Everdell (James A. Wilson)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
szymuss
Posty: 408
Rejestracja: 26 lut 2009, 11:48
Has thanked: 34 times
Been thanked: 25 times

Re: Everdell (James A. Wilson)

Post autor: szymuss »

Jeju jest tyle opcji na kamień , że masakra . Poza tym wieża zegarowa jest jakby produkcja . Dla mnie wprowadzenie home rules w euro grach jest słabe . :) nie znam innej gry gdzie karty mogą robić jako ,, waluta „ zasobów . Chodzi o to ,że nawet jak masz słabe karty albo nie pasuje Tobie to nie będą Ci zalegać tylko od raz możesz dostać profit :) Pzdr
Awatar użytkownika
arturmarek
Posty: 1486
Rejestracja: 31 paź 2017, 08:05
Has thanked: 257 times
Been thanked: 724 times

Re: Everdell (James A. Wilson)

Post autor: arturmarek »

Wg. mnie rushowanie zielonej karty w zimie nie jest aż tak opłacalne. Zbudowanie kopalni w zimie, w porównaniu ze zbudowaniem na wiosnę daje dokładnie jeden kamień więcej w ciągu całej rozgrywki. Wg. mnie zbudowanie sądu jako pierwszego budynku jest bardzo korzystne, nie mówiąc już o tym, że masz szanse zagrać sędziego za darmo, a sędzia z sądem, to najlepsza dwukartowa produkcja. Budowa wieży zegarowej w zimie też przeważnie daje netto większy zysk (w porównaniu ze zbudowaniem na wiosnę) niż budowa zielonej karty.

W Everdell zdobycie wcześniej zasobu nie daje wiele korzyści, bo i tak ostatecznie wykonasz prawie dokładnie tę samą liczbę ruchów. Chodzi mi o to, że dostanie kamienia z wiosennej produkcji kamienia, a dostanie kamienia w środku wiosny po wybudowaniu budynku, mając sąd, to właściwie to samo.
szymuss
Posty: 408
Rejestracja: 26 lut 2009, 11:48
Has thanked: 34 times
Been thanked: 25 times

Re: Everdell (James A. Wilson)

Post autor: szymuss »

Hmm chyba zależy też w ile osób grasz no i jak się karty ułożą. Bo zagranie np kopalni w zimie mając na ręce kopacza ,gdy ktoś zagrał ryneczek( legendarna karta) bardzo się opłaca. Pzdr.
Awatar użytkownika
kurdzio
Posty: 819
Rejestracja: 26 paź 2019, 13:18
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 129 times
Been thanked: 384 times

Re: Everdell (James A. Wilson)

Post autor: kurdzio »

Jesteśmy po pierwszej rozgrywce z dodatkiem Święto Lata (była to nasza 21 dwuosobowa rozgrywka ogółem) + małe dodatki. Postanowiliśmy zagrać też z małym home rule - dobieraliśmy wszystkich pracowników tak jak w podstawce mimo że graliśmy także z nowymi umiejętnościami (Ropuchy i Myszki) - wolimy mieć więcej możliwości, choć za pewne nasze wyniki są przez to trochę podrasowane.

Sam dodatek wywarł na nas bardzo dobre wrażenie. Rozgrywka się nie przeciąga, trwa dokładnie tyle samo co gola podstawka. Targ jest super dodatkowym polem, umiejętności zwierzaków na plus, nowe wydarzenia z pewnością łatwiejsze do zdobycia. Na pewno nie zagramy już bez Święta Lata :) następny w kolejce Zimowy Szczyt, odpuściliśmy tylko Perłowy Potok.
Gramy głównie w 2 osoby, służę radą :)
Awatar użytkownika
vnzk
Posty: 497
Rejestracja: 10 cze 2018, 11:39
Lokalizacja: Lublin
Has thanked: 253 times
Been thanked: 444 times

Re: Everdell (James A. Wilson)

