Po to są właśnie Automy dla mniejszej ilości graczy żeby to wszystko powyżej się nie wydarzyło a gra była płynna. Bez tego bardzo mało odblokujecie kart, skrzyń, budynków, itp. Poza tym są niezłym wyzwaniem i dostają dużo punktów przynajmniej w pierwszych rozgrywkach. Ja automy bardzo plecam bo naprawdę jest ciekawiej.
Charterstone (Jamey Stegmaier)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- vikingowa
- Posty: 576
- Rejestracja: 18 maja 2015, 21:42
- Has thanked: 457 times
- Been thanked: 307 times
Re: Charterstone (Jamey Stegmaier)
Re: Charterstone (Jamey Stegmaier)
My graliśmy we trójkę, po tym jak jedna osoba zrezygnowała i niestety ja poszedłem taką ścieżką, że od połowy gry nudziłem się niesamowicie i dla mnie to mogłoby być równie dobrze 5 kolejnych rozgrywek w normalny worker placement. Niby można wypychać jakieś pionki, ale przy kartach jakie mi się trafiły było to zupełnie nieopłacalne, więc późniejsze partie przypominały układanie pasjansa w mało dynamicznej grze, gdzie każdy dłubał coś u siebie, bo każdy poszedł swoją ścieżką. Nie wiem czy jedna osoba mniej czy więcej cokolwiek by zmieniła. Naprawdę ciekaw jestem, czy są jakieś układy, gdzie faktycznie opłaca się korzystać z całej mapy, bo u nas to zupełnie nie zadziałało, a akcje wykonywane poza swoją dzielnicą to była raczej rzadkość, bo zupełnie się to nie opłacało. A może to własnie nam trafił się ten przypadek, kiedy ze wzgledu na sposób gry gra sie zepsuła.
Re: Charterstone (Jamey Stegmaier)
Ok nie wiem czy wiecie ,ale niedawno wyszedł Charterstone na PC:) Jako ,ze jestem wielkim fanem tej gry ,a dopiero zagralem do 8 kampani maks ,ale 2 gry rownoczesnie . Zobaczylem ,ze ludzie ktorzy graja w 5( my gramy w 3 osobowym skladzie) odkryli w 3 kampaniii to ,czego my nie odkrylismy w 7 jescze... Wiec wydaje mi sie ,ze na 2 graczy rzeczywiscie jest problem bez automy. Natomiast na 3 juz sie mega fajnie gra i duzo sie odkrywa. Pzdr.
-
- Posty: 593
- Rejestracja: 02 lut 2019, 08:41
- Has thanked: 136 times
- Been thanked: 507 times
Re: Charterstone (Jamey Stegmaier)
.
Ostatnio zmieniony 20 lut 2024, 21:11 przez PanFantomas, łącznie zmieniany 1 raz.
- vikingowa
- Posty: 576
- Rejestracja: 18 maja 2015, 21:42
- Has thanked: 457 times
- Been thanked: 307 times
Re: Charterstone (Jamey Stegmaier)
Polecam kupić w Aleplanszowki bo jest teraz promocja i można grę zgarnąć za ok 80 zł
Re: Charterstone (Jamey Stegmaier)
Gdyby gra nie kulała na dwóch graczy to zaopatrzyłbym się nawet z Recharge Packiem
- vikingowa
- Posty: 576
- Rejestracja: 18 maja 2015, 21:42
- Has thanked: 457 times
- Been thanked: 307 times
Re: Charterstone (Jamey Stegmaier)
Oczywiście, że nie kuleje... nie rozumiem tego stwierdzenia. Polecam użycie Autom przy mniejszej ilości graczy wtedy śmiga bez problemu. Ja jestem bardzo zadowolona z mojej kampanii solo i dawno tak świetnie się nie bawiłam.
Re: Charterstone (Jamey Stegmaier)
Jak ktoś się waha jak pisałem niech spróbuje wirtulanej gry Charterstone.. Jak Ci się spodoba gra w pojedynke to super. Jak w 2 to super 2. Jak przy większej ilości osób to super 3. Oczywiście wersja PC nigdy moim zdaniem nie dorówna wersji ,, na żywo''. I gra jest tak świetna ,że właśnie zaopatrzyłem się w 2x po 80 zł co kolega dał powyżej link. pzdr.
