Gra miesiąca - marzec 2021

Tutaj można dyskutować na tematy ogólnie związane z grami planszowymi, nie powiązane z konkretnym tytułem.
Awatar użytkownika
garg
Posty: 4476
Rejestracja: 16 wrz 2009, 15:26
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1425 times
Been thanked: 1100 times

Re: Gra miesiąca - marzec 2021

Post autor: garg »

To mam co poprawić w swoich rozgrywkach :) .
Mam / Sprzedam/wymienię
(Może nie wystawiłem, ale też chętnie wymienię)

Najstarszy offtop świata: Ceterum censeo Carthaginem esse delendam ;-)
Awatar użytkownika
errorr
Posty: 167
Rejestracja: 15 wrz 2008, 10:03
Has thanked: 31 times
Been thanked: 6 times

Re: Gra miesiąca - marzec 2021

Post autor: errorr »

mistrz_yon pisze: 01 kwie 2021, 16:23 Ride the Rails
(...) I całkiem spoko działający wariant 2-osobowy, który jeszcze bardziej podkręca ten tytuł. (...)
Możesz napisać coś więcej, co to za wariant i gdzie można go znaleźć?
Awatar użytkownika
Szewa
Posty: 866
Rejestracja: 10 sie 2016, 12:33
Has thanked: 353 times
Been thanked: 501 times

Re: Gra miesiąca - marzec 2021

Post autor: Szewa »

66 rozgrywek w 15 różnych gier.
Spoiler:
Niestety, ale pod koniec miesiąca trochę zdrowie podupadło i musiałem odwołać z 3 spotkania graniowe ;( Mam nadzieje odbić to sobie w kwietniu :D

Robię także mały odpoczynek od władcy, aby nie przesadzić. Na celownik biorę bitewniaczka Gry o Tron.
Top10:
1. A Song of Ice & Fire 2. Wojna o pierścień 3. Dominant Species 4. Brass: Birmingham 5. A Game of Thrones 2ed 6.Pax Renaissance 2ed 7. Tyrants of the Underdark 8. Zombicide:2nd 9. Empires: Age of Discovery
Honorowa: Lotr LCG
Awatar użytkownika
ozon
Posty: 258
Rejestracja: 13 gru 2016, 21:15
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 48 times
Been thanked: 22 times

Re: Gra miesiąca - marzec 2021

Post autor: ozon »

W tym miesiącu całkiem sporo rozgrywek jak na nas, co najmniej 30.

Nowości:
Wodny Szlak (5 może 6/10) - szybki, ładnie wydany (świetny pomysł z segregacją kafelków na 3-4 graczy z krowami i owcami), super ilustracje na kaflach, mechanicznie już jednak gorzej. Mimo, że miałem 3 kafle na ręku (które podaje się następnemu graczowi po ruchu) często nie było możliwości ich sensownego zagrania. Punkty za łąkę jakby na siłę. Raz na jakiś czas mogę zagrać z dzieciakami.

Azul - jedna partia u znajomych z nauką zasad. Intryguje, wciąga, muszę pożyczyć i jeszcze pograć.

Były grane:
Niezłe Ziółka, Kingdomino - zawsze mile widziane
Catan - ile razy może wypaść ta cholerna 7-ka?! Zdecydowanie za często, po jakimś czasie przestawiliśmy złodzieja na pustynię i już tam sobie został... gry nie dokończyliśmy, po godzinie schowaliśmy do pudełka.
Istanbul: gra kościana - córka (7 lat) chciała zagrać, bo już dawno nie grane. Rubiny ach rubiny! - ale poza tym nuda, nuda, nuda, waham się czy nie pozbyć.
Zombie Kidz Evolution - gramy dodatkowe scenariusze i ostrzymy zęby na ZK Teenz
Keyflower - długo leżał, długo zabierałem się za przypomnienie zasad. Odpaliłem jeszcze kilka polskich filmików z zasadami, ech... odpaliłem losowy filmik po angielsku - rewelacja! - to była instrukcja z Watch It Played - wyraźnie, zrozumiale, wszystko jakoś dobrze ułożone, nawet to o co chciałbym zapytać było już w tym filmie. Bardzo przyjemna partia, żona zadowolona :-) licytacja w tej grze jest rewelacyjna
i na koniec Red 7, Star Realms

