Battlestar Galactica: The Board Game (Corey Konieczka)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Awatar użytkownika
Curiosity
Administrator
Posty: 8740
Rejestracja: 03 wrz 2012, 14:08
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 2651 times
Been thanked: 2332 times

Re: Battlestar Galactica: The Board Game (Corey Konieczka)

Post autor: Curiosity »

na etsy było swego czasu. Ja bym tam szukał.
https://www.etsy.com/pl/listing/8994395 ... me-english
Albo na stronie producenta.
Jesteś tu od niedawna? Masz pytania co do funkcjonowania forum? Pisz.
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
gogovsky
Posty: 2209
Rejestracja: 25 sty 2018, 23:48
Has thanked: 464 times
Been thanked: 511 times

Re: Battlestar Galactica: The Board Game (Corey Konieczka)

Post autor: gogovsky »

Fulgrim chyba też może załatwić matę tak samo jak podstawke, exodus, świt z zestawami polonizującymi.
Firma Rebel niech się zajmie wydaniem gry Domek, bo tylko do tego się nadaje.
yarzab
Posty: 352
Rejestracja: 28 cze 2012, 18:40
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Has thanked: 20 times
Been thanked: 29 times

Re: Battlestar Galactica: The Board Game (Corey Konieczka)

Post autor: yarzab »

Onishin pisze: 15 sty 2021, 08:07 Ktoś sie orientuje, gdzie mozna kupic taka mate?
Ja zamówiłem druk w playmaty.pl.
Koszt ok 140 zł jeśli dobrze pamiętam.
Spoiler:
manicminer
Posty: 821
Rejestracja: 07 wrz 2019, 15:00
Has thanked: 74 times
Been thanked: 103 times

Re: Battlestar Galactica: The Board Game (Corey Konieczka)

Post autor: manicminer »

thorus197 pisze: 13 sty 2021, 22:13

W sumie bardzo dobry pomysł. Kilka stron wcześniej ktoś już to proponował i się zastanawiałem nad tym rozwiązaniem - bo jak inaczej wytłumaczyć potem najmilszej że 2k poszło na używaną grę planszową :D
Ostatnio miałem okazję w to pograć, po opiniach spodziewałem się efektu wow i szczerze to nic nadzwyczajnego... Na pewno nie warte 2000zł. Ograć przed zakupem, zamiast się napalać.

Albo lepiej poczekać na reedycję w Chtulhu.
mrataj94
Posty: 1
Rejestracja: 12 mar 2020, 11:08
Has thanked: 1 time
Been thanked: 1 time

Re: Battlestar Galactica: The Board Game (Corey Konieczka)

Post autor: mrataj94 »

Czołem!
Mógłbym prosić kogoś o przesłanie skanów kart do Exodusa?
Awatar użytkownika
Scamander
Posty: 500
Rejestracja: 05 gru 2018, 14:20
Has thanked: 156 times
Been thanked: 146 times

Re: Battlestar Galactica: The Board Game (Corey Konieczka)

Post autor: Scamander »

Scamander pisze: 05 paź 2020, 18:30 Jakieś ploty poszły, że będzie retheme BSG w tematyce Cthulhu (Arkham Horror: Atlantica)

Obrazek
No to już oficjalnie :)