- vikingowa
- Posty: 576
- Rejestracja: 18 maja 2015, 21:42
- Has thanked: 457 times
- Been thanked: 307 times
Re: Charterstone (Jamey Stegmaier)
Haha! To już jest szaleństwo, pozytywne oczywiście ale nawet dla tych cudnych monet warto. Fajnie, że są osoby co tak jak ja się zakochały w tej grze... piękna przyjemność
-
- Posty: 1433
- Rejestracja: 29 wrz 2018, 20:27
- Lokalizacja: Szczecin/Tanowo
- Has thanked: 95 times
- Been thanked: 320 times
Re: Charterstone (Jamey Stegmaier)
Ja kupiłem 4 i dwa rechargepacki. A na półce mam jeszcze 1 i rechargepack Skończy się nakład więcej nie będzie, więc wolę mieć zapas.
-
- Posty: 1433
- Rejestracja: 29 wrz 2018, 20:27
- Lokalizacja: Szczecin/Tanowo
- Has thanked: 95 times
- Been thanked: 320 times
Re: Charterstone (Jamey Stegmaier)
Stąd że tytuł się nie sprzedaje, bo recenzenci go zjechali, dlatego też od jakiegoś czasu zaczęły się pojawiać na niego promocje. Początkowo tytuł był w sklepach po ~170zł. Od gry można się odbić po pierwszej partii, ponieważ nie jest to właściwa partia tylko samouczek. Swoją drogą bardzo innowacyjne rozwiązanie.
Re: Charterstone (Jamey Stegmaier)
Zakupiona . Dawno nie czytałem tak diametralnie różnych recenzji na temat gry. Mam nadzieję że pozytywne opinie na jej temat jako fajnego doświadczenia planszówkowego potwierdzą się. Na to że mechanicznie gra jest mocno przeciętna jestem przygotowany.
Rozumiem że recharge pack zawiera identyczną zawartość jak pakiet oryginalny ?
Rozumiem że recharge pack zawiera identyczną zawartość jak pakiet oryginalny ?
Re: Charterstone (Jamey Stegmaier)
To nie jest wina recenzentów, ale wyglądu tej gry: grafiki są nader dziecinne, podobnie jak w Dice City.
-
- Posty: 556
- Rejestracja: 08 mar 2013, 12:07
- Lokalizacja: Milewo
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 47 times
Re: Charterstone (Jamey Stegmaier)
Oficjalnie takiego info nie było. Jednak trzeba być skrajnym optymistą, że tytuł dostanie dodruk, skoro jest obecnie wyprzedawany za około 1/3 sugerowanej ceny detalicznej.
- Dianne
- Posty: 168
- Rejestracja: 15 kwie 2020, 08:49
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 61 times
- Been thanked: 87 times
Re: Charterstone (Jamey Stegmaier)
Coś czuję, że Charterstone za jakiś czas będzie "tą grą, którą się kupowało dla metalowych monet". Przynajmniej u nas tak było. Ja wiedziona recenzjami nieszczególnie chciałam, żeby ten tytuł wylądował na naszej półce. W moim mężczyźnie obudził się jednak łowca okazji i przywędrowało do nas białe pudło oczywiście z aleplanszówek, bo w żadnym innym miejscu tej gry nie opłacało się kupować. Najpierw były zachwyty - o jak ładnie, jakie super pudełko, jakie fantastyczne, ciężkie monety, i te naklejki, a tu się drapie... Ekstra. Gramy. W dwie osoby. Trochę rozczarowanko, bo w sumie to ja idę po drewno, on po cegłe, to ja się wypchnę, to ja też. Mam 5 cegieł, ty masz 5 drewna, to teraz szybka sprzedaż, żeby mieć monety... I co? Skończyliśmy partię mając po dwadzieściaparę punktów. No ale skoro już kupiliśmy, to gramy dalej. 7 dyszek się nie zmarnowało, bo chcieliśmy monety. Druga gra już trochę lepiej, po 40-kilka punktów. Dopiero po 3 trochę odetchnęliśmy, po 4 rozgrywce jesteśmy już całkiem zadowoleni, wyniki ponad 80. Rzutem na taśmę złapaliśmy na aleplanszówkach też jednego z ostatnich recharge packów. Być może uda się kiedyś zebrać drużynę na większą rozgrywkę
