Gra dla fana Lovecrafta (może Posiadłość Szaleństwa?).
-
- Posty: 228
- Rejestracja: 01 sie 2017, 19:48
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 22 times
Gra dla fana Lovecrafta (może Posiadłość Szaleństwa?).
Wkręciłem się w Lovcrafta: poznałem kilka opowieści, ograłem ostatnio na konsoli Call of Cthulhu, super gra mi się w Death May Die. Wiem, że DMD to gra innego typu niż Posiadłość Szaleństwa ale zastanawiam się, czy Posiadłość przypadłaby mi do gustu. Chodzi mi po głowie zakup ale waham się, gdyż grałem u kolegi w "Podróże przez Śródziemie" i gra niestety nas wynudziła mimo tego, że obaj lubimy świat Tolkiena. Jest sens w ogóle myślenia o zakupie?
- Goldberg
- Posty: 1511
- Rejestracja: 29 maja 2013, 13:22
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 83 times
- Been thanked: 173 times
Re: Mansions of Madness / Posiadłość Szaleństwa 2 ed (Nikki Valens)
Grales w ZC rpg?
Jak bardzo podoba ci sie C:dmd? Bo dla "tru" fana macek; ta gra z mitami ma wspólna tylko nazwe...to zwykły zombicide bez fabuły, taki pulp cthulhu...
Trudno mi to mówić, ale jeśli wynudziły was podróże, to i raczej posiadłość wam nie podejdzie....
Jak bardzo podoba ci sie C:dmd? Bo dla "tru" fana macek; ta gra z mitami ma wspólna tylko nazwe...to zwykły zombicide bez fabuły, taki pulp cthulhu...
Trudno mi to mówić, ale jeśli wynudziły was podróże, to i raczej posiadłość wam nie podejdzie....
A w "kirche" co ja mam? Cztery gołe ściany i tak pusto jakby się miał interes za chwilę zlikwidować! Pastor gada jakieś rzeczy o piekle nieprzyjemne, a czy ja idę do kościoła żeby się denerwować?; Moryc "Ziemia Obiecana"
Re: Mansions of Madness / Posiadłość Szaleństwa 2 ed (Nikki Valens)
DMD jest o niebo lepszy od Zombicide, ale fakt, to taka siekanka z Przedwiecznymi w tle.
Wielu fanów Posiadłości na necie krytykuje Podróże, mimo posiadania aplikacji do obu gier. Mimo wszystko te gry się różnią sporo.
Wielu fanów Posiadłości na necie krytykuje Podróże, mimo posiadania aplikacji do obu gier. Mimo wszystko te gry się różnią sporo.
- Goldberg
- Posty: 1511
- Rejestracja: 29 maja 2013, 13:22
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 83 times
- Been thanked: 173 times
Re: Mansions of Madness / Posiadłość Szaleństwa 2 ed (Nikki Valens)
Owszem - ale jednak dmd jest "szybsze" niz ps
w PS jest wiecej kminienia, zagadek, dylematow...dmd to sieczka...ale figurki sa sliczne
w PS jest wiecej kminienia, zagadek, dylematow...dmd to sieczka...ale figurki sa sliczne
A w "kirche" co ja mam? Cztery gołe ściany i tak pusto jakby się miał interes za chwilę zlikwidować! Pastor gada jakieś rzeczy o piekle nieprzyjemne, a czy ja idę do kościoła żeby się denerwować?; Moryc "Ziemia Obiecana"
-
- Posty: 228
- Rejestracja: 01 sie 2017, 19:48
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 22 times
Re: Mansions of Madness / Posiadłość Szaleństwa 2 ed (Nikki Valens)
W czasie malowania figurek do DMD (niedługo skończę podstawkę a później biorę się za dodatki) słucham sesji RPG HOBO prowadzonych przez Baniaka. W DMD gra się przyjemnie że względu na dynamizm, mimo braku odkrywania głębszej Przygody.Goldberg pisze: ↑09 gru 2020, 20:45 Grales w ZC rpg?