Obrazek

"Ostatnie dni to budowanie napięcia przez FFG, dziś wszystko stało się jasne! "Odmęty Grozy" nadchodzą, a wraz z nimi polska edycja od REBEL.pl!
Premiera już we wrześniu!
👉 "Odmęty Grozy" zbudowane zostały na kanwie znanego na całym świecie hitu Battlestar Galactica i były konsultowane z jego autorem. Znana już mechanika została wzbogacona o zupełnie nowe elementy strategiczne i oraz wciągający klimat.
👉 Odmęty grozy to rozbudowana, angażująca gra planszowa z motywem zdrajcy, gdzie uczestnicy nie mogą ufać sobie nawzajem, a mimo to muszą uparcie dążyć do wskazanego celu. Przesiąknięta klimatem rodem z twórczości H.P. Lovecrafta, pełna unikatowych postaci z ciekawymi historiami, rozgrywka zapewnia mnóstwo emocji i zmusza graczy do nieustannego analizowania sytuacji i podejmowania ryzyka. Choć dowodzą wspólnie, muszą zachować czujność i wykazać się dużym sprytem, aby uratować statek przed pójściem na dno.
Na czym to polega?
✍️ W głębinach Oceanu Atlantyckiego czai się rój niebezpiecznych istot, które przyjęły za cel zatopienie parowca. Ich sługi, przybierające ludzką postać hybrydy, przeniknęły na pokład. W każdej rozgrywce w Odmęty grozy przynajmniej jedna osoba wciela się w rolę takiej istoty, której zadaniem będzie sabotowanie wysiłków innych graczy.
Wszyscy uczestnicy, niezależnie czy są ludźmi, czy też zdradzieckimi hybrydami, mają dostęp do czterech kluczowych zasobów statku. Umiejętne zarządzanie nimi jest niezwykle istotne z punktu widzenia zwycięstwa i porażki, ale też dla odkrycia, kto jest kim. Podczas gdy ludzie będą się starali dbać o zachowanie zasobów, hybrydy będą subtelnie, acz skutecznie je uszczuplać. Jednak gdy nadejdzie czas kryzysu, trudno będzie ocenić, do czego dążą poszczególne osoby!
W kluczowych momentach gracze będą musieli wspólnie stawić czoła niebezpieczeństwu. Czekają na nich wyzwania, które mogą narazić pasażerów oraz testy umiejętności, podczas których sabotażyści mogą dodatkowo utrudniać zwycięstwo. "

https://www.facebook.com/planszowenewsy ... 8682895447
Awatar użytkownika
Curiosity
Administrator
Posty: 8740
Rejestracja: 03 wrz 2012, 14:08
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 2651 times
Been thanked: 2332 times

Re: Battlestar Galactica: The Board Game (Corey Konieczka)

Post autor: Curiosity »

O w mordeczkę! Kupuję w preorderze za (prawie) każde pieniądze.
Jesteś tu od niedawna? Masz pytania co do funkcjonowania forum? Pisz.
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
Probe9
Posty: 2455
Rejestracja: 24 sie 2018, 10:48
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 153 times
Been thanked: 649 times

Re: Battlestar Galactica: The Board Game (Corey Konieczka)

Post autor: Probe9 »

Curiosity pisze: 10 cze 2021, 18:44 O w mordeczkę! Kupuję w preorderze za (prawie) każde pieniądze.
SCD 299. Ale jak dla mnie trudno będzie osiągnąć to co udało się w BSG. To była mechanika skrojona idealnie pod tamtą tematykę.
Rabaty: Rebel = 10%, 3trolle = 7%, planszomania = 10%, planszostrefa = 11%.

Moje gry
feniks_ciapek
Posty: 2290
Rejestracja: 09 lut 2018, 11:14
Has thanked: 1595 times
Been thanked: 931 times

Re: Battlestar Galactica: The Board Game (Corey Konieczka)

Post autor: feniks_ciapek »

Gorszego i bardziej oklepanego tematu już chyba nie mogli wybrać. :(
Forcemaster
Posty: 105
Rejestracja: 21 cze 2017, 23:37
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 26 times
Been thanked: 60 times

Re: Battlestar Galactica: The Board Game (Corey Konieczka)

Post autor: Forcemaster »

Matko tak wałkują ten temat, jak jacyś kultyści. W końcu go przywołają...
Nie no do BSG to raczej nie będzie miało startu. Przynajmniej dla tych co oglądali i kochają serial.
Już prędzej bym widział The Expanse zamiast BSG (w sensie następcy). Ziemniaki, Mars, Pasiarze i rozgrywki zakulisowe...
Awatar użytkownika
Tygrys69
Posty: 197
Rejestracja: 18 lip 2013, 11:04
Lokalizacja: Słupsk
Has thanked: 2 times
Been thanked: 5 times

Re: Battlestar Galactica: The Board Game (Corey Konieczka)

Post autor: Tygrys69 »

Czy ja wiem ? Klimat BSG był genialny, ale mechaniki niektóre były takie sobie jak dla mnie. Uwielbiam uniwersum Cthulhu i nowa wersja ma szansę być mocniej przemyślaną i mechanicznie dobrą grą. Już widzę w głowie sztorm, burzę, noc i potwory wdzierające się na pokład. Kupuje w ciemno.
Focus!
gogovsky
Posty: 2209
Rejestracja: 25 sty 2018, 23:48
Has thanked: 464 times
Been thanked: 511 times

