Gra Miesiąca - Październik 2021

Tutaj można dyskutować na tematy ogólnie związane z grami planszowymi, nie powiązane z konkretnym tytułem.
Awatar użytkownika
Otorek
Posty: 661
Rejestracja: 25 maja 2020, 18:00
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 242 times
Been thanked: 358 times

Re: Gra Miesiąca - Październik 2021

Post autor: Otorek »

Moja pierwsza próba podsumowania miesiąca, choć rozegranych gier nie ma zbyt wiele: 21 w 9 tytułów. Po 4x w Calico, Załoga: Wyprawa w głębiny, Root oraz Troyes.

Nowości:
- Załoga: Wyprawa w głębiny - pół Nowość gdyć pierwszy raz na stole pojawiła się miesiąc wcześniej. Pierwszy kontakt z serią i pomimo strachu przed abstrakcyjnością i mechaniką zbierania lew (czy stawek) to gra okazała się znakomita jaki wypełniacz, czy lekka gra na lekkie spotkanie. Polecam, szczególnie zadania na czas (, a myślałem, że ich nienawidzę) ;)

- Glen More II: Chronicles - dopiero pierwsza rozgrywka z drugą połówką, ale póki co mechanika (bez kronik) nas nie porwała - na pewno dam jeszcze kilka szans, choć by z tego powodu, ze zainwestowałem w insert, no i to jedyna gra kafelkowa w kolekcji.

Stali bywalcy:
Calico - gra, której raczej przedstawiać nie trzeba, idealna gra na luźne spotkania czy na szybką partyjkę gdy brak sił na coś większego. Mój ulubiony abstrakt.

Root: - Mój ulubiony zamiennik gdy nie jestem w stanie zebrać 6 osobowej grupy na rozegranie Dune (od GF9), połowa rozgrywek niestety online 2 graczy vs 2 boty i niestety tutaj Root traci na urku dosć znacznie.

Troyes - tym razem rozgrywany już z dodatkiem (choć bieganie po wieżach będzie wymagało kolejnych prób, bo pierwszy raz był dość nieprzydatny) i coż można powiedzieć o tym klasyku - maestria.

Android: Netrunner - tak naprawde drukowana własnymi siłami wersjia NISEI - gra, której w dalszym ciagu się ucze i zbyt rzadko mam okazje grać bo zasady jeszcze nie do końca zagnieździły mi się w głowie, ale dla mnie najlepsza karcianka na 2 osoby jaką znam.

Diuna: Imperium - niestety zagrana tylko raz w poprzednim miesiącu, ale zaczynam tę grę lubić co raz bardziej z rozgrywki na rozgrywkę i nie mogę się doczekać dodatku, choćby większa ilosć rodów przydałaby się priorytetytowo. Obecnie omijając gry Lacerdy, mój ulubiony worker placement, albo przynajmniej blisko 1 miesjca.

Wojna o Pierścień - udało się zagrać z czego jestem uradowany bo była to chyba rozgrywka z największym rozmachem, gdzie zwycięstwo przechylało się z jednej strony na drugą. Powoli zaczynam myśleć o dorzuceniu jednego z dodatków, choć będzie to też zależało od rywala i jego doświadczenia.

Na Skrzydłach - Mam słabość do tej gry, jej losowości i mechaniki, prostej, a zarazem dającej przyjemne możliwości i decyzje, jest też idealna do grania w grupie, która z planszówkami ma raczej niewielkei doświadczenie.
Awatar użytkownika
Tachion
Posty: 422
Rejestracja: 24 sty 2019, 00:16
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 168 times
Been thanked: 207 times

Re: Gra Miesiąca - Październik 2021

Post autor: Tachion »

Ja kontynuuję oszukiwanie w tematach gier miesiąca i robię spis rzeczy granych od lipca :D
I tylko nowości:

