Gigaton (Grzegorz Majewski)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Mayasty
Posty: 120
Rejestracja: 13 sty 2009, 21:47
Lokalizacja: Katowice
Been thanked: 7 times

Re: Gigaton (Grzegorz Majewski)

Post autor: Mayasty »

detrytusek pisze: 30 kwie 2021, 19:47 Czy jet jakiś sposób by zarabiać baryłki?
Tak. Spasowanie. Nie wykonując swojej akcji dostajesz 2 Baryłki i wstawiasz się na pierwsze wolne miejsce toru kolejności w następnej rundzie.
kin@a pisze:W tych warunkach to chyba prędzej ukraść :-)
Fabularnie można to tak interpretować :-). Czyli zamiast wykonywać akcję i posuwać się do przodu, szwendasz się po okolicach i podbierasz baryłki (anonimowym innym uczestnikom wyścigu), a nadto skutecznie knujesz, aby w następnej rundzie ustawić się na "pole position" :)
Cyel
Posty: 2575
Rejestracja: 27 kwie 2018, 15:18
Has thanked: 1222 times
Been thanked: 1429 times

Re: Gigaton (Grzegorz Majewski)

Post autor: Cyel »

Bardzo fajny projekt, życzę powodzenia!
Lubię grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w grę. (a nie "tą grę")
Mayasty
Posty: 120
Rejestracja: 13 sty 2009, 21:47
Lokalizacja: Katowice
Been thanked: 7 times

Re: GIGATON - czyżby pierwsza na świecie pankraftowa gra planszowa? :-)

Post autor: Mayasty »

Kin@a pisze: 30 kwie 2021, 19:34 Częściowo motyw wskakiwania na innych w wyścigu ma gra Przebiegłe wielbłądy :wink: U Ciebie jest to bardziej rozbudowane (i nie ma kostek).
Motyw wchodzenia komuś na plecy jest też np. w Pędzących żółwiach, ale tu podobieństwa się kończą. Konsekwencje i możliwości w mojej grze są inne.
Kin@a pisze: 30 kwie 2021, 19:34 ... przydałoby się więcej negatywnych zdarzeń na torze.
:-) Wydaje się, że negatywne i losowe zdarzenia na torze są niepotrzebne, w sytuacji gdy możemy liczyć na całkiem nielosową, a wręcz zamierzoną złośliwość rywali, czyli negatywną interakcję.

Testy pokazały, że o ile przez 3/4 gry każdy jest zainteresowany głównie posuwaniem swojego Ścigacza jak najszybciej do przodu, to tuż przy końcu gry, gdy jeden z graczy jest już na ostatniej prostej do mety, wszystkim opadają maski uprzejmości i zaczyna się bezpardonowa walka o zwycięstwo :-).

Jak to możliwe? Każdy gracz, o ile tylko zapłaci haracz w baryłkach może ruszać dowolnym pojazdem Frakcji na planszy w dowolnym kierunku. A wraz z nim rusza to co aktualnie stoi na jego dachu. Jeśli zatem, któryś ze ścigających się zakończył swoją turę na dachu innego pojazdu, to musi liczyć się z ryzykiem, że zostanie cofnięty przez rywala w kierunku przeciwnym, niż tam gdzie zmierza. Dzieje się tak, gdy rywal podkupi Frakcję, na dachu pojazdu której ten gracz stoi. Dla zainteresowanych pokazuję to w moim wideo od minuty 54:04.

https://boardgamegeek.com/video/320677/ ... je-gigaton

Szczególnie niemiłe jest, gdy wszyscy gracze skrzykują się jednocześnie przeciw graczowi najbliżej mety i po kolei podkupują tę samą Frakcję, oddalając go od jego mety kilka razy z rzędu. Jaka na to rada? Na ostatniej prostej nie kończyć swojej tury na dachu innego pojazdu. Ścigacza stojącego na torze nikt nie ruszy. O przepraszam, można go jeszcze zepchać Buldożerem, ale to jest już dużo trudniejsze i nie tak szkodliwe. Alternatywnie warto zachować na ostatnią prostą jakieś fajne narzędzie, którym będzie można zneutralizować te złośliwości, np. Kotwicę albo Turbodopalacz (zainteresowanych odsyłam do instrukcji na BGG, żeby tu nie pisać za długo).

