Papier był drukowany na miejscu bankowo, pisali o tym w aktualizacjach. Plastik był z Chin z tego co pamiętam.psia.kostka pisze: ↑15 lip 2021, 20:53Ciekawe, czyzby 100% produkcji WK2ed odbylo sie w PL? Z drugiej strony to kiepska reklama "polskiej mysli technicznej", bo planszetki graczy takie cieniutkie .. .
Schyłek "złotego wieku" Kickstartera?
- Yuri
- Posty: 2756
- Rejestracja: 21 gru 2018, 09:58
- Has thanked: 326 times
- Been thanked: 1256 times
Re: Schyłek "złotego wieku" Kickstartera?
Moja kolekcja: https://boardgamegeek.com/collection/user/Yuri1984
RABATY, gdyby ktoś potrzebował: Portal = 15%, Mepel.pl = 5%, Planszomania.pl = 2%
Chcesz się zrewanżować kawą ? Zapraszam >>> https://www.buymeacoffee.com/yuri4891
RABATY, gdyby ktoś potrzebował: Portal = 15%, Mepel.pl = 5%, Planszomania.pl = 2%
Chcesz się zrewanżować kawą ? Zapraszam >>> https://www.buymeacoffee.com/yuri4891
- MichalStajszczak
- Posty: 9433
- Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 506 times
- Been thanked: 1444 times
- Kontakt:
Re: Schyłek "złotego wieku" Kickstartera?
Prawdopodobnie każdy potencjalny klient ma jakąś graniczną wartość, powyżej której nie zdecyduje się na zakup. Tzn. może jeszcze 1600 złotych wyda ale gdyby miał zapłacić np. milion złotych to już nie.
Przed rokiem założyłem wątek Gry relatywnie tanieją, w którym porównałem ceny tych samych gier z roku 2000 i 2020 z siłą nabywczą przeciętnego mieszkańca Polski. I wniosek był taki, że relatywnie gry tanieją. Wywołało to burzliwą dyskusję, bo nie wszyscy zgadzali się z zastosowaną przeze mnie metodologią.
W przypadku gier wydawanych na Kickstarterze takiej metody zastosować nie można, bo mamy tu do czynienia z jednorazowymi wydaniami, a nie z kolejnymi nakładami tych samych pozycji. Ale skoro większość wspieranych gier sprzedaje się dzięki figurkom, to można zastosować nieco zmodyfikowaną metodę: określić, ile trzeba pracować na jedną figurkę albo na jeden kilogram zawartego w grze plastiku i w ten sposób ocenić, czy faktycznie gry wydawane na Kickstarterze są relatywnie coraz droższe. Oczywiście w pełni miarodajne jest to dla klientów, którzy nie ponoszą dodatkowych, skokowo zmiennych wydatków, wynikających ze zmiany (czy zmiany interpretacji) przepisów podatkowych.
- Ardel12
- Posty: 3352
- Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
- Lokalizacja: Milicz/Wrocław
- Has thanked: 1032 times
- Been thanked: 2009 times
Re: Schyłek "złotego wieku" Kickstartera?
Osobiście na KS już dawno sam nie wspierałem. Będzie kilka lat. Głównie odstrasza mnie już sama wysyłka, która mieści się w okolicach przeważnie 100zł, za co mogę kupić choćby Najeźdźców ze Scytii. Dlatego wyłącznie kupuję na forumowych grupówkach. W ostateczności wspieram przez sklep, jeśli cena nie jest zaporowa przez marżę sklepu.
Obecnie z problemami z uwagi na dodatkowe koszta, o kórych wspominaliście, całkowicie odpuszczam kampanię jeśli jasno nie jest zaznaczone, że cena zawiera je wszystkie. Szczęścia nie mam, więc urząd celny zwykle mi dowala...
Na razie na KS nie wyszło nic w ostatnim czasie co bym chciał zakupić, więc na razie nie rozbiłem się z problemem wyższych cen. Mimo to wiem, że jak wyjdzie gra, która będzie mi się na prawdę podobać, to zapłacę za nią zapewne te 100-200zł więcej i tak. Odrzucę przez to tytuły niepewne, więc kasa będzie.
