Też wolę oryginalne rewersy więc ogólnie zgadzam się z Tobą. Chciałem tylko zaznaczyć że chyba nikt nigdy nie obiecywał oficjalnie łączenia kart AE Legacy z innymi AE wiec argument o "płaceniu tyle za grę" "ponoszeniu dodatkowych kosztów" jest moim zdaniem nietrafiony.
Aeon's End (Kevin Riley)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- MarekPlus
- Posty: 177
- Rejestracja: 01 lis 2020, 11:00
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 39 times
- Been thanked: 101 times
Re: Aeon's End (Kevin Riley)
-
- Posty: 1915
- Rejestracja: 29 cze 2016, 00:59
- Lokalizacja: Łódź
- Has thanked: 983 times
- Been thanked: 623 times
Re: Aeon's End (Kevin Riley)
Nie wiem czy Portal obiecywał, ale w oryginalnym wydaniu było to powiedziane. Jeśli w polski wydaniu jest tak samo jako w EN to masz ulotkę z opisem jak połączyć Legacy z innymi pozycjami z serii. Zresztą nawet jak w wersji PL tego nie ma, to jednak powinienem móc oczekiwać, że polska wersja nie będzie się w tym wypadku różnić od tego co oferuje oryginalne wydanie.
- MarekPlus
- Posty: 177
- Rejestracja: 01 lis 2020, 11:00
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 39 times
- Been thanked: 101 times
Re: Aeon's End (Kevin Riley)
Dlatego pisałem chyba
W takim razie masz racje i słabo trochę ze strony polskiego wydawcy.
-
- Posty: 703
- Rejestracja: 28 lut 2017, 08:15
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 53 times
- Been thanked: 88 times
- Kontakt:
Re: Aeon's End (Kevin Riley)
W Polskim wydaniu jest instrukcja jak połączyć karty z Legacy z wersją zwykłą.
Re: Aeon's End (Kevin Riley)
A ja z kolei popełniłem na dniach insert do Aeon's Enda. Set pierwszy, czyli pierwsza podstawka, plus dwa dodatki do niej. Materiał to płyta piankowa 5mm. Ogólnie pierwszy raz robiłem coś takiego, więc wyliczenia "na oko" według wzoru który znalazłem na bgg, kilka (dobra, kilkanaście ) poprawek i jakoś się udało. Mógłby wyjść lepiej, może kiedyś mnie wena najdzie i zrobię lepszą wersję z miejscem na zakoszulkowanie kart.
Gierka super, szybka, zasady łatwe do wytłumaczenia, nawet koledzy którzy nie grywają w planszówki po dwóch trzech turach już wszystko złapali. Polecam
Gierka super, szybka, zasady łatwe do wytłumaczenia, nawet koledzy którzy nie grywają w planszówki po dwóch trzech turach już wszystko złapali. Polecam
Spoiler:
-
- Posty: 2477
- Rejestracja: 02 sie 2013, 16:24
- Lokalizacja: Rzeszów
- Has thanked: 102 times
- Been thanked: 289 times
Re: Aeon's End (Kevin Riley)
Najgorzej, że pudełka zajmują sporo miejsca, a końca serii nie widać. Mam nadzieję, że twórcy zakończą serię wcześniej niż ja z niej zrezygnuję
Re: Aeon's End (Kevin Riley)
Mimo różnic w kartach wydań, przez zasady Aeon's, jedyne co "inny rewers" może powiedzieć, to że teraz będzie karta z Legacy lub nie, więc generalnie ograniczy się to do przewidzenia czy następna jest karta specyficzna dla danego Nemesis, czy jakaś podstawowa. Reszta i tak jest przecież jawna i ma stałą kolejność, więc nawet jakby awersy gracza miały skrajnie różne kolory, to niewiele pomaga, bo i tak wiemy, jakie karty odkładamy i że do nas wrócą. Do tego Nemesis mają tylko negatywne karty, więc nie ma szans na to, żeby stwierdzić, że następny ruch to będzie coś przyjemnego więc można mu na chwilę odpuścić i zmienić taktykę - tutaj zawsze trzeba być gotowym na najgorsze.
