Spirit Island (R. Eric Reuss)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Awatar użytkownika
Prosimir
Posty: 50
Rejestracja: 28 mar 2017, 18:31
Has thanked: 10 times
Been thanked: 2 times

Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)

Post autor: Prosimir »

Kilson pisze: 21 gru 2020, 19:49 Po 2 grach na poziomie 0 i 1 obie zakończyły się w momencie dobrania i pierwszego użycia "większej mocy".
Rzeką było to przejście z pierwszego poziomu terroru na drugi, a "Sercem burzy" turę po odsłonięciu drugiego poziomu terroru. Trwało to 1h12m i 52m przy czym trochę zaglądałem do instrukcji i główkowałem nad kartami, ale mam wrażenie, że na więcej osób gra może sporo się wydłużać.

I tu pytanko do weteranów. Ile czasu średnio Wam zajmuje gra na 2,3,4 osoby jak już gracze znają zasady?
Bardzo mnie ciekawi jakim cudem tak szybko pozamiatałeś :)
Mam za sobą 10 rozgrywek(czas gry 30-52 min, śrendio około 40) w tym jedną 2 osobową (1h50 z tłumaczeniem zasad).
Przegrać jeszcze się nie przegrało ale żeby było to do użycia pierwszej "dużej mocy" to byłbym bardzo ostrożny.
Najeźdzcy mnożą sie jak wariaty, pieczarkami czasem ładnie idzie je wyciąć. Póki co najłatwiej chyba wygrać na "strach" z kontrolą, żeby nie zabiła nas zaraza.
Niemniej jednak musze przefiltrować, czy nie dodałem jakiejś zasady utrudniającej mi grę.
Pierwsze 2 rozgrywki grałem bez zachowywania energii co też miało istotny wpływ na trudność :)

Co do samej gry - moim zdaniem chyba najlepszy euro-coop jaki jest obecnie na rynku dostępny. Policzalny, ciężki świetna gra i dyskusja kto co i jak może zrobić, żeby było dobrze. Różnorodność i synergie duchów i nieustanne poczucie że najeźdźcy chcą nas zniszczyć ale my widzimy szanse odparcia (nie tak jak w robinsonie gdzie jak rzucimy kostką to pies pogrzebny i można rozkładać od nowa). Zdecydowanie jedna z najlepszych gier-łamigłówek do grania solo. Próg wejścia jednak dość wysoki, więc ciężko o zebranie większej ekipy.
Jools
Posty: 640
Rejestracja: 13 sty 2019, 18:11
Has thanked: 55 times
Been thanked: 205 times

Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)

Post autor: Jools »

Zauważam że chyba wiele osób rozczarowuje się Spiritem ze względu na tutorialowy setup i poziom 0.
Zagrajcie poziomie 4-5, a wtedy poczujecie emocje wynikające z ciężkości decyzji i widma przegranej. Im więcej presji gra wywołuje tym więcej jest emocji i frajdy. Bez presji jest nuda. Tak to działa w każdej grze w której gramy przeciwko grze.
Więc kolega wyciągnął grę, zagrało 4 weteranów na poziomie easy, wygrali, niewiele presji, niewiele emocji nuda, słaba gra. Krzywdzące dla gry.

Nawiązując do GH:
Gdybyśmy w GH zawsze grali na poziomie 1, to wiało by nudą strasznie. Gra skaluje poziom automatycznie i przez co wywołuje presję, co generuje emocje związane z mechaniką. W Spirit ten poziom musimy sami sobie sterować, wg upodobań.

Podsumowując: granie przeciwko gry musi wywoływać presję na graczom, inaczej będzie beznadziejnie. Spirit tego nie robi z początku (bo tutorial poziom 0 itd). Trzeba poziom sobie dostosować.
Awatar użytkownika
Brylantino
Posty: 1381
Rejestracja: 19 lut 2013, 22:30
Lokalizacja: Kraków
Been thanked: 191 times

Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)

Post autor: Brylantino »

Jools pisze: 23 gru 2020, 11:44 Zauważam że chyba wiele osób rozczarowuje się Spiritem ze względu na tutorialowy setup i poziom 0.
Zagrajcie poziomie 4-5, a wtedy poczujecie emocje wynikające z ciężkości decyzji i widma przegranej. Im więcej presji gra wywołuje tym więcej jest emocji i frajdy. Bez presji jest nuda. Tak to działa w każdej grze w której gramy przeciwko grze.
Więc kolega wyciągnął grę, zagrało 4 weteranów na poziomie easy, wygrali, niewiele presji, niewiele emocji nuda, słaba gra. Krzywdzące dla gry.

