Mysthea (Martino Chiacchiera, Marta Ciaccasassi)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- czarny kapelusz
- Posty: 165
- Rejestracja: 20 wrz 2017, 23:19
- Has thanked: 70 times
- Been thanked: 74 times
Re: Mysthea (Martino Chiacchiera, Marta Ciaccasassi)
Rozegrałem partię zapoznawczą z dzieciakami swymi.
Piękna sprawa z tą grą. Dawno nie było czegoś co po przeczytaniu instrukcji tak by mi się spodobało
Po tej pierwszej rozgrywce powiem, że już czekam kolejnych. Jak na razie to gra ma potencjał by na naszym stole lądować często. Do tego widzę szansę na wkręcenie w grę żony, która delikatnie mówiąc nie zachwyca się figurkami ale ostatnio trochę wkurza się na molochy, które nie wybaczają błędów. A tu takie euro ukryte pod plastikiem z mnogością sposobów na ciułanie punkcików... może się uda
Zarzut zbyt rozbudowanej ikonografii muszę obalić... w żadnej mierze nam to nie przeszkadzało.
Pogram więcej to coś tu skrobnę bo szkoda mi trochę, że cicho coś o tej grze u nas...
Piękna sprawa z tą grą. Dawno nie było czegoś co po przeczytaniu instrukcji tak by mi się spodobało
Po tej pierwszej rozgrywce powiem, że już czekam kolejnych. Jak na razie to gra ma potencjał by na naszym stole lądować często. Do tego widzę szansę na wkręcenie w grę żony, która delikatnie mówiąc nie zachwyca się figurkami ale ostatnio trochę wkurza się na molochy, które nie wybaczają błędów. A tu takie euro ukryte pod plastikiem z mnogością sposobów na ciułanie punkcików... może się uda
Zarzut zbyt rozbudowanej ikonografii muszę obalić... w żadnej mierze nam to nie przeszkadzało.
Pogram więcej to coś tu skrobnę bo szkoda mi trochę, że cicho coś o tej grze u nas...
Re: Mysthea (Martino Chiacchiera, Marta Ciaccasassi)
Zagraliśmy raz i powiem szczerze, że odbiliśmy się od tej gry. Niby prosta, ale przez to, że liczba akcji jest tak bardzo ograniczona staramy się wycisnąć z nich maksimum. Do tego sama dynamika jest bardzo słaba. Na pewno jej damy jeszcze jedną szansę, ale jak na razie pozostawiła bardzo gorzki posmak. Do tego na bgg ludzie strasznie narzekają na balans co też nam się rzuciło w oczy. Bohaterowie nie wyglądają na zbyt równych, a z odpowiednimi kartami początkowymi możemy zacząć rozgrywkę z jakimś przepotężnym kombosem.
Re: Mysthea (Martino Chiacchiera, Marta Ciaccasassi)
Bohaterowie ukierunkowują lekko strategię, ale w niewielkim stopniu, gdyż bonusy z ich umiejętności nie są aż tak mocne. Zdarzyło się podczas partii, które grałem, że wygrywał gracz, który ani razu nie skorzystał z umiejętności swojego bohatera.
Sweet spot tej gry to 3 osoby, na 4 za bardzo się ciągnie.
Sweet spot tej gry to 3 osoby, na 4 za bardzo się ciągnie.