Post autor: vnzk »

poxi pisze: 12 gru 2020, 16:50 Border variant najlepszy. Odkąd raz z nim zagrałem nie wróciłem do grania bez. Dziwię się, że nie został oficjalnie włączony przy okazji któregoś z dodatków.
Border jest dobry, ale uważam, że istnieje lepszy, z początkowym uszczupleniem talii. Wszystkie unikatowe karty (stworzeń i budowli) zostają po jednej sztuce oprócz następujących: Karczmarz, Historyk, Sklepikarz, Dźwig, Obóz Kuglarzy, Wieża Zegarowa - te zostawiamy po dwie (dlatego, że domyślnie w talii występują potrójnie, kiedy innych unikatowych są dwie sztuki).
Natomiast zwykłe karty (stworzeń i budowli) zostawiamy po dwie oprócz farm, których zostawiamy cztery. Na koniec, losujemy 6 specjalnych wydarzeń zamiast 4 (żeby zwiększyć szansę na ich zdobycie).
Odkąd zagraliśmy w ten sposób, na dwie osoby gramy już tylko tak. Jest ciaśniej (większość unikatowych kart jest dosłownie unikatowa) i talia mieli się zdecydowanie lepiej (zwykle docieramy niemal do końca). Spodobało nam się na tyle, że do koszulek kart włożyliśmy małe znaczniki z kropeczką, żeby w razie czego błyskawicznie oddzielić karty potrzebne do tego wariantu od tych na większą liczbę osób.

Wariant ten jest opisany tutaj (przyklasnął mu James Wilson): https://boardgamegeek.com/thread/229779 ... ol-variant.
Gatherey
Posty: 896
Rejestracja: 20 mar 2017, 09:52
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 16 times
Been thanked: 47 times

Re: Everdell (James A. Wilson)

Post autor: Gatherey »

Za dużo roboty, lepiej chyba z tym borderem.
szymuss
Posty: 408
Rejestracja: 26 lut 2009, 11:48
Has thanked: 34 times
Been thanked: 25 times

Re: Everdell (James A. Wilson)

Post autor: szymuss »

vnzk pisze: 13 gru 2020, 18:51
poxi pisze: 12 gru 2020, 16:50 Border variant najlepszy. Odkąd raz z nim zagrałem nie wróciłem do grania bez. Dziwię się, że nie został oficjalnie włączony przy okazji któregoś z dodatków.
Border jest dobry, ale uważam, że istnieje lepszy, z początkowym uszczupleniem talii. Wszystkie unikatowe karty (stworzeń i budowli) zostają po jednej sztuce oprócz następujących: Karczmarz, Historyk, Sklepikarz, Dźwig, Obóz Kuglarzy, Wieża Zegarowa - te zostawiamy po dwie (dlatego, że domyślnie w talii występują potrójnie, kiedy innych unikatowych są dwie sztuki).
Natomiast zwykłe karty (stworzeń i budowli) zostawiamy po dwie oprócz farm, których zostawiamy cztery. Na koniec, losujemy 6 specjalnych wydarzeń zamiast 4 (żeby zwiększyć szansę na ich zdobycie).
Odkąd zagraliśmy w ten sposób, na dwie osoby gramy już tylko tak. Jest ciaśniej (większość unikatowych kart jest dosłownie unikatowa) i talia mieli się zdecydowanie lepiej (zwykle docieramy niemal do końca). Spodobało nam się na tyle, że do koszulek kart włożyliśmy małe znaczniki z kropeczką, żeby w razie czego błyskawicznie oddzielić karty potrzebne do tego wariantu od tych na większą liczbę osób.

Wariant ten jest opisany tutaj (przyklasnął mu James Wilson): https://boardgamegeek.com/thread/229779 ... ol-variant.
Niby spoko ,ale jednak to troche moim zdaniem gre psuje.. Ja jakos w moich rozgrywkach na 2 osoby nie mam problemu z dokopaniem sie do fajnych kart, no ale jak kto lubi.. Swoja droga slyszal juz ktos o propozycjach zrobienia mistrzostw swiata czy europy w everdell czy na razie cicho?:) ta gra ma mega potencjal turniejowy. :) pzdr
Awatar użytkownika
Gizmoo
Posty: 4115
Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
Has thanked: 2667 times
Been thanked: 2576 times

Re: Everdell (James A. Wilson)

Post autor: Gizmoo »

Zabawnie się czyta te wszystkie polskie nazwy, posiadając wersję anglojęzyczną. Długo kmniniłem o jaką kartę chodzi, jak czytałem: "Krukiewicz, Żołądź, etc." :lol:
szymuss pisze: 13 gru 2020, 21:01 ta gra ma mega potencjal turniejowy.
No wydaje mi się jednak, że na turnieje tak średnio. Występuje jednak za duży element losowy, by wyniki były miarodajne. Szczególnie dla graczy, którzy traktują serio każde wyzwanie. ;)

Anyways, po dwóch partiach stwierdzam, że Pearlbrook to świetny dodatek i pomimo, że trochę rozwadnia talię, strasznie podobają mi się dodatkowe opcje. Dodatkowo jest szalenie klimatyczny i bardzo podoba mi się, w jak fajny sposób wzbogaca i dobarwia ten świat. Ambasadorzy to świetny patent.