Jak bardzo podoba ci sie C:dmd? Bo dla "tru" fana macek; ta gra z mitami ma wspólna tylko nazwe...to zwykły zombicide bez fabuły, taki pulp cthulhu...
Trudno mi to mówić, ale jeśli wynudziły was podróże, to i raczej posiadłość wam nie podejdzie....
Mówicie, że fani PS krytykują Podróże przez Śródziemie? Wiem tylko tyle, że mechanicznie te dwie gry są identyczne. A skoro Podróże przez Śródziemie nam nie podeszły, obawiam się że w przypadku Posiadłości będzie wtopa... Do zakupu zachęciła mnie giera Call of Cthulhu: mistyczny klimat, niepewność, odnajdywanie poszlak, poznawanie mitów.
Ostatnio zmieniony 09 gru 2020, 22:18 przez lazarro, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Mansions of Madness / Posiadłość Szaleństwa 2 ed (Nikki Valens)
Mechanicznie wcale nie są identyczne. Przede wszystkim masz kości w PS a nie karty. Poza tym w PS nieraz lepiej wymykać się niż walczyć. W PpŚ masz questy poboczne, a w PS raczej ich nie uświadczysz. Mechanika może być podobna, ale nie identyczna.lazarro pisze: ↑09 gru 2020, 22:14W czasie malowania figurek do DMD (niedługo skończę podstawkę a później biorę się za dodatki) słucham sesji RPG HOBO prowadzonych przez Baniaka. W DMD gra się przyjemnie że względu na dynamizm, mimo braku odkrywania głębszej Przygody.Goldberg pisze: ↑09 gru 2020, 20:45 Grales w ZC rpg?
Jak bardzo podoba ci sie C:dmd? Bo dla "tru" fana macek; ta gra z mitami ma wspólna tylko nazwe...to zwykły zombicide bez fabuły, taki pulp cthulhu...
Trudno mi to mówić, ale jeśli wynudziły was podróże, to i raczej posiadłość wam nie podejdzie....
Mówicie, że fani PS krytykują Podróże przez Śródziemie? Wiem tylko tyle, że mechanicznie te dwie gry są identyczne. A skoro Podróże przez Śródziemie nam nie podeszły, obawiam się że w przypadku Posiadłości będzie wtopa...
Re: Mansions of Madness / Posiadłość Szaleństwa 2 ed (Nikki Valens)
Te gry są o tyle podobne, że mają aplikacje, figurki i kafelki. Poza tym stawiają na coś zupełnie innego, odczucia z rozgrywki są inne. Posiadłość bazuje na historii. PpŚ ma w sobie więcej gry, manipulowania kartami, tworzenia talii, broni się rozgrywką, przynajmniej dla mnie. Posiadłość to gra detektywistyczna, PpŚ bliżej do gry akcji. Znam osobę zachwyconą Posiadłością, która po jednej rozgrywce w Podróże przez Śródziemie nie chce już w to więcej grać. Ja te gry lubię z zupełnie innych powodów i do Podróży z mechaniką Posiadłości Szaleństwa na pewno bym nie usiadł.
- Goldberg
- Posty: 1511
- Rejestracja: 29 maja 2013, 13:22
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 83 times
- Been thanked: 173 times
Re: Gra dla fana Lovecrafta (może Posiadłość Szaleństwa?).
lazarro a moze napisz co cie zmeczyło w podróżach i dla czego wam nie podeszly?
A w "kirche" co ja mam? Cztery gołe ściany i tak pusto jakby się miał interes za chwilę zlikwidować! Pastor gada jakieś rzeczy o piekle nieprzyjemne, a czy ja idę do kościoła żeby się denerwować?; Moryc "Ziemia Obiecana"
-
- Posty: 228
- Rejestracja: 01 sie 2017, 19:48
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 22 times
Re: Gra dla fana Lovecrafta (może Posiadłość Szaleństwa?).
Graliśmy krótko po premierze-to było rok temu?? Za wiele nie pamiętam z tej rozgrywki ale coś związanego z doborem kart akcji czy coś w ten deseń. Rozegraliśmy 3 scenariusze. Przy pierwszym był WOW ale przy ostatnim nastąpiło zniechęcenie. Każda tura wyglądała tak samo, emocje opadły. Nie zaiskrzyło. Kolega starał samemu pograć ale sprzedał grę.
