Tainted Grail: Upadek Avalonu / The Fall of Avalon (Krzysztof Piskorski, Marcin Świerkot)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
wirusman
Posty: 1972
Rejestracja: 08 sty 2014, 19:18
Lokalizacja: Jaworzno
Has thanked: 83 times
Been thanked: 28 times

Re: Tainted Grail: The Fall of Avalon (Krzysztof Piskorski, Marcin Świerkot)

Post autor: wirusman »

Ja jestem na 9 rozdziale i zrobiłem sporo błędów po drodze, ale zbieranie surowców w tym momencie to prawie bułka z masłem. Wasz pomysł na usunięcie licznika z pod Menhira, to jak granie na ultra łatwym poziomie. W pierwszym rozdziale, można w taki sposób wymaksować postacie tuż to głupie :).
marty11
Posty: 31
Rejestracja: 12 lut 2021, 21:47
Has thanked: 8 times
Been thanked: 33 times

Re: Tainted Grail: The Fall of Avalon (Krzysztof Piskorski, Marcin Świerkot)

Post autor: marty11 »

A gdyby przesuwać licznik Menhirów np. co drugi dzień ?
Czyli, z tego co piszecie, raczej na początku gry powinno się nagiąć zasady żeby się nie zniechęcić ?
Awatar użytkownika
RorK
Posty: 21
Rejestracja: 11 maja 2019, 02:07
Lokalizacja: Kraków/Ropczyce
Has thanked: 97 times
Been thanked: 30 times

Re: Tainted Grail: The Fall of Avalon (Krzysztof Piskorski, Marcin Świerkot)

Post autor: RorK »

marty11 pisze: 22 lut 2021, 20:30 A gdyby przesuwać licznik Menhirów np. co drugi dzień ?
Czyli, z tego co piszecie, raczej na początku gry powinno się nagiąć zasady żeby się nie zniechęcić ?
Świecenie kilku pierwszych menhirów to jedna z większych przyjemności oferowanych przez Avalon. :) Wiąże się a tym eksploracja a co za tym idzie - przygoda i frajda.
Gorzej jest później kiedy musisz np. przetuptać z jednego krańca mapy na drugi - wówczas nie poznajesz niczego nowego. A tury polegają na farmieniu lokacji pod surowce żeby móc zaświecić następny menhir i następny i następny ...
Awatar użytkownika
seki
Moderator
Posty: 3358
Rejestracja: 04 gru 2016, 12:51
Lokalizacja: Czapury/Poznań
Has thanked: 1115 times
Been thanked: 1282 times

Re: Tainted Grail: The Fall of Avalon (Krzysztof Piskorski, Marcin Świerkot)

Post autor: seki »

Głupie czy nie, wywalenie menhirów i zastąpienie ich podanym wyżej przykładem wyszło by grze na dobre. Podtrzymanie menhirów nie jest trudne. Zwyczajnie trzeba spędzić kilka dni na bieganiu od lokacji do lokacji i zdobywaniu zasobów. Po co? Przewińmy czas i uznajmy, że już to zrobiliśmy i menhir został podtrzymany. Jak dla mnie Tainted Grail też jest zbyt monotonne i już kilka miesięcy temu wyleciał z kolekcji. Rorkowi chociaż spodobał się system walk. Dla mnie to nudny i czasochłonny pasjans polegający na dokładaniu kart do.pasujacych kluczy. Wypisz wymaluj pasjans wszelkiej maści.
Fabuła choć ciekawa i w doskonały sposób stworzona tak, że wyrwane z kontekstu akapity posiadają sens, to jednak nie zastąpi dobrej książki fantasy. Summa summarum gra nie dawała mi ani emocji związanych z walką (tych mielibyśmy więcej przy kościach i możliwościach ich manipulacji), ani fabuły, która pochłonęła by mnie na tyle by przejść całą kampanię. Skończyłem przechodząc 6 rozdziałów i nawet specjalnie nie interesują mnie dalsze losy. Na plus eksploracja świata, graficznie świetne, lokalizacje ciekawe. Tainted Grail nie jest złą grą. Jest grą mocno rozbuchaną z powolnym rozwojem gry. Można ją polubić ale ja wolał bym bardziej skondensowaną przygodę. Tainted Grail nie wyzwolił we mnie żadnych emocji.
marty11
Posty: 31
Rejestracja: 12 lut 2021, 21:47
Has thanked: 8 times
Been thanked: 33 times

