- syn, 6 lat, jest ewidentnym eurosucharzystą
, lubi budowanie, surowce, itp, woli to nad walkę z potworami (z potworów mogą być co najwyżej dinozaury - nawet jak się bawiliśmy figurkami z Descenta, to potem miewał koszmary)- ma mega pamięć do zasad i niesamowicie je ogarnia, mam wrażenie że momentami lepiej pamięta je ode mnie
w każdym razie jak czytamy instrukcję po raz pierwszy. A na pewno zadaje w trakcie pytania, które pozwalają nam szybciej przyswoić grę- średnio sobie radzi strategicznie, w sensie jego ruchy często nie mają większego sensu, ale też niespecjalnie lubi jak mu się pomaga, woli grać po swojemu, nawet jeśli są to gorsze ruchy (jak to mówi "to jest moje miasto i ja buduje sobie jak chce", nie bardzo słucha tłumaczeń dlaczego inny ruch byłby tu lepszy
)- mimo punktu wyżej, denerwuje się i zniechęca (ale tylko trochę) jak przegra, rzekłbym kręci nosem, tragedii nie ma w tej materii, ale na pewno z zadowoloniem zagra jeszcze raz jak wygra
- w związku z czym niegłupia byłaby jakaś kooperacja, choć nie jest koniecznaPoszukuję dla niego jakiegoś eurosuchara bez negatywnej interakcji, najlepiej jakieś budowanie miasta, rozwijanie gospodarstwa, itp., spokojna rozgrywka, bez walki (czy krótko mówiąc: eurosuchara
), może jakiś worker placement?Radzi sobie z Tobago, Capitalem, Wielką Pętlą, Domkiem, choć oczywiście z pewną pomocą (czasami wybiera niedozwolone ruchy lub takie które nie mają sensu i potrzebuje w tej materii pomocy) - ale wie co w tych grać trzeba robić
Bardzo słabo czyta, w zasadzie można uznać że w ogóle, zatem tekst odpada, dobrze aby nie było ukrytej zawartości, chociaż jak widać w trzech powyższych przykładach w każdym z nich taka do pewnego stopnia jest i jakoś nam to nie przeszkadza.
Oczywiście przyszła mi do głowy Epoka Kamienia, ale gra jest nieco za droga, celowałbym raczej w coś poniżej 100zł (a może: Epoka byłaby OK, gdyby mi się bardziej podobała
).
.