Gra miesiąca: Splendor - miałem na komórce i graliśmy od czasu do czasu (1v1). W połowie miesiąca pożyczyliśmy od znajomych (za Catana) i graliśmy codziennie po kilka razy w różnych składach (najczęściej 2-3 osoby, rzadziej 4). W końcu kupiłem też wersję dla nas w przedświątecznej promocji. O tej grze napisano już wszystko, ja póki co stoję po stronie jej entuzjastów.
Awatar użytkownika
mistrz_yon
Posty: 705
Rejestracja: 26 kwie 2005, 11:46
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 158 times
Been thanked: 252 times
Kontakt:

Re: Gra miesiąca - marzec 2021

Post autor: mistrz_yon »

errorr pisze: 04 kwie 2021, 23:52
mistrz_yon pisze: 01 kwie 2021, 16:23 Ride the Rails
(...) I całkiem spoko działający wariant 2-osobowy, który jeszcze bardziej podkręca ten tytuł. (...)
Możesz napisać coś więcej, co to za wariant i gdzie można go znaleźć?
Od kilku minut jest tutaj: viewtopic.php?f=1&t=70600&p=1350913#p1350913
pieterczu
Posty: 11
Rejestracja: 01 sie 2020, 18:16
Has thanked: 2 times
Been thanked: 2 times

Re: Gra miesiąca - marzec 2021

Post autor: pieterczu »

KubaP pisze: 01 kwie 2021, 18:38
Wydarzenie miesiąca: urodziło nam się trzecie dziecko, więc można już magazynować gry dla pięciu graczy ;)
Gratulacje dla Was ale doświadczenia mogę Ci powiedzieć że nie zawsze to tak działa :)
Awatar użytkownika
KubaP
Posty: 5830
Rejestracja: 22 wrz 2010, 15:57
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 137 times
Been thanked: 404 times

Re: Gra miesiąca - marzec 2021

Post autor: KubaP »

pieterczu pisze: 07 kwie 2021, 16:38
KubaP pisze: 01 kwie 2021, 18:38
Wydarzenie miesiąca: urodziło nam się trzecie dziecko, więc można już magazynować gry dla pięciu graczy ;)
Gratulacje dla Was ale doświadczenia mogę Ci powiedzieć że nie zawsze to tak działa :)
Nie przyjmuję tego do wiadomości!
Awatar użytkownika
Dr. Nikczemniuk
Posty: 2821
Rejestracja: 19 paź 2016, 13:39
Has thanked: 447 times
Been thanked: 318 times

Re: Gra miesiąca - marzec 2021

Post autor: Dr. Nikczemniuk »

KubaP pisze: 08 kwie 2021, 11:11
pieterczu pisze: 07 kwie 2021, 16:38
KubaP pisze: 01 kwie 2021, 18:38
Wydarzenie miesiąca: urodziło nam się trzecie dziecko, więc można już magazynować gry dla pięciu graczy ;)
Gratulacje dla Was ale doświadczenia mogę Ci powiedzieć że nie zawsze to tak działa :)
Nie przyjmuję tego do wiadomości!
Wystarczy odciąć internet i zutylizować wszelkiej maści sprzęt elektroniczny. :D
Kto nie widzi ciemności, nie będzie szukał światła.
Awatar użytkownika
bobule
Posty: 1008
Rejestracja: 21 wrz 2017, 22:09
Has thanked: 45 times
Been thanked: 207 times

Re: Gra miesiąca - marzec 2021

Post autor: bobule »

Jeżeli nikt się nie obrazi, zrobię podsumowanie kwartalne, bo z graniem dalej jest trochę w kratkę. Rozgrywki głównie 2-4 osobowe.

Nowości:
- Karuba (2) - gra wydaje się być spoko, muszę ją potestować jako fillerek w pełnym składzie osobowym
- Zaginiona Wyspa Arnak (2) - fajne, choć chyba jednak wolę gry euro gdzie jest bardziej "powtarzalna" liczba pojawiających się kart czy jakiś żetonów (jak w Lorenzo gdzie jest stała pula kart, czy Marco Polo, gdzie wchodzą zawsze niemal wszystkie kafle z bonusami (poza jednym).
- Mafiozoo (2) - wyjąłem dwa razy w różnych składach i ja się pytam. Czemu tu nie ma karty pomocy gracza? Akurat spamiętać jak się rozstrzyga jaką licytację to miałem problem. Ogólnie obawiam się, że to mogły być 2 ostatnie partie w tą grę, choć na prawdę chciałbym jeszcze w nią pograć (ale chyba już nie uda mi się przekonać do tego współgraczy - no chyba, że znajdę jakiś nowych :P )
- Ganges (2) - kolejne euro, w którym jednak nie liczy się kto zdobędzie więcej punktów, a kto szybciej doprowadzi do zrównania lub minięcia swoich dwóch znaczników idących z dwóch przeciwległych torów. Zasady są proste, ikonografika w 95% czytelna, dobra gra, mam nadzieję, że nie utknie u mnie na półce, a będzie jednak grana.
dodatkowo jeszcze po jednej zapoznawczej partii w Orlean i Cyklady