Re: Tainted Grail: The Fall of Avalon (Krzysztof Piskorski, Marcin Świerkot)

Post autor: marty11 »

Załóżmy jednak, że zależy mi na tym żeby TG mi się spodobał, na tyle, na ile tylko jest to możliwe. Ja wnoszę pozytywne nastawienie i dużo chęci do gry. Co można zrobić od początku, ewentualnie od pewnego etapu gry,żeby uniknąć nadmiernej monotonii ? Pojawił się pomysł z usunięciem licznika. Piszecie, że będzie to miało swoje poważne wady. Ja zresztą chyba nie chciałbym pomijać zasad a bardziej je modyfikować. Stąd moje propozycje: zwiększenie zdobywanych zasobów, np. x2 lub wydłużeniem czasu aktywności Menhirów x2. To pomoże ? A może macie inny pomysł na uatrakcyjnienie tej gry ?
tomekmani3k
Posty: 600
Rejestracja: 29 lip 2015, 19:26
Has thanked: 59 times
Been thanked: 144 times

Re: Tainted Grail: The Fall of Avalon (Krzysztof Piskorski, Marcin Świerkot)

Post autor: tomekmani3k »

Dla mnie największym problemem była brak energii. Gdy drugi raz zacząłem grę w dwie osoby na łatwym poziomie grało mi się o wiele szybciej gdy koszta aktywacji menhira był taki jak dla jednego gracza a nie dwóch (połowa surowców mniej). Jakbym miał grać solo żeby było łatwiej to chyba dodałbym sobie ze 2 energie gratis każdego dnia (to akurat jedna akcja na zdobycie pożywienia).
tapczan0
Posty: 49
Rejestracja: 22 cze 2020, 23:24
Has thanked: 4 times

Re: Tainted Grail: The Fall of Avalon (Krzysztof Piskorski, Marcin Świerkot)

Post autor: tapczan0 »

Podpinam się. Czy oprócz pozytywnego nastawienia i chęci by gra się podobała jest coś co powinno się przygotować lub zmienić.

Zakładam że przy dwójce dzieci mam mało czasu i tylko w nocy maks 3 godziny . Czy coś ułatwi setup i zapisywanie gry?

Jakieś porady przed zakupem ułatwiające grę?
marty11
Posty: 31
Rejestracja: 12 lut 2021, 21:47
Has thanked: 8 times
Been thanked: 33 times

Re: Tainted Grail: The Fall of Avalon (Krzysztof Piskorski, Marcin Świerkot)

Post autor: marty11 »

To znaczy ja kampanię za chwilę zaczynam we dwie osoby i tak zamierzam ją przejść. Czyli można zmniejszyć koszt odpalenia Menhira + ewentualnie gratisowa energia. Mamy więc kolejny pomysł.
Awatar użytkownika
Hardkor
Posty: 4472
Rejestracja: 15 paź 2019, 11:20
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 1354 times
Been thanked: 848 times
Kontakt:

Re: Tainted Grail: The Fall of Avalon (Krzysztof Piskorski, Marcin Świerkot)

Post autor: Hardkor »