Re: Battlestar Galactica: The Board Game (Corey Konieczka)

Post autor: gogovsky »

Tygrys69 pisze: 11 cze 2021, 12:34 Czy ja wiem ? Klimat BSG był genialny, ale mechaniki niektóre były takie sobie jak dla mnie. Uwielbiam uniwersum Cthulhu i nowa wersja ma szansę być mocniej przemyślaną i mechanicznie dobrą grą. Już widzę w głowie sztorm, burzę, noc i potwory wdzierające się na pokład. Kupuje w ciemno.
która mechanika nie pasuje do BSG, bo to aż ciekawe ?
Firma Rebel niech się zajmie wydaniem gry Domek, bo tylko do tego się nadaje.
Awatar użytkownika
Tygrys69
Posty: 197
Rejestracja: 18 lip 2013, 11:04
Lokalizacja: Słupsk
Has thanked: 2 times
Been thanked: 5 times

Re: Battlestar Galactica: The Board Game (Corey Konieczka)

Post autor: Tygrys69 »

Ostatni raz grałem z 4 lata temu, aczkolwiek:
- karty z których mogłeś wykonywać akcję działały tak sobie. Jako cylon praktycznie nie mogłeś wpływać negatywnie na statek. Później pojawiły się karty zdrady, ale w moich rozgrywkach ich używanie bardzo szybko prowadziło do wyeliminowania cylonów.

- same akcje wynikające z pól na statku też nie były jakieś bardzo ciekawe. Czasem gra się mocno nużyła. Brakowało jakiegoś błyskotliwego comba.

- talia kryzysów była strasznie losowa, czasem można było dostać po dupie i stracić statek w kilka tur, a czasem był to spacer po łączce.

- Mgławicy Jońskiej - jak dla mnie nietrafiony wariant

- Faza Nowej Capriki - też słaba według mnie

- Ogarnięcie wszystkich wariantów i wytłumaczenie tego z czym dziś gramy było strasznie żmudne. Pamiętam, że robiłem przypominajkę z najważniejszymi regułami i spuchła do kilku kartek a4.

Jak jesteś fanem tej gry to oczywiście nie ma dla Ciebie wad :). Tak jak kocham serial i ten świat, tak rozgrywka mnie czasem po prostu nudziła. Brakowało mi w niej możliwości, nie mogłem w niej robić wielu rzeczy, które bym chciał. Nie mogłem błysnąć jako Cylon.
Focus!
gogovsky
Posty: 2209
Rejestracja: 25 sty 2018, 23:48
Has thanked: 464 times
Been thanked: 511 times

Re: Battlestar Galactica: The Board Game (Corey Konieczka)

Post autor: gogovsky »

Tygrys69 pisze: 11 cze 2021, 15:29 Ostatni raz grałem z 4 lata temu, aczkolwiek:
- karty z których mogłeś wykonywać akcję działały tak sobie. Jako cylon praktycznie nie mogłeś wpływać negatywnie na statek. Później pojawiły się karty zdrady, ale w moich rozgrywkach ich używanie bardzo szybko prowadziło do wyeliminowania cylonów.

- same akcje wynikające z pól na statku też nie były jakieś bardzo ciekawe. Czasem gra się mocno nużyła. Brakowało jakiegoś błyskotliwego comba.

- talia kryzysów była strasznie losowa, czasem można było dostać po dupie i stracić statek w kilka tur, a czasem był to spacer po łączce.

- Mgławicy Jońskiej - jak dla mnie nietrafiony wariant

- Faza Nowej Capriki - też słaba według mnie

- Ogarnięcie wszystkich wariantów i wytłumaczenie tego z czym dziś gramy było strasznie żmudne. Pamiętam, że robiłem przypominajkę z najważniejszymi regułami i spuchła do kilku kartek a4.