Były grane:
- Nova Luna (23) - gra zdominowała I kwartał 2021, ale entuzjazm już opadł i teraz chyba będzie wyjmowana rzadziej
- Zamek (10) , Azul Witraże Sintry (5), Wybuchowa mieszanka (4), Sagrada (4), Imhotep (3), Jaipur (3), Seikatsu (3), Welcome to... (3)

Powroty:
Po przeszło roku zagrałem ponownie w K2(1), Szczęść Boże (1) i Glen More (2) i po prawie 2 latach ponownie na żywo w Epokę kamienia (1) - przy wszystkich bawiłem się świetnie.

Gra miesiąca:
za styczeń - Nova Luna
za luty - Nova Luna
za marzec - Zamek
Awatar użytkownika
czarny kapelusz
Posty: 165
Rejestracja: 20 wrz 2017, 23:19
Has thanked: 70 times
Been thanked: 74 times

Re: Gra miesiąca - marzec 2021

Post autor: czarny kapelusz »

Nowość miesiąca - Zombie Kidz. Moja 6 letnia córka jest zachwycona. Otwieranie kopert to jedno, bo to wciąga ją bardzo, ale drugie to sama rozgrywka. Szybka i nie nudząca się staruszkowi a młoda naprawdę przy tym kombinuje.
Powrót miesiąca - Cywilizacja poprzez wieki - cudowna rozgrywka z żoną, którą po poprzedniej dotkliwej porażce udało się w tym miesiącu pokonać.
Gra miesiąca - Brass Birmingham - wspaniała trzyosobowa rozgrywka. Trzeci gracz w tej partii pełnił raczej rolę zapychacza planszy ( nie wiem czemu to żonie nie podchodzi) ale ja z córą (nie, nie tą 6 letnią tylko z pierworodną 13 letnią ;) ) walczyliśmy ostro. Gra zakończyła się remisem punktowym ale niestety poległem gdyż córa przychód miała nieporównywalnie większy. Ech, wyhodowałem sobie żmiję... Cudowna rozgrywka, cudowna gra. Kto nie grał niech nie zwleka :)
Awatar użytkownika
cactusse
Posty: 479
Rejestracja: 10 sty 2012, 15:50
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 391 times
Been thanked: 330 times

Re: Gra miesiąca - marzec 2021

Post autor: cactusse »

Nowe :

Renature (+?-) - Jeszcze nie jestem przekonany.
Z jednej strony, czuć potencjał - są sprytniejsze wejścia w narożnik mniej wystawiające obszar przeciwnikowi, blokowanie punktowanie neutralnymi figurkami, mocne zagrania z pomocą chmurek, ciągłe szarpanie się między koniecznością pozbywania się figurek, rozdrabniania się na więcej obszarów bądź mocowania w jednym miejscu.
Z drugiej strony, ja na tak “wygładzoną” grę irytuje mnie upierdliwy setup, oraz to, że na obstawianiu małych obszarów (2-5) spędza się tak ⅔ gry, a na walkę o znacznie ciekawsze terytoria zostaje tak niewiele czasu.
No taka Mexica w której wymieniono elastyczność i AP na przewidywalność oraz łatwość obsługi, ale zachowano wredotę ;-)

Set & Match (++-) - Zaskakująco dobre odwzorowanie ducha tenisa.
Pykamy krążkiem po planszy przypominającej kort, posłanie krążka na obszar bliżej krawędzi jest ryzykowniejsze, ale zdobywa nam punkty przewagi. Rozgrywka ma taką fajną dynamikę, jest spokojne pyk, pyk, pyk, PYK... a potem gracz tracący przewagę zazwyczaj traci też rezon i przestrzeliwuje linię kortu w desperackiej próbie wyrównania.
Wykonanie jest sympatyczne, plansza leży płasko, łączenie nie przeszkadza, dysk podklejony filcem pozwala na dość precyzyjne strzały, a pudełko jest wyjątkowo zgrabne.