Pamiętajmy też, że taka negatywna interakcja jest bardzo kosztowna dla złośliwców, ponieważ każdorazowo pozbywają się cennych baryłek (krótka kołderka) nie posuwając siebie do przodu, a tylko cofając innego gracza. Więc powód do takiego poświęcenia musi być bardzo solidny.
Kin@a
Posty: 1272
Rejestracja: 27 lip 2015, 16:22
Has thanked: 16 times
Been thanked: 138 times

Re: GIGATON - czyżby pierwsza na świecie pankraftowa gra planszowa? :-)

Post autor: Kin@a »

Mayasty pisze: 02 maja 2021, 08:26 Motyw wchodzenia komuś na plecy jest też np. w Pędzących żółwiach, ale tu podobieństwa się kończą. Konsekwencje i możliwości w mojej grze są inne.
Konsekwencja w postaci ruchu (w obu kierunkach) jest taka sama - zobacz tzw "szalone wielbłądy", jeśli na któregoś wskoczysz to wtedy też pędzisz w przeciwnym (niż meta) kierunku, oddalając się od zwycięstwa. U Ciebie sterują tym jednak nie kostki, a pozostali gracze swoimi baryłkami, co wpływa na większą interakcję :wink:
Mayasty
Posty: 120
Rejestracja: 13 sty 2009, 21:47
Lokalizacja: Katowice
Been thanked: 7 times

Re: Gigaton (Grzegorz Majewski)

Post autor: Mayasty »

Curiosity pisze: 30 kwie 2021, 11:40 A może przewidujesz wersję print and play? Gdyby do tego modele do druku też były udostępnione, to można by sobie grę wydrukować.
To mogłoby przenieść ideę print & play na wyższy poziom :-). Ale sprawa nie jest taka prosta.

Po pierwsze trzeba posiadać w domu drukarkę 3D, albo przynajmniej znać kogoś kto ma i po znajomości wydrukuje nam te pionki. Taki sprzęt nie jest tak popularnym urządzeniem codziennego użytku jak zwykła drukarka. Zlecanie tego na zewnątrz nie ma sensu z dwóch powodów:
a) Prawdopodobieństwo, że ktoś nam wydrukuje jeden zestaw pionków jest niewielkie. Takie były przynajmniej moje doświadczenia, gdy poszukiwałem sensownego rozwiązania.
b) Jeśli już znajdziemy drukarnię, która będzie się chciała w to bawić, to koszt wydruku będzie bardzo wysoki. Drukarnia, którą znalazłem zaproponowała mi wydruk jednego zestawu pionków za ok. 400 zł i to tylko w przypadku, gdy zdecyduję się na 3 zestawy, czyli wydatek 1200 zł. Tłumaczyli to tym, że muszą kupić 9 różnych kolorów materiałów, których w większości później do niczego nie użyją.

No i tu dochodzimy do problemu nr 2. Jeśli już mamy drukarkę 3D w domu lub u znajomego, to musimy kupić materiały w 9 kolorach, bo tyle jest kolorów w grze. Koszt jednego materiału to ok. 90 zł. Są też o połowę tańsze, ale jest ryzyko, że są dużo gorszej jakości. A zatem, aby wydrukować jeden zestaw pionków tą metodą trzeba byłoby zainwestować 810 zł (lub ekonomicznie ok. 400 zł). Mimo wszystko o wiele za dużo.
Awatar użytkownika
VivoBrezo
Posty: 781
Rejestracja: 11 sie 2019, 10:56
Has thanked: 155 times
Been thanked: 528 times
Kontakt:

Re: Gigaton (Grzegorz Majewski)

Post autor: VivoBrezo »

Muszę przyznać, że jestem pod wrażeniem pracy włożonej w projekt. Zasady na pierwszy rzut oka, wydają się sensowne i spójne. Wiadomo trzeba w to zagrać i spojrzeć, ale widać, że masz to wszystko mocno przemyślane. Z ciekawości, jesteś może matematykiem?