Gierka jak gierka, nasze pierwsze legacy więc jara nas każda naklejka i każde otwarte pudełko. Natomiast gdybyśmy kupili tę grę za tyle za ile chodzi nadal w innych sklepach to prawdopodobnie nie zostawiłabym na niej suchej nitki. Pytanie gdzie leży przebitka i czy ta gra musiała być taka droga czy jednak opłaca się ją sprzedawać za tyle za ile chodzi ;] Pozostawmy to bez odpowiedzi. Jaka by nie była monety się nie zmarnują. Inne komponenty zresztą też
Gierka jak gierka, nasze pierwsze legacy więc jara nas każda naklejka i każde otwarte pudełko. Natomiast gdybyśmy kupili tę grę za tyle za ile chodzi nadal w innych sklepach to prawdopodobnie nie zostawiłabym na niej suchej nitki. Pytanie gdzie leży przebitka i czy ta gra musiała być taka droga czy jednak opłaca się ją sprzedawać za tyle za ile chodzi ;] Pozostawmy to bez odpowiedzi. Jaka by nie była monety się nie zmarnują. Inne komponenty zresztą też
- donmakaron
- Posty: 3523
- Rejestracja: 16 kwie 2009, 09:33
- Has thanked: 198 times
- Been thanked: 646 times
Re: Charterstone (Jamey Stegmaier)
Skończyliśmy dziś kampanię i nam się podobało. Nie jest to gra rewelacyjna, ale ma porządnie zrealizowany element legacy, jest sens w nią grać po kampanii i jest sens odpalić drugą kampanię z recharge packiem. Powiedziałbym, że to bardzo poprawne legacy, bardzo poprawny lightowy euras i bardzo ładnie wykonana gra. Do tego emocjonująca, dostosowuje się do stylu graczy (czytam tu i nie tylko o 80 punktach przed połową kampanii... biorąc pod uwagę jak nasza czwórka gnała do przodu taki wynik padł tylko raz i był szokiem nawet dla gracza, który je zdobył). Biorąc to pod uwagę na pewno jest powyżej średniej.
Odrobinę doskwiera losowość, myślę że lider, który potem wygrał kampanię, wyjawił nam się w pierwszych trzech rozgrywkach. Oczywiście kampania nie była rozstrzygnięta w 3 grze, ale jakaś tam przewaga się wytworzyła, której - tak wyszło - inni nie zniwelowali.
W takiej cenie w jakiej teraz można dorwać Charterstone'a i Recharge pack naprawdę warto się z tym zapoznać. Planujemy rozegrać drugą kampanię, jak się uda to w składzie pięcioosobowym i z automą.
Odrobinę doskwiera losowość, myślę że lider, który potem wygrał kampanię, wyjawił nam się w pierwszych trzech rozgrywkach. Oczywiście kampania nie była rozstrzygnięta w 3 grze, ale jakaś tam przewaga się wytworzyła, której - tak wyszło - inni nie zniwelowali.
W takiej cenie w jakiej teraz można dorwać Charterstone'a i Recharge pack naprawdę warto się z tym zapoznać. Planujemy rozegrać drugą kampanię, jak się uda to w składzie pięcioosobowym i z automą.
Re: Charterstone (Jamey Stegmaier)
tylko jak to rozegrać ponownie z nowymi graczami znając fabułę i nowe mechaniki, jednocześnie dobrze się bawiąc i nie psując zabawy i poznawania gry innym? w końcu nasza przewaga jest ogromna..