Re: Gra dla fana Lovecrafta (może Posiadłość Szaleństwa?).
No to jeśli wolisz kostki, jak w DMD, a jednocześnie lubisz gry z fabułą, to Posiadłość Szaleństwa powinna być ok. Nie ma tu żadnego zarządzania talią. Niewiele też jest niestety możliwości wpływania na te kostki, w porównaniu z DMD, które mnie z kolei po początkowym zachwycie, dość szybko znudziło.
-
- Posty: 228
- Rejestracja: 01 sie 2017, 19:48
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 22 times
Re: Gra dla fana Lovecrafta (może Posiadłość Szaleństwa?).
Lubię gry w których zagrywa się karty jak i kości ale musi zostać zachowana różnorodność wyboru akcji, które można wypróbować w czasie gry. Mam u siebie takie pozycje jak gloomhaven, mage knight, space hulk, Doom, Nemesis etc.
Re: Gra dla fana Lovecrafta (może Posiadłość Szaleństwa?).
Wracając do pytania: gra w klimacie Lovecrafta to Pandemic Czas Cthulhu. Czyli mechanicznie Pandemic, ale opakowany w przedwieczny klimat, całkiem znośne figurki, fajną mapę. Typowy co-op, u nas dobrze się przyjął. Czasem sobie zagram solo. Z tego co widziałem na dniach dodruk trafia na półki.
- Naro
- Posty: 197
- Rejestracja: 22 paź 2012, 15:42
- Lokalizacja: Kwidzyn
- Has thanked: 6 times
- Been thanked: 1 time
Re: Gra dla fana Lovecrafta (może Posiadłość Szaleństwa?).
Też się odbiłem od Władcy grając od razu po premierze, ale potem wyszedł upgrade apki i zaiskrzyło <3lazarro pisze: ↑09 gru 2020, 23:39 Graliśmy krótko po premierze-to było rok temu?? Za wiele nie pamiętam z tej rozgrywki ale coś związanego z doborem kart akcji czy coś w ten deseń. Rozegraliśmy 3 scenariusze. Przy pierwszym był WOW ale przy ostatnim nastąpiło zniechęcenie. Każda tura wyglądała tak samo, emocje opadły. Nie zaiskrzyło. Kolega starał samemu pograć ale sprzedał grę.
co do głównego wątku:
Posiadłość z dodatkami - wydałem sporo kasy i nie żałuję. Gra wciąga! Prowadzenie śledztwa, rozwiązywanie zagadek, walka z przeciwnościami losu a aplikacja świetnie sobie radzi 32 rozgrywki, ocena 10/10
Pandemic Czas Cthulhu - Jak ktoś wspomniał to pandemic, ale domieszką klimatu Cthulhu 17 rozgrywek i chce jeszcze (mam 3 inne wersje Pandemica, ale ta najczęściej trafia na stół), ocena 9/10
Cthulhu DMD - ale to dobre. Mega prosta nawalanka z plugastwem + zadanie do zrobienia przed finałowym starciem, Must Have - 15 rozgrywek, ocena 10/10
Horror w Arkham - chyba najtrudniejsza z tych wszystkich a szczególnie do przebrnięcia przez instrukcję. Dawno nie grałem, ale rozgrywki wspominam bardzo dobrze - kilkanaście rozgrywek, ocena 9/10
Eldrich Horror - grałem 1 raz i nie podeszło
Ostatnia godzina - nie grałem
-
- Posty: 1982
- Rejestracja: 10 wrz 2018, 21:47
- Lokalizacja: Będzin
- Has thanked: 228 times
- Been thanked: 311 times
Re: Gra dla fana Lovecrafta (może Posiadłość Szaleństwa?).
Czemu nikt nie zaproponuje HwA LCG - wg mnie jest dużo lepsza (pod względem klimatu oraz nie wymaga aplikacji co jest wg mnie na plus) niż PS (która jest bardzo dobra swoją drogą), ale niestety też droższa (w ostatecznym rozrachunku).