Nawiązując do GH:
Gdybyśmy w GH zawsze grali na poziomie 1, to wiało by nudą strasznie. Gra skaluje poziom automatycznie i przez co wywołuje presję, co generuje emocje związane z mechaniką. W Spirit ten poziom musimy sami sobie sterować, wg upodobań.

Podsumowując: granie przeciwko gry musi wywoływać presję na graczom, inaczej będzie beznadziejnie. Spirit tego nie robi z początku (bo tutorial poziom 0 itd). Trzeba poziom sobie dostosować.
Raczej nam to nic nie zmieni - mam gdzieś widmo przegranej, jak gra jest po prostu nieciekawa w tym co można robić. Bo moje akcje się zmienią przez poziom trudności? No nie - dalej będę robił dokładnie to samo (przesuwał / usuwał / czasami dawał tarczę). Może to jest trochę też syndrom Mage Knighta (że bardzo kiepsko działa na 4 osoby) i najlepiej w niego grać w 1-2?
Trochę to wygląda jak z poziomem trudności w niektórych grach FPS - co z tego, że przeciwnik zamiast 100 hp będzie miał 1000, skoro jedyne co się zmieni to ilość pocisków które będę musiał w chłopa władować przy unikaniu jego ataków. Jeżeli do tego samo strzelanie nie będzie dawało frajdy, to nieważne jak wysoki poziom trudności ustawię, to po prostu nie będzie fajne.
Jools
Posty: 640
Rejestracja: 13 sty 2019, 18:11
Has thanked: 55 times
Been thanked: 205 times

Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)

Post autor: Jools »

MK nie ośmieliłbym się zagrać na 4 osoby. Nigdy! Kolejny gracz nie oferuje nic, poza tym że siedzi przy tym samym stole.
To jest gra dla 2, max 3 osób. Głównie przez downtime, i syndrom "kończ już, bo ja chcę grać".

Spirit z kolei tez polecany jest dla 2 osób, bo wtedy jest do ogarnięcia. Przy 3-4 robi się chaotycznie, ale wciąż skutecznie da się. Szczególnie że są równoległe tury (genialna mechanika, znana też z resztą w GH).

Poziom trudności zwiększa ciężar decyzji. Bo jak karta co np "przesuwa 2 ludziki" na mapie Cię nudzi, na poziomie 0 nie wzbudza żadnych emocji. To przy 4 graczach na poziomie np 5 (hard) ta sama karta już uruchamia pewne receptory myśleniowe, kombinację z innymi kartami, zdolnościami itd.

Podobnie w GH - co z tego że mechanika tam jest super, karty super. Jak gdyby gra byłaby łatwa, to NIC z tej super mechaniki nie ochroni gry przed byciem nudną. Gra musi tworzyć presję by nie być nudną.
Awatar użytkownika
Domeru
Posty: 107
Rejestracja: 07 kwie 2019, 00:57
Has thanked: 248 times
Been thanked: 36 times
Kontakt:

Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)

Post autor: Domeru »

Brylantino pisze: 23 gru 2020, 11:10 Pomiędzy tymi dwiema grami jest po prostu przepaść i nie widzę żadnego argumentu, który miałby spowodować, aby wybrać Spirit Island nad Gloomhaven (no chyba, że ktoś jest masochistą i chce po prostu gorszą grę to ok, jego sprawa).
Gdyby zamienić tytuły miejscami, mógłbym się pod tym podpisać. :D
Dominik Sobociński
https://www.facebook.com/groups/gry.pla ... i.zdjecia/ - nie tylko zdjęcia planszówek, ale między innymi. :P
https://www.boardgamegeek.com/user/Domeru - mój profil na BGG
Awatar użytkownika
Brylantino
Posty: 1381
Rejestracja: 19 lut 2013, 22:30
Lokalizacja: Kraków
Been thanked: 191 times

Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)

Post autor: Brylantino »

