Pax Renaissance (Phil Eklund, Matt Eklund)

[612]

Wszystko u Ciebie jest ok - Gutenberg jest na jednej z kart marketu. Walnęli się po prostu w instrukcji, ale to u nich żadna nowość niestety.

[warlock]

Już płaczę za kieszonkowym formatem pierwszej edycji . Jak tylko uda mi się zagrać skrobnę opinię porównawczą .

Jakby ktoś chciał zdjęcia porównawcze konkretnych elementów obu wersji - piszcie śmiało, wrzucę do spojleru .

(foto w spojlerze) Bardzo fajnie, że oprócz mapy dali też karty - gdyby ktos chciał grać w takiej formie albo przepakować nowego Paxa do czegoś kompaktowego i olać planszę to ma taką opcję

Spoiler:

/edit: jakby ktoś chciał zobaczyć kilka zdjęć porównawczych, wrzuciłem je na BGG https://boardgamegeek.com/thread/266966 ... 6#37828376

[kamilpr]

Czy ktoś kto ma te grę ograne porządnie wytłumaczy jakie są plusy małżeństwa albo posiadania wasala ?

[gervaz]

Plusy malzenstwa: skoncentruje się na małżeństwach w grze. Jest to najtańszy, najprostszy i najszybszy sposób na pozyskanie królestwa.
Plusy wasala: więcej królestw w swoim tableu, większe możliwości ekspansji zbrojnej

[Galatolol]

No i pozyskanie królestwa daje nam koncesję, a koncesje są przydatne do wielu różnorodnych rzeczy (Globalization Victory, Vote, Peasant Revolt, Trade Fair...).

[pwoloszun]

Dżentelmeni zagrali pierwsza partie Live (ale nie pierwsza w ogóle) w nowego Pax Renaissance 2nd ed. i dzielą się swoimi przemyśleniami Na Gorąco.

Czy działa?
Czy coś widać?
Czy da się grać?
Czy to w ogóle dobre jest?
Ale Panie, ta instrukcja!
O co w ogole tyle hałasu?

Zapraszamy do odsłuchu

Dostepne m.in. na:

• Spotify
• mp3 do sciagniecia
• YouTube (od niedzieli 13.VI)

PS. Przestroga, zeby blokowac kuchenke nie tylko przed dziećmi...

Spoiler:

[Wolf]

Jestem po 5 rozgrywkach w drugą edycję. Szybkie podsumowanie:

• świetnie prezentuje się na stole
• jest znacznie czytelniejsza i bardziej przejrzysta
• możliwość "kompresji" kart (splay) jest bardzo przydatna
• zawiera szereg zmian mechanicznych, które wraz z integracją dodatku oraz nowych kart świetnie się razem zgrywają
• jedyną dyskusyjną zmianą jest brak strawman campaign, ale jeszcze nie mam w pełni wyrobionego zdania czy to dobrze czy źle (żaden problem przywrócić jak ktoś chce)
• większość wypisanych w tym wątku zarzutów to dla mnie czysta abstrakcja

1. Czy warto zmienić pierwszą na drugą edycję?
2. Czy warto kupić drugą edycję, jeśli kogoś interesują Paxy?

Odpowiadając na oba pytania: zdecydowanie tak!

[warlock]

• jest znacznie czytelniejsza i bardziej przejrzysta

To zabawne jak ludzie różnie odbierają gry - przesłuchałem sobie podcastu Dżentelmenów Przy Stole (2 posty wyżej) i tam chłopaki mówią, że nowa jest dramatycznie nieczytelna w porównaniu z pierwszą .

[vinnichi]

Na pewno jest ładniejsza

[Leviathan]

Na pewno jest ładniejsza

Pierwsza też dobrze wyglądała. Akurat tu nie bardzo było co poprawiać

[kamilpr]

Grał ktoś wariant solo? Jak się sprawdza?

[pwoloszun]

Dlaczego imho Pax Renaissance to jedna z najlepszych gier politycznych? Co wiecej doskonale dzialajaca w kazdym skladzie osobowym tj. na 2p, 3p i 4p.

Po pierwsze w Renaissance polityka jest bardzo scisle powiazana z tzw. prawdziwym zyciem
To nie sa gadajace glowy z tvn, tylko prawdziwe dzialania, ktore bardzo mocno wplywaja (wrecz ksztaltuja) aspekt militarny, ekonomie i religie (nie tylko u nas kosciol pcha sie do wladzy i politykuje) europy i bliskiego wschodu. I dziala to w obie strony: aktualna sytuacja ekonomicza, religijna, militarna beda ksztaltowac zarowno polityke poszczegolnych panstw jak i nasza (graczy), jako frakcji probujacych osiagnac konkretny cel.

W grze m. in.:
- zdobywamy wplywy w panstwach poprzez wkupienie sie na dworze krolewskim i/lub kontakty i wplywy wsrod waznych postaci historycznych, dzialajacych na tamtych terenach
- mozemy obalac kroli, koronowac nowych, wszczynac powstania chlopskie (jesli ciemny lud jest ciemiezony), powodowac przewroty palacowe (tzw. konspiracje - nie tylko u nas podla opozycja chce obalic milosciwie nam panujacego), obalac krola w demokratycznych wyborach by zastapic monarchie republika, albo wskazac go jako innowierce i obalic celem zaprowadzenia teokracji (welcome to Afganistan). Sa rowniez te oczywiste opcje jak wypowiedzenie wojny innemu panstwu. A jesli nie chce nam sie bawic w teatr pod tytulem "Chodzi o ZASADY/BOGA/OJCZYZNE!" to wysylamy skrytobojce. W koncu nie jeden mozny tego swiata popelnil seryjne samobojstwo
- co wiecej bardzo czesto zmieniamy polityke/obalamy krola/wprowadzamy nowy rezim w panstwach, ktore sami kontrolujemy - poswiecamy pionki i wazne figury, aby osiagnac wyzszy cel.

I jest tego jeszcze duuuuuuuuuzo wiecej.

Niestety gra ma dwie duze wady:
1) zasady - imho jedne z najciezszych
2) nawet znajac zasady pierwsze 3-10 partii to jest nauka, bledy, bledy, bledy, nauka rinse and repeat.

Ale jaka to jest przygoda!
Goraco polecam, Maggie Gessler

PS Ja jestem ciekaw czy forumowicze znaja inne, dobre gry, w ktorych rowniez poswiecamy cos waznego, celem osiagniecia naszych celow?

[vinnichi]

No ale kolega pytał czy solo dobrze działa.
Pozdrawiam, Iwona

[pwoloszun]

No ale kolega pytał czy solo dobrze działa.
Pozdrawiam, Iwona

Zapomnialem! Gra dziala DOSKONALE jako tzw. two handed solo. Rozgrywka jest mocno szachowa, ale w takim wydaniu mam chyba najwiekszy AP

[NestorZolo]

No ale kolega pytał czy solo dobrze działa.
Pozdrawiam, Iwona

Zapomnialem! Gra dziala DOSKONALE jako tzw. two handed solo. Rozgrywka jest mocno szachowa, ale w takim wydaniu mam chyba najwiekszy AP

Bo nie ma kto Cię popędzać

[Wolf]

Nie zgodzę się z dwoma kwestiami:

1.) Demonizowanie zasad i poziomu trudności - to wcale nie jest, aż taka trudna gra. W towarzystwie eklundowych weteranów powiedziałbym, że można w nią wejść od ręki, co wcale nie jest takie oczywiste. 

Z Pax Emancipation jest znacznie większy problem i gra potrafi złamać kręgosłup w trakcie tłumaczenia - fakt, że zawsze tłumaczyłem od razu tryb zaawansowany, no ale warianty rodzinne mnie nie interesują , z perspektywy czasu mogę stwierdzić, że tylko jedna osoba dobrze zniosła wejście z biegu w taką ilość zasad i zależności.

Wracając do Renesansu - najwięcej trudności może sprawić, żeby różne rodzaje wojen i rebelii płynnie weszły w krew czyli, żeby intuicyjnie rozumieć jakie są ich konsekwencje, kto z kim walczy itd. Poza tym dostajemy mechaniki, które eklundowcy powinni od ręki załapać: rynek kart, budowanie tableau, opsy, strawman. Oczywiście dochodzi ich specyfika w tym konkretnym tytule, ale to jest trochę jak z wojennymi heksówkami - różne systemy działają inaczej i mogą mieć kilkadziesiąt stron instrukcji, niemniej wstępnie rozumiesz co to: ZOC, CRT i TEC. W związku z tym Renesans nie powinien nas powalić na glebę jak poznaliśmy wcześniej nawet Pax Pamir, który do trudnych gier nie należy (to swoją drogą idealny gateway do Eklunda).

2.) Tryb solo - czytałem zasady, ale nie grałem w dedykowany tryb solo, więc nie powiem jak się sprawdza w praktyce. Natomiast to z założenia nie jest gra solo i mocno bazuje na tym jak grają nasi przeciwnicy, więc zautomatyzowany bot tego nigdy nie odda. Opcję gry na 2 ręce również ciężko nazwać "doskonałą", owszem można sobie tak pograć i pogłówkować, ale to dalej nie odda gry z realnym przeciwnikiem. Grając solo należy nastawiać się na namiastkę gry, to może być przyjemna i satysfakcjonująca namiastka, ale trzeba sobie zdawać sprawę, że sporo tracimy. Do pełnoprawnej rozgrywki będzie potrzebny minimum jeden dodatkowy gracz, a optymalnie więcej niż jeden.

[vinnichi]

Tak i tak ale to praktycznie przy każdej grze można tak powiedzieć. Jeśli grałeś w Coina to złapiesz szybko o co w tym Coinie chodzi. Ja niestety mam doświadczenia niezrozumienia wśród osób którym tłumaczyłem, zasady ale to może być kwestia moich braków. Ale to jest jednak już jakaś czerwona lampka jeśli chodzi o trudność, bo tych gier w swoim życiu się trochę natłumaczyłem. Pax Ren wymaga według mnie dużo większego zaangażowania od tłumaczącego (lub tłumaczącej:)) niż w standardowych euro same zasady nie wystarczą Jeśli ktoś już zna paxy to na pewno łatwiej. Ciekaw jestem ile średnio zajmuje Ci wytłumaczenie zasad Pax Ren takim zielonym zupełnie osobom?

[pwoloszun]

Opcję gry na 2 ręce również ciężko nazwać "doskonałą", owszem można sobie tak pograć i pogłówkować, ale to dalej nie odda gry z realnym przeciwnikiem.

O wlasnie to! Jak ktos lubi solo to sie fajnie pobawi, ale gra z zywym przeciwnikiem jest jakies 10 000 000x ciekawsza.
2 handed solo dziala dobrze, bo w Pax Renaissance prawie nie ma ukrytych informacji.

Co do ciezaru zasad, to kazdy moze zapoznac sie z living rules online i samemu ocenic.
Natomiast zdecydowanie zachecam do tego, zeby sie nie poddawac i dac grze prawdziwa szanse - idealnie to bedzie pewnie 5+ partii w niewielkim odstepie czasu.

[mat_eyo]

Nieskromnie powiem, że uważam się za dobrego nauczyciela zasad. Pax Ren osobom ogranym w gry, ale nie konkretnie w Paxy, tłumaczę 50-60 minut. Przy czym ja lubię wytłumaczyć wszystko dokładnie, z przykładami i powtarzając kluczowe pojęcia przy każdej okazji

[Wolf]

Tak i tak ale to praktycznie przy każdej grze można tak powiedzieć. Jeśli grałeś w Coina to złapiesz szybko o co w tym Coinie chodzi.

Nie zupełnie, bo diabeł tkwi w szczegółach. COIN-y łatwiej nazwać serią w takim znaczeniu, że mają pewien wspólny rdzeń. Z Paxami sytuacja jest bardziej skomplikowana, bo powiązanie jest bardziej luźne, niektóre mechanizmy są podobne, ale zawsze jest sporo różnic, nawet rynek kart, który mamy we wszystkich Paxach działa znacząco inaczej.

Ciekaw jestem ile średnio zajmuje Ci wytłumaczenie zasad Pax Ren takim zielonym zupełnie osobom?

Z zielonym graczem najpierw zagrałbym w Pax Pamir, jeżeli opanuje to Renesans jako następny krok będzie oczywiście bardziej wymagający, ale bez efektu szoku.

[Arkhon]

Nieskromnie powiem, że uważam się za dobrego nauczyciela zasad. Pax Ren osobom ogranym w gry, ale nie konkretnie w Paxy, tłumaczę 50-60 minut. Przy czym ja lubię wytłumaczyć wszystko dokładnie, z przykładami i powtarzając kluczowe pojęcia przy każdej okazji

Czy przy takim tłumaczeniu zasad przed grą nie spotkałeś się z opinia początkujących ( i zarzutem jednocześnie ), że gra może trwać krócej niż jej tłumaczenie?
Sam nie wiem czy obrać ten sposób czy podzielić to jakoś na część przed oraz część w trakcie rozgrywki...

[Wolf]

Szybki czas rozgrywki to powinna być zaleta, a nie zarzut . Grę macie już rozłożoną, więc od ręki można grać drugą partię, pierwszą traktując szkoleniowo.

