Tortuga 2199 (Michael Loyko, Denis Plastinin)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
menelobej
Posty: 398
Rejestracja: 01 gru 2019, 22:33
Has thanked: 90 times
Been thanked: 198 times

Re: Tortuga 2199 (Michael Loyko, Denis Plastinin)

Post autor: menelobej »

Raz poszedłem w fioletowe karty i wcześnie w Burmistrza, ale tak się przyblokowałem na kilka tur i dociąg do tego z decku nie był za specjalny, że jak potraciłem kilka sektorów to dostałem solidnego łupnia. Wydaje mi się, że na każdą taktykę jest jakaś przeciwwaga i biorąc pod uwagę, że to jednak deckbuilder to takie stawianie na jedną drogę wcale nie jest gwarancją wygranej.
Awatar użytkownika
RUNner
Posty: 4164
Rejestracja: 02 lip 2013, 12:25
Has thanked: 574 times
Been thanked: 1027 times

Re: Tortuga 2199 (Michael Loyko, Denis Plastinin)

Post autor: RUNner »

Wszystko zależy od samych graczy, w jaki sposób reagują na swoje poczynania. Jeśli grają pokojowo, to opcja z polowaniami jest dobrym sposobem na wygranie, ale inni muszą na to pozwolić. Punkty zdobywane na przeciwniku to najlepsza opcja, bo udana akcja tworzy 3 punktowa różnicę. Tortuga premiuje dynamikę i konfrontacyjny styl grania. Talia z dużą liczbą manewrów to najlepsza droga do zwycięstwa :)
Nie marnuję już czasu. Wolę grać ;)
Sprzedam https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
dwaduzepe
Posty: 687
Rejestracja: 27 maja 2020, 14:27
Has thanked: 125 times
Been thanked: 254 times

Re: Tortuga 2199 (Michael Loyko, Denis Plastinin)

Post autor: dwaduzepe »

Dzisiaj zamowilem, malo slychac o tej grze, ale po obejrzeniu kilku filmikow na youtube i przeczytaniu instrukcji wydaje sie, ze gra jest fajna.
menelobej
Posty: 398
Rejestracja: 01 gru 2019, 22:33
Has thanked: 90 times
Been thanked: 198 times

Re: Tortuga 2199 (Michael Loyko, Denis Plastinin)

Post autor: menelobej »

dwaduzepe pisze: 21 sty 2021, 19:25 Dzisiaj zamowilem, malo slychac o tej grze, ale po obejrzeniu kilku filmikow na youtube i przeczytaniu instrukcji wydaje sie, ze gra jest fajna.
Gra jest bardzo fajna, do tego ma nieskomplikowane zasady a mechanika działa jak należy. No i ma dobrze napisaną instrukcję, co ostatnimi czasy nie jest takie oczywiste. Odnoszę wrażenie, że była dość dobrze wytestowana przed wydaniem i ciężko znaleźć w niej jakieś zgrzyty. Nie wiem, czy cena sklepowa może trochę nie za wysoka, te 2 stówki ze wspieraczki to był bardzo odpowiedni przedział cenowy moim zdaniem jak na cenę regularną. Tylko należy rozpatrywać ten tytuł jako grę lekko-średnią, a nie ciężki tytuł, żeby nie czuć potem rozczarowania, że rozgrywka nie jest wystarczająco głęboka.
Awatar użytkownika
RUNner
Posty: 4164
Rejestracja: 02 lip 2013, 12:25
Has thanked: 574 times
Been thanked: 1027 times

Re: Tortuga 2199 (Michael Loyko, Denis Plastinin)

Post autor: RUNner »