RorK, mialem ten sam problem i jak czytalem twoje slowa to widze masz podejscie do gry 1:1. Roznica polega na tym, ze ostatecznie przemoglem sie, troche pokantowalem i przeszedlem gre, bo dla mnie klimat i fabula byly wazniejsze. Z perspektywy czasu mniej bym kantowal, by az tak nie ulatwiac, ale wiem jedno. TG to jedna z niewielu gier o ktorych ciagle mysle zeby zagrac ponownie i KIEDY BEDA TE SG W KONCU. To zasluguje na najwyzsza note.
Posiadam najwyższy (3%) rabat w aleplanszowki - jeśli chce skorzystać to daj znać. Jestem prawie ciągle przy komputerze (praca zdalna), więc szybko odpiszę :)
Awatar użytkownika
brazylianwisnia
Posty: 4081
Rejestracja: 07 mar 2017, 20:48
Has thanked: 267 times
Been thanked: 934 times

Re: Tainted Grail: The Fall of Avalon (Krzysztof Piskorski, Marcin Świerkot)

Post autor: brazylianwisnia »

marty11 pisze: 22 lut 2021, 19:31 No dobrze, a czy w miarę postępu w grze, gdy pewne czynności stają się monotonne, nie da się trochę nagiąć zasad gry żeby nużących czynności było mniej lub trwały krócej (oczywiście kosztem czasu rozgrywki) ? Dajmy na to, zdobywamy więcej porcji pożywienia czy też odpalamy Menhiry na dłużej. Wychodzę z założenia, że gra ma dawać przyjemność więc mogę pogodzić się z delikatną profanacją zasad.
Gra jest tak skonstruowana ze początkowo walczymy o przetrwanie, ciulajac kosteczke do kosteczki a jak umiejetnie zarzadzamy rozwojem postaci to pozniej plywamy w zasobach a przeciwników ktorzy początkowo sprawiali problemy kladziemy jak lany zboza. To tez wzmaga poczucie rozwoju postaci. To farmienie zasobów glownie jest problemem gdy ktos gra za wolno do przodu, masteruje kazda napotkana lokacje zamiast brnac na przod. To powoduje ciagle gasniecie menhirow, utrudnienia przez gre jak i to ze w pozniejszej czesci gry przechodzimy przez dana lokacje 4ty,5ty raz a od dawna wszystko odkryte i nie ma co robic.
Sprzedam:Nemesis Lockdown Sundrop
forum/viewtopic.php?f=65&t=76430
marty11
Posty: 31
Rejestracja: 12 lut 2021, 21:47
Has thanked: 8 times
Been thanked: 33 times

Re: Tainted Grail: The Fall of Avalon (Krzysztof Piskorski, Marcin Świerkot)

Post autor: marty11 »

Dlatego bardziej zależy mi na optymalizacji gry niż zbytnim ułatwianiu. Szukam złotego środka. Na ten moment raczej nie biorę pod uwagę usuwania licznika z Menhirów. Przeczuwam, że to mogłoby grę trochę popsuć. Skłaniam się raczej ku opcji:
- jeden gracz - gratisowe dwie energie na dzień
- dwóch graczy - koszt odpalenia Menhira taki jak dla jednego gracza
- parcie do przodu
Jeśli to wystarczy to pewnie na takich zasadach ruszę z kampanią.
Aadaan
Posty: 108
Rejestracja: 22 wrz 2018, 09:54
Has thanked: 301 times
Been thanked: 63 times

Re: Tainted Grail: The Fall of Avalon (Krzysztof Piskorski, Marcin Świerkot)

Post autor: Aadaan »

Możesz też zwiększyć ilość zdobywanych zasobów. W czasie polowania zamiast jednaj żywności brać dwie, dwa skarby po przeszukaniu itp. Dalej w grze będą obecne menhiry, odliczanie, będzie trzeba do nich wracać. Ale nie będzie ona polegała na ciągłym i żmudnym farmieniu. Mi to przy jednej postaci przywróciło radość z gry.
Awatar użytkownika
Azel
Posty: 280
Rejestracja: 16 gru 2018, 17:04
Has thanked: 77 times
Been thanked: 39 times