Jak jesteś fanem tej gry to oczywiście nie ma dla Ciebie wad :). Tak jak kocham serial i ten świat, tak rozgrywka mnie czasem po prostu nudziła. Brakowało mi w niej możliwości, nie mogłem w niej robić wielu rzeczy, które bym chciał. Nie mogłem błysnąć jako Cylon.
Tobie się po prostu ta gra nie podoba :D
Firma Rebel niech się zajmie wydaniem gry Domek, bo tylko do tego się nadaje.
Awatar użytkownika
Atamán
Posty: 1342
Rejestracja: 13 kwie 2010, 12:42
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 552 times
Been thanked: 281 times

Re: Battlestar Galactica: The Board Game (Corey Konieczka)

Post autor: Atamán »

No BSG już tak ma, że to nie jest gra o rozbudowie i budowaniu kombosów, tylko o nieustannym gaszeniu pożarów i próbie przetrwania. Taki survival. Dlatego akcje - zarówno z kart, a szczególnie te z lokacji nie mogą być za silne, bo tu ma być stopniowo coraz gorzej, a nie coraz lepiej ;)

To co mi trochę przeszkadza w tej grze to jest rola pilota w grze. Zbyt oczywiste tam są decyzje, by czuło się, że można to jakoś specjalnie ograć i gdy pilot jest cylonem to nie bardzo ma jak potajemnie szkodzić, bo ile można udawać, że uniki nie podeszły itp.

Cały też ten pościg (wariant Cylon Fleet) też jest trochę dziwny, tzn. łatwo go powergamingować, np. nie niszcząc pojedynczych statków, które się pojawiają albo tak to ograć FTLe, by swój skok robić tuż po ich skoku, trochę to antyklimatyczne. Dodatkowo mostek Basestara jest przegiętą lokacją. I tak to jest postęp w porównaniu do losowych kart ataku z podstawki, ale nie powiem, by to było idealne rozwiązanie.
Awatar użytkownika
Tygrys69
Posty: 197
Rejestracja: 18 lip 2013, 11:04
Lokalizacja: Słupsk
Has thanked: 2 times
Been thanked: 5 times

Re: Battlestar Galactica: The Board Game (Corey Konieczka)

Post autor: Tygrys69 »

Ale ja ją lubiłem, tak bardzo że chciałem by była jeszcze lepsza;). No tak, to nie jest gra o budowaniu kombosów. BSG miał trochę średnio udanych wariantów. Po prostu mam nadzieję że wersja cthulhu to będzie takie najlepsze z najlepszych. Totalnie wskakuje na radar.
Focus!
Awatar użytkownika
Nabuchodonozor
Posty: 261
Rejestracja: 06 wrz 2008, 19:57
Lokalizacja: Bydgoszcz
Has thanked: 11 times
Been thanked: 8 times

Re: Battlestar Galactica: The Board Game (Corey Konieczka)

Post autor: Nabuchodonozor »

Widzę, że z moim postem świetnie się wstrzelę w aktualnie omawiane zagadnienie.
Chciałbym Was zapytać o wprowadzenie poszczególnych modułów (czy jak to nazywacie "Wariantów") i zasad przy dodatkach do Battlestar, tak aby zachować optymalnie równowagę między Cylonami i Ludźmi.
Dziś odbieram wszystkie dodatki to gry. Rozgrywka może zmienić się diametralnie przez to. Oczywistym jest fakt, że nie wprowadzę od razu wszystkich możliwości- trzeba nowości wprowadzać stopniowo w swojej ekipie.
Czytałem (chyba także w tym wątku), że dla produktów FFG charakterystyczne jest to, że błędy z podstawki są rekompensowane w dodatku, a błędy z tego dodatku także w następnym dodatku itd. W tym przypadku jest to istotne dla balansu gry.
Pegasus podobno przesuwa mocno balans w kierunku ludzi (wiele możliwości niszczenia statków cylonów dzięki działkom pegasusa) i jednocześnie powoduje, że piloci są mniej potrzebni. Te kwestie rekompensować ma moduł "Floty cylońskiej" z Exodusa. Chciałbym żebyście wskazali mi jak stopniowo wprowadzać poszczególne nowości związane z dodatkami, tak aby zachować balans oraz byście napisali czy któreś z modułów jest niewarty wprowadzania (podobno "Nowa Caprica" z Pegasusa jest niezbalansowana oraz postać Cain jest za mocna).
feniks_ciapek
Posty: 2290
Rejestracja: 09 lut 2018, 11:14
Has thanked: 1595 times
Been thanked: 931 times

Re: Battlestar Galactica: The Board Game (Corey Konieczka)

