Ad blocker detected: Our website is made possible by displaying online advertisements to our visitors. Please consider supporting us by disabling your ad blocker on our website.
Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
nienazwany pisze: ↑15 maja 2021, 19:00
Wersja minimum to core + Green Goblin + 1 ulubiony bohater (odpuść Thora i Hulka, raczej też Wasp i Miss Marvel są z tyłu stawki).
Ale Pannę Marvelkę to Ty szanuj. Gniecie wszystko na Justice, potrafi sobie zrobić tury po 8-9 kart na ręku i zrobić czystkę etniczną i na minionach i na schemach.
Ja np. postawiłem sobie za challenge życiowy (gram solo jednym bohaterem) pokonać wszystkich przeciwników każdym bohaterem na każdym aspekcie . Tak, więc jak wchodzą nowe dodatki to starzy bohaterowie też wracają do pracy. Co prawda z każdym kolejnym dodatkiem liczba gier, które muszę jeszcze rozegrać rośnie niemiłosiernie, ale excel pomału się zapełnia kolorem zielonym .
Freshus pisze: ↑15 maja 2021, 21:05
Ja np. postawiłem sobie za challenge życiowy (gram solo jednym bohaterem) pokonać wszystkich przeciwników każdym bohaterem na każdym aspekcie . Tak, więc jak wchodzą nowe dodatki to starzy bohaterowie też wracają do pracy. Co prawda z każdym kolejnym dodatkiem liczba gier, które muszę jeszcze rozegrać rośnie niemiłosiernie, ale excel pomału się zapełnia kolorem zielonym .
Ja na razie myślałem bardziej o pokonaniu każdego przeciwnika na expert każdym bohaterem.
Jakbym do tego aspekt dodał to chyba by mi życia brakło haha
Paweł "Jedyny sposób, aby zwyciężyć w kłótni, to unikać jej." - Dale Carnegie
Wczoraj sobie usiadłem do pierwszej testowej partii i skończyło się na pięciu! Wziąłem na pierwszy ogień Spidermana i całkiem nieźle się grało, ale muszę popracować nad jego talią. Mechanika mi się bardzo podoba, bo daje sporo przestrzeni do grania. Często trzeba podejmować trudne i dość ryzykowne decyzje, a już operowanie dwustronnym bohaterem jest kapitalnym rozwiązaniem. Już widzę, że regrywalność będzie kosmiczna i to na samym coresecie.
RUNner pisze: ↑16 maja 2021, 09:47
Wczoraj sobie usiadłem do pierwszej testowej partii i skończyło się na pięciu! Wziąłem na pierwszy ogień Spidermana i całkiem nieźle się grało, ale muszę popracować nad jego talią. Mechanika mi się bardzo podoba, bo daje sporo przestrzeni do grania. Często trzeba podejmować trudne i dość ryzykowne decyzje, a już operowanie dwustronnym bohaterem jest kapitalnym rozwiązaniem. Już widzę, że regrywalność będzie kosmiczna i to na samym coresecie.
Spoiler:
Mi wczoraj udało się zagrać ostatnim z posiadanych bohaterów i z przyjemnością zacznę od początku ogrywanie ich tym razem vs. Klaw.
To tylko pokazuje, że nawet kupując nowych bohaterów, bardzo chętnie będzie się wracało do tych starszych(tym bardziej gdy zmieni się aspekt czy złola)
Paweł "Jedyny sposób, aby zwyciężyć w kłótni, to unikać jej." - Dale Carnegie
Ja wczoraj pograłem nowymi postaciami. Gamora wpada do czołówki bohaterów. Możliwości rozgrywki zwiększają się w znacznym stopniu dzięki tej niewielkiej domieszce innych aspektów. Jeżeli chodzi o paczkę to większość kart też będzie użyteczna w swoich aspektach i tylko Comms Implant z Leadershipa wydaje się być najmniej kompatybilny z wcześniejszymi dodatakami, bo działa tylko na Guardianów (w paczce jest szary Drax więc jakieś zastosowanie by się znalazło).