W piątek przyszła do mnie paczucha ze Świętem Lata i już nie mogę się doczekać rozgrywki! Cała zawartość (no może poza ciut zbędnymi planszetkami graczy) wygląda super smakowicie. Niestety będę miał wersję łączoną. Na szczęście w Święcie Lata nie ma odnośników do kart z podstawki i Pearlbrook, dlatego mogę mieć wersję Polinglisz (czy bardziej Engliszpol :lol: ).

Biję się z myślami, czy zakupić Zimowy Szczyt, bo już teraz gra jest absolutnie pełna i nic więcej nie potrzebuje, a cena jednak zabija. Tym bardziej, że zawartość jest taka sobie. Wydłużenie rozgrywki też mi się nie podoba, bo choć i Pearlbrook ją wydłuża, to jednak nieznacznie. Nie podobają mi się też wydarzenia. Mam wrażenie, że mogą zwiększyć i tak nie małą losowość. Nie grałem, ale oglądając gameplaye, wyglądało mi na to, że część graczy może sporo stracić poprzez niefortunnie wylosowaną kartę wydarzenia. A bądź co bądź w grze o budowaniu silniczka, z dość krótką kołderką, taki cios może być opłakany w skutkach. Nie przepadam, jak gra sama wkłada kij w szprychy, uszczuplając zasoby graczy. Szczególnie, że tutaj przez brak jednego surowca często nie możemy przeprowadzić jakiejś dobrej sekwencji. Powiedzcie mi proszę, czy to tylko wrażenie, czy wydarzenia naprawdę mogą być bolesne?
szymuss
Posty: 408
Rejestracja: 26 lut 2009, 11:48
Has thanked: 34 times
Been thanked: 25 times

Re: Everdell (James A. Wilson)

Post autor: szymuss »

Gizmoo pisze: 13 gru 2020, 21:29 Zabawnie się czyta te wszystkie polskie nazwy, posiadając wersję anglojęzyczną. Długo kmniniłem o jaką kartę chodzi, jak czytałem: "Krukiewicz, Żołądź, etc." :lol:
szymuss pisze: 13 gru 2020, 21:01 ta gra ma mega potencjal turniejowy.
No wydaje mi się jednak, że na turnieje tak średnio. Występuje jednak za duży element losowy, by wyniki były miarodajne. Szczególnie dla graczy, którzy traktują serio każde wyzwanie. ;)

Anyways, po dwóch partiach stwierdzam, że Pearlbrook to świetny dodatek i pomimo, że trochę rozwadnia talię, strasznie podobają mi się dodatkowe opcje. Dodatkowo jest szalenie klimatyczny i bardzo podoba mi się, w jak fajny sposób wzbogaca i dobarwia ten świat. Ambasadorzy to świetny patent.

W piątek przyszła do mnie paczucha ze Świętem Lata i już nie mogę się doczekać rozgrywki! Cała zawartość (no może poza ciut zbędnymi planszetkami graczy) wygląda super smakowicie. Niestety będę miał wersję łączoną. Na szczęście w Święcie Lata nie ma odnośników do kart z podstawki i Pearlbrook, dlatego mogę mieć wersję Polinglisz (czy bardziej Engliszpol :lol: ).

