Gry z serii Pax (Porfiriana, Pamir, Renaissance)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Lukić
Posty: 237
Rejestracja: 28 mar 2019, 09:31
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 49 times
Been thanked: 71 times

Re: Gry z serii Pax (Porfiriana, Pamir, Renaissance)

Post autor: Lukić »

MataDor pisze: 16 lis 2020, 17:00 Dziś także dostałem Pax Pamir. Wydany rzeczywiście obłędnie. Jednakże pudełko to jakieś nie porozumienie. Po zakoszulkowaniu kart i wrzuceniu metalowych monet nie sposób go zamknąć bez usunięcia insertu.
Jest ciasno, ale nie tragicznie ciasno. U mnie karty w koszulkach Sloyca premium, czyli raczej grubszych, a wszystko się mieści:
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Gra oko cieszy, prawda.
Jest to mój pierwszy Pax, więc o złożoności zasad jeszcze nie będę się wypowiadał. Generalnie instrukcja napisana w starym stylu. To znaczy wszystkie zasady są opisane, ale trzeba przestudiować od deski do deski by mieć pojęcie o grze. Wolę czytać instrukcje, gdzie jest oddzielnie opisany trzon rozgrywki, a osobno minizasady do poszczególnych sytuacji, które mogą wystąpić w grze. Tym nie mniej wszystko jest zrozumiałe, przyjamniej tak mi się wydaje. Teraz zostaje tylko czekać na najbliższe spotkanie ekipy, by ten tytuł przetestować.
...słaba ta gra, nawet nie ma premii za przejście przez start...
Awatar użytkownika
rattkin
Posty: 6518
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 382 times
Been thanked: 929 times

Re: Gry z serii Pax (Porfiriana, Pamir, Renaissance)

Post autor: rattkin »

Jakim znowu „starym stylu”? :) jest jakiś „nowy”?

Zasady są spisane bardzo dobrze, najpierw struktura rundy, potem najważniejsze akcje (czyli Twój „trzon”), a potem akcje z kart (czyli „poszczególne sytuacje”). Instrukcja trzyma gracza za rękę nawet i mówi „to jeszce raz przeczytaj bo ważne”, „większość gry będzie się składała z tego, reszta potem”, „do tego i tamtego jeszcze dojdziemy, na razie tylko wiedz, że ...”.
Lukić
Posty: 237
Rejestracja: 28 mar 2019, 09:31
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 49 times
Been thanked: 71 times

Re: Gry z serii Pax (Porfiriana, Pamir, Renaissance)

Post autor: Lukić »

Mówiąc o nowym stylu, miałem coraz częściej ostatnio spotykaną praktykę, że dzieli się instrukcję na dwie części: na playguide, gdzie przedstawia się ogólny opis rozgrywki, podstawowe decyzje gracza, zazwyczaj z użyciem przykładowej rozgrywki oraz na kompletną księgę zasad, do której się zagląda, gdy masz zagwozdkę z interpretacją.

Tak przyjrzałem się tej instrukcji na spokojnie i przyznaję, że jest tak jak piszesz. Prowadzi za rączkę, są przykłady z rysunkami etc... Jak się tak dłużej zastanowiłem, to za bardzo nie znalazłem zasad, które można by wyrzucić z playguide. Tu tych minizasad jest sporo, ale wszystkie się zazębiają i są ważne nawet na podstawowym przybliżeniu rozgrywki.
...słaba ta gra, nawet nie ma premii za przejście przez start...
Awatar użytkownika
kmd2000
Posty: 324
Rejestracja: 26 sty 2017, 23:59
Lokalizacja: Warszawa, Praga Południe
Has thanked: 130 times
Been thanked: 125 times

Re: Gry z serii Pax (Porfiriana, Pamir, Renaissance)

Post autor: kmd2000 »

Lukić pisze: 17 lis 2020, 17:56
MataDor pisze: 16 lis 2020, 17:00 Dziś także dostałem Pax Pamir. Wydany rzeczywiście obłędnie. Jednakże pudełko to jakieś nie porozumienie. Po zakoszulkowaniu kart i wrzuceniu metalowych monet nie sposób go zamknąć bez usunięcia insertu.
Jest ciasno, ale nie tragicznie ciasno. U mnie karty w koszulkach Sloyca premium, czyli raczej grubszych, a wszystko się mieści:
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Gra oko cieszy, prawda.
Jest to mój pierwszy Pax, więc o złożoności zasad jeszcze nie będę się wypowiadał. Generalnie instrukcja napisana w starym stylu. To znaczy wszystkie zasady są opisane, ale trzeba przestudiować od deski do deski by mieć pojęcie o grze. Wolę czytać instrukcje, gdzie jest oddzielnie opisany trzon rozgrywki, a osobno minizasady do poszczególnych sytuacji, które mogą wystąpić w grze. Tym nie mniej wszystko jest zrozumiałe, przyjamniej tak mi się wydaje. Teraz zostaje tylko czekać na najbliższe spotkanie ekipy, by ten tytuł przetestować.
Hmm, to autorskie opaski na talie? Sklejone na sztywno, czy masz jakiś ciekawy patent?
Lukić
Posty: 237
Rejestracja: 28 mar 2019, 09:31
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 49 times
Been thanked: 71 times

Re: Gry z serii Pax (Porfiriana, Pamir, Renaissance)

