Song of Ice & Fire: Tabletop Miniatures Game (Eric M. Lang, Michael Shinall)

[glorfindel]

A ja mam inne pytanie przy okazji, a propos kosztów - jak wygląda tutaj budowa armii? Czy można mieć ileś takich samych oddziałów (dajmy na to kuszników) i czy jeden box to jest pełny oddział czy też trzeba kupować kolejne pudełka żeby oddział stał się wartościowy na polu bitwy dzięki liczebności?

Nie ma praktycznie żadnych ograniczeń kompozycyjnych w ramach armii (te, które są: np. max 2 balisty, jeśli nie wystawiasz konkretnego bohatera Nocnej Straży, nie mają znaczenia). Nie możesz tylko powtarzać imiennych bohaterów. Z tego samego powodu ograniczone są też jednostki imienne (np. Gwardia Królewska). Chcesz mieć armię kuszników - nie ma sprawy

Jeden oddział zawiera komplet modeli - nie da się go powiększyć. Jedyna opcja zmiany to włożenie attachmentu - bohatera imiennego lub 'specjalisty', ale robisz to bez ograniczeń: attchment z pudełka halabardników Lannisterów możesz włożyć go dowolnej jednostki pieszej w armii.

[karawanken]

Warfactory.pl, ci goście od Dust 1947.

Dopiero co z ciężkim sercem Dusta sprzedałem bo nie miałem z kim grać a tu taka niespodzianka.

[Cyel]

Oficjalnie wymagane wymiary pola bitwy to mniej wiecej 120cm x 120cm, a fajnie by było mieć jeszcze miejsce na np. karty. Moim zadaniem cięzko o taki stół w domu.

Od prawie zawsze posiadam zestaw grubych na 5mm płyt OSB 24" x 48" specjalnie do różnych bitewniaków właśnie i polecam to rozwiązanie. Na dwóch połączonych można zagrać w Warmaszynkę ale do ASOIAF będą jak znalazł. Przydają się też do poszerzenia stołu gdy trzeba rozłożyć jakąś bardziej pokaźną planszówkę (TI na 6 graczy np). A po wykorzystaniu można wstawić gdziekolwiek, do szafy, za szafę. Sam dorobiłem się już 5 sztuk, do naprawdę dużych bitew

[aryss]

Przy ograniczonej przestrzeni polecam
https://www.urbanmatz.com/p/237/6-x4-folding-table czy do bitewniakow czy wiekszych plasnzowek mozna rozlozyc, a po zlozeniu pod/na/za szafe mozna zrobic. I zawsze to lepiej wyglada niz koziolki

[korbol]

Oficjalnie wymagane wymiary pola bitwy to mniej wiecej 120cm x 120cm, a fajnie by było mieć jeszcze miejsce na np. karty. Moim zadaniem cięzko o taki stół w domu.

Od prawie zawsze posiadam zestaw grubych na 5mm płyt OSB 24" x 48" specjalnie do różnych bitewniaków właśnie i polecam to rozwiązanie. Na dwóch połączonych można zagrać w Warmaszynkę ale do ASOIAF będą jak znalazł. Przydają się też do poszerzenia stołu gdy trzeba rozłożyć jakąś bardziej pokaźną planszówkę (TI na 6 graczy np). A po wykorzystaniu można wstawić gdziekolwiek, do szafy, za szafę. Sam dorobiłem się już 5 sztuk, do naprawdę dużych bitew

Kładziesz płyty na stole, czy masz jakieś inne rozwiązanie? Zastanawiałem się nad kupnem samego blatu / płyt, ale miałem obawy o sytuacje, gdy przypadkowe oparcie się o "nadbudówkę" będzie katapultować oddziały

Ten spory kwadrat pola bitwy w ASOIAF to główny powód tego, że jeszcze nie grałem w grę. Ostatecznie zagram nawet na podłodze, bo gra już długo leży w szafie, a jestem ciekaw, jak w praktyce działa chwalony wszędzie tor polityki.

[Paskuder]

Z ciekawości jak wygląda sprawa tych rzutów na morale? W starych recenzjach słychać głosy że czasami więcej jednostek traci się przez dezercję niż przez realne starcia?