Na Star-Lordzie się zawiodłem. Możliwość zagrywania co turę karty o 3 zasoby mniej w zamian za zakrytą kartę wprowadza za dużo niepewności i chaosu. Tą zdolność da się bezpiecznie użyć co najwyżej 1-2 razy w ciągu gry. Jeżeli chodzi karty Star-Lorda, które korzystają z zakrytych kart to bonusy są zdecydowanie za małe, żeby tak beztrosko sobie tych zakrytych kart dokładać na stół. Druga, pasywna zdolność to nadanie każdemu Ally traita Guardian, która dość sporo wnosi do gry o ile się gra Leadershipem, który ma upgrady dla Ally z tego zespołu. Jeżeli chodzi o paczkę to jest ona zorientowana na Guardian i Aerial i jeżeli się nie ma takich kart w kolekcji to karty z tej paczki będą w większości leżały odłogiem.
W skrócie Gamorę zawsze będę polecał. Nawet tylko z podstawką rozwija możliwości deckbuildingowe. Star-Lorda mogę polecić tylko jeżeli ktoś chciałby rozwinąć zespół Guardians i dodać kilka dobrych postaci do Leadershipa.
Ja wczoraj pograłem nowymi postaciami. Gamora wpada do czołówki bohaterów. Możliwości rozgrywki zwiększają się w znacznym stopniu dzięki tej niewielkiej domieszce innych aspektów. Jeżeli chodzi o paczkę to większość kart też będzie użyteczna w swoich aspektach i tylko Comms Implant z Leadershipa wydaje się być najmniej kompatybilny z wcześniejszymi dodatakami, bo działa tylko na Guardianów (w paczce jest szary Drax więc jakieś zastosowanie by się znalazło).
Na Star-Lordzie się zawiodłem. Możliwość zagrywania co turę karty o 3 zasoby mniej w zamian za zakrytą kartę wprowadza za dużo niepewności i chaosu. Tą zdolność da się bezpiecznie użyć co najwyżej 1-2 razy w ciągu gry. Jeżeli chodzi karty Star-Lorda, które korzystają z zakrytych kart to bonusy są zdecydowanie za małe, żeby tak beztrosko sobie tych zakrytych kart dokładać na stół. Druga, pasywna zdolność to nadanie każdemu Ally traita Guardian, która dość sporo wnosi do gry o ile się gra Leadershipem, który ma upgrady dla Ally z tego zespołu. Jeżeli chodzi o paczkę to jest ona zorientowana na Guardian i Aerial i jeżeli się nie ma takich kart w kolekcji to karty z tej paczki będą w większości leżały odłogiem.
W skrócie Gamorę zawsze będę polecał. Nawet tylko z podstawką rozwija możliwości deckbuildingowe. Star-Lorda mogę polecić tylko jeżeli ktoś chciałby rozwinąć zespół Guardians i dodać kilka dobrych postaci do Leadershipa.
Zajrzyj na grupę Marvel Champions LCG na FB. Tam z kolei przedstawiają Star-Lorda jako niezłego koksa
Taki trohe push you luck z tego co rozumiem, więc nie dziwie się, że mógł Ci średnio podejść jeśli nie lubisz podejmowac ryzyka.
Paweł "Jedyny sposób, aby zwyciężyć w kłótni, to unikać jej." - Dale Carnegie
Podpowiedzcie,
czy warto kupić Kanga(wygląda, że był projektowany typowo pod multi) albo Wrecking Crew(wygląda na nudne i powtarzalne) pod true solo?
Za rzadko gram na dwie ręce, żeby te dodatki pod multi rozważać?
Wydaje mi się, że tak średnio i lepiej zaoszczędzić tę kasę i po prostu kupować duże dodatki.
Ostatnio zmieniony 16 maja 2021, 17:29 przez polwac, łącznie zmieniany 1 raz.
Paweł "Jedyny sposób, aby zwyciężyć w kłótni, to unikać jej." - Dale Carnegie
Kanga tak, fajny zestaw kart mimo wszystko jest w modularach. Troche stracisz na głownym scenariuszu z racji grania na jedna postac ale dla mnie osobiscie modulary w duzej ilosci sa wazniejsze od scenariuszy ( wychodze z zalozenia losowania modularow do rozgrywek by miec "niespodzianke" na co trafie tym razem).
Wrecking Crew bym odpuscil, niewazne czy solo czy multi , warto ejdynie dla pelnej kolekcji chyba
Zgodzę się, a mi i sam scenariusz Kanga się podoba, fakt, że ważny mechanizm w nim zawarty działa tylko przy większej ilości postaci ale z drugiej strony nie jest tak, że czuję, jakbym grał w niekompletny scenariusz czy coś w tym stylu. Wrecking Crew faktycznie wydaje się średni, kiedyś go sprawdziłem i na razie odłożyłem do pudełka, kiedyś pewnie do niego wrócę.