Post autor: Lukić »

kmd2000 pisze: 17 lis 2020, 20:29 Hmm, to autorskie opaski na talie? Sklejone na sztywno, czy masz jakiś ciekawy patent?
Wzór z okładki z instrukcji wydrukowałem na zwykłej kartce 3 razy obok siebie i wyciąłem proste paski, którymi owinąłem talie. Bez kleju, taka luźna opaska. Niby nic, a pozwala bardzo zapanować nad nieporządkiem w kartach :-)
Ostatnio zmieniony 07 gru 2020, 08:16 przez Lukić, łącznie zmieniany 1 raz.
...słaba ta gra, nawet nie ma premii za przejście przez start...
Awatar użytkownika
612
Posty: 435
Rejestracja: 16 mar 2015, 15:48
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 69 times
Been thanked: 563 times

Re: Gry z serii Pax (Porfiriana, Pamir, Renaissance)

Post autor: 612 »

rattkin pisze: 17 lis 2020, 18:28 Jakim znowu „starym stylu”? :) jest jakiś „nowy”?

Zasady są spisane bardzo dobrze, najpierw struktura rundy, potem najważniejsze akcje (czyli Twój „trzon”), a potem akcje z kart (czyli „poszczególne sytuacje”). Instrukcja trzyma gracza za rękę nawet i mówi „to jeszce raz przeczytaj bo ważne”, „większość gry będzie się składała z tego, reszta potem”, „do tego i tamtego jeszcze dojdziemy, na razie tylko wiedz, że ...”.
Nie są, na tych zaledwie kilku stronach zasad jest aż nadto nieścisłości czy niejednoznacznie sformułowanych reguł (pisałem o tym kilka postów wyżej). Ale cóż, Eklund to to nie jest.
Awatar użytkownika
rattkin
Posty: 6518
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 382 times
Been thanked: 929 times

Re: Gry z serii Pax (Porfiriana, Pamir, Renaissance)

Post autor: rattkin »

Możesz podać przykład (podlinkować)? Czytałem wczoraj, może niezbyt wnikliwie, ale nie znalazłem ani jednej rzeczy, która podniosłaby mi brew.
Awatar użytkownika
kmd2000
Posty: 324
Rejestracja: 26 sty 2017, 23:59
Lokalizacja: Warszawa, Praga Południe
Has thanked: 130 times
Been thanked: 125 times

Re: Gry z serii Pax (Porfiriana, Pamir, Renaissance)

Post autor: kmd2000 »

Lukić pisze: 17 lis 2020, 20:54
kmd2000 pisze: 17 lis 2020, 20:29 Hmm, to autorskie opaski na talie? Sklejone na sztywno, czy masz jakiś ciekawy patent?
Wzór z okładki z instrukcji wydrukowałem na zwykłej kartce 3 razy obok siebie i wyciąłem proste paski, którymi owinąłem talie. Bez kleju, taka luźna opaska. Niby nic, a pozwala bardzo zapanować nad porządkiem w kartach :-)
Bardzo fajne - prezentują się zdecydowanie lepiej niż moje opaski z taśmy BDSM :)
Awatar użytkownika
612
Posty: 435
Rejestracja: 16 mar 2015, 15:48
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 69 times
Been thanked: 563 times

Re: Gry z serii Pax (Porfiriana, Pamir, Renaissance)

Post autor: 612 »

rattkin pisze: 17 lis 2020, 22:08 Możesz podać przykład (podlinkować)? Czytałem wczoraj, może niezbyt wnikliwie, ale nie znalazłem ani jednej rzeczy, która podniosłaby mi brew.
Instrukcja akurat jak na taką jej objętość jest napisana dość niechlujnie - już samo używanie zamiennie pojęć "march" i "move" można było łatwo dostrzec i wyeliminować. Zawile (przynajmniej dla mnie), nie rozjaśniające sprawy jest główne opisanie akcji taksowania (na aidzie gracza i w przykładzie jest to na szczęście wyklarowane), nie doprecyzowali też, że po zdradzie kartę prize'a można wziąć wyłącznie w przypadku posiadania przez niej ikony (samemu można się domyślić, ale jednak dla mnie konieczność domyślania się samemu to wada instrukcji). Na setupie instrukcja milczy o umieszczeniu ruler tokenów na planszy (na str. 7 sama informuje że dopóki nikt nie kontroluje regionu, pozostają na planszy...), w opisie cleanupu w pierwszym i drugim kroku nie odnosi się do kart "na dworze" i kart "w ręce" (w obu przypadkach posługując się identycznym sformułowaniem "if you have more cards" - i znowu dopowiadaj sobie gdzie). Nie ma linka do przepisu na chopan kebab - jak bez tego wyłonić zwycięzcę przy 3 tiebreakerze?
Awatar użytkownika
Chudej
Posty: 399
Rejestracja: 18 sty 2020, 13:52
Lokalizacja: Białystok
Has thanked: 339 times
Been thanked: 309 times

Re: Gry z serii Pax (Porfiriana, Pamir, Renaissance)