Jools pisze: 23 gru 2020, 11:59 Podobnie w GH - co z tego że mechanika tam jest super, karty super. Jak gdyby gra byłaby łatwa, to NIC z tej super mechaniki nie ochroni gry przed byciem nudną. Gra musi tworzyć presję by nie być nudną.
Tutaj się nie zgodzę. GH ma na tyle funową mechanikę, że nawet jak zdarzyło nam się przed podniesieniem poziomu trudności przelecieć przez scenariusz, to dalej był to fun - bo po prostu gra sama w sobie jest przyjemna, fajnie się w niej kombinuje itp.
Tutaj nie mam całkowicie żadnej frajdy z mechanik jakie się w grze znajdują. Co z tego, że się konsekwencje akcji zmienią, skoro sama akcja jest po prostu nie ciekawa? I nawet na poziomie zero widzę już możliwe "kombosy", albo zgrania z innymi duchami, ale dalej - to po prostu nie jest WOW. To jest wszystko jest nużącą łamigłówką logiczną.

Widocznie musimy całkowicie inaczej postrzegać fun w tej grze, bo dalej nie widzę nic ciekawego w tym co opowiadasz, że niby to nabierze wszystko sensu itp.
Awatar użytkownika
rastula
Posty: 10022
Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 1277 times
Been thanked: 1308 times

Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)

Post autor: rastula »

rozłożyłem to sobie na stole i przec8skam się przez instrukcję... wychdzi na to, że to taki dudes on the map z area control, tyle że jedną armią steruje AI... kurde, akurat to nie mój ulubiony gatunek, taki z typu mogę zagrać ale niekoniecznie. No ale doceniam, że mozna usiąść w 1-2 osoby co w ww. gatunku jest dość rzadko sensowne.
feniks_ciapek
Posty: 2290
Rejestracja: 09 lut 2018, 11:14
Has thanked: 1596 times
Been thanked: 931 times

Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)

Post autor: feniks_ciapek »

Już kiedyś to pisałem, ale wtedy jeszcze nie było polskiej wersji, więc powtórzę w skrócie.

Gra się moim zdaniem bardzo dobrze skaluje na każdą ilość osób. Na 3-4 nie ma chaosu, kiedy każdy przede wszystkim dba o swoją część planszy i dopiero potem ewentualnie patrzy, jak pomóc innym. Paradoksalnie, czym więcej graczy, tym bardziej "pasjansowata" robi się ta gra.

W tę grę trzeba grać na poziomie, który stanowi jakieś wyzwanie, bo inaczej jest faktycznie nudna. Polecam też zagrać na odwrotnej stronie planszy.

Jeśli komuś nie podoba się przewidywalność i policzalność podstawki, polecam gorąco dodatek, w którym wydarzenia mogą zepsuć każdy plan. Mogą też pomóc, ale to już osobna sprawa.

Natomiast: ta gra nie wciąga "automatycznie" w klimat, jest nieco zbyt abstrakcyjna i złożona mechanika nawet może dawać odwrotny efekt. Żeby wyobrazić sobie, co się dzieje na planszy (powodzie, huragany, migracje Dahanów) trzeba włożyć pewien wysiłek, czytać nazwy kart itp. Dla niektórych może to być za dużo, albo nawet mogą nie mieć na to ochoty, więc nie dziwię się, że może powstać wrażenie nudy. Natomiast jak się bliżej przyjrzeć wszystkim elementom gry, to jednak opowiadają one jakąś historię, nawet całkiem spójną i epicką, ale nie na poziomie indywidualnym, tylko na poziomie globalnym. Może to jest ten problem.

Tym niemniej uważam, że jest to jeden z najlepszych koopów, w jakie zdażyło mi się grać i zawsze chętnie do niej zasiądę.
kamilpr
Posty: 375
Rejestracja: 05 maja 2015, 19:48
Has thanked: 25 times
Been thanked: 14 times

Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)

Post autor: kamilpr »

To jaki poziom proponujecie ustawić na pierwsza grę w Spirit Island tak żeby nie było za łatwo i mieć satysfakcję? Jestem graczem zaawansowanym grzałem w wiele ciężkich tytułów.
Awatar użytkownika
arturmarek
Posty: 1478
Rejestracja: 31 paź 2017, 08:05
Has thanked: 256 times
Been thanked: 716 times

Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)

Post autor: arturmarek »

