Waste Knights Second Edition (Marek Mydel, Paweł Szewc)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Awatar użytkownika
Quba40
Posty: 734
Rejestracja: 27 wrz 2016, 15:17
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 9 times
Been thanked: 155 times

Re: Waste Knights Second Edition (Marek Mydel, Paweł Szewc)

Post autor: Quba40 »

RaYell pisze: 22 cze 2021, 09:49
Quba40 pisze: 22 cze 2021, 09:03 Uważam, że jednak trochę krzywdzące jest wyrokowanie po rozegraniu 1-2 scenariuszy, skoro każdy dość mocno się od siebie różni.
W międzyczasie udało mi się ograć jeszcze jeden scenariusz rywalizacyjny, a w tych dwóch, które miałem ograne po kilka razy, poczytałem sobie co by się wydarzyło gdybym w pewnych miejscach podjął inną decyzję niż podjąłem. I z tych 3 scenariuszy, które do tej pory mam ograne w każdym jednym jest możliwość przedwczesnej przegranej przez jeden nieudany test i to zdecydowanie więcej niż jeden raz w każdym scenariuszu. Jest to o tyle problem, że może trafić ci się test w umiejętności, której nie masz wytrenowanej i zdanie takiego testu będzie mało prawdopodobne lub wręcz niemożliwe (np. wszystkie testy umiejętności o poziomie trudności 3+ gdy masz tylko 1 białą kość).
Quba40 pisze: 22 cze 2021, 09:03 Odniosę się jeszcze do często zarzucanego braku kontroli rycerzy nad losowością, czy ktoś kto o tym pisał grał z dodatkiem kart modyfikujących pojazdy (nie pamiętam dokładnej nazwy)? Jeśli tęsknicie za kontrolą to właśnie dodatek dla was - grając Naukowcem zrobiłem sobie "czołg" którym bez rzutów kośćmi w walce zadawałem 4 rany i ignorowałem zdolność niepowstrzymany. Pierwszą modyfikację skonstruowałem w 1 turze gry, więc już na starcie miałem z górki. Dodatek ten mocno ułatwia grę, więc pewnie warto dorzucić dodatek z misjami miejskimi aby zrównoważyć balans gry.
Z tym się zgodzę, tyle, że karty części pochodzą z płatnego dodatku Przez Pustkowie, więc jest to takie pay-to-win.
Czyli odnosisz się do 2 pierwszych scenariuszy kooperacyjnych, które są najdłuższe i maja najwięcej wariantów - pozostałe mają ich mniej, są krótsze i mniej nastawione na fabułę.
Nie twierdzę, że to dobry pomysł na umieszczenie mechanizmu automatycznej porażki bez zdania testu, ale czy ma to miejsce na samym początku gry, czy raczej pod koniec?
Czy przypadkiem test na przysłowiowe 1 wartości Rycerza nie wynika z błędnego wyboru? Często jest kilka dróg do obrania i z samego opisu można wywnioskować co będzie potrzebne. Np. czy wolimy się przekraść czy porozmawiać (Przetrwanie vs Negocjacje).
Jeśli wygrana scenariusza uzależniona jest od pozyskania czegoś wcześniej i wiemy, że nie udało się tego osiągnąć to czy na pewno jest tylko jedna droga do zwycięstwa?
Czy przypadkiem założeniem autorów nie jest wymuszenie na graczach aby próbowali odkrywać co jest potrzebne do wygranej przez kilka rozgrywek, aby w końcu to osiągnąć, a warianty scenariusza jedynie poszerzają możliwości eksploracji?
Zgadzam się, że po 3-4 godzinach gry takie niepomyślne zakończenie może sfrustrować kogoś kto jest nastawiony na zwycięstwo, ale czy ono jest najważniejsze?
Mam wrażenie, że to przygoda, poznane historie i wybory są istotniejsze, zauważ że nawet po wygraniu scenariusza nie ma tu miejsca na epickie opisy i klepanie się po plecach, zwykle jest dość skromny epilog.
Oczywiście moje retoryczne pytania mogą nie pokrywać się z rzeczywistością, nie ograłem WK2ed na tyle aby znać wszystkie rozgałęzienia, być może jestem w błędzie a gra jest zwyczajnie źle zaprojektowana.

Wracając do dodatku Przez Pustkowie to nie przesadzajmy, że jest to pay-to-win, bez niego wygraliśmy na dwie osoby 5 scenariuszy na 5 rozgrywek, większość z nich na styk i nie powiedziałbym, że dzięki szczęściu w kościach.
Zorak
Posty: 613
Rejestracja: 02 lip 2008, 01:22
Has thanked: 42 times
Been thanked: 49 times

Re: Waste Knights Second Edition (Marek Mydel, Paweł Szewc)

Post autor: Zorak »

Ale ten dodatek i tak nie zmienia mechaniki która jest ... przestarzała ? Ruch - wróg - 2 x turlasz kostki i koniec. mamy 2021 rok gier jest cała masa i szkoda czasu i starań dla średniaków.
Są gracze dla których klimat > mechanika i ich okropna losowość może nie przestraszy ale reszta zamiast się męczyć to lepiej niech poszuka czegoś innego.