Re: Tainted Grail: The Fall of Avalon (Krzysztof Piskorski, Marcin Świerkot)

Post autor: Azel »

marty11 pisze: 22 lut 2021, 23:45 Dlatego bardziej zależy mi na optymalizacji gry niż zbytnim ułatwianiu. Szukam złotego środka. Na ten moment raczej nie biorę pod uwagę usuwania licznika z Menhirów. Przeczuwam, że to mogłoby grę trochę popsuć. Skłaniam się raczej ku opcji:
- jeden gracz - gratisowe dwie energie na dzień
- dwóch graczy - koszt odpalenia Menhira taki jak dla jednego gracza
- parcie do przodu
Jeśli to wystarczy to pewnie na takich zasadach ruszę z kampanią.
My graliśmy w tryb fabularny (czy jak to się tam zwało) oraz nagrody za zabicie itp. nie rozdzielaliśmy, tylko braliśmy daną ilość na osobę. To wystarczyło, by grało się przyjemnie, ale też nie było zbyt łatwo.
Sprzedaję: Etherfields - Dreamwalker Pledge Sundrop PL + Thorn + Funeral Witch + Sphinx + Creatures
Awatar użytkownika
mistrz_yon
Posty: 705
Rejestracja: 26 kwie 2005, 11:46
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 158 times
Been thanked: 252 times
Kontakt:

Re: Tainted Grail: The Fall of Avalon (Krzysztof Piskorski, Marcin Świerkot)

Post autor: mistrz_yon »

Azel pisze: 23 lut 2021, 09:05 grało się przyjemnie, ale też nie było zbyt łatwo.
Co znaczy "trudno" w takiej grze jak TG? Nigdy nie grałem w nic kampanijnego poza Myszami, których to Myszy nie skończyliśmy. Było to zbyt losowe i w którejś misji wręcz wypisaliśmy sekwencję rzutów, które należy osiągnać, żeby przejść dalej. I nie było nawet potrzeby rozkładania gry, bo finalnie wszystko ograniczało się do tego.
I pytanie, co to znaczy "trudne"? Że restartuję misję? Że umieram i patrz punkt wyżej?
Awatar użytkownika
Moonday
Posty: 965
Rejestracja: 25 gru 2015, 12:10
Has thanked: 228 times
Been thanked: 233 times

Re: Tainted Grail: The Fall of Avalon (Krzysztof Piskorski, Marcin Świerkot)

Post autor: Moonday »

Co znaczy "trudno" w takiej grze jak TG?
Podpinam się pod pytanie. Czytam różne wypowiedzi i do tej pory na trudność gry składa się:
- konieczność farmienia zasobów,
- upływ czasu,
- konieczność błąkania się po mapie w poszukiwaniu odpowiedzi na aktualną zagadkę.
O ile oba pierwsze elementy mnie nie przerażają, bo spędziłem tysiące godzin w rozmaitych grach (komputerowych) gdzie grind stanowił lwią część rozgrywki, tak boli mnie nieco wizja błądzenie po mapie po omacku. I tu mam pytanie: czy gra rzuca nam wskazówki? Rozumiem, że tak i kwestią jest tylko zapisywanie sobie takich "podpowiedzi", bo ciężko to wszystko spamiętać? Nie bardzo mam ochotę na przeszukiwanie losowych lokacji w nadziei, na znalezienie rozwiązania i popchnięcie gry do przodu.
Awatar użytkownika
Azel
Posty: 280
Rejestracja: 16 gru 2018, 17:04
Has thanked: 77 times
Been thanked: 39 times

Re: Tainted Grail: The Fall of Avalon (Krzysztof Piskorski, Marcin Świerkot)

Post autor: Azel »