Mam zarówno PS jak i PpŚ - ani jedna ani druga mnie nie męczy. Wręcz przeciwnie lubię w nie grać - ale jak wielu z Was tutaj mówi te gry NIE są identyczne.
1. W PpŚ lepiej eliminować wrogów z planszy, w PS w większości (nie zawsze) lepiej wymknąć się i szukać wskazówek dalej.
2. W PpŚ nie masz dodatkowych zagadek logicznych w PS są (wymagają rozwiązania, aby pchnąć scenariusz do przodu - zakończyć go).
3. W PpŚ masz budowanie talii na podstawie swoje XP (zawsze gram tak, że na początku gromadzę dużo XP żeby dodawać w pierwszej kolejnośći sobie kolejne sukcesy na kartach) w PS masz kostki.
4. W PpŚ masz kampanię, w PS masz luźne scenariusze
5. W PpŚ jedna przygoda trwa krócej niż w scenariusz w PS.
@EDIT
6. W PpŚ nie ma opcji ukrytego zdrajcy, w PS zdarza się, że jedna postać otrzymuje szaleństwo i musi spowodować porażkę drużyny - dzięki temu pomimo porażki ona wygrywa.
Mam zarówno PS jak i PpŚ - ani jedna ani druga mnie nie męczy. Wręcz przeciwnie lubię w nie grać - ale jak wielu z Was tutaj mówi te gry NIE są identyczne.
1. W PpŚ lepiej eliminować wrogów z planszy, w PS w większości (nie zawsze) lepiej wymknąć się i szukać wskazówek dalej.
2. W PpŚ nie masz dodatkowych zagadek logicznych w PS są (wymagają rozwiązania, aby pchnąć scenariusz do przodu - zakończyć go).
3. W PpŚ masz budowanie talii na podstawie swoje XP (zawsze gram tak, że na początku gromadzę dużo XP żeby dodawać w pierwszej kolejnośći sobie kolejne sukcesy na kartach) w PS masz kostki.
4. W PpŚ masz kampanię, w PS masz luźne scenariusze
5. W PpŚ jedna przygoda trwa krócej niż w scenariusz w PS.
@EDIT
6. W PpŚ nie ma opcji ukrytego zdrajcy, w PS zdarza się, że jedna postać otrzymuje szaleństwo i musi spowodować porażkę drużyny - dzięki temu pomimo porażki ona wygrywa.
Ostatnio zmieniony 10 gru 2020, 11:23 przez Golfang, łącznie zmieniany 1 raz.
----------------
10% flamberg.com.pl
10% flamberg.com.pl
- Ardel12
- Posty: 3353
- Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
- Lokalizacja: Milicz/Wrocław
- Has thanked: 1033 times
- Been thanked: 2010 times
Re: Gra dla fana Lovecrafta (może Posiadłość Szaleństwa?).
Ja ograłem już wiele gier mających macki i tak:
1. Posiadłość Szaleństwa - dla mnie top. Ciekawe i różnorodne scenariusze. Gra nie tylko wymusza rozwiązywanie zagadek w apce to jeszcze niektóre misje wymagają prześledzenia wskazówek by wytypować daną postać. Dodatki dają więcej i pozwalają zbadać kolejne miejsca oraz wprowadzają nowe mechanizmy. Dodatkowo istnieje fanowska apka, w której dostępne są kolejne scenariusze.
2. AH LCG - też świetna gra. Kampanie są miodne a testowanie kolejnych buildów potrafi dostarczyć tony zabawy. Minusem jest kiepska dostępność.
3. Eldritch Horror - tutaj mam tylko 2 partie, mi gra nie siadła. Grałem w 4os i niektórzy gracze w partii po prostu rozbijali się po mapie bez większego sensu, bo akurat cele scenariusza były albo od nich daleko albo inni gracze byli przy nich. Wielu się tym tytułem zachwyca, jest cała masa dodatków a na BGG stoi bardzo wysoko.
4. Pandemic C - nie trawię pandemica i Lovercraft tego nie ratuje. Moim zdaniem temat doklejony, bo od podstawki wiele się nie różni.