Obecnie z problemami z uwagi na dodatkowe koszta, o kórych wspominaliście, całkowicie odpuszczam kampanię jeśli jasno nie jest zaznaczone, że cena zawiera je wszystkie. Szczęścia nie mam, więc urząd celny zwykle mi dowala...
Na razie na KS nie wyszło nic w ostatnim czasie co bym chciał zakupić, więc na razie nie rozbiłem się z problemem wyższych cen. Mimo to wiem, że jak wyjdzie gra, która będzie mi się na prawdę podobać, to zapłacę za nią zapewne te 100-200zł więcej i tak. Odrzucę przez to tytuły niepewne, więc kasa będzie.
Re: Schyłek "złotego wieku" Kickstartera?
Właśnie zrezygnowałem z jednego KS'a na rzecz innej gry dostępnej w przedsprzedaży, ale z premierą tuż tuż bo w sierpniu i będącej polskim wydaniem. Potwierdzam to co powyżej, koszty przesyłki KS'a są już teraz zaporowe, dodatkowo trzeba liczyć się z tym, że jak premiera jest przewidziana na 2022 rok to należy przygotować się na jakąś dopłatę.
Inna sprawa, że mogę mieć mniej gier, ale bardziej ogranych, a biorąc uwagę rosnące ceny raczej będę ograniczał zakupy w najbliższym czasie.
Inna sprawa, że mogę mieć mniej gier, ale bardziej ogranych, a biorąc uwagę rosnące ceny raczej będę ograniczał zakupy w najbliższym czasie.
- Ardel12
- Posty: 3352
- Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
- Lokalizacja: Milicz/Wrocław
- Has thanked: 1032 times
- Been thanked: 2009 times
Re: Schyłek "złotego wieku" Kickstartera?
No właśnie ile gier wychodzących na KS jest nam potrzebnych w naszych kolekcjach? Na prawdę niewielka liczba gier wnosi coś nowego. Obecnie jakbym zamknął się ze swoją kolekcją, to mam w co grać na kolejne dwa lata i to nawet nie odczuje znużenia, bo tyle tego mam(głównie plusują gry z masą dodatków jak AH, MC, LM, TMB, TM).
Dla mnie boom na KS rozpoczął się od Vitala i jego eurasów, kontynuował dzięki Mindclash(Trickerion) a skończyło się na DC jak Gloomhaven czy Middara. Czekam na tego nieszczęsnego Etherfieldsa i pewnie będę polował na kolejne ciekawe i nietypowe gry wraz z rozwiniętymi DC, ale krąg interesujących mnie gier na prawdę zmalał.
Schyłek Kickstartera ma zapewen też związek z naszym przejedzeniem się. Mamy sporo lokalnych premier. Wydawnictwa coraz nas bombardują kolejnymi zapowiedziami. Cała ta "górka" trwa już kilka lat. Ominąłem już sporo gier ze względu na zbyt duży wybór i zapewne nie będę miał kiedy do nich wrócić przez kolejne fale premier. Idealnym czasem do nadrobienia zawsze były konwenty, ale to uwalił nam Covid...
Re: Schyłek "złotego wieku" Kickstartera?
Jeśli ten oczekiwany termin dostarczenia KS'a zamykałby się w rok... Jak widzę te daty na końcówkę 2022 roku (a realnie pewnie jeszcze później) to mam wątpliwości czy w momencie otrzymania tego tytułu będę pamiętał jeszcze hype, który pierwotnie czułem
Jeszcze jedna rzecz, można różnie myśleć o naszych rodzimych wydawcach, ale razem wzięci zapewniają nam dostęp do szeregu tytułów pierwotnie wydawanych na KS (owszem, w wersji standardowej i później, ale w momencie jak już są znane opinie graczy, a nie wąskiej grupy recenzentów).
Jeszcze jedna rzecz, można różnie myśleć o naszych rodzimych wydawcach, ale razem wzięci zapewniają nam dostęp do szeregu tytułów pierwotnie wydawanych na KS (owszem, w wersji standardowej i później, ale w momencie jak już są znane opinie graczy, a nie wąskiej grupy recenzentów).
- 612
- Posty: 435
- Rejestracja: 16 mar 2015, 15:48
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 69 times
- Been thanked: 563 times
Re: Schyłek "złotego wieku" Kickstartera?
