Cthulhu: Death May Die (Eric M. Lang)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Awatar użytkownika
japanczyk
Moderator
Posty: 10924
Rejestracja: 26 gru 2018, 08:19
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3357 times
Been thanked: 3217 times

Re: Cthulhu: Death May Die (Eric M. Lang)

Post autor: japanczyk »

Jools pisze: 12 sty 2021, 12:26 Mój próg absurdu został przekroczony gdy grałem Indianą Jones z buildem na nieśmiertelność (obniżanie obrażeń i utraty poczytalności z dowolnego źródła), i gdy jeździłem z bandą potworów z przedwiecznym na czele (10-15 figurek) z pola do pola robiąc cel scenariusza. No absurd totalny. W tym momencie był insta-sell gry i 500 zł do przodu.
Jakim cudem nie zginąłeś przy 10 figurkach przechodzi moje pojęcie - nawet jeśli był a z tobą inna figurka i miałeś rerolle to jakikolwiek przedwieczny jak wjezdza na plansze szybko uniemozliwia takie "tricki", a zeby posiadac 3 rozwiniecie w umiejetnosci protector tez trzeba już być na pewnym etapie gry - no i problem taki ze wciaz musisz byc obok kogos zeby to skutecznie wykorzystywac, wiec odpada wspomnaine przez ciebie bieganie po planszy
Fojtu
Posty: 3379
Rejestracja: 10 maja 2014, 14:02
Has thanked: 557 times
Been thanked: 1263 times

Re: Cthulhu: Death May Die (Eric M. Lang)

Post autor: Fojtu »

Jools pisze: 12 sty 2021, 12:26 Mój próg absurdu został przekroczony gdy grałem Indianą Jones z buildem na nieśmiertelność (obniżanie obrażeń i utraty poczytalności z dowolnego źródła), i gdy jeździłem z bandą potworów z przedwiecznym na czele (10-15 figurek) z pola do pola robiąc cel scenariusza. No absurd totalny. W tym momencie był insta-sell gry i 500 zł do przodu.
Dla mnie akurat te śmieszne epickie akcje są na plus w grze. Trochę to odchodzi od standardowego podejścia do tego typu gier i jest trochę śmiechu. W zombicide też można robić coś podobnego z kolesiem który ma zbroję na 2+ z przerzutem czy coś takiego i też jest wtedy dla mnie ciekawie. Przynajmniej gra nie sprowadza się do ostrożnego klepania według prostego algorytmu.
wert74
Posty: 116
Rejestracja: 15 mar 2019, 00:21
Has thanked: 54 times
Been thanked: 3 times

Re: Cthulhu: Death May Die (Eric M. Lang)

Post autor: wert74 »

Jools pisze: 12 sty 2021, 12:26 Mój próg absurdu został przekroczony gdy grałem Indianą Jones z buildem na nieśmiertelność (obniżanie obrażeń i utraty poczytalności z dowolnego źródła), i gdy jeździłem z bandą potworów z przedwiecznym na czele (10-15 figurek) z pola do pola robiąc cel scenariusza. No absurd totalny. W tym momencie był insta-sell gry i 500 zł do przodu.
Indianą Jones'em? No to ja chyba nie byłbym w stanie pozbyć się tej gry.
Poza tym co się dziwisz, napił się przecież z Grall'a. Przynajmniej ma to potężne fabularne odniesienie. Rozumiem że Indiana jest w tym nadchodzącym dodatku, czyli muszę go mieć. Znowu coś kurna muszę mieć.....
Awatar użytkownika
garg
Posty: 4476
Rejestracja: 16 wrz 2009, 15:26
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1425 times
Been thanked: 1100 times

Re: Cthulhu: Death May Die (Eric M. Lang)

Post autor: garg »