Wirus (---) - OMG jakie to było złe, nawet nie chce mi się rozwodzić nad powodami.
Jedyne plusy to :
- Ewolucja miny siostrzeńca, od entuzjazmu po udanej kradzieży mojej nerki, aż do ukrywanego płaczu, gdy ostatnie naście tur spędzone zostało na ciągłym wymienianiu kart.
- Odkrycie starej edycji Dominiona w najmniej dostępnym kącie w szafie siostrzeńca (pudełko jest 2-3 lata starsze od posiadacza ;-) )

Odkopane :

Tash-Kalar (++-) - Sympatyczna, acz dość okrutna gra.
Wydaje mi się, że powinni dodać gdzieś w zasadach opcję poddania się, bo nie widziałem możliwości, by przeciwnik dał radę odbić się flarami po mojej pierwszej legendzie. Partyjkę zakończyliśmy miłym wynikiem 23 do 5, i coś czuję, że gra poleżakuje kolejne pięć lat na półce ;-)

Dragon Castle (++-) - Pierwsza partia w której dość mocno korzystaliśmy z mocy ducha. Dodatkowe punkty dostawało się za stawianie świątyń obok smoków, więc rajd po fioletowe kafelki był dosyć ostry i możliwość zniszczenia kafelka duchem okazała się być bardzo przydatna. Miła odmiana po poprzednich rozgrywkach, gdzie byłem prawie przekonany, że korzystanie z duchów jest bezsensowne.
Przez powyższą partię zachciało mi się spróbować potestować więcej duchów w aplikacji, ale tam AI jest bardzo kiepskim przeciwnikiem i trudno wyciągnąć jakiekolwiek wnioski.

Red7 (++-) - Wreszcie zagrałem wariant z akcjami i kombinowania oraz sprytnych zagrań było całkiem sporo. Niesamowite co ta gra wyciąga z banalnego przewodniego konceptu ;-)

Odkurzone :

The Crew: The Quest for Planet Nine (+++) - Załoga wymiata. Poprzednie partie rozgrywałem w 4-5 osobowym zespole i wszystko szło jak po grudzie. Tym razem graliśmy w trzy osoby z pełnym wykorzystaniem podpowiedzi i kosiliśmy misję za misją jak szwajcarski kombaj. Fantastyczne uczucie.
Ostrzę sobie teraz zęby na kolejną część, bo z opisów widać, że jest i trudniejsza i lepiej ma dopasowaną trudność do liczebności załogantów.

Nadal na tapecie :

Saint Petersburg (+++) - Kolejne rozgrywki, kolejne mgliste obawy sprzed lat rozwiane.
Gra sprawdza się bardzo dobrze na dwie osoby, nie dłuży się (chyba, że ktoś ma lepszy silniczek i da radę przeciągnać grę do siódmej rundy), da się wygrać startując ze znacznie droższymi robotnikami, da się wygrać będąc drugim w fazy robotników i arystokratów, da się wygrać bez Obserwatorium, da się przegrać mając znaczną przewagę w zarobkach.
Jestem pod olbrzymim wrażeniem tego, jak banalna zasada uzupełniania rynku elegancko zarządza tempem i czasem gry, oraz wymusza trudne decyzje związane z kolejnością w rundzie i ograniczoną możliwością rezerwacji kart. Whoa.

Res Arcana (+++) - Fajna partia.
Miałem Smocze Siodełko i dwa smoki w talii, a na stole leżała Smocza Dziupla. Spaliłem wszystko by zgarnąć Dziuplę jak najszybciej, w wyniku czego właściwe produkowałem tylko złoto, a przeciwnik miał taką masę zasobów, że z litości mi trochę podrzucał swoimi kartami.
Oczywiście moje smoki utknęły na dnie talii, a dokupywane w ciemno monumenty dawały mi jak na złość fajne zdolności a minimalne punkty, więc mogłem zapomnieć o błyskawicznym zwycięstwie.
Miałem chyba 5 punktów, gdy mój przeciwnik (niepomny wcześniejszych porażek) rzucił "w następnej rundzie kończę, możesz się już poddać", dzięki czemu klątwa została zdjęta, drugi smok się obudził, wykonałem najdłuższy w swojej krótkiej karierze łańcuch tap-untap-tap-... i wygrałem 15 do 11 ;-) .
Co ciekawe, wykupiliśmy wszystkie monumenty...

Roll for the Galaxy (++-) - Nadal dobra gra, ale im częściej w nią gram, tym bardziej doceniam Race'a i jego trudne decyzje. Z drugiej jednak strony cały czas mam uczucie, że w Rollu nie wykorzystuje w pełni wszystkich zdolności i powinienem mieć znacznie mniej oporów przed bezduszną wymianą kafelków w fazie Eksploracji.