Druga sprawa, to godne podziwu przyłożenie się do pełnej transparentności projektu. W czasach kiedy projekty wrzucane są na hurra na wspieraczkę, bez instrukcji, rozgrywki, tylko z renderami figurek i obietnicą jaka to ta gra nie będzie, u Ciebie jest wszystko jasne i czytelne. Także chapeau bas :)

Chętnie zagram :)
Cześć! Nie widzicie nas, ale możecie nas usłyszeć w podcaście Kości, Piony i Bastiony. Rozmawiamy o grach, które lubimy, bo życie jest za krótkie, na te słabe.
Kości, Piony i Bastiony Youtube
Kości, Piony i Bastiony Spotify
Awatar użytkownika
EVOCATVS
Posty: 687
Rejestracja: 16 lis 2018, 22:20
Has thanked: 498 times
Been thanked: 155 times

Re: Gigaton (Grzegorz Majewski)

Post autor: EVOCATVS »

Mayasty pisze: 03 maja 2021, 08:25 No i tu dochodzimy do problemu nr 2. Jeśli już mamy drukarkę 3D w domu lub u znajomego, to musimy kupić materiały w 9 kolorach, bo tyle jest kolorów w grze. Koszt jednego materiału to ok. 90 zł. Są też o połowę tańsze, ale jest ryzyko, że są dużo gorszej jakości. A zatem, aby wydrukować jeden zestaw pionków tą metodą trzeba byłoby zainwestować 810 zł (lub ekonomicznie ok. 400 zł). Mimo wszystko o wiele za dużo.
A gdyby wydrukować w jednym kolorze, i potem pomalować na te dziewięć?
Awatar użytkownika
Curiosity
Administrator
Posty: 8740
Rejestracja: 03 wrz 2012, 14:08
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 2651 times
Been thanked: 2332 times

Re: Gigaton (Grzegorz Majewski)

Post autor: Curiosity »

Mayasty pisze: 03 maja 2021, 08:25 musimy kupić materiały w 9 kolorach, bo tyle jest kolorów w grze. Koszt jednego materiału to ok. 90 zł. Są też o połowę tańsze, ale jest ryzyko, że są dużo gorszej jakości. A zatem, aby wydrukować jeden zestaw pionków tą metodą trzeba byłoby zainwestować 810 zł (lub ekonomicznie ok. 400 zł). Mimo wszystko o wiele za dużo.
Zaprzeczam. Mam w domu dwie drukarki 3D i koszty są o wiele niższe, niż to próbują przedstawić osoby świadczące usługi druku. Zawyżanie kosztów jest celowe, żeby usprawiedliwić zdecydowanie zbyt wysoką marżę. Naprawdę dobrej jakości filament PLA kosztuje 50zł za pół kilograma. Można bez problemu kupić "sample", ważące po 100-200 gramów, co oczywiście kosztuje znacznie mniej.

Bardzo spadły także ceny żywicy do wydruków światłoutwardzalnych. Obecnie litr żywicy od Anycubic (czołowy producent) to wydatek rzędu 80zł (na promocji).