Ja na razie jestem po jednej rozgrywce solo. Czekam aż żona da zielone światło na wyłożenie nowej gry na stół. Ja właśnie oczekuję od tej gry, że będzie Pandemiciem na sterydach. Z tego co widzę po dyskusji nie powinienem się zawieść.
feniks_ciapek pisze: 23 gru 2020, 13:42 Jeśli komuś nie podoba się przewidywalność i policzalność podstawki, polecam gorąco dodatek, w którym wydarzenia mogą zepsuć każdy plan. Mogą też pomóc, ale to już osobna sprawa.
Zawsze mnie zastanawia, jak często kupujecie dodatki gier, które was nie bawią. Bardzo często pada taka rekomendacja na forach: "nie podoba Ci się gra? To nic! Kup dodatek, to Ci się spodoba."
Awatar użytkownika
Arkhon
Posty: 332
Rejestracja: 31 paź 2015, 02:31
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 101 times
Been thanked: 169 times

Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)

Post autor: Arkhon »

Gra dla mnie ma tyle wspólnego z Pandemic, że obie są co-opami, posiadają planszę i karty.
I dziękuję za to bo Pandemica nie trawie ani grama.

SI natomiast z chęcią, zawsze.
Co do dodatków - dla mnie oba "must have", zbyt wiele dobra dodają. Zwłaszcza dla tych którzy chcą "ugryźć" jeszcze więcej, oraz dla tych, dla których podstawa jest "policzalna/przewidywalna"
Przede wszystkim duchy jak i karty mają dla mnie więcej klimatu i sensu tematyczno/mechanicznego.
Ostatnio zmieniony 23 gru 2020, 18:02 przez Arkhon, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
seki
Moderator
Posty: 3358
Rejestracja: 04 gru 2016, 12:51
Lokalizacja: Czapury/Poznań
Has thanked: 1115 times
Been thanked: 1282 times

Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)

Post autor: seki »

arturmarek pisze: 23 gru 2020, 17:09 Ja na razie jestem po jednej rozgrywce solo. Czekam aż żona da zielone światło na wyłożenie nowej gry na stół. Ja właśnie oczekuję od tej gry, że będzie Pandemiciem na sterydach. Z tego co widzę po dyskusji nie powinienem się zawieść.
Wg mnie tak właśnie można o Spirit island powiedzieć. Ja bardzo mocno odczuwam w nim Pandemica. Tam pojawiały się choroby czy też barbarzyńcy, a tu pojawiają się koloniści. Jeśli ich nie usuniemy w porę, wtedy się rozprzestrzeniają i jest coraz trudniej. To co robi lepiej Pandemic to ukrywa karty wskazujące miejsce rozprzestrzeniania. Spirit island wprost wskazuje, gdzie będą się budować i gdzie będą tworzyć zarazę. Wolałem ten element w Pandemii bo tam niby wiemy gdzie może pojawić się choroba ale nie wiemy czy to już czy dopiero za chwilę. Tu jest podana ta informacja na tacy i przez to jest bardziej nudno. To o czym wspominali przedmówcy jest faktem. W Spirit island mało emocji. Pandemia tu wygrywała właśnie tymi emocjami związanymi z rozprzestenianiem chorób często tam gdzie akurat było nam trudno ją usunąć. W Pandemii mamy zdolności specjalne postaci, w Spirit island mamy moce specjalne duchów. Przy czym jak słusznie zauważyłeś w Spirit island moce graczy i sposób usuwania zagrożenia jest na sterydach. Jest odrobinę więcej efektów, usuwanie zagrożenia na różne sposoby, przesuwanie zagrożenia do sąsiednich lokalizacji, blokowanie akcji dokładania zagrożenia itp. Dochodzi też element rozwoju gracza, bardzo niewielki bo właściwie tylko zwiększanie energii potrzebnej do zagrywania kart, zwiększanie ilości kart możliwych do zagrania, czy też pozyskiwanie nowych kart. To niewiele ale jednak. Tak. To gra dającą bardzo podobne odczucia jak Pandemic, tylko że na sterydach. Polega jednak mniej więcej na tym samym i podane jest w innym klimacie.
feniks_ciapek
Posty: 2290
Rejestracja: 09 lut 2018, 11:14
Has thanked: 1596 times
Been thanked: 931 times

Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)