7 Wonders Duel (+++)
- No coraz lepszy się Duel robi. Właśnie porzuciłem pogląd "najlepsze są cuda generujące zasoby" i przechodzę do obozu "najlepsze są cuda dające dodatkową turę" ;-)

Troyes Dice (+--) - Czułem się trochę źle krytykując TD po jednej rozgrywce, więc postanowiłem utwierdzić się w poglądach szybką solówką. Czternaście partii później nie byłem ani krok bliżej złamania szyfru optymalnego punktowania. Próbowałem różnych strategii (w forty, w ludzi, w bonusy, w zasoby, z różnymi wzorcami numerowania) i nic, na oko dalej wszystko zależy od głupich kości ;-)
Najwięcej punktów (55) zrobiłem nie mając żadnych fortów, ale drugie miejsce (54) osiągnąłem mając fortów cztery. Aaargh! Irytująca gra, i za to irytacje plusik w górę ;-)
feniks_ciapek
Posty: 2290
Rejestracja: 09 lut 2018, 11:14
Has thanked: 1595 times
Been thanked: 931 times

Re: Gra miesiąca - marzec 2021

Post autor: feniks_ciapek »

W Tash-Kalar znacznie lepiej gra się w High Form z celami zamiast Death Match.
Awatar użytkownika
mistrz_yon
Posty: 705
Rejestracja: 26 kwie 2005, 11:46
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 158 times
Been thanked: 252 times
Kontakt:

Re: Gra miesiąca - marzec 2021

Post autor: mistrz_yon »

cactusse pisze: 15 kwie 2021, 17:13 Renature (+?-) - Jeszcze nie jestem przekonany.
Z jednej strony, czuć potencjał - są sprytniejsze wejścia w narożnik mniej wystawiające obszar przeciwnikowi, blokowanie punktowanie neutralnymi figurkami, mocne zagrania z pomocą chmurek, ciągłe szarpanie się między koniecznością pozbywania się figurek, rozdrabniania się na więcej obszarów bądź mocowania w jednym miejscu.
Z drugiej strony, ja na tak “wygładzoną” grę irytuje mnie upierdliwy setup, oraz to, że na obstawianiu małych obszarów (2-5) spędza się tak ⅔ gry, a na walkę o znacznie ciekawsze terytoria zostaje tak niewiele czasu.
No taka Mexica w której wymieniono elastyczność i AP na przewidywalność oraz łatwość obsługi, ale zachowano wredotę ;-)
Mialem Renature na radarze, ale to raczej insta buy jest u mnie. Kramer. Po prostu Kramer. Czyli ukryta wredota :)
No i dość upierdliwy setup (Paris, Seeland chociażby).
cactusse pisze: 15 kwie 2021, 17:13 Saint Petersburg (+++) - Kolejne rozgrywki, kolejne mgliste obawy sprzed lat rozwiane.
Gra sprawdza się bardzo dobrze na dwie osoby, nie dłuży się (chyba, że ktoś ma lepszy silniczek i da radę przeciągnać grę do siódmej rundy), da się wygrać startując ze znacznie droższymi robotnikami, da się wygrać będąc drugim w fazy robotników i arystokratów, da się wygrać bez Obserwatorium, da się przegrać mając znaczną przewagę w zarobkach.
Jestem pod olbrzymim wrażeniem tego, jak banalna zasada uzupełniania rynku elegancko zarządza tempem i czasem gry, oraz wymusza trudne decyzje związane z kolejnością w rundzie i ograniczoną możliwością rezerwacji kart. Whoa.
Ta gra to jest jedna z moich topowych. Czysta elegancja. Niesamowita regrywalność. Kocham zwłaszcza możliwość zarządzania tempem gry. Niesamowity tytuł. Kochom!
Awatar użytkownika
Markus
Posty: 2447
Rejestracja: 04 mar 2005, 00:35
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 555 times
Been thanked: 271 times

Re: Gra miesiąca - marzec 2021

Post autor: Markus »

Posiadam Saint Petersburg od 2007 roku, nigdy jakoś mojej grupie planszowej ta gra nie podeszła, więc nie miałem okazji porządnie jej ograć (mi gra podoba się).
Jestem pozytywnie zaskoczony że po tylu latach od wydania (2004) ta gra wciąż zachwyca graczy. Zazdroszczę współgraczy :D