No tak, jest schyłek złotej ery kickstartera bo kilka osób z forum czegoś tam nie wsparło, tymczasem gry jak Wiedźmin czy Frosthaven biją rekordy sprzedaży. Ten złoty wiek będzie trwał, bo dla KSa nie ma obecnie alternatywy, a nawet jak z czasem przejdzie to na inne wspieraczki jak gamefound czy coś tego typu - to co to zmieni? Dalej będziecie umaczać ciężki hajs na gry które dostaniecie za 2 lata dla ekskluziwów. Tu przecież nie chodzi o granie, tylko o posiadanie i fomo. No ale ta dyskusja telepała się już przez forum zbyt wiele razy, żeby do niej wracać.
- strid3rr
- Posty: 484
- Rejestracja: 24 wrz 2017, 21:53
- Lokalizacja: Rzeszów
- Has thanked: 61 times
- Been thanked: 167 times
Re: Schyłek "złotego wieku" Kickstartera?
Może o FOMO i żądzy posiadania tak, ale o wpływie podatku VAT, rosnących kosztach przesyłki i opóźnieniach już nie, a właśnie o tym jest dyskusja.612 pisze: ↑17 lip 2021, 22:37 No tak, jest schyłek złotej ery kickstartera bo kilka osób z forum czegoś tam nie wsparło, tymczasem gry jak Wiedźmin czy Frosthaven biją rekordy sprzedaży. Ten złoty wiek będzie trwał, bo dla KSa nie ma obecnie alternatywy, a nawet jak z czasem przejdzie to na inne wspieraczki jak gamefound czy coś tego typu - to co to zmieni? Dalej będziecie umaczać ciężki hajs na gry które dostaniecie za 2 lata dla ekskluziwów. Tu przecież nie chodzi o granie, tylko o posiadanie i fomo. No ale ta dyskusja telepała się już przez forum zbyt wiele razy, żeby do niej wracać.
Re: Schyłek "złotego wieku" Kickstartera?
Dokładnie, gry planszowe nie są jednak towarem pierwszej potrzeby i jeżeli te ceny dla przeciętnego Kowalskiego na KS będą mniej przystępne to siłą rzeczy będzie to miało mniejsze lub większe reperkusje. O 'szaleństwie' w Chinach mówił ostatnio Trzewik na Planszówkach TV i to są zmiany, które dzieją się tu i teraz. PlanszoweNewsy z kolei robią co chwilę wywiad z kolejnym wydawnictwem i w każdym potwierdzane są dwa wnioski:
- znacznie wydłużył się czas produkcji i dodruków gier
- mocno wzrosły (i nadal rosną) koszty transportu i produkcji i należy po prostu spodziewać się wyższych cen w kolejnych latach (pewnie za rok, dwa, będziemy wspominać rok 2021 jako jeszcze względnie normalny)
Re: Schyłek "złotego wieku" Kickstartera?
Wat?:D mam stosunek gier 16 z KS, 18 nie z KS. Częściej na stole lądują gry z KS, ale wiadomo Wy wiecie lepiej w co gramy, że gry z KSa trzymamy w gablotach i chcemy nimi szpanować. Zabawne, że o grach z KS, czy są dobre, czy złe wypowiadają się osoby, które tam nie kupują, ani nie grali w te gry. Makes total sense."Kochać się z logiką bardzo". Być może ta dyskusja była X razy, ale Wy dalej pleciecie te same farmazony.612 pisze: ↑17 lip 2021, 22:37 No tak, jest schyłek złotej ery kickstartera bo kilka osób z forum czegoś tam nie wsparło, tymczasem gry jak Wiedźmin czy Frosthaven biją rekordy sprzedaży. Ten złoty wiek będzie trwał, bo dla KSa nie ma obecnie alternatywy, a nawet jak z czasem przejdzie to na inne wspieraczki jak gamefound czy coś tego typu - to co to zmieni? Dalej będziecie umaczać ciężki hajs na gry które dostaniecie za 2 lata dla ekskluziwów. Tu przecież nie chodzi o granie, tylko o posiadanie i fomo. No ale ta dyskusja telepała się już przez forum zbyt wiele razy, żeby do niej wracać.