Poza tym, można (a nawet trzeba) zrobić tak:
EVOCATVS pisze: 03 maja 2021, 10:31 wydrukować w jednym kolorze, i potem pomalować na te dziewięć?
I to jest najlepsze rozwiązanie. Tak, wiem, trzeba kupić podkład i 9 pojemników z farbą, ale najtańsze akrylówki kosztują grosze.
Jesteś tu od niedawna? Masz pytania co do funkcjonowania forum? Pisz.
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
Awatar użytkownika
EVOCATVS
Posty: 687
Rejestracja: 16 lis 2018, 22:20
Has thanked: 498 times
Been thanked: 155 times

Re: Gigaton (Grzegorz Majewski)

Post autor: EVOCATVS »

Na upartego, to nawet dziewięciu farbek nie trzeba. Można wziąć mniej i mieszać ze sobą :)
Mayasty
Posty: 120
Rejestracja: 13 sty 2009, 21:47
Lokalizacja: Katowice
Been thanked: 7 times

Re: Gigaton (Grzegorz Majewski)

Post autor: Mayasty »

Curiosity pisze: 03 maja 2021, 12:24 Zaprzeczam. Mam w domu dwie drukarki 3D i koszty są o wiele niższe, niż to próbują przedstawić osoby świadczące usługi druku. Zawyżanie kosztów jest celowe, żeby usprawiedliwić zdecydowanie zbyt wysoką marżę.
To jest oczywiste. Ale przy tak minimalnej skali wydruku (25 figurek) takim firmom po prostu nie opłaca się tego robić. Mają dużo lepsze i większe zlecenia. Stąd te wyśrubowane kwoty dla mikro klientów.
Curiosity pisze: 03 maja 2021, 12:24 Naprawdę dobrej jakości filament PLA kosztuje 50zł za pół kilograma. Można bez problemu kupić "sample", ważące po 100-200 gramów, co oczywiście kosztuje znacznie mniej.
Czyli Twoje 50 zł za 0,5 kg i moje 90 zł za 1kg to prawie to samo :-). Ponieważ od razu zakładałem że zrobię kilkanaście sztuk gry dla celów promocyjnych to nie rozważałem małych pakietów (sampli).
Curiosity pisze: 03 maja 2021, 12:24 Poza tym, można (a nawet trzeba) zrobić tak: wydrukować w jednym kolorze, i potem pomalować na te dziewięć. I to jest najlepsze rozwiązanie (...)
Hmm, wydaje mi się, że jednak najlepszym rozwiązaniem jest zakupić świeżutki, kolorowy i pachnący drukiem egzemplarz gry, jeśli produkt nam się podoba :). Wiem, wiem, mówię we własnym interesie. Ale zobacz, na "Gigaton" składa się 1 plansza, 1 wypraska z żetonami, 2 książeczki i 25 plastikowych figurek. Jeśli będzie to robić profesjonalne wydawnictwo, to oczywistym jest, że nie w technologii druku 3D, tylko na formach wtryskowych, gdzie wraz z nakładem koszt jednostkowy figurki dramatycznie spada do pewnie kilkunastu/kilkudziesięciu groszy w zależńości od figurki.

I teraz po drugiej stronie mamy koncepcję samoróbki tego wszystkiego w domu, czyli:

a) Druk figurek w jednym kolorze, a więc koszt filamentu + koszt energii elektrycznej na druk 3D (mówimy o utrzymywaniu temperatury ok. 210 st. C przez 1,5 doby, bo tyle mniej więcej trwa wydrukowanie kompletu figurek do mojej gry np. na domowej drukarce XYZ Da Vinci Pro 1.0 w zadowalającej jakości), Twój czas potrzebny na obsługę drukarki (czyszczenie, odtłuszczanie), usunięcie supportów po wydruku itp.
b) Ręczne malowanie 25 figurek na 9 kolorów - koszt farb + czas jaki nad tym spędzisz.

A to dopiero początek, bo przecież jest jeszcze do zrobienia plansza i żetony (dla dobra sprawy odpuszczamy już pudełko i instrukcję).