Fojtu pisze: 12 sty 2021, 12:40
Jools pisze: 12 sty 2021, 12:26 Mój próg absurdu został przekroczony gdy grałem Indianą Jones z buildem na nieśmiertelność (obniżanie obrażeń i utraty poczytalności z dowolnego źródła), i gdy jeździłem z bandą potworów z przedwiecznym na czele (10-15 figurek) z pola do pola robiąc cel scenariusza. No absurd totalny. W tym momencie był insta-sell gry i 500 zł do przodu.
Dla mnie akurat te śmieszne epickie akcje są na plus w grze. Trochę to odchodzi od standardowego podejścia do tego typu gier i jest trochę śmiechu. W zombicide też można robić coś podobnego z kolesiem który ma zbroję na 2+ z przerzutem czy coś takiego i też jest wtedy dla mnie ciekawie. Przynajmniej gra nie sprowadza się do ostrożnego klepania według prostego algorytmu.
Dokładnie tak - to nie jest gra w ostrożną walkę z mocarnymi przedwiecznymi, tylko przeniesiona w lata 1930 naparzanka z przymrużeniem oka i klimatem retro horrorów. Ja dzięki takim właśnie akcjom świetnie się bawię i chcę nadal grać :) .
Mam / Sprzedam/wymienię
(Może nie wystawiłem, ale też chętnie wymienię)

Najstarszy offtop świata: Ceterum censeo Carthaginem esse delendam ;-)
Awatar użytkownika
Ikari
Posty: 195
Rejestracja: 20 gru 2019, 23:11
Has thanked: 11 times
Been thanked: 42 times

Re: Cthulhu: Death May Die (Eric M. Lang)

Post autor: Ikari »

japanczyk pisze: 12 sty 2021, 12:33 Jakim cudem nie zginąłeś przy 10 figurkach przechodzi moje pojęcie - nawet jeśli był a z tobą inna figurka i miałeś rerolle to jakikolwiek przedwieczny jak wjezdza na plansze szybko uniemozliwia takie "tricki", a zeby posiadac 3 rozwiniecie w umiejetnosci protector tez trzeba już być na pewnym etapie gry - no i problem taki ze wciaz musisz byc obok kogos zeby to skutecznie wykorzystywac, wiec odpada wspomnaine przez ciebie bieganie po planszy
Co mogę mu przyznać, że jak masz wytrzymałość na full to kultyści przestają trochę miech znaczenie. Ale rzeczywiście gra stara się to obejść np hastur dodatkowa kostka ... i znów coś tam mogą zrobić. A jak ktoś uważa że gra jest łatwa to zawsze może zagrać z oficjalną modyfikacją do kultystów od CMONu.

Mad Cultist / [ G ] [ B ] [Health=3], When it attacks, it rolls [ G ] [ B ] and [Elder] = [!]
Pyro Cultist / [G][G] [Health=2] When defeated, each Investigator within 1 space must roll [G], if [Elder] they gain a fire token.
Zealous Cultist / [G][G] [Health=3] May heal 1 for each [Elder] rolled.
Reckless Cultist / [G][G] [Health=2] Must take 1 stress (or Wound, if full) to attack Cultist.


[ G ] = Green Die
[ B ] = Black Die
[ Elder ] = Elder Sign result
[ ! ] = Success result


LUB fanowski dodatek który czasami my stosujemy który wprowadza delikatną losowość do mało losowych / przewidywalnych etapów zachowania przedwiecznego / faz

https://boardgamegeek.com/thread/243250 ... -expansion POLECAM! :)
Awatar użytkownika
arian
Posty: 829
Rejestracja: 26 sty 2016, 22:38
Has thanked: 266 times
Been thanked: 593 times

Re: Cthulhu: Death May Die (Eric M. Lang)

Post autor: arian »

Ja po pierwszych zachwytach jestem jednak zawiedziony tą grą. Dla mnie obiecuje więcej niż faktycznie jest w stanie dać. Pisałem już kiedyś, że to mała gra w dużym pudle, które wypełniają figurki. Ale teraz po kilku grach widzę, że pomimo kilku ciekawych rozwiązań, to ta gra jest też niesamowicie płytka mechanicznie.

Umiejętności postaci, które rozwijamy, na dłuższą metę nie są ciekawe i już przed grą wiadomo, co będziemy chcieli ulepszyć. Od szczęścia tylko zależy, czy to się w ogóle uda. Ale z przesuwania znaczników nie mam po kilku rozgrywkach żadnej radości, bo rzadko mozna z tym zrobic coś ekscytującego. I początkowo myślałem, że będę mógł balansować pomiędzy szaleństwem i rozwojem postaci, a bezpiecznym i powolnym awansowaniem. Nic takiego nie ma tu miejsca, bo ostatecznie i tak robisz to, na co pozwolą kości.

Same scenariusze, a zagrałem do tej pory cztery, wprowadzają tak małe zmiany, że w zasadzie dla mnie mogłoby ich nie być. Większość sprowadza się do zebrania żetonów z planszy. Jasne, mamy jakąś różnorodność wynikającą z kart przedmiotów, ale szczerze mówiąc wolałbym, żeby duża pula przedmiotów była po prostu dostępna w każdej rozgrywce, bo klimatycznie podczas rozgrywki i tak gdzieś to wszystko ucieka. Nie miałem do tej pory żadnego momentu, w którym czułbym, że jakiś scenariusz wywraca podejście do gry albo miesza w mechanice na tyle, żeby faktycznie odróżniać się od pozostałych. Jendak największy dla mnie problem scenariuszy, to to, że w pewnym momencie się urywają i zaczyna się druga część gry, czyli walka z przedwiecznym. A ta zawsze jest taka sama. Dodatkowo, przez sposób odpalania się zdolności przedwiecznych, z wielu kart w różnych momentach, gra traci tutaj trochę ze swojej prostoty i zamiast niezobowiązującej sieczki dostajemy przydługie jak na mój gust rozpatrywanie efektów każdego stadium.

To wszystko nie byłoby jednak problemem, gdyby nie fakt, że podczas gry ani nie poznaję żadnej interesującej historii (jak w Posiadłości Szaleństwa), ani nie czuję, żeby jakaś historia warta opowiedzenia się pisała (jak w Nemesis, Robinsonie, czy nawet Zonie). Wszystko co robimy wydaje się bez znaczenia, bo nawet znając grę bardzo dobrze możesz umrzeć po 10 minutach z powodu kilku pechowych rzutów kośćmi. Zabity w gruncie rzeczy przez dowolnego potwora.

Problem wielkości kafelków już był poruszany wielokrotnie, ale dla mnie, oprócz funkcjonalności, to jest kolejna rzecz, która wcale nie pomaga budować klimatu. Rozumiem, że nie mogą być zbyt duże, żeby nie zajmować miejsca na stole. Ale z drugiej strony są one na tyle niewyraźne, że po pierwsze — grając trudno się na nich pomieścić. Po drugie — trudno zauważyć czasami, gdzie jest wejście do danego pomieszczenia i z ilu sekcji składa się dany kafelek, szczególnie gdy na planszy robi sie tłoczno. A wreszcie — po trzecie — nie są zrobione w skali, przez co wszystko wygląda dość komicznie, gdy na cmentarzu ledwo mieści się dwie postaci. Jasne, że to wszystko jest pretekstowe, ale po Posiadłości Szaleństwa (wiem, że to zupełnie inna gra) i tamtych genialnych, wyraźnych i szczegółowych kaflach, tutaj w gruncie rzeczy nie zwracam nawet uwagi po czym biegam, bo ostatecznie też nie ma to żadnego znaczenia, a ładne — choć ciemne — grafiki, są zwykle i tak zabałaganione mrowiem figurek. W sumie może te figurki powinny być po prostu mniejsze i dzięki temu byłoby przejrzyściej i wygodniej?

Z rzeczy które mi się podobają, poza ładnymi figurkami:
- przyjemnie zrobiony mechanizm automatycznego przeszukiwania i proste decyzje do podjęcia wpływające na jego wynik,
- sposób organizacji scenariuszy w pudełkach,
- grafiki na kaflach i planszach postaci (chociaż tutaj też moim zdaniem gra jest mocno niespójna i poszczególne elementy - rysunki, kafle i okładka, wyglądają jak powyciągane z róznych gier),
- pomysł na szaleństwo, jako sposób rozwijania postaci (i tu znów to co pisałem wcześniej — bywa, że to po prostu nie działa i co byśmy nie robili, to rozwinąć postaci się nie da, bo kości nie pozwolą; do tego część z tych zdolności jest mało interesująca).
Satanski