Mi ogólnie szkoda bo wydanie jest bardzo fajne, paragrafy też ciekawe ale mechanicznie to wygląda na grę z lat 90. Miało być to szybkie rozwiązanie walki i jest ale też bardzo płytkie.
Co do samych paragrafów też liczyłem, że będą one bardziej w stylu TWoM. Tutaj za bardzo są powiązane z samym scenariuszem. Nie ma tu takich fajnych niespodziewanych twistów jak w TWoM że coś robimy i nagle coś ekstra się dzieje szukamy paragrafu. Tutaj 90% jest powiązanych z fabularnymi punktami a te z eksploracji to z 5 na każdy scenariusz ... szkoda.

Może 3ed będzie lepsza :D
Horror w Arkham LCG na FB https://www.facebook.com/groups/1656455741348152/
Horror w Arkham LCG na Discord https://discord.gg/AEbARQx
Awatar użytkownika
lukkk
Posty: 443
Rejestracja: 21 gru 2017, 00:49
Has thanked: 95 times
Been thanked: 99 times

Re: Waste Knights Second Edition (Marek Mydel, Paweł Szewc)

Post autor: lukkk »

Zorak pisze: 22 cze 2021, 15:35
Może 3ed będzie lepsza :D
Coś mi się po cichu wydaje, że ta seria nie dobije do cyferki numer 3 ;)
Awatar użytkownika
japanczyk
Moderator
Posty: 10923
Rejestracja: 26 gru 2018, 08:19
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3357 times
Been thanked: 3217 times

Re: Waste Knights Second Edition (Marek Mydel, Paweł Szewc)

Post autor: japanczyk »

Wydzielona dyskusja o pay2win viewtopic.php?f=64&t=72170
Awatar użytkownika
Yuri
Posty: 2756
Rejestracja: 21 gru 2018, 09:58
Has thanked: 326 times
Been thanked: 1256 times

Re: Waste Knights Second Edition (Marek Mydel, Paweł Szewc)

Post autor: Yuri »

Na stronie Galakty pojawiła się przedsprzedaż "Waste Knights". Cena regularna 250zł, w przedsprzedaży -10%. Ciekaw jestem na ile wycenią dodatki, ale wygląda na to że płacąc 500zł za Veterana na KS to może i przepłaciliśmy... Powiem szczerze, że coraz bardziej sie cieszę że "pogoniłem" ten tytuł, nie wiem czy sprzedający obecnie odzyskają choćby włożone środki. Pomijam już ich zamrożenie na 2,5 roku. Czy zbyt czarno to widzę ?
Moja kolekcja: https://boardgamegeek.com/collection/user/Yuri1984
RABATY, gdyby ktoś potrzebował: Portal = 15%, Mepel.pl = 5%, Planszomania.pl = 2%
Chcesz się zrewanżować kawą ? Zapraszam >>> https://www.buymeacoffee.com/yuri4891
Awatar użytkownika
psia.kostka
Posty: 3381
Rejestracja: 02 mar 2020, 22:50
Has thanked: 435 times
Been thanked: 1044 times

Re: Waste Knights Second Edition (Marek Mydel, Paweł Szewc)

Post autor: psia.kostka »

Szkoda, ze wkolo tej gry unosi sie jakis smrodek. Odkupilem KS veteran w dobrej cenie, pudlo niby ciezkie, ale w srodku troche wieje pustka. SCD 250 to pewnie i za 199 bedzie do wyrwania. Ale to chyba nie pierwszy raz gdy KS jest honorowy, ale nieoplacalny ;)
Dodatki glownie w postaci skryptow, ciezko to umiescic na polce sklepowej, chyba zgrupowane to bedzie w jeden produkt. Daje do myslenia, ze downgrade do podstawki odbywal sie na zasadzie usuwania stron z podrecznika :roll:
Ja trzymam kciuki, aby gra okazala sie wartosciowa dla hardkorow post-apo, nie musi to byc produkt dla kazdego, TWoM tez nie jest.