Firma Rebel niech się zajmie wydaniem gry Domek, bo tylko do tego się nadaje.
Re: Schyłek "złotego wieku" Kickstartera?
Ale czemu wrzucasz wszystkich do jednego worka? Ja nie twierdzę na przykład, że gry na KS są złe i finalnie nie lądują często na stole. Odnoszę się jedynie do obecnej sytuacji na rynku, która powoduje w dużym skrócie, że gry ze wspieraczek przychodzą coraz później i są droższe.
Na KS jak przeglądam są często gry, które wzbudzają zainteresowanie, ale ciut jeszcze im brakuje żebym mógł im nadać mój osobisty status 'must have'. Kiedyś być może bym zaryzykował, dzisiaj częściej pasuję bo w sklepach na bieżąco premiery fajnych tytułów, ot i tyle.
- Gizmoo
- Posty: 4105
- Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
- Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
- Has thanked: 2635 times
- Been thanked: 2546 times
Re: Schyłek "złotego wieku" Kickstartera?
Przeczytałeś w ogóle wątek? Czy z lenistwa pleciesz trzy po trzy. Wejdź na strony największych wydawnictw KS (nie tylko plastiku z CMON, AR i MG) i porównaj sobie kwoty zbiórek w zeszłym roku i w tym roku. Jeżeli nie zauważysz żadnych zmian, to radzę poduczyć się matematyki. Taki Game Brewer, gigant ekskuzywnych wydań euro gier zanotował poważne spadki. Porównaj sobie przede wszystkim ilość wspierających, bo to jest najbardziej miarodajna cyfra.
No tak. Dowód anegdotyczny na udowodnienie tezy. A jakiej? Przeczytałeś w ogóle o czym jest wątek? Nikt tu nie atakuje twoich ukochanych gier z plastikiem, tylko stwierdza fakt, że wspierających na kickstarterze ludzi jest coraz mniej, a niezadowolenie z rosnących kosztów wspierania - coraz większe. Jak ktoś wspiera tylko kampanie z toną plastiku, to może jeszcze tego nie dostrzec, bo tam nadal zbiórki są imponujące, ale warto zerknąć na strukturę wspierających. I można łatwo wyciągnąć wnioski, że % ludzi wspierających z poza USA jest coraz mniejszy.
Dodatkowo - coraz więcej firm odchodzi z kickstartera do Gamefound i innych wspieraczek ze względu na wysokość prowizji pobieranej przez KS. No jak to nie jest "koniec złotej ery kickstartera", to nie wiem, co jeszcze może cie przekonać?
Warto też spojrzeć szerzej, bo nawet ilość wspierających nie jest miarodajną liczbą, bo te wartości (backersów) nie uwzględniają osób ubiegających się po wsparciu o refund. A w przypadku zbiórek CMON takich osób było mnóstwo. Warto wejść sobie na taką kampanię Trudvang i poczytać komentarze. Sami zadowoleni klienci.
- kwiatosz
- Posty: 7874
- Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
- Lokalizacja: Romford/Londyn
- Has thanked: 132 times
- Been thanked: 416 times
- Kontakt:
Re: Schyłek "złotego wieku" Kickstartera?
Czytając ostatnie kilka postów uświadomiłem sobie, że nie zagrałem żadnej kupionej przeze mnie gry z Kickstartera, wszystkie sprzedałem po paru latach leżakowania w folii, bo nie potrafiłem sobie przypomnieć hajpu z momentu kupowania. Z polskich wspiera żel też nie zagrałem, ale jeszcze nie sprzedałem, Zamki Ludwika dalej czekają w folii na partyjkę.
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
-
- Posty: 2289
- Rejestracja: 09 lut 2018, 11:14
- Has thanked: 1595 times
- Been thanked: 931 times
Re: Schyłek "złotego wieku" Kickstartera?
Ja temat potraktowałem jako o końcu złotej ery wspieraczek i wrzuciłem GF i KS do jednego worka, ale jeśli spojrzeć na to od tej strony, to tak, złota era KSa już minęła
Z drugiej strony chyba dopiero dzięki GF i lobbowaniu wydawców gier na KSie pojawiły się w zeszłym roku nowe funkcje wspierania, np. możliwość dodania dodatków do wsparcia normalnie, a nie poprzez ręczne zwiększanie kwoty.