Post autor: feniks_ciapek »

Exodus i Pegasusa można od razu wprowadzić razem bez żadnych obaw, pomijając może Nową Kaprikę i wariant z mgławicą. Do Exodusa polecam zamiast tego wariant "Allies for All Seasons":
https://boardgamegeek.com/thread/103364 ... ll-seasons

Tak naprawdę zabawa zaczyna się dopiero z Daybreak, gdzie trzeba się zastanowić, czy zamieniać karty Treachery na nowe i czy dokładać Demetriusa. Na pewno karty Mutiny są ciekawe, podobnie Assault Raptory, ale poczekałbym z ich wprowadzeniem aż ogarniecie pozostałe dodatki.
Awatar użytkownika
Nabuchodonozor
Posty: 261
Rejestracja: 06 wrz 2008, 19:57
Lokalizacja: Bydgoszcz
Has thanked: 11 times
Been thanked: 8 times

Re: Battlestar Galactica: The Board Game (Corey Konieczka)

Post autor: Nabuchodonozor »

Dzięki Ciapek. Przeczytałem też https://polter.pl/planszowki/Battlestar ... dus-c24333 gdzie jest ładnie napisane jak wprowadzać sam Exodus. Jeśli ktoś jeszcze chce się wypowiedzieć w tym temacie to zapraszam- każda opinia jest ważna.
Chciałbym też zaptyać o jeszcze jedną rzecz: czy z Waszego doświadczenia jest jakaś zależność między wprowadzeniem wariantu, a liczbą graczy. Chodzi mi tu o zależność która np mogłaby brzmieć "Nie wprowadzaj cylońskiej floty jeśli gracie na 4 graczy bo będziesz mieć za mało ludzi do niszczenia statków".
Nie wiem czy powyższe jest prawdą, ale jak czytam zasady to wydaje mi się, że nawet mając pegasusa przy 4 graczach nie nadążysz za niszczeniem statków.
Awatar użytkownika
Curiosity
Administrator
Posty: 8740
Rejestracja: 03 wrz 2012, 14:08
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 2651 times
Been thanked: 2332 times

Re: Battlestar Galactica: The Board Game (Corey Konieczka)

Post autor: Curiosity »

Wraz ze Świtem dochodzi wariant rozgrywki policzony na 10 odległości i gramy w niego zawsze, jak Cyloni są w wyraźnej mniejszości (np. na 6 i 7 osób). Przy 5 osobach gramy standardowo na 8 odległości.

Co do niszczenia floty Cylonów, to z nadejściem Exodusa straciło to trochę na znaczeniu. Kluczem jest wyliczenie skoków tak, żeby skoczyć od razu po tym, jak statki Cylonów wpadną na główną planszę. Jeśli to się udaje i idzie sprawnie, to w sumie nie trzeba nawet za wiele niszczyć.

EDIT: popularną taktyką jest zostawianie na głównej planszy jednego raidera i zabawa z nim w kotka i myszkę (przesuwanie cywilnych statków). Jak długo on będzie na planszy, tak długo flota pościgowa będzie się wolniej poruszać.
Jesteś tu od niedawna? Masz pytania co do funkcjonowania forum? Pisz.
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
Awatar użytkownika
Nabuchodonozor
Posty: 261
Rejestracja: 06 wrz 2008, 19:57
Lokalizacja: Bydgoszcz
Has thanked: 11 times
Been thanked: 8 times

Re: Battlestar Galactica: The Board Game (Corey Konieczka)

Post autor: Nabuchodonozor »

Czy zauważyliście żeby wprowadzenie któregoś dodatku lub wariantu lub ich zestawienia wpłynęło w sposób istotny na czas gry?
Awatar użytkownika
Curiosity
Administrator
Posty: 8740
Rejestracja: 03 wrz 2012, 14:08
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 2651 times
Been thanked: 2332 times

Re: Battlestar Galactica: The Board Game (Corey Konieczka)

Post autor: Curiosity »

Chyba nie, oczywiście pomijając alternatywne zakończenia.
Jesteś tu od niedawna? Masz pytania co do funkcjonowania forum? Pisz.
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
Awatar użytkownika
Harwas
Posty: 230
Rejestracja: 04 lip 2016, 14:33
Has thanked: 3 times
Been thanked: 6 times