Top10:
1. A Song of Ice & Fire 2. Wojna o pierścień 3. Dominant Species 4. Brass: Birmingham 5. A Game of Thrones 2ed 6.Pax Renaissance 2ed 7. Tyrants of the Underdark 8. Zombicide:2nd 9. Empires: Age of Discovery
Honorowa: Lotr LCG
1. A Song of Ice & Fire 2. Wojna o pierścień 3. Dominant Species 4. Brass: Birmingham 5. A Game of Thrones 2ed 6.Pax Renaissance 2ed 7. Tyrants of the Underdark 8. Zombicide:2nd 9. Empires: Age of Discovery
Honorowa: Lotr LCG
- Tachion
- Posty: 423
- Rejestracja: 24 sty 2019, 00:16
- Lokalizacja: Łódź
- Has thanked: 168 times
- Been thanked: 207 times
Re: Mysthea (Martino Chiacchiera, Marta Ciaccasassi)
Są dwa przyspieszające grę house rule:
Wywalić jedną Erę (II) i grać w taki sposób, że miksujemy karty z Ery I i II, a następnię resztę kart II z III. W ten sposób gra się krócej. Ale miksowania kart słabszych z silniejszymi może jeszcze bardziej zaburzyć balans między posiadanymi przez graczy kartami.
Drugi patent to nierozgrywanie tury w momencie dociągu karty potwora i burzy tylko wykładanie kolejnej karty do momentu natrafienia na jakąś krainę. To też może zburzyć balans, bo gracz może nie mieć możliwości przemieszczenia się na "droższe" tereny ze wzglęu na mniejszą ilość dostępnych ruchów.
Niemniej jednak oba te sposoby potrafią przyspieszyć grę i na bgg są chwalone. Akurat u mnie jeden tytuł w przedziale 3-4 godzin na 4 graczy jest spoko, ale wiem, że innym grupom to przeszkadza.
Wywalić jedną Erę (II) i grać w taki sposób, że miksujemy karty z Ery I i II, a następnię resztę kart II z III. W ten sposób gra się krócej. Ale miksowania kart słabszych z silniejszymi może jeszcze bardziej zaburzyć balans między posiadanymi przez graczy kartami.
Drugi patent to nierozgrywanie tury w momencie dociągu karty potwora i burzy tylko wykładanie kolejnej karty do momentu natrafienia na jakąś krainę. To też może zburzyć balans, bo gracz może nie mieć możliwości przemieszczenia się na "droższe" tereny ze wzglęu na mniejszą ilość dostępnych ruchów.
Niemniej jednak oba te sposoby potrafią przyspieszyć grę i na bgg są chwalone. Akurat u mnie jeden tytuł w przedziale 3-4 godzin na 4 graczy jest spoko, ale wiem, że innym grupom to przeszkadza.
Re: Mysthea (Martino Chiacchiera, Marta Ciaccasassi)
I tak jest ciężko o balans w tej grze z tego tytułu, że najlepiej chodzi na 3. Przy statycznej liczbie regionów przy 3 graczach mamy dużo mniej plastiku na mapie więc wszelkie strategie na walkę sporo tracą.Tachion pisze: ↑04 lut 2021, 10:21 Są dwa przyspieszające grę house rule:
Wywalić jedną Erę (II) i grać w taki sposób, że miksujemy karty z Ery I i II, a następnię resztę kart II z III. W ten sposób gra się krócej. Ale miksowania kart słabszych z silniejszymi może jeszcze bardziej zaburzyć balans między posiadanymi przez graczy kartami.
Drugi patent to nierozgrywanie tury w momencie dociągu karty potwora i burzy tylko wykładanie kolejnej karty do momentu natrafienia na jakąś krainę. To też może zburzyć balans, bo gracz może nie mieć możliwości przemieszczenia się na "droższe" tereny ze wzglęu na mniejszą ilość dostępnych ruchów.
Niemniej jednak oba te sposoby potrafią przyspieszyć grę i na bgg są chwalone. Akurat u mnie jeden tytuł w przedziale 3-4 godzin na 4 graczy jest spoko, ale wiem, że innym grupom to przeszkadza.
- Tachion
- Posty: 423
- Rejestracja: 24 sty 2019, 00:16
- Lokalizacja: Łódź
- Has thanked: 168 times
- Been thanked: 207 times
Re: Mysthea (Martino Chiacchiera, Marta Ciaccasassi)
Gdyby kogoś ciekawiło co znaczą oznaczenia na kartach promo to wydawca mi właśnie odpisał:
Kod: Zaznacz cały
EN 31 Gain 6 Glory Points.