Modulary bardzo udane. Kang solo chodzi tak... średnio bym powiedział. Stage 2 jest takim totalnym odpoczynkiem i czasem na budowę stołu, bo nawet jak kang zeschemuje plan to kara za to nie jest jakaś duża. Zazwyczaj, nawet jak nie uda mi się pokonać stage II, to jestem tak dopakowany, że stage III pada w rundę albo dwie :/.
Co do wrecking crew to sam nie wiem co powiedzieć. Pokonać ich raczej banalnie łatwo, gra dłuży się niemiłosiernie, czasami ogarnianie stołu jest kłopotliwe, a i pamiętanie o tym, kto się triggeruje, żeby zmienić aktywnego przeciwnika jak przeskoczy zagrożenie itp itd jest upierdliwe. Teoretycznie goście grają bez modularów, więc scenariusz też niemodyfikowalny i poziomu trudności się nie podbije (aczkolwiek grałem też "w trybie", że każdy dostał po modular secie -> jest to ciekawe rozwiązanie, w moim przypadku utrudniło trochę grę, bo wrzuciłem trudniejsze sety, ale rozwodniło kompletnie ich mechanikę ciągłych zmian aktywacji). Reasumując niby więcej minusów niż plusów a i tak lubię na nich grać xD.
Wczoraj kolejne 5 partii, ale zmieniłem bohatera na Captain Marvel i faktycznie gra się trochę inaczej niż Spidermanem. Przejrzałem karty pozostałych i tam różnice będą jeszcze większe. Captain Marvel uzyskała bilans 4:1 przeciwko Rhino. Czy grało mi się za łatwo? Niekoniecznie, bo w 2 partiach szło dosłownie na żyletki. Jedna runda więcej i by było po mnie. Dziś zmieniam bohatera, bo postanowiłem grać po 5 partii każdym i wtedy wybiorę sobie numer 1, którym zacznę obijać (lub zbierać oklep!) pozostałych złoczyńców. Jak mi się podoba szczątkowa fabuła w tej grze! Przynajmniej mam tutaj 100% grania, a nie tracę czasu na czytanie fabularnych wstawek. Jako zapalony gracz Lotra, czuję się tutaj jak w domu!
RUNner pisze: ↑17 maja 2021, 13:29
A co powiecie na temat dodatku The Rise of Red Skull?
Z bohaterów na wyróżnienie zasługuje Spider Woman z możliwością budowy decku z dwóch aspektów.
Scenariusze są łatwe-średnie, w sam raz żeby pograć na luzie. Moduły raczej o średnim stopniu trudności (przynajmniej w porównaniu do tych z zestawy Galaxy).
RUNner pisze: ↑17 maja 2021, 13:29
A co powiecie na temat dodatku The Rise of Red Skull?
Obowiązkowo. 2 bohaterów, 5 przeciwników, kilka modular setów (5?).
Spider-Woman to top najlepszych bohaterów jak na razie. Howkeye niby nie jest taki silny, ale bardzo mi się podoba jego mechanika (strzały) - jak karty podejdą to potrafi zadać kilka mocnych uderzeń pod rząd
Swoją drogą doceniam to, że w każdym dużym box'ie są pełnoprawni bohaterowie, a nie jakieś ochłapy, którymi nikt nie będzie chciał na dłuższą metę grać.
Przed chwilą skończyłem partię Iron Manem. To była najdłuższa rozgrywka jaką zagrałem, ale chyba tą postacią ciężko zrobić szybką demolkę, bo musi najpierw skompletować sprzęt. Cały czas obijam Rhino, ale już widzę, że będzie trzeba zwiększyć poziom. To świetny złoczyńca żeby opanować grę, ale gdy już się wybada możliwości mechaniki, to chyba czas zrobić krok do przodu. Na razie jednak muszę przetestować pozostałych herosów na tym poziomie.
polwac pisze:
Zajrzyj na grupę Marvel Champions LCG na FB. Tam z kolei przedstawiają Star-Lorda jako niezłego koksa
Taki trohe push you luck z tego co rozumiem, więc nie dziwie się, że mógł Ci średnio podejść jeśli nie lubisz podejmowac ryzyka.