Biję się z myślami, czy zakupić Zimowy Szczyt, bo już teraz gra jest absolutnie pełna i nic więcej nie potrzebuje, a cena jednak zabija. Tym bardziej, że zawartość jest taka sobie. Wydłużenie rozgrywki też mi się nie podoba, bo choć i Pearlbrook ją wydłuża, to jednak nieznacznie. Nie podobają mi się też wydarzenia. Mam wrażenie, że mogą zwiększyć i tak nie małą losowość. Nie grałem, ale oglądając gameplaye, wyglądało mi na to, że część graczy może sporo stracić poprzez niefortunnie wylosowaną kartę wydarzenia. A bądź co bądź w grze o budowaniu silniczka, z dość krótką kołderką, taki cios może być opłakany w skutkach. Nie przepadam, jak gra sama wkłada kij w szprychy, uszczuplając zasoby graczy. Szczególnie, że tutaj przez brak jednego surowca często nie możemy przeprowadzić jakiejś dobrej sekwencji. Powiedzcie mi proszę, czy to tylko wrażenie, czy wydarzenia naprawdę mogą być bolesne?
1. Jak oceniasz cuda?:) i wyscig po nie? Kto ich nie zdobedzie nie wygra gry?

2. Swieto lata laczysz albo z perlami albo wlasnie z zimowym szczytem

3. Na pewno bylyby jakies zasady turniejowe wiec pewnie inaczej by to wygladalo niz teraz. I uwazam ,ze jest to do zrobienia:)

pzdr.
Awatar użytkownika
donmakaron
Posty: 3523
Rejestracja: 16 kwie 2009, 09:33
Has thanked: 198 times
Been thanked: 646 times

Re: Everdell (James A. Wilson)

Post autor: donmakaron »

Też uważam, że rushowanie zielonych to często strzał w stopę przez kolano. To są najczęściej karty warte mierne punkty i przynoszące stworzenia dające jeszcze mierniejsze punkty. Zapchać sobie tableau zielonymi kartami to żaden problem i niewielka korzyść. Trzeba mieć naprawdę solidną produkcję do wystawienia w zimie, żeby być na tym na tyle do przodu, aby móc przeskoczyć gości co poszli w historyków i temu podobne atrakcje.

Manipulowanie składem talii uważam za śliski temat, bo gra jest trochę pod to balansowana - jest brana pod uwagę przewaga ilościowa kart zielonych chociażby. Z nie przewijaniem całej talii trzeba sobie radzić, nie każda gra musi zapewniać dostęp do całej talii, niektóre wymagają radzenia sobie z takim czy innym wycinkiem puli i nie ma w tym nic złego.
Awatar użytkownika
vnzk
Posty: 497
Rejestracja: 10 cze 2018, 11:39
Lokalizacja: Lublin
Has thanked: 253 times
Been thanked: 444 times

Re: Everdell (James A. Wilson)

Post autor: vnzk »

Gizmoo pisze: 13 gru 2020, 21:29 Powiedzcie mi proszę, czy to tylko wrażenie, czy wydarzenia naprawdę mogą być bolesne?
Zakładam, że pytasz o karty pogody (które zawsze przynoszą jakiś negatywny efekt). Odpowiadając - tak. W odpowiedniej sytuacji potrafią być bolesne, ale są wtedy bolesne dla wszystkich. To nie są wydarzenia, które trafiają się pojedynczemu graczowi, tylko pogoda, która działa przez całą porę roku na wszystkich, którzy w tej porze roku się znajdują. Pierwszy gracz, który w nią wkracza, nie wie jaki efekt zastanie, ale kolejni już to widzą i mogą mieć jeszcze możliwość zmniejszenia negatywnego efektu (np. jeśli pogoda wyłącza pola podstawowe z gry, warto wziąć z nich surowce przed przejściem do tej pory roku). Dodatkowo, uważam, że pozostała część tego dodatku dobrze balansuje te negatywne efekty. W jednej z partii trzyosobowych, wszystkim nam pogoda dała się mocno we znaki, a każdy skończył grę z wynikiem ponad 70 punktów (graliśmy bez legend).

donmakaron pisze: 13 gru 2020, 23:31 Manipulowanie składem talii uważam za śliski temat, bo gra jest trochę pod to balansowana - jest brana pod uwagę przewaga ilościowa kart zielonych chociażby.
Oczywiście, że śliski, jak wszystkie domowe zasady. :) Ale balans nie jest tak mocno zakłócony, ponieważ kart ujmujemy proporcjonalnie - po jednej zwykłej i po jednej unikatowej. Jedynymi wyjątkami są tu farmy (ujęte 4), mężowie (ujęte 2) i żony (ujęte 2), ale te trzy karty są ściśle powiązane ze sobą i w podstawowej talii jest ich również więcej niż pozostałych. Zresztą, jak wspomniałem, sam autor gry stwierdził, że coś podobnego chciał umieścić w instrukcji, zatem całkiem od czapy pomysł nie jest.