Po głębszym zastanowieniu się nie jestem zdziwiony, biorąc pod uwagę Twój gust growy, na ile go poznałem z podcastu. Z drugiej strony na pewno grałeś w wiele gier, które z KSa przeszły do sprzedaży detalicznej - Dreamscape, Gloomhaven, Spirit Island, Barrage, Cthulhu: Death May Die, Nowy Wspaniały Świat, Brass Birmingham, Everdell, Root, Kroniki Zbrodni, Anachrony, Wojna Szeptów - i o niektórych nawet się wypowiadałeś całkiem pozytywnie.
I w sumie taki cykl wydawniczy, że gra zaczyna na KSie, a kończy jako "regularne" wydanie, ma całkiem sporo sensu i trochę tak to powinno działać - perełki zostają zauważone i dostają dodatkową szansę na szerszym rynku, a gry bardziej niszowe zostają na KSie.
-
- Posty: 1304
- Rejestracja: 11 mar 2017, 14:51
- Lokalizacja: Gliwice/Katowice
- Has thanked: 406 times
- Been thanked: 547 times
- Kontakt:
Re: Schyłek "złotego wieku" Kickstartera?
612 pisze: ↑17 lip 2021, 22:37 No tak, jest schyłek złotej ery kickstartera bo kilka osób z forum czegoś tam nie wsparło, tymczasem gry jak Wiedźmin czy Frosthaven biją rekordy sprzedaży. Ten złoty wiek będzie trwał, bo dla KSa nie ma obecnie alternatywy, a nawet jak z czasem przejdzie to na inne wspieraczki jak gamefound czy coś tego typu - to co to zmieni?
Studia amerykańskie (europejskie) stracą część klientów europejskich (amerykańskich) z tytułu wysyłki, ceł, vatów. To z pewnością trzeba brać pod uwagę
Konkurencja typu GF, która zmniejsza atrakcyjność KS to drugi element do brania pod uwagę zmniejszenia się liczby wspierających na KS.
Dla wydawców szukających oszczędności te dodatkowe koszta będą silnymi argumentami do regionalizacji swoich działań (zarówno działań produkcyjnych jak i dystrybucyjnych) oraz rozbicia swoich kampanii np. na kilka różnych wspieraczek (vide casus Wiedźmina).
W efekcie KS jednak straci, bo racjonalizacja wydatków u wydawców oraz kupców o tym zdecyduje. Wraz z pojawieniem się GF, jako platformy konkurencyjnej finansowo dla wydawców, złoty wiek KSa będzie teraz powoli zanikał.
Złoty wiek wspierania ogółem na platformach crowdfundingowych być może nie przeminie... ale kto jest na tyle mądry aby przewidzeć, że dobra tak nieistotne dla naszego życia, jak gry planszowe, nie zostaną zepchniętę w nadchodzących latach na margines wydatków domowych? Prawniczy ekononsens i regulacyjne zapędy centrali EU także trzeba brać pod uwagę.
Model wspieraczkowy jako sposób na oszacowanie ryzyka wydawniczego i zapotrzebowania rynkowego - więc będzie raczej rósł i wspieraczki sumarycznie być może nie stracą, ale KS jako taki - straci na pewno.
Re: Schyłek "złotego wieku" Kickstartera?
Po 1 odpisałem konkretnie na post Pana 612.Gizmoo pisze: ↑18 lip 2021, 10:26No tak. Dowód anegdotyczny na udowodnienie tezy. A jakiej? Przeczytałeś w ogóle o czym jest wątek? Nikt tu nie atakuje twoich ukochanych gier z plastikiem, tylko stwierdza fakt, że wspierających na kickstarterze ludzi jest coraz mniej, a niezadowolenie z rosnących kosztów wspierania - coraz większe. Jak ktoś wspiera tylko kampanie z toną plastiku, to może jeszcze tego nie dostrzec, bo tam nadal zbiórki są imponujące, ale warto zerknąć na strukturę wspierających. I można łatwo wyciągnąć wnioski, że % ludzi wspierających z poza USA jest coraz mniejszy.