Post autor: Chudej »

rattkin pisze: 17 lis 2020, 16:46
Chudej pisze: 17 lis 2020, 16:38 Jedyne co mi się nie podoba, to że gra potrafi się skończyć w pół godziny, albo po 2h, ale zdarzyło mi się to przy wczesnych partiach, więc możliwe, że ta gra po prostu nie jest zbyt noob friendly
Tak samo jak Diuna zresztą (mój rekord to wygrana w sojuszu w drugiej rundzie). I bardzo dobrze!
Trzeba uważać na Overthrow i nie dać się zapędzić w kozi róg za szybko.
Czy ja wiem czy dobrze, osobiście gram głównie w euro o ustalonej liczbie rund i może nie jestem do tego przyzwyczajony, ale taki rozrzut jest lekko problematyczny jak się planuje granie z grupą, bo nie bardzo wiadomo ile czasu zajmie taki Pax i jak mocno się przy nim wysilimy, a jednak zasady trochę wkładu wymagają i obejrzenie około-godzinnego filmiku z zasadami, żeby zagrać w grę, która może potrwać pół godziny może nie zachęcać :)
rattkin pisze: 17 lis 2020, 16:46
Chudej pisze: 17 lis 2020, 16:38 Spodziewałem się też trochę bardziej rozwiniętego tematu
JESZCZE bardziej? Nie znam wielu gier, które mogą do tej podskoczyć w tym, nomen omen, temacie.
W tym konkretnym temacie to ja też nie znam, po prostu grając w tą grę odczułem, że w bardzo dużym stopniu można olać o czym to właściwie jest (co jest w sumie dobre, jak się gra z ludźmi nieobeznanymi w historii), bo z samych mechanik to chyba tylko wszystko związane ze szpiegostwem wydaje się być najbardziej tematyczne, reszta mechanik zaś jest dosyć "pospolita". Jako przykład innej gry, gdzie lepiej odczuwałem przedstawiany temat podam Fire in the Lake, gdzie wydaje mi się dużo ciężej jest zignorować otoczkę i każda akcja była bezpośrednio powiązana z rzeczywistością, co wręcz zachęca do poznawania historii. Oczywiście jest to zupełnie inny gatunek i waga i możliwe, że mam trochę bias w stronę tematyki wojny w Wietnamie :)

Grałem wczoraj jeszcze w Pamira po raz chyba 3 w 2 osoby z botem i udało nam się zmieścić lekko poniżej 1,5h. Była to jednak dla mnie dosyć smutna partia, bo desperacko próbowałem się wybić pod jakiegokolwiek dominance checka, ale Wakhan co najmniej 2 razy mnie zoverthrowował i skutecznie usuwał moje plemiona :) Moja partnerka zaś zgarnęła 2 polityczne karty z Punjabu, przez co miała tam 3 plemiona i zupełnie się nie opłacało budować kart pod ten region, co dodatkowo bardzo mocno ograniczało moje opcje. W momencie jak wyszedł drugi dominance check, kupiłem go tylko po to, żeby dać botowi 3 punkty, bo inaczej moja dziewczyna by wygrała :) Z perspektywy to chyba nie był jednak dobry ruch i trzeba było jej dać wtedy wygrać, bo gra się tylko przeciągnęła, a ja widziałem, że już nie mam szans na wygraną. To jest też trochę smutne, czy może ktoś się wypowiedzieć jak to jest przy pełnym składzie, czy to jest po prostu gra, która nie wybacza błędów i wymaga podobnego poziomu u graczy i czy w grze na 5 osób dwie patrzą jak reszta wygrywa? Wracając do mojego przypadku, w grze bez bota teoretycznie miałbym szanse, jakbym był jedyny u dominującej frakcji, ale pragmatic loyalty Wakhana niestety mi to uniemożliwiło. Póki co, ostatnia gra wyleczyła mnie trochę z entuzjazmu i narazie mam ochotę wrócić do swoich bardziej bezpiecznych euro dopóki nie będę miał okazji zagrać w więcej ludzi bez bota :)

W sumie nachodzi mi pytanie odnośnie bota - czy w takiej sytuacji, gdzie Wakhan nie ma pieniędzy, żeby zapłacić bribe, kupi ona kartę danego regionu i natychmiast odrzuci kupioną kartę i ewentualnie inne karty z tableau zamiast pieniędzy?
Awatar użytkownika
Galatolol
Posty: 2320
Rejestracja: 23 mar 2009, 13:03
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 567 times
Been thanked: 914 times

Re: Gry z serii Pax (Porfiriana, Pamir, Renaissance)

Post autor: Galatolol »

Chudej pisze: 18 lis 2020, 11:33Z perspektywy to chyba nie był jednak dobry ruch i trzeba było jej dać wtedy wygrać, bo gra się tylko przeciągnęła, a ja widziałem, że już nie mam szans na wygraną.
To można kończyć, nawet nie czekając na "oficjalny" warunek końca gry :wink:
Chudej pisze: 18 lis 2020, 11:33To jest też trochę smutne, czy może ktoś się wypowiedzieć jak to jest przy pełnym składzie, czy to jest po prostu gra, która nie wybacza błędów i wymaga podobnego poziomu u graczy i czy w grze na 5 osób dwie patrzą jak reszta wygrywa?

Przez to, że ostatnia dominacja punktuje podwójnie, gra jak dla mnie aż za bardzo wybacza błędy (przynamniej w porównaniu z tytułami, w które normalnie grywam) :wink: W ostatniej partii miałem przez to wrażenie, że trzy pierwsze dominacje to trochę pic na wodę (poza możliwością przedwczesnego zwycięstwa). Jak dla mnie to podwajanie dodano właśnie po to, by eurogracze się nie zrażali.