Post autor: feniks_ciapek »

arturmarek pisze: 23 gru 2020, 17:09 Zawsze mnie zastanawia, jak często kupujecie dodatki gier, które was nie bawią. Bardzo często pada taka rekomendacja na forach: "nie podoba Ci się gra? To nic! Kup dodatek, to Ci się spodoba."
Akurat są gry, które dodatki "naprawiają" - np. podstawowy Roll Player jest dla mnie zbyt suchy i prosty, ale już z "Monsters and Minions" robi się jakoś ciekawiej. Więc ta rekomendacja nie jest aż tak absurdalna, jak się wydaje na pierwszy rzut oka.
Dhel
Posty: 698
Rejestracja: 28 wrz 2018, 09:49
Lokalizacja: Rzeszów
Has thanked: 462 times
Been thanked: 390 times

Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)

Post autor: Dhel »

arturmarek pisze: 23 gru 2020, 17:09
Zawsze mnie zastanawia, jak często kupujecie dodatki gier, które was nie bawią. Bardzo często pada taka rekomendacja na forach: "nie podoba Ci się gra? To nic! Kup dodatek, to Ci się spodoba."
Nigdy :) , jak gra się nie podoba lepiej odpuścić i poszukać innego tytułu. Jednak trzeba przyznać, że dodatek Branch&Claw mocno w moim odczuciu zmienia podejście do rozgrywki, pomimo tego, że to dalej jest Spirit Island, ale już bardziej w sosie przygodowym ( co mi akurat baaardzo odpowiada :) )
kamilpr
Posty: 375
Rejestracja: 05 maja 2015, 19:48
Has thanked: 25 times
Been thanked: 14 times

Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)

Post autor: kamilpr »

Jestem po 2 grach. Grałem na podstawowym poziomie trudności (bez tych frakcji krajów, oni zdrowej wyspy) raz w 2 osoby, a raz w 3 osoby.
Obie gry dostaliśmy szybki wpierdziel poprzez skończenie się żetonów zarazy. Przegraliśmy gdy wychodziły na stół jeszcze karty z 2 poziomu.
Mega trudno jest uniknąć ataku o sile 2, a wtedy już pojawia się zaraza. To normalne ze tak ciężko w to wygrać :D ?
Awatar użytkownika
seki
Moderator
Posty: 3358
Rejestracja: 04 gru 2016, 12:51
Lokalizacja: Czapury/Poznań
Has thanked: 1115 times
Been thanked: 1282 times

Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)

Post autor: seki »

kamilpr pisze: 25 gru 2020, 13:24 Jestem po 2 grach. Grałem na podstawowym poziomie trudności (bez tych frakcji krajów, oni zdrowej wyspy) raz w 2 osoby, a raz w 3 osoby.
Obie gry dostaliśmy szybki wpierdziel poprzez skończenie się żetonów zarazy. Przegraliśmy gdy wychodziły na stół jeszcze karty z 2 poziomu.
Mega trudno jest uniknąć ataku o sile 2, a wtedy już pojawia się zaraza. To normalne ze tak ciężko w to wygrać :D ?
Na tym poziomie 0? Nie. Raczej bardzo łatwo wygrać. Ja na początku przegrałem bo grałem źle. Może robisz podobny błąd. Zamiast odzyskiwać wszystkie karty pobierałem z odrzuconych tylko jedną. Przejrzyj jeszcze raz instrukcję, może znajdziesz swój błąd, który utrudnił Tobie rozgrywkę.
kamilpr
Posty: 375
Rejestracja: 05 maja 2015, 19:48
Has thanked: 25 times
Been thanked: 14 times

Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)

Post autor: kamilpr »

Odzyskuje wszystkie karty. Czytałem instrukcje i nie widzę błędu. Właśnie nie wiem o co chodzi :D ten podstawowy scenariusz wydaje się nie do wygrania po przez wyczerpanie żetonów zarazy.
Awatar użytkownika
Irr3versible
Posty: 985
Rejestracja: 09 cze 2019, 01:03
Lokalizacja: Kraków/Zabierzów
Has thanked: 619 times
Been thanked: 541 times

Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)

Post autor: Irr3versible »