[mat_eyo]

Czy przy takim tłumaczeniu zasad przed grą nie spotkałeś się z opinia początkujących ( i zarzutem jednocześnie ), że gra może trwać krócej niż jej tłumaczenie?

Nie, bo sam ich o tym uprzedziłem Zdarzało się, ale wtedy od razu gramy kolejną partię, chyba że komuś gra wybitnie nie podejdzie. Miałem też taką partię, w której po godzinie tłumaczenia paxowym świeżakom, sama rozgrywka skończyła się po prawie dwóch godzinach zwycięstwem na Patronów.

Sam nie wiem czy obrać ten sposób czy podzielić to jakoś na część przed oraz część w trakcie rozgrywki...

Dopowiadanie zasad w trakcie gry jest sprzeczne ze wszystkim, w co wierzę Ja wyznaję bardzo niepopularną zasadę, że nie każda gra jest dla wszystkich. Jeśli ktoś nie jest w stanie przebrnąć przez instrukcję albo godzinne tłumaczenie, to może sobie poszukać łatwiejszych tytułów. Nie będę nikogo wyśmiewał, ale też nie mam zamiaru stawać na głowie żeby wytłumaczyć komuś grę, która go przerasta.

[pwoloszun]

Z zielonym graczem najpierw zagrałbym w Pax Pamir, jeżeli opanuje to Renesans jako następny krok będzie oczywiście bardziej wymagający, ale bez efektu szoku.

Chytrze!

@Vinnichi: Szykuj skarbonke! Lapiemy kotow i zabieramy na turnus do Afganistanu.
Ci co przezyja pokreca lody na Jedwabnym Szlaku, a najwieksi zboczency (pozdrowienia dla Artura Bajbaj!) oswieceniowi na deser poburza mury i zerwa lancuchy

[pwoloszun]

Czy przy takim tłumaczeniu zasad przed grą nie spotkałeś się z opinia początkujących ( i zarzutem jednocześnie ), że gra może trwać krócej niż jej tłumaczenie?
Sam nie wiem czy obrać ten sposób czy podzielić to jakoś na część przed oraz część w trakcie rozgrywki...

Doskonale pytania! Zgadzam sie z Mat_Eyo - to zdecydowanie nie jest gra dla wszystkich.

Tak na szybko, jesli ktores z ponizszych do Ciebie pasuje, to byc moze jeszcze nie nadszedl Twoj czas (na Pax Renaissance):
1) Nie lubie/nie umiem/nie chce skupic sie oraz wysluchac, zrozumiec i mozliwie duzo zapamietac z ponad godzinnego tlumaczenia gry zawierajacej zlozone zasady z wieloma zaleznosciami i pewna iloscia wyjatkow.
2) Nie lubie gier, gdzie nie mam jasno wytyczonego zarowno tego CO mam zrobic, oraz (wazniejsze!) JAK mam ten cel osiagnac (tj gier, ktore w pewnym stopniu nie prowadza mnie po sznurku/wytyczonym torem/nie sa point salad).
3) Nie lubie gier z duza negatywna interakcja, gdzie przykladowo jedna akcja przeciwnik moze zdewastowac wszystko co zbudowalem przez 5 czy 10 rund gry (co nie znaczy, ze w Pax Renaissance nie da sie bronic!)
4) Nie lubie gier gdzie mam zbyt wiele/przytlaczajaca ilosc opcji i kierunkow do wyboru i trudnych, miesistych decyzji do podjecia.
5) Nie lubie gier, gdzie caly czas musze obserwowac i pilnowac co robia przeciwnicy.
6) Nie lubie mocno asymetrycznych gier, gdzie od poczatku do konca gry, pozycje i wplywy graczy beda sie bardzo mocno roznic.
7) Nie lubie gier gdzie trzeba non stop myslec, analizowac, kombinowac, planowac zarowno taktycznie jak i strategicznie - przeprowadzac zlozone analizy stanu calej gry.
8. Nie lubie gier gdzie trzeba sledzic i analizowac rownoczesnie okolo 50-90 informacji.
9) Nie chce/nie mam czasu grac w to na biezaco, ani zagrac minimum 3 partie w przeciagu max 10-14 dni.

Co do tlumaczenia, tutaj trzeba wszystko od razu, a pozniej w trakcie partii przypominac i podpowiadac. W Porfirianie czesc informacji mozna tlumaczyc w trakcie gry.