Barrage - nie jestem fanem mózgotrzepów i trochę zagubiłem się przy pierwszej rozgrywce. Grane od razu z dodatkiem i z wyjadaczami co mogło rzutować na odczucia. Dla mnie 7.5/10
Cryptid - totalna pomyłka. Gra nudna i odrzuciła wszystkich graczy. Zagraliśmy 5 partii pod rząd z zamysłem, że może zaskoczy. Sprawdziłem czy graliśmy dobrze i niestety było zgodnie z zasadami. Wiele się spodziewałem po grze, ale skrajne nie siadła i już dawno sprzedana. 5/10
On Mars - drugi Lacerda w mojej historii. Ciężko mi się zdecydować czy On Mars czy Kanban lepszy. Obie gry przyjemne. Może On Mars minimalnie ciekawszy. Póki co 8/10
Paper Dungeons - bardzo fajny roll&write w klimatach DnD, z konieczności grałem solo żeby ogarnąć zasady i potem partię 2os. Bardzo podeszło. Na równi z Kartografami. Chociaż w Kartografach więcej rozkminy, tutaj za to fajnie oddany klimat dungeon crawlera. 7.5/10.
Polis - biłem się z myślami czy nie kupić własnej kopii, ale jednak grało się dosyć długo, a akurat współgracze mają swoje kopie i szkoda dublować. Gra mogłaby być szybsza, bo jest naprawdę ciasno i trzeba sporo kombinować. Czasem jeden nieudany podbój układa całą rundę. 7.5/10
Ride the Rails - rany jaka to jest zła gra, męcząca zabawa w ciągłe liczenie. I niby zrobili do tego dodatki z nowymi mapami. Szkoda papieru. 4/10
Rival Restaurants - wreszcie udało się zagrać kilka partii na imprezie. Fajnie chodzi w większym gronie, ale niestety różnorodne karty tajnych akcji trochę psują grę jak współgracze nie ogarniają angielskiego, bo albo źle zagrają albo proszą o wytłumaczenie i wiadomo co mają na ręce. Poza tym mocny random i totalna loteria. Za to zabawa fajna. 8/10
Steamwatchers - grane z dodatkami z "bohaterami" oraz konwojami. Bez tego gra byłaby pusta. Także rozgrywka w samą podstawkę to pomyłka, a dodatki to must-have. Grało się fajnie, chociaż dosyć wolno, bo w 5. osób i wszyscy po raz pierwszy. Dostałem mocno po tyłku, ale usiadłbym raz jeszcze. 7/10
Tammany Hall - przy tej gierce bawiłem się świetnie, area control na kosteczkach, żetonach i z meeplami. Grało się dosyć szybko, ale sama gra nie jest jakimś wielkim wyzwaniem. Za to w kategorii lekkich area control to sztos. 7.5/10
VIAE: Roads of Rome - kolejna bardzo przyjemna i przystępna mechanicznie gra, tym razem area control połączone z network/route building. Mamy ukryte karty celów, które dodatkowo punktują i inne takie. Jak na self-published to super gierka. 7.5/10
Ankh - wycofałem się ze wsparcia, bo wystraszyłem się VATu oraz przekombinowania ze strony Langa. Blood Rage się szybko znudził, Rising Sun nigdy nie weszło na radar. A tutaj totalne zaskoczenie. Póki co partia w dwie osoby, super pomysł z dzieleniem planszy na mniejsze obszary przy użyciu karawany. Fajne umiejętności strażników, bogów oraz same drzewka rozwoju. Z racji ilości graczy nie było tego słynnego łączenie bogów, ale i bez tego to świetne area control. Same karawany to tutaj +1 do oceny. 8/10
Awatar użytkownika
jnowaczy
Posty: 503
Rejestracja: 15 wrz 2005, 20:43
Has thanked: 27 times
Been thanked: 126 times

Re: Gra Miesiąca - Październik 2021

Post autor: jnowaczy »

W sumie to bardzo dobry miesiąc z kilkoma mocnymi nowościami, szkoda, że w większości rozczarowujące

Messina 1347
Niby to fajne, spójne ale mnie kompletnie nie chwyciło, jak dla mnie wyprane z emocji, 3 partie żadna nie dokończona bo mi się po prostu znudziło.

Settlement
Gra puzzle, średnio cieżka, grałem raz ale bardzo mi się spodobała. Dużo kombinowania, szybka partia, Chętnie zagram jeszcze raz

Origins : First Builders
Adam Kwapiński, musiałem zagrać i to kolejna po Messina nowość, która mnie rozczarowała. Już sam temat na grę w mojej ocenie głupi. Mechanika gry może sie podobać, zgrabnie połączone elementy powodują, ze wszystko jest dobrze policzone ale to typowy excell. Tu podejmując ruchy liczymy co ile przyniesie punktów, totalnie gra nie tematyczna, bez klimatyczna ja takiego typu gier nie lubie. Robimy niby budujemy ale po co. Słabo, jestem rozczarowany

Feierabend
Kolejna nowość i tu jestem zadowolony. Lekka z dużą dozą kombinowania jak najlepiej zarządzać czasem wolnym po pracy

Tinner's Tail
kolejna nowość ale to Martin Wallace, uwielbiam gry Martina i ta do mnie przemawia. Jedna z lepszych pozycji w która w tym miesiącu grałem

Sleeping Gods
Słabe, nudne, bez polotu, po 30min już musiałem być lany po pysku bo przysypiałem

Deep Madness
kolejna nowość, zagrałem 2 razy, za drugim razem bawiąc się naprawde dobrze. Obie gry przegrałem ale w deep madness widze potencjał.