PS nie zaglebialem sie jeszcze w swiat, ale czemu przez srodek kontynentu przelewa sie woda, a okolice opery w Sydney(wybrzeze) sa wysuszone? Geologicznie to mi sie nie spina ;)
Szukam: transport kilku gier +mat, Szczecin -> Warszawa
Ewentualnie "planszowy couchsurfing" Pomorze Zach ʕ•ᴥ•ʔ
Szukam/Kupię: HoN, ToI, Scenariusze 1ed MoM/PSz, Unlock;
#KolekcjonujeRabaty [DobraKarmaWraca][WarszawskiKolektyw][#WawHub]
Awatar użytkownika
strid3rr
Posty: 484
Rejestracja: 24 wrz 2017, 21:53
Lokalizacja: Rzeszów
Has thanked: 61 times
Been thanked: 167 times

Re: Waste Knights Second Edition (Marek Mydel, Paweł Szewc)

Post autor: strid3rr »

Yuri pisze: 24 cze 2021, 12:40 Na stronie Galakty pojawiła się przedsprzedaż "Waste Knights". Cena regularna 250zł, w przedsprzedaży -10%. Ciekaw jestem na ile wycenią dodatki, ale wygląda na to że płacąc 500zł za Veterana na KS to może i przepłaciliśmy... Powiem szczerze, że coraz bardziej sie cieszę że "pogoniłem" ten tytuł, nie wiem czy sprzedający obecnie odzyskają choćby włożone środki. Pomijam już ich zamrożenie na 2,5 roku. Czy zbyt czarno to widzę ?
Uuuuu podzielam opinię z pogonieniem swojej kopii.

Z czego KS exclusive było: 2 bohaterów i 1 figurka Czerwonego barona, przewodnik po świecie (który był totalnie taki sobie - mało treści, niewiele wnosił) i big box.

Więc dochodzi jeszcze 5 dodatków, w tym 5 bohaterów i woreczek. Powiedzmy, że dodatki średnio wyjdą po 50zł, to da 250zł. Także no powiedzmy, że skompletowanie retaila wyjdzie jakieś 500zł, ale z pominięciem tych kilku rzeczy z KS ex. Także raczej wyszło się lepiej na tym zamawiając KS All-In.

Już widzę, że inne sklepy wysyłkowe zeszły z ceną do 200zł za core box.
Awatar użytkownika
dispe
Posty: 347
Rejestracja: 03 gru 2019, 12:42
Lokalizacja: WWA
Has thanked: 259 times
Been thanked: 109 times

Re: Waste Knights Second Edition (Marek Mydel, Paweł Szewc)

Post autor: dispe »

strid3rr pisze: 19 cze 2021, 21:04 Polecam ostatni w księdze "zapomniany garnizon" czy coś takiego.
Jeśli go nie mam to znaczy, że był z jakiegoś dodatku? Wziąłem tylko podstawkę i widzę że mam tylko 5 scenariuszy z czego 1 solo. No nic. Może po ich przejściu nie będę już mieć ochoty na więcej :P
Awatar użytkownika
japanczyk
Moderator
Posty: 10923
Rejestracja: 26 gru 2018, 08:19
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3357 times
Been thanked: 3217 times

Re: Waste Knights Second Edition (Marek Mydel, Paweł Szewc)

Post autor: japanczyk »

Tak, dodatek dogs of war
Zorak
Posty: 613
Rejestracja: 02 lip 2008, 01:22
Has thanked: 42 times
Been thanked: 49 times

Re: Waste Knights Second Edition (Marek Mydel, Paweł Szewc)

Post autor: Zorak »

Przecież te dodatki zbiją w całość i puszczą poniżej 100 zł. Ta zawartość "Dodatków" z KS za niby 15$ to parę figurek kilka kart, żetonów i skrypty. Ogólnie na 100% wyjdzie taniej w retail niż KS all in. O czasie oczekiwania nawet nie wspomnę. Sam gdybym wiedział bym poczekał ten miesiąc dłużej na wersję sklepową.

Z drugiej strony jak cena sklepowa będzie gdzieś koło 200 zł (vs SCD) to w sam raz warte ceny i zawartości.
Horror w Arkham LCG na FB https://www.facebook.com/groups/1656455741348152/
Horror w Arkham LCG na Discord https://discord.gg/AEbARQx
feniks_ciapek
Posty: 2290
Rejestracja: 09 lut 2018, 11:14
Has thanked: 1596 times
Been thanked: 931 times

Re: Waste Knights Second Edition (Marek Mydel, Paweł Szewc)

Post autor: feniks_ciapek »

Cóż, widzę że Galakta dołącza u mnie do Lucky Duck Games na liście "nie wspierać, będzie taniej w sklepach".