Co do klimatu w Paksach, to jedni czują, drudzy nie. W Porfirianie ja nie odczuwam nic, za to niektórzy już wiele: search.php?keywords=porfiriana&t=17018&sf=msgonly (dwa pierwsze posty). Inaczej mam z Renesansem, pewnie dlatego, że tam temat mnie kręci, i że w moim odczuciu stan gry się zmienia bardziej organicznie niż w pozostałych tytułach.
Awatar użytkownika
Andy
Posty: 5129
Rejestracja: 24 kwie 2005, 18:32
Lokalizacja: Piastów
Has thanked: 77 times
Been thanked: 192 times

Re: Gry z serii Pax (Porfiriana, Pamir, Renaissance)

Post autor: Andy »

Galatolol pisze: 18 lis 2020, 13:20Inaczej mam z Renesansem, pewnie dlatego, że tam temat mnie kręci, i że w moim odczuciu stan gry się zmienia bardziej organicznie niż w pozostałych tytułach.
Czy mógłbyś nieco rozwinąć tę myśl o "bardziej organicznej" zmianie stanu gry w PaxRen? Zamówiłem drugą edycję, a że dotąd nie grałem w żadne Paxy i ukazanie się PaxRen 2nd opóźnia się, więc w międzyczasie bardzo się interesuję wszystkim co związane z tą legendarną grą. :)
Gdy wszystko inne zawiedzie, rozważ skorzystanie z instrukcji.
Awatar użytkownika
Galatolol
Posty: 2320
Rejestracja: 23 mar 2009, 13:03
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 567 times
Been thanked: 914 times

Re: Gry z serii Pax (Porfiriana, Pamir, Renaissance)

Post autor: Galatolol »

Andy pisze: 18 lis 2020, 14:57 Czy mógłbyś nieco rozwinąć tę myśl o "bardziej organicznej" zmianie stanu gry w PaxRen?
Jest żyjąca mapa powiązana z tym, co robimy. Widać, jak kraje się wzmacniają/słabną, które mają potencjał ofensywny. Najbardziej widoczne jest to w przypadku wojny religijnej, w wyniku której dochodzi do walk sprzymierzonych sił z różnych terenów, a teren-ofiara przeradza się w teokrację, co z kolei ma wpływ na to, jakie wojska w nim będę rekrutowane w przyszłości ("wojska" – choć to niekoniecznie najlepsze określenie – mają określoną przynależność religijną, jak i typ (konik szachowy/wieża). Jeśli dobrze pamiętam, konie to szlachta/rycerstwo, a wieże – bogate mieszczaństwo).
Państwo ciemięży szlachtę/chłopów, to zwiększa ryzyko udanego spisku/rewolucji chłopskiej.
Jeśli gracze korzystają ze szlaków handlowych, to kraje na ich trasie się bogacą.
Im dalej w las, tym trudniej feudalistycznym imperiom podbijać sąsiadów, za to łatwiej spotkać republiki.
Itd.

Gra wciąż jest chaotyczna, ale mniej to odczuwam niż w Porfirianie czy nawet Pamirze. Tam karty są dla mnie jedynie przypadkowo dobranymi symbolami i fabularne opisanie tego, co się dzieje, wymagałoby ode mnie wysiłku (o ile by się w ogóle udało). Nie umiałbym napisać takich punktów jak wyżej o pozostałych Paksach (no może o Emancypacji, ale on mi się nie podoba, a i prezentowana tam wizja historii jest chyba znacznie bardziej dyskusyjna. Nie będę kontynuował tego wątku ;) ). Po prostu czuję to tylko w Renesansie i tyle; zresztą już pisałem, że prawdopodobnie, wbrew moim nadziejom, ta seria nie jest dla mnie, a Renesans to po prostu wyjątek.
Awatar użytkownika
kmd2000
Posty: 324
Rejestracja: 26 sty 2017, 23:59
Lokalizacja: Warszawa, Praga Południe
Has thanked: 130 times
Been thanked: 125 times

Re: Gry z serii Pax (Porfiriana, Pamir, Renaissance)

Post autor: kmd2000 »

Myślę, że Galatololowi chodzi po prostu o to, że poziom uabstrakcyjnienia rozgrywki w PaxRen jest dużo niższy. Pamir2 i inne gry od Wehrle to - chociaz wiem, że zabrzmi to dziwnie - takie trochę bardziej imprezówki.

A Phil Eklund specjalizuje się właśnie w radosnych sandboksach, powiązanych z tematem (i to nie tylko powierzchownie, bo spójność klimatyczna sięga u niego bardzo głęboko), które są jednocześnie ciekawe mechanicznie i kompetytywne.

