Malowanie planszówkowych figurek

Własnoręczne działania twórcze: upiększanie, inserty, malowanie figurek, tworzenie prototypów, stoły do planszówek itp.
shaigan
Posty: 311
Rejestracja: 13 paź 2015, 12:32
Lokalizacja: Pruszków
Has thanked: 22 times
Been thanked: 9 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: shaigan »

Gdybym dzisiaj kupował kompresor, na pewno nie kupiłbym żadnego z tych które wymieniłeś. Lepiej iść na olx i wpisać lodówkowiec, czasem są tam oferty od ludzi którzy zajmują się ich konstrukcją, (swego czasu na forum modelwork był facet u którego ludzie seryjnie zamawiali), a czasem gotowe urządzenia. Za ~600 kupisz coś co jest cichutkie i się nie grzeje.
Awatar użytkownika
Dako
Posty: 873
Rejestracja: 13 paź 2021, 18:37
Has thanked: 272 times
Been thanked: 255 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Dako »

Dzień dobry
Ponieważ to mój pierwszy post na forum wypadałoby się przywitać ;)
I na początek ma kilka pytań :D
Dawno, dawno temu grałem w bitewniaki czyli takiego Warhammera oraz WH40K a kiedyś coś tam pomalowałem i skonwertowałem trochę figurek.
O dziwo trochę moich wypocin z tamtych lat znalazłem jeszcze dziś na DakkaDakka:
https://www.dakkadakka.com/core/gallery ... sp?u=47119
Ale do rzeczy czyli mam nowo zakupione gry i do pomalowania ich figurki z tzw. wersji podstawki:
1. Posiadłość Szaleństwa
2. Gloomhaven: Szczęki Lwa
3. Nemesis
I tu rodzi się pytanie:
Po dziesięciu latach technika malowania pewnie poszła do przodu więc na początek (po "łatwości"/taniości) wezmę figurki z małego Gloomhaven (mało ich i zróżnicowane postacie aka podkład i pędzel) a następnie Intruzów z Nemesis (dużo ale raczej jednolite aka aerograf i takie tam).
Ktoś może doradzi jak i co obecnie (jednak dziesięć lat to szmat czasu) co i jak używa się do malowania w/w figurek?
Awatar użytkownika
Zmij
Posty: 561
Rejestracja: 29 gru 2016, 11:00
Has thanked: 109 times
Been thanked: 202 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Zmij »

Dako_W pisze: 14 paź 2021, 16:15 Dzień dobry
Ponieważ to mój pierwszy post na forum wypadałoby się przywitać ;)
I na początek ma kilka pytań :D
Dawno, dawno temu grałem w bitewniaki czyli takiego Warhammera oraz WH40K a kiedyś coś tam pomalowałem i skonwertowałem trochę figurek.
O dziwo trochę moich wypocin z tamtych lat znalazłem jeszcze dziś na DakkaDakka:
https://www.dakkadakka.com/core/gallery ... sp?u=47119
Ale do rzeczy czyli mam nowo zakupione gry i do pomalowania ich figurki z tzw. wersji podstawki:
1. Posiadłość Szaleństwa
2. Gloomhaven: Szczęki Lwa
3. Nemesis
I tu rodzi się pytanie:
Po dziesięciu latach technika malowania pewnie poszła do przodu więc na początek (po "łatwości"/taniości) wezmę figurki z małego Gloomhaven (mało ich i zróżnicowane postacie aka podkład i pędzel) a następnie Intruzów z Nemesis (dużo ale raczej jednolite aka aerograf i takie tam).
Ktoś może doradzi jak i co obecnie (jednak dziesięć lat to szmat czasu) co i jak używa się do malowania w/w figurek?
Zaskoczę Cię - nadal używa się farbek akrylowych i pędzelków;)
Z większych nowości to jedynie się pojawiła seria farb Contrast od GW przyspieszająca proces (taki base+wash+highlight w jednym) więc może to Cię zainteresuje
Recu
Posty: 71
Rejestracja: 28 sie 2021, 02:58
Has thanked: 6 times
Been thanked: 10 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Recu »