Aczkolwiek zgadzam się z tym, że cena sklepowa bardziej odpowiada zawartości.
Awatar użytkownika
psia.kostka
Posty: 3381
Rejestracja: 02 mar 2020, 22:50
Has thanked: 435 times
Been thanked: 1044 times

Re: Waste Knights Second Edition (Marek Mydel, Paweł Szewc)

Post autor: psia.kostka »

feniks_ciapek pisze: 24 cze 2021, 16:05 Cóż, widzę że Galakta dołącza u mnie do Lucky Duck Games na liście "nie wspierać, będzie taniej w sklepach".
Dosc dziwne, bo skoro pisza, ze to ich pierwsza wspieraczka, to nie musieli od razu isc w "money grab" :roll:
Szukam: transport kilku gier +mat, Szczecin -> Warszawa
Ewentualnie "planszowy couchsurfing" Pomorze Zach ʕ•ᴥ•ʔ
Szukam/Kupię: HoN, ToI, Scenariusze 1ed MoM/PSz, Unlock;
#KolekcjonujeRabaty [DobraKarmaWraca][WarszawskiKolektyw][#WawHub]
Awatar użytkownika
Yuri
Posty: 2756
Rejestracja: 21 gru 2018, 09:58
Has thanked: 326 times
Been thanked: 1256 times

Re: Waste Knights Second Edition (Marek Mydel, Paweł Szewc)

Post autor: Yuri »

Widze, że jednak mamy podobne postrzeganie tematu...szkoda troszkę, że tak nas potraktowano, bo to my, backerzy umożliwiliśmy im poprzez zamrożenie naszych środków bezpieczne wejście temat i zarówno pewną ilość bankowo sprzedanego druku. A tu masz, takim SCD dostajemy w twarz :)

Galakty osobiście nie skreślam, jak postanowią wydać coś fajnego i wartego uwagi to pewnie wesprę, ale tym razem 5 razy przeliczę i troszke lepiej się przyjrze contentowi, który oferują.
Moja kolekcja: https://boardgamegeek.com/collection/user/Yuri1984
RABATY, gdyby ktoś potrzebował: Portal = 15%, Mepel.pl = 5%, Planszomania.pl = 2%
Chcesz się zrewanżować kawą ? Zapraszam >>> https://www.buymeacoffee.com/yuri4891
Endrju87
Posty: 82
Rejestracja: 06 sie 2018, 17:08
Has thanked: 12 times
Been thanked: 3 times

Re: Waste Knights Second Edition (Marek Mydel, Paweł Szewc)

Post autor: Endrju87 »

Cze,

Czy w wersji retailowej od Galakty jest tylko 5 scenariuszy, jeden solo, 2 coop i 2 rywalizacyjne?
Bo zastanawiam się czy brać to za 200zł.

Pozdrawiam
PanFantomas
Posty: 593
Rejestracja: 02 lut 2019, 08:41
Has thanked: 136 times
Been thanked: 507 times

Re: Waste Knights Second Edition (Marek Mydel, Paweł Szewc)

Post autor: PanFantomas »

.
Ostatnio zmieniony 20 lut 2024, 20:50 przez PanFantomas, łącznie zmieniany 1 raz.
PanFantomas
Posty: 593
Rejestracja: 02 lut 2019, 08:41
Has thanked: 136 times
Been thanked: 507 times

Re: Waste Knights Second Edition (Marek Mydel, Paweł Szewc)

Post autor: PanFantomas »

.
Ostatnio zmieniony 20 lut 2024, 20:50 przez PanFantomas, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
skiba
Posty: 330
Rejestracja: 13 kwie 2018, 07:17
Has thanked: 24 times
Been thanked: 211 times

Re: Waste Knights Second Edition (Marek Mydel, Paweł Szewc)

Post autor: skiba »

Wczoraj był piątek, a w piątki organizuję Gaming Night. Tak się złożyło, że tym razem na dwóch stołach graliśmy w Waste Knights. Mam garść opinii od w sumie 6 graczy.
  • Gra jest bardzo ładnie wydana. Postapo z humorem, taki styl Mad Maxa.
  • Gra jest prosta w zasadach, ale instrukcja chyba mogłaby być napisana lepiej. Właściciel gry po kilku rozgrywkach musiał po niej mocno skakać, żeby coś sprawdzić. Czemu indeks słów kluczowych (jak w instrukcjach FFG) nie jest standardem?
  • Gra nie nadaje się do gry w grupie większej niż 2 osoby. Na 3 osoby downtime jest przerażający. Ilość i długość skryptów, przez które musimy się przebić jest OGROMNA. Na dwie osoby jeszcze można to jakoś ograć tym, że czytamy sobie skrypty wzajemnie. Na 3 osoby już ciężko, a skrypty nie wciągały nas na tyle, żeby osoba pasywna zaciskała zęby, bo nie może się doczekać na dalszy rozwój sytuacji.
  • Gra opiera się głównie na kostkach. Bardzo dużo turlamy w grze. Problem jest taki, że nie mam za dużo opcji, żeby na te kosteczki wpłynąć. Dosłownie nie ma za dużo opcji, żeby przerzucić coś, żeby dodać sobie 2 kosteczki do testu. Coś tam się znajdzie, ale jest tego bardzo bardzo mało. Dla kontrastu mamy Eldritch Horror, który też opiera się na kostkach. I tam możemy sobie z kością zrobić wiele różnych rzeczy: przerzucić za focus, przerzucić za wskazówkę, dodać kość z przedmiotu, ulepszyć umiejętność, dostać błogosławieństwo. Są opcje. W Waste Knights tych opcji nie ma. Trzeba brać to, co daje gra, a gra na ogół daje pojedynczy rzut 2 kostkami.
  • Jeszcze raz downtime. Wczoraj nie zamulaliśmy, graliśmy we 3 osoby scenariusz przewidziany na 3h. Graliśmy do przez 3h. W sumie zagraliśmy 11 rund. Z tego wynika, że każda runda zajęła średnio 16 minut, co daje nieco ponad 5 minut na gracza. Czyli każdy gracz czekał ponad 10 minut na swój ruch. Trochę przydługawo.
  • Mały spoiler dotyczący scenariusza Przebudzenie:
    Spoiler:
Po wieczorze z Waste Knights jeden z kolegów powiedział: "cieszę się, że nie kupiłem". Drugi rzucił, że "jestem zawiedziony, bo mam tę grę na radarze". Padało też "kostki nas styrały, nic się nie dało zrobić" oraz "z home rulsami może być lepiej".

