Wrażenia z zapowiedzi Wiedźmin: Stary Świat / The Witcher: Old World

[Mr_Fisq]

Zerrikanki byłyby świetnym pomysłem wprowadzenia kobiecych postaci. Myślę, że mogłoby to być uznane spokojnie nawet przez ortodoksów

Zerrikanki korzystające z wiedźmińskich znaków i mikstur? To już chyba bardziej leżą mi Wiedźminki (acz przyznam, iż na początku pomysł ten wydawał się bardzo dobry).
Chyba, że tych aspektów wiedźmińskiego rzemiosła nie ma w grze (i nie będzie w dodatkach), wtedy ok.

[Shodan]

Tylko zdaje się, że to nie jest kanon Sapkowskiego w tym momencie, tylko kanon Redów, którzy mogą mieć plany na kolejną grę, która będzie działa się w "Starym świecie", i może nie chcą mieć tam wiedźminek, ani żadnych innych komplikujących wszystko pomysłów, a chcą zachować spójność świata.

To jest poważny argument i oczywiście nie wiem jaki kształt mają ustalenia Wookiego z CDPR. Po prostu fajnie by było gdyby te postacie kobiece się pojawiły

Zgadzam się, że brak postaci kobiecych, to jest problem, ale z drugiej strony ja gram teraz w dwie gry i w obie gram postacią kobiecą, a moja współgraczka w obie gra męskimi, bo patrzyliśmy na zdolności postaci, a nie na płeć. W Nemesis postać losujesz i też może się trafić różnie, pomimo tego, że jest różnorodność. Gdyby tu było tak samo, to argument o tym, że kobiety chcą grać kobietami, też nie ma sesnu, bo wszystko zależy od losu.

Akurat w Nemesis także losujemy postacie Jednak tam jest to o tyle proste, że to są tylko proste archetypy: pilot, mechanik, itd. z męską/żeńską figurką i obrazkiem na planszetce, nie stoi za tym żaden głębszy background. Dla odmiany w Posiadłości Szaleństwa zawsze świadomie wybieramy postacie i chyba nie zdarzało się, żebyśmy grali wbrew swojej płci. Ale to już co kto lubi, jednak to raczej argument, żeby to postacie kobiece były.

[japanczyk]

https://www.wydawnictworebel.pl/games/w ... 5BgE5FYh-M

Gra wyjdzie pod szyldem rebela :O

[Mienki]

Tylko zdaje się, że to nie jest kanon Sapkowskiego w tym momencie, tylko kanon Redów, którzy mogą mieć plany na kolejną grę, która będzie działa się w "Starym świecie", i może nie chcą mieć tam wiedźminek, ani żadnych innych komplikujących wszystko pomysłów, a chcą zachować spójność świata.

To jest poważny argument i oczywiście nie wiem jaki kształt mają ustalenia Wookiego z CDPR. Po prostu fajnie by było gdyby te postacie kobiece się pojawiły

Zgadzam się, że brak postaci kobiecych, to jest problem, ale z drugiej strony ja gram teraz w dwie gry i w obie gram postacią kobiecą, a moja współgraczka w obie gra męskimi, bo patrzyliśmy na zdolności postaci, a nie na płeć. W Nemesis postać losujesz i też może się trafić różnie, pomimo tego, że jest różnorodność. Gdyby tu było tak samo, to argument o tym, że kobiety chcą grać kobietami, też nie ma sesnu, bo wszystko zależy od losu.

Akurat w Nemesis także losujemy postacie Jednak tam jest to o tyle proste, że to są tylko proste archetypy: pilot, mechanik, itd. z męską/żeńską figurką i obrazkiem na planszetce, nie stoi za tym żaden głębszy background. Dla odmiany w Posiadłości Szaleństwa zawsze świadomie wybieramy postacie i chyba nie zdarzało się, żebyśmy grali wbrew swojej płci. Ale to już co kto lubi, jednak to raczej argument, żeby to postacie kobiece były.