Te niewielkie różnice spokojnie można przykryć odpowiednimi koszulkami, czy nawet położyć na wierzch dowolną kartę żeby nie widzieć co jest na wierzchu. To jest jeden z tytyłów w których różne wykonania jakoś można wybaczyć. Chociaż oczywiście jak ktoś jest perfekcjonistą i musi mieć idealnie pasujące elementy, no to nie przeskoczymy problemu.
Te niewielkie różnice spokojnie można przykryć odpowiednimi koszulkami, czy nawet położyć na wierzch dowolną kartę żeby nie widzieć co jest na wierzchu. To jest jeden z tytyłów w których różne wykonania jakoś można wybaczyć. Chociaż oczywiście jak ktoś jest perfekcjonistą i musi mieć idealnie pasujące elementy, no to nie przeskoczymy problemu.
Re: Aeon's End (Kevin Riley)
Ja tam chyba jestem daltonistą, bo siedząc za stołem i nie przyglądając się talii nemesis (zazwyczaj leży gdzieś na szczycie stołu, więc musiałbym się nad nią ostro pochylać) nie widzę różnić w tych odcieniach. Zwłaszcza jak wezmę jedną kartę i dopiero widzę następną (jak leżą koło siebie to już może prędzej). A jak nie to zawsze można układać tier 1 na spodzie, tier 3 na górze i wyciągać od dołu karty .
Re: Aeon's End (Kevin Riley)
A nie wystarczy odwrócić kolejność kart i dociągać karty spod spodu, zamiast z wierzchu?
Moje projekty:
TMB spolszczenie viewtopic.php?f=61&t=68865&p=1295703&hi ... s#p1295703
HLAS - fanowski tryb solo https://boardgamegeek.com/filepage/2408 ... n-qreqorek
TMB spolszczenie viewtopic.php?f=61&t=68865&p=1295703&hi ... s#p1295703
HLAS - fanowski tryb solo https://boardgamegeek.com/filepage/2408 ... n-qreqorek
Re: Aeon's End (Kevin Riley)
Też można, sposobów na pewno znajdzie się kilka. No i zgodzę się z tym, że jak karty Nemesis nie leżą pod nosem, tylko gdzieś dalej na stole, to naprawdę trzeba by się mega wpatrywać, żeby widzieć o co chodzi (co i tak tylko zawęża karty osobie która ułożyła talię, dla reszty to zagadka). Generalnie więc mimo pewnych różnic, zabawa powinna być w miarę komfortowa mieszając i pewnie nawet sprzątając stół awersami nie tak łatwo przyporządkować pudełka.
Nie jest więc idealnie, ale przy odrobinie luzu da się z tym żyć
Nie jest więc idealnie, ale przy odrobinie luzu da się z tym żyć
Re: Aeon's End (Kevin Riley)
Swoją drogą skończyłem dzisiaj kampanię legacy. W moim końcowym rynku było aż 5 kart, które według instrukcji uważane są na "za słabe". Kart "za mocnych" były tylko 2, a i tak jednej z nich nigdy nie użyłem.
W spoilerze opinia o nowej mechanice:
W spoilerze opinia o nowej mechanice:
Spoiler:
-
- Posty: 1915
- Rejestracja: 29 cze 2016, 00:59
- Lokalizacja: Łódź
- Has thanked: 983 times
- Been thanked: 623 times
Re: Aeon's End (Kevin Riley)
Dlatego, że kampania legacy jest łatwiejsza od nemezis z innych zestawów.
