Malowanie planszówkowych figurek

Własnoręczne działania twórcze: upiększanie, inserty, malowanie figurek, tworzenie prototypów, stoły do planszówek itp.
Awatar użytkownika
andrzejstrzelba
Posty: 560
Rejestracja: 03 gru 2019, 17:40
Has thanked: 244 times
Been thanked: 293 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: andrzejstrzelba »

Mam z serii Game Color kolory Silver, Polished Gold i Bronze. Średnio jestem zadowolony, jakaś taka jakby kluska z pojemniczka wychodzi no i krycie średnie. Dam córce do zabawy, a sam spróbuję z serią Metal Color. Może będzie lepiej.
Awatar użytkownika
13thSON
Posty: 647
Rejestracja: 26 mar 2015, 10:19
Has thanked: 82 times
Been thanked: 194 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: 13thSON »

Pojawiły się w sprzedaży pojedyncze buteleczki Instant Color od Scale 75. Zamówiłem 2 kolory na próbę.

Bawił się tym ktoś już ?

Czytałem, że to nie jest dokładnie taki sam produkt jak Citadel Contrast. Tylko takie bardziej glazy do malowania?!
Chcesz podziękować za wykonaną pracę? Postaw kawkę :) https://buycoffee.to/13thson
Rbsn
Posty: 198
Rejestracja: 27 gru 2016, 12:19
Lokalizacja: Słupsk
Has thanked: 12 times
Been thanked: 32 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Rbsn »

Posiadam cały zestaw 48 farb z kicka i mega mi się podobają. Nie są tak nasycone jak contrasty, są też dużo bardziej wodniste i niektóre z tych kolorów kryją bardzo słabo. Jednak dużo łatwiej zrobić nimi przejścia, wetblending i generalnie dopieścić figurkę. Nawet na dużych płaskich powierzchniach przy odrobinie wprawy nie robią zacieków, co przy contrastach było normą. Nie podejdą każdemu bo ja nimi raczej nigdy nie maluje jednej warstwy tylko kilka (cieniuje, rozjaśniam itd.). Bez problemu można je mieszać z Inkami i contrastami żeby podbić nasycenie koloru. Ogólnie polecam sprawdzić przed zakupem, ja dostałem w ciemno ale mi przypasowały 😊.
Awatar użytkownika
13thSON
Posty: 647
Rejestracja: 26 mar 2015, 10:19
Has thanked: 82 times
Been thanked: 194 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: 13thSON »

Rbsn pisze: 14 cze 2021, 15:03 Nawet na dużych płaskich powierzchniach przy odrobinie wprawy nie robią zacieków, co przy contrastach było normą.
Możesz wkleić zdjęcia jakiś figurek i wskazać co malowałeś tymi farbkami ?
Chcesz podziękować za wykonaną pracę? Postaw kawkę :) https://buycoffee.to/13thson
Rbsn
Posty: 198
Rejestracja: 27 gru 2016, 12:19
Lokalizacja: Słupsk
Has thanked: 12 times
Been thanked: 32 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Rbsn »

13thSON pisze: 15 cze 2021, 11:01
Rbsn pisze: 14 cze 2021, 15:03 Nawet na dużych płaskich powierzchniach przy odrobinie wprawy nie robią zacieków, co przy contrastach było normą.
Możesz wkleić zdjęcia jakiś figurek i wskazać co malowałeś tymi farbkami ?
Zdjęcia robiłem na szybko i w sumie tylko TG mi został z malowanych, resztę sprzedałem już 😉. Generalnie te farby nie "malują tak szybko" jak contrasty, trzeba im poświęcić więcej czasu ale według mnie lepiej nimi można dopieścić figurkę.
Spoiler:
Awatar użytkownika
13thSON
Posty: 647
Rejestracja: 26 mar 2015, 10:19
Has thanked: 82 times
Been thanked: 194 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: 13thSON »

Rbsn pisze: 15 cze 2021, 19:36

Zdjęcia robiłem na szybko i w sumie tylko TG mi został z malowanych, resztę sprzedałem już 😉. Generalnie te farby nie "malują tak szybko" jak contrasty, trzeba im poświęcić więcej czasu ale według mnie lepiej nimi można dopieścić figurkę.
To właśnie trochę do mnie przemawia, bo contrasty też mają swoje mankamenty.
Chcesz podziękować za wykonaną pracę? Postaw kawkę :) https://buycoffee.to/13thson
Tuminure
Posty: 556
Rejestracja: 08 mar 2013, 12:07
Lokalizacja: Milewo
Has thanked: 2 times
Been thanked: 47 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Tuminure »

Zbieram aktualną listę podkładów w sprayu nadających się do figurek, które można dostać tanio (powiedzmy <20zł, czyli Citadele, AP, Vallejo itp. odpadają). Jest ktoś w stanie polecić jakieś konkrety z których korzysta?
Awatar użytkownika
BOLLO
Posty: 5217
Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
Lokalizacja: Bielawa
Has thanked: 1075 times
Been thanked: 1684 times
Kontakt:

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: BOLLO »

Tuminure pisze: 20 cze 2021, 21:28 Zbieram aktualną listę podkładów w sprayu nadających się do figurek, które można dostać tanio (powiedzmy <20zł, czyli Citadele, AP, Vallejo itp. odpadają). Jest ktoś w stanie polecić jakieś konkrety z których korzysta?
Dawniej Den Breven aktualnie firma Bostik. Ja tymi podkladuje
Awatar użytkownika
niwgnip
Posty: 329
Rejestracja: 03 lut 2009, 01:19
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 50 times
Been thanked: 14 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: niwgnip »

Jako że udało mi się wrócić do malowania, mam w głowie listę zakupów którą chciałbym ogarnąć.

Z rzeczy które rozpatruje i dlaczego:
1. Mokra paleta od redgrassa. Obecnie używam swojej własnej, ale papier do pieczenia którego używam widać nie jest najlepszy do tego (w sumie nie znalazłem informacji czy jest woskowany czy nie). Przetestowałem już kilka i trochę lipa z tym.
2. Varnishe - obecnie mam jakiś stary matt varnish z AP. Myślałem o zakupie Vallejo matt/gloss/satin. Ewentualnie AK interactive Matt. Raczej wole na pędzel, niż spraye.
3. Coś do ogarnięcia podstawek-> ogólnie chce poprzerabiać wszystkie podstawki które mam. Zawsze malowałem tylko na czarno. Myślałem o zakupie Vallejo Earth texture (Dark Earth) + trawki z gamersgrassa. Ktoś tego używał? Albo innych trawek?;) Widziałem też że są farby które "pękają". Ktoś takich może używa?
4. Pędzle ;) - do tej pory malowałem takimi za 10-20 zł. Ostatnio natrafiłem na Winsor & Newton brush Miniature painting Series 7, size 1  i zastanawiam się czy by nie spróbować  Koszt nie jest tragiczny, a podoba mi się to że nie jest taki długaśny.
5. Jeśli pędzel lepszy, to i coś do czyszczenia by się przydało. Jakieś rekomendacje? Bo tego na rynku widzę że też dużo.
6. Vortex mixer - mam dużo farb które nie były dawno używane, żeby je przywrócić do używalności muszę się naprawdę napracować. Ma ktoś jakieś patenty na mieszanie, lub używa wspomnianego mixera? Kulki do farb mam, ale duża ilość mi pordzewiała po dłuższym czasie i trochę inaczej obecnie patrze na to rozwiązanie ;/
7. Farby - Mam ponad 30 farbek, głównie Vallejo ;p Zastanawiam się nad:
  • Contrasty - cena trochę przeraża + dodatkowo trzeba by nowy primer kupić, a dopiero zakupiłem z Vallejo ;)
  • Zestawy z Scale75 - coś pokroju NMM, Black & white etc, żeby łatwiej było wejść w technikę. Ktoś posiada? Jakieś rekomendacje co do zestawów?
  • Inne farby, które mogłyby się przydać w mojej palecie (często widzę że ludzie używają Ivory/Buff, ja mam tylko biały ;p). Macie może jakieś swoje ulubione które są używane bardzo często, a są dość nietypowym kolorem?
W spoilerze foto co tam posiadam ;p
Spoiler:
Jeśli ktoś ma jakieś wskazówki lub inne, ciekawe propozycje to chętnie wysłucham :)
Zbliżają mi się okrągłe urodziny, więc pretekst idealny żeby troszkę zaszaleć :D
Awatar użytkownika
BasiekD
Posty: 323
Rejestracja: 09 sty 2014, 18:30
Has thanked: 197 times
Been thanked: 242 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: BasiekD »

niwgnip pisze: 21 cze 2021, 21:26 Jako że udało mi się wrócić do malowania, mam w głowie listę zakupów którą chciałbym ogarnąć.

Z rzeczy które rozpatruje i dlaczego:
1. Mokra paleta od redgrassa. Obecnie używam swojej własnej, ale papier do pieczenia którego używam widać nie jest najlepszy do tego (w sumie nie znalazłem informacji czy jest woskowany czy nie). Przetestowałem już kilka i trochę lipa z tym.
Polecam. Bardzo fajna, wygodna paleta. Ten ich dedykowany papier jest super. Kupiłem małą, pomarańczową. Żałuję teraz, że nie wziąłem dużej.

niwgnip pisze: 21 cze 2021, 21:26 2. Varnishe - obecnie mam jakiś stary matt varnish z AP. Myślałem o zakupie Vallejo matt/gloss/satin. Ewentualnie AK interactive Matt. Raczej wole na pędzel, niż spraye.
Maluję stale Vallejo Matt i Glossy. Dobre. Buteleczka starcza na wiele figurek.
niwgnip pisze: 21 cze 2021, 21:26 3. Coś do ogarnięcia podstawek-> ogólnie chce poprzerabiać wszystkie podstawki które mam. Zawsze malowałem tylko na czarno. Myślałem o zakupie Vallejo Earth texture (Dark Earth) + trawki z gamersgrassa. Ktoś tego używał? Albo innych trawek?;) Widziałem też że są farby które "pękają". Ktoś takich może używa?
Oj to szykuj już sobie duży regał na przyszłość. Jak wsiąkniesz w "chemię" to nie ma zmiłuj. Na jednej butelce/słoiku się nie skończy. Jeśli chodzi o tufty to na firmę bym tak nie patrzył. Bierz to co Ci się akurat podoba, co jest potrzebne do Twojej wizji projektu. Co jakiś czas dorzucaj do zakupów nowe. Za chwilę będziesz miał kolekcję na każdą okazję. W niektórych sklepach są zestawy 4-5 rodzajów tuftów. Warto rozważyć.

niwgnip pisze: 21 cze 2021, 21:26 5. Jeśli pędzel lepszy, to i coś do czyszczenia by się przydało. Jakieś rekomendacje? Bo tego na rynku widzę że też dużo.
https://allegro.pl/oferta/czyscik-do-pe ... 4f69ac7020

Stary, dobry, najlepszy. Bierz od razu duże pudło.


niwgnip pisze: 21 cze 2021, 21:26 6. Vortex mixer - mam dużo farb które nie były dawno używane, żeby je przywrócić do używalności muszę się naprawdę napracować. Ma ktoś jakieś patenty na mieszanie, lub używa wspomnianego mixera? Kulki do farb mam, ale duża ilość mi pordzewiała po dłuższym czasie i trochę inaczej obecnie patrze na to rozwiązanie ;/
Kupiłem ostatnio na allegro. Nie mam zastrzeżeń. Miałem wiele farb od AP, które się rozwarstwiły do tego stopnia, że malowanie było bardzo trudne. Kto zna AP ten wie, że to kapryśne farby. Vortex pomieszał. Problem rozwiązany. Ale uwaga. Kupiłem na allegro jakiegoś chińczyka. Przyszedł z chińską wtyczką i adapterem. Adapter nie pasował do żadnego gniazka które mam w domu. Nie miał wejścia na uziemienie i nie mieścił się w gniazdku. Wycieczka do Castoramy w cenie.


niwgnip pisze: 21 cze 2021, 21:26 7. Farby - Mam ponad 30 farbek, głównie Vallejo ;p Zastanawiam się nad:
  • Contrasty - cena trochę przeraża + dodatkowo trzeba by nowy primer kupić, a dopiero zakupiłem z Vallejo ;)
  • Zestawy z Scale75 - coś pokroju NMM, Black & white etc, żeby łatwiej było wejść w technikę. Ktoś posiada? Jakieś rekomendacje co do zestawów?
  • Inne farby, które mogłyby się przydać w mojej palecie (często widzę że ludzie używają Ivory/Buff, ja mam tylko biały ;p). Macie może jakieś swoje ulubione które są używane bardzo często, a są dość nietypowym kolorem?
Do contrastów nie umiem się przekonać. Nie podobają mi się efekty ich pracy, którymi ludzie się dzielą. Nie przemawia do mnie sama idea. Zastrzegam jednak, że ja nie gram w bitewniaki i nie czuję presji żeby szybko pomalować armię.

Na zestawy Scale75 sam się przymierzam. Chętnie posłucham opinii.

Nie tyle kolory nietypowe, co po prostu przydatne:
1. Ice yellow od vallejo model color - dobry do rozjaśnień. Nie ingeruje w kolor bazowy jak biały.
2. Rhinox hide od GW - dla mnie kolor używany prawie w każdym projekcie. Świetny kolor bazowy dla skórzanych rzeczy itd. Świetne krycie.
3. Night blue od vallejo game color - ciemny granat wchodzący w fiolet. Maluję głównie fantasy i dla mnie to kolor bardzo uniwersalny dla projektów, w ciemniejszej tonacji.

I jak już kiedyś rozmawialiśmy. Brązów nigdy dosyć.
Awatar użytkownika
donmakaron
Posty: 3523
Rejestracja: 16 kwie 2009, 09:33
Has thanked: 198 times
Been thanked: 646 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: donmakaron »

niwgnip pisze: 21 cze 2021, 21:26 [...]
Regrassowa paleta bardzo fajna. Rzeczywiście długo trzyma wilgoć, dobrze się zamyka, całkiem dobrą ma powierzchnię i nie trzeba się z tym przesadnie babrać. Doczepiana mini paleta na tusze/washe też fajna. Polecam również ich trzymadełko do figurek, rewelacyjnie się sprawdza.

Podstawki najłatwiej texture (sporo z nich to te pękające, przynajmniej od GW - sprawdzają się naprawdę dobrze), odrobina trawki statycznej i byle jakie tufty. Fajnie wygląda też pokruszony korek z washem - dobrze udaje kamienie. Chwila roboty z tym wszystkim, a efekt naprawdę przyzwoity.

Contrasty trochę kosztują i nie są tak proste jak to GW reklamuje, ale jeśli zależy Ci na czasie malowania figurek, to chyba nie ma lepszej opcji. Mi przyspieszyły pracę kilkukrotnie przy niewielkim obniżeniu jakości, graniczącym raczej ze zmianą stylu niż jego pogorszeniem. Jeśli się na nie zdecydujesz, polecam od razu dokupić medium. Pomoże w mieszaniu kolorów i uzyskiwaniu ciekawych efektów.
Ale ja nie malowałem zbytnio farbkami innych firm, więc niewiele wiem o życiu i ludziach.
Awatar użytkownika
BOLLO
Posty: 5217
Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
Lokalizacja: Bielawa
Has thanked: 1075 times
Been thanked: 1684 times
Kontakt:

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: BOLLO »

Jeżeli piszecie o tym mieszadle:
https://allegro.pl/oferta/vortex-mixer- ... 0106124319
to mam takowy model (z aliexpres kupiłem za 46pln) i powiem wam że szału niema. Miesza bardziej rzadsze farbki. Gęstsze mam wrażenie że słabo miesza i jednak trzepająca ręka jest lepsza ;-)
Awatar użytkownika
13thSON
Posty: 647
Rejestracja: 26 mar 2015, 10:19
Has thanked: 82 times
Been thanked: 194 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: 13thSON »

Ja mam takie zdanie, że nie warto kupować wszystkiego na wyrost. Poszedłbym na Twoim miejscu w zakup tego, co będzie potrzebne do następnego projektu.
niwgnip pisze: 21 cze 2021, 21:26 3. Coś do ogarnięcia podstawek-> ogólnie chce poprzerabiać wszystkie podstawki które mam. Zawsze malowałem tylko na czarno. Myślałem o zakupie Vallejo Earth texture (Dark Earth) + trawki z gamersgrassa. Ktoś tego używał? Albo innych trawek?;) Widziałem też że są farby które "pękają". Ktoś takich może używa?
Tu polecam poszukać "domowych" tanich sposobów na ogarnięcie podstawki. Tj. klej, piasek z piaskownicy, kamyki, pomalowanie tego. Jeśli coś pękającego to polecam Technicale do podstawek od GW. Ale jak pisałem wcześniej skupiłbym się na tym co potrzebujesz. Jeśli to fantasy, to jakaś ziemia, lub spękana ziemia, tufty zielone, czy jakie Ci tam chodzą po głowie. Potem lecisz tutoriale z YT z tym co chcesz osiągnąć.
niwgnip pisze: 21 cze 2021, 21:26
  • Contrasty - cena trochę przeraża + dodatkowo trzeba by nowy primer kupić, a dopiero zakupiłem z Vallejo ;)
Każdy jasny podkład się nadaje pod contrasy, zależy tylko jaki chcesz osiągnąć efekt.
niwgnip pisze: 21 cze 2021, 21:26
  • Zestawy z Scale75 - coś pokroju NMM, Black & white etc, żeby łatwiej było wejść w technikę. Ktoś posiada? Jakieś rekomendacje co do zestawów?
Jeśli masz do pomalowania elfy to kup zestaw do elfów, jeśli chcesz poszaleć z NMM to kup zestaw do tego, lub ewentualnie zobacz sobie tutorial np. od miniemporium samiego i kup farby, których on używa. Kup po prostu coś z nastawieniem na następny projekt. Farby masz dobre i możesz spokojnie poszerzać paletę o kolejne kolory.
Chcesz podziękować za wykonaną pracę? Postaw kawkę :) https://buycoffee.to/13thson
Awatar użytkownika
tomp
Posty: 2087
Rejestracja: 26 kwie 2020, 21:49
Has thanked: 275 times
Been thanked: 432 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: tomp »

BOLLO pisze: 22 cze 2021, 11:44 Jeżeli piszecie o tym mieszadle:
https://allegro.pl/oferta/vortex-mixer- ... 0106124319
to mam takowy model (z aliexpres kupiłem za 46pln) i powiem wam że szału niema. Miesza bardziej rzadsze farbki. Gęstsze mam wrażenie że słabo miesza i jednak trzepająca ręka jest lepsza ;-)
Ja polecam małe żelazne kulki. Analogia do puszek z farbą.
Takie kulki widziałem w którymś sklepie w ofercie, albo mieć np. z rozwalonego łożyska. Totalnie po taniości wystarczy mały kamyczek wrzucić do butelki.
Zachęcam do poznania skali ocen BGG
Awatar użytkownika
niwgnip
Posty: 329
Rejestracja: 03 lut 2009, 01:19
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 50 times
Been thanked: 14 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: niwgnip »

13thSON pisze: 22 cze 2021, 11:45 Ja mam takie zdanie, że nie warto kupować wszystkiego na wyrost. Poszedłbym na Twoim miejscu w zakup tego, co będzie potrzebne do następnego projektu.
niwgnip pisze: 21 cze 2021, 21:26 3. Coś do ogarnięcia podstawek-> ogólnie chce poprzerabiać wszystkie podstawki które mam. Zawsze malowałem tylko na czarno. Myślałem o zakupie Vallejo Earth texture (Dark Earth) + trawki z gamersgrassa. Ktoś tego używał? Albo innych trawek?;) Widziałem też że są farby które "pękają". Ktoś takich może używa?
Tu polecam poszukać "domowych" tanich sposobów na ogarnięcie podstawki. Tj. klej, piasek z piaskownicy, kamyki, pomalowanie tego. Jeśli coś pękającego to polecam Technicale do podstawek od GW. Ale jak pisałem wcześniej skupiłbym się na tym co potrzebujesz. Jeśli to fantasy, to jakaś ziemia, lub spękana ziemia, tufty zielone, czy jakie Ci tam chodzą po głowie. Potem lecisz tutoriale z YT z tym co chcesz osiągnąć.
Co do kamieni itd to się zgodzę, mam jeszcze w słoiku zebrane jakieś ponad 10 lat temu ;) Posypki też się znajdą. Szukam bardziej jakiegoś "trwalszego" rozwiązania. Pamiętam że jak miałem te posypki na podstawkach w dawnych czasach, to wszędzie je potem znajdywałem naokoło. Dlatego pomyślałem o texturze + tufcie, do tego oczywiście kamyki (czy to właśnie z korka czy z dworu), patyczki czy coś.
13thSON pisze: 22 cze 2021, 11:45
niwgnip pisze: 21 cze 2021, 21:26
  • Zestawy z Scale75 - coś pokroju NMM, Black & white etc, żeby łatwiej było wejść w technikę. Ktoś posiada? Jakieś rekomendacje co do zestawów?
Jeśli masz do pomalowania elfy to kup zestaw do elfów, jeśli chcesz poszaleć z NMM to kup zestaw do tego, lub ewentualnie zobacz sobie tutorial np. od miniemporium samiego i kup farby, których on używa. Kup po prostu coś z nastawieniem na następny projekt. Farby masz dobre i możesz spokojnie poszerzać paletę o kolejne kolory.
Nigdy nie myślałem "projektowo", jako że głównie maluje to co mi wpadnie z figurek w planszówkach. W sumie słuszna uwaga, spróbuje tak podejść do tego przy wyborze.
Awatar użytkownika
BOLLO
Posty: 5217
Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
Lokalizacja: Bielawa
Has thanked: 1075 times
Been thanked: 1684 times
Kontakt:

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: BOLLO »

niwgnip pisze: 22 cze 2021, 12:30
Szukam bardziej jakiegoś "trwalszego" rozwiązania. Pamiętam że jak miałem te posypki na podstawkach w dawnych czasach, to wszędzie je potem znajdywałem naokoło. Dlatego pomyślałem o texturze + tufcie, do tego oczywiście kamyki (czy to właśnie z korka czy z dworu), patyczki czy coś.
Robisz rzadki vikol i nakładasz pędzlem lub pipetą. Gwaratuje ci że nic nie odpada i struktura twarda na kamien.
Tuminure
Posty: 556
Rejestracja: 08 mar 2013, 12:07
Lokalizacja: Milewo
Has thanked: 2 times
Been thanked: 47 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Tuminure »

niwgnip pisze: 21 cze 2021, 21:26
  • Contrasty - cena trochę przeraża + dodatkowo trzeba by nowy primer kupić, a dopiero zakupiłem z Vallejo ;)
Scale75 ma serię Instant Colors, która kosztuje około 16zł za 17ml, wychodzi to nieco taniej, niż contrasty. Dodatkowo w dropperach, a nie w słoikach. Lista dostępnych kolorów nawet dość podobna, choć niektóre mają inne krycie (czasem mniejsze, czasem większe), niż konkurencja.
Awatar użytkownika
Rigidigi
Posty: 704
Rejestracja: 14 gru 2015, 16:31
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Has thanked: 92 times
Been thanked: 93 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Rigidigi »

niwgnip pisze: 21 cze 2021, 21:26 4. Pędzle ;) - do tej pory malowałem takimi za 10-20 zł. Ostatnio natrafiłem na Winsor & Newton brush Miniature painting Series 7, size 1  i zastanawiam się czy by nie spróbować  Koszt nie jest tragiczny, a podoba mi się to że nie jest taki długaśny.
Swego czasu identycznie pomyślałem jak Ty. Kupiłem m.in wspomniany przez Ciebie pędzel i jednak rozczarowanie. Włosie jest za krótkie, farba szybko wysycha i cała koncepcja poszła się "czesać". Już lepiej kupić klasyczny w rozmiarze 0.

