Star Wars: Rebelia / Rebellion (Corey Konieczka)

[alpha]

Ja za to notuję dokładnie (ceny bez moich rabatów):

Podstawka: 360 zł (zakup: 2019, koniec sierpnia)
Dodatek: 140 zł (zakup: 2019, koniec czerwca)

[Yavi]

2017: podstawka 340
początek 2020: dodatek 140

[tomg]

W drugiej połowie 2020 była dostępna od 310-320. Czaiłem się i skończyło się że kupiłem za 380 jeden z ostatnich egzemplarzy bo nie chciało mi się czekać na dodruk.

[souljah]

U mnie podstawka 310, dodatek 140 - zakupy sierpień-wrzesień 2019r.

[Gildiril Blackcairn]

A wiadomo coś o dodruku dodatku? Albo czy jest gdzieś jeszcze dostępny? Bo szukałem ostatnio i nie znalazłem.

Odpowiadając na swoje własne pytanie - Planszowe Newsy podały, że Galakta planuje dodruk dodatku jeszcze w tym roku.

W czasie festiwalu zapowiedzi Galakta mówiła, że dodruk będzie w Q1... Na stronie mają marzec/kwiecień.
http://galakta.pl/plany-wydawnicze/plan ... e-dodruki/

[Akwamarynowy]

Na stronie któregoś sklepu stało że od 12 kwietnia wysyłka ma być. Czy tak będzie, nie jestem do końca przekonany

[Matek173]

W czasie festiwalu zapowiedzi Galakta mówiła, że dodruk będzie w Q1... Na stronie mają marzec/kwiecień.
http://galakta.pl/plany-wydawnicze/plan ... e-dodruki/

Tak, ale w moim poście pisałem o dodruku dodatku, a na marzec/kwiecień planowany jest dodruk podstawki. Jeden ze sklepów faktycznie podaje 12 kwietnia, natomiast inny 15 kwietnia. Liczę, że nie będzie dalszych opóźnień, bo faktycznie początkowo zapowiadano Q1 (czyli do końca marca).

[spongePepp]

Najprawdopodobniej dziś otrzymam swój egzemplarz Rebelii. Macie jakieś rady dla początkującego w tym tytule gracza? Są jakieś zasady, na które trzeba szczególnie uważać? Czy jest coś co duża liczba graczy z reguły robi blednie?

[RUNner]

Mam Wojnę o Pierścień w którą nie gram, bo żona nie lubi tematyki WP. Rebelia mnie od dawna kusi. Często się obie gry porównuje, choć wydaje mi się, że jakoś podobne nie są, ale może się mylę. Czy ktoś tutaj ma obie gry i mógłby je jakoś zestawić?

[Sarna]

Mam obie gry, chociaż w WP jeszcze nie grałem, to jestem po przeczytaniu zasad i obejrzeniu 4 godzinnego filmu wyjaśniającego zasady. W Rebelię trochę pograłem. Jak dla mnie WP ma o wiele więcej niuansów, myślę, że potrzeba więcej czasu żeby tę grę ogarnąć, jest więcej zasad. Do rozgrywki w Rebelię można zasiąść szybciej, zasad nie ma znowu tak dużo, a sama mechanika jest elegancka i klimatyczna.

[meewosh]

Mam Wojnę o Pierścień w którą nie gram, bo żona nie lubi tematyki WP. Rebelia mnie od dawna kusi. Często się obie gry porównuje, choć wydaje mi się, że jakoś podobne nie są, ale może się mylę. Czy ktoś tutaj ma obie gry i mógłby je jakoś zestawić?

Mam obie gry w które gram tylko z dziewczyną i powiem, że po prostu Rebelia zajmuje mniej czasu i jest prostsza, przyjaźniejsza, przystępniejsza. WOP na samą myśl potrafi przytłoczyć, samo rozstawianie figurek już swoje zajmuje jak ktoś nie zna na pamięć. Chodź ostatnio zagraliśmy z panami śródziemia i było super. Ogólnie obie gry rewelacja, ale wop to cięższy kaliber, co może wpłynąć na regrywalność (chodź jest to czysto subiektywne). Gdybyśmy musieli z dziewczyną wybrać jedną grę która zostaje w kolekcji z tych dwóch, to myślę, że wybralibyśmy jednak Rebelię.