Poza tym było fajnie, bo ekipa była fajna. Można było sobie pośmieszkować z absurdalnych sytuacji, które wyniknęły podczas rozgrywki. Ale gra w sama w sobie mocno średnia niestety. Dobra warstwa wizualna, kiepska warstwa mechaniczna.
Boîte à Jeux: ilu2112
BGA: mskiba
BoardGameGeek: mskiba
TTA: ilu2112
Awatar użytkownika
Quba40
Posty: 734
Rejestracja: 27 wrz 2016, 15:17
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 9 times
Been thanked: 155 times

Re: Waste Knights Second Edition (Marek Mydel, Paweł Szewc)

Post autor: Quba40 »

skiba pisze: 03 lip 2021, 10:17 Wczoraj był piątek, a w piątki organizuję Gaming Night. Tak się złożyło, że tym razem na dwóch stołach graliśmy w Waste Knights. Mam garść opinii od w sumie 6 graczy.
  • Gra jest bardzo ładnie wydana. Postapo z humorem, taki styl Mad Maxa.
  • Gra jest prosta w zasadach, ale instrukcja chyba mogłaby być napisana lepiej. Właściciel gry po kilku rozgrywkach musiał po niej mocno skakać, żeby coś sprawdzić. Czemu indeks słów kluczowych (jak w instrukcjach FFG) nie jest standardem?
  • Gra nie nadaje się do gry w grupie większej niż 2 osoby. Na 3 osoby downtime jest przerażający. Ilość i długość skryptów, przez które musimy się przebić jest OGROMNA. Na dwie osoby jeszcze można to jakoś ograć tym, że czytamy sobie skrypty wzajemnie. Na 3 osoby już ciężko, a skrypty nie wciągały nas na tyle, żeby osoba pasywna zaciskała zęby, bo nie może się doczekać na dalszy rozwój sytuacji.
  • Gra opiera się głównie na kostkach. Bardzo dużo turlamy w grze. Problem jest taki, że nie mam za dużo opcji, żeby na te kosteczki wpłynąć. Dosłownie nie ma za dużo opcji, żeby przerzucić coś, żeby dodać sobie 2 kosteczki do testu. Coś tam się znajdzie, ale jest tego bardzo bardzo mało. Dla kontrastu mamy Eldritch Horror, który też opiera się na kostkach. I tam możemy sobie z kością zrobić wiele różnych rzeczy: przerzucić za focus, przerzucić za wskazówkę, dodać kość z przedmiotu, ulepszyć umiejętność, dostać błogosławieństwo. Są opcje. W Waste Knights tych opcji nie ma. Trzeba brać to, co daje gra, a gra na ogół daje pojedynczy rzut 2 kostkami.
  • Jeszcze raz downtime. Wczoraj nie zamulaliśmy, graliśmy we 3 osoby scenariusz przewidziany na 3h. Graliśmy do przez 3h. W sumie zagraliśmy 11 rund. Z tego wynika, że każda runda zajęła średnio 16 minut, co daje nieco ponad 5 minut na gracza. Czyli każdy gracz czekał ponad 10 minut na swój ruch. Trochę przydługawo.
  • Mały spoiler dotyczący scenariusza Przebudzenie:
    Spoiler:
Po wieczorze z Waste Knights jeden z kolegów powiedział: "cieszę się, że nie kupiłem". Drugi rzucił, że "jestem zawiedziony, bo mam tę grę na radarze". Padało też "kostki nas styrały, nic się nie dało zrobić" oraz "z home rulsami może być lepiej".