Hej, mam dwa pytania.
1. Czy stosując zenithalowy podkład muszę czekać np. 24h po nałożeniu czarnego podkładu zanim prysnę szarym/białym podkładem? Czy może jednak dać tylko kilka chwil czarnemu i szybko prysnąć jaśniejszym?
2. Jaki aerograf i agregat dla totalnego początkującego? Oczywiście taki zestaw, który nadałby się również do malowania i spełniałby swoją rolę. Zazwyczaj jak coś kupuję to wolę z tym pozostać na lata :)
Zaczęło mnie irytować to, że podkład w sprayu nie dociera w wiele zakamarków, a poprawki kończą się zbyt dużą ilością podkładu.
McNab
Posty: 221
Rejestracja: 19 paź 2015, 20:32
Has thanked: 43 times
Been thanked: 139 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: McNab »

Recu pisze: 15 paź 2021, 00:22 Hej, mam dwa pytania.
1. Czy stosując zenithalowy podkład muszę czekać np. 24h po nałożeniu czarnego podkładu zanim prysnę szarym/białym podkładem? Czy może jednak dać tylko kilka chwil czarnemu i szybko prysnąć jaśniejszym?
2. Jaki aerograf i agregat dla totalnego początkującego? Oczywiście taki zestaw, który nadałby się również do malowania i spełniałby swoją rolę. Zazwyczaj jak coś kupuję to wolę z tym pozostać na lata :)
Zaczęło mnie irytować to, że podkład w sprayu nie dociera w wiele zakamarków, a poprawki kończą się zbyt dużą ilością podkładu.
1. Nie nie musisz, zupełnie nie ma takiej potrzeby. Odczekać musisz kilka/ kilkanaście godzin (producent primerów często podaje czas twardnienia podkładu ok 24h) przed malowaniem.
2. Temat był wielokrotnie wałkowany, gdzieś w tym temacie jest obszerny mój post w którym przestrzegałem na własnym przykładzie przed chińskich aero, w skrócie:
- Aerograf HARDER & STEENBECK ULTRA (wystarczy ta wersja z jedną dyszą 0,2, sam mam ten z dodatkową dyszą 0,4 i nigdy nie korzystałem)
- sprężarka AS-186 - nie do zajechania, nie przestrzegałem czasu pracy i psikałem bez przerwy przez kilka godzin, rozgrzała się prawie do czerwoności (lekko przesadzam) a nadal działa bez zarzutu (ponad 5 lat już)
-polecam sklep AGTOM
Nie dyskutuj z trolem, bo najpierw sprowadzi Cie do swojego poziomu, a później pobije doświadczeniem.
Awatar użytkownika
Zmij
Posty: 561
Rejestracja: 29 gru 2016, 11:00
Has thanked: 109 times
Been thanked: 202 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Zmij »

Recu pisze: 15 paź 2021, 00:22 Hej, mam dwa pytania.
1. Czy stosując zenithalowy podkład muszę czekać np. 24h po nałożeniu czarnego podkładu zanim prysnę szarym/białym podkładem? Czy może jednak dać tylko kilka chwil czarnemu i szybko prysnąć jaśniejszym?
2. Jaki aerograf i agregat dla totalnego początkującego? Oczywiście taki zestaw, który nadałby się również do malowania i spełniałby swoją rolę. Zazwyczaj jak coś kupuję to wolę z tym pozostać na lata :)
Zaczęło mnie irytować to, że podkład w sprayu nie dociera w wiele zakamarków, a poprawki kończą się zbyt dużą ilością podkładu.
Można od razu białym przy zenithalu a tylko odczekać co najmniej z godzinkę przed malowaniem farbami
Do podkladowania i nauki malowania nie jest potrzebny jakiś drogi aerograf, spokojnie można na takim za ok 100 zł działać a jak się wprawisz i poczujesz potrzebę to wtedy zmienić na coś lepszego. Sam tak zacząłem od konkretnie tego zestawu z linka ponizej i w sumie nawet nie poczułem jeszcze potrzeby zmiany bo maluje i podkladuje się bardzo dobrze a używam już kilka lat. Też polecam sklep agtom, rozsądne ceny, duży wybór no i darmowa wysyłka od jeżeli dobrze pamiętam 150zl
https://agtom.eu/zestawy/327401-aerogra ... -gold.html
Awatar użytkownika
Leander
Posty: 43
Rejestracja: 02 gru 2012, 15:16
Lokalizacja: Lublin
Has thanked: 1 time