[helloween85]

Mam Wojnę o Pierścień w którą nie gram, bo żona nie lubi tematyki WP. Rebelia mnie od dawna kusi. Często się obie gry porównuje, choć wydaje mi się, że jakoś podobne nie są, ale może się mylę. Czy ktoś tutaj ma obie gry i mógłby je jakoś zestawić?

Jeżeli chodzi o podobieństwa:
- dwuosobowe
- asymetryczne frakcje
- jedna frakcja ma miażdżącą przewagę militarną
- dość dużo zasad do opanowania

Wojna o Pierścień:
Czas grania: u nas od 2 do 3,5 godziny
Przebieg gry: rzucasz kośćmi i na podstawie tego co Ci wypadło robisz określone akcje (ruch wojskami/bohaterami po mapie, przekradanie się drużyną pierścienia, zagrywanie kart, rekrutacja nowych jednostek). Na ręku masz parę kart, które są dwuczęściowe: górna część to wydarzenia które zagrywasz normalnie, dolna część to efekt który możesz wykorzystać w czasie bitew. Bitwy są rozwiązane w sposób prosty, rzut kośćmi trafiasz na 5+ (plus ewentualne modyfikatory z kart i terenu).
Wolne Ludy wygrywają, gdy uda im się zniszczyć Pierścień zanim Sauron podbije określoną liczbę twierdz. Mogą jeszcze wygrać podbijając twierdze Saurona, ale w moim przypadku zdarzało się to tylko wtedy gdy Sauron dał ciała i się zagapił Poza tym w trakcie gry rośnie zły wpływ Pierścienia na Froda (Sauron może grająć próbować to przyspieszyć), jeżeli osiągnie określony poziom to Sauron też wygra.

Rebelia:
Czas grania: nie pamiętam byśmy jakoś znacząco ponad 2 godziny grali.
Przebieg gry: na ręku masz karty misji do których przydzielasz bohaterów. Nieprzydzielonych bohaterów możesz wykorzystywać do przesuwania własnych wojsk po mapie lub do próby zablokowania misji przeciwnika. Rebelia ma poza tym ukryte cele, za wypełnianie których dostaje punkty. Jeżeli wypełni ich dostatecznie dużo wygra. Na początku gry wybiera jeszcze układ, w którym ma swoją ukrytą bazę. Imperium musi zlokalizować tę bazę i ją zniszczyć.
Walka jest tutaj trochę bardziej złożona, odbywa się zawsze w dwóch "teatrach wojny", w kosmosie i na lądzie. Każdy teatr walczy osobno i ma osobne karty walki. Do tego jednostki mogą mieć atak i obronę czerwoną lub czarną (nie pamiętam co to oznacza, ale dobiera się inne kości). Ogólnie system walki wydaje mi się przekombinowany w tej grze i mnie męczy (jak dla mnie największy minus tej gry).


Nie jestem fanem uniwersum Gwiezdnych Wojen, ale mimo wszystko w Rebelię mogę zagrać i raczej będę się przy niej dobrze bawił. Jeżeli jednak ktoś lubi to uniwersum to wg mnie jest to gra, którą musi sprawdzić. Jest tam mnóstwo nawiązań do filmów których ja nie dostrzegam. Syn jednak zawsze jak gramy to komentuje po zagraniu karty misji "bo to było tak jak w filmie"

[wis]

Nie wiem, jak się mieścicie w czasie 2h w Rebelię - u mnie gra zwykle nie kończy się przed piątą godziną.

[XLR8]

Nie wiem, jak się mieścicie w czasie 2h w Rebelię - u mnie gra zwykle nie kończy się przed piątą godziną.

Nigdy nie grałem dłużej niż 3h, Przy partii w ponad 5h chyba bym umarł z nudów i po prostu ją sprzedał. lub wymazał z pamięci jeśli nie należałaby do mnie.