Rome Inc From Augustus to Diocletian
Obsługa gry potrafi zabić, nigdy nie grałem w taką grę która wymagała tak zmudnej obsługi. Podatki to liczenia na dobre kilka minut. Obliczanie rewolucji z 12 zmiennymi to kolejne parenaście minut. Pózniej na szczęście jest lepiej a notatki na bieżąco usprawniają grę. TO JEST MOC!!!.Zarządzamy cesarstwem rzymskim, które różne plemiona próbują podbić. Czego tu nie mamy. Zamachy na cesarza,wojny, rewolucje, zarzadząnie flotą, zasobami. Na ktorych frontach toczyć wojny, na wszytskich nie damy rady. Odpuszczenie jednego konflitu skutkuje, ze poblislkie prowincje się od nas odwracają. Gra tozy się wolno ale uwielbiam ten moment gdy po 4-5 rundach zauważam jak moje imperium się zmienia, pozycja cesarza słabnie a uzurpatorzy rosną w siłe gotowi przejąć władzę. POLECAM


Gra miesiąca
Rome Inc From Augustus to Diocletian

Nowość miesiąca
Rome Inc From Augustus to Diocletian

Rozczarowanie miesiąca
Origin

Powrót miesiąca
Teotihuacan
v- commandos
Every single fucking day I get closer to the grave
I am terrified, I fell asleep at the wheel again
Crashed my car just to feel again
Awatar użytkownika
Sirius_Black
Posty: 134
Rejestracja: 17 sty 2016, 13:29
Has thanked: 219 times
Been thanked: 142 times

Re: Gra Miesiąca - Październik 2021

Post autor: Sirius_Black »

W październiku sporo rozgrywek, bo aż 29 (w 12 tytułów), jednak to głównie mniejsze gry nabijały licznik. Z jednej strony sporo było rodzinnego grania, a podczas wyjazdu w góry, mimo że zabrałem całą torbę gier to wieczorem sił starczało ledwo na Zamek i Mercado de Lisboa. Przechodząc jednak do szczegółów...

Nowości
Ankh- area control/dudes on map to nie moja bajka, ale z ciekawości (no nie oszukujmy się, wiadomo, że dla statystyk ;) chciałem na własnej skórze przekonać się, jak spodobają mi się gry od Erica Langa. W tym miesiącu w końcu nadarzyła się okazja. Najnowszy tytuł wspomnianego autora wygląda bardzo ładnie, figurki robią wrażenie, ale sama rozgrywka mnie nie powaliła. Może to kwestia rozgrywki na pięć osób z bardziej doświadczonymi graczami, ale grało się dosyć długo i sporo czasu przyglądałem się tylko temu, co działo się na planszy. Jak będzie jeszcze okazja to usiądę do stołu żeby sprawdzić, jak spodoba mi się w mniejszym gronie i z lepszą znajomością zasad, ale z rozegranych w minionym miesiącu area control bardziej przypadło mi do gustu...
Blood Rage - grane w czteroosobowym składzie, szybka, dynamiczna rozgrywka, nie jest to mój ulubiony typ gier, ale jak ktoś ponownie zaproponuję to nie odmówię rozgrywki,
Black Angel- gra długo kurzyła się na półce, bo kupiłem ją chyba podczas jakiejś promocji z okazji black friday rok temu. Pod koniec miesiąca spróbowałem jednak rozgrywki solo. Na początku trochę odstrasza - z jednej strony wyglądem, Iana O'Toole generalnie doceniam, ale tutaj plansza na pierwszy rzut oka jest mocno nieczytelna; z drugiej - zagmatwanymi zasadami, podanymi w mało przystępny sposób. W trakcie gry okazuje się, że tak na prawdę rodzajów akcji do wykonania nie jest tak dużo, bo trzy akcje to latanie w kosmosie, a trzy kolejne to walka z zagrożeniami i zdobywanie technologii + pasowanie, jednak jest sporo małych reguł do zapamiętania. Pewnie dam jeszcze szansę w rozgrywce wieloosobowej, ale nie wróżę Black Angel mocnego miejsca w mojej kolekcji.
Zamek- szybka, prosta i przyjemna gra, gdzie po jednej partii ma się ochotę na rewanż.