Wiadomo, że zdania będą podzielone. Dla mnie ten wariant zwyczajnie zmniejsza wpływ pecha w dociągu. Ta gra ma zbyt krótką kołderkę, żeby opierać zwycięstwo na pojawieniu się jednej konkretnej karty. Ale kiedy przeciwnikowi będzie pojawiać się para budowla-stworzenie raz za razem, a moje 'drugie połówki' będą zakopane w, akurat nieodsłoniętej, części decka, to może być frustrujące*. I dlatego zwróciłem uwagę na ten wariant, żeby ktoś, kto mógł mieć podobne odczucia, miał alternatywę do spróbowania. :)


*i zdaję sobie sprawę, że nie tylko w łączeniu stworzeń z budynkami należy szukać zwycięstwa, ale na podobnej dawce szczęścia można oprzeć chociażby warunki przy wydarzeniach specjalnych, szukaniu Żony dla Męża lub trzeciego Mistrza Żołędziówki
szymuss
Posty: 408
Rejestracja: 26 lut 2009, 11:48
Has thanked: 34 times
Been thanked: 25 times

Re: Everdell (James A. Wilson)

Post autor: szymuss »

donmakaron pisze: 13 gru 2020, 23:31 Też uważam, że rushowanie zielonych to często strzał w stopę przez kolano. To są najczęściej karty warte mierne punkty i przynoszące stworzenia dające jeszcze mierniejsze punkty. Zapchać sobie tableau zielonymi kartami to żaden problem i niewielka korzyść. Trzeba mieć naprawdę solidną produkcję do wystawienia w zimie, żeby być na tym na tyle do przodu, aby móc przeskoczyć gości co poszli w historyków i temu podobne atrakcje.

Manipulowanie składem talii uważam za śliski temat, bo gra jest trochę pod to balansowana - jest brana pod uwagę przewaga ilościowa kart zielonych chociażby. Z nie przewijaniem całej talii trzeba sobie radzić, nie każda gra musi zapewniać dostęp do całej talii, niektóre wymagają radzenia sobie z takim czy innym wycinkiem puli i nie ma w tym nic złego.
Nie mam partii zeby nie miec od 4-6 zieloncyh kart. Moja produkcja jesienia to przewaznie 4/6 galązek 1 kamien lub zywica i 2-4 kart na reke to takie minimum:) pzdr.
Awatar użytkownika
donmakaron
Posty: 3523
Rejestracja: 16 kwie 2009, 09:33
Has thanked: 198 times
Been thanked: 646 times

Re: Everdell (James A. Wilson)

Post autor: donmakaron »

vnzk pisze: 14 gru 2020, 00:17[...] balans nie jest tak mocno zakłócony, ponieważ kart ujmujemy proporcjonalnie - po jednej zwykłej i po jednej unikatowej. Jedynymi wyjątkami są tu farmy (ujęte 4), mężowie (ujęte 2) i żony (ujęte 2), ale te trzy karty są ściśle powiązane ze sobą i w podstawowej talii jest ich również więcej niż pozostałych.
Sprawdziłem i rzeczywiście pula redukuje się w miarę proporcjonalnie. O dziwo zwiększa się nawet stężenie kart zielonych w talii. Tak czy inaczej nadal uważam, że to inna gra w tedy po prostu. A frustracja gry przeciwnik dobiera oba twoje stworzonka i mieli je na patyczki, może być większa niż ta spowodowana niedociągnięciem ;)
szymuss pisze: 14 gru 2020, 02:00 Nie mam partii zeby nie miec od 4-6 zieloncyh kart. Moja produkcja jesienia to przewaznie 4/6 galązek 1 kamien lub zywica i 2-4 kart na reke to takie minimum:) pzdr.
Mi również się to czasem zdarza i najczęściej żałuję. Uznaję tylko karty produkujące karty i punkty ;) Zagrać 15-20 kart w tej grze, to raczej nie problem i warto, żeby każda karta była warta więcej niż 1-2 punkty. Im więcej takich kart się wciśnie tym lepiej. Oczywiście Everdell to gra na tyle skomplikowana, że gracze wyrabiają sobie swój własny styl gry i każdy może lubić - oraz kręcić większe wyniki - grając po swojemu.
szymuss
Posty: 408
Rejestracja: 26 lut 2009, 11:48
Has thanked: 34 times
Been thanked: 25 times