-
- Posty: 931
- Rejestracja: 06 lis 2013, 18:31
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 9 times
- Been thanked: 33 times
Re: Aeon's End (Kevin Riley)
Hej takie szybkie pytanko bo chciałbym się upewnić. Jeśli mam doświadczenie z pierwszą podstawka do AE i uznaje ją za dość łatwą grę to nie znajdę wyzwania w wersji Legacy ? Lubię mechanikę Legacy ale jeśli gra "będzie się przechodzić sama" bez stawiania wyzwań to chyba odpuszczęDlatego, że kampania legacy jest łatwiejsza od nemezis z innych zestawów.
Re: Aeon's End (Kevin Riley)
Co do legacy nemesis nie są tacy łatwi. Okej. W trakcie kampanii bywają łatwiejsze momenty, ale wynika to tylko i wyłącznie z przepakowania naszych magów. Aczkolwiek nemesis też dostaje parę zabawek, więc bilans się mniej lub bardziej wyrównuje, wiele gier było na styk, wymagało podjęcia decyzji, czasami całkowicie ryzykownych, ale przez całą kampanię przegrałem w sumie tylko raz. Tak naprawdę ja bym powiedział, że poziom jest podobny co w innych - tzn wszystko zależy od tego jak ułożą się tury i karty w talii nemesis. Jedne rozgrywki wyglądają tak, że od początku można składać stół, a za chwilę druga z tym samym przeciwnikiem jest spacerkiem.
-
- Posty: 931
- Rejestracja: 06 lis 2013, 18:31
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 9 times
- Been thanked: 33 times
Re: Aeon's End (Kevin Riley)
To jak zwykle trochę bardziej skomplikowane grałem głównie solo i tak: jednym magiem miałem problem i przegrywałem, dwoma magami poziom trudności spadł do spacerku (gracze dostali jedna gratisowa turę z tego co pamiętam). Grałem później z żoną właśnie na dwóch magów kilku nemezis (podstawka + dodatek z otchłanią w nazwie) i zniechęciła się bo żadna partia nie była nawet blisko przegranej - graliśmy na podstawowym poziome trudności.
Od razu odpowiadam na pytanie / stwierdzenie które się zaraz pojawi :] Tak sprawdzałem czy gramy zgodnie z zasadami (mamy spore doświadczenie w planszówkach).
A wracając do tematu tej części. To właśnie obawiam się poziomu trudności i że poza odkrywaniem kolejnych elementów / mechanik Legacy w tej grze nie znajdziemy niczego więcej zachęcającego do kolejnych posiedzeń
- KurikDeVolay
- Posty: 1039
- Rejestracja: 25 paź 2018, 11:45
- Lokalizacja: Milicz/Krotoszyn
- Has thanked: 1045 times
- Been thanked: 466 times
-
- Posty: 2688
- Rejestracja: 27 kwie 2018, 15:18
- Has thanked: 1305 times
- Been thanked: 1543 times
Re: Aeon's End (Kevin Riley)
Podstawowy poziom trudności raczej jest łatwy w większości wypadków. Polecam granie z wariantem trudniejszym z kart Nemesis. Często muszę zagrać 2-3 razy z tym samym setupem, dostosowując za każdym razem podejście, zanim uda się wygrać. Rzadko losowy układ magowie-rynek jest tak niekorzystny, że się w ogóle nie da wygrać przy kilku próbach, ale bywa. Wtedy lekko modyfikuję, np podmieniam jednego maga/jakąś kartę z rynku i próbuję znów.
Lubię TĘ grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem TĘ grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w TĘ grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem TĘ grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w TĘ grę. (a nie "tą grę")
-
- Posty: 931
- Rejestracja: 06 lis 2013, 18:31
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 9 times
- Been thanked: 33 times
Re: Aeon's End (Kevin Riley)
Nie ma czego tu podziwiać. Mój post nie miał na celu przechwałki 'jaki to jestem dobry". Wolałbym żeby właśnie gra wgniotła mnie w podłogę i jeszcze przeżuła. Tak, zawsze graliśmy losowym rynkiem (używałem strony w necie do losowania - nie pamiętam już adresu ). Może rzeczywiście mój błąd polegał na tym że graliśmy tylko na podstawowym poziomie trudności. W sumie łączenie zagraliśmy może z 5-10 gier i gra trafiła na handel. Coś mnie jednak wciąż ciągnie do tego tytułu (nie wiem co, może tematyka, prosty setting, innowacyjna mechanika nie tasowania kart) i myślę o powrocie do Legacy. Czy w Legacy też są różne poziomy trudności nemezis ?
