Unmatched: Battle of Legends (R. Daviau, JR Honeycutt, J. D. Jacobson)(cała seria)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
MiXB
Posty: 548
Rejestracja: 05 lut 2019, 11:38
Has thanked: 21 times
Been thanked: 89 times

Re: Unmatched: Battle of Legends (R. Daviau, JR Honeycutt, J. D. Jacobson)(cała seria)

Post autor: MiXB »

Scamander pisze: 01 kwie 2021, 10:55 Oby to nie był tylko żarcik na pierwszego kwietnia :D

Obrazek
Na twitterze Restoration Games udostępniło przeciek z Deadpoolem parę dni temu więc to wiarygodne pod tym względem. Problem jest tylko taki, że RG deklarowało również odejście od pomysłu samodzielnych zestawów dla jednego bohatera jak Bruce Lee...

Trzeba wierzyć.
Awatar użytkownika
lesar
Posty: 594
Rejestracja: 11 cze 2011, 16:08
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 1 time
Been thanked: 31 times

Re: Unmatched: Battle of Legends (R. Daviau, JR Honeycutt, J. D. Jacobson)(cała seria)

Post autor: lesar »

Oby to nie żart. Mega koncept. Grafiki na kartach wypas. Cały Deadpool!
"Zresztą zamiast kraść jako dyrektor, fabrykant, sekretarz czy inny prezes lepiej już kraść par excellence jako złodziej. Tak jest chyba uczciwiej." - kasiarz Kwinto
MiXB
Posty: 548
Rejestracja: 05 lut 2019, 11:38
Has thanked: 21 times
Been thanked: 89 times

Re: Unmatched: Battle of Legends (R. Daviau, JR Honeycutt, J. D. Jacobson)(cała seria)

Post autor: MiXB »

OK, nie wiem co o tym myśleć.

Wszystko wygląda wiarygodnie - mamy info na BGG, od Mondo i Restoration Game, grafika wygląda świetnie, ale te karty to ewidentne żarty i nie mają racji bytu w grze. Więc albo bardzo udany żart ze strony wydawcy z całą zapowiedzią, albo umiejętności kart są żartem na Prima Aprilis.

Albo będziemy mieli najlepszą najgorszą postać w grze. Na wieki wieków amen.
Awatar użytkownika
EsperanzaDMV
Posty: 1521
Rejestracja: 17 lut 2017, 14:40
Has thanked: 301 times
Been thanked: 639 times

Re: Unmatched: Battle of Legends (R. Daviau, JR Honeycutt, J. D. Jacobson)(cała seria)

Post autor: EsperanzaDMV »

MiXB pisze: 01 kwie 2021, 21:51 OK, nie wiem co o tym myśleć.

Wszystko wygląda wiarygodnie - mamy info na BGG, od Mondo i Restoration Game, grafika wygląda świetnie, ale te karty to ewidentne żarty i nie mają racji bytu w grze. Więc albo bardzo udany żart ze strony wydawcy z całą zapowiedzią, albo umiejętności kart są żartem na Prima Aprilis.

Albo będziemy mieli najlepszą najgorszą postać w grze. Na wieki wieków amen.
Czytałeś może komiksy z Deadpoolem? Jeśli nie, to absolutnie warto, bo to jest zdecydowanie nieszablonowa postać i właśnie dlatego ten styl kart idealnie do niego pasuje. Przykładowo masz komiks, kilka ramek na stronę, i w komiksach zdarza się, że Deadpool mówi coś do... czytelnika. Na zasadzie "pssst - patrz, co się teraz wydarzy..." i chwilę później jakaś epicka scena walki :D Albo masz ramki rysunków, a Deadpool... wychodzi sobie poza nie :D Polecam chociażby "Deadpool kills the Marvel Universe", gdzie Deadpool...
Spoiler:
Dlatego nie uważam, żeby to był żart, tylko kapitalnie przemyślana postać, także jeśli chodzi o elementy w grze.
MiXB
Posty: 548
Rejestracja: 05 lut 2019, 11:38
Has thanked: 21 times
Been thanked: 89 times

Re: Unmatched: Battle of Legends (R. Daviau, JR Honeycutt, J. D. Jacobson)(cała seria)

Post autor: MiXB »

EsperanzaDMV pisze: 02 kwie 2021, 10:53 Czytałeś może komiksy z Deadpoolem? Jeśli nie, to absolutnie warto, bo to jest zdecydowanie nieszablonowa postać i właśnie dlatego ten styl kart idealnie do niego pasuje. Przykładowo masz komiks, kilka ramek na stronę, i w komiksach zdarza się, że Deadpool mówi coś do... czytelnika. Na zasadzie "pssst - patrz, co się teraz wydarzy..." i chwilę później jakaś epicka scena walki :D Albo masz ramki rysunków, a Deadpool... wychodzi sobie poza nie :D Polecam chociażby "Deadpool kills the Marvel Universe", gdzie Deadpool...
Spoiler:
Dlatego nie uważam, żeby to był żart, tylko kapitalnie przemyślana postać, także jeśli chodzi o elementy w grze.
Nie no, ja znam Deadpoola bardzo dobrze i wiem, że to wszystko pasuje :D Problem w tym, że te karty to totalny żart pod względem balansu.