Re: Cthulhu: Death May Die (Eric M. Lang)

Post autor: Satanski »

Curiosity pisze: 15 gru 2020, 16:03 Panowie, od takich porównań są inne tematy.
Mógłbyś wskazać? Ciekawy jestem zdania innych
Awatar użytkownika
strid3rr
Posty: 484
Rejestracja: 24 wrz 2017, 21:53
Lokalizacja: Rzeszów
Has thanked: 61 times
Been thanked: 167 times

Re: Cthulhu: Death May Die (Eric M. Lang)

Post autor: strid3rr »

Mały żarcik na rozluźnienie.

Wchodzę sobie na stronę sklepu z jakiejś pseudo reklamy na grupie, żeby obadać co to za odpustowy sklep, sprawdzam pierwszą lepszą cenę (padło akurat na Cthulhu: Death May Die) wchodzę w ofertę pacze i oczom nie wierzę... :lol:
Spoiler:
Awatar użytkownika
dispe
Posty: 347
Rejestracja: 03 gru 2019, 12:42
Lokalizacja: WWA
Has thanked: 259 times
Been thanked: 109 times

Re: Cthulhu: Death May Die (Eric M. Lang)

Post autor: dispe »

wert74 pisze: 12 sty 2021, 12:53
Indianą Jones'em? No to ja chyba nie byłbym w stanie pozbyć się tej gry.
Poza tym co się dziwisz, napił się przecież z Grall'a. Przynajmniej ma to potężne fabularne odniesienie. Rozumiem że Indiana jest w tym nadchodzącym dodatku, czyli muszę go mieć. Znowu coś kurna muszę mieć.....
Obawiam się, że to Indiana Jones w wersji Netflix...

Jest w podstawce ;)
Jools
Posty: 640
Rejestracja: 13 sty 2019, 18:11
Has thanked: 55 times
Been thanked: 205 times

Re: Cthulhu: Death May Die (Eric M. Lang)

Post autor: Jools »

Przez "Indianę Jonesa" miałem na myśli tego 'murzyna/afroamerykanina/czarnoskórego/ciemnoskórego' (wybrać coś najmniej obraźliwego), który wygląda jak Indiana Jones, tylko innej rasy, bo jest nawiązaniem do niego.
Ponad to jego cytat "Mam złe przeczucia" odnoszą się do słów Hana Solo ze Star Warsów granego przez tego samego Harrisona Forda.
Awatar użytkownika
Ezekiel
Posty: 226
Rejestracja: 27 sty 2010, 23:53
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 34 times
Been thanked: 91 times

Re: Cthulhu: Death May Die (Eric M. Lang)

Post autor: Ezekiel »

Ja przyznam, że nie grałem w to dużo, ale w mojej ekipie jest to gra na deser po ciężkich rzeczach, wesoła i lekka turlanka, ale nie pozbawiona decyzji, w klimacie pulp Cthulhu (konwencja stosowana także w rpgu). Ta gra, przynajmniej z moich wcześniejszych oględzin, nigdy nie miała być super poważną i angażującą zwoje mroczną przygodowką, a więc jest tym czym z założenia miała być. I dla mnie w tej roli sprawdza się bardzo fajnie :) złożonych i nielosowych przygodówek było i jest teraz sporo na KS, także ja nie narzekam. Czekam na drugi sezon PL ( ale czemu kampania to nie rozumiem zupełnie...)
wert74
Posty: 116
Rejestracja: 15 mar 2019, 00:21
Has thanked: 54 times
Been thanked: 3 times

Re: Cthulhu: Death May Die (Eric M. Lang)

Post autor: wert74 »