[Cyel]

Kładziesz płyty na stole, czy masz jakieś inne rozwiązanie? Zastanawiałem się nad kupnem samego blatu / płyt, ale miałem obawy o sytuacje, gdy przypadkowe oparcie się o "nadbudówkę" będzie katapultować oddziały

Ten spory kwadrat pola bitwy w ASOIAF to główny powód tego, że jeszcze nie grałem w grę.

Kładę blaty na stole, trzeba po prostu pamiętać że gdzieś bardziej wystają a przy rozkładaniu maksimum blatów zdarzało mi się np robić podpórki (krzesło z pudełkami planszówek) pod zbyt wystające blaty.

No i 48x48" to wcale nie taki duże pole, w zasadzie minimum do nieskirmishowego bitewniaka. Do grania w niektóre planszówki (Ascendancy, Black Rose Wars) wolałem rozkładać 3 blaty zamiast 2 (każdy 24x48"). 3 lub 4 takie dechy to standard w WH40K. A bywało i więcej

Spoiler:

[aryss]

Z ciekawości jak wygląda sprawa tych rzutów na morale? W starych recenzjach słychać głosy że czasami więcej jednostek traci się przez dezercję niż przez realne starcia?

Uległo to zmianie w ostatniej wersji podręcznika, zamiast D3 +1 jest samo D3. Co do ilości zgonów jest ich trochę ale trzeba pamiętać że samo morale nie zabije unitu w dwie trzy tury plus jest też wiele opcji leczenia.
Imo siłę morale a dokladnie postrzeganie w recenzjach jej tak mocno zaburza trochę core set i wystawianie cersei tak by ops zdawał morale z karami co turę

[Wosho]

Z czystej ciekawosci, skoro nie ma kompozycji armii w stylu GW to nie ma przegiec w stylu imperialnej górki?

[glorfindel]

Nie ma, gra jest bardzo dobrze zbalansowana. W tym momencie odstają Starkowie (na plus) i Targaryenowie oraz Neutralsi (na minus). Pierwsi częściowo ze względu na mały wybór jednostek i bohaterów, drudzy z racji na specyfikę - mogą być w każdej frakcji poza Dzikimi, wiec siłą rzeczy nie mogą być zbyt silni.

Dodatkowo cyklicznie zachodzi proces balansowanie armii. Moim zdaniem 90-95% zmian jest na zdecydowanie lepsze.

[Paskuder]

Marek z warfactory dzisiaj poinformował że polska wersja jako jedyna ma zaktualizowaną księgę zasad do wersji 1.5 oraz zawiera dodatkowe scenariusze...

[Golfang]

Wszystko fajnie - tylko na razie wydają ten starter główny.
Czy jest gdzieś informacja kiedy wydadzą startery do innych rodów?
W sumie na razie nie ma wyboru - albo granie Starkami albo Lannisterami... trochę kiepsko.

I pytanie czy te wszystkie Boltonowe jednostki (psy, podżynacze gardeł czy oskórowani mogą być używaniu zarówno przez Starków jak i Lannisterów?

[Rafal75]

Polska księga zasad.
https://warfactory.pl/wp-content/upload ... LHtGZSDgus

[aryss]

I pytanie czy te wszystkie Boltonowe jednostki (psy, podżynacze gardeł czy oskórowani mogą być używaniu zarówno przez Starków jak i Lannisterów?

Tak, dodatkowo jak kupisz bohaterów neutralnych to będziesz mógł solo Boltonow wystawić

[Golfang]

I pytanie czy te wszystkie Boltonowe jednostki (psy, podżynacze gardeł czy oskórowani mogą być używaniu zarówno przez Starków jak i Lannisterów?

Tak, dodatkowo jak kupisz bohaterów neutralnych to będziesz mógł solo Boltonow wystawić

Ale nadal nie ma rulebooka... no nic pomyślimy
A czy Księgę Zasad WarFactory gdzieś opublikuje w PDF?