Stali bywalcy:
Calico - najwięcej partii w miesiącu; bardzo dobrze sprawdza się u mnie do rodzinnego grania, gdzie można przymknąć oko na losowość i kiepskie dociąg kafelków,
Welcome to
Mercado de Lisboa - bardzo dobry nabytek z ostatniej edycji mathandlu, jedyny obok Zamku tytułów, w który dawaliśmy radę zagrać po całym dniu chodzenia po górach,
Smoki
Zamki Burgundii - obowiązkowy tytuł do gry podczas wizyty u rodziców,
Na skrzydłach + Ptaki Europy- nie jest to mój ulubiony tytuł, mam wrażenie, że jak ptak nie podchodzą (same drogie, niepasujące do celów) to ciężko temu zaradzić. Jednak ekipie, z którą gram tytuł przypadł do gustu, więc mam już kilka partii na koncie. Dodatek to nowość tego miesiąca i wprowadzona mechanika urozmaica rozgrywkę i oceniam ją pozytywnie.
Palec Boży- dotarła do mnie poprawiona plansza (z pogiętymi kartami promo :D), więc trzeba było przetestować, jak zawsze przyjemna rozgrywka.
Projekt Gaja- gra z mojego top3, dzielnie broniła w tym miesiącu honoru ciężkich sucharów.
Argue
Posty: 436
Rejestracja: 06 lis 2017, 18:07
Lokalizacja: Orzesze
Has thanked: 7 times
Been thanked: 85 times

Re: Gra Miesiąca - Październik 2021

Post autor: Argue »

Miesiąc małych gier, udało się ograć część Mathandlowych tytułów. 18 gier w 8 tytułów.
Spoiler:
Nowości:
Jaipur - już od dawna ostrzyłem sobie zęby na tę dwuosobówkę, ale zawsze coś sprawiało, że tam gdzie robiłem akurat zakupy planszówkowe, to w danej chwili jaipur nie był tam w odpowiedniej cenie :)
Ekonomiczna dwuosóbówka, z ciekawą głębią, ta gra dała mi to czego szukałem Gejszach i nie znalazłem, lekkie rozkminy, czy warto zgarnąć rynek wielbłądów, i dać przeciwnikowi szansę kupienia odpowiednich towarów, a może po prostu wziąc 1 towar, prostota akcji, ale tworzą ciekawe sytuacje na stole. Nie zawiodłem się 7,5/10 - dobry tytuł.

Sentient - Gra ciekawostka, sprytnie zastosowany mechanizm manipulacji kości przy pomocy znaków +-na krańcach kart, niemnie trochę zbyt prosta, choć gra się przyjemnie, to chętnie widziałbym rewizję tej gry w jakimś bardziej zaawansowanym wariancie. 7/10

Dungeon Rush aka Gorączka Podziemnej Mocy - nie wiedziałem co to za gra, nie miałem żadnych oczekiwań, i to po prostu zabawna, zwariowana imprezówka, która czerpie nieco z Dobbli i dodaje set collection/tableu building w zależności jak spojrzeć na budowanie mocy swoich postaci. Kto pierwszy, ten lepszy atakuje wroga oznaczając go ręką. Śmieszne, zabawne, fajny filler :) 7/10

Tajemnicze Domostwo - Na początku ogromne rozczarowanie, ilość powietrza w pudełku... jeżeli myślisz, że w Lay'sach jest go dużo, to zajrzyj do Tajemniczego Domostwa. Z tego typu gier, grałem jedynie w Muzę, tutaj jest chyba odrobinę ciekawiej, ale nie chwyciło mnie mocno za serce 6/10.

Love Letter: Rękawica Nieskończoności - nieintyuicyjna implementacja Listu Miłosnego, która zatraciła, gdzieś urok oryginału, po dwóch partiach z żoną już wiedzieliśmy, że nie wrócimy do tej gry. 3/10
Welcome To... - Mojej żonie się spodobało, dla mnie to nie gra, umieściłbym to w kategorii na zasadzie Sudoku, przy czym uzupełniamy je symultanicznie. Choć rozumiem koncept, i dlaczego może się to podobać, to mogę jedynie to ocenić jako 5/10.