5. Ostatnia Godzina - kaszana totalna, kolejna gra z doklejonym tematem.
6. Horror w Arkham 3ED - byłem miłośnikiem 2ED, ale nowa odsłona mnie nie porwała. Misje z podstawki są na jedno kopyto, a w trakcie rundy więcej czasu zajmuje ogarnianie gry, niż faktyczne wykonanie ruchu.
No Twoim miejscu przyjrzałbym sie pierwszej trójce. Są to najciekawsze implementacje klimatu Lovercrafta.
1. Posiadłość Szaleństwa - dla mnie top. Ciekawe i różnorodne scenariusze. Gra nie tylko wymusza rozwiązywanie zagadek w apce to jeszcze niektóre misje wymagają prześledzenia wskazówek by wytypować daną postać. Dodatki dają więcej i pozwalają zbadać kolejne miejsca oraz wprowadzają nowe mechanizmy. Dodatkowo istnieje fanowska apka, w której dostępne są kolejne scenariusze.
2. AH LCG - też świetna gra. Kampanie są miodne a testowanie kolejnych buildów potrafi dostarczyć tony zabawy. Minusem jest kiepska dostępność.
3. Eldritch Horror - tutaj mam tylko 2 partie, mi gra nie siadła. Grałem w 4os i niektórzy gracze w partii po prostu rozbijali się po mapie bez większego sensu, bo akurat cele scenariusza były albo od nich daleko albo inni gracze byli przy nich. Wielu się tym tytułem zachwyca, jest cała masa dodatków a na BGG stoi bardzo wysoko.
4. Pandemic C - nie trawię pandemica i Lovercraft tego nie ratuje. Moim zdaniem temat doklejony, bo od podstawki wiele się nie różni.
5. Ostatnia Godzina - kaszana totalna, kolejna gra z doklejonym tematem.
6. Horror w Arkham 3ED - byłem miłośnikiem 2ED, ale nowa odsłona mnie nie porwała. Misje z podstawki są na jedno kopyto, a w trakcie rundy więcej czasu zajmuje ogarnianie gry, niż faktyczne wykonanie ruchu.
No Twoim miejscu przyjrzałbym sie pierwszej trójce. Są to najciekawsze implementacje klimatu Lovercrafta.
Re: Gra dla fana Lovecrafta (może Posiadłość Szaleństwa?).
Ja polecam Eldritch Horror, bardzo lubię tę grę, a klimat Ctulhu aż wylewa się z kart i planszy - czuć klimat też przygody, więc wydaje się, że jest to coś czego szukasz. Ale rzeczywiście gra ma swoje wady. Rzeczywiście różnie bywa ze skalowaniem - zależy, w ile osób chcesz grać, bo w więcej niż 4 rzeczywiście niektórzy przy stole mogą się lekko nudzić, bo niektóre postacie "wspierające" nie robią zbyt wiele. No i gra jest dość długa i duża (zwłaszcza z dodatkami) + dość długo zajmuje setup, więc ja w ostatnich miesiącach (zwłaszcza w czasie pandemii) najczęściej grywam solo, kierując kilkoma postaciami jednocześnie.
-
- Posty: 228
- Rejestracja: 01 sie 2017, 19:48
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 22 times
Re: Gra dla fana Lovecrafta (może Posiadłość Szaleństwa?).
5 lat temu zastanawiałem się nad kupnem Arkham horror 2ed. Wypadło na Eldritcha gdyż miał być duchowym spadkobiercą Arkham. Oczywiście, że klimat wylewa się z kart ale po paru rozgrywkach odsprzedałem. Takie tam turlanie kostek. I od tamtego czasu trzymałem się na odległość od cthulhu. Dopiero DMC przebudziło moją ciekawość, a call of cthulhu tylko potwierdziło, że powinienem zainteresować się posiadłośćią szaleństwa. Ciekawość bierze górę i możliwe że za jakiś czas kupię. Dzięki ślicznie każdemu za poświęcenie chwili oraz za porównania z pozostałymi tytułami.