Obaj autorzy mają na mojej półce stałe miejsce, ale PaxRen i PaxPamir to dwie zupełnie odmienne gry, gdzie tej pierwszej bliżej do Megafauny, a drugiej do chociażby JohnCompany (hmmm, a może do GoTa?), niż do siebie nawzajem.
Awatar użytkownika
Galatolol
Posty: 2320
Rejestracja: 23 mar 2009, 13:03
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 567 times
Been thanked: 914 times

Re: Gry z serii Pax (Porfiriana, Pamir, Renaissance)

Post autor: Galatolol »

Hmm, niekoniecznie. Wehrle to jeden z moich dwóch ulubionych autorów (jeśli ktoś się zastanawia, drugi to JC Lawrence, od 18xx). John Company bardzo lubię, nawet jeśli ma swoje problemy, podobnie An Infamous Traffic, a Root mi imponuje pod właściwie każdym względem. Dlatego bardzo się zawiodłem, gdy Pamir okazał się dla mnie "w porządku, ale nic więcej". Poziom abstrakcji obecny w jego grach sam w sobie mi nie przeszkadza.

Eklund rzeczywiście ma ciągoty w stronę symulacji, lecz akurat w Paksach to nie jest bardzo odczuwalne. Jego gry wydają mi się jakieś takie niechlujne, co jest niejako potwierdzane kolejnymi ich reedycjami (ale uwaga, Wehrle też wkroczył na tę ścieżkę! :( ). Doceniam pewną garażowość jego gier, ale tylko jedna z nich mi się podoba.

Co do Renesansu 2. ed., przeglądnąłem te karty i zastanawiam się, czy przez obecność akcji Apostazji, zwycięstwo religijne nie będzie jeszcze trudniejsze?
No i wygląd... W tym przypadku aż chciałbym jeszcze jedną edycję, żeby miała zmiany gameplayowe i nowe karty z drugiej, ale dobry wygląd, a nie jak jakiś euros. Dajcie to do zrobienia osobom od Pamiru 2. ed., którzy kumają bazę :lol: W sumie nawet nie wiem, czemu aż tak w tym jednym przypadku się tym przejmuję, bo normalnie jest to dla mnie sprawa drugorzędna w grach.
Awatar użytkownika
Xenir
Posty: 354
Rejestracja: 07 cze 2018, 13:42
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 150 times
Been thanked: 304 times

Re: Gry z serii Pax (Porfiriana, Pamir, Renaissance)

Post autor: Xenir »

Chudej pisze: 18 lis 2020, 11:33 Czy ja wiem czy dobrze, osobiście gram głównie w euro o ustalonej liczbie rund i może nie jestem do tego przyzwyczajony, ale taki rozrzut jest lekko problematyczny jak się planuje granie z grupą, bo nie bardzo wiadomo ile czasu zajmie taki Pax i jak mocno się przy nim wysilimy, a jednak zasady trochę wkładu wymagają i obejrzenie około-godzinnego filmiku z zasadami, żeby zagrać w grę, która może potrwać pół godziny może nie zachęcać :)
Przy graniu w Paxy trzeba całkowicie zapomnieć o euro-podejściu. Nie tędy droga. Po poznaniu się z 18xx, Paxami (oraz innymi grami SMG), Splotterami, itp. moja chęć grania w zwykłe euro spadła dość drastycznie. Wyszło na to, że lubię z góry nieokreśloną ilość rund, która w pełni sterowana jest tym, co robią gracze. Po prostu gramy do momentu spełnienia określonych warunków i wtedy ktoś wygrywa (czy to ten kto spełnił warunek, czy to najbogatszy, czy na PZ, czy cokolwiek innego)

W sumie to ciekawe, że w Paxach nieokreślona ilość rund Ci się nie podoba, a FitL lubisz, mimo że według mnie w COINach jeszcze bardziej nie wiadomo kiedy się Propaganda trafi. Tam też da się pozamiatać przy pierwszej okazji i gra kończy się po 10 kartach ;) Wiadomo - inni nie powinni na to pozwolić, ale to samo można powiedzieć o Paxach
Chudej pisze: 18 lis 2020, 11:33 W sumie nachodzi mi pytanie odnośnie bota - czy w takiej sytuacji, gdzie Wakhan nie ma pieniędzy, żeby zapłacić bribe, kupi ona kartę danego regionu i natychmiast odrzuci kupioną kartę i ewentualnie inne karty z tableau zamiast pieniędzy?
Jeśli kupiła kartę i próbuje ją zagrać, ale nie ma pieniędzy na łapówkę dla rządzącego gracza, to po prostu odrzuca właśnie kupioną kartę bez żadnego efektu. Nie musi odrzucać żadnych dodatkowych kart
Awatar użytkownika
Chudej
Posty: 399
Rejestracja: 18 sty 2020, 13:52
Lokalizacja: Białystok
Has thanked: 339 times
Been thanked: 309 times

Re: Gry z serii Pax (Porfiriana, Pamir, Renaissance)

Post autor: Chudej »

Xenir pisze: 18 lis 2020, 17:59 W sumie to ciekawe, że w Paxach nieokreślona ilość rund Ci się nie podoba, a FitL lubisz, mimo że według mnie w COINach jeszcze bardziej nie wiadomo kiedy się Propaganda trafi. Tam też da się pozamiatać przy pierwszej okazji i gra kończy się po 10 kartach ;) Wiadomo - inni nie powinni na to pozwolić, ale to samo można powiedzieć o Paxach
Nie tyle mi nie pasuje ten brak wyznaczonej liczby rund, co zbyt wczesny koniec gry, z tego samego powodu nie znoszę wyścigu w grach.