Re: Battlestar Galactica: The Board Game (Corey Konieczka)

Post autor: Harwas »

Czy jakaś dobra dusza ma skany kart do podstawki. Udało mi się zdobyć wersję włoską i skany bardzo by pomogły.
gogovsky
Posty: 2209
Rejestracja: 25 sty 2018, 23:48
Has thanked: 464 times
Been thanked: 511 times

Re: Battlestar Galactica: The Board Game (Corey Konieczka)

Post autor: gogovsky »

Harwas pisze: 04 sie 2021, 19:16 Czy jakaś dobra dusza ma skany kart do podstawki. Udało mi się zdobyć wersję włoską i skany bardzo by pomogły.
jak coś Fulgrim ma może zestawy polonizujące :p
Firma Rebel niech się zajmie wydaniem gry Domek, bo tylko do tego się nadaje.
Awatar użytkownika
Curiosity
Administrator
Posty: 8740
Rejestracja: 03 wrz 2012, 14:08
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 2651 times
Been thanked: 2332 times

Re: Battlestar Galactica: The Board Game (Corey Konieczka)

Post autor: Curiosity »

Cyloni wygrali wczoraj na żywność! Rozumiecie? NA ŻYWNOŚĆ :lol:

Na kilkaset, bez kozery, rozgrywek, w jakich uczestniczzzyłem, na Żywność ludzie przegrali do tej pory tylko raz. Bo na żywność się nie przegrywa. A wczoraj był drugi raz.

Głównym powodem było nagromadzenie kryzysów, które powodowały utratę żywności, jak "Braki wody" (wyszły nam chyba 3). Do tego jak trzeba było coś stracić, to wybór zwykle padał na żywność, bo przecież "na żywność jeszcze nikt nie przegrał".

W pewnym momencie mieliśmy sytuację, gdzie Populacja i Morale były w okolicach 9-10, a Żywność i Paliwo na 1. Zagłada zdawała się być nieuchronna, zwłaszcza, że mieliśmy przebyty dystans zaledwie 7/10 (cel: Ziemia). Byłem Cylonem od drugiego rozdania, ale postanowiłem się głęboko zakamuflować, bo porażka ludzi była w moim odczuciu pewna. Gdy byliśmy na ostatnim polu przygotowania do skoku, jeden z graczy zagrał kartę, która ograniczała najbliższą stratę zasobów o 1 i odpalił FTL. Chwila niepewności... i ludzie jeszcze tym razem uciekli spod topora. Odległość 1, utrata paliwa 1 (ale 0, bo została zagrana karta) i... możliwość odzyskania 2 jednostek Paliwa! W efekcie skoczyli blisko, ale na 2 odległości przed końcem gry mieli 3 Paliwa. Outstanding move

Ujawniony Cylon postanowił, że będzie siedział na Caprice i bombardował ludzi kryzysami. Wybierał 2, zagrywał 1, czasami coś spadło. Wiadomo, że szukał kryzysu na żywność. Grałem pilotem, miałem masę wysokich czerwonych na ręce, więc taki test bym mógł uwalić. No ale nic nie wchodziło.

Za chwilę ludzie skoczyli o kolejne dwie odległości 10/10 i zobaczyli światełko w tunelu.
I wtedy wszedłem ja, cały na czarno, jak przystało na schwarz charakter. Nadeszła moja tura, spytałem kto chce dostać ode mnie akcję. Większość chciała. No to zagrałem... Zieloną "6", która dawała każdemu graczowi po jednej akcji, ale najpierw... należy zmniejszyć Żywność o 1 8)

Ta rozgrywka była bardzo filmowa, z tym, że w filmie pewnie wszystko skończyłoby się dobrze. Były wzloty i upadki, niespodziewane zwroty sytuacji, było kilka momentów, w których masterplan ukrytego Cylona mógł zostać uwalony. Jeden z graczy miał Bunt, który zwiększał żywność, ale nie zdążył go zagrać. Poprzedzający moją turę kryzys miał wariant losowego odrzucenia 2 kart, ale zdołałem namówić aktywnego gracza na głosowanie. Jednym słowem "działo się". Polecam.
Jesteś tu od niedawna? Masz pytania co do funkcjonowania forum? Pisz.
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
ODPOWIEDZ