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Leander »

Jakiś czas temu pytałem o to, jak zacząć. No i zacząłem, żeby sprawdzić.
Farby ArmyPainter, zestaw startowy (9 kolorów plus wash) - dla mnie w porządku.
Pędzle naturalne. Rozmiary 0 i 2. Malowałem z córką, więc niektóre źle wspominają tę zabawę :). Naprawdę - odkładanie ich do kubka z wodą włosiem do dołu nie jest najlepszym sposobem konserwacji... Malowanie z dzieckiem zmniejsza też precyzję, bo ciężko ustabilizować ręce na ruszającym się stole.
Mokrą paletę zrobiłem z pudełka plastykowego, mokrego papieru i papieru do pieczenia. Naprawdę działa.
Figurki - do sprawdzenia i uczenia się wybrałem D&D.
Efekt? Hmm... Im lepsze zdjęcie, tym gorzej to wygląda :D. Powiem tak - jestem zadowolony, zwłaszcza że cały pomysł wziął się z zakupu "Władcy pierścieni" i chęci ubarwienia gry. Do postawienia na stole i grania takie figurki są kompletnie wystarczające dla mnie. Lepszy efekt wymaga wprawy, spokoju i może w tym wieku czasami lupy.
Spoiler:
Awatar użytkownika
Yavi
Posty: 3186
Rejestracja: 08 lut 2013, 11:34
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 24 times
Been thanked: 40 times
Kontakt:

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Yavi »

Czy ktoś z Was miał jakieś problemy z figurkami do Gloomhaven? Po spryskaniu szarym podkładem Army Painter figurki lekko się kleją. Tak lekko, jakbym miał trochę brudny palec - mieliście tak? Uprzedzam, palce miałem czyste :D
khuba
Posty: 983
Rejestracja: 15 cze 2017, 11:36
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 308 times
Been thanked: 277 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: khuba »

Yavi pisze: 15 paź 2021, 17:59 Czy ktoś z Was miał jakieś problemy z figurkami do Gloomhaven? Po spryskaniu szarym podkładem Army Painter figurki lekko się kleją. Tak lekko, jakbym miał trochę brudny palec - mieliście tak? Uprzedzam, palce miałem czyste :D
Tak, nie pamiętam jakiego podkładu używałem ale pamiętam że figurki były lekko lepkie.
Sprzedam:
Cerebria, Miasteczka, Weather Machine - metalowe zębatki
Awatar użytkownika
Yavi
Posty: 3186
Rejestracja: 08 lut 2013, 11:34
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 24 times
Been thanked: 40 times
Kontakt:

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Yavi »

khuba pisze: 15 paź 2021, 18:03
Yavi pisze: 15 paź 2021, 17:59 Czy ktoś z Was miał jakieś problemy z figurkami do Gloomhaven? Po spryskaniu szarym podkładem Army Painter figurki lekko się kleją. Tak lekko, jakbym miał trochę brudny palec - mieliście tak? Uprzedzam, palce miałem czyste :D
Tak, nie pamiętam jakiego podkładu używałem ale pamiętam że figurki były lekko lepkie.
Wpłynęło to jakoś na malowanie? Czy po pokryciu farbkami i lakierem było ok?
khuba
Posty: 983
Rejestracja: 15 cze 2017, 11:36
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 308 times
Been thanked: 277 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: khuba »

Yavi pisze: 16 paź 2021, 13:10 Wpłynęło to jakoś na malowanie? Czy po pokryciu farbkami i lakierem było ok?
W sumie mało precyzyjnie się wyraziłem - nie jestem w stanie stwierdzić że po samym podkładzie się lepiły, zauważyłem to na kilku figurkach jak już były pomalowane.
Sprzedam:
Cerebria, Miasteczka, Weather Machine - metalowe zębatki
Recu
Posty: 71
Rejestracja: 28 sie 2021, 02:58
Has thanked: 6 times
Been thanked: 10 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Recu »

Ok, jestem za swoją drugą figurką i sam nie wiem, który styl jest lepszy. Pierwszą zapaćkałem washem i robiłem na szarym LAKIERZE (nie podkładzie), a na drugiej starałem się ograniczyć washe do minimum + robiłem na czarnym podkładzie z rozjaśnieniami dry brushem. Która wersja według was lepiej wypada iw którym kierunku powinienem iść?
Cóż aparat mam lipny bo z telefonu za 400zł to i zdjęcia lipne, w realu lepiej to wszystko wygląda (przynajmniej tak się oszukuję).
1.
Obrazek

2.