- donmakaron
- Posty: 3523
- Rejestracja: 16 kwie 2009, 09:33
- Has thanked: 198 times
- Been thanked: 646 times
Re: Charterstone (Jamey Stegmaier)
Myślę, że tylko na początku, a idzie to zniwelować nieco. Gra sama mówi przed pierwszym scenariuszem (więc nie uznaję tego za spoiler), że kluczowe jest otwieranie skrzynek i tak właśnie jest, czym nowa osoba może wyrównać sobie szanse. Poza tym można wtopić pierwsze gry, bo za nie dostaje się małą ilość punktów i co za tym idzie małe bonusy. Gra ma też bardzo mocny mechanizm pozwalający nadgonić najsłabszemu graczowi straty. Fabularnie nie dzieje się tam zbyt wiele, a na pewno nic w pierwszej połowie, co miałoby pogrążyć nowego gracza. Myślę, że miałby pod górkę, ale ogarnięty i lubiący euro gracz nie będzie skazany na porażkę.
Re: Charterstone (Jamey Stegmaier)
Odgrzebuję wątek, bo akurat zaczęliśmy z Małżonką kampanie. Jesteśmy po pierwszych dwóch rozgrywkach i póki co mechanicznie gra się przyjęła. Wydaje się przyjemną, prostą grą, przynajmniej na tym etapie. Zobaczymy co będzie dalej. Warto zaznaczyć, że nie oczekiwaliśmy cudów, przed zakupem przeanalizowałem trochę opinii no i cena dość mocno spadła (kupiłem za około 80pln), co też sugeruje, że gra nie była jakimś hitem.
Natomiast:
Dalej:
To co mi się nie podoba:
Wyniki:
Trzy pytania:
Po kolejnych kilku partiach napiszę jak kolejne wrażenia , nawet jak nikt nie będzie tego czytał
Natomiast:
Spoiler:
Spoiler:
Spoiler:
Spoiler:
Spoiler:
Re: Charterstone (Jamey Stegmaier)
Ja chyba od 5/6 partii mialem schody. Jednak za kazdym razem gra mnie zaskakuje bardzo pozytywnie. Skonczylisy poki co na 9 kampanii i gra jest dla mnie mega fajna:) pzdrFeargeat pisze: ↑07 lut 2021, 19:41 Odgrzebuję wątek, bo akurat zaczęliśmy z Małżonką kampanie. Jesteśmy po pierwszych dwóch rozgrywkach i póki co mechanicznie gra się przyjęła. Wydaje się przyjemną, prostą grą, przynajmniej na tym etapie. Zobaczymy co będzie dalej. Warto zaznaczyć, że nie oczekiwaliśmy cudów, przed zakupem przeanalizowałem trochę opinii no i cena dość mocno spadła (kupiłem za około 80pln), co też sugeruje, że gra nie była jakimś hitem.
Natomiast:
Dalej:Spoiler:
To co mi się nie podoba:Spoiler:
Wyniki:Spoiler:
Trzy pytania:Spoiler:
Po kolejnych kilku partiach napiszę jak kolejne wrażenia , nawet jak nikt nie będzie tego czytałSpoiler:
-
- Posty: 1433
- Rejestracja: 29 wrz 2018, 20:27
- Lokalizacja: Szczecin/Tanowo
- Has thanked: 95 times
- Been thanked: 320 times
Re: Charterstone (Jamey Stegmaier)
Ja bym nie dodawał autom skupcie się na tym żeby dobrze grać, bo dużo elementów finalnie jest. Jak dla mnie gra po kampanii jest niegrywalna w żadną liczbę graczy. Nieaktywne dzielnice budowane losowo są niegrywalne, nie wyobrażam sobie grania na takiej dzielnicy tak żeby można było wygrać z kimś kto ma dzielnice budowaną z głową (jestem po dwóch kampaniach). Do wyników nie da się odnieść, bo gracze sami ustalają tempo gry, poza tym zależy co wam wejdzie do gry. U mnie druga kampania różniła się dramatycznie finalny wynik punktowy miałem 40% niższy też wygrany.
Re: Charterstone (Jamey Stegmaier)
I jak wrażenia po kolejnej kampanii?
Graliście ze znajomymi czy z automami?
Odkopuję temat w związku z poszukiwaniami niekooperacyjnej euro legacy dla dwóch osób. Wszystkie drogi prowadzą do Charterstone
A gdyby ktoś mógł polecić jeszcze coś innego/cięższego w tej kategorii to zapraszam tutaj: viewtopic.php?t=80050
Ostatnio zmieniony 15 sie 2023, 14:52 przez Irka, łącznie zmieniany 2 razy.