Powroty:
Munchkin - oj trafila się jedna z tych złych partii dwuosobowych, gdzie przez cały czas moja postać nie była w stanie dobrać żadnego ekwipunku i męczyłem się na LVL 1 przez większość gry. 5/10
Santorini - 3 partyjki, jednak gdzieś ten pierwotny blask zniknął, pomimo urozmaicenia w kartach finalnie gra jest dość powtarzalna. 6/10

Gra Miesiąca - Jaipur :)
feniks_ciapek
Posty: 2290
Rejestracja: 09 lut 2018, 11:14
Has thanked: 1596 times
Been thanked: 931 times

Re: Gra Miesiąca - Październik 2021

Post autor: feniks_ciapek »

Słabiuteńki ten październik.

Nowości

Studies in Sorcery (++) - Przyznam, że nie spodziewałem się wiele po tej grze, wsparłem w zasadzie ze względu na tematykę i oprawę graficzną, ale muszę przyznać, że w swojej kategorii lekko-średnich tytułów bije w zasadzie większość pozycji w mojej kolekcji na głowę. Nieskomplikowane zasady, a wybory całkiem niebanalne. Niestety, jest to w zasadzie karcianka, więc moja połówka patrzy na to nieco krzywo.

Cartographers: Heroes (+) - Cieszę się, że mam już zestaw wszystkiego i nie sądzę, abym kiedykolwiek jeszcze do niego coś dołożył. Dodatek urozmaica grę nowymi celami i nowymi kartami eksploracji, które wydają mi się być nieco mniej “ustawne”, niż te z podstawki. Tytułowi bohaterowie są raczej mało interesujący, ale już potwory ze zdolnościami specjalnymi i mapy z nieco zmienionymi zasadami sprawiają, że warto będzie od czasu do czasu do tej gierki wrócić.

Lancaster (+) - Klasyczne euro z początku drugiej dekady XXI wieku, łączące mechanizmy worker placement, aukcji, głosowania oraz wyścigu. W sumie całkiem interesujące, zwłaszcza biorąc pod uwagę wiek. Niestety, zapewne nie wyjdzie na stół zbyt często, bo stała ekipa ostatnio zbuntowała się i powiedziała, że woli grać w coś, co już zna, niż ciągle rotować tytuły.

Stali bywalcy

Reef (++), Hansa Teutonica (+++), In the Hall of the Mountain King (++), Periodic (+), Valley of the Kings (++), Wyspa Skye (+/++ z dodatkiem)

Gra miesiąca

Studies in Sorcery. Przyznaję to ze zdziwieniem, ale też i z przyjemnością.

Wydarzenie miesiąca

Pełna emocji i napięcia partia w 5 osób w Hansa Teutonica. To jest jednak świetna gra.

Rozczarowanie miesiąca

Znowu nie udało mi się wybrać na Zgrany Wawer.
Awatar użytkownika
ave.crux
Posty: 1593
Rejestracja: 20 maja 2021, 08:34
Lokalizacja: Piekary Śląskie
Has thanked: 722 times
Been thanked: 1078 times

Re: Gra Miesiąca - Październik 2021

Post autor: ave.crux »

W październiku miałem dość dużo partii rozegranych i to nawet w dwóch państwach było grane. Najwięcej rozgrywek było 3 osobowych.

Nowości
Arnak. Przyszedł, bo jak kobieta stwierdziła "była promocja". Niechętnie rozłożyłem pierwszą partię uważając błędnie, że "przecież mamy Everdell na półce, po co nam Arnak, to prawie to samo" i bardzo dobrze, że się myliłem. Gra zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie, oczywiście po pierwszej rozgrywce od razu zmieniliśmy na zaawansowaną wersję planszy, którą oboje uważamy za jedyną słuszną. Bardzo przyjemne kombienie w tym połączeniu deck buildingu i worker placementu. Po poprzednio kupionej agricoli jest to bardzo przyjemna ostoja i konsensus pomiędzy czymś lekkim, a ciężkim, wymagającym euro.

Stali bywalcy
Everdell. Ta gra każdego miesiąca wchodzi na stół. Zawsze wtedy, kiedy chcemy zagrać w coś lekkiego i przyjemnego do oka. Ot tak na rozluźnienie. Nadal bez dodatków, a wypadałoby w końcu jakiś kupić.