Obrazek
Awatar użytkownika
KamradziejTomal
Posty: 1162
Rejestracja: 04 kwie 2016, 16:40
Has thanked: 386 times
Been thanked: 452 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: KamradziejTomal »

Recu pisze: 19 paź 2021, 01:05 Ok, jestem za swoją drugą figurką i sam nie wiem, który styl jest lepszy. Pierwszą zapaćkałem washem i robiłem na szarym LAKIERZE (nie podkładzie), a na drugiej starałem się ograniczyć washe do minimum + robiłem na czarnym podkładzie z rozjaśnieniami dry brushem. Która wersja według was lepiej wypada iw którym kierunku powinienem iść?
Nie ma znaczenia efekty podobne. Powinieneś bardziej popracować nad kontrastem - przyciemnić najciemniejsze cienie (recess shading) i rozjaśnić najjaśniejsze krawędzie (edge highlight). Wtedy figurka będzie przyjemniej wpadać w oko.

Poza tym jak na pierwsze dwie figurki jest bardzo dobrze.
Słyszysz o jakichś glaze'ach, drybrushach i innych dziwadłach i nie wiesz o czym mowa? Zerknij sobie TUTAJ
Sundrop tutorial: TUTAJ
Wykańczanie podstawek domowymi sposobami: TUTAJ
Recu
Posty: 71
Rejestracja: 28 sie 2021, 02:58
Has thanked: 6 times
Been thanked: 10 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Recu »

KamradziejTomal pisze: 19 paź 2021, 08:28
Nie ma znaczenia efekty podobne. Powinieneś bardziej popracować nad kontrastem - przyciemnić najciemniejsze cienie (recess shading) i rozjaśnić najjaśniejsze krawędzie (edge highlight). Wtedy figurka będzie przyjemniej wpadać w oko.

Poza tym jak na pierwsze dwie figurki jest bardzo dobrze.
Rzeczywiście, też mi sie wydawalo, ze cos nie tak z kontrastem. Patrzylem i coś mi się nie podobało i nie byłem do konca pewien co 😀
Dzieki za sugestię.
Awatar użytkownika
BOLLO
Posty: 5216
Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
Lokalizacja: Bielawa
Has thanked: 1075 times
Been thanked: 1682 times
Kontakt:

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: BOLLO »

Jako kolejny projekt zabieram się za malowanie Zombiecide Czarna Plaga. Trochę tego jest. Ale tym razem chciałbym podejsc do tego nieco inaczej. Szybciej wszystko pomalować niczym taśmowo. Czy możecie mi dać jakieś ogólne wskazówki jak malować większą ilość takich samych figurek? Nie chcę tego odwalać ale też nie dłubac jak dotychczas 1,5h przy jednym zombiaku bo troszkę ich tam jest.
shod
Posty: 572
Rejestracja: 01 sie 2017, 10:07
Lokalizacja: Wielkopolska
Has thanked: 266 times
Been thanked: 177 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: shod »

BOLLO pisze: 19 paź 2021, 12:44 Jako kolejny projekt zabieram się za malowanie Zombiecide Czarna Plaga. Trochę tego jest. Ale tym razem chciałbym podejsc do tego nieco inaczej. Szybciej wszystko pomalować niczym taśmowo. Czy możecie mi dać jakieś ogólne wskazówki jak malować większą ilość takich samych figurek? Nie chcę tego odwalać ale też nie dłubac jak dotychczas 1,5h przy jednym zombiaku bo troszkę ich tam jest.
viewtopic.php?f=61&t=71117
viewtopic.php?f=61&t=57979
Awatar użytkownika
mmag
Posty: 1147
Rejestracja: 02 lut 2016, 18:08
Has thanked: 413 times
Been thanked: 254 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: mmag »