[XLR8]

Mam Wojnę o Pierścień w którą nie gram, bo żona nie lubi tematyki WP. Rebelia mnie od dawna kusi. Często się obie gry porównuje, choć wydaje mi się, że jakoś podobne nie są, ale może się mylę. Czy ktoś tutaj ma obie gry i mógłby je jakoś zestawić?

Jeżeli chodzi o podobieństwa:
- dwuosobowe
- asymetryczne frakcje
- jedna frakcja ma miażdżącą przewagę militarną
- dość dużo zasad do opanowania

Wojna o Pierścień:
Czas grania: u nas od 2 do 3,5 godziny
Przebieg gry: rzucasz kośćmi i na podstawie tego co Ci wypadło robisz określone akcje (ruch wojskami/bohaterami po mapie, przekradanie się drużyną pierścienia, zagrywanie kart, rekrutacja nowych jednostek). Na ręku masz parę kart, które są dwuczęściowe: górna część to wydarzenia które zagrywasz normalnie, dolna część to efekt który możesz wykorzystać w czasie bitew. Bitwy są rozwiązane w sposób prosty, rzut kośćmi trafiasz na 5+ (plus ewentualne modyfikatory z kart i terenu).
Wolne Ludy wygrywają, gdy uda im się zniszczyć Pierścień zanim Sauron podbije określoną liczbę twierdz. Mogą jeszcze wygrać podbijając twierdze Saurona, ale w moim przypadku zdarzało się to tylko wtedy gdy Sauron dał ciała i się zagapił Poza tym w trakcie gry rośnie zły wpływ Pierścienia na Froda (Sauron może grająć próbować to przyspieszyć), jeżeli osiągnie określony poziom to Sauron też wygra.

Rebelia:
Czas grania: nie pamiętam byśmy jakoś znacząco ponad 2 godziny grali.
Przebieg gry: na ręku masz karty misji do których przydzielasz bohaterów. Nieprzydzielonych bohaterów możesz wykorzystywać do przesuwania własnych wojsk po mapie lub do próby zablokowania misji przeciwnika. Rebelia ma poza tym ukryte cele, za wypełnianie których dostaje punkty. Jeżeli wypełni ich dostatecznie dużo wygra. Na początku gry wybiera jeszcze układ, w którym ma swoją ukrytą bazę. Imperium musi zlokalizować tę bazę i ją zniszczyć.
Walka jest tutaj trochę bardziej złożona, odbywa się zawsze w dwóch "teatrach wojny", w kosmosie i na lądzie. Każdy teatr walczy osobno i ma osobne karty walki. Do tego jednostki mogą mieć atak i obronę czerwoną lub czarną (nie pamiętam co to oznacza, ale dobiera się inne kości). Ogólnie system walki wydaje mi się przekombinowany w tej grze i mnie męczy (jak dla mnie największy minus tej gry).


Nie jestem fanem uniwersum Gwiezdnych Wojen, ale mimo wszystko w Rebelię mogę zagrać i raczej będę się przy niej dobrze bawił. Jeżeli jednak ktoś lubi to uniwersum to wg mnie jest to gra, którą musi sprawdzić. Jest tam mnóstwo nawiązań do filmów których ja nie dostrzegam. Syn jednak zawsze jak gramy to komentuje po zagraniu karty misji "bo to było tak jak w filmie"

WOP archaiczne badziewie

Rebelia bardzo elegancki i nowoczesny design, z dodatkiem top3 gier kiedykolwiek, absolutny geniusz

[dziku]

Wbrew pozorom początkowo łatwo skończyć partie w 2h, w szczególności jak się zna się możliwości drugiej strony. Jednak z kolejnymi partiami już wiadomo co warto kontrować i czego się spodziewać, więc partię mogą się wydłużać, szczególnie jeśli obie stronie grają dosyć bezpiecznie. U mnie standard to między 3h a 4h na partię. Dużo zależy też od strategii i stylu gracza no i oczywiście od szczęścia (słaby dociąg kart sond lub nietrafianie misje dla rebeliantów potrafią znacząco wydłużyć grę). Ogólnie na początek i nie tylko polecam grać obiema stronami na zmianę, wtedy dużo łatwiej będzie grać, jeśli wiemy czego można się spodziewać po przeciwniku.