Re: Everdell (James A. Wilson)

Post autor: szymuss »

donmakaron pisze: 14 gru 2020, 09:25
vnzk pisze: 14 gru 2020, 00:17[...] balans nie jest tak mocno zakłócony, ponieważ kart ujmujemy proporcjonalnie - po jednej zwykłej i po jednej unikatowej. Jedynymi wyjątkami są tu farmy (ujęte 4), mężowie (ujęte 2) i żony (ujęte 2), ale te trzy karty są ściśle powiązane ze sobą i w podstawowej talii jest ich również więcej niż pozostałych.
Sprawdziłem i rzeczywiście pula redukuje się w miarę proporcjonalnie. O dziwo zwiększa się nawet stężenie kart zielonych w talii. Tak czy inaczej nadal uważam, że to inna gra w tedy po prostu. A frustracja gry przeciwnik dobiera oba twoje stworzonka i mieli je na patyczki, może być większa niż ta spowodowana niedociągnięciem ;)
szymuss pisze: 14 gru 2020, 02:00 Nie mam partii zeby nie miec od 4-6 zieloncyh kart. Moja produkcja jesienia to przewaznie 4/6 galązek 1 kamien lub zywica i 2-4 kart na reke to takie minimum:) pzdr.
Mi również się to czasem zdarza i najczęściej żałuję. Uznaję tylko karty produkujące karty i punkty ;) Zagrać 15-20 kart w tej grze, to raczej nie problem i warto, żeby każda karta była warta więcej niż 1-2 punkty. Im więcej takich kart się wciśnie tym lepiej. Oczywiście Everdell to gra na tyle skomplikowana, że gracze wyrabiają sobie swój własny styl gry i każdy może lubić - oraz kręcić większe wyniki - grając po swojemu.
A przewaznie jakie masz wyniki z legednami lub bez na 2 lub 3 graczy? Czyli jak bys mial produkcji 2 kamienie np + 1 zywice + 3 jagody to slabo? Przeciez to na to samo prawie wychodzi jakbys poszedl na pola akcji i wzial te rzeczy. pzdr
Awatar użytkownika
donmakaron
Posty: 3523
Rejestracja: 16 kwie 2009, 09:33
Has thanked: 198 times
Been thanked: 646 times

Re: Everdell (James A. Wilson)

Post autor: donmakaron »

szymuss pisze: 14 gru 2020, 16:51 A przewaznie jakie masz wyniki z legednami lub bez na 2 lub 3 graczy? Czyli jak bys mial produkcji 2 kamienie np + 1 zywice + 3 jagody to slabo? Przeciez to na to samo prawie wychodzi jakbys poszedl na pola akcji i wzial te rzeczy. pzdr
Na dwójkę z Więcej, Więcej! kręcimy się w okolicy 60-80 punktów (69-66, 54-66, 71-62, 87-62, 68-64, 65-68, 68-76, 58-77).
Z Legendami gramy rzadko, w notesiku mam wyniki 80-104, 80-110, 67-93.
Z Perłowym Potokiem i Więcej, Więcej (nadal na dwójkę) 73-80, 85-85, 92-75, 88-120 (sic!), 74-104, 88-99.

Zdobywanie zasobów pionkami jest dużo korzystniejsze niż kartami, bo kart mieścimy w mieście tylko 15 (no może odrobinę więcej). Pionki za to przerabiamy na czyste punkty dopiero w ostatniej porze roku. Pionkami i efektami kart spokojnie wystawimy te 15 kart i jeszcze styknie na jakąś podróż czy coś. Jeśli pięcioma kartami zarobiłem na pozostałe 10, to mam zmarnowane 5 miejsc w mieście, które zamiast robić zasoby, mogłyby robić punkty ;) Oczywiście lekko koloryzuję i dramatyzuję, ale tak to mniej więcej wygląda w moich oczach.