Koniec końców napracujesz się potwornie, a efekt ostateczny i tak nie będzie tak fajny jak gotowy produkt z wydawnictwa. Czy warto, jeśli uzyskasz na tym jakieś kilkanaście złotych oszczędności? W czasie, gdy będziesz obsługiwać drukarkę 3D, malować figurki, robić żetony i planszę mógłbyś pewnie ograć ze 2, 3 inne tytuły czekając cierpliwie, aż do Twojego paczkomatu dojedzie gotowy i pachnący nowością "Gigaton" :-D
Awatar użytkownika
Curiosity
Administrator
Posty: 8740
Rejestracja: 03 wrz 2012, 14:08
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 2651 times
Been thanked: 2332 times

Re: Gigaton (Grzegorz Majewski)

Post autor: Curiosity »

Drogi autorze, porównujesz koszty samorobki do kosztów gotowego produktu. A ja porównuję samoróbkę do czegoś, czego nie można kupić. Tu jest cała różnica. Pewnie bym kupił, gdyby gra była w sprzedaży, ale nie jest.
Jesteś tu od niedawna? Masz pytania co do funkcjonowania forum? Pisz.
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
Mayasty
Posty: 120
Rejestracja: 13 sty 2009, 21:47
Lokalizacja: Katowice
Been thanked: 7 times

Re: Gigaton (Grzegorz Majewski)

Post autor: Mayasty »

Curiosity pisze: 03 maja 2021, 15:33 Drogi autorze, porównujesz koszty samorobki do kosztów gotowego produktu. A ja porównuję samoróbkę do czegoś, czego nie można kupić. Tu jest cała różnica. Pewnie bym kupił, gdyby gra była w sprzedaży, ale nie jest.
I o to chodzi. Dziękuję za gotowość do zakupu :-) Im więcej takich deklaracji, tym większe prawdopodobieństwo, że to się uda.
Mayasty
Posty: 120
Rejestracja: 13 sty 2009, 21:47
Lokalizacja: Katowice
Been thanked: 7 times

Re: Gigaton (Grzegorz Majewski)

Post autor: Mayasty »

VivoBrezo pisze: 03 maja 2021, 08:43 Z ciekawości, jesteś może matematykiem?
Finansista/Informatyk, czyli i tak na okrągło cyfry.

Jeśli gra sprawia wrażenie matematycznej, to nie tylko przeze mnie :-). Podzielę się następującą anegdotką.

Jednym z testerów na wczesnym etapie gry był dyplomowany matematyk, który nie wykona w grze ruchu, dopóki nie przeliczy wszystkich opcji. Po grze powiedział mniej więcej coś takiego: "Albo znacznie ograniczysz losowość (a najlepiej wyeliminujesz), albo uprościsz mechanikę ruchu pojazdów do poziomu przeciętnej rodziny z dziećmi. W obecnym kształcie gra jest dla nikogo. Rodzina nie przebrnie przez liczenie, a gracze nie zaakceptują tej losowości".

Czyli klasyczny dylemat dla kogo ta gra.

Wybór był trudny, bo "Gigaton" na tamtym etapie testowania miał w sobie radosny, chaotyczny i klimatyczny spontan, który do pewnego stopnia lubię w grach. Ale tym razem matematyk miał rację. Z jednej strony widział obecną, wyrafinowaną mechanikę ruchu pojazdów, która stawia w miarę duże wyzwanie intelektualne. A z drugiej losowość (na szczęście już usuniętą), która to wyzwanie rujnowała. Tak więc kosztem spontaniczności postawiłem na graczy lubiących trudne wyzwania i zobaczymy czy coś z tego wyniknie :-)
Adalbertus123
Posty: 137
Rejestracja: 01 maja 2014, 11:02
Has thanked: 1 time

Re: Gigaton (Grzegorz Majewski)

Post autor: Adalbertus123 »

Kiedy premiera?
Gry, które mogę wziąć ze sobą:
http://boardgamegeek.com/collection/user/Adalbertus123
szachy, scrabble
ODPOWIEDZ