Dodatkowo - coraz więcej firm odchodzi z kickstartera do Gamefound i innych wspieraczek ze względu na wysokość prowizji pobieranej przez KS. No jak to nie jest "koniec złotej ery kickstartera", to nie wiem, co jeszcze może cie przekonać?
Warto też spojrzeć szerzej, bo nawet ilość wspierających nie jest miarodajną liczbą, bo te wartości (backersów) nie uwzględniają osób ubiegających się po wsparciu o refund. A w przypadku zbiórek CMON takich osób było mnóstwo. Warto wejść sobie na taką kampanię Trudvang i poczytać komentarze. Sami zadowoleni klienci.
Po 2 potraktowałem ogólnie wspieraczki vs sklepy.
po 3 zgadzam się z tezą z tytułu i z tym co piszesz ogólnie w tym wątku, nie zgadzam się natomiast z kilkoma osobami via np. z rastulą i paroma innymi osobami, że kupuję wydmuszki z figurkami, by potem sobie na nie patrzeć i tyle.
Firma Rebel niech się zajmie wydaniem gry Domek, bo tylko do tego się nadaje.
- Gizmoo
- Posty: 4105
- Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
- Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
- Has thanked: 2635 times
- Been thanked: 2546 times
Re: Schyłek "złotego wieku" Kickstartera?
Przepraszam w takim razie. Odniosłem wrażenie, że poczułeś się urażony samym stwierdzeniem, że "złote lata" kickstartera mamy już za sobą i odebrałeś to jako osobisty atak.
I przy okazji - ja ideę kickstartera kiedyś bardzo lubiłem, dużo wspierałem i mam na półkach bardzo dużo gier z KS i innych wspieraczek (nie chcę mi się teraz liczyć, ale pewnie blisko połowa mojej niemałej kolekcji to gry ze wspieraczek). Sęk w tym, że obecnie wspieranie straciło dawny, romantyczny wymiar, gdzie wspierało się pomysł i ideę. Dziś to biznes i niestety w przypadku przeciętnego konsumenta, (w wielu wypadkach) kompletnie dla niego nieopłacalny.
Pewnie też przestałbym wspierać, gdyby nie "świecidełka" z wersji deluxe gier, ale... I tak pimpuje niemal wszystkie swoje gry i po podliczeniu kosztów i czasu włożonego w tą zabawę - lepiej zainwestować w komponenty deluxe KS EX, niż szukać/robić/ kupować zamienniki. Wprawdzie druk 3D trochę to zmienił, ale nadal są to dużo większe koszty niż wsparcie gry z ładnymi komponentami deluxe. (pomijam już istnienie takich perełek jak Gugong, czy Paris, gdzie wszystko mamy z grubszej tektury, a kafelki są z drewna zamiast kartonu. Aha! No i nie zapominajmy o genialnych insertach!)
P.S. Dla Ciekawskich, którzy nie mają czasu na czytanie i analizę - dwa filmiki na Youtube. Można potraktować to jak podcast i posłuchać, co panowie mają do powiedzenia w temacie rosnących kosztów i efektów jakie to może za sobą pociągnąć:
https://www.youtube.com/watch?v=a9UvLhjTIsI
https://www.youtube.com/watch?v=hq13vbdtMqU
- rastula
- Posty: 10021
- Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 1277 times
- Been thanked: 1307 times
Re: Schyłek "złotego wieku" Kickstartera?
Chyba cię emocje lekko poniosły...bo ja nic takiego nie twierdziłem, napisałem...a co do twoich zakupów to naprawdę mnie one zupełnie nie obchodzą. Nie widzę też nic złego w patrzeniu sobie na gry.
- Evokenx
- Posty: 275
- Rejestracja: 10 lip 2020, 16:14
- Lokalizacja: Śląsk
- Has thanked: 525 times
- Been thanked: 52 times
Re: Schyłek "złotego wieku" Kickstartera?