- Goldberg
- Posty: 1511
- Rejestracja: 29 maja 2013, 13:22
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 83 times
- Been thanked: 173 times
Re: Gra dla fana Lovecrafta (może Posiadłość Szaleństwa?).
JAko wieloletni fan kukulu i do tego ortodoksyjny (cthulhu pulp to ZUO!) dziwie sie jak komus kto lubi mity DmD moze sie odobac?
To naprawde nie ma nic wsolnego z mitami (prócz pięknych figurek)
Poluje na jakas zdezelowana wersje zeby sobie figurynki wykorzystać w Posiadłosci albo w Ahlcg
ALe, wracajac do ratowania naszego kolegi...
Dobra, karty, kostki...
Faktycznie pominąłem tu oczywistości takie jak AH lcg (tak kup od razu 2 podstawki!) , AH 3ed (brac od razu z PIERWSZYM małym dodatkiem) czy EH (spiesz sie jesli chcesz kupić) , sam nie wiem dla czego.....chyba były dla mnie zbyt oczywiste...
Ale moze cos z mniej oczywistych rzeczy.....Machina Arcana, taki stempunk cthulhu. Naprawdę ładna gra, piękne grafiki, fajny klimat
Mythos Tales - cos zupełnie innego, taki sherlock w arkham
Naro
napisz mi moze na pw zeby nie smiecic cos wiecej o pandemic cthulhu....fajne to? Czuc klimacik, dobrze sie bawi fan cthulhu grajac w to? Jak rozgrywka solo? Z gory dzieki
To naprawde nie ma nic wsolnego z mitami (prócz pięknych figurek)
Poluje na jakas zdezelowana wersje zeby sobie figurynki wykorzystać w Posiadłosci albo w Ahlcg
ALe, wracajac do ratowania naszego kolegi...
Dobra, karty, kostki...
Faktycznie pominąłem tu oczywistości takie jak AH lcg (tak kup od razu 2 podstawki!) , AH 3ed (brac od razu z PIERWSZYM małym dodatkiem) czy EH (spiesz sie jesli chcesz kupić) , sam nie wiem dla czego.....chyba były dla mnie zbyt oczywiste...
Ale moze cos z mniej oczywistych rzeczy.....Machina Arcana, taki stempunk cthulhu. Naprawdę ładna gra, piękne grafiki, fajny klimat
Mythos Tales - cos zupełnie innego, taki sherlock w arkham
Naro
napisz mi moze na pw zeby nie smiecic cos wiecej o pandemic cthulhu....fajne to? Czuc klimacik, dobrze sie bawi fan cthulhu grajac w to? Jak rozgrywka solo? Z gory dzieki
A w "kirche" co ja mam? Cztery gołe ściany i tak pusto jakby się miał interes za chwilę zlikwidować! Pastor gada jakieś rzeczy o piekle nieprzyjemne, a czy ja idę do kościoła żeby się denerwować?; Moryc "Ziemia Obiecana"
- Goldberg
- Posty: 1511
- Rejestracja: 29 maja 2013, 13:22
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 83 times
- Been thanked: 173 times
Re: Gra dla fana Lovecrafta (może Posiadłość Szaleństwa?).
....dobra teraz to zrobiłem wielkie oczy.....o takie
Wybacz ale DmD to bezmyslne kulanie kostek i nic wiecej! Zadnej fabuły, nic. Strzelanie (a przynajmniej takie jak tam) do mitow jest bez sensu! (dobra to zdanie starego 40letniego cthulysty)
A w "kirche" co ja mam? Cztery gołe ściany i tak pusto jakby się miał interes za chwilę zlikwidować! Pastor gada jakieś rzeczy o piekle nieprzyjemne, a czy ja idę do kościoła żeby się denerwować?; Moryc "Ziemia Obiecana"
-
- Posty: 228
- Rejestracja: 01 sie 2017, 19:48
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 22 times
Re: Gra dla fana Lovecrafta (może Posiadłość Szaleństwa?).
DMD jest tym czym miało być. Gdy nabywałem Eldritch miałem poczuć przygodę, dreszczyk. Było tylko turlanie kośćmi.