Dla mnie gra miesiąca to ASCENSION w wersji digital. Na telefonie ta gra uzależnia. Brak fizycznego tasowania jest genialny, w digital jest sporododatków do tej gry. W przypadku appki przełączanie się między dodatkami to przyjemność, zero grzebania w stosie kart aby wyłuskać dodatek i dodać inny.
(Czemu Dominion nie ma appki? No czemu)
Czy zakupione dodatki wewnątrz tej gry synchronizują się między urządzeniami?(android)
Awatar użytkownika
cactusse
Posty: 479
Rejestracja: 10 sty 2012, 15:50
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 391 times
Been thanked: 330 times

Re: Gra miesiąca - marzec 2021

Post autor: cactusse »

Markus pisze: 17 kwie 2021, 17:34 Posiadam Saint Petersburg od 2007 roku, nigdy jakoś mojej grupie planszowej ta gra nie podeszła, więc nie miałem okazji porządnie jej ograć (mi gra podoba się).
Jestem pozytywnie zaskoczony że po tylu latach od wydania (2004) ta gra wciąż zachwyca graczy. Zazdroszczę współgraczy :D
Bo to gra, która w pierwszych partiach wydaje się zepsuta, niezbalansowana i nie fair.
Ktoś zaczyna w fazie robotników ?
Ktoś zaczyna w fazie arystokratów ?
Ktoś dostał Obserwatorium ?
Ktoś dostał Sędziego albo Mistresskę ?
Ktoś dostał upgrade z kasą za zielone albo pomarańczowe karty ?
Ktoś wystawił kilka niebieskich budynków i deklasuje nas na punktach ?
Praktycznie na każdym kroku widać tylko przewagę przeciwnika, a nigdy nie widać kosztu, który przeciwnik poniósł. Nie zauważamy, że teraz nie ma on pieniędzy, ma zapchaną rękę, bądź zabraknie dla niego kart w następnej fazie, chyba, że się bardziej pogrąży robiąc miejsce i dając tobie większy wybór.
Od Petersburga łatwo się odbić, szczególnie, że nie szokuje on suknią ani figurą ;-)
Awatar użytkownika
mistrz_yon
Posty: 705
Rejestracja: 26 kwie 2005, 11:46
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 158 times
Been thanked: 252 times
Kontakt:

Re: Gra miesiąca - marzec 2021

Post autor: mistrz_yon »

Prawdziwym złotem są myki, które robi się na kartach. Niby pas, niby nie chcę, ale ktoś kupił jednak, no to jak ten kupił, to ten następny też jednak kupi... Aha, to jeśli nie kupię teraz, to w następnej kolejce ja nie będę miał okazji niczego kupić, bo wejdzie za mało kart... No złoto.

Jednym problemem tej gry jest za wcześnie pojawiająca się ta laska z chorymi punktami i kasą. Jeśli wejdzie w pierwszych 2-3 kolejkach, to kto weźmie - praktycznie wygrał.
Awatar użytkownika
cactusse
Posty: 479
Rejestracja: 10 sty 2012, 15:50
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 391 times
Been thanked: 330 times

Re: Gra miesiąca - marzec 2021

Post autor: cactusse »

mistrz_yon pisze: 19 kwie 2021, 20:16Jednym problemem tej gry jest za wcześnie pojawiająca się ta laska z chorymi punktami i kasą. Jeśli wejdzie w pierwszych 2-3 kolejkach, to kto weźmie - praktycznie wygrał.
Szczęśliwie nie jest tak źle, w pierwszej rundzie daje znaczącą przewagę, ale w drugiej bądź trzeciej już jest akceptowalna. A jeżeli ktoś ma jeszcze dodatek, to tam Mistress of Ceremonies podmienia się nową, znacznie przyjaźniejszą wersję.
Awatar użytkownika
AnimusAleonis
Posty: 1775
Rejestracja: 17 paź 2018, 17:03
Been thanked: 251 times

Re: Gra miesiąca - marzec 2021

Post autor: AnimusAleonis »

cactusse pisze: 15 kwie 2021, 17:13 Saint Petersburg (+++) ...
mistrz_yon pisze: 19 kwie 2021, 20:16 ...
Saint Petersburg miałem lata lata temu jak jeszcze był świeżym tytułem, ale jakoś wypadł z kolekcji i nie bardzo o nim myślałem, jednak już któryś raz czytam o Saint Petersburg w samych superlatywach na wątkach miesięcznych podsumowań i przyznam że teraz narobiliście mi nie małą chrapkę by wrócić do tytułu :D

I tutaj pytanie do doświadczonych graczy: która wersję kupować? Pierwsza z dodatkiem czy tą drugą? Czy to kompletnie nie ma znaczenia?
Biorąc pod uwagę dostęp do obu i to w podobnych cenach.