[Rafal75]

I pytanie czy te wszystkie Boltonowe jednostki (psy, podżynacze gardeł czy oskórowani mogą być używaniu zarówno przez Starków jak i Lannisterów?

Tak, dodatkowo jak kupisz bohaterów neutralnych to będziesz mógł solo Boltonow wystawić

Ale nadal nie ma rulebooka... no nic pomyślimy
A czy Księgę Zasad WarFactory gdzieś opublikuje w PDF?

powyżej podałem link do księgi zasad

[Paskuder]

Poza starterem wydają też dodatki przecież. Co prawda do starków i lanisterów ale zawsze to coś ponad goły starter.

[NoahNoah]

Mało udzielam się na forum, ale tym razem zrobię wyjątek.

Figurkowa Pieśń Lodu i Ognia to gra, która sprawiła, że po wielu latach przerwy wróciłem do bitewniakow i malowania. Teraz mam już za sobą ok. 70 gier i kilka turniejów i z czystym sercem mogę stwierdzić, że jest to najlepszy bitewniak w jaki kiedykolwiek grałem. Rdzeń zasad jest bardzo prosty i elegancki, świetna mechanika polityków (NCU), sama gra jest płynna i nie rodzi wielu problemów z zasadami. Jednocześnie jest trudna do wymasterowania i daje naprawdę dużo satysfkacji. Są momenty podczas rozgrywki gdy ilość możliwych zagrań przyprawia o ból głowy. Frakcje są zróżnicowane i styl gry każdej z nich bardzo dobrze oddaje ich fluff (np. Starkowie są szybcy, agresywni i opierają się głównie na walce wręcz, Lannisterowie to armia nastawiona na debuff przeciwnika, Wolni Ludzie to horda, wspomagana przez silne pojedyncze modele - giganty i mamuty, Nocna Straż to armia elitarna z dużą ilością regeneracji i silnym strzelaniem).

Jeżeli natomiat chodzi o modele to jakościowo odstają one co prawa od plastików Games Workshop, niekiedy detale są nieostre (zwłaszcza dotyczy to starszych modeli), bardzo trudno usunąć linie podziału ponieważ modele są od razu sklejone, jest też niewiele wzorów (3-4 przy piechocie, podczas gdy oddział liczy 12). Natomiast rzeźby są jedynymi z najlepszych na rynku. Po oczyszczeniu i pomalowaniu modele prezentują się naprawdę pięknie. A żeby nie być golosłownym na zchętę dla niezdecydowanych poniżej próbki modeli które zmalowałem dotąd do mojej armii Nocnej Straży.

Gdybyście mieli jakieś pytania odnośnie tej gry to chętnie odpowiem (postaram się obiektywnie).

Spoiler:

[Jools]

Mnie chyba najbardziej hamuje przed tą grą obszar gry. Nie jestem wstanie zapewnić sobie 120x120cm obszaru do gry. Wiem że są nakładki itd, ale wciąż. Ją też trzeba by gdzieś trzymać.

[Rafal75]

Mnie chyba najbardziej hamuje przed tą grą obszar gry. Nie jestem wstanie zapewnić sobie 120x120cm obszaru do gry. Wiem że są nakładki itd, ale wciąż. Ją też trzeba by gdzieś trzymać.

mam podobnie...

[Cyel]

Marudzicie, chłopaki. 2x sklejone 60x120cm pod ścianą, na szafie, za szafą, w szafie, za zasłoną, za tapczanem, pod tapczanem. Ze swoimi nie dwiema tylko pięcioma takimi dechami przeprowadzałem się po 5 mieszkaniach w Wawie (w tym kawalerka 30m) i trudno mi sobie wyobrazić jak bardzo bym musiał mieć wypełnioną przestrzeń rzeczami, by nie znalazł się kawałek ściany do oparcia cienkiej deski :] Acz oczywiście z innych tematów wynika, że są osoby z np kolekcją 250 planszówek, więc może trochę tak jest, że już nie ma gdzie wstawiać ... No albo ktoś nie może się zdecydować na kolor ścian i:

Spoiler:

[NoahNoah]