Chest: Choose 1 card from your discard pile and put it back in your hand. Gain 2 Experience Points.
Boots: Gain 2 Energy Points and Develop.
EN 32 Gain 5 Glory Points.
Dialogue: Choose 2 cards from your discard pile and put them back in your hand.
Boots: Draw 1 card from the top of the Third Era Deck.
EN 33 Gain 5 Glory Points.
Chest: Choose 2 cards from your discard pile and put them back in your hand.
Axe: Remove a Fortification from each Opponent.
EN 34 Gain 5 Glory Points.
Dialogue: Meditate.
Chest: Draw 1 card from the top of the Third Era Deck.
EN 35 Gain 9 Glory Points.
Dialogue: Meditate.
Dialogue: Gain 2 Experience Points.
EN 36 Gain 7 Glory Points.
Chest: Gain 2 Experience Points.
Chest: Draw 1 card from the top of the Third Era Deck.
EN 37 Gain 7 Glory Points.
Boots: Act.
Axe: Choose a Monster whose card has already been placed on the Events Board during this Era.
The Monster attacks immediately.
EN 38 Gain 7 Glory Points.
Boots: Gain 1 Glory Point for each of your Troop currently deployed.
Dialogue: Act.
EN 39 Gain 9 Glory Points.
Dialogue: Remove a Fortification from each Opponent.
Axe: Remove 1 Troop from each Opponent.
Re: Mysthea (Martino Chiacchiera, Marta Ciaccasassi)
Druga partia za nami i apetyt zdecydowanie rośnie w miarę jedzenia. Tym razem zagraliśmy pełną partię, bo akurat tak podeszły karty regionów.
Niestety w pełnym wariancie gra sporo traci. Już w połowie gry mieliśmy stworzone i wyłożone wszystkie jednostki wszystkie jednostki.
Do tego akcje są dość powtarzalne w każdej erze więc maksymalna liczba rund tym bardziej wysysa przyjemność.
Czekam z niecierpliwością na kolejną partię ale tym razem spróbujemy wariantu z 5 rundami.
Niestety w pełnym wariancie gra sporo traci. Już w połowie gry mieliśmy stworzone i wyłożone wszystkie jednostki wszystkie jednostki.
Do tego akcje są dość powtarzalne w każdej erze więc maksymalna liczba rund tym bardziej wysysa przyjemność.
Czekam z niecierpliwością na kolejną partię ale tym razem spróbujemy wariantu z 5 rundami.
- Tachion
- Posty: 423
- Rejestracja: 24 sty 2019, 00:16
- Lokalizacja: Łódź
- Has thanked: 168 times
- Been thanked: 207 times
Re: Mysthea (Martino Chiacchiera, Marta Ciaccasassi)
Ja się jeszcze zastanawiam nad modyfikacją tego drugiego wariantu z pomijaniem rozgrywania rund potworów i burzy.XLR8 pisze: ↑11 lut 2021, 21:52 Druga partia za nami i apetyt zdecydowanie rośnie w miarę jedzenia. Tym razem zagraliśmy pełną partię, bo akurat tak podeszły karty regionów.
Niestety w pełnym wariancie gra sporo traci. Już w połowie gry mieliśmy stworzone i wyłożone wszystkie jednostki wszystkie jednostki.
Do tego akcje są dość powtarzalne w każdej erze więc maksymalna liczba rund tym bardziej wysysa przyjemność.
Czekam z niecierpliwością na kolejną partię ale tym razem spróbujemy wariantu z 5 rundami.
Bazowo w tym wariancie może zdarzyć się sytuacja w II/III Erze, że jakiś gracz ma rozstawione jednostki i kontroluje przykładowo Lasy. Na planszy wydarzeń wychodzą w kolejności: Mgła, Góry, Rzeki, Kryształy, Burza, Potwór 1, Potwór 2 (+Potwór 3 w III Erze) i na końcu Las. Nie rozgrywamy oczywiście tych 4 rund, a gracz dostaje za darmo ogromny bonus punktów bez możliwości kontry. I przy takim rozwiązaniu pozycjonowanie się właściwie ląduje w koszu. Po to się wykłada karty po kolei żeby rozplanować ruch potworów, przesunąć wyspy - jakoś zareagować.
Można by jeszcze wykładać karty potworów razem z kartami krain żeby nie rozwalać tak punktacji. O co mi chodzi. Przykład:
Tory punktacji zgodnie z planszą:
2. Mgła
3. Góry
4. Rzeki
5. Kryształy
6. Burza, Potwór 1, Potwór 2, Potwór 3, Las
Dopóki nie pojawi się karta krainy to nie wykładamy karty na nowe pole punktowania.
I rozpatrujemy je w kolejności jak leżą. Dalej skracamy czas, a przynajmniej przeciwnik nie dostanie dużego bonusu gratis. Normalnie za Las punktowałby 10 pkt, a w takim przypadku tylko 6.
Ostatnio zmieniony 12 lut 2021, 09:08 przez Tachion, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Mysthea (Martino Chiacchiera, Marta Ciaccasassi)
Przyznam, że ten pomysł ze skróceniem rund nie wykładając kart potworów jest godny rozważenia. Dzieki, zaproponuję przy kolejnej partii.
Top10:
1. A Song of Ice & Fire 2. Wojna o pierścień 3. Dominant Species 4. Brass: Birmingham 5. A Game of Thrones 2ed 6.Pax Renaissance 2ed 7. Tyrants of the Underdark 8. Zombicide:2nd 9. Empires: Age of Discovery
Honorowa: Lotr LCG
1. A Song of Ice & Fire 2. Wojna o pierścień 3. Dominant Species 4. Brass: Birmingham 5. A Game of Thrones 2ed 6.Pax Renaissance 2ed 7. Tyrants of the Underdark 8. Zombicide:2nd 9. Empires: Age of Discovery
Honorowa: Lotr LCG
Re: Mysthea (Martino Chiacchiera, Marta Ciaccasassi)
Świetny insight! Na pewno wprowadzimy tę modyfikację do wariantu 5 rundTachion pisze: ↑11 lut 2021, 22:25Ja się jeszcze zastanawiam nad modyfikacją tego drugiego wariantu z pomijaniem rozgrywania rund potworów i burzy.XLR8 pisze: ↑11 lut 2021, 21:52 Druga partia za nami i apetyt zdecydowanie rośnie w miarę jedzenia. Tym razem zagraliśmy pełną partię, bo akurat tak podeszły karty regionów.
Niestety w pełnym wariancie gra sporo traci. Już w połowie gry mieliśmy stworzone i wyłożone wszystkie jednostki wszystkie jednostki.
Do tego akcje są dość powtarzalne w każdej erze więc maksymalna liczba rund tym bardziej wysysa przyjemność.
Czekam z niecierpliwością na kolejną partię ale tym razem spróbujemy wariantu z 5 rundami.
Bazowo w tym wariancie może zdarzyć się sytuacja w II/III Erze, że jakiś gracz ma rozstawione jednostki i konktroluje przykładowo Lasy. Na planszy wydarzeń wychodzą w kolejności: Mgła, Góry, Rzeki, Kryształy, Burza, Potwór 1, Potwór 2 (+Potwór 3 w III Erze) i na końcu Las. Nie rozgrywamy oczywiście tych 4 rund, a gracz dostaje za darmo ogromny bonus punktów bez możliwości kontry. I przy takim rozwiązaniu pozycjonowanie się właściwie ląduje w koszu. Po to się wykłada karty po kolei żeby rozplanować ruch potworów, przesunąć wyspy - jakoś zareagować.
Można by jeszcze wykładać karty potworów razem z kartami krain żeby nie rozwalać tak punktacji. O co mi chodzi. Przykład:
Tory punktacji zgodnie z planszą:
2. Mgła
3. Góry
4. Rzeki
5. Kryształy
6. Burza, Potwór 1, Potwór 2, Potwór 3, Las
Dopóki nie pojawi się karta krainy to nie wykładamy karty na nowe pole punktowania.
I rozpatrujemy je w kolejności jak leżą. Dalej skracamy czas, a przynajmniej przeciwnik nie dostanie dużego bonusu gratis. Normalnie za Las punktowałby 10 pkt, a w takim przypadku tylko 6.
Re: Mysthea (Martino Chiacchiera, Marta Ciaccasassi)
Ja tam nie odczuwam, żeby gra była za długa. Faktycznie czasami "za szybko" wykłada się wszystkie figurki, ale dzięki temu strategia na walkę staje się bardzo opłacalna. Samemu można sporo zyskać a jeszcze przeciwnikowi napsuć krwi - dla mnie bomba. Chociaż inna rzecz, że ja to generalnie lubię długie gry, nawet jak są wyciągane na stół tylko w weekendy.
Z każdą partią gra mi się bardziej podoba, chociaż normalnie nie przepadam za grami, które są napędzane kartami.
Z każdą partią gra mi się bardziej podoba, chociaż normalnie nie przepadam za grami, które są napędzane kartami.
- czarny kapelusz
- Posty: 165
- Rejestracja: 20 wrz 2017, 23:19
- Has thanked: 70 times
- Been thanked: 74 times
Re: Mysthea (Martino Chiacchiera, Marta Ciaccasassi)
Kolejna partia za mną. Partia , której byłem bardzo ciekaw gdyż wprowadzałem w grę bardzo ogranego kumpla, który dodatkowo posiada Blood Ragea, którego lubi ale wyznawcą ortodoksyjnym nie jest.
Zagraliśmy proponowany wyżej wariant skrócony gdyż tytuł wjechał na stół grubo po północy. Partia dwuosobowa. Powiem, że po tej rozgrywce jeszcze bardziej tą grę polubiłem. Wciągnęło nas jak dzieci. Możliwości kombinowania tutaj sporo. Rozstawianie się tak by zająć jak najlepiej punktujące tereny, rozwijanie swojej armii kartami, sposób ich zagrywania, walki, które nie są najistotniejsze, poruszanie się po planszy by odbyć spotkanie a jednocześnie odpowiednio rozmieszczać jednostki. Sporo tego - fakt. Jednak to wszystko nie przytłacza.
Rozgrywka dwuosobowa śmiga całkiem dobrze, jest trochę luźno na planszy ale to nie jest problemem.
Kolega bardzo zadowolony czeka już na możliwość kolejnej partii. A tytuł będzie u nas mocno ogrywany.
Co do wariantu skróconego - uważam, że trzeba by przyspieszyć możliwość ładowania artefaktu i tak też zagraliśmy. Następnym razem jednak zarezerwujemy trochę więcej czasu bo przy skróconym wariancie traci się możliwość mocniejszej rozbudowy planszy gracza. Niemniej gra się dobrze. Polecam.
Zagraliśmy proponowany wyżej wariant skrócony gdyż tytuł wjechał na stół grubo po północy. Partia dwuosobowa. Powiem, że po tej rozgrywce jeszcze bardziej tą grę polubiłem. Wciągnęło nas jak dzieci. Możliwości kombinowania tutaj sporo. Rozstawianie się tak by zająć jak najlepiej punktujące tereny, rozwijanie swojej armii kartami, sposób ich zagrywania, walki, które nie są najistotniejsze, poruszanie się po planszy by odbyć spotkanie a jednocześnie odpowiednio rozmieszczać jednostki. Sporo tego - fakt. Jednak to wszystko nie przytłacza.