Oto kilka przykładów (spoiler, jeśli ktoś nie chce znać potencjalnych kart):
Spoiler:
To są zabawne karty, idealnie pasują do postaci Deadpoola i tak dalej. Ale po prostu nie wiem czy balans względem innych kart będzie zachowany. To wszystko brzmi świetnie, ale wyobrażasz sobie wygraną/przegraną w Unmatched, bo warunek dla pewnych kart został lub nie został spełniony? :D
Awatar użytkownika
everan
Posty: 364
Rejestracja: 19 wrz 2007, 13:33
Has thanked: 90 times
Been thanked: 117 times

Re: Unmatched: Battle of Legends (R. Daviau, JR Honeycutt, J. D. Jacobson)(cała seria)

Post autor: everan »

MiXB pisze: 02 kwie 2021, 12:09 To są zabawne karty, idealnie pasują do postaci Deadpoola i tak dalej. Ale po prostu nie wiem czy balans względem innych kart będzie zachowany. To wszystko brzmi świetnie, ale wyobrażasz sobie wygraną/przegraną w Unmatched, bo warunek dla pewnych kart został lub nie został spełniony? :D
Nie no, właśnie w kategoriach żartu i lekkiej zabawy trzeba to traktować - tak od czasu do czasu M:tG wydaje różne tzw. un- sety, gdzie też są karty typu "plus do ataku, jeśli za oknem jest ciemno" albo "połóż głowę na stole, jak oderwiesz, poświęć tego stwora". Do poważniejszej gry będą raczej trzy pozostałe pudła marvelowskie ;)
Moje sekretne imię voodoo to Papa Shango. Błogosławię każdy wątek, w którym się pojawię... ale jeden błogosławię najbardziej.
venomik
Posty: 542
Rejestracja: 30 kwie 2007, 20:20
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 236 times
Been thanked: 252 times

Re: Unmatched: Battle of Legends (R. Daviau, JR Honeycutt, J. D. Jacobson)(cała seria)

Post autor: venomik »

Od samego początku byłem dość negatywnie nastawiony do pomysłu z Deadpoolem. Miałem nadzieję (wciąż w sumie mam), że to bardziej forma żartu niż pełnoprawnego dodatku, na który twórcy poświęcili tyle samo czasu czy zasobów.
Po części dlatego, że to już 13 postać z tego uniwersum, a zdecydowanie wolę zestawienia postaci, które do siebie mało pasują. Tematycznie przynajmniej.
Ale głównie obawiałem się mechaniki Deadpoola. On nie ma na tyle wyróżniających się mocy by skłonić twórców po sięgnięcie właśnie po niego, ignorując fakt jak jest postrzegany Deadpool w popkulturze. Ot, świetnie wyszkolony wojownik + regeneracja na granicy z nieśmiertelnością.
Slapstickowe żarty + łamanie czwartej ściany nadają się do komiksów, gdzie raz przeczytany odkłada się na półkę, a nie do gry planszowej z zupełnie inną konwencją. Żart przestanie bawić po pierwszej partii (albo juz w momencie oglądania recenzji), a łamanie czwartej ściany zacznie być wkurzające.
Unmatched nie jest ciężką i powazna grą, ale też nie jest to Munchkin, tam Deadpool pasowałby znacznie bardziej. I w sumie taki dodatek faktycznie istnieje.

Upper deck kiedyś próbował wcielić konwencję Deadpoola do swojej serii Legendary Marvel. Skończyło się na tym, że spośród 25 wydanych dodatków tylko jeden jest oceniany gorzej, za to Deadpool przoduje we wszelkich ankietach 'jakiego dodatku na pewno nigdy nie kupię'.

EsperanzaDMV pisze: 02 kwie 2021, 10:53 Czytałeś może komiksy z Deadpoolem? Jeśli nie, to absolutnie warto, bo to jest zdecydowanie nieszablonowa postać i właśnie dlatego ten styl kart idealnie do niego pasuje. Przykładowo masz komiks, kilka ramek na stronę, i w komiksach zdarza się, że Deadpool mówi coś do... czytelnika. Na zasadzie "pssst - patrz, co się teraz wydarzy..." i chwilę później jakaś epicka scena walki Albo masz ramki rysunków, a Deadpool... wychodzi sobie poza nie Polecam chociażby "Deadpool kills the Marvel Universe"
To jest niby prawda, ale jednocześnie kompletnie nie. Wizerunek Deadpoola jest mocno przejaskrawiony w popkulturze. On wcale nie powstał jako taka postać. Ot, wygadany, śmieszkujący najemnik. Później Kelly, który pisał go przez lata, dodał mu żarty przebijające czwartą ścianę - ale te były wykorzystywane rzadko i bardzo subtelnie - na pojedynczych kadrach, bez wpływu na cała historię. Dopiero Daniel Way jak przejął go na kilka lat to zaszalał pod tym względem i zrobił z niego postać obudowaną właśnie na tym koncepcie, która nie ma żadnej większje głębi. Ale jak tylko Way zniknął po kilku latach z prowadzenia Deadpoola, tak szybko zostało to zmienione i Deadpool pozostaje postacią niby żartującą i czasem przebijającą czwartą ścianę, ale w większym stopniu to postać dramatyczna niż komediowa.
Większość tych szalonych historii to pojedyncze opowieści nie dziejące sie w kanoniczmym świecie albo wręcz, jak to co przytoczyłeś, twórcy podkreślają, że to nawet nie jest część wielu światów Marvela.
Awatar użytkownika
everan
Posty: 364
Rejestracja: 19 wrz 2007, 13:33
Has thanked: 90 times
Been thanked: 117 times

Re: Unmatched: Battle of Legends (R. Daviau, JR Honeycutt, J. D. Jacobson)(cała seria)

Post autor: everan »

venomik pisze: 03 kwie 2021, 07:38 To jest niby prawda, ale jednocześnie kompletnie nie. Wizerunek Deadpoola jest mocno przejaskrawiony w popkulturze. On wcale nie powstał jako taka postać. Ot, wygadany, śmieszkujący najemnik. Później Kelly, który pisał go przez lata, dodał mu żarty przebijające czwartą ścianę - ale te były wykorzystywane rzadko i bardzo subtelnie - na pojedynczych kadrach, bez wpływu na cała historię. Dopiero Daniel Way jak przejął go na kilka lat to zaszalał pod tym względem i zrobił z niego postać obudowaną właśnie na tym koncepcie, która nie ma żadnej większje głębi. Ale jak tylko Way zniknął po kilku latach z prowadzenia Deadpoola, tak szybko zostało to zmienione i Deadpool pozostaje postacią niby żartującą i czasem przebijającą czwartą ścianę, ale w większym stopniu to postać dramatyczna niż komediowa.
Większość tych szalonych historii to pojedyncze opowieści nie dziejące sie w kanoniczmym świecie albo wręcz, jak to co przytoczyłeś, twórcy podkreślają, że to nawet nie jest część wielu światów Marvela.
+1, nie chciało mi się tego pisać, ale cieszę się, że Tobie się chciało ;) Deadpool w wersji "hohoho spodnie na głowie" redukuje moim zdaniem postać do naprawdę płaskiego wymiaru - nie żeby była kiedykolwiek jakaś super głęboka, ale było w niej na pewno więcej. Z kolejnej strony trzeba też pogodzić się z tym, że w przypadku wielu postaci charakteryzacja filmowa wypiera zwykle komiksową i taki obraz Deadpoola jest/będzie, jak jego filmy kinowe. Żeby kompletnie nie offtopować - ciekawy jestem tej wersji dla trójki graczy w marvelowskich setach, bo póki co balans wydaje mi się budowany precyzyjnie pod dwójkę.
Moje sekretne imię voodoo to Papa Shango. Błogosławię każdy wątek, w którym się pojawię... ale jeden błogosławię najbardziej.
MiXB
Posty: 548
Rejestracja: 05 lut 2019, 11:38
Has thanked: 21 times
Been thanked: 89 times

Re: Unmatched: Battle of Legends (R. Daviau, JR Honeycutt, J. D. Jacobson)(cała seria)

Post autor: MiXB »

everan pisze: 03 kwie 2021, 11:06 +1, nie chciało mi się tego pisać, ale cieszę się, że Tobie się chciało ;) Deadpool w wersji "hohoho spodnie na głowie" redukuje moim zdaniem postać do naprawdę płaskiego wymiaru - nie żeby była kiedykolwiek jakaś super głęboka, ale było w niej na pewno więcej. Z kolejnej strony trzeba też pogodzić się z tym, że w przypadku wielu postaci charakteryzacja filmowa wypiera zwykle komiksową i taki obraz Deadpoola jest/będzie, jak jego filmy kinowe. Żeby kompletnie nie offtopować - ciekawy jestem tej wersji dla trójki graczy w marvelowskich setach, bo póki co balans wydaje mi się budowany precyzyjnie pod dwójkę.
Wraz z "trójkami marvelowskimi" będziemy mieli oficjalne zasady na 3 osoby. Więc to nie jest przypadek, że dostajemy trójki.

A co do Deadpoola to ogólnie się zgadzam, ale należy zrozumieć, że jego postać to w zasadzie parodia superbohaterów w świecie superbohaterów. I jak każda dobra parodia potrzebuje on dobrego balansu między komedią, a dramatem. I jego komiksy takie zazwyczaj są. Pamiętam komiks jak
Spoiler:
To jest Deadpool i szczerze mówiąc nawet w filmie pod całą tą komediową otoczką wiele z tego DNA tam jest.

W kartach, które do tej pory widzieliśmy na razie jest tylko komedia i szaleństwo. I na pewno nie ma też tej brutalności i często wściekłości, która tak też charakteryzuje jego postać. Co nie zmienia faktu, że główny problem to nie jest fakt, że postawili na śmieszki, ale fakt, że granie przeciwko i jako DP może się okazać fajne raz, góra dwa razy. Bo potem trzeba odgrywać te same żarty, a wszyscy wiemy jak odgrzewane żarty nie są fajne.

No i po kartach, które pokazali to też można osłabić jego talię w czasie gry poprzez rzeczy niezwiązane z grą. A to na dłuższą metę średnio zabawne.
MiXB
Posty: 548
Rejestracja: 05 lut 2019, 11:38
Has thanked: 21 times
Been thanked: 89 times

Re: Unmatched: Battle of Legends (R. Daviau, JR Honeycutt, J. D. Jacobson)(cała seria)

Post autor: MiXB »

Biedny Logan...
Spoiler:
A co do zestawu to tanio jest na szczęście.
Spoiler:
I na koniec coś o Yennendze.
Spoiler:
venomik
Posty: 542
Rejestracja: 30 kwie 2007, 20:20
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 236 times
Been thanked: 252 times

Re: Unmatched: Battle of Legends (R. Daviau, JR Honeycutt, J. D. Jacobson)(cała seria)

Post autor: venomik »

MiXB pisze: 06 kwie 2021, 17:20 A co do zestawu to tanio jest na szczęście.
Bruce Lee miał chyba 15 dolarów, wiec w praktyce to podwyżka o 20% ;)

Karta Yennengi wygląda całkiem fajnie (zakladając, że bedą jeszcze inne karty pozwaljące przywróci Łuczników*), tylko póki co nic co zostało zdradzone nie jest na tyle nietypowe, że nie dałoby się przenieść do Robin Hooda bez najmniejszego problemu. Czekam na coś ciekawszego.
MiXB
Posty: 548
Rejestracja: 05 lut 2019, 11:38
Has thanked: 21 times
Been thanked: 89 times

Re: Unmatched: Battle of Legends (R. Daviau, JR Honeycutt, J. D. Jacobson)(cała seria)

Post autor: MiXB »

venomik pisze: 07 kwie 2021, 10:43
MiXB pisze: 06 kwie 2021, 17:20 A co do zestawu to tanio jest na szczęście.
Bruce Lee miał chyba 15 dolarów, wiec w praktyce to podwyżka o 20% ;)

Karta Yennengi wygląda całkiem fajnie (zakladając, że bedą jeszcze inne karty pozwaljące przywróci Łuczników*), tylko póki co nic co zostało zdradzone nie jest na tyle nietypowe, że nie dałoby się przenieść do Robin Hooda bez najmniejszego problemu. Czekam na coś ciekawszego.
Wiem, ale zestawy na licencji są droższe. O wiele droższe. Np. Buffy to najdroższy zestaw, bo to licencja. Bałem się, że Marvelowskie będą nawet droższe... Ale 3$ to nie jest tragedia.

I tak, na razie Yennengi nie ma nic co by sprawiło, że chcę ją wypróbować ASAP. Zobaczymy co będzie dalej
venomik
Posty: 542
Rejestracja: 30 kwie 2007, 20:20
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 236 times
Been thanked: 252 times

Re: Unmatched: Battle of Legends (R. Daviau, JR Honeycutt, J. D. Jacobson)(cała seria)

Post autor: venomik »

Orientujecie się czy w polskim wydaniu Unmatched Król Artur będzie miał dokładnie taką sama umiejętność/karty jak w wersji angielskiej? Jeśli dobrze kojarzę to twórcy nie mili problemu aby przyznać, że ta postać powinna zostać zmodyfikowana. Jest nawet dość łatwa i prosta modyfikacja do wprowadzenia, która nieco podkręca możliwości tej postaci.
dannte
Posty: 727
Rejestracja: 15 paź 2018, 21:52
Lokalizacja: Elbląg
Has thanked: 103 times
Been thanked: 422 times

Re: Unmatched: Battle of Legends (R. Daviau, JR Honeycutt, J. D. Jacobson)(cała seria)

Post autor: dannte »

venomik pisze: 26 kwie 2021, 22:52 Orientujecie się czy w polskim wydaniu Unmatched Król Artur będzie miał dokładnie taką sama umiejętność/karty jak w wersji angielskiej? Jeśli dobrze kojarzę to twórcy nie mili problemu aby przyznać, że ta postać powinna zostać zmodyfikowana. Jest nawet dość łatwa i prosta modyfikacja do wprowadzenia, która nieco podkręca możliwości tej postaci.
To raczej było bardziej dyplomatyczne sformułowanie typu "gdybyśmy tę talię projektowali teraz, to obralibyśmy inne tory". Te modyfikacje były tylko zaproponowane jako "house rule", nic więcej.

Co do umiejętności: wersja polska będzie identyczna z wersją angielską (no pomijając ew. błędy w tłumaczeniu). Ogry mówiły, że nic nie będą zmieniać.
venomik
Posty: 542
Rejestracja: 30 kwie 2007, 20:20
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 236 times
Been thanked: 252 times

Re: Unmatched: Battle of Legends (R. Daviau, JR Honeycutt, J. D. Jacobson)(cała seria)

Post autor: venomik »

dannte pisze: 26 kwie 2021, 23:20 To raczej było bardziej dyplomatyczne sformułowanie typu "gdybyśmy tę talię projektowali teraz, to obralibyśmy inne tory". Te modyfikacje były tylko zaproponowane jako "house rule", nic więcej.
Jeśli dobrze pamiętam...
No tak, tu pojawia się problem, ze to co pamiętam niekoniecznie jest faktycznie wypowiedzią twórców ani czy nie poszatkowałem kilku różnych wypowiedzi i nie zlało mi się to w głowie, ale...
Jeśli dobrze pamiętam to jedną z prostych modyfikacji, którą twórcy zalecili (a raczej z którą się całkowicie zgodzili) to jeśli Król Artur wzmocnil karte poprzez boost, ale rywal zagrał zdolność Feint, to karta wzmacniająca wraca na rękę zamiast być odrzucana. To bardzo sensowna zasada, która wymaga zmiany jednego tylko zdania w zasadach i trochę podkreca postać. Jednak w grach 1 vs 1 win ratio na poziomie 33-35% to porażka w projektowaniu.
dannte
Posty: 727
Rejestracja: 15 paź 2018, 21:52
Lokalizacja: Elbląg
Has thanked: 103 times
Been thanked: 422 times

Re: Unmatched: Battle of Legends (R. Daviau, JR Honeycutt, J. D. Jacobson)(cała seria)

Post autor: dannte »

venomik pisze: 26 kwie 2021, 23:57Jeśli dobrze pamiętam to jedną z prostych modyfikacji, którą twórcy zalecili (a raczej z którą się całkowicie zgodzili) to jeśli Król Artur wzmocnil karte poprzez boost, ale rywal zagrał zdolność Feint, to karta wzmacniająca wraca na rękę zamiast być odrzucana. To bardzo sensowna zasada, która wymaga zmiany jednego tylko zdania w zasadach i trochę podkreca postać.
Chyba dobrze pamiętasz - kojarzę, że Justin mówił nawet o tym podczas którejś z transmisji na twitchu. Ale nadal: proponował to osobom, którzy chcą polepszyć swój odbiór Artura i uważają, że jest bardzo złą postacią. Sam tak nie gra, ani takiej zmiany nie autoryzował :)
Inną opcją jest zagranie boosta po tym jak przeciwnik zagra kartę obrony - czyli nie będzie zagrywał feinta "zawsze" jak zobaczy, że boostujesz.
venomik pisze: 26 kwie 2021, 23:57Jednak w grach 1 vs 1 win ratio na poziomie 33-35% to porażka w projektowaniu.
Nie zgodzę się, że 1/3 vs 2/3 to porażka w projektowaniu. Tzn. zgodzę się, ale nie przy tak prostej grze jak Unmatched. Jest na tyle szybka i losowa, że każda postać może wygrać z każdą inną. Jedynym problemem jest kombinacja Artur vs Wielka Stopa, bo tutaj gra nie daje żadnej przyjemności graczowi kontrolującemu Artura.

Dla mnie problematyczne w tej grze (co uważam, za "porażkę" w projektowaniu) to multi pomocnicy z 1 HP: żeby ich pokonać potrzebujesz zużyć akcję i kartę (co jest zwykle kosztowne dla każdej postaci), nie możesz ich przeskoczyć, większość talii może przywracać ich do gry prawie za darmo (nie rozumiem tego zabiegu). Dlatego sądzę, że talie z pojedynczym pomocnikiem są najciekawsze.
Przykładowo, granie Meduzą mocno defensywnie jest praktycznie nie do przebicia. Ale przy tym jest bardzo nudne, więc cóż - kto co woli. Ostatnio odbył się turniej online. Wszyscy praktycznie wybierali Meduzę i Wielką Stopę (rzadziej Ingen) i te postacie były banowane przez przeciwnika jako pierwsze. Prawie nikt nie wybierał Artura (a przynajmniej nikt, z tych co zaszli daleko w turnieju). Ale ja w tym nie widzę problemu pod warunkiem, że nie gram w turnieju. Jeśli gram ze znajomymi o nic, to zupełnie mnie to nie boli.
Artur ma inny problem: jego wartości boostów są tak niskie, że trzeba bardzo dokładnie planować swoje ruchy. W jego talii są tylko 4 karty boost=3, reszta to =2 i =1. Taka Meduza mająca 3x Second Shot (czyli boost ataku) ma w talii 5 kart boost=4 i 8 kart boost=3 - jaka w tym zabawa? Gra taką talią jest banalnie prosta. Dlatego czuję, że zwykle ludzie wieszają psy nie na tej decyzji projektanckiej co trzeba ;)
Ale dyskutować też na ten temat nie zamierzam, chciałem tylko pokazać kontrastujący punkt widzenia.
MiXB
Posty: 548
Rejestracja: 05 lut 2019, 11:38
Has thanked: 21 times
Been thanked: 89 times

Re: Unmatched: Battle of Legends (R. Daviau, JR Honeycutt, J. D. Jacobson)(cała seria)

Post autor: MiXB »

dannte pisze: 28 kwie 2021, 21:54 (...)Artur ma inny problem (...)
Problem z Arturem jest taki, że karty zagrywane jako boost są odrzucane. To jest co zabija tą postać, bo w idealnym scenariuszu, tj. tura z podwójnym atakiem, używasz CZTERECH kart. I potem koniec zabawy. Talie jak Meduza, które odrzucają karty z ręki to rzeź dla Artura...

Osobiście nie mam problemów z Arturem co pisałem już wcześniej w tym wątku i jego WR stoi u mnie na solidnym poziomie ~50%, ale po dokładniejszych badaniach taka jest moja konkluzja. Artur dosłownie potrafi mieć jedną czaderską rundę i potem przez następne dwie nic nie robić jeśli ktoś gra bardzo agresywnie, bo po prostu kart nie ma do grania.

Osobiście bym spróbował zagrać Arturem z zasadą, że kartą boost się nie odrzuca z ręki, a jedynie pokazuje. Trzeba tylko dodać zasadę, że nie można ciągle używać tej samej karty do boostowania, bo wszyscy by używali tylko +5. Ciekaw jestem o ile mocniejszy Artur by był w takim układzie.
dannte
Posty: 727
Rejestracja: 15 paź 2018, 21:52
Lokalizacja: Elbląg
Has thanked: 103 times
Been thanked: 422 times

Re: Unmatched: Battle of Legends (R. Daviau, JR Honeycutt, J. D. Jacobson)(cała seria)

Post autor: dannte »

MiXB pisze: 29 kwie 2021, 15:36
dannte pisze: 28 kwie 2021, 21:54 (...)Artur ma inny problem (...)
Problem z Arturem jest taki, że karty zagrywane jako boost są odrzucane. To jest co zabija tą postać, bo w idealnym scenariuszu, tj. tura z podwójnym atakiem, używasz CZTERECH kart. I potem koniec zabawy. Talie jak Meduza, które odrzucają karty z ręki to rzeź dla Artura...
Tak, mi nie chodziło o wskazanie problemu w jego talii, tylko w grze jego talią: jego karty i umiejętność są tak proste jak u Bigfoota, ale przez to, że boosty są niskie to trzeba się przy nim nagłowić tak jak przy Little Red, żeby grać maksymalnie efektywnie.
MiXB pisze: 29 kwie 2021, 15:36Osobiście bym spróbował zagrać Arturem z zasadą, że kartą boost się nie odrzuca z ręki, a jedynie pokazuje. Trzeba tylko dodać zasadę, że nie można ciągle używać tej samej karty do boostowania, bo wszyscy by używali tylko +5. Ciekaw jestem o ile mocniejszy Artur by był w takim układzie.
Albo tutaj się wkradł jakiś błąd w opisie, albo ta propozycja nie ma sensu. Po pierwsze nie ma w jego talii boosta +5, a po drugie niezużywanie karty do boostowania to prawie tak jakby dodać efekt do każdej z jego kart "DURING COMBAT: increase this card value by 3 or 2" - nigdy nie byłoby powodu żeby nie boostować, a tylko Feint ze strony przeciwnika mógłby się pozbyć tego dodatkowego efektu. Chyba nie taki miałeś zamiar?
MiXB
Posty: 548
Rejestracja: 05 lut 2019, 11:38
Has thanked: 21 times
Been thanked: 89 times

Re: Unmatched: Battle of Legends (R. Daviau, JR Honeycutt, J. D. Jacobson)(cała seria)

Post autor: MiXB »

dannte pisze: 03 maja 2021, 13:10
MiXB pisze: 29 kwie 2021, 15:36Osobiście bym spróbował zagrać Arturem z zasadą, że kartą boost się nie odrzuca z ręki, a jedynie pokazuje. Trzeba tylko dodać zasadę, że nie można ciągle używać tej samej karty do boostowania, bo wszyscy by używali tylko +5. Ciekaw jestem o ile mocniejszy Artur by był w takim układzie.
Albo tutaj się wkradł jakiś błąd w opisie, albo ta propozycja nie ma sensu. Po pierwsze nie ma w jego talii boosta +5, a po drugie niezużywanie karty do boostowania to prawie tak jakby dodać efekt do każdej z jego kart "DURING COMBAT: increase this card value by 3 or 2" - nigdy nie byłoby powodu żeby nie boostować, a tylko Feint ze strony przeciwnika mógłby się pozbyć tego dodatkowego efektu. Chyba nie taki miałeś zamiar?
To była hiperbola z tym boostem. Jak sam napisałeś max to +3. Ale problemem jest to, że karta użyta jako wzmocnienie w walce jest uznawana jako "zagraną" i idzie na stos kart odrzuconych. Czyli nawet jeśli przeciwnik nie zagra "Feint" to i tak używasz dwóch kart w jednym ataku. Czyli dwa ataki w jednej turze z boostem = 4 użyte karty. To 80% twojej ręki startowej... Po jednej takiej turze jeśli twój przeciwnik dalej stoi to przykro mi to mówić, ale twoja postać jest efektywnie poza grą na przynajmniej jedną turę. Problem z Arturem jest znalezienie balansu i wiedzieć kiedy boostować, bo kontrola ręki jest diabelnie trudna. I teraz pomyśl, że niektóre postacie mają zdolność odrzucania kart z twojej ręki...

Gdyby umiejętność Artura nie była traktowana jako klasyczny "boost", ale jak coś ala "Deduction" czy jak to tam się karta nazywała u Sherlocka, która to odkrywa kartę z ręki i dodaje wartość to by było zupełnie inna gra. A tak? Swoje zasoby kart możesz wykorzystać praktycznie w jednej turze. I to jest to co sprawia, że ludzie sobie nie radzą grając Arturem, zwłaszcza przeciwko postacią dystansowym, bo żeby je dorwać to też musisz często boostować ruch... Karty odrzucasz Arturem na prawo i lewo.
dannte pisze: 03 maja 2021, 13:10
MiXB pisze: 29 kwie 2021, 15:36
dannte pisze: 28 kwie 2021, 21:54 (...)Artur ma inny problem (...)
Problem z Arturem jest taki, że karty zagrywane jako boost są odrzucane. To jest co zabija tą postać, bo w idealnym scenariuszu, tj. tura z podwójnym atakiem, używasz CZTERECH kart. I potem koniec zabawy. Talie jak Meduza, które odrzucają karty z ręki to rzeź dla Artura...
Tak, mi nie chodziło o wskazanie problemu w jego talii, tylko w grze jego talią: jego karty i umiejętność są tak proste jak u Bigfoota, ale przez to, że boosty są niskie to trzeba się przy nim nagłowić tak jak przy Little Red, żeby grać maksymalnie efektywnie.
A to jest drugi powód. Artur jest w teorii bardzo prosty do gry i bardzo taki... Bezpośredni. Ale by nim wygrać przeciwko doświadczonym graczom to trzeba się nagłowić o wiele bardziej niż przy np. Meduzie.
dannte
Posty: 727
Rejestracja: 15 paź 2018, 21:52
Lokalizacja: Elbląg
Has thanked: 103 times
Been thanked: 422 times

Re: Unmatched: Battle of Legends (R. Daviau, JR Honeycutt, J. D. Jacobson)(cała seria)

Post autor: dannte »

Jeśli ktoś jeszcze nie widział to w DT: Summer Spectacular zdradzono wszystkie 4 postacie jakie będą w pudełku BoL Vol. 2, poza Yennengą:
Achilles
Sun Wukong
Bloody Mary
info tutaj: https://www.youtube.com/watch?v=u2OUkQ3W2_A&t=941s

Achilles ma dziwną mechanikę: gdy jego pomocnik zostanie pokonany, Achilles staje się silniejszy. Zastanawiałem się nad tą mechaniką wcześniej i w mojej głowie ona nie działała dla zestawu bohater+pomocnik. Zastanawiam się jak będzie wyglądać dynamika takiej gry - gracz grający Achillesem będzie wysyłał Patroklosa na pożarcie, tylko żeby być silniejszym (anty-klimatyczne)? Natomiast przeciwnik będzie się bał zranić Patroklosa, żeby nie dać przewagi Achillesowi? Wydaje mi się, że to może nie działać zgodnie z założeniem twórców.
Ale jestem przekonany, że testowali to na lewo i prawo, więc jestem ciekaw jak to rozwiążą i na pewno coś mi tutaj umyka :)

Ale prawdę powiedziawszy, ten zestaw mnie wcale nie interesuje. Ciekawe jest tylko starcie Małpiego Króla z Krwawą Królową. I to tyle. Na pewno w ciemno nie kupię.
Awatar użytkownika
Neysmeey
Posty: 192
Rejestracja: 03 wrz 2019, 15:46
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 114 times
Been thanked: 73 times

Re: Unmatched: Battle of Legends (R. Daviau, JR Honeycutt, J. D. Jacobson)(cała seria)

Post autor: Neysmeey »

Tutaj krótszy filmik z małymi spoilerami dotyczącymi nowej zapowiedzi:
https://youtu.be/L6tmhuWQhv4

Sidekick Achillesa ma ataki, które również i jego ranią w związku z czym zapewne nie będzie tego typu jałowej zabawy, o której piszesz. Po raz kolejny podobają mi się klimatyczne rozwiązania jak np. pięta achillesa i na zestaw czekam z niecierpliwością. Na chwilę obecną ujawniono małą ilość informacji, ale dobór bohaterów i zaufanie w oparciu o dotychczasowe sety mnie przekonują.
Profil na: Boardgamegeek
azazelmo
Posty: 897
Rejestracja: 12 sie 2019, 10:49
Has thanked: 150 times
Been thanked: 281 times

Re: Unmatched: Battle of Legends (R. Daviau, JR Honeycutt, J. D. Jacobson)(cała seria)

Post autor: azazelmo »

Hej, czy ktoś wie może, jaka jest średnica podstawki figurek? Myślałem o podmiance żetonu Dżabersmoka, na coś solidniejszego…
Mr_Fisq
Administrator
Posty: 4671
Rejestracja: 21 lip 2019, 11:10
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1216 times
Been thanked: 1419 times

Re: Unmatched: Battle of Legends (R. Daviau, JR Honeycutt, J. D. Jacobson)(cała seria)

Post autor: Mr_Fisq »

azazelmo pisze: 13 lip 2021, 15:16 Hej, czy ktoś wie może, jaka jest średnica podstawki figurek? Myślałem o podmiance żetonu Dżabersmoka, na coś solidniejszego…
Jak wrócę do domu, to mogę pomierzyć wersję angielską (unmatched red vs beowulf), przypomnij się ew. na PW.
Sprzedam: Obniżki, nowości: Root, Lanzerath Ridge, Dawn of the Zeds, Etherfields
Przygarnę: Skirmishe grywalne solo, figurki do Stargrave/Frostgrave
MiXB
Posty: 548
Rejestracja: 05 lut 2019, 11:38
Has thanked: 21 times
Been thanked: 89 times

Re: Unmatched: Battle of Legends (R. Daviau, JR Honeycutt, J. D. Jacobson)(cała seria)

Post autor: MiXB »

Polskie wydanie właśnie trafiło do wydawcy więc wysyłki już tuż-tuż.

Po ponad 2 tygodniach w Polsce. Gra spędziła w zasadzie tyle samo czasu u nas w kraju co w podróży z Chin do Polski.

Tak z czystej ciekawości - wie ktoś co się dzieje u nas takiego, że aż taki tłok? Jak dla mnie to lekka przesada, że aż tyle to wszystko schodzi skoro wszędzie indziej dają radę. Ba, nawet jak była tragedia po otwarciu na nowo transportu z Chin to dawali radę.

Ktoś coś może mnie oświecić? Tak z czystej, ludzkiej ciekawości pytam.
dwaduzepe
Posty: 687
Rejestracja: 27 maja 2020, 14:27
Has thanked: 125 times
Been thanked: 254 times

Re: Unmatched: Battle of Legends (R. Daviau, JR Honeycutt, J. D. Jacobson)(cała seria)

Post autor: dwaduzepe »

MiXB pisze: 14 lip 2021, 18:26 Polskie wydanie właśnie trafiło do wydawcy więc wysyłki już tuż-tuż.

Po ponad 2 tygodniach w Polsce. Gra spędziła w zasadzie tyle samo czasu u nas w kraju co w podróży z Chin do Polski.

Tak z czystej ciekawości - wie ktoś co się dzieje u nas takiego, że aż taki tłok? Jak dla mnie to lekka przesada, że aż tyle to wszystko schodzi skoro wszędzie indziej dają radę. Ba, nawet jak była tragedia po otwarciu na nowo transportu z Chin to dawali radę.

Ktoś coś może mnie oświecić? Tak z czystej, ludzkiej ciekawości pytam.
wszedzie na swiecie tak jest i tyle to trwa - chodzi o cło

edit - dostalem powiadomienie z dhl o przesylce z Unmachted, czyli lada moment;)
ODPOWIEDZ