Miejsce nie jest wbrew pozorom aż tak wielkim problemem - to nie musi być stół. Ja np. nie mam stołu odpowiedniego rozmiaru (mieszkanie mam duże ale wszystkie stoły są niestety za wąskie) i gram na podłodze. Wystarczy kupić sobie matę do gry, którą można potem zwinąć i trzmać w jakiejś tubie. Takie maty, zresztą robione pod kątem ASOIAF, są dostępne np. tu (ja akurat mam matę z Kickstartera):

https://playmaty.pl/a-song-of-ice-and-fire

Pewnie, że jest to kolejny wydatek, ale wchodząc w tę grę trzeba pogodzić się z tym, że to jest jednak pełnoprawny bitewniak z elementami planszówki a bitewniaki po prostu są dość drogie. Nawet przy założeniu grania tylko jedną armią na ten moment trzeba się liczyć z wydatkami rzędu ok. 1.600,00 zł (starter + po jednym rodzaju kżdego pudełka z oddziałami / bohaterami + mata do gry). A do tego dochodzą jeszcze ewentualne jednostki najemników i akcesoria malarskie (farby, pędzle, narzędzia, posypki), jeżeli ktoś chciałby malować swoje ludki. Czyli w takim wydaniu "full opcja" jedna kompletna armia to ok. 2.000,00 zł mniej w portfelu.

[Cyel]

https://www.youtube.com/watch?v=F04rE8roniU - na taki filmik natrafiłem na YT, po polsku nawet ! Bardzo dobrze przybliża grę.

[Golfang]

Wczoraj dostałem swój egzemplarz gry. Odfoliowałem tylko na razie. Jakość wykonania jest świetna - figurki bardzo fajne.
Niestety wykonanie pudła polskiej wersji jest dla mnie kiepskie. O ile do samego pudła w wersji angielskiej nie można mieć żadnych pretensji - świetna jakość tak jak i reszty. To dodanie naklejek spolszczających jest słabym pomysłem w grze która kosztuje 500 zł. Zwłaszcza wkurza mnie ta dolna naklejka... już mogli zostawić oryginalne pudełko całe po angielsku i dodać tylko małą naklejkę że jest to edycja PL (podobnie GW zrobiło z Blood Bowl, no i to było wg mnie lepsze rozwiązanie).

Inna sprawa - czy ktoś wie jakich rozmiarów protektory pasują na karty?

[Szewa]

Znajomy wywarł na mnie presję i w końcu pękłem, kupiłem armię Lannisterów z zestawu startowego. I oh boy, ależ to jest dobre, nie spodziewałem się tak dobrej zabawy z tego bitewniaczka!

Klimat jest fantastyczny, wprost jakby ktoś złapał mnie i wrzucił w ten świat, ubrał hełm, dał miecz do ręki i powiedział "Prowadź!".
Szarże, walki w zwarciu, ostrzał wrogich jednostek, taktyczne wycofania i wciąganie przeciwnika w pułapki - MIODZIO! Co mi się najbardziej spodobało to to, że można toczyć pojedynki będąc na przegranej pozycji, ale jedna dobra akcja (szarża z flanki, odpowiednio użyta karta taktyki) może odwrócić sytuację na planszy i pozwolić na odbicie się. Dwie sytuacje, które najbardziej wpadły mi w pamięć to:
1. Szarża Góry z Ludzmi Gór na oddział Wiernych mieczy i wycięcie 3/4 ich wojsk.
2. Wystawienie kuszników Lannisterów na szarżę Lekkiej Jazdy Starków, tylko po to aby wykonać odwrót i móc zaatakować Halabardnikami (kawaleria stała się bezużyteczna, pokonana i zrobiła wyłom na resztę moich wojsk).

Nie mogę nie wspomnieć o stronnikach, którzy stoją poza polem bitwy i knują na torze polityki. Odpowiednie ich użycie pozwala przeciągnąć aktywacje innych jednostek, manewry i dzięki temu lepszą sytuację na polu bitwy, darmowy atak lub zasianie paniki w szeregach wroga.

Świetne, nie mogę się doczekać, aby dostać w swoje ręce ród Greyjoy!