Moonday pisze: 23 lut 2021, 10:12
Co znaczy "trudno" w takiej grze jak TG?
Podpinam się pod pytanie. Czytam różne wypowiedzi i do tej pory na trudność gry składa się:
(...)
O ile oba pierwsze elementy mnie nie przerażają, bo spędziłem tysiące godzin w rozmaitych grach (komputerowych) gdzie grind stanowił lwią część rozgrywki, tak boli mnie nieco wizja błądzenie po mapie po omacku. I tu mam pytanie: czy gra rzuca nam wskazówki? Rozumiem, że tak i kwestią jest tylko zapisywanie sobie takich "podpowiedzi", bo ciężko to wszystko spamiętać?
To co napisałeś + ewentualnie trudność przeciwników/dyplomacji, jeśli nie jesteś dobrze rozwinięty (masz słabe/podstawowe karty i mało atrybutów).

Co do eksploracji, tak, gra podpowiada różnymi wskazówkami. A jeśli to jest za mało i utkniecie, to polecam aplikację, która podpowiada jeszcze bardziej - właściwie krok po kroku, gdzie iść, co zrobić.
Sprzedaję: Etherfields - Dreamwalker Pledge Sundrop PL + Thorn + Funeral Witch + Sphinx + Creatures
Awatar użytkownika
arturmarek
Posty: 1478
Rejestracja: 31 paź 2017, 08:05
Has thanked: 256 times
Been thanked: 716 times

Re: Tainted Grail: The Fall of Avalon (Krzysztof Piskorski, Marcin Świerkot)

Post autor: arturmarek »

marty11 pisze: 22 lut 2021, 21:30 To znaczy ja kampanię za chwilę zaczynam we dwie osoby i tak zamierzam ją przejść. Czyli można zmniejszyć koszt odpalenia Menhira + ewentualnie gratisowa energia. Mamy więc kolejny pomysł.
Ja bym na Twoim miejscu nie kombinował z zasadami przed rozpoczęciem gry. Jeśli zamierzacie grać w dwie osoby, to zakładam, że będziecie się spotykać regularnie i nie spieszy Wam się specjalnie z rozegraniem kampanii. Możecie spróbować zagrać 2-3 rozdziały i ewentualnie rozpocząć od nowa, jeśli zauważycie, że coś popsuliście, np. w rozwoju postaci. Ja zakładam, że gra jest dobrze zbalansowana i dokładanie energii czy zmniejszanie kosztu odpalania Menhirów zebije grę w grze i zostanie Wam interaktywne poznawanie historii. Oczywiście może Wam się tak bardzo sposoba historia, a tak bardzo nie spodoba mechanika, że się na to zdecydujecie.
My z żoną zagraliśmy 4 rozdziały i odłożyliśmy na razie na półkę, chcielibyśmy wrócić, ale raczej od początku. My ogólnie gralismy dość szybko, i mam wrażenie, że do takiego stylu rozgrywki została gra zaprojektowana, Menhiry traktowaliśmy jako liczniki czasu i raczej nie odpalaliśmy tych samych kręcąc się po lokacjach. Jeśli wiedzieliśmy gdzie i po chcemy iść dalej, to to robiliśmy. Oczywiście są sytuacje, że chcemy/potrzebujemy się cofnąć i wtedy trzeba odpalić Menhira, który już kiedyś się świecił.
Coś co jest pewnie plusem dla większości, a dla mnie raczej minusem, to fakt, że ta kampania jest taka długa. Wypadało by grać przynajmniej raz w tygodniu, najlepiej 2-3 razy, przez kilka miesięcy, aby cały czas być zaangażowanym w opowieść i pamiętać co i jak. Chyba bym wolał, aby w pudełku były 3 kampanie po 5 rozdziałów. Nawet jakoś luźno fabularnie połączonych, tak, że jeśli ktoś by chciał to by mógł przenieść umiejętności itp, ale nie wymagające pamiętania co i gdzie widziałem. Wtedy mógłbym zagrać jedną kampanię w 2 tygodnie, a za 3 miesiące zagrać kolejną, jak przyjdzie mi znowu ochota i będę wiedział, że będę miał czas.
yarzab
Posty: 352
Rejestracja: 28 cze 2012, 18:40
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Has thanked: 20 times
Been thanked: 29 times