Z tego co rozumiem różnice są wyczuwalne, nie tylko wizualnie, jednak nigdzie nie mogę znaleść, nie tylke opisu różnic, ale jakiejś opinii która wersja jest lepsza do grania.
Expat który przeprowadził się do Polski rok temu, uczy się polskiego od trochę ponad roku - z góry przepraszam za jakiekolwiek gafy ortograficzne i gramatyczne i proszę o wyrozumiałość :D
Awatar użytkownika
mistrz_yon
Posty: 705
Rejestracja: 26 kwie 2005, 11:46
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 158 times
Been thanked: 252 times
Kontakt:

Re: Gra miesiąca - marzec 2021

Post autor: mistrz_yon »

AnimusAleonis pisze: 20 kwie 2021, 15:14
cactusse pisze: 15 kwie 2021, 17:13 Saint Petersburg (+++) ...
mistrz_yon pisze: 19 kwie 2021, 20:16 ...
Saint Petersburg miałem lata lata temu jak jeszcze był świeżym tytułem, ale jakoś wypadł z kolekcji i nie bardzo o nim myślałem, jednak już któryś raz czytam o Saint Petersburg w samych superlatywach na wątkach miesięcznych podsumowań i przyznam że teraz narobiliście mi nie małą chrapkę by wrócić do tytułu :D

I tutaj pytanie do doświadczonych graczy: która wersję kupować? Pierwsza z dodatkiem czy tą drugą? Czy to kompletnie nie ma znaczenia?
Biorąc pod uwagę dostęp do obu i to w podobnych cenach.

Z tego co rozumiem różnice są wyczuwalne, nie tylko wizualnie, jednak nigdzie nie mogę znaleść, nie tylke opisu różnic, ale jakiejś opinii która wersja jest lepsza do grania.
Ja mam podstawkę tylko i to w wersji niemieckiej. Kiedyś grałem online gdzieś i jakoś dziwnie było... i potem się zorientowałem, że grałem w wersje angielską, ale tak mi niemiecki siedział w głowie (mimo, że nie znam), że ten angielski dziwny był :) A swoją drogą, to jedna z moich pierwszych kupionych gier, z samego początku kolekcji. Eh.
Awatar użytkownika
cactusse
Posty: 479
Rejestracja: 10 sty 2012, 15:50
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 391 times
Been thanked: 330 times

Re: Gra miesiąca - marzec 2021

Post autor: cactusse »

AnimusAleonis pisze: 20 kwie 2021, 15:14 I tutaj pytanie do doświadczonych graczy: która wersję kupować? Pierwsza z dodatkiem czy tą drugą? Czy to kompletnie nie ma znaczenia?
Biorąc pod uwagę dostęp do obu i to w podobnych cenach.

Z tego co rozumiem różnice są wyczuwalne, nie tylko wizualnie, jednak nigdzie nie mogę znaleść, nie tylke opisu różnic, ale jakiejś opinii która wersja jest lepsza do grania.
Bardzo doświadczonym graczem nie jestem, więc IMHO :

Z czysto praktycznego punktu widzenia, jeśli grafiki Ci nie przeszkadzają to szukałbym drugiej edycji, bo można w nią zagrać zarówno w pierwszą edycję jak i z modułami dodanymi w drugiej edycji (btw. druga strona planszy jest dostosowana do starego trybu).

Ja póki co preferuje oryginał z poprawionymi kartami z rozszerzenia, bo z dodatkiem gra traci dla mnie część "intensywności" (dochodzi runda lub dwie, przez co łatwiej skompletować arystokratów, łatwiej pozbyć się kart z ręki i dłuższy jest finał, gdzie kupuje się praktycznie wszystko co wyjdzie na planszę).

Btw. Może Spielworxx wyda jeszcze nowszą wersję w 2022r (ala Die Macher).
Awatar użytkownika
Sepiky
Posty: 35
Rejestracja: 07 paź 2017, 22:52
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 17 times
Been thanked: 6 times

Re: Gra miesiąca - marzec 2021

Post autor: Sepiky »