Gambit pisze: 14 lut 2021, 13:13 Tortuga. Wyspa należąca do Haiti, która w XVII wieku była centrum piractwa na Morzu Karaibskim. W XXIII wieku piraci przenoszą się w kosmos, a ich stolicą jest planeta Tortuga w neutralnym sektorze Omega. Oto Tortuga 2199.
Obejrzyj na ZnadPlanszy
Obejrzyj na YouTube
Pozwolę sobie wkleić tutaj odnośnik do recenzji Gambita. Z niektórymi minusami muszę się zgodzić, karty są w większości dość monotonne, a ich wykonanie przeciętne. Grałem jeszcze bez Zatoki Wraków, ale podstawka trochę tutaj kuleje. Mimo to, nie przeszkadza mi to w czerpaniu frajdy z gry. Manewry to kluczowa waluta i bardzo szybko okazuje się że Crypto jest mało przydatne. Generalnie jest to prawda, choć w wielu deckbuildingach ta reguła przecież obowiązuje - kupujemy karty, które pozwolą zniszczyć przeciwnika. W Tortudze po prostu szybko należy dokonać modernizacji talii w kierunku manewrów. To się rzuca w oczy i może niektórym przeszkadzać, ale nie czyni to gry ułomnej. Nadal żeby wygrać, trzeba zdobywać punkty, a można to robić na kilka sposobów i nie ma tutaj ewidentnie optymalnej ścieżki. Tortuga to trochę taki deathmatch w stylu komputerowego Quake'a, gdzie zbiera się leżącą na planszy broń (zwłaszcza karty Potworów) i zdobywa fragi na rywalach. Do tego elementy area control i mamy dynamiczną rozgrywkę o niezbyt dużym stopniu komplikacji. Ja tutaj mam dużo zabawy i zawsze chętnie zagram. Wracając jeszcze do małego znaczenia Crypto, to może warto by było wprowadzić domową zasadę, że do poruszania należy wydawać właśnie Crypto (paliwo kosztuje!), a manewry wykorzystywać tylko do walki?
Nie marnuję już czasu. Wolę grać ;)
Sprzedam https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Awatar użytkownika
gafik
Posty: 3645
Rejestracja: 25 lip 2011, 14:59
Lokalizacja: pole, łyse pole... ale mam już plan!
Has thanked: 55 times
Been thanked: 118 times

Tortuga 2199 (Michael Loyko, Denis Plastinin)

Post autor: gafik »

Zagrałem raz.
Zdziwiłem się jak bardzo przyjemnie mi się grało. Nie lubię area control (najbardziej nie lubię przpychania się - dodawania i usuwania mnóstwa znaczników - męczy mnie to po prostu) ale uwielbiam deck building. Chociaż w Tortudze area control jest bardzo fajnie rozwiązany i taki area control łykam spokojnie. Na pierwszy rzut oka może się wydawać że kart jest mało, ale trzeba się postarać bardziej by zdobyć je do talii, więc jest dobrze. Manipulowanie talią jest przyjemne.
Po "Lacerdach" i "Pfisterach" zasady Tortugi się błyskawicznie przyswajają.
Dla mnie tortuga jest lekką ale bardzo przyjemną grą.
Na pewno nie odmówię jak ktoś zaproponuje :D
Awatar użytkownika
Ikari
Posty: 195
Rejestracja: 20 gru 2019, 23:11
Has thanked: 11 times
Been thanked: 42 times

Re: Tortuga 2199 (Michael Loyko, Denis Plastinin)

Post autor: Ikari »

Tak zapytam o dwie rzeczy.

Tortuga sklepowa ma w sobie wszystko co było na KS? Czyli dodatek + SG?

Czytałem w innym wątku, że jakość wersji z KS była "problematyczna". Problemy z wieżyczkami, kartami etc. Czy w retailu jest podobnie?
Awatar użytkownika
Beo
Posty: 129
Rejestracja: 02 wrz 2018, 11:10
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 125 times
Been thanked: 37 times

Re: Tortuga 2199 (Michael Loyko, Denis Plastinin)

Post autor: Beo »

Nie jestem do końca pewny, ale może ktoś potwierdzi potem. W retailu jest wszystko to co w KS poza cardholderami. Jakość jest taka sama, bo to ten sam druk.
Kolekcja
Sprzedam: Czarne Historie i inne.
newTween
Posty: 30
Rejestracja: 25 gru 2014, 20:28
Has thanked: 11 times

Re: Tortuga 2199 (Michael Loyko, Denis Plastinin)

Post autor: newTween »

W retail nie ma Card Holders i Art Book. Reszta identyczna.
Awatar użytkownika
adrturz
Posty: 455
Rejestracja: 26 lis 2019, 14:50
Has thanked: 137 times
Been thanked: 254 times

Re: Tortuga 2199 (Michael Loyko, Denis Plastinin)

Post autor: adrturz »

Ikari pisze: 20 lut 2021, 17:58 Tak zapytam o dwie rzeczy.

Tortuga sklepowa ma w sobie wszystko co było na KS? Czyli dodatek + SG?