FitL lubię chyba głównie z innych względów, ale zgadza się, tam też występuje to samo zjawisko i tam też mi się to nie podoba. W taki sposób zresztą się u mnie skończyła ostatnia próba zagrania w to w 3 osoby (czwartej nigdy nie znalazłem :( ). Dodatkowo tam dużo bardziej to boli, bo setup jest koszmarnie długi i każda decyzja jest trudniejsza do podjęcia, przynajmniej przy takim poziomie ogrania jaki zdołaliśmy osiągnąć. Pax Pamir w ciągu 3-4 dni udało mi się wyciągnąć na stół 3 razy, zaś FitL jakieś 5-6 razy w ciągu... 1,5 roku?

Niestety w planszówki gram głównie z dziewczyną i znajomymi, z których chyba tylko ja mam jakieś parcie na próbowanie coraz to cięższego towaru, albo przynajmniej troszkę mniej mainstreamowego :) Póki co, Pamir się przyjął w naszym "core'owym" gronie i zobaczymy jak będzie przy grze na większą ilość osób, jak tylko będzie okazja.
Awatar użytkownika
Rafal_Kruczek
Posty: 1092
Rejestracja: 20 sie 2008, 11:48
Lokalizacja: Legnica
Has thanked: 84 times
Been thanked: 31 times

Re: Gry z serii Pax (Porfiriana, Pamir, Renaissance)

Post autor: Rafal_Kruczek »

Xenir pisze: 16 lis 2020, 01:39
Wosho pisze: 15 lis 2020, 23:40 I co ciekawe o ile pax pamir wyszedl pieknie i na czas, wszyscy chwala ten KS to Viking i Ren ma jakas niezla obsuwe.
Nie ma co porównywać, Pamir 2 wydaje kto inny (Wehrlegig) niż Vikinga i Ren 2 (ION/SMG). Nie chce mi się wnikać skąd te opóźnienia. Ogólnie polecam podejście "będzie jak będzie" i nie zawracanie sobie głowy dostawami gier z KSa aż do momentu powiadomienia o wysyłce
Nie ma co porónwywać sytuacji drugiego druku Pax Pamir 2nd e (gdzie wsystko było gotowe i "wystarczyło" zebrać pieniadze i zamówić druk a zmiany były minimalne) z z zupełnie nową grą i drugą edycją zminiajaca grafiki, instrukcje , zestaw kart.
1)W poprzednich latach "batem" był wyjazd na Essen gdzie sprzedawali dużą częśc nakładu.
2)sporo pracy poszlo w zmianę grafik/ikon i układu kart i mapy/planszy w Pax Ren , oraz stworzenie od nowa grafik do Pax Viking
3) ogromna nowych ludzi przy zmianie stylu pisania, składu i wyglądu INSTRUKCJI do tych gier. Do pax viking tzw. Concise rules to strona componentów, 2 strony zasad, 1 strona glossaiusz. 4 strony zasad to jest poziom komplikacji Concordii :) Prawie :) do tego normalne zasady i appendix. A w pax ren zasady rozpisane z przykładami, dodatek z przykładem rozgrywki i strategiami i solo (jeśli dobrze pamiętam).
Ale sporo tej pracy było w momencie zakończenia kampanii jeszcze "w lesie" jak wynika z tego co ION/SMG pokazywało na discordie Twitch itp. Poł roku nie wystaczy na dokonczenie gry i produkcje i wysyłke z Chin. Termin październikowy na gotową gre w Europie nie był realny , nawet z szybszym przesłaniem części gier na Essen, jak zrobili w zeszłym roku. W poprzednim kampania na gry jesienią 2019 była ogłoszona rok wcześniej. Kampania z jesienna z 2020 ma duże szanse być na czas na Essen 2021.
Awatar użytkownika
Chudej
Posty: 399
Rejestracja: 18 sty 2020, 13:52
Lokalizacja: Białystok
Has thanked: 339 times
Been thanked: 309 times

Re: Gry z serii Pax (Porfiriana, Pamir, Renaissance)

Post autor: Chudej »

Miałem dzisiaj w końcu okazję zagrać w Pax Pamir w 4 osoby, z czego 2 grały pierwszy raz i były to osoby z dwóch przeciwległych końców "spektrum ogrania planszówkowego" (przynajmniej z perspektywy naszej grupy). Grało się DUŻO ciekawiej w porównaniu do partii 2-osobowych z botem i solo. Rozgrywka poszła całkiem płynnie, ale zajęła nam chyba z 2,5h, albo i więcej, pod koniec u niektórych już zaczęło wkradać się znużenie. Czuję się lekko zawiedziony, bo ta gra mocno cierpi na kingmaking i taką "soft-eliminację", ale ogólnie grało mi się świetnie. Nie jestem jakoś super ograny w gry area control, ale czy to jest taka powszechna przypadłość i nigdzie nikt nie znalazł jakiegoś lekarstwa na te problemy?

Pierwszy dominance check (successful) wziąłem na pół z ogranym kolegą, wszystkie kolejne były już unsuccessful - swoją drogą, czy tylko w moich grach się tak zdarza? Solidna większość tych punktacji jest właśnie tym drugim scenariuszem.