W zeszłym miesiącu pisałem, że liczę na jakiś postęp jeśli chodzi o liczbę partii. Niby 6 (i pół) to więcej niż 5, ale dalej pozostaje całkiem spory niedosyt (do tego jeszcze +4,5 wirtualnych gier na TTS).
  • Star Wars: X-Wing – miałem go na oku już jakiś czas, ale nie byłem pewien czy taki typ gry się u nas przyjmie, bo nigdy nie graliśmy w nic podobnego. Gdy natrafiłem na forum na właściwą okazję (dzięki Golfang) to wiedziałem, że nie ma na co czekać. Pierwsza zapoznawcza rozgrywka na samej podstawce i chociaż nie starczyło czasu, aby ją dokończyć (stąd to wyżej wymienione pół partii), to bawiliśmy się świetnie.
    Następną bitwę zaplanowaliśmy już na weekend i graliśmy nieco bardziej świadomie, ale dalej nie mogliśmy poświęcić temu całego dnia. Dlatego chętnie skorzystaliśmy z gotowego setupu z quickbuild i niedługo potem na 4 punkty Imperium zmierzyło się z Szumowinami. Czas rozgrywki okazał się i tak dłuższy niż zakładaliśmy, ale ostatecznie Slave I raczej bez problemu rozsmarował wrogie TIE/lny.
    Kolejna partia to już próba gry na 8 punktów w quickbuild. Tym razem Sokół Millenium Lando i Slave I kontra imperialna eskadra dowodzona przez Vadera. Epicka bitwa zakończyła się zwycięstwem lorda sithów, który pozostał sam jedyny na placu boju.
    Po tych 2 (i pół) partiach wrażenia naprawdę pozytywne, czekam na okazję na kolejne partie. Niestety ze względu na dużą „czasożerność” w kwietniu może być o to ciężko.
  • Moje Miasto – póki co tylko 3 rozgrywki (czyli pierwsza koperta) w 4-osobowym gronie na samym początku miesiąca i niestety ze względu na obecne warunki i zawodowe narażenie części współgraczy musieliśmy odłożyć kontynuowanie kampanii na jakiś odleglejszy termin. Nie mieliśmy okazji zobaczyć zbyt dużo części legacy, ale pierwsze wrażenia bardzo pozytywne. Lekka, przyjemna tetrisowa układanka, w sam raz na spokojniejszy wieczór. Liczę, że zmieniający się sposób punktowania będzie tym, co zagwarantuje chęć skończenia całej kampanii.
  • Pizzeria – krojenie pizzy w liczniejszym gronie dalej świetnie sprawdza się jako mały zapychacz, zwłaszcza w oczekiwaniu na prawdziwą pizzę :D
Poza tym na TTS kilka partii w gry, które miałem na oku. Jedna rozgrywka w Dice Throne i dwie w Unmatched: Battle of Legends (w tym raz 2vs2) i chociaż żadna z tych gier nie przekonała mnie na tyle, żeby je nabyć, to dwóch kolegów już zakupiło swoje egzemplarze Unmatched. Może kiedyś na żywo bardziej mnie przekona.

Natomiast jedna 2-osobowa partia (i kawałek solo) wystarczyły, żeby przekonać mnie do Aqua Garden. O grze dowiedziałem się kiedyś przypadkiem, gdy ktoś wspomniał o niej tu na forum. Nie ukrywam, że wtedy moją uwagę głównie przykuły piękne meeple ryb, żółwi i innych morskich zwierząt. Czytając instrukcję trochę nie podobała mi się konieczność używania wirtualnego gracza przy rozgrywce na 2 graczy – na ogół nie przepadam za takim rozwiązaniem. Ostatecznie moje obawy rozwiały się i „Lucy” okazała się bardzo łatwa w obsłudze, a nawet całkiem świadomie można nią sterować w taki sposób, aby uniemożliwić przeciwnikowi zdobycie upatrzonych ryb.
Część gry rozgrywająca się na wspólnej planszy kojarzyła mi się trochę z Patchworkiem. Tutaj poruszamy się o dowolną liczbę pól, ale nie możemy przeszarżować w pogoni za idealnymi okazami, bo przeciwnik potem może wykonywać ruchy do czasu, aż nas prześcignie na torze. Właśnie w ten sposób udało mi się wygrać, gdyż koledze za bardzo spodobał się odległy żółw 😉
Z kolei na naszych indywidualnych planszetkach staramy się poruszać pracownikiem pomiędzy akwariami w ten sposób, aby tworzyć w sąsiadujących z nim zbiornikach konkretne układy z nowo pozyskanych ryb. Im szybciej tego dokonamy, tym więcej punktów otrzymamy za daną wystawę (a jeśli będziemy w ogóle pierwsi to dodatkowo otrzymujemy jeszcze specjalne ryby odpowiadające zrealizowanemu celowi).
Niby była to tylko jedna partia, ale zauroczyło mnie na tyle, że nie mogłem się powstrzymać przed preorderem.
ODPOWIEDZ