Czytałem w innym wątku, że jakość wersji z KS była "problematyczna". Problemy z wieżyczkami, kartami etc. Czy w retailu jest podobnie?
Tak, sklepowa T2199 to podstawka i dodatek, a także wszystkie SG (oprócz, jak wyżej wspomniano, podstawek na karty i drukowanego Art Booka, które były tylko na polskiej wspieraczce).
Mendaks
Posty: 243
Rejestracja: 04 mar 2020, 20:57
Been thanked: 53 times

Re: Tortuga 2199 (Michael Loyko, Denis Plastinin)

Post autor: Mendaks »

Zapraszam was na moją recenzję tej świetnej gry.

https://youtu.be/8ULT4hIMMB8
Awatar użytkownika
kieszen
Posty: 61
Rejestracja: 08 sty 2018, 16:07
Lokalizacja: łódź
Has thanked: 7 times
Been thanked: 14 times

Re: Tortuga 2199 (Michael Loyko, Denis Plastinin)

Post autor: kieszen »

Fajnie by było, gdyby zapowiedziano jakiś dodatek np z paroma unikatowymi kartami potworów czy do każdego z sektorów. Dobra gierka to jest, zasługuje na lekki rozwój.
Inis/TerraMystica/NaSkrzydłach/Mare Nostrum/Piwo
xilk
Posty: 912
Rejestracja: 15 paź 2014, 19:16
Has thanked: 1074 times
Been thanked: 103 times

Re: Tortuga 2199 (Michael Loyko, Denis Plastinin)

Post autor: xilk »

kieszen pisze: 20 sie 2021, 20:31 Fajnie by było, gdyby zapowiedziano jakiś dodatek np z paroma unikatowymi kartami potworów czy do każdego z sektorów. Dobra gierka to jest, zasługuje na lekki rozwój.
Wątpliwe, aby miało się tak stać. Gra wydana przez KSa, więc poprzestaną na tym, co udało im się osiągnąć. I może i lepiej, patrząc po ocenach ludzi, jeśli chodzi o jakość statków, czy tych działek.
dwaduzepe
Posty: 687
Rejestracja: 27 maja 2020, 14:27
Has thanked: 125 times
Been thanked: 254 times

Re: Tortuga 2199 (Michael Loyko, Denis Plastinin)

Post autor: dwaduzepe »

xilk pisze: 21 sie 2021, 11:59
kieszen pisze: 20 sie 2021, 20:31 Fajnie by było, gdyby zapowiedziano jakiś dodatek np z paroma unikatowymi kartami potworów czy do każdego z sektorów. Dobra gierka to jest, zasługuje na lekki rozwój.
Wątpliwe, aby miało się tak stać. Gra wydana przez KSa, więc poprzestaną na tym, co udało im się osiągnąć. I może i lepiej, patrząc po ocenach ludzi, jeśli chodzi o jakość statków, czy tych działek.
kafle planszy i karty tez okrutnie slabej jakosci, ,,przedobrzyli'' z oszczednosciami na jakosci i przez to gra przepadla
Awatar użytkownika
RUNner
Posty: 4164
Rejestracja: 02 lip 2013, 12:25
Has thanked: 574 times
Been thanked: 1027 times

Re: Tortuga 2199 (Michael Loyko, Denis Plastinin)

Post autor: RUNner »

Ale się wam ulało... Gra nie jest wydana jakoś koszmarnie, tylko po prostu przeciętnie. Jasne, działka to dramat, karty też dosyć cienkie, ale nie zgodzę się, że figurki okrętów i kafle planszy do niczego. Gra nie okazała się na tyle wybitna żeby się przebić w zalewie innych produkcji, ale moim zdaniem mechanicznie się broni. Grałem w partie 2-3 osobowe i rozgrywka jest fajna, dynamiczna i niemęcząca. Brakuje różnorodności kart, to fakt, z czasem chciałoby się czegoś nowego. Kolejną wadą jest zbytnie nastawienie gry na budowanie talii dającej manewry. To powoduje, że nie ma tutaj jakichś trudnych decyzji do podjęcia, ale tak jak napisałem wcześniej - gra się dobrze pomimo wszystko.
Nie marnuję już czasu. Wolę grać ;)
Sprzedam https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
dwaduzepe
Posty: 687
Rejestracja: 27 maja 2020, 14:27
Has thanked: 125 times
Been thanked: 254 times

Re: Tortuga 2199 (Michael Loyko, Denis Plastinin)

Post autor: dwaduzepe »

To moze moje kafle byly jakies wadliwe, bo rozpadaly sie w rekach, ale uznalem, ze takie maja byc patrzac na reszte komponentow.
SnoWho
Posty: 170
Rejestracja: 25 mar 2020, 10:10
Has thanked: 30 times
Been thanked: 29 times

Re: Tortuga 2199 (Michael Loyko, Denis Plastinin)

Post autor: SnoWho »

Dla mnie wykonanie było ok. Poza działkami i cienkimi kartami reszta była naprawdę w porządku a i insert dawał radę jako tako bo był nawet użyteczny.