Czy możecie polecić jakąś farbę "techniczną" pozwalającą uzyskać fakturę drobniutkiego piasku? Mam kilka rzeczy, dla których potrzebuję pokryć powierzchnie piachem (czy to Czerw z Diuny, czy to Sandman z Marvela...) i przy tej skali prawdziwy piasek jest najzwyczajniej w świecie zbyt gruboziarnisty i nie pasuje do figurek...
Ostatnio zmieniony 19 paź 2021, 13:41 przez mmag, łącznie zmieniany 1 raz.
MgK1989
Posty: 320
Rejestracja: 10 cze 2014, 10:34
Has thanked: 53 times
Been thanked: 125 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: MgK1989 »

BOLLO pisze: 19 paź 2021, 12:44 Jako kolejny projekt zabieram się za malowanie Zombiecide Czarna Plaga. Trochę tego jest. Ale tym razem chciałbym podejsc do tego nieco inaczej. Szybciej wszystko pomalować niczym taśmowo. Czy możecie mi dać jakieś ogólne wskazówki jak malować większą ilość takich samych figurek? Nie chcę tego odwalać ale też nie dłubac jak dotychczas 1,5h przy jednym zombiaku bo troszkę ich tam jest.
Zależy jaki chcesz efekt uzyskać:)
Typowy speed painting dla mnie:
Podkład z zenithalem(aero albo pucha)
Bazowe kolory farbami typu contrast/ink/wash(lub rozcieńczone farby z glaze medium)
Na to wash olejny/standardowy
I done:) jeśli efekt Cie nie zadowoli to jakiś dodatkowy drybrush albo highlighty(ale to już nie tak szybko).
Awatar użytkownika
BOLLO
Posty: 5216
Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
Lokalizacja: Bielawa
Has thanked: 1075 times
Been thanked: 1682 times
Kontakt:

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: BOLLO »

shod pisze: 19 paź 2021, 12:53
BOLLO pisze: 19 paź 2021, 12:44 Jako kolejny projekt zabieram się za malowanie Zombiecide Czarna Plaga. Trochę tego jest. Ale tym razem chciałbym podejsc do tego nieco inaczej. Szybciej wszystko pomalować niczym taśmowo. Czy możecie mi dać jakieś ogólne wskazówki jak malować większą ilość takich samych figurek? Nie chcę tego odwalać ale też nie dłubac jak dotychczas 1,5h przy jednym zombiaku bo troszkę ich tam jest.
viewtopic.php?f=61&t=71117
viewtopic.php?f=61&t=57979
Tak oba linki są mi dobrze znane. Bardziej mi chodziło o jakieś tipsy od osób które już malowały Zombiaki i wiedzą na co zwrócić uwagę.
popsmoke
Posty: 30
Rejestracja: 03 lip 2020, 13:24
Has thanked: 15 times
Been thanked: 11 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: popsmoke »

mmag pisze: 19 paź 2021, 13:13 Czy możecie polecić jakąś farbę "techniczną" pozwalającą uzyskać fakturę drobniutkiego piasku? Mam kilka rzeczy, dla których potrzebuję pokryć powierzchnie piachem (czy to Czerw z Diuny, czy to Sandman z Marvela...) i przy tej skali prawdziwy piasek jest najzwyczajniej w świecie zbyt gruboziarnisty i nie pasuje do figurek...
moze nie farba techniczna, ale rzuc okiem na piasek dla szynszyli (pył wulkaniczny). jest zdecydowanie drobniejszy niz zwykly piasek, a za kilka zl bedziesz mial cale opakowanie
Awatar użytkownika
BasiekD
Posty: 323
Rejestracja: 09 sty 2014, 18:30
Has thanked: 197 times
Been thanked: 242 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: BasiekD »

#BOLLO

Porady:
OPCJA 1
1. Mokra paleta i od razu wyłóż na nią wszystkie kolory, które chcesz użyć.
2. Limitowana ilość kolorów.
3. Podziel zombiaki na partie. Ja malowałem po 6-7 naraz (po 1 z każdego rodzaju), żeby się nie znudziło.
4. Do każdej partii może być inna paleta barw, żeby uzyskać różnorodność. (ja miałem np: 3 odcienie skóry zombiaków [zgniło zielona, fioletowo szara i jasnoniebieska].
5. Ogranicz highlighty tylko do najbardziej wyeksoponowanych miejsc.

