Temat do zamknięcia

Tutaj można dyskutować na tematy ogólnie związane z grami planszowymi, nie powiązane z konkretnym tytułem.
Mr_Fisq
Administrator
Posty: 4671
Rejestracja: 21 lip 2019, 11:10
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1216 times
Been thanked: 1419 times

Re: Planszówkowi minimaliści

Post autor: Mr_Fisq »

Arachion pisze: 16 gru 2020, 23:45 Jak się lubi grać, gra się co dzień bądź co drugi dzień to się chce eksperymentować czyli kupować i sprawdzać pozycje.
Szlifować gust.

Więc jak inaczej jak nie kupując można się w tym spełniać? Szczególnie że wystarczy policzyć 30 złotych za grę za tytuł - czyli sprzedać za tyle mniej i cieszyć się życiem i wędrówka przez emocje.
Niekoniecznie - jak znajduję dobrą grę, która naprawdę przypadnie mi do gustu, to mogę w nią grać i grać - nie potrzebuję raz (kilka razy?) na miesiąc kupować czegoś nowego.
Na czym polega sprawdzenie gry? Rozegranie 2-4 partii? Przy głębszych grach to jest zaledwie prześlizgnięcie się po powierzchni.

Są eksploratorzy i eksploatatorzy. Jedni przemielają wiele gier, drudzy się wgryzają.
Sprzedam: Obniżki, nowości: Root, Lanzerath Ridge, Dawn of the Zeds, Etherfields
Przygarnę: Skirmishe grywalne solo, figurki do Stargrave/Frostgrave
Awatar użytkownika
rastula
Posty: 10022
Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 1277 times
Been thanked: 1307 times

Re: Planszówkowi minimaliści

Post autor: rastula »

wnioski są dwa


ludzie są różni
ludzie potrafią nie lubić innych ludzi tylko dlatego, że są inni


no i mamy smutną historię ludzkości w pigułce...
Awatar użytkownika
Strider
Posty: 8
Rejestracja: 16 gru 2020, 17:28
Been thanked: 3 times

Re: Planszówkowi minimaliści

Post autor: Strider »

Są minimaliści, homoseksualiści, ateiści, veganie, fani horrorów klasy B czy czytelnicy Harlekinów. Jak w każdej grupie znajdziesz tych co ci pomogą i tych co będą chcieli wskazać ci inną jedynie słuszną drogę. Weź głęboki wdech, przeczytaj cały wątek, przesiej odpowiedzi które są dla ciebie istotne i ciesz się swoją pasją. Świat gier planszowych to mikrokosmos ale miejsca starczy dla każdego :wink:
Cyel
Posty: 2575
Rejestracja: 27 kwie 2018, 15:18
Has thanked: 1222 times
Been thanked: 1429 times

Re: Planszówkowi minimaliści

Post autor: Cyel »

Święta prawda. Potrzeba walidacji własnego stylu życia i wyborów (również, a może głównie, przed samym sobą) jest zawsze bardzo silna. Na szczęście w takich kategoriach jak cieszenie się hobby wszyscy mogą mieć rację, nawet jeśli ich opinie są sprzeczne.
Lubię grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w grę. (a nie "tą grę")
tomg
Posty: 404
Rejestracja: 02 gru 2019, 00:00
Has thanked: 124 times
Been thanked: 159 times

Re: Planszówkowi minimaliści

Post autor: tomg »

patka3000 pisze: 17 gru 2020, 10:14 Jeden lubi poznawać nowe smaki i chyba na tym forum takich większość inny zostaje przy kotlecie i obaj są szczęsliwi.
Wiesz to nie dotyczy wyłącznie kotletów :-)
Cyel
Posty: 2575
Rejestracja: 27 kwie 2018, 15:18
Has thanked: 1222 times
Been thanked: 1429 times

Re: Planszówkowi minimaliści

Post autor: Cyel »

No nie wiem, dla mnie setny worker placement czy deck builder z kosmetyczną zmianą to bardzo daleko od "nowego smaku". Większość gier dla mnie to tylko takie iluzje "nowych smaków" a tak naprawdę ta sama rąbanka co wcześniej.

Dla karmicznej równowagi wartościujących kulinarnych metafor dorzucę jeszcze na koniec, że niektórzy wolą polizać tysiąc cukierków przez szybę a inni zjeść pieczeń z całego słonia od początku do końca i jeszcze oblizać kości ;)
Lubię grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w grę. (a nie "tą grę")
Awatar użytkownika
rattkin
Posty: 6518
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 382 times
Been thanked: 929 times

Re: Planszówkowi minimaliści

Post autor: rattkin »

Strider pisze: 17 gru 2020, 11:47 Są minimaliści, homoseksualiści, ateiści, veganie, fani horrorów klasy B czy czytelnicy Harlekinów.
I podejrzane konta, które pierwszy post piszą w takim akurat wątku. The plot thickens?

Obrazek
ODPOWIEDZ