Idealnym pędzlem do pomalowania większości rzeczy, wydaje się ten sam pędzel z tej firmy w klasycznym rozmiarze 1.
Awatar użytkownika
Gromb
Posty: 2820
Rejestracja: 08 paź 2015, 19:09
Lokalizacja: Katowice
Has thanked: 841 times
Been thanked: 363 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Gromb »

Jednak szanując pędzle, warto mieć kilka budżetowych do np. Farb metalicznych. Wtedy uszkodzenie włosia nie boli tak bardzo. I koniecznie dobre mydełko do mycia pędzelków plus nawyk nie zanurzania pędzla w farbie po samą skuwkę.
The Corps Is Mother, the Corps Is Father
Awatar użytkownika
Rigidigi
Posty: 704
Rejestracja: 14 gru 2015, 16:31
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Has thanked: 92 times
Been thanked: 93 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Rigidigi »

Gromb pisze: 24 cze 2021, 09:49 Jednak szanując pędzle, warto mieć kilka budżetowych do np. Farb metalicznych. Wtedy uszkodzenie włosia nie boli tak bardzo. I koniecznie dobre mydełko do mycia pędzelków plus nawyk nie zanurzania pędzla w farbie po samą skuwkę.
Ok zgadzam się. Plus jeden nieco większy do nakładania większych połaci w kolorach bazowych. Też nie musi być za 50 zeta :wink:
Awatar użytkownika
tomp
Posty: 2087
Rejestracja: 26 kwie 2020, 21:49
Has thanked: 275 times
Been thanked: 432 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: tomp »

polecam stosowanie palety, aby nie zanurzać całego pędzla. ja po takiej szkole nawet przy używaniu wash'ów citadel, nie wkładam pędzla zbyt głęboko.
dodatkowo paleta ma tą zaletę, że łatwiej mieszać i tworzyć nowe kolory, zmieniać konsystencje farby, itp.

ps. ostatnio kupiłem taką malutką plastikowa paleta z 6 wgłębieniami za 3 zł. żal był nie skorzystać z oferty
Zachęcam do poznania skali ocen BGG
Awatar użytkownika
13thSON
Posty: 647
Rejestracja: 26 mar 2015, 10:19
Has thanked: 82 times
Been thanked: 194 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: 13thSON »

tomp pisze: 24 cze 2021, 11:39 ps. ostatnio kupiłem taką malutką plastikowa paleta z 6 wgłębieniami za 3 zł. żal był nie skorzystać z oferty
Ja używam pustej "wypraski" po tofifee
Chcesz podziękować za wykonaną pracę? Postaw kawkę :) https://buycoffee.to/13thson
Awatar użytkownika
Gromb
Posty: 2820
Rejestracja: 08 paź 2015, 19:09
Lokalizacja: Katowice
Has thanked: 841 times
Been thanked: 363 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Gromb »

Ja po Ferrero plus ściereczka celulozowa, która nie wysycha przez wiele tygodni plus wkłady do mokrej palety. Papier do pieczenia zmienił się ostatnio i pokryty jest silikonem lub innym tworem, przepuszczalność jest taka sobie. Odszedłem od niego.
The Corps Is Mother, the Corps Is Father
Awatar użytkownika
Rigidigi
Posty: 704
Rejestracja: 14 gru 2015, 16:31
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Has thanked: 92 times
Been thanked: 93 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Rigidigi »

Panowie
Wasze patenty na malowanie oczu w figurkach?

Malujecie, olewacie, czy jak sobie radzicie?
Cyel
Posty: 2575
Rejestracja: 27 kwie 2018, 15:18
Has thanked: 1223 times
Been thanked: 1429 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Cyel »

Czarna kreska, cieńsza biała kreska w środku, kropka na białej kresce.

Acz ostatnio, jak robię masówkę to olewam ;) Cień w oczodole wystarczy spokojnie, jak przez stół przetaczają się dziesiątki figurek w oddziałach.
(btw, nie tylko panowie tutaj piszą, chyba, że tylko od panów chcesz porady)


@paleta - ja używam od zawsze wieczka od pudełka po lodach. Mmm, lody... :]
Lubię grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w grę. (a nie "tą grę")
ODPOWIEDZ