Dla mnie Rebelia to nawet top1 w kategorii dla dwóch doświadczonych graczy. W Wojnie o Pierścień nie grałem, ponieważ i tak za rzadko mam czas wyciągnąć Rebelie (zawsze kończy się na dwóch partiach), aby kupić drugą grę o takim samym targecie.

[Fiacik]

Wydaje mi się także, że do Rebelii po dłużej przerwie będzie dużo łatwiej wrócić, niż do WOP, gdzie jest cała litania zasad.

[ScorpZero]

Dostałem dziś swojego preordera dodruku podstawki i jestem już po koszulkowaniu oraz sprawdzaniu wszystkich elementów. Na szczęście liczbowo się zgadza.

Niestety mam problem ze złożeniem Gwiazdy Śmierci w budowie. Po wciśnięciu elementu budowy w jedną połówkę za cholerę nie mogę nałożyć drugiej, żeby pasowała w okręgu. Dolna część ma jakby wewnętrzne żłobienie nie do końca owalne i o ile bez elementu budowy da się to spasować, bo wystarczy górną część nałożyć pod kątem, tak nie da się tego zrobić z założonym elementem budowy, bo przeszkadza.

Ktoś miał może taki, bądź podobny problem i sobie jakoś z nim poradził?

[alpha]

Ktoś miał może taki, bądź podobny problem i sobie jakoś z nim poradził?

Ja już tę Gwiazdę składałem spory czas temu, ale z tego co pamiętam to nie było to zbyt łatwe zadanie
U mnie też chyba coś tam do końca nie chciało do siebie idealnie pasować.
Nie jest to złożone tak jakbym sobie tego życzył, ale prawie...

Ta Gwiazda to nic w porównaniu do figurki AT-ST z innej gry: "Star Wars: Imperium atakuje".
Nie chciałbym tej traumy przeżywać po raz drugi

[Sarna]

Może spróbuj wymoczyć w ciepłej wodzie i wtedy założyć, plastik powinien być bardziej elastyczny.

[Kisun]

Tylko uwaga, bo w zbyt gorącej robi się niemal plastelina Też miałem z nią problem, podgrzanie części w mocno ciepłej wodzie (ale nie takiej by parzyła) delikatne wciśnięcie i całość pod zimną wodę. Powinno dać radę

[ScorpZero]

W sumie racja. Dobra, spróbuje to w ten sposób dopasować. Dzięki za pomysł!

[spongePepp]

Dostałem dziś swojego preordera dodruku podstawki i jestem już po koszulkowaniu oraz sprawdzaniu wszystkich elementów. Na szczęście liczbowo się zgadza.

Niestety mam problem ze złożeniem Gwiazdy Śmierci w budowie. Po wciśnięciu elementu budowy w jedną połówkę za cholerę nie mogę nałożyć drugiej, żeby pasowała w okręgu. Dolna część ma jakby wewnętrzne żłobienie nie do końca owalne i o ile bez elementu budowy da się to spasować, bo wystarczy górną część nałożyć pod kątem, tak nie da się tego zrobić z założonym elementem budowy, bo przeszkadza.

Ktoś miał może taki, bądź podobny problem i sobie jakoś z nim poradził?

U mnie również nie weszła tak jak bym tego chciał... Nie jest to na szczęście widoczne gołym okiem, więc nie narzekam i odpuściłem : ) co się namęczyłem przy niej to moje, wolałem zostawić, bojąc się, że coś uszkodzę

[ScorpZero]

U mnie również nie weszła tak jak bym tego chciał... Nie jest to na szczęście widoczne gołym okiem, więc nie narzekam i odpuściłem : ) co się namęczyłem przy niej to moje, wolałem zostawić, bojąc się, że coś uszkodzę

U mnie gorszym problemem jest, ze górna część się przez to nie za bardzo trzyma i jest zbyt luźno. No nic, spróbuje jutro coś podziałać z wodą. Ewentualnie jakoś to przypiłuję i po prostu skleję.

[dwaduzepe]

Ciekawe z czego to wynika, bo u mnie jest git - idealnie wpasowalo sie, kliknelo i siedzi:)