Tak jak niektórzy przede mną pisali, ja też nie uważam że "złoty wiek" KS-a szybko minię. Jednakże w takiej Polsce i w paru innych krajach gdzie nie zarabiamy tyle co zachodni planszówkowicze, to już dla nas na pewno KS nie będzie tak częstym miejscem "zakupów" Podatki i Vat zrobią swoje, a sukces Wiedźmina w naszym kraju w ogóle nie powinien być brany pod uwagę bo my jako wspierający mamy go wyjątkowo tanio. (Poza tym Polacy kochają Wiedźmina:) )
Mówicie że jak ktoś kupuje all-iny to różnica 200zł i tak przed wsparciem go nie zatrzyma. No sorry, ale all iny za wypasione gry przygodowe kosztują zazwyczaj w okolicach 300$ + przesyłka 30$ więc dodając do tego sam VAT wychodzi nam dodatkowe 76$ co po przeliczeniu na polskie daje nam prawie 300zł. Dodając do tego podniesione koszta wysyłki to teraz gry dla Polskich graczy mogą kosztować nawet o 350-400zł więcej. Jak dla mnie to jest spooooora różnica i choć jestem właśnie tym gościem który kupuje zazwyczaj all-iny to ja niestety rezygnuje. W ciągu roku wspieram od 2 do 4 gier bo uważam że nie potrzebuje dużo gier tylko te najlepsze, ale jak ma mi przyjść zapłacić 400zł więcej tak naprawdę za nic to zdecydowanie wolę już pograć w to co mam...
Myślę, że jest więcej takich jak ja i wsparcie np. z Polski mocno poszybuje w dół
Założyciel wątku wspomniał na początku do Chronicles of Drunagor i też myślałem nad wsparciem tej gry... Gdybym chciał wszystko co gameplayowe z tego KSA to musiałbym tak mniej więcej dołożyć dodatkowe 620zł za sam VAT
Mówicie że jak ktoś kupuje all-iny to różnica 200zł i tak przed wsparciem go nie zatrzyma. No sorry, ale all iny za wypasione gry przygodowe kosztują zazwyczaj w okolicach 300$ + przesyłka 30$ więc dodając do tego sam VAT wychodzi nam dodatkowe 76$ co po przeliczeniu na polskie daje nam prawie 300zł. Dodając do tego podniesione koszta wysyłki to teraz gry dla Polskich graczy mogą kosztować nawet o 350-400zł więcej. Jak dla mnie to jest spooooora różnica i choć jestem właśnie tym gościem który kupuje zazwyczaj all-iny to ja niestety rezygnuje. W ciągu roku wspieram od 2 do 4 gier bo uważam że nie potrzebuje dużo gier tylko te najlepsze, ale jak ma mi przyjść zapłacić 400zł więcej tak naprawdę za nic to zdecydowanie wolę już pograć w to co mam...
Myślę, że jest więcej takich jak ja i wsparcie np. z Polski mocno poszybuje w dół
Założyciel wątku wspomniał na początku do Chronicles of Drunagor i też myślałem nad wsparciem tej gry... Gdybym chciał wszystko co gameplayowe z tego KSA to musiałbym tak mniej więcej dołożyć dodatkowe 620zł za sam VAT
Re: Schyłek "złotego wieku" Kickstartera?
Pierwszym gwoździem do trumny było masowe wypuszczanie prototypowych wydmuszek pełnych plastiku, ale niedokończonych jeśli chodzi o mechanikę.
Liczę, że KS zacznie zdychać przy obecnym prawie vat i gry znowu zaczną być wydawane z głową.
Liczę, że KS zacznie zdychać przy obecnym prawie vat i gry znowu zaczną być wydawane z głową.
-
- Posty: 369
- Rejestracja: 29 sie 2014, 00:05
- Lokalizacja: Siedlce
- Has thanked: 48 times
- Been thanked: 49 times
Re: Schyłek "złotego wieku" Kickstartera?
Mi się wydaje, że jeśli się sytuacja unormuje, to jeszcze trochę Kickstarter sobie pobłyszczy. Same ceny jako takie (jakie by nie były) będą do przełknięcia, przynajmniej dla jakiejś tam części kupujących. Odchodzić będą klienci z tych biedniejszych krajów jeśli tak naprawdę nie będą wiedzieli za ile właściwie kupują - czy w ciągu tego roku czy dwóch od wsparcia nie pojawią się nowe przepisy dotyczące cła, transportu etc, które diametralnie zmienią cenę produktu.