Później zostałem trochę pociśnięty przez innych graczy, po tym jak byłem przez chwilę na prowadzeniu po zgarnięciu 2 miejsca z DC. Doprowadziło to do tego, że musiałem zmienić lojalność na frakcję, u której byłem sam (2 osoby ani razu nie zmieniły swojej lojalności przez całą grę). Niestety, chyba dałem się trochę zbaitować w zabawę szpiegami (miałem zbudowane 3 karty intelligence, a ludzie cały czas zmieniali suite na niego, dając mi darmowe akcje), która w sumie niewiele wnosiła do stanu gry i łaziłem tylko po kartach, zabijając szpiegów innych graczy, zamiast zrobić jakiegoś mocnego betrayala na karcie politycznej (zdarzyło mi się to raz, ale mogłem więcej) i wystawiać bloczki na mapę.

Przed ostatnim DC mieliśmy chyba po 1, 4, 5 i 6 punktów (z czego ja miałem 5, kolega 4, moja dziewczyna 6 i koleżanka o najmniejszym ograniu 1), co mnie w sumie cieszyło, bo była to w miarę wyrównana walka i (prawie) każdy miał jeszcze szansę wygrać. Niestety doprowadziłem do sytuacji, gdzie bloczki na mapie miały tylko Wielka Brytania i Afganistan (ja byłem za Rosją), co w końcu okazało się gwoździem do trumny mojego zwycięstwa. Gdy 4 dominance check zbliżał się do ukazania się w sklepie, kolega kupił event, który sprawiał, że różnica w dominacji musiała wynosić tylko 2, co jeszcze bardziej utwierdziło mnie w przekonaniu, że czas zmienić lojalność. Wkrótce po tym, doszło do nawiązania sojuszu między nim (4p), a koleżanką (1p), bo oboje byli za Wielką Brytanią. Ja, widząc, że mam za mało cylindrów wystawionych do wygrania unsuccessful DC, zobaczyłem, że nagle jestem w tej sytuacji co koleżanka i mam tylko wybór między wygraną kolegi, a mojej dziewczyny (6p), która prowadziła wówczas pod względem obu DC. Wybór więc był tylko jedyny słuszny :) Najgorsze było jednak to, że koleżanka pozbawiła mnie 2 miejsca ubijając mi szpiega...
pwoloszun
Posty: 452
Rejestracja: 22 mar 2016, 12:57
Lokalizacja: Lublin
Has thanked: 1731 times
Been thanked: 543 times
Kontakt:

Re: Gry z serii Pax (Porfiriana, Pamir, Renaissance)

Post autor: pwoloszun »

Hahaha czyli jak kingmaking przeciw Kalemu to zle, ale jak Kali kingmakingowac dziewczyne Kalego to dobrze? ;)

Primo: wszystkie znane mi tytuly Wehrle sa bardzo mocno negocjacyjne. Samemu to se w nich co najwyzej mozesz ;)

Secundo: polityka Panie! Jak dokuczasz i upodlasz przeciwnikow w trakcie partii to spodziewaj sie powrotu legendarnej karmy na pozniejszym etapie gry.

Terzo: jesli interakcja jest zbyt duza to na bgg sa setki tysiecy gier (prawie)solo: roll & writy, zatrwazajaca wiekszosc euro etc.
Natomiast skoro juz jestesmy w tym ekskluzywnym, niemal zapomnianym babelku, gdzie ludzie graja ze soba, to faktycznie - sposrod Paxow - w Pamir w najwiekszym stopniu jestes zalezny od humorow/bledow innych graczy.
Rozwiazania widze dwa: grac w stabilnym skladzie, razem zdobywac expa, rozmawiac nad stolem, uczyc sie od siebie i przekonywac pozostalych do swoich racji
LUB
przesiasc sie na nieco bardziej "niezalezna" (i duzo lepsza ;)) Porfiriane lub zdecydowanie najlepszy Renaissance :)

Pozdrawiam!
Podcast dżentelmeni przy stole:
Awatar użytkownika
Chudej
Posty: 399
Rejestracja: 18 sty 2020, 13:52
Lokalizacja: Białystok
Has thanked: 339 times
Been thanked: 309 times

Re: Gry z serii Pax (Porfiriana, Pamir, Renaissance)

Post autor: Chudej »

pwoloszun pisze: 06 gru 2020, 22:16 Hahaha czyli jak kingmaking przeciw Kalemu to zle, ale jak Kali kingmakingowac dziewczyne Kalego to dobrze? ;)

Primo: wszystkie znane mi tytuly Wehrle sa bardzo mocno negocjacyjne. Samemu to se w nich co najwyzej mozesz ;)

Secundo: polityka Panie! Jak dokuczasz i upodlasz przeciwnikow w trakcie partii to spodziewaj sie powrotu legendarnej karmy na pozniejszym etapie gry.

Terzo: jesli interakcja jest zbyt duza to na bgg sa setki tysiecy gier (prawie)solo: roll & writy, zatrwazajaca wiekszosc euro etc.
Natomiast skoro juz jestesmy w tym ekskluzywnym, niemal zapomnianym babelku, gdzie ludzie graja ze soba, to faktycznie - sposrod Paxow - w Pamir w najwiekszym stopniu jestes zalezny od humorow/bledow innych graczy.
Rozwiazania widze dwa: grac w stabilnym skladzie, razem zdobywac expa, rozmawiac nad stolem, uczyc sie od siebie i przekonywac pozostalych do swoich racji
LUB
przesiasc sie na nieco bardziej "niezalezna" (i duzo lepsza ;)) Porfiriane lub zdecydowanie najlepszy Renaissance :)