Re: Aeon's End (Kevin Riley)
Jeśli od początku wygrałeś wszystkie rozgrywki, to jednak może popełniasz jakiś błąd. A jeżeli jesteś pewien, że grasz poprawnie, to możesz grać na wyższym poziomie trudności (mniej życia graczy i Gravehold) i/lub na trudniejszych zasadach Nemezis - polecam zwłaszcza Maskę Kłamstw w tym układzie. Legacy jako kampania jest prostsza niż inne podstawki, ale też możesz przechodzić kampanię na 'hardzie', większość Nemezis ma też trudniejsze zasady.
-
- Posty: 931
- Rejestracja: 06 lis 2013, 18:31
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 9 times
- Been thanked: 33 times
Re: Aeon's End (Kevin Riley)
Na nieszczęście dla mnie jednak grałem dobrze - sprawdzałem to kilka razy. Wolałbym się mylić żeby podstawowy poziom był trudniejszy ale niestety tak nie było. Przegrywałem jedynie na początku grając pojedynczym magiem. Od dwóch magów już było sporo łatwiej.
Moim błędem było że sprzedałem grę przed wypróbowaniem trybu hard.
Porzucając już temat podstawek to ogólnie polecacie tę część Legacy ? Warto zagrać mimo wszystko ? Można grać po zakończeniu kampanii ?
Moim błędem było że sprzedałem grę przed wypróbowaniem trybu hard.
Porzucając już temat podstawek to ogólnie polecacie tę część Legacy ? Warto zagrać mimo wszystko ? Można grać po zakończeniu kampanii ?
Re: Aeon's End (Kevin Riley)
Wariant solo na jednego maga jest najtrudniejszym w pierwszych dwóch podstawkach (3 karty maga na 2 karty Nemezis), a najłatwiejszym od fali Legacy (4 karty maga na 2 karty Nemezis). Rzeczywiście jest ogromna różnica między trudnością 'true solo' a grą na dwóch magów. Ja pierwszych pięć rozgrywek przegrałem, gdyż odpalałem karty Mocy przy każdym ściągnięciu żetonu Mocy (a i tak szóstą rozgrywkę w tym trybie wygraliśmy) Tak czy siak, po odkryciu błędu wygrywaliśmy ok. 60% rozgrywek, teraz po ~200 rozgrywkach daję sobię jakieś 80% szans na wygraną przy losowym rynku na podstawowych zasadach. Nie uważam, żeby gra była za łatwa, jest dobrze policzona i dużo zależy od ułożenia tali Nemezis i talii tur. A tak jak pisałem wcześniej: jest sporo możliwości modyfikacji trudności rozgrywki (zwłaszcza "increased difficulty" dla Nemezis), jeśli ktoś uważa, że jest za łatwo/zbyt trudno.
Ja polecam Legacy, uważam ją za bardzo dobrą grę legacy ze świetnie zaimplementowanym mechanizmem tworzenia swojego maga. Jak dotąd sprawdziłem ją w trzech składach osobowych (najpierw 3, potem 1, a niedawno w 2 osoby) i we wszystkich sprawdziła się bardzo dobrze. Dalej trochę spoilerów dotyczących Legacy:
Ja polecam Legacy, uważam ją za bardzo dobrą grę legacy ze świetnie zaimplementowanym mechanizmem tworzenia swojego maga. Jak dotąd sprawdziłem ją w trzech składach osobowych (najpierw 3, potem 1, a niedawno w 2 osoby) i we wszystkich sprawdziła się bardzo dobrze. Dalej trochę spoilerów dotyczących Legacy:
Spoiler: