Diuna: Imperium / Dune: Imperium (Paul Dennen)

[dwaduzepe]

Zagrane wczoraj w 4 osoby. Wszyscy przy stole byli grą wręcz oczarowani. Nie jest może tak elegancka jak Wyspa Arnak, ale tutaj zamiast znienawidzonego przez nas resource convertion mamy area control i karty intryg. Najważniejsze, że gra dostarcza emocji i to jakich! Ciągłe napięcie, kontrolowane przeciwników i kalkulowanie. Jedynie co mnie troszkę martwi to te cele za 2pz. Meta ukształtowała nam się już w pierwszej partii. Każdy oszczędzał swoich wojowników żeby potem wysłać wszystkich do walki o 2pz.

Tez na poczatku w pierwszych grach wszyscy u mnie czaili sie na te cele za 2 pkt, ale z biegiem gier okazalo sie, ze nie jest to najleosza strategia na wygranie, bo nie wiadomo kiedy i ile ich wejdzie, bo to jest tak, ze z czterech graczy tylko 1 zgarbie te 2 punkty, wiec zostawiasz spora dawke niepewnosci sobie, a w miedzyczasie jestes w stanie wygenerowac sobie 2 punkty w inny sposob nie poswiecajac zasobow i ruchow na przygotowanie sie do walki o 2 pkt

[Wosho]

Kiedy wyjda to wiadomo bo 3 etap to 3x2 punkty i 1xbez. Rozne sa podejscie ja staram sie oszczedzac wojownikow proboujac od czasu do czasu podebrac 2/3 miejsce lub wygrac jak mam przewage chwilowa.

[mrozy16]

Też już jestem po pierwszej rozgrywce na 4 osoby. Gra na tyle mi się spodobała, że zostaje w kolekcji. Teraz tylko zastanawiam się nad dokupieniem deluxe. Mam wrażenie, że na "ascetycznej" planszy te figurki będą wyglądały trochę dziwnie. A może zainwestuję tylko w insert od e-raptor. Ktoś ma? Poleca?

[dwaduzepe]

Też już jestem po pierwszej rozgrywce na 4 osoby. Gra na tyle mi się spodobała, że zostaje w kolekcji. Teraz tylko zastanawiam się nad dokupieniem deluxe. Mam wrażenie, że na "ascetycznej" planszy te figurki będą wyglądały trochę dziwnie. A może zainwestuję tylko w insert od e-raptor. Ktoś ma? Poleca?

ja mam insert od eraptora i polecam bardzo

[itsthisguyagain]

Zagrane wczoraj w 4 osoby. Wszyscy przy stole byli grą wręcz oczarowani. Nie jest może tak elegancka jak Wyspa Arnak, ale tutaj zamiast znienawidzonego przez nas resource convertion mamy area control i karty intryg. Najważniejsze, że gra dostarcza emocji i to jakich! Ciągłe napięcie, kontrolowane przeciwników i kalkulowanie. Jedynie co mnie troszkę martwi to te cele za 2pz. Meta ukształtowała nam się już w pierwszej partii. Każdy oszczędzał swoich wojowników żeby potem wysłać wszystkich do walki o 2pz.

U nas ostatnio żona wygrała 12 pz a ja miałem 10 pz po rozpatrzeniu pierwszej karty konfliktu z 3 więc taka strategia to loteria na maksa a najpewniej pewna recepta na przegraną.

[Liarus]

Nie jest może tak elegancka jak Wyspa Arnak, ale tutaj zamiast znienawidzonego przez nas resource convertion mamy area control i karty intryg.

A wg Ciebie warto inwestować w Arnak mając diunę? Czy to całkowicie inne gry?

[Wosho]

Zupełnie inne, łączy je jedynie że jest db i worker placement.

[XLR8]

Nie jest może tak elegancka jak Wyspa Arnak, ale tutaj zamiast znienawidzonego przez nas resource convertion mamy area control i karty intryg.

A wg Ciebie warto inwestować w Arnak mając diunę? Czy to całkowicie inne gry?

Wg mnie bardzo warto. Arnak na pewno nie wypełnia tej samej niszy co Diuna. Arnak to w sercu resource convertion, a Diuna area control i majority.

[Otorek]

Wracając jeszcze do insertów, Folded Space ma opracować swoją wersję, ale dopiero po ukazaniu się pakietu deluxe - przynajmniej tak mnie poinformowali. Nie mam odpowiedzi z reDrewno.

[Paskuder]

Z tego co się orientuję deluxe ma zawierać insert który pomieści też podstawkę. Także ci którzy zastanawiają się nad upgradem mogą sobie odpuścić raptory i inne folded.

[Jools]

Z tego co się orientuję deluxe ma zawierać insert który pomieści też podstawkę. Także ci którzy zastanawiają się nad upgradem mogą sobie odpuścić raptory i inne folded.

Dobra dobra. Zobaczmy pierw jak wygląda ten deluxowy.
Ludzie potrafią wyrzucać np oryginalny insert Nemesisa, bo tak, bo chcą mieć swój.

[Neysmeey]

Z tego co się orientuję deluxe ma zawierać insert który pomieści też podstawkę. Także ci którzy zastanawiają się nad upgradem mogą sobie odpuścić raptory i inne folded.

Dobra dobra. Zobaczmy pierw jak wygląda ten deluxowy.
Ludzie potrafią wyrzucać np oryginalny insert Nemesisa, bo tak, bo chcą mieć swój.

A może dlatego, że insert do Nemesisa do niczego się nie nadawał? Chociażby nie mieścił kart w koszulkach co nie znaczy, że ten z Diuny Deluxe będzie idealny

[karmazynowy]

Z tego co się orientuję deluxe ma zawierać insert który pomieści też podstawkę. Także ci którzy zastanawiają się nad upgradem mogą sobie odpuścić raptory i inne folded.

Dobra dobra. Zobaczmy pierw jak wygląda ten deluxowy.
Ludzie potrafią wyrzucać np oryginalny insert Nemesisa, bo tak, bo chcą mieć swój.

https://www.direwolfdigital.com/news/du ... ng-update/

[kci83]

Figurki z wersji deluxe wyglądają całkiem ładnie, fajnie też, że wszystko zmieści się do jednego pudła, ale mam obawy co do późniejszej czytelności (czy miejsca jak będzie na planszy z 20 czy więcej żołnierzy) planszy jak wszystkie figurki będą porozstawiane. Widział ktoś (może jest jakiś screen) jak to wygląda bezpośrednio na planszy?

[ednyfed]

W weekend weszły dwie pierwsze partie 2-osobowe w Diunę i mogę powiedzieć, że cały hype na tę grę nie bierze się znikąd. Sam gram najczęściej w gry w składzie dwuosobowym - moim zdaniem Diuna działa na dwie osoby bardzo dobrze. Upierdliwa/zniechęcająca może być jedynie obsługa automy - ale można się do tego przyzwyczaić.
Automa zajmuje pola w sposób totalnie losowy. Ok. Jednak argument, że obserwując zasoby żywego gracza można przewidzieć na jakie pole się wybierze też nie jest do końca trafiony. Jeśli nie mam przyprawy to pewnie zgodnie z logiką bym zajął pole, które mi tę przyprawę zapewni. Jednak może się zdarzyć, że na ręce nie będzie karty z żółtym symbolem. Tak więc argumenty, które pasowałyby do eurasa z minimalną dozą losowości, w przypadku Diuny Imperium, nie mają umocowania.
Chętnie spróbuję gry na 3 osoby. Na 4 się chyba nie odważę - 4 gracz w decydującej rundzie musi mieć nieźle pod górkę.
Długość gry? Na dwie osoby nie udało się zejść poniżej 2 godzin. Pudełkowe 60 minut? W grze jest zbyt dużo zmiennych (plus obsługa automy) na to by gra była na tyle płynna by zmieścić się w 60 minutach.
Z jednym argumentem, który się gdzieś pojawił, mogę się w pełni zgodzić - ta gra może być zbyt losowa dla zatwardziałych eurograczy i zbyt euro dla fanów typowych deckbuildingowych karcianek. Rozumiem teraz opinię Rahdo, który powiedział, że to świetna gra, w którą już nie będzie grał. Chodzi o negatywną interakcję - jeśli ktoś jej nie trawi, to nie powinien się do tej gry w ogóle zbliżać. Podejrzewam, że na 4 osoby robi się tu taka Gra o Tron w wersji mini.
Jeśli chodzi o wykonanie - przed grą, plansza jawiła mi się jako zniechęcająca brzydka i pozbawiona klimatu. Po dwóch rozgrywkach zaczynam jednak doceniać jej praktyczność i czytelność. A jako, że gra jest mocno mechaniczna to myślę, że plastikowe figurki żołnierzyków z deluxe upgrade i tak tu więcej klimatu nie zbudują. Jak ktoś lubi całe to IP to chyba będzie musiał sięgnąć po Diunę od Trzewiczka.
Na tę chwilę Diuna Imperium ma u mnie 8/10, ale spodziewam się raczej tendencji wzrostowej niż spadkowej.