Gra miesiąca
Mage Knight. Zdecydowanie miłość od pierwszego wejrzenia. W październiku padło bodajże 9 partii w rozgrywkach od 1 do 4 osób. Jest to dla mnie idealne połączenie pomiędzy euro, a grą przygodową. Losowość znikoma, wiele możliwości taktycznych, praktycznie każda partia jest inna i wymaga innego podejścia. Dodatki praktycznie nie ruszone, a znużenia w ogóle nie czuje. Dodatkowo każda osoba, która ze mną zagrała (a było ich już 6) od razu chciała jeszcze raz. No może nie od razu, ale tak żeby się sensownie umówić. Gra powędrowała ze mną nawet do Niemiec, gdzie po pokazaniu jej przyjacielowi i zagraniu jednej partii z naszymi lepszymi połówkami stwierdził "Dziewczyny pójdą spać, a my może kawka i jeszcze raz?". Cud miód i orzeszki po prostu. Jedna z partii trwała 7 godzin i zakończyła się o 3:30 w nocy. Mimo tego, ciągle chce więcej i czuję, że jeżeli trend nie spadnie to i w Grudniu nadal będzie to gra miesiąca.

Wydarzenie miesiąca
Wyjazd 900km do przyjaciela aby zwiedzić trochę Monachium i oczywiście zasiąść do planszówek, gdzie każdego wieczoru coś ogrywaliśmy. Wpadła Rebelia / Arnak / Mage Knight / 7 Cudów Świata: Pojedynek. Wypad perfekcyjny z mojego punktu widzenia. Bawarskie browary oraz śmieciowa Leberkase są świetne!

Rozczarowanie miesiąca
Nikt nie chciał grać w Betrayal at House on The Hill w ostatni weekend listopada, czyli okres haloweenowy, okraszony duchową atmosferą. Muszę w końcu się wziąć za tłumaczenie dodatku.
Nic na siłę, wszystko młotkiem. Wieczne narzekanie obrzydza radość grania.
buhaj
Posty: 1044
Rejestracja: 27 wrz 2016, 08:01
Lokalizacja: chrzanów
Has thanked: 857 times
Been thanked: 512 times

Re: Gra Miesiąca - Październik 2021

Post autor: buhaj »

Październik okazał się znakomitym miesiącem „growym”. Udało się zagrać „na żywca” 105 partii w 36 tytułów oraz dodatkowo w 457 partii online.
Spoiler:
18xx (8 rozgrywek):
18VA (1) Bardzo fajna, mała i szybka gierka Hechta. Zawiera kilka ciekawych zmian:
- aukcja prywatnych jest interesująca (żadna prywatna nie może być kupiona dopóki wszystkie nie będą w licytacji
- są dwa różne typy pociągów (w tym węglowe)
- firmy startują jako 5 akcyjne i mogą się konwertować, jedna startuje jako 10 akcyjna
- Bardzo namieszane (ale w pozytywnym sensie) jest z naliczaniem zysku z portów - o które jest duża rywalizacja na planszy.
18CO: Rock & Stock (2) Ciekawa pozycja do której mam ambiwalentny stosunek. Z jednej strony kapitalna nowinka w postaci możliwości skupu akcji przez firmę i to też akcji innych firm. Z możliwością przejęcia innej firmy w momencie posiadania większości udziałów. Taka firma przejmuje akcje, stacje i pociągi (mogą jechać po raz drugi w OR). Generuje to sporo możliwości kombinowania kapitałem. Bardzo ciekawe są prywatne oraz ich aukcja . Np. jest prywatna, która ma perma 2 i w zasadzie może jeździć do końca rozgrywki. Interesujący jest pomysł z trzema poziomami spółek, które wypływają przy różnej wartości i ilości procentowej akcji. Z drugiej strony mało mi się podoba operacyjna część, którą ta gra oferuje. Ewidentnie widać, które miejsca na mapie są kluczowe i w zasadzie ogniskują się w jednej części mapy. Przebijanie się na drugą stronę jest zasadne bo dochodzi spory bonus wschód – zachód ale koszt drogi oraz sposób modernizowania kafelków jest bardzo restrykcyjny (tylko jeśli można przejechać torem) co powoduje, że dla sporej części firm nie ma możliwości się przebicia. Robi się taka gra w zrobienie jednej, mocnej firmy (po przejęciach) z kilkoma mocnymi pociągami (liczenie tego też jest nużące). Ogólnie gra jest ciekawa i z chęcią jeszcze zagram
1889