Rozgrywka dwuosobowa śmiga całkiem dobrze, jest trochę luźno na planszy ale to nie jest problemem.
Kolega bardzo zadowolony czeka już na możliwość kolejnej partii. A tytuł będzie u nas mocno ogrywany.
Co do wariantu skróconego - uważam, że trzeba by przyspieszyć możliwość ładowania artefaktu i tak też zagraliśmy. Następnym razem jednak zarezerwujemy trochę więcej czasu bo przy skróconym wariancie traci się możliwość mocniejszej rozbudowy planszy gracza. Niemniej gra się dobrze. Polecam.
Re: Mysthea (Martino Chiacchiera, Marta Ciaccasassi)
Jedna z tych gier, która otrzymała za mało miłości od świata.
Top10:
1. A Song of Ice & Fire 2. Wojna o pierścień 3. Dominant Species 4. Brass: Birmingham 5. A Game of Thrones 2ed 6.Pax Renaissance 2ed 7. Tyrants of the Underdark 8. Zombicide:2nd 9. Empires: Age of Discovery
Honorowa: Lotr LCG
1. A Song of Ice & Fire 2. Wojna o pierścień 3. Dominant Species 4. Brass: Birmingham 5. A Game of Thrones 2ed 6.Pax Renaissance 2ed 7. Tyrants of the Underdark 8. Zombicide:2nd 9. Empires: Age of Discovery
Honorowa: Lotr LCG
Re: Mysthea (Martino Chiacchiera, Marta Ciaccasassi)
Wydaje mi się ze za słaby marketing polskiej wersji. Nie rozumiem tego. Bardzo dobra gra.
Wg mnie w miksie euro <-> area-control jest to genialna gra.
Jedyne czego żałuje, że Galakta nie jest dystrybutorem dodatkowych figurek, tych które są dostępne w sklepie Tabula games.
Off-topic:
Spoiler:
Zachęcam do poznania skali ocen BGG
- Gromb
- Posty: 2820
- Rejestracja: 08 paź 2015, 19:09
- Lokalizacja: Katowice
- Has thanked: 841 times
- Been thanked: 363 times
Re: Mysthea (Martino Chiacchiera, Marta Ciaccasassi)
Myślę, że to kwestia czasu. Icaion i Mysthea daje się połączyć ładnie crossoverem tworząc 3 grę.tomp pisze: ↑24 lut 2021, 12:20Wydaje mi się ze za słaby marketing polskiej wersji. Nie rozumiem tego. Bardzo dobra gra.
Wg mnie w miksie euro <-> area-control jest to genialna gra.
Jedyne czego żałuje, że Galakta nie jest dystrybutorem dodatkowych figurek, tych które są dostępne w sklepie Tabula games.
Off-topic:Spoiler:
Dochodzą do tego dodatkowe figurki ze strony Tabula Games, alternatywne mini expansion z Volfyrionem i całkiem fajna apka z regułami i ekstra sami do świata Mystheii. Jedyne co wkurza, to brak tłumaczenia promek. I nieszczęsną ikonografia na kartach.
The Corps Is Mother, the Corps Is Father
Re: Mysthea (Martino Chiacchiera, Marta Ciaccasassi)
Tak, też stawiam na slaby marketing. O grze slyszalem tylko raz na facebooku, a potem zobaczyłem filmy od gametrolla i gambita.
Pytałem o dodatkowe potwory, Galakta odpisała, że wszystko zależy od sprzedaży podstawki.
Pytałem o dodatkowe potwory, Galakta odpisała, że wszystko zależy od sprzedaży podstawki.