[Wosho]

Negatywna interakcja jest delikatna, objawia sie głównie manipulowaniem siłyu w walce. A tak to odrzuć kartę, zabij sobie żołnierzy czy coś.
Nie ma nic uwalającego Twój master plan.

[dwaduzepe]

W weekend weszły dwie pierwsze partie 2-osobowe w Diunę i mogę powiedzieć, że cały hype na tę grę nie bierze się znikąd. Sam gram najczęściej w gry w składzie dwuosobowym - moim zdaniem Diuna działa na dwie osoby bardzo dobrze. Upierdliwa/zniechęcająca może być jedynie obsługa automy - ale można się do tego przyzwyczaić.
Automa zajmuje pola w sposób totalnie losowy. Ok. Jednak argument, że obserwując zasoby żywego gracza można przewidzieć na jakie pole się wybierze też nie jest do końca trafiony. Jeśli nie mam przyprawy to pewnie zgodnie z logiką bym zajął pole, które mi tę przyprawę zapewni. Jednak może się zdarzyć, że na ręce nie będzie karty z żółtym symbolem. Tak więc argumenty, które pasowałyby do eurasa z minimalną dozą losowości, w przypadku Diuny Imperium, nie mają umocowania.
Chętnie spróbuję gry na 3 osoby. Na 4 się chyba nie odważę - 4 gracz w decydującej rundzie musi mieć nieźle pod górkę.
Długość gry? Na dwie osoby nie udało się zejść poniżej 2 godzin. Pudełkowe 60 minut? W grze jest zbyt dużo zmiennych (plus obsługa automy) na to by gra była na tyle płynna by zmieścić się w 60 minutach.
Z jednym argumentem, który się gdzieś pojawił, mogę się w pełni zgodzić - ta gra może być zbyt losowa dla zatwardziałych eurograczy i zbyt euro dla fanów typowych deckbuildingowych karcianek. Rozumiem teraz opinię Rahdo, który powiedział, że to świetna gra, w którą już nie będzie grał. Chodzi o negatywną interakcję - jeśli ktoś jej nie trawi, to nie powinien się do tej gry w ogóle zbliżać. Podejrzewam, że na 4 osoby robi się tu taka Gra o Tron w wersji mini.
Jeśli chodzi o wykonanie - przed grą, plansza jawiła mi się jako zniechęcająca brzydka i pozbawiona klimatu. Po dwóch rozgrywkach zaczynam jednak doceniać jej praktyczność i czytelność. A jako, że gra jest mocno mechaniczna to myślę, że plastikowe figurki żołnierzyków z deluxe upgrade i tak tu więcej klimatu nie zbudują. Jak ktoś lubi całe to IP to chyba będzie musiał sięgnąć po Diunę od Trzewiczka.
Na tę chwilę Diuna Imperium ma u mnie 8/10, ale spodziewam się raczej tendencji wzrostowej niż spadkowej.

matko i corko w dwie osoby graliscie ponad 2 godziny ?!?! w 2 godziny to ja na dwieosoby robie 3 gry w Diune...

[ednyfed]

Delikatna?
Walka o wpływy we frakcjach i w konsekwencji odbieranie żetonów sojuszu - negatywna interakcja.
Zajmowanie i blokowanie pól planszy zwłaszcza pod koniec gry (liniowiec ) - negatywna interakcja.
Podbieranie co lepszych kart z rynku - negatywna interakcja.
Ba, nawet zdolność Leto Atrydy można podciągnąć pod negatywną interakcję (chodzi o tę 'pasożytniczą' zdolność polegającą na zdobywaniu wpływów we frakcjach, w których przeciwnik prowadzi )
No i ta chwila gdy ładujemy wszystkich żołnierzy do walki, mamy przewagę liczebną nad innym graczem i wtedy przeciwnik, niczym z strzelając z karabinu, odkrywa kolejne karty intryg i odbiera nam prowadzenie i w konsekwencji nagrodę za zwycięstwo.
Może ja dziwny jestem, ale dla mnie np. Blood Rage przy Diunie Imperium jawi się jako gra familijna.

[mat_eyo]

Jednak argument, że obserwując zasoby żywego gracza można przewidzieć na jakie pole się wybierze też nie jest do końca trafiony.