OPCJA 2 (gdybym malował drugi raz - kusi mnie opcja, żeby wszystkie były w tych samych, brudnych barwach - jakby wstały z błota w deszczowy średniowieczny poranek).
1. Wszystkie zombiaki w trzech kolorach: skóra (np: rotten flesh, jeden odcień brązu i jeden odcień beżowego).
2. Na to wash olejny, może streaking grime.
3. Wacik i zmywanie washa z white spiritem.
4. Szczotka do zębów i lecimy krwią większe partie.
Awatar użytkownika
Zmij
Posty: 561
Rejestracja: 29 gru 2016, 11:00
Has thanked: 109 times
Been thanked: 202 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Zmij »

BOLLO pisze: 19 paź 2021, 13:34

Tak oba linki są mi dobrze znane. Bardziej mi chodziło o jakieś tipsy od osób które już malowały Zombiaki i wiedzą na co zwrócić uwagę.
Malowałem zombich i robilem jak niżej, jest bardzo szybko. Metoda z farbami kontrast - 3 kolory
-zenithal priming czarny+wraithbone (lub bialy jak nie masz)
- cala figurka farba skeleton horde
- tam gdzie cialo malujesz plaguebearer flesh powstaje wtedy fajny, niezdrowy kolor ciala zombiego
- jakis inny kolor z kontrastów wg uznania ale nie bardzo kryjacy lub rozcienczony do czesci ubran dla zroznicowania (czesc ubran zostawiasz w kolorze skeleton horde a druga malujesz drugim kolorem, np glyph orange, ktorys flesh albo rozcienczony leather)
- pomalowanie podstawki na np czarno
- lakier
- babranie krwia wg uznania

Powinno wyjsc max kilka minut na figurke
Awatar użytkownika
mmag
Posty: 1147
Rejestracja: 02 lut 2016, 18:08
Has thanked: 413 times
Been thanked: 254 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: mmag »

popsmoke pisze: 19 paź 2021, 14:13
Dzięki za pomysł!
Zmij pisze: 19 paź 2021, 15:20
Brzmi sensownie szybko ;) Jako, że też mnie to prędzej czy później czeka, podzieliłbyś się proszę zdjęciami z finalnego efektu takiego malowania?
Awatar użytkownika
Fyei
Posty: 393
Rejestracja: 13 lut 2018, 11:49
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 56 times
Been thanked: 165 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Fyei »

mmag pisze: 19 paź 2021, 13:13 Czy możecie polecić jakąś farbę "techniczną" pozwalającą uzyskać fakturę drobniutkiego piasku? Mam kilka rzeczy, dla których potrzebuję pokryć powierzchnie piachem (czy to Czerw z Diuny, czy to Sandman z Marvela...) i przy tej skali prawdziwy piasek jest najzwyczajniej w świecie zbyt gruboziarnisty i nie pasuje do figurek...
Może i dziwnie to zabrzmi, ale polecam użyć sody oczyszczonej :D. Sprawdzone, przetestowane, świetnie wygląda ;).
"Jego zdaniem fakt, że osoba nieznająca ani jednej reguły gry zawsze wygrywa, oznaczał, że same te zasady zawierają jakiś poważny błąd"
Awatar użytkownika
Zmij
Posty: 561
Rejestracja: 29 gru 2016, 11:00
Has thanked: 109 times
Been thanked: 202 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Zmij »

mmag pisze: 19 paź 2021, 15:53 Brzmi sensownie szybko ;) Jako, że też mnie to prędzej czy później czeka, podzieliłbyś się proszę zdjęciami z finalnego efektu takiego malowania?
Prosze bardzo, szybko pomalowane zombie poniżej. Co prawda nie z czarnej plagi bo ją już sprzedałem dawno temu ale technika ta sama. Do toxiców użyłem zamiast plagebearer - tessarect glow coby wyglądali bardziej toksycznie:)
Daje link do zdjec bo w sumie nie wiem jak je umiescic zeby były w poście:)
https://drive.google.com/file/d/1So-9J7 ... sp=sharing
https://drive.google.com/file/d/1So-9J7 ... sp=sharing
ODPOWIEDZ