Poza tym było fajnie, bo ekipa była fajna. Można było sobie pośmieszkować z absurdalnych sytuacji, które wyniknęły podczas rozgrywki. Ale gra w sama w sobie mocno średnia niestety. Dobra warstwa wizualna, kiepska warstwa mechaniczna.
Instrukcja jest napisana dość specyficznym językiem, na początku bywa lekko zagmatwana, ale i tak więcej problemów jest z samymi zasadami scenariuszy. Całe szczęście zasady są na tyle proste, a uważne przeczytanie ich dwa razy w 90% wystarcza aby płynnie grać.

Gra zdecydowanie najlepiej sprawdza się dla 2 graczy.

Ograniczone manipulowanie kośćmi jest wpisane w balans gry, gdyby było tego więcej gra byłaby za prosta, dlatego każdy rycerz ginie dopiero po 3 urazie lub usterce.

Finał każdego scenariusza jest bez szału, ale przecież to czyste post-apo, walczysz głównie o przetrwanie a nie o sławę i fajerwerki oraz bogaty opis na końcu, sama gra zapewnia wiele historii, akurat to mi się podoba, że nie ma bogatego opisu na koniec, a właśnie ten koniec potrafi być odważny i zaskakujący jak na to czego się gracze po takiej grze mogliby spodziewać.

Home rulsy mają to do siebie, że zwyczajnie zniszczą balans, im dłużej gram w tę grę tym bardziej ją doceniam oraz konstrukcję mechaniczną, która początkowo wydawała mi się przypadkowa, a jest o dziwo bardzo przemyślana i oddaje dokładnie to co autor chciał aby oddała. Oczywiście nie każdy lubi poczucie obrywania i braku rozwoju/dobrych przedmiotów przez dłuższy czas, to już sprawa indywidualna. Jeśli ktoś chce prostszą rozgrywkę to polecam talię z kartami rozwoju pojazdów, powodują, że mamy dużą kontrolę nad całą grą.


Akurat dzisiaj zagraliśmy po raz 8 w scenariusz kooperacyjny (dwa pierwsze i ostatni scenariusz łącznie po 2 razy) i wygraliśmy 8 raz pod rząd (łącznie tylko raz użyliśmy talii rozwoju pojazdów). Z biegiem doświadczenia gra staje się coraz prostsza, niby brak tu kontroli ale nawet odpowiedni dobór rycerzy i pojazdów daje dużą przewagę na starcie. Np. wiedząc, że będzie mało czasu do odwiedzenia odpowiednich punktów na mapie wybraliśmy motocykle, dzięki temu zakończyliśmy główną część 1 scenariusza rundę przed czasem i zdobyliśmy 8 na 10 punktów a odwiedziliśmy wszystkie (1 porażka w teście oraz 1 zła decyzja).

Na 8 rozgrywek kooperacyjnych łącznie tylko 1 rycerz poległ w finale a swoim poświęceniem wygrał scenariusz. Czy gra jest niesprawiedliwa i trudna? Nie powiedziałbym - bywa irytująca jak utkniemy w spirali pechowych rzutów, ale jest ich na tyle dużo, że wchodzi w grę statystyka - obstawiam, że taki pechowy ciąg trafia się raz na kilka rozgrywek, jeśli jest to pierwsza rozgrywka to dany gracz obsmarowuje tytuł na lewo i prawo ;)

Uważam, że gra bardzo dobrze oddaje to co ma oddawać, postapokaliptyczny przygodowy wyścig z czasem, gdzie bohater musi oberwać kilka razy aby i tak dojechać do finiszu na styk.
Zorak
Posty: 613
Rejestracja: 02 lip 2008, 01:22
Has thanked: 42 times
Been thanked: 49 times

Re: Waste Knights Second Edition (Marek Mydel, Paweł Szewc)

Post autor: Zorak »

Quba40 pisze: 04 lip 2021, 17:48
Ograniczone manipulowanie kośćmi jest wpisane w balans gry, gdyby było tego więcej gra byłaby za prosta, dlatego każdy rycerz ginie dopiero po 3 urazie lub usterce.
Ale ja błagam, mam 2021 rok i tysiące gier na bgg. Jaki balans jest w rzucie 2 - 4 kośćmi gdzie wynik może być spokojnie od 2 do 8. Pierwszy napotkany wróg spokojnie możne nas powalić 1 w sumie jedynym) atakiem.
Zakładam że miało być ciężko bo to postapo ale w moim odczuciu wyszło to źle. Tak jak @skiba pisał są gry z kostkami, też ciężkie ale mechanicznie tak zrobione że dają jednak pole do manewru.
Tutaj w zasadzie idziesz od plota do plota, 3masz kciuki aby w miarę przystępny wróg wyszedł i aby twój rzut był lepszy niż wroga. A i jeszcze aby przypadkiem nie był odporny na broń którą akurat trzymasz bo wtedy nawet nie masz po co rzucać (tylko za wroga ile cie ten "pech" kosztował).