Ezekiel pisze: 13 sty 2021, 09:34 Ja przyznam, że nie grałem w to dużo, ale w mojej ekipie jest to gra na deser po ciężkich rzeczach, wesoła i lekka turlanka, ale nie pozbawiona decyzji, w klimacie pulp Cthulhu (konwencja stosowana także w rpgu). Ta gra, przynajmniej z moich wcześniejszych oględzin, nigdy nie miała być super poważną i angażującą zwoje mroczną przygodowką, a więc jest tym czym z założenia miała być. I dla mnie w tej roli sprawdza się bardzo fajnie :) złożonych i nielosowych przygodówek było i jest teraz sporo na KS, także ja nie narzekam. Czekam na drugi sezon PL ( ale czemu kampania to nie rozumiem zupełnie...)
Dla mnie też ok. Przynajmniej dzieci chcą grać po tym jak ich zniechęciłem do planszówek pierwszą posiadłością szaleństwa.
Awatar użytkownika
Ezekiel
Posty: 226
Rejestracja: 27 sty 2010, 23:53
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 34 times
Been thanked: 91 times

Re: Cthulhu: Death May Die (Eric M. Lang)

Post autor: Ezekiel »

Dużo chyba zależy od nastawienia i oczekiwań. Sam łapię się na tym, że chciałbym żeby gra była czymś czym jednak nie jest i potem czuję zawód, gdy jednak jest tym czym miała być, a nie tym, czym chciałem, żeby była. Tutaj akurat się zgrało, aczkolwiek inne pytanie czy na pewno chce się płacić tyle za taki typ gry, ale to kwestia indywidualna.
Kilpa
Posty: 34
Rejestracja: 08 gru 2014, 12:46
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 5 times

Re: Cthulhu: Death May Die (Eric M. Lang)

Post autor: Kilpa »

Witam, wiadomo coś o terminie dodruku od Portalu?
Awatar użytkownika
Evokenx
Posty: 275
Rejestracja: 10 lip 2020, 16:14
Lokalizacja: Śląsk
Has thanked: 525 times
Been thanked: 52 times

Re: Cthulhu: Death May Die (Eric M. Lang)

Post autor: Evokenx »

Dołączam się do pytania. Jakoś szybko ta gra zeszła ^^
Awatar użytkownika
aduko
Posty: 420
Rejestracja: 05 lut 2013, 10:47
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 179 times
Been thanked: 144 times

Re: Cthulhu: Death May Die (Eric M. Lang)

Post autor: aduko »

Sezon 2 w PL coraz bliżej.


Obrazek
Awatar użytkownika
Irr3versible
Posty: 985
Rejestracja: 09 cze 2019, 01:03
Lokalizacja: Kraków/Zabierzów
Has thanked: 619 times
Been thanked: 541 times

Re: Cthulhu: Death May Die (Eric M. Lang)

Post autor: Irr3versible »

aduko pisze: 02 kwie 2021, 10:10 Sezon 2 w PL coraz bliżej.


Obrazek
Gdzie? Ja tam widzę tylko kampanie 2... (czy to też można zaliczyć do błędów portalu? ;)
Awatar użytkownika
bluebird
Posty: 154
Rejestracja: 21 lis 2017, 17:28
Has thanked: 5 times
Been thanked: 39 times

Re: Cthulhu: Death May Die (Eric M. Lang)

Post autor: bluebird »

Evokenx pisze: 19 mar 2021, 21:42 Dołączam się do pytania. Jakoś szybko ta gra zeszła ^^
No właśnie dodatki też jakoś słabo dostępne, czy dodruk już cały się wyprzedał czy było go po prostu bardzo mała ilość?
Awatar użytkownika
KurikDeVolay
Posty: 991
Rejestracja: 25 paź 2018, 11:45
Lokalizacja: Milicz/Krotoszyn
Has thanked: 993 times
Been thanked: 433 times

Re: Cthulhu: Death May Die (Eric M. Lang)

Post autor: KurikDeVolay »

Dodatki dostępne, ale cena rypnięta. Ponad 100 zł za Yog-Sothotha to jest jakaś pomyłka...
dwaduzepe
Posty: 687
Rejestracja: 27 maja 2020, 14:27
Has thanked: 125 times
Been thanked: 254 times

Re: Cthulhu: Death May Die (Eric M. Lang)

Post autor: dwaduzepe »