Tu nie chodzi o przewidzenie w 100% gdzie pójdzie przeciwnik, tylko o wykluczenie pewnych pól. Ja mam dwie wody, a przeciwnicy po jednej, więc na pewno* nie pójdą na pola kosztujące 2 wody. Wiedząc to, mogę wybrać inną akcję, a na pole za dwie wody pójść kolejnym agentem. Bot wykonuje akcje zupełnie losowo, co czasem może irytować.

*oczywiście są jeszczekarty intrygi, które mogą dać dodatkowe zasoby przed wysłaniem agenta, ale w znakomitej większości przypadków sytuacja na planszy jest łatwa do przeczytania.

[yrq]

Delikatna?
Walka o wpływy we frakcjach i w konsekwencji odbieranie żetonów sojuszu - negatywna interakcja.
Zajmowanie i blokowanie pól planszy zwłaszcza pod koniec gry (liniowiec ) - negatywna interakcja.
Podbieranie co lepszych kart z rynku - negatywna interakcja.
Ba, nawet zdolność Leto Atrydy można podciągnąć pod negatywną interakcję (chodzi o tę 'pasożytniczą' zdolność polegającą na zdobywaniu wpływów we frakcjach, w których przeciwnik prowadzi )
No i ta chwila gdy ładujemy wszystkich żołnierzy do walki, mamy przewagę liczebną nad innym graczem i wtedy przeciwnik, niczym z strzelając z karabinu, odkrywa kolejne karty intryg i odbiera nam prowadzenie i w konsekwencji nagrodę za zwycięstwo.
Może ja dziwny jestem, ale dla mnie np. Blood Rage przy Diunie Imperium jawi się jako gra familijna.

To raczej przykłady zwykłej a nie negatywnej interakcji.
Negatywna interakcja to bezpośrednie zabieranie graczom zasobów albo możliwości grania. Np. zrzucenie karty z ręki, przejęcie żołnierza, odrzucenie zasobu, cofnięcie na torze wpływów.
Samo zagrywanie plusów do walki z intryg, zajmowanie pół na planszy i zabieranie kart z rynku to element rywalizacji o wspólne zasoby.

[karmazynowy]

Odnośnie czasu gry, w weekend zagraliśmy po raz pierwszy. Na 4 osoby z tłumaczeniem zasad zeszło nam poniżej 2h. Początek się wolno rozkręca i wydaje się, że gra będzie trwać wieczność, ale koniec przychodzi zaskakująco szybko.

Też mam Sloyce i są ciut za duże. Lepiej siedzą w Rebel Premium. Z Deluxe packiem mają być dedykowane koszulki.

[mat_eyo]

Głos trzeba najpierw kupić. Wiedząc to, mogę sprawdzić, czy ten gracz już go zagrał, czy jeszcze nie i uwzględnić to w planach, czyli jak bardzo muszę iść na to pole z wodą i czy jestem w stanie zaryzykować i przeciągnąć wysłanie tam agenta. Bot mi tę decyzję o ryzyku odbiera, bo może pójść na każde pole. Jasne, to nie dyskwalifikuje rozgrywki dwuosobowej, ale sprawia, że niestety jest gorsza niż partie w 3 i 4 osoby.

[raj]

Do dyskusji o koszulkach jest odpowiedni wątek. Tam na ten temat piszcie.

[buhaj]

Mnie osobiście gra na dwie osoby (z botem) podoba się najbardziej. Jest strategiczniej i można w miarę zaplanować co się chce zrobić. Na 4 osoby już nie usiądę. W ogóle po kilku rozgrywkach gra idzie pod młotek. Ocena około 6.5 - nie mam czasu na takie gry.

[manicminer]

Mnie osobiście gra na dwie osoby (z botem) podoba się najbardziej. Jest strategiczniej i można w miarę zaplanować co się chce zrobić. Na 4 osoby już nie usiądę. W ogóle po kilku rozgrywkach gra idzie pod młotek. Ocena około 6.5 - nie mam czasu na takie gry.

Serio ? Gra na 2 jest nudna... też bym dał 6.5, natomiast na 4. Taak to tutaj dopiero Diuna rozwija skrzydła, walka o pola, myślenie jaką akcję wykonać pierwszą by nam przeciwnik nie zajął... jaką kartę zostawić... Super sprawa...
Jeśli na 2 z botem dla ciebie jest bardziej strategicznie... to raczej takie gry nie są dla ciebie i najlepszą decyzją będzie sprzedać tak jak napisałeś.