Ja tutaj podzielam opinie @skiba że grę zabiły kostki i losowość. Są osoby którym to może i pasuje .
Horror w Arkham LCG na FB https://www.facebook.com/groups/1656455741348152/
Horror w Arkham LCG na Discord https://discord.gg/AEbARQx
Awatar użytkownika
Quba40
Posty: 734
Rejestracja: 27 wrz 2016, 15:17
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 9 times
Been thanked: 155 times

Re: Waste Knights Second Edition (Marek Mydel, Paweł Szewc)

Post autor: Quba40 »

Zorak pisze: 04 lip 2021, 19:36
Quba40 pisze: 04 lip 2021, 17:48
Ograniczone manipulowanie kośćmi jest wpisane w balans gry, gdyby było tego więcej gra byłaby za prosta, dlatego każdy rycerz ginie dopiero po 3 urazie lub usterce.
Ale ja błagam, mam 2021 rok i tysiące gier na bgg. Jaki balans jest w rzucie 2 - 4 kośćmi gdzie wynik może być spokojnie od 2 do 8. Pierwszy napotkany wróg spokojnie możne nas powalić 1 w sumie jedynym) atakiem.
Zakładam że miało być ciężko bo to postapo ale w moim odczuciu wyszło to źle. Tak jak @skiba pisał są gry z kostkami, też ciężkie ale mechanicznie tak zrobione że dają jednak pole do manewru.
Tutaj w zasadzie idziesz od plota do plota, 3masz kciuki aby w miarę przystępny wróg wyszedł i aby twój rzut był lepszy niż wroga. A i jeszcze aby przypadkiem nie był odporny na broń którą akurat trzymasz bo wtedy nawet nie masz po co rzucać (tylko za wroga ile cie ten "pech" kosztował).

Ja tutaj podzielam opinie @skiba że grę zabiły kostki i losowość. Są osoby którym to może i pasuje .
Ale to, że pokona Cię pierwszy napotkany wróg nie zmienia niczego poza tym, że Cię pokonał. W najgorszym razie zgarniesz uraz i będziesz miał kolejną rundę o 1 akcję mniej.
Na 8 rozgrywek trafiłem całe 2 razy na wroga z odpornością na broń w którą byłem uzbrojony i dodam, że żaden z nich mnie nie pokonał a jedynie poranił. Czy to spowodowało, że przegraliśmy grę? Nie.
Za dużą rolę przywiązujesz do samych starć, które występują prawie co turę a ich wynik drastycznie nie wpływa na całokształt.
Wygląda to trochę jakbyś miał kilka pechowych tur pod rząd i źle się nastawił do całej gry ;) oczywiście element pecha jest możliwy ponieważ mamy tu do czynienia z wieloma losowymi elementami, ale jak pisałem wyżej przy tak wielu rzutach/dociągach kart wygrywa już statystyka. Jest wiele gier w których można lepiej manipulować losowością, ale tam z reguły bohater ginie po otrzymaniu tylu ran ile wynosi zdrowie, w WK2ed każdy rycerz ma 21-30 punktów życia :)
Awatar użytkownika
612
Posty: 435
Rejestracja: 16 mar 2015, 15:48
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 69 times
Been thanked: 563 times

Re: Waste Knights Second Edition (Marek Mydel, Paweł Szewc)

Post autor: 612 »

Moim zdaniem problem leży nie tyle w trudności tych starć czy też tego, że jeden oczekuje "erpegowego" awansowania a drugi oddających klimat apokalipsy bęcków, ile w fakcie, że w tak rozwiązanych spotkaniach jest bardzo mało gry w grze, o ile w ogóle jakaś jest. Fajnie jak gra jest trudna i nie daje wszystkiego na tacy, ale co to za zabawa, dobrać kartę i wykonać jedno podejście do rzutu, który w 80% nic nam nie da bo nawet słabego wroga z życiem 3 nie jest tak wcale łatwo utłuc i rzucić jeszcze ile dostaliśmy ran? Nie mamy wpływu totalnie na nic, nawet na podjęcie decyzji o ucieczce. Ja mam wrażenie, grając w WK, że moja "gra" polega na decydowaniu o drodze ruchu (przy czym plansza tak jest ułożona, że z reguły mam tak naprawdę tylko jedną słuszną drogę) i o tym jaki wybór podejmę przy skrypcie, przy czym - o zgrozo - robiąc kolejne podejście do jednego ze scenariuszy i próbując zagrać inaczej niż poprzednio, dotarliśmy do tych samych efektów, tylko opis fabularny trochę inaczej je tłumaczył...
Zorak
Posty: 613
Rejestracja: 02 lip 2008, 01:22
Has thanked: 42 times
Been thanked: 49 times