KurikDeVolay pisze: 02 kwie 2021, 12:46 Dodatki dostępne, ale cena rypnięta. Ponad 100 zł za Yog-Sothotha to jest jakaś pomyłka...
przeciez to jest normalna cena za niego
Awatar użytkownika
finallyh
Posty: 159
Rejestracja: 11 gru 2005, 18:23
Has thanked: 52 times
Been thanked: 39 times

Re: Cthulhu: Death May Die (Eric M. Lang)

Post autor: finallyh »

dwaduzepe pisze: 02 kwie 2021, 13:22
KurikDeVolay pisze: 02 kwie 2021, 12:46 Dodatki dostępne, ale cena rypnięta. Ponad 100 zł za Yog-Sothotha to jest jakaś pomyłka...
przeciez to jest normalna cena za niego
Przed dodrukiem po prostu cena była, jak na dodatek sporo mniejsza. Sam teraz dopiero kupiłem ale cóż zrobić, poprzednio zeszły za szybko.
wert74
Posty: 116
Rejestracja: 15 mar 2019, 00:21
Has thanked: 54 times
Been thanked: 3 times

Re: Cthulhu: Death May Die (Eric M. Lang)

Post autor: wert74 »

finallyh pisze: 02 kwie 2021, 13:56 Przed dodrukiem po prostu cena była, jak na dodatek sporo mniejsza. Sam teraz dopiero kupiłem ale cóż zrobić, poprzednio zeszły za szybko.
Nie przepłaciłeś wcale bardzo dużo, normalna cena po jakiej można było kupić to 85 zł.
Awatar użytkownika
Hardkor
Posty: 4473
Rejestracja: 15 paź 2019, 11:20
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 1354 times
Been thanked: 848 times
Kontakt:

Re: Cthulhu: Death May Die (Eric M. Lang)

Post autor: Hardkor »

wert74 pisze: 02 kwie 2021, 13:58
finallyh pisze: 02 kwie 2021, 13:56 Przed dodrukiem po prostu cena była, jak na dodatek sporo mniejsza. Sam teraz dopiero kupiłem ale cóż zrobić, poprzednio zeszły za szybko.
Nie przepłaciłeś wcale bardzo dużo, normalna cena po jakiej można było kupić to 85 zł.
Gdzie niby takie ceny były?
Posiadam najwyższy (3%) rabat w aleplanszowki - jeśli chce skorzystać to daj znać. Jestem prawie ciągle przy komputerze (praca zdalna), więc szybko odpiszę :)
wert74
Posty: 116
Rejestracja: 15 mar 2019, 00:21
Has thanked: 54 times
Been thanked: 3 times

Re: Cthulhu: Death May Die (Eric M. Lang)

Post autor: wert74 »

Hardkor pisze: 02 kwie 2021, 14:04
wert74 pisze: 02 kwie 2021, 13:58
finallyh pisze: 02 kwie 2021, 13:56 Przed dodrukiem po prostu cena była, jak na dodatek sporo mniejsza. Sam teraz dopiero kupiłem ale cóż zrobić, poprzednio zeszły za szybko.
Nie przepłaciłeś wcale bardzo dużo, normalna cena po jakiej można było kupić to 85 zł.
Gdzie niby takie ceny były?
W Shopie Graczu, 2020-05-19 kupiłem tam Czarną kozę i Yog-Sothotha za dokładnie 85,36 zł każdy. Jestem kolekcjonerem i mam dobrą ewidencję niemal wszystkich gier jakie kiedykolwiek kupiłem łącznie z dokładną ceną i datą :)
Jools
Posty: 640
Rejestracja: 13 sty 2019, 18:11
Has thanked: 55 times
Been thanked: 205 times

Re: Cthulhu: Death May Die (Eric M. Lang)

Post autor: Jools »

dwaduzepe pisze: 02 kwie 2021, 13:22
KurikDeVolay pisze: 02 kwie 2021, 12:46 Dodatki dostępne, ale cena rypnięta. Ponad 100 zł za Yog-Sothotha to jest jakaś pomyłka...
przeciez to jest normalna cena za niego
Tam są dwie figurki i kilka kart...
Ok, że jedna figurka jest duża, ale cena mocno wynika z plastiki, a nie contentu.
ODPOWIEDZ