Top10:
1. A Song of Ice & Fire 2. Wojna o pierścień 3. Dominant Species 4. Brass: Birmingham 5. A Game of Thrones 2ed 6.Pax Renaissance 2ed 7. Tyrants of the Underdark 8. Zombicide:2nd 9. Empires: Age of Discovery
Honorowa: Lotr LCG
1. A Song of Ice & Fire 2. Wojna o pierścień 3. Dominant Species 4. Brass: Birmingham 5. A Game of Thrones 2ed 6.Pax Renaissance 2ed 7. Tyrants of the Underdark 8. Zombicide:2nd 9. Empires: Age of Discovery
Honorowa: Lotr LCG
Re: Mysthea (Martino Chiacchiera, Marta Ciaccasassi)
Wydaje mi się, że też z powodu famy o nie najszczęśliwszej ikonografii, która tak naprawdę po 1-2 grach jest już w pełni czytelna. Napewno zakupiłbym Icaiona, gdyby tylko został wydany w PL.
- BartP
- Administrator
- Posty: 4719
- Rejestracja: 09 lis 2010, 12:34
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 383 times
- Been thanked: 885 times
Re: Mysthea (Martino Chiacchiera, Marta Ciaccasassi)
A my wczoraj graliśmy we trzech po raz pierwszy. Zeszło nam 3,5h. Sama gra całkiem przyjemna, ale dwukrotnie za długa niestety dla mnie. Sporo rzeczy mi się w niej podoba, ale jako całość ostatecznie niestety jest przeznaczona dla graczy z większą ilością wolnego czasu naraz.
Sprzedam nic
- czarny kapelusz
- Posty: 165
- Rejestracja: 20 wrz 2017, 23:19
- Has thanked: 70 times
- Been thanked: 74 times
Re: Mysthea (Martino Chiacchiera, Marta Ciaccasassi)
Co do ikonek to kumpel w połowie pierwszej ery zaglądał do instrukcji już tylko po to by potwierdzić, że wie co karta znaczy. Do tego ciekawą myślą się podzielił. Stwierdził mianowicie, że jak by dodać tutaj na te karty jeszcze tekst to stracą one dużo ze swojego klimatu. I ja się z nim zgadzam.
A to demonizowanie ikonek w tej grze raczej nie przyniosło jej popularności.
Tak się też zastanawiam, jak wielki byłby na to hype gdyby wydawał to np. Portal ( choć ja się bardzo cieszę, że to była Galakta )
A to demonizowanie ikonek w tej grze raczej nie przyniosło jej popularności.
Tak się też zastanawiam, jak wielki byłby na to hype gdyby wydawał to np. Portal ( choć ja się bardzo cieszę, że to była Galakta )
- Gambit
- Posty: 5235
- Rejestracja: 28 cze 2006, 12:50
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 525 times
- Been thanked: 1841 times
- Kontakt:
Re: Mysthea (Martino Chiacchiera, Marta Ciaccasassi)
Z tą utratą klimatu przez dodanie tekstu nie mogę się zgodzić z jednego powodu. Widziałem karty questów z tekstem i bez tekstu. Zgadnij, które miały klimat, a które nie miały go ani grama.czarny kapelusz pisze: ↑25 lut 2021, 11:47 Co do ikonek to kumpel w połowie pierwszej ery zaglądał do instrukcji już tylko po to by potwierdzić, że wie co karta znaczy. Do tego ciekawą myślą się podzielił. Stwierdził mianowicie, że jak by dodać tutaj na te karty jeszcze tekst to stracą one dużo ze swojego klimatu. I ja się z nim zgadzam.
- czarny kapelusz
- Posty: 165
- Rejestracja: 20 wrz 2017, 23:19
- Has thanked: 70 times
- Been thanked: 74 times
Re: Mysthea (Martino Chiacchiera, Marta Ciaccasassi)
Prawdę powiedziawszy o questach nie myślałem. Miałem przed oczami te malutkie karty gry gdzie ikonki jak dla mnie robią robotę ciekawie komponując się z taką jakąś kolorową ale jednak mrocznością.