Re: Tainted Grail: The Fall of Avalon (Krzysztof Piskorski, Marcin Świerkot)

Post autor: yarzab »

Moonday pisze: 23 lut 2021, 10:12
Co znaczy "trudno" w takiej grze jak TG?
Podpinam się pod pytanie. Czytam różne wypowiedzi i do tej pory na trudność gry składa się:
- konieczność farmienia zasobów,
- upływ czasu,
- konieczność błąkania się po mapie w poszukiwaniu odpowiedzi na aktualną zagadkę.
O ile oba pierwsze elementy mnie nie przerażają, bo spędziłem tysiące godzin w rozmaitych grach (komputerowych) gdzie grind stanowił lwią część rozgrywki, tak boli mnie nieco wizja błądzenie po mapie po omacku. I tu mam pytanie: czy gra rzuca nam wskazówki? Rozumiem, że tak i kwestią jest tylko zapisywanie sobie takich "podpowiedzi", bo ciężko to wszystko spamiętać? Nie bardzo mam ochotę na przeszukiwanie losowych lokacji w nadziei, na znalezienie rozwiązania i popchnięcie gry do przodu.
Tak, koniecznie trzeba robić notatki i zwracać uwagę np. na nasze sny, które mogą dawać ciekawe i ważne podpowiedzi, ale nie sformułowane wprost. Bez tego grozi, to co napisałeś czyli przeszukiwanie losowych lokacji w poszukiwaniu właściwego miejsca/osoby/tropu.
Co do trudności gry, to oprócz tego co wymieniłeś dochodzą jeszcze spotkania: walka i dyplomacja. Często walka z mocnym przeciwnikiem, oprócz utraty zdrowa może nas kosztować zasoby/energie.

Ja już gram drugi raz w kampanię w trybie fabularnym. Wprowadziliśmy go dość wcześnie w trakcie gry, kiedy frustracja wzrosła już za bardzo :wink: . Od tej pory gra nam się wybornie. Nikt nie narzeka że jest za łatwo czy za trudno, a już na pewno nikt nie narzeka na nudę czy monotonność. Polecam grać w tym trybie, jeśli farmienie zasobów jest dla kogoś męczące i nużące. Inne modyfikacje moim zdaniem nie są konieczne.
Awatar użytkownika
brazylianwisnia
Posty: 4081
Rejestracja: 07 mar 2017, 20:48
Has thanked: 267 times
Been thanked: 934 times

Re: Tainted Grail: The Fall of Avalon (Krzysztof Piskorski, Marcin Świerkot)

Post autor: brazylianwisnia »

Moonday pisze: 23 lut 2021, 10:12
Co znaczy "trudno" w takiej grze jak TG?
Podpinam się pod pytanie. Czytam różne wypowiedzi i do tej pory na trudność gry składa się:
- konieczność farmienia zasobów,
- upływ czasu,
- konieczność błąkania się po mapie w poszukiwaniu odpowiedzi na aktualną zagadkę.
O ile oba pierwsze elementy mnie nie przerażają, bo spędziłem tysiące godzin w rozmaitych grach (komputerowych) gdzie grind stanowił lwią część rozgrywki, tak boli mnie nieco wizja błądzenie po mapie po omacku. I tu mam pytanie: czy gra rzuca nam wskazówki? Rozumiem, że tak i kwestią jest tylko zapisywanie sobie takich "podpowiedzi", bo ciężko to wszystko spamiętać? Nie bardzo mam ochotę na przeszukiwanie losowych lokacji w nadziei, na znalezienie rozwiązania i popchnięcie gry do przodu.
Gra mowi nam wprost w ktoryn kierunku mamy isc. Czasem jest to między wierszami. To co moze sprawic trudnosc to fakt ze nie ma rozróżnienia między fluffem a istotnymi informacjami ale wystarczy sie skupic a jak juz człowiek nie wie w którym kierunku isc to najlepiej skorzystac z podpowiedzi w appce.