Może gracie za bardzo w reakcji na zdarzenie zamiast prewencyjnie?
Czasem lepiej odpuścić np budowanie, szykując atak/obronę na dewastację. Innym razem przesuńcie najeźdźców na inne krainy. Kolejność jest w miarę przewidywalna, wykorzystajcie to :)
Awatar użytkownika
mat_eyo
Posty: 5599
Rejestracja: 18 lip 2011, 10:09
Lokalizacja: Warszawa / Łuków, woj. lubelskie
Has thanked: 784 times
Been thanked: 1226 times
Kontakt:

Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)

Post autor: mat_eyo »

Ja obstawiam, że gracie z zarazą jak w pandemii, a to poziom turbo hard :D
Atk
Posty: 1394
Rejestracja: 01 kwie 2020, 16:33
Has thanked: 494 times
Been thanked: 284 times

Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)

Post autor: Atk »

kamilpr pisze: 25 gru 2020, 13:24 Jestem po 2 grach. Grałem na podstawowym poziomie trudności (bez tych frakcji krajów, oni zdrowej wyspy) raz w 2 osoby, a raz w 3 osoby.
Obie gry dostaliśmy szybki wpierdziel poprzez skończenie się żetonów zarazy. Przegraliśmy gdy wychodziły na stół jeszcze karty z 2 poziomu.
Mega trudno jest uniknąć ataku o sile 2, a wtedy już pojawia się zaraza. To normalne ze tak ciężko w to wygrać :D ?
Jak usuwacie zaraze z wyspy to wrzucacie je z powrotem na planszetke czy wyrzucacie z rozgrywki do zasobów ogólnych?
kamilpr
Posty: 375
Rejestracja: 05 maja 2015, 19:48
Has thanked: 25 times
Been thanked: 14 times

Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)

Post autor: kamilpr »

Zarazę gdy się rozprzestrzenia daje tylko do 1 obok czyli poprawnie. A jak się usuwa zarazę z mapy ? Raczej rzadko się to dzieje jeszcze nie mieliśmy takiej karty. A wtedy gdzie ona ładuje ?
feniks_ciapek
Posty: 2290
Rejestracja: 09 lut 2018, 11:14
Has thanked: 1596 times
Been thanked: 931 times

Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)

Post autor: feniks_ciapek »

kamilpr pisze: 25 gru 2020, 14:36 Zarazę gdy się rozprzestrzenia daje tylko do 1 obok czyli poprawnie. A jak się usuwa zarazę z mapy ? Raczej rzadko się to dzieje jeszcze nie mieliśmy takiej karty. A wtedy gdzie ona ładuje ?
Najczęściej z powrotem na karcie zarazy.
Atk
Posty: 1394
Rejestracja: 01 kwie 2020, 16:33
Has thanked: 494 times
Been thanked: 284 times

Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)

Post autor: Atk »

kamilpr pisze: 25 gru 2020, 14:36 Zarazę gdy się rozprzestrzenia daje tylko do 1 obok czyli poprawnie. A jak się usuwa zarazę z mapy ? Raczej rzadko się to dzieje jeszcze nie mieliśmy takiej karty. A wtedy gdzie ona ładuje ?
Na planszy zarazy na której położyłeś odliczona ilość zarazy podczas przygotowania
Usuwać można np duch wody

My graliśmy źle bo wyrzucaliśmy je do zasobów ogólnych
kamilpr
Posty: 375
Rejestracja: 05 maja 2015, 19:48
Has thanked: 25 times
Been thanked: 14 times

Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)

Post autor: kamilpr »

Ok ale to raczej chyba rzadko się zdaza żeby usuwać zarazę robią to pojedyncze karty. Nadal nie wiem czemu sobie nie radzimy :D
Awatar użytkownika
ScorpZero
Posty: 432
Rejestracja: 05 paź 2020, 10:41
Has thanked: 177 times
Been thanked: 114 times

Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)

Post autor: ScorpZero »

kamilpr pisze: 25 gru 2020, 15:47 Ok ale to raczej chyba rzadko się zdaza żeby usuwać zarazę robią to pojedyncze karty. Nadal nie wiem czemu sobie nie radzimy :D
Nam też na początku nie szło, bo graliśmy właśnie zbyt redakcyjnie, tzn. za mało zwracaliśmy uwagi na to co mogą nam dać powolne moce. Jak zaczęliśmy bardziej wszystko przesuwać i działać do przodu to zaczęło dobrze iść. ;-)
ODPOWIEDZ