Teraz wszystko zależeć będzie kto jak do tego podejdzie. Czy dla kogoś ważniejsze jest mieć postac ze szkoły wilka (np. ze względu na umiejętności) niezależnie od płci, czy jednak postac pasującą płcią niezależnie od szkoły i umiejętności. Wszystkiego mieć nie możemy w sytuacji gdy mamy figurki postaci, bo to zwiekszy cenę niepotrzebnie. Zreszta nie wiem czy jest potrzeba. Gra ma być przygodowa, więc niby fajnie jakby jednak jakaś możliwość byla, ale wszystkim nie dogodzimy. Jak ktoś gra tylko w męskim gronie i płeć postaci będzie miała znaczenie to tez będzie niezadowolony, może być też tak że w jakimś gronie będzie więcej kobiet do gry niż postaci kobiecych itp. Oczywiscie teraz mocno naciągam, ale chce pokazać że zawsze znajdzie się ktoś niezadowolony do końca (z tego czy innych względów).

Ja tam uważam że to powinien być najmniejszy problem, Wooki z Redami przyjęli taką koncepcję i czy stanie się coś złego jak od czasu do czasu pojawi się gra w której tego wyboru (wyboru płci) nie będzie? Powiem więcej, jakby ktoś wymyślił grę ze światem w którym będą same postacie kobiece a gra będzie dobra mechanicznie i fabularnie oraz w klimacie ktory mi podchodzi to tez sie uciesze i chętnie kupię taką grę.

[Muad'Dib]

https://www.wydawnictworebel.pl/games/w ... 5BgE5FYh-M

Gra wyjdzie pod szyldem rebela :O

Może być podobny zabieg co z Nemesisem. Za edycję crowdfundingową odpowiada wydawnictwo Wookiego a za retail Rebel.

[Shodan]

Skoro Rebel będzie dystrybutorem, to wiadomo, że gra trafi do sprzedaży detalicznej w sklepach. Pojawia się pytanie czy warto wspierać już w maju i mrozić kasę na rok, czy czekać na retail.

[garg]

Skoro Rebel będzie dystrybutorem, to wiadomo, że gra trafi do sprzedaży detalicznej w sklepach. Pojawia się pytanie czy warto wspierać już w maju i mrozić kasę na rok, czy czekać na retail.

Poczekaj na wydanie Rebela - w gratisie dostaniesz zapleśniałe elementy .

[sasquach]

Skoro Rebel będzie dystrybutorem, to wiadomo, że gra trafi do sprzedaży detalicznej w sklepach. Pojawia się pytanie czy warto wspierać już w maju i mrozić kasę na rok, czy czekać na retail.

Wszystko zależy od tego co będą oferować w kampanii, więc trochę za wcześnie na rozważania

Może być podobny zabieg co z Nemesisem. Za edycję crowdfundingową odpowiada wydawnictwo Wookiego a za retail Rebel.

Tak było i z Lords of Hellas i z wieloma innymi grami. Sporo twórców tak robi.

[EVOCATVS]

Skoro Rebel będzie dystrybutorem, to wiadomo, że gra trafi do sprzedaży detalicznej w sklepach. Pojawia się pytanie czy warto wspierać już w maju i mrozić kasę na rok, czy czekać na retail.

Poczekaj na wydanie Rebela - w gratisie dostaniesz zapleśniałe elementy .

Ale to będzie specjalna, wiedźmińska pleśń do eliksirów

[sliff]

Ogolnie fajnie gdyby postacie kobiece się pojawiły. Tylko czemu na siłę trzeba wciskać wiedzminki ? Świat jest bogaty w wiedźmy i czarodziejki. Czemu by nie dodać większej asymetrycznośći i dać możliwość grania czarodziejką jeśli już mają być kobiety.

[ssebqq]

Skoro Rebel będzie dystrybutorem, to wiadomo, że gra trafi do sprzedaży detalicznej w sklepach. Pojawia się pytanie czy warto wspierać już w maju i mrozić kasę na rok, czy czekać na retail.

Pytanie to ile złotych monet będzie kosztować, i czy Rebel zaoferuje przedsprzedaż z wszystkimi SG ? Czy tylko sam retail po kampanii ?

[Shodan]

Ogolnie fajnie gdyby postacie kobiece się pojawiły. Tylko czemu na siłę trzeba wciskać wiedzminki ? Świat jest bogaty w wiedźmy i czarodziejki. Czemu by nie dodać większej asymetrycznośći i dać możliwość grania czarodziejką jeśli już mają być kobiety.

Jasne, tylko czy mechanika gry uradzi postacie czarodziejek? (balans, odmienny sposób walki, itp.).

[dżodżo]

Argument co do kobiet-wiedźminek (z gatunku-w książkach nie napisali że nie ma) dla mnie jest kiepski. Równie dobrze nie napisali że nie było wiedźminów-elfów, krasnoludów, jednookich ufoludków z galaktyki Gitdvjhfd.... to może by też dodać, będzie różnorodnie.

[japanczyk]

Argument co do kobiet-wiedźminek (z gatunku-w książkach nie napisali że nie ma) dla mnie jest kiepski. Równie dobrze nie napisali że nie było wiedźminów-elfów, krasnoludów, jednookich ufoludków z galaktyki Gitdvjhfd.... to może by też dodać, będzie różnorodnie.

Troche idziesz w absurd tutaj.
To nie jest pragnienie zeby była reprezentacja innych ras czy ufoludków, ktore nie istnieja
Tylko tak jak ejst w grze reprezentacja meska, tak zeby była i żenska, która usiadzie przy stole i bedzie mogla wybrac postac z ktora bardziej sie utozsami

W DnD też nikt nie gra bezpłciowa mazią tylko jednak postaciami zakorzenionymi w rzeczywistosci - jak myslisz dlaczego prawie wszystkie grywalne rasy w RPG są humanoidalne?

[dżodżo]

Ależ to nie o to chodzi. Chyba możemy się zgodzić (opierając się na książkach), żr kobiet-wiedźminów nie było. Nie jest to oczywiście stwierdzone wprost. Dla porównania - nie napisano też wprost, że nie ma kobiet rycerzy, kobiet w załogach drakkarów, albo mężczyzn-kapłanów w świątyni Melitele... ale chyba domyślamy się, że tak jest.
A co do DnD - nie wiem nic o DnD, ale gdybym miał zgadywać, to pewnie dlatego, że jest oparte tolkienowskim kanonie fantastyki. Chociaż myślę, że gdyby można było grać bezkształtną galaretką zionącą ogniem to nie byłaby to niepopularna postać. Ja bym zagrał.

[profes79]

Nie możemy. Bardzo możliwe zresztą, że sam Sapkowski nie przewidział, że ktokolwiek pójdzie w tym kierunku; w końcu saga i opowiadania powstawały 20-30 lat temu i wtedy też zapewne krystalizowała się jego wizja świata. W książkach nie jest powiedziane, że nie ma kobiet-wiedźminów; po prostu wiedźminów jest w nich jak na lekarstwo - Vesemir, Lambert, Coen, Geralt i Eskelt. Koniec. Do tego dwóch wspomnianych tylko przy okazji strzygi z Wyzimy wiedźminów z nieznanej szkoły (jeden zabity i drugi, który dał się przekupić). Ostatniego, z Sezonu Burz, nie liczę, bo to pozycja powstała 15 lat po sadze.

W cyklu "Szpital Kosmiczny" jest na przykład wprost i wielokrotnie wyjaśniane, dlaczego kobiety nie mogą dojść do stopnia Diagnostyka, a w zasadzie w ogóle nie mogą być wielogatunkowymi lekarzami (już widze tą burzę, jakby ktoś usiłował to zekranizować...).

W Wiedźminie po prostu nie było potrzeby skupiania się na postaciach żeńskich wiedźminów zwłaszcza, że przecież Kaer Morhen zostało zniszczone około stu lat przed wydarzeniami z Sagi...

[Deem]

Ależ to nie o to chodzi. Chyba możemy się zgodzić (opierając się na książkach), żr kobiet-wiedźminów nie było. Nie jest to oczywiście stwierdzone wprost. Dla porównania - nie napisano też wprost, że nie ma kobiet rycerzy, kobiet w załogach drakkarów, albo mężczyzn-kapłanów w świątyni Melitele... ale chyba domyślamy się, że tak jest.

Idąc tym tropem - chyba możemy się zgodzić, że czarodziejki nie mogą mieć dzieci, w książkach napisano wręcz o tym wprost. Ale matka Geralta...

Raczej bym nie zakładał, że wszyscy inni podzielają te same założenia, zwłaszcza w dyskusji internetowej. Spokojnie wyobrażam sobie każdy z Twoich przykładów - drakar z kobiecą załogą dowodzony przez wściekłą wilczycę, kobietę pasowaną na rycerza za szczególne, wręcz niezwykłe zasługi dla Toussaint, czy męski klasztor, będący sektą Melitele. To są tylko niewykorzystane jeszcze pomysły.

Mam często wrażenie, że w takich dyskusjach stawiamy przeciw sobie dwie wartości pozostające w ogromnej nierównowadze (jeśli takie słowo nie istnieje, to właśnie powstało ): z jednej strony jest spójność fikcyjnego, wymyślonego (i cały czas rozbudowywanego) świata, a z drugiej przyjemność czerpana z gry przez prawdziwe, żywe osoby.

[japanczyk]

Ależ to nie o to chodzi. Chyba możemy się zgodzić (opierając się na książkach), żr kobiet-wiedźminów nie było. Nie jest to oczywiście stwierdzone wprost. Dla porównania - nie napisano też wprost, że nie ma kobiet rycerzy, kobiet w załogach drakkarów, albo mężczyzn-kapłanów w świątyni Melitele... ale chyba domyślamy się, że tak jest.

No ale widzisz, to twoje założenie - bo dlaczego ma nie być kobiet w załogach drakkarów, skoro kobiety były wikingami?
A tutaj mamy do czynienia z fikcyjnym swiatem, który znamy tylko w ograniczonym zakresie z perspektywy bohaterów żyjacych kilkaset lat później niz bedzie toczyc sie akcja gry

Serio, nie mogło być eksperymentów na kobietach?

[feniks_ciapek]

W Wiedźminie po prostu nie było potrzeby skupiania się na postaciach żeńskich wiedźminów zwłaszcza, że przecież Kaer Morhen zostało zniszczone około stu lat przed wydarzeniami z Sagi...

Zgadzam się. Osobiście nie widzę żadnego problemu w tym, aby powiększyć różnorodność postaci. To trochę taki casus Tales of the Jedi/Knights of the Old Republic w świecie Star Wars, gdzie podstawowa przesłanka (Moc, jasna i ciemna strona) zostają zachowane, ale pojawia się znacznie więcej niuansu i naprawdę dziwnych bohaterów. Wiedźmin expanded universe może też zatem mieć całkiem spory potencjał, o ile tylko historie postaci będą wystarczająco ciekawe.

[Shodan]

Mam często wrażenie, że w takich dyskusjach stawiamy przeciw sobie dwie wartości pozostające w ogromnej nierównowadze (jeśli takie słowo nie istnieje, to właśnie powstało ): z jednej strony jest spójność fikcyjnego, wymyślonego (i cały czas rozbudowywanego) świata, a z drugiej przyjemność czerpana z gry przez prawdziwe, żywe osoby.

Tylko w tym wypadku między tymi wartościami nie ma de facto sprzeczności. Wprowadzenie kobiet wiedźminów, w którejś ze szkół w czasach przed Geraltem, moim zdaniem nie zaburza spójności tego świata.

[allagainstyou]

@Deem, postaci kobiece to inna sprawa i ma osobny temat - i co do zasady się zgadzam, jest to pewna strata, choć Wookie sugerował, że pracuje nad dołączeniem do gry żeńskich postaci, więc temat nie jest zamknięty. Ten temat o którym mówiliśmy w ostatnich postach traktował tylko o skłonnościach seksualnych bohaterów tej gry.