Mimo wszystko gra poszła na sprzedaż z kilku względów. Początkowo byłem mega zajarany tytułem, bo jednak deck building w połączeniu z area control i dynamiczną rozgrywką nie może wypaść źle. No i nie wypadł - było ok i w sumie tylko tyle.

Zabrakło mi jakiegoś sensownego budowania kombosów poprzez kombinacyjne karty itp.Jakby nie patrzeć takich kart nie ma za wiele. Dodatkowo zawiodłem się trochę na skalowalności - przy 2 graczach plansza zawiera tylko podstawowe sektory więc budowa talii jest raczej zbliżona u obu graczy. Sama dynamika gry w przypadku 3-4 często powodowała że dystans pomiędzy graczami szybko się powiększał przez co w grze zostawały np. dwie z czterech osób.

Mimo wszystko gre uważam za całkiem fajną, na pewno nie odmówię jak ktoś zaproponuje ale z mojej kolekcji już wyleciała :)
xilk
Posty: 912
Rejestracja: 15 paź 2014, 19:16
Has thanked: 1074 times
Been thanked: 103 times

Re: Tortuga 2199 (Michael Loyko, Denis Plastinin)

Post autor: xilk »

RUNner pisze: 21 sie 2021, 12:32 Ale się wam ulało... Gra nie jest wydana jakoś koszmarnie, tylko po prostu przeciętnie.
Przeciętna gra nie kosztuje 200 zł. Jak tak patrzę to Zatoka Wraków, która była głoszona jako dodatek, to tak naprawdę wycięty element z podstawki, tylko po to, aby mówić, że wydają podstawkę z dodatkiem.

Co do elementów:
1. Nic nie pisałem o kaflach, u mnie one są w porządku.
2. Karty od razu zabezpieczyłem koszulkami, bo miałem za duże obawy patrząc na ich "grubość".
3. U mnie statki wyglądały w porządku, ale ludzie wrzucali zdjęcia swoich egzemplarzy, gdzie były urwane elementy, więc wierzę, że z tym też było słabo.
4. Działka to już w ogóle tragedia. W ogóle była to parodia, że to był jeden z celów, który po odblokowaniu miał "ulepszyć" grę. I jak widać pogorszył wygląd, bo dużo tańsze kosteczki lepiej się prezentują, niż te plastikowe działka.

Ja swój egzemplarz jeszcze mam, ale nie powiem, żeby to była kampania, która była warta wsparcia.
Awatar użytkownika
kieszen
Posty: 61
Rejestracja: 08 sty 2018, 16:07
Lokalizacja: łódź
Has thanked: 7 times
Been thanked: 14 times

Re: Tortuga 2199 (Michael Loyko, Denis Plastinin)

Post autor: kieszen »

Trochę nie rozumiem wylewu co do kafli i kart. Według mnie trzymają spoko poziom. Karty już były omawiane z producentem na bgg co do jakości i wychodziło na to, że są z całkiem przyzwoitego materiału pomimo tego jakiej są grubości. Kafle służą jak służą, leżą i trzymają, u mnie bez szwanku, ale może ktoś trafił na złą partię po prostu. Faktem jest, że wieżyczki to jakiś żart. Szkoda, że nie dorzucili standardowych kosteczek, było by znacznie lepiej. A najlepiej byłoby z jakimś nawet mniejszym dodatkiem, o którym wspominałem wcześniej :D
Inis/TerraMystica/NaSkrzydłach/Mare Nostrum/Piwo
xilk
Posty: 912
Rejestracja: 15 paź 2014, 19:16
Has thanked: 1074 times
Been thanked: 103 times

Re: Tortuga 2199 (Michael Loyko, Denis Plastinin)

Post autor: xilk »

kieszen pisze: 23 sie 2021, 19:46 Trochę nie rozumiem wylewu co do kafli i kart. Według mnie trzymają spoko poziom.
1. Jeśli chodzi o kafle, to ludzie wstawiali zdjęcia, gdzie jedna warstwa była przesunięta względem drugiej. Jasne, można było ich używać, ale chodziło o kwestię wyglądu i jakości.
2. Karty ładnie wyglądają, ale są strasznie cienkie. Wydawca przedzierał karty i wstawiał ich zdjęcia, aby udowodnić, że wszystko jest zgodne z deklaracjami z kampanii, a nawet i lepiej. Tylko ludzie porównywali karty z Tortugi do kart z innych gier, które też miały taką samą gramaturę, a były jednak grubsze.
Awatar użytkownika
RUNner
Posty: 4164
Rejestracja: 02 lip 2013, 12:25
Has thanked: 574 times
Been thanked: 1027 times

Re: Tortuga 2199 (Michael Loyko, Denis Plastinin)