Gralem normalnie i gra wydawala mi sie za latwa. Na początku bylo fajne wyzawanie ale pozniej wszystkiego było za duzo i za latwo. Moze dlatego ze glownie gram w gry Euro i przez to optymalizuje co sie da a może pomaga doświadczenie z Arkham LCG. Trudnosc arkham to to nie jest.
Sprzedam:Nemesis Lockdown Sundrop
forum/viewtopic.php?f=65&t=76430
Awatar użytkownika
mistrz_yon
Posty: 705
Rejestracja: 26 kwie 2005, 11:46
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 158 times
Been thanked: 252 times
Kontakt:

Re: Tainted Grail: The Fall of Avalon (Krzysztof Piskorski, Marcin Świerkot)

Post autor: mistrz_yon »

Azel pisze: 23 lut 2021, 10:29
Moonday pisze: 23 lut 2021, 10:12
Co znaczy "trudno" w takiej grze jak TG?
Podpinam się pod pytanie. Czytam różne wypowiedzi i do tej pory na trudność gry składa się:
(...)
O ile oba pierwsze elementy mnie nie przerażają, bo spędziłem tysiące godzin w rozmaitych grach (komputerowych) gdzie grind stanowił lwią część rozgrywki, tak boli mnie nieco wizja błądzenie po mapie po omacku. I tu mam pytanie: czy gra rzuca nam wskazówki? Rozumiem, że tak i kwestią jest tylko zapisywanie sobie takich "podpowiedzi", bo ciężko to wszystko spamiętać?
To co napisałeś + ewentualnie trudność przeciwników/dyplomacji, jeśli nie jesteś dobrze rozwinięty (masz słabe/podstawowe karty i mało atrybutów).
I rozumiem, że to działa tak, że po prostu nie mogę przejść dalej/ dostać jakiejś wskazówki i muszę rozwinąć postać tak? Czy tak jak w Assassynie, gdzie wjadę na teren z dużo wyższymi levelami, ale zadziobią mnie tam kurczaki w wiosce?
Awatar użytkownika
brazylianwisnia
Posty: 4081
Rejestracja: 07 mar 2017, 20:48
Has thanked: 267 times
Been thanked: 934 times

Re: Tainted Grail: The Fall of Avalon (Krzysztof Piskorski, Marcin Świerkot)

Post autor: brazylianwisnia »

Jak trafisz na postać wysokiego poziomu a masz kiepska postac to poprostu Ciebie zgniecie.
Sprzedam:Nemesis Lockdown Sundrop
forum/viewtopic.php?f=65&t=76430
yarzab
Posty: 352
Rejestracja: 28 cze 2012, 18:40
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Has thanked: 20 times
Been thanked: 29 times

Re: Tainted Grail: The Fall of Avalon (Krzysztof Piskorski, Marcin Świerkot)

Post autor: yarzab »