Re: Waste Knights Second Edition (Marek Mydel, Paweł Szewc)

Post autor: Zorak »

Ale urazy powodują że kolejne wpadają jeszcze szybciej. A leczenie w mieście jest często nie po drodze. Też czuję że jest tu mało gry w grze. Mam cel więc idę, drogi w zasadzie są 1 / 2. Dochodzi losowy wróg, później losowo sobie rzucę kośćmi za siebie i wroga. Jak się uda to nagroda też losowa. 2 takich samych akcji zrobić nie mogę więc po ruchu i walce jak coś mam do leczenia czy naprawy to obozuje a jak nie to eksploruje. No chyba że dotarłem do miejsca z plotem. I tak przez X rund. Co do pecha to możliwe. Miałem grę gdzie przegrałem bo w finale miałem pokonać losowego wroga z talii - wyszedł taki z odpornością na moją broń (miałem inną pasującą broń ale te się wybiera na początku rundy a nie przed starciem xD ) więc Game Over. Innym razem się dowiedziałem z skryptu że też nie mam czegoś co mogłem zdobyć w jednym z miejsc parę godzin wcześniej (o ile test bym zrobił) a bez tego też koniec gry - przegrałeś.

Dla mnie to trochę przypomina mechanicznie gry z lat 90 gdzie wtedy się wybaczało takie akcje bo alternatyw na rynku nie było.
Horror w Arkham LCG na FB https://www.facebook.com/groups/1656455741348152/
Horror w Arkham LCG na Discord https://discord.gg/AEbARQx
Awatar użytkownika
kci83
Posty: 405
Rejestracja: 24 kwie 2020, 23:45
Has thanked: 76 times
Been thanked: 76 times

Re: Waste Knights Second Edition (Marek Mydel, Paweł Szewc)

Post autor: kci83 »

Przyznam szczerze, że po przeczytaniu kilka postów odnośnie systemu walki mój zapał nad zakupem gry "nieco" zmalał ;).
Rozumiem coś takiego w paragrafówce jak chociażby Wojownik Autostrady czy innych, ale po planszówce za ponad 200zł gdzie jednak walka powinna być częścią tego świata, to jednak wygląda do dosyć słabo.
Awatar użytkownika
Mortinista
Posty: 362
Rejestracja: 17 wrz 2019, 23:57
Has thanked: 243 times
Been thanked: 158 times

Re: Waste Knights Second Edition (Marek Mydel, Paweł Szewc)

Post autor: Mortinista »

Cześć, zadałem pytanie o upgrade 1 do 2, lecz nie dostałem odpowiedzi .

viewtopic.php?f=43&t=72264

Może pomożecie ?
Awatar użytkownika
SwistakCZC
Posty: 166
Rejestracja: 16 lis 2018, 19:10
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Has thanked: 96 times
Been thanked: 26 times

Re: Waste Knights Second Edition (Marek Mydel, Paweł Szewc)

Post autor: SwistakCZC »

kci83 pisze: 04 lip 2021, 22:05 Przyznam szczerze, że po przeczytaniu kilka postów odnośnie systemu walki mój zapał nad zakupem gry "nieco" zmalał ;).
Rozumiem coś takiego w paragrafówce jak chociażby Wojownik Autostrady czy innych, ale po planszówce za ponad 200zł gdzie jednak walka powinna być częścią tego świata, to jednak wygląda do dosyć słabo.
Mam tak samo, mój hype na grę po komentarzach też "minimalnie" się zmniejszył, zwłaszcza że Łowcy w drodze. Długi czas scenariusza, nikły wpływ na rozgrywke, słaba mechanika nie zachęcają. Chociaż niby w takim Time Stories też jest proste turlanie, a lubię...

Znaczy możliwe że mimo tego co piszecie grę kupię i tak, lubię gry z fabułą a jeśli jakiś jeden czy dwa pechowe rzuty mają mi zepsuć na końcu scenariusz to robię "boską interwencje" i przerzuce, żeby poznać zakończenie i się nie irytować. Tak podchodzę do gier z fabułą lub długą kampania gdzie jak mi się coś pod koniec zepsuje to przymykam oko na zasady, nie lubię jednego i tego samego powtarzać bo rzut mi nie wyszedł. To nie jest politycznie poprawne podejście ale tak gram

Gorzej jeśli sama gra nie daje decyzji za wiele, więc można po prostu iść oraz odkrywać... a ze ciśnie czas to trzeba iść prosto do celu i w efekcie mamy mało gry w grze. Tak jest czy źle to zrozumiałem?
ODPOWIEDZ