[japanczyk]

jak ktos chce dyskutowac o ideologiach i parytetach dalej to zapraszam tutaj, bo temat wałkuje się od pół roku: viewtopic.php?f=41&t=68131&start=450

[Golfang]

Nie wiem czy gra będzie dobra czy zła ale bez względu na wszystko będzie to hit! sprzedażowy .
uniwersum Widźmaka jest uwielbiane przez miliony ludzi (głównie dzięki grze komputerowej). W obecnych czasach "wspieraczkowych" ludzie kupują głównie poprzez markę/licencję oraz plastik. Nie mówię że jestem inny - pewnie też będę tę grę szarpał jak Reksio szynkę. Przed poprzednią grą Wiedzmin się powstrzymałem, ale tylko dlatego bo brat ją kupił i pograłem trochę w nią (no i mam do niej ciągły dostęp) - gdyby nie to pewnie też bym i ją kupił choć wybitna to ona nie jest.

[dżodżo]

Ja tylko gwoli odpowiedzi pozwolę sobie napisać.

Idąc tym tropem - chyba możemy się zgodzić, że czarodziejki nie mogą mieć dzieci, w książkach napisano wręcz o tym wprost. Ale matka Geralta...

Raczej bym nie zakładał, że wszyscy inni podzielają te same założenia, zwłaszcza w dyskusji internetowej. Spokojnie wyobrażam sobie każdy z Twoich przykładów - drakar z kobiecą załogą dowodzony przez wściekłą wilczycę, kobietę pasowaną na rycerza za szczególne, wręcz niezwykłe zasługi dla Toussaint, czy męski klasztor, będący sektą Melitele. To są tylko niewykorzystane jeszcze pomysły.

Co do pierwszego akapitu - to nieprawda, nie ma o tym mowy w książkach.

Co do drugiego - patrz niżej, ale ja mówię o tych konkretnych przykładach. Gdyby np. powstała gra w której wcielamy się w kapłanki z przedstawionego w książkach (co zaznaczam) klasztoru, to tak samo nie chciałbym, żeby autor obsadzał w tej roli mężczyzn.

No ale widzisz, to twoje założenie - bo dlaczego ma nie być kobiet w załogach drakkarów, skoro kobiety były wikingami?
A tutaj mamy do czynienia z fikcyjnym swiatem, który znamy tylko w ograniczonym zakresie z perspektywy bohaterów żyjacych kilkaset lat później niz bedzie toczyc sie akcja gry

Serio, nie mogło być eksperymentów na kobietach?

Trochę tu sprzeczności - W drugim zdaniu piszesz, że mamy do czynienia ze światem oderwanym od naszej perspektywy - to nieprawda, czego dowód dałeś sam odwołując się do wikingów.
Żaden fikcyjny świat nie powstaje w oderwaniu od świata rzeczywistego. Dlatego czytając np. o rycerzach w Wiedźminie przypisujesz do nich cechy, o których wiesz, że występowały u rycerzy europejskich. (co jest normalne i czego spodziewa się autor książki, używając słowa "rycerz"). Na przykład - zakładam, że rycerze z Toussaint nie pochodzą z rodzin chłopskich. Skąd to wiem? Przecież Sapkowski tego wprost nie stwierdził.
I podobnie zakładam, że rycerze ci są mężczyznami.

Co do drakkarów, mówię o scenie z książki. Odnosisz się tu do wikingów (rozumiem, że w znaczeniu wojowników, nie ludu). No cóż, oczywiście że zdarzały się na całym świecie kobiety - wojownicy, ale przecież nie było to normalne zjawisko (i wikingowie nie stanowią tu wyjątku, nie wyglądało to jak w serialu o tym tytule).

[BOLLO]

Rebel będzie dystrybutorem....nie wiem ale jakoś mam przeczucie że jak oni to dostali to będzie drogo.