Ja robię większość niższych wyników z notesika, ale moja luba zawsze marudzi, że nie ma produkcji (już zwłaszcza zimą), a potem się cieszy, że zamiast Rafinerii, Barki i temu podobnych ma Teatr, Zamek i inne luksusy przynoszące masę punktów.
Awatar użytkownika
Dr. Nikczemniuk
Posty: 2821
Rejestracja: 19 paź 2016, 13:39
Has thanked: 447 times
Been thanked: 318 times

Re: Everdell (James A. Wilson)

Post autor: Dr. Nikczemniuk »

Święto Lata
Co sądzicie o dodawaniu żetonu "Wianek Stulecia"? Można wcale pod niego nie grać a i tak zgarnąć te 6 pkt.
Karty wydarzeń specjalnych też niby można brać na farcie ale jednak trzeba wydać mepla aby go zgarnąć.
Kto nie widzi ciemności, nie będzie szukał światła.
Coin22
Posty: 407
Rejestracja: 11 lis 2015, 21:59
Lokalizacja: Krakow
Has thanked: 14 times
Been thanked: 17 times
Kontakt:

Re: Everdell (James A. Wilson)

Post autor: Coin22 »

Dr. Nikczemniuk pisze: 23 gru 2020, 13:07 Święto Lata
Co sądzicie o dodawaniu żetonu "Wianek Stulecia"? Można wcale pod niego nie grać a i tak zgarnąć te 6 pkt.
Karty wydarzeń specjalnych też niby można brać na farcie ale jednak trzeba wydać mepla aby go zgarnąć.
6pkt to jednak wcale nie tak mało, patrząc ile w danej porze roku może zdobyć jeden mepel :)
szymuss
Posty: 408
Rejestracja: 26 lut 2009, 11:48
Has thanked: 34 times
Been thanked: 25 times

Re: Everdell (James A. Wilson)

Post autor: szymuss »

Dr. Nikczemniuk pisze: 23 gru 2020, 13:07 Święto Lata
Co sądzicie o dodawaniu żetonu "Wianek Stulecia"? Można wcale pod niego nie grać a i tak zgarnąć te 6 pkt.
Karty wydarzeń specjalnych też niby można brać na farcie ale jednak trzeba wydać mepla aby go zgarnąć.
Z wiankiem gram zawsze ,bo wprowadza dodatkowe pkt ,a nic praktycznie nie trzeba robic :) A odkad mam dodatek to tylko z tymi wydarzeniami poki co gram, zamiast tamtych podstaowych ,ktore wymagaly nie dosc ,ze odpowiednich kart to jeszcze czesto innych wymogow. Moze sprobuje za jakis czas po 2 tego po 2 tego. Natomiast jesienia dac mepla i z 1 akcji miec 5 lub 6 pkt to bardzo duzo....

Gracie z tymi zdolnosciami specjalnymi i z 5 pionkami? Bo mamj juz ponad 10 partii ze swietem lata i nie moge sie jeszcze przelamac ,zeby zagrac z tymi zdolnosciami i 1 pionkiem mniej..:P pzdr.
Gatherey
Posty: 896
Rejestracja: 20 mar 2017, 09:52
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 16 times
Been thanked: 47 times

Re: Everdell (James A. Wilson)

Post autor: Gatherey »

Ok mam za sobą łącznie ponad 100 gier w grę, myślę, że jakieś 3/4 z dodatkami Legendy, Krostawiec oraz Więcej, Więcej. Uważałem taką grę za grę kompletną, jedyne, do czego mógłbym się przyczepić to mała liczba kart Legend, których chciałoby się więcej, nawet na BGG nic ciekawego nie wymyślili.

Na "normalne" dodatki czekałem dość długo, po obejrzeniu zawartości i instrukcji zdecydowałem, że jedyne, co może urozmaicić grę bez jej zbędnych komplikacji to Święto Lata - asymetryczne mocy graczy wydawały się, jak coś, czego najbardziej brakuje w podstawce. Po kilku grach stwierdziłem, że to był strzał w dziesiątkę i teraz chyba już naprawdę nic więcej nie potrzebuje. Jednak za namową żony (myślę, że to jej ulubiona gra) zdecydowałem się dostać od gwiazdora Perłowy Potok. Po 3 grach stwierdzam, że to już chyba zbyt przekombinowany koncept - gra robi się chaotyczna, deck się trochę "rozwodnił", a krty typu cieśla dają 2-3 pkt na koniec gry. Perły też nie są jakieś super, a dużo kart zostało osłabionych przez zamianę podstawowych wydarzeń cudami. Niby spoko, bo 10-25pkt, ale nadal myślę, że można byłoby jakoś zmodyfikować zasady dodatku tak, by grać z jednym i drugim.