Post autor: RUNner »

Karty są dość cienkie, choć też porównywałem je do jakiejś gry (nie mogę sobie przypomnieć do której niestety) i nie wypadły aż tak źle jak się początkowo wydawało. Zresztą i tak trzeba używać koszulek ochronnych, bo to przecież deckbuilder i ciągłe mielenie talii.
Edit. Tymczasem po dłuższej przerwie zagrałem z córką i stwierdzam, że gra jest cały czas dobra i satysfakcjonująca. Podoba mi się, że we własnej turze można wykonać sporo fajnych rzeczy. Daje to dużo frajdy jak każdy zasób zostaje spożytkowany na coś istotnego. Lubię gry z mechaniką przeciągania liny, a tutaj sektory przechodzą z rąk do rąk. Walczy się też o polowania oraz karty na rynku. Dla mnie Tortuga to mocne 8/10.
Nie marnuję już czasu. Wolę grać ;)
Sprzedam https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Awatar użytkownika
JollyRoger90
Posty: 473
Rejestracja: 28 lut 2020, 20:33
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 842 times
Been thanked: 200 times

Re: Tortuga 2199 (Michael Loyko, Denis Plastinin)

Post autor: JollyRoger90 »

Odgrzebując temat, chciałbym się zapytać, jak gra przetrwałą próbę czasu. Dalej gracie? Jak oceniacie? Sprzedaliście? Nadal jest półkownikiem?

Sonduje, ponieważ pompuje się na zakup. Będę wdzięczny za wszelkie komentarze :)
aspo
Posty: 463
Rejestracja: 27 paź 2011, 14:10
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 17 times
Been thanked: 9 times

Re: Tortuga 2199 (Michael Loyko, Denis Plastinin)

Post autor: aspo »

Nabrałem niedawno ochoty by zagrać, ale przez kilka miesięcy na półce (bodaj od listopada zeszłego roku) strasznie mi się wypaczyły kafle, więc od 3 tygodni kafle leżą i się prasują. ot, kara za półkowanie.
Czy ktoś jeszcze miał podobny problem?
Awatar użytkownika
Gizmoo
Posty: 4105
Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
Has thanked: 2635 times
Been thanked: 2547 times

Re: Tortuga 2199 (Michael Loyko, Denis Plastinin)

Post autor: Gizmoo »

aspo pisze: 29 cze 2022, 13:00 Czy ktoś jeszcze miał podobny problem?
Tak. U mnie kilka kafelków jest (nieco) wygiętych. Aktualnie prasują się pod stertą książek. Na jakiś czas takie prasowanie wystarcza, ale niestety później wracają do poprzedniego stanu, więc co jakiś czas znowu trafiają do "prasowania". U mnie na szczęście to wygięcie nie jest jakieś daleko odstające od normy, więc da się z tym grać. I tylko cztery kafelki mają taki problem. :wink:

A co do samej gry:
Spoiler:
Awatar użytkownika
RUNner
Posty: 4164
Rejestracja: 02 lip 2013, 12:25
Has thanked: 574 times
Been thanked: 1027 times

Re: Tortuga 2199 (Michael Loyko, Denis Plastinin)

Post autor: RUNner »

JollyRoger90 pisze: 29 cze 2022, 12:57 Odgrzebując temat, chciałbym się zapytać, jak gra przetrwałą próbę czasu. Dalej gracie? Jak oceniacie? Sprzedaliście? Nadal jest półkownikiem?

Sonduje, ponieważ pompuje się na zakup. Będę wdzięczny za wszelkie komentarze :)
U mnie wiele gier leży i garuje, zupełnie niesłusznie, bo posiadam w kolekcji tylko to, co mi się bardzo podoba. Tortuga należy do tej kategorii gier. Nie dalej niż wczoraj, otworzyłem szafę z grami, żeby zrobić analizę i coś sprzedać. Tortuga przez moment była brana pod uwagę, ale była to dosłownie sekunda. Nie chcę się tej gry pozbywać, bo wiem, że jak ją wyciągnę na stół, to będę się dobrze bawił. Tortuga ma swoje wady, bo mimo różnych warunków zwycięstwa, zdecydowanie lepszą opcją jest agresywna walka niż polityka ;) I dlatego karty ekonomiczne dużo szybciej są wypierane przez karty walki niż w innych deckbuilderach. Nie dla każdego jest to wada, bo koniec końców liczy się zabawa, a tej nie brakuje. Dla mnie jest to w sumie niewielki minus.
Nie marnuję już czasu. Wolę grać ;)
Sprzedam https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
ODPOWIEDZ