Michito pisze: ↑03 lut 2022, 21:35
Przy tej okazji chciałbym zapytać szczęśliwych posiadaczy gry: słyszałem, że Valhalla to dodatek typu "must have". Podzielacie tę opinię?
Od wszystkich i tak usłyszysz, że jest to dodatek obowiązkowy, więc moje zdanie pewnie niewiele zmieni, ale skoro pytasz, to napiszę. Dla mnie dodatek diametralnie zmienia tą grę, z gry w której trzeba coś pomyśleć i zaplanować (bo bezmyślność zostanie ukarana), na grę w której wszyscy niemalże na pałę jadą ubijać stwory. Grałem ostatnio ponad 2 lata temu, więc już detali nie pamiętam (stąd też nie chce mi się wdawać w dyskusję z wyznawcami tego dodatku), ale zapamiętałem dwie rzeczy.
Pierwsza to dynamika i punkty które można zdobyć w dodatku sprawiają, że jedno pole na planszy można w zasadzie zasłonić, bo kompletnie nie opłaca się już na niego tracić akcji.
Druga rzecz to karty dające punkty które można kupić w Valhalli. W ostatnich 2 (szczegolnie w ostatniej) rundach jak komuś wykryją się odpowiednie karty w Valhalli to może absurdalnie tanim kosztem zakupić masę punktów. Także to na co ludzie narzekali w podstawce, czyli niefartowne rzuty które są w stanie już na początku pogrążyć kogoś, zostało zamienione na luckfest w ostatnich 2 rundach.
Pamiętam, że miałem dużo więcej zarzutów wobec Valhalli ale po prostu po tamtej rozgrywce nie miałem kompletnie ochoty wracać do tej gry, więc już pozapominałem. Cały czas biję się z myślami sprzedaży całości, ale mam trochę sentyment, bo po pierwszej rozgrywce w podstawkę zakochałem się w tej grze. Zauroczenie jednak trwało bardzo krótko bo już w drugiej rozgrywce zobaczyłem, jak niefart w rzutach kośćmi w bodajże 2giej rundzie gry, potrafi wyjąć jednego gracza kompletnie z wyścigu o zwycięstwo, a do tego zauważyłem brak zbalansowane postaci. Tutaj też z tego co pamiętam liczyłem, że kości liderów z dodatku zbalansują postacie. A jednak najsilniejsza postać wcale nie stała się słabsza.
O żadnym innym dodatku do jakiejkolwiek gry nie słyszałem tak często, że jest to "must have", więc myślałem, że będzie to jakieś objawienie. A niestety kompletnie nie mogę się zgodzić z tym stwierdzeniem. Ta gra jest po prostu mocno średnia, i dodatek niby coś naprawia, ale za to psuje inne rzeczy i zmienia znacząco dynamikę gry. Pisząc to znowu się zastanawiam dlaczego jeszcze nie sprzedałem całego zestawu... ale ja tak bardzo chce tą grę lubić i jednak łudzę się, że przy kolejnej rozgrywce (może wreszcie z Górami) jednak znowu coś pyknie i się ponownie zakocham.