Biorąc pod uwagę, że mówimy o graniu z dwoma z trzech dużych dodatków, nie wyobrażam sobie, jak to może wyglądać po kolejnej kampanii na KS.
staniach21
Posty: 547
Rejestracja: 06 mar 2020, 08:43
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 209 times
Been thanked: 166 times

Re: Everdell (James A. Wilson)

Post autor: staniach21 »

Gatherey pisze: 30 gru 2020, 18:00 Jednak za namową żony (myślę, że to jej ulubiona gra) zdecydowałem się dostać od gwiazdora Perłowy Potok. Po 3 grach stwierdzam, że to już chyba zbyt przekombinowany koncept - gra robi się chaotyczna, deck się trochę "rozwodnił", a krty typu cieśla dają 2-3 pkt na koniec gry.
Najlepiej ocenianym dodatkiem jest Zimowy Szczyt, a ty zdecydowałeś się na dwa pozostałe ;p Polecałbym sprzedać Perłowy Potok i zaopatrzyć się w dużo lepszy Zimowy Szczyt ;)
Gatherey
Posty: 896
Rejestracja: 20 mar 2017, 09:52
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 16 times
Been thanked: 47 times

Re: Everdell (James A. Wilson)

Post autor: Gatherey »

staniach21 pisze: 30 gru 2020, 18:16
Gatherey pisze: 30 gru 2020, 18:00 Jednak za namową żony (myślę, że to jej ulubiona gra) zdecydowałem się dostać od gwiazdora Perłowy Potok. Po 3 grach stwierdzam, że to już chyba zbyt przekombinowany koncept - gra robi się chaotyczna, deck się trochę "rozwodnił", a krty typu cieśla dają 2-3 pkt na koniec gry.
Najlepiej ocenianym dodatkiem jest Zimowy Szczyt, a ty zdecydowałeś się na dwa pozostałe ;p Polecałbym sprzedać Perłowy Potok i zaopatrzyć się w dużo lepszy Zimowy Szczyt ;)
Stwierdziłem, że przy naszym graniu lepszy będzie PP.
staniach21
Posty: 547
Rejestracja: 06 mar 2020, 08:43
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 209 times
Been thanked: 166 times

Re: Everdell (James A. Wilson)

Post autor: staniach21 »

Gatherey pisze: 30 gru 2020, 18:18 Stwierdziłem, że przy naszym graniu lepszy będzie PP.
Zimowy Szczyt nie dodaje kart do talii głównej i nie rozwadnia jej. Dodatkowe karty zyskujesz ruchem królikiem, dzięki czemu dodatek nie psuje rozgrywki 2-osobowej
litk
Posty: 849
Rejestracja: 30 lip 2018, 14:14
Has thanked: 177 times
Been thanked: 126 times

Re: Everdell (James A. Wilson)

Post autor: litk »

Nie wiecie kiedy będzie nowy dodatek, bo z boku jest jeszcze miejsce na dodatkową planszę?
Awatar użytkownika
yaro_
Posty: 279
Rejestracja: 31 gru 2018, 09:44
Lokalizacja: Radzionków
Has thanked: 64 times
Been thanked: 110 times

Re: Everdell (James A. Wilson)

Post autor: yaro_ »

Z tego co pisał autor na bgg, pracuje nad ostatnim dodatkiem, który będzie zawierał tylko karty do głównej talii.
Chyba nie będzie już planszy, chociaż kto wie... Może wcisną znowu trochę tektury na siłę :)
kozz84
Posty: 735
Rejestracja: 27 lip 2013, 15:06
Has thanked: 17 times
Been thanked: 161 times

Re: Everdell (James A. Wilson)

Post autor: kozz84 »

Na razie kupiłem tylko Święto lata i połowa pudełka jest całkowicie zbędna. Plansze gracza to makulatora. Plansza obchodów, podobnie, ponieważ dubluje plansze targowiska i żeton wydarzeń. Nowe meple, które wprowadzają grę dla 5-6 grazcy, w moim przypadku są kolejną rzeczą, której nigdy nie użyję.

Jedyne co wprowadza użytecznego to karty wydarzeń, karty lasu, targowisko, żetony nagród i zdolności robotników. Ale nie wiem czy cena za ten dodatek jest adekwatna do tego co się otrzymuje (czyli 28 małych kart i 21 elementów z tektury).
ODPOWIEDZ