- garg
- Posty: 4475
- Rejestracja: 16 wrz 2009, 15:26
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1425 times
- Been thanked: 1100 times
Re: Schyłek "złotego wieku" Kickstartera?
Z Twojej wypowiedzi wyszło, że EU jest biedniejszym krajem, bo się często zmieniają przepisykrecony1 pisze: ↑19 lip 2021, 01:43 [...] Odchodzić będą klienci z tych biedniejszych krajów jeśli tak naprawdę nie będą wiedzieli za ile właściwie kupują - czy w ciągu tego roku czy dwóch od wsparcia nie pojawią się nowe przepisy dotyczące cła, transportu etc, które diametralnie zmienią cenę produktu.
Mam / Sprzedam/wymienię
(Może nie wystawiłem, ale też chętnie wymienię)
Najstarszy offtop świata: Ceterum censeo Carthaginem esse delendam ;-)
(Może nie wystawiłem, ale też chętnie wymienię)
Najstarszy offtop świata: Ceterum censeo Carthaginem esse delendam ;-)
- strid3rr
- Posty: 484
- Rejestracja: 24 wrz 2017, 21:53
- Lokalizacja: Rzeszów
- Has thanked: 61 times
- Been thanked: 167 times
Re: Schyłek "złotego wieku" Kickstartera?
W to akurat bardzo wątpię. To nie już kwestia KS, tylko mentalności wspierających i polityki wydawców. Ludzie chcą kupować ładny plastik, nawet dla samego patrzenia, czy posiadania. Moment w którym nie będą sprzedawane na KS, zmieni tylko tyle, że będą sprzedawane gdzieś indziej.
Jeżeli już, to chyba na wyższe. Jeszcze nie widziałem, żeby rząd po wprowadzeniu jakiegokolwiek podatku rezygnował z niego, bo jest niewygodny dla obywateli. Politycy są gorsi niż pijawki, bo jak zaczną cię już doić, to nigdy się nie odczepią, w przeciwieństwie do pijawek.
Re: Schyłek "złotego wieku" Kickstartera?
cena produktu jest raczej taka sama. za produkt płacisz X.krecony1 pisze: ↑19 lip 2021, 01:43 Mi się wydaje, że jeśli się sytuacja unormuje, to jeszcze trochę Kickstarter sobie pobłyszczy. Same ceny jako takie (jakie by nie były) będą do przełknięcia, przynajmniej dla jakiejś tam części kupujących. Odchodzić będą klienci z tych biedniejszych krajów jeśli tak naprawdę nie będą wiedzieli za ile właściwie kupują - czy w ciągu tego roku czy dwóch od wsparcia nie pojawią się nowe przepisy dotyczące cła, transportu etc, które diametralnie zmienią cenę produktu.
to co się zmieniło to brak podatku w cenie X.
z moich obserwacji, element tego obciążenia został przeniesiony na pledge manager.
PS. nie stawiałbym znaku równości pomiędzy biedny kraj oraz wysokie podatki (np. VAT).
Zachęcam do poznania skali ocen BGG
- strid3rr
- Posty: 484
- Rejestracja: 24 wrz 2017, 21:53
- Lokalizacja: Rzeszów
- Has thanked: 61 times
- Been thanked: 167 times
Re: Schyłek "złotego wieku" Kickstartera?
Bierzcie pod uwagę też to, że obecnie fundowane projekty raczej na kilkadziesiąt procent są niedoszacowane i bardzo możliwe, że w czasie produkcji wydawcy będą chcieli dopłat.
Piszę o tym mając na uwadze sytuację na świecie i rosnące koszty materiałów, produkcji i całej logistyki. W ostatnich planszowkachtv mówił o tym Ignacy, więc trzeba o tym też pamiętać.
To się może wydawać błahe i nierealne, ale jak robicie zakupy, to na pewno dostrzegacie wzrost cen i mniejszą dostępność wszelakich produktów.
Piszę o tym mając na uwadze sytuację na świecie i rosnące koszty materiałów, produkcji i całej logistyki. W ostatnich planszowkachtv mówił o tym Ignacy, więc trzeba o tym też pamiętać.
To się może wydawać błahe i nierealne, ale jak robicie zakupy, to na pewno dostrzegacie wzrost cen i mniejszą dostępność wszelakich produktów.