mistrz_yon pisze: 23 lut 2021, 10:42
Azel pisze: 23 lut 2021, 10:29
Moonday pisze: 23 lut 2021, 10:12
Podpinam się pod pytanie. Czytam różne wypowiedzi i do tej pory na trudność gry składa się:
(...)
O ile oba pierwsze elementy mnie nie przerażają, bo spędziłem tysiące godzin w rozmaitych grach (komputerowych) gdzie grind stanowił lwią część rozgrywki, tak boli mnie nieco wizja błądzenie po mapie po omacku. I tu mam pytanie: czy gra rzuca nam wskazówki? Rozumiem, że tak i kwestią jest tylko zapisywanie sobie takich "podpowiedzi", bo ciężko to wszystko spamiętać?
To co napisałeś + ewentualnie trudność przeciwników/dyplomacji, jeśli nie jesteś dobrze rozwinięty (masz słabe/podstawowe karty i mało atrybutów).
I rozumiem, że to działa tak, że po prostu nie mogę przejść dalej/ dostać jakiejś wskazówki i muszę rozwinąć postać tak? Czy tak jak w Assassynie, gdzie wjadę na teren z dużo wyższymi levelami, ale zadziobią mnie tam kurczaki w wiosce?
Rozwój postaci nie ma żadnego wpływu na pchanie fabuły do przodu. Rozwijasz postać po to żeby łatwiej radzić sobie z przeciwnościami. Przeciwnicy skalują się w zależności od rozdziału, a nie twoich rozwinięć. Avalon to open world. Możesz iść gdzie chcesz dopóki masz zasoby do odpalania menhirów i masz co jeść. Każdy rozdział ma cel, który musisz zrealizować aby przejść do kolejnego, ale jak szybko go zrealizujesz zależy tylko od ciebie.
Awatar użytkownika
mistrz_yon
Posty: 705
Rejestracja: 26 kwie 2005, 11:46
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 158 times
Been thanked: 252 times
Kontakt:

Re: Tainted Grail: The Fall of Avalon (Krzysztof Piskorski, Marcin Świerkot)

Post autor: mistrz_yon »

yarzab pisze: 23 lut 2021, 10:54
mistrz_yon pisze: 23 lut 2021, 10:42
Azel pisze: 23 lut 2021, 10:29

To co napisałeś + ewentualnie trudność przeciwników/dyplomacji, jeśli nie jesteś dobrze rozwinięty (masz słabe/podstawowe karty i mało atrybutów).
I rozumiem, że to działa tak, że po prostu nie mogę przejść dalej/ dostać jakiejś wskazówki i muszę rozwinąć postać tak? Czy tak jak w Assassynie, gdzie wjadę na teren z dużo wyższymi levelami, ale zadziobią mnie tam kurczaki w wiosce?
Rozwój postaci nie ma żadnego wpływu na pchanie fabuły do przodu. Rozwijasz postać po to żeby łatwiej radzić sobie z przeciwnościami. Przeciwnicy skalują się w zależności od rozdziału, a nie twoich rozwinięć. Avalon to open world. Możesz iść gdzie chcesz dopóki masz zasoby do odpalania menhirów i masz co jeść. Każdy rozdział ma cel, który musisz zrealizować aby przejść do kolejnego, ale jak szybko go zrealizujesz zależy tylko od ciebie.
Wszystko jasne. Dzięki!
Miszon
Posty: 2515
Rejestracja: 22 sie 2015, 13:48
Has thanked: 1015 times
Been thanked: 492 times

Re: Tainted Grail: The Fall of Avalon (Krzysztof Piskorski, Marcin Świerkot)

Post autor: Miszon »

Warto też dodać, że gra nas pospiesza także w ten sposób, że pojawia się wydarzenie "coś nadchodzi", jeśli za wolno przeskakujemy (pod)rozdziały i dobrze by było aby jak najbardziej opóźniać jego postęp, gdyż jego spełnienie mocno utrudnia grę.
To jest chyba nawet istotniejsze w pierwszym etapie gry niż problem z gasnącymi menhirami.
planszomania.pl - 10%
(rabat nie działa na pozycje już zrabatowane!)
Awatar użytkownika
mistrz_yon
Posty: 705
Rejestracja: 26 kwie 2005, 11:46
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 158 times
Been thanked: 252 times
Kontakt:

Re: Tainted Grail: The Fall of Avalon (Krzysztof Piskorski, Marcin Świerkot)

Post autor: mistrz_yon »

Fajnie. Tym bardziej nie mogę się doczekać na swoją kopię. Mam nadzieję, że przed wakacjami będzie jednak.
ODPOWIEDZ