Co by jednak nie było ja chcę w to grać
Co by jednak nie było ja chcę w to grać
Re: Mysthea (Martino Chiacchiera, Marta Ciaccasassi)
I jak wrażenia po większej liczbie partii (5+)?
U nas po dwóch rozgrywkach nadal mieszane uczucia, ale apetyt na kolejne jest bardzo duży. Na razie jest to dla nas nieoszlifowany diament. Bardzo ostry na brzegach ale sama gra oferuje ogrom opcji poszerzania asymetrii między graczami i bardzo interesujące decyzje co rundę.
U nas po dwóch rozgrywkach nadal mieszane uczucia, ale apetyt na kolejne jest bardzo duży. Na razie jest to dla nas nieoszlifowany diament. Bardzo ostry na brzegach ale sama gra oferuje ogrom opcji poszerzania asymetrii między graczami i bardzo interesujące decyzje co rundę.
Re: Mysthea (Martino Chiacchiera, Marta Ciaccasassi)
Garść pytanka:
1) jak sprawdza się na 2 osoby bo szukam czegoś w tym klimacie dla siebie i żony a większość takich gier to raczej 3 lub 4 osoby ( dlatego też mocno rozważam Tortuge 2199 )
2) te 9 kart promo to jakoś jeszcze jest do zdobycia bo nigdzie już tego nie widzę nawet zestawów czy może olać je ?
3) karty spotkań czy jak się je zwie, Gambit twierdzi ze one sa totalnie zarżnięte ze względu na brak tekstu? Jak to z nimi jest?
4) gracie z apka?
1) jak sprawdza się na 2 osoby bo szukam czegoś w tym klimacie dla siebie i żony a większość takich gier to raczej 3 lub 4 osoby ( dlatego też mocno rozważam Tortuge 2199 )
2) te 9 kart promo to jakoś jeszcze jest do zdobycia bo nigdzie już tego nie widzę nawet zestawów czy może olać je ?
3) karty spotkań czy jak się je zwie, Gambit twierdzi ze one sa totalnie zarżnięte ze względu na brak tekstu? Jak to z nimi jest?
4) gracie z apka?
Re: Mysthea (Martino Chiacchiera, Marta Ciaccasassi)
ad.1. Mi się najlepiej grało w 3. W dwójkę całkiem spoko, ale trzeba się mocniej postarać aby zabić potwora. Przy konfiguracji 4/5 odradzam, za dużo plastiku na planszy, jeszcze przesuwanie wysp, jednostki potrafią się "mimowolnie" przewrócić i "przejść" na inną wyspę.Ikari pisze: ↑12 mar 2021, 02:31 Garść pytanka:
1) jak sprawdza się na 2 osoby bo szukam czegoś w tym klimacie dla siebie i żony a większość takich gier to raczej 3 lub 4 osoby ( dlatego też mocno rozważam Tortuge 2199 )
2) te 9 kart promo to jakoś jeszcze jest do zdobycia bo nigdzie już tego nie widzę nawet zestawów czy może olać je ?
3) karty spotkań czy jak się je zwie, Gambit twierdzi ze one sa totalnie zarżnięte ze względu na brak tekstu? Jak to z nimi jest?
4) gracie z apka?
ad.2. Można olać
ad.3. To jest gra euro+area control. Zakładam, że wstępy fabularne są obce dla euro gracza. Jeśli chodzi o ikonografię dla kart spotkań, to w instrukcji jest opis czego dotyczą nagrody.
W kwestii tych opisów, mocno upraszczając to jest coś w stylu "Widzisz grzybo-ludzi. Rozmawiasz czy atakujesz ?"
ad.4. Można z apką jest wygodniej. Karta opisu kart jest bardzo duża. Łatwiej trzymać komórkę na stole niż tą kartę opisów.
Zachęcam do poznania skali ocen BGG