Pozdrawiam!
Śmieszki śmieszkami, ale w sumie masz trochę rację z tym kingmakingiem, chciałem wtedy w tym kluczowym momencie zrobić coś, co by przybliżyło tylko mnie do zwycięstwa, ale wrogi sojusz już się dogadał, że oni i tak w następnych turach zrobią tak, że oni wygrają, więc wolałem już wybrać "bardziej swoją" stronę ;) (a najbardziej to chciałem zaszkodzić temu koledze, co nas zawsze ogrywa :twisted: )

Z innych gier Wehrle'a grałem tylko w Roota i to póki co 2 razy (w tym samym składzie), więc ciężko mi się wypowiedzieć, ale nasza grupa siedzi głównie w euro (i to z grubsza w takim bez interakcji), stąd może takie "świeżackie" podejście, że człowiekowi nawet nie przychodzi do głowy negocjowanie :) Jedyne co potrafię, to luźno zasugerować komuś jakiś ruch, jak widzę, że może przynieść korzyści mi i dla danej osoby, której jest tura, ale zwykle mi jakoś ludzie nie chcą zaufać :) Wezmę to sobie do głowy i spróbuję zastosować przy następnej grze.

Co do innych Paxów, to raczej wątpię, żebym się w nie zagłębiał, Pamir mnie zwabił na ładne wydanie, a z tego co już zdążyłem wyczytać o grach Eklunda, to mogłyby one nie podejść mojej grupie, a ceny są na tyle zaporowe, że utwierdzają w tym przekonaniu :) Ale kto wie...
kisiel365
Posty: 773
Rejestracja: 10 paź 2016, 18:35
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 229 times
Been thanked: 275 times

Re: Gry z serii Pax (Porfiriana, Pamir, Renaissance)

Post autor: kisiel365 »

Pierwszy unboxing nowego Renaissance https://youtu.be/V5oJuQvXjwk
Jednak zostali przy grafikach z KS...
mam 3trolle-7% (S) errata do 1861/67 (K) 1882, 1817/USA
pwoloszun
Posty: 452
Rejestracja: 22 mar 2016, 12:57
Lokalizacja: Lublin
Has thanked: 1731 times
Been thanked: 543 times
Kontakt:

Re: Gry z serii Pax (Porfiriana, Pamir, Renaissance)

Post autor: pwoloszun »

Chudej pisze: 06 gru 2020, 23:00
[...]nawet nie przychodzi do głowy negocjowanie :) [...]
Ja bardzo polubiłem gry negocjacyjne, chociaz jestem w to cienki okrutnie, wiec się wypowiem :D

Z moich lamerskich obserwacji wynika, ze jak bardzo gra by nie byla krwiozercza, na koncu w grach negocjacyjnych najlepiej wychodza tzw mili goscie aka brat łata. Taki gosc co i przytuli i pomoze i odpusci kiedy trzeba. Goscie, ktorzy tak fajnie sie z Toba dogaduja, proponuja tak uczciwe deale win-win("ja Cie podrapie tutaj, a ty mnie..."), ze na koniec to nawet sie cieszysz, ze "ten mily chlopiec" wlasnie przejal kontrole nad Twoim kluczowym terytorium i "to nawet dobrze", ze wymrdowal Twoich szpiegow i zaraz wygra partie ;)

Przy okazji pozdrowienia dla kolegi Szewstera :D
Podcast dżentelmeni przy stole:
Lukić
Posty: 237
Rejestracja: 28 mar 2019, 09:31
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 49 times
Been thanked: 71 times

Re: Gry z serii Pax (Porfiriana, Pamir, Renaissance)

Post autor: Lukić »

U nas pierwsza gra na cztery osoby trwała 3,5 godziny. Na początku szło całkiem sprawnie, ale po pojawieniu się na rynku ostatniego "dominance check", gra wyraźnie zwolniła. Sytuacja była taka, że wszyscy mieli szansę na wygraną i zaczęło się kalkulowanie/analizowanie/negocjowanie. Ostatnie dwie rundy graliśmy ponad godzinę. To było jak rozgrywka szachów z przewidywaniem ruchu przeciwników do przodu. Dopiero jak na rynku zostały tylko 3 karty stało się jasne, że wygrana przypadnie jednej z dwóch osób. Kolega był na tym etapie przekonany, że wygra, jednak skończył jako trzeci. Z niedowierzaniem patrzył na to co się stało i pytał "...ale jak...?"

Dostał ode mnie krótką odpowiedź: "Nie słuchaj Ruskich jak podpowiadają co robić". Gra jak prawdziwe życie ;-)
...słaba ta gra, nawet nie ma premii za przejście przez start...
Awatar użytkownika
Andy
Posty: 5129
Rejestracja: 24 kwie 2005, 18:32
Lokalizacja: Piastów
Has thanked: 77 times
Been thanked: 192 times

Re: Gry z serii Pax (Porfiriana, Pamir, Renaissance)

Post autor: Andy »

kisiel365 pisze: 06 gru 2020, 23:51 Pierwszy unboxing nowego Renaissance https://youtu.be/V5oJuQvXjwk
Jednak zostali przy grafikach z KS...
A jakie miałyby być? Przecież to wersja z KS.
Gdy wszystko inne zawiedzie, rozważ skorzystanie z instrukcji.
Zablokowany