Starlorda jeszcze nie mam, więc nie powiem czy to koks, czy nie koks, ale swojego czasu grałem dużo na heroicu i już wtedy ultron potrafił zrobić mi OTK z pustego stołu i full hp. Co potrafią odwalić panowie z GMW mając dodatkowy encounter czy dwa to wolę nie myśleć
W ogóle Starlord wydaje się dość dziwnym bohaterem, bo pomijając kwestię dziwnych combosów jakie mogą nagle wyjść u przeciwnika, to siła encounter card się tak potrafi różnić w zależności od złola, o modular setach nie wspominając.
Ayaram pisze: ↑17 maja 2021, 23:17
...
W ogóle Starlord wydaje się dość dziwnym bohaterem, bo pomijając kwestię dziwnych combosów jakie mogą nagle wyjść u przeciwnika, to siła encounter card się tak potrafi różnić w zależności od złola, o modular setach nie wspominając.
Właśnie Star-Lordem nie grałem na Rhino + Bomb Scare tylko na Villainach i modułach z Galaxy. Przykładowe comba z encounter to surge z 10 kart i kilka attachement lub side scheme, które wchodzą na raz. W praktyce dokładanie sobie encounterów jest nieopłacalne (chyba, się gra na Bomb Scare).
Ayaram pisze: ↑17 maja 2021, 23:17
Co potrafią odwalić panowie z GMW mając dodatkowy encounter czy dwa to wolę nie myśleć
To ja Ci powiem. Wczoraj po założeniu Under Surveillance na main scheme i zwiększeniu jego granicy do 24, a mając na nim ledwie 2 threaty postanowiłem oboma bohaterami na jedną turę przeskoczyć do alter-ego...
Jak się nietrudno domyślić, nie miałem już okazji wrócić do hero form.
Wiedziałem że tak to się skończy, czyli kupowaniem dodatków. Na razie zamówiłem The Rise of Red Skull, ale już po sobie widzę, że będą kolejne wydatki. Jak gra jest fajna, to nie mam oporów przed ładowaniem kasy. W Lotra włożyłem masę pieniędzy i nie żałuje ani jednej złotówki. W MC koszt i tak będzie dużo mniejszy niż w innych LCG.
RUNner pisze: ↑18 maja 2021, 09:38
Wiedziałem że tak to się skończy, czyli kupowaniem dodatków. Na razie zamówiłem The Rise of Red Skull, ale już po sobie widzę, że będą kolejne wydatki. Jak gra jest fajna, to nie mam oporów przed ładowaniem kasy. W Lotra włożyłem masę pieniędzy i nie żałuje ani jednej złotówki. W MC koszt i tak będzie dużo mniejszy niż w innych LCG.
Przy założeniu, że nie kupisz wszystkich dodatków, bo MC nie wymusza jak najbardziej kupowania wszystkiego.
No ale...
Wiesz, gdzie możesz sobie to założenie wsadzić Wyjdzie jak zawsze
RUNner pisze: ↑18 maja 2021, 09:38
Wiedziałem że tak to się skończy, czyli kupowaniem dodatków. Na razie zamówiłem The Rise of Red Skull, ale już po sobie widzę, że będą kolejne wydatki. Jak gra jest fajna, to nie mam oporów przed ładowaniem kasy. W Lotra włożyłem masę pieniędzy i nie żałuje ani jednej złotówki. W MC koszt i tak będzie dużo mniejszy niż w innych LCG.
Duże box'y warto kupić oba - mocno zwiększają regrywalność i mają fajnych bohaterów. Natomiast do kupowania hero paków warto podejść rozważnie. Raz, że nie wszystkie są oceniane wysoko (szczególnie zgodność panuje co do Hulka i Thora), a dwa, niestety jest trochę dubli w każdej paczce. Ja rozumiem, że to są kompletne decki i pewne karty muszą się pojawić, ale żeby chociaż grafiki zmieniali pod konkretne postaci
Spoiler:
(a nie wszędzie Thor, Strange i Hulk ).
Ale najbardziej mnie irytuje, że paczka zawiera 59, a nie obiecane 60 kart (bo jedna to bezużyteczny "oddzielacz" kart)
Przed zakupem warto obejrzeć karty np. na Hall of Heroes, oczywiście jeżeli ktoś nie ma panicznego lęku przed spoilerami
Wszystko zależy od tego, jak podchodzisz do małych dodatków. Hulk i Thor są kiepskimi bohaterami, to fakt. Jednak Hulka kupiłem dla bardzo dobrych kart Aggression i Beat Copa do Justice, a Thora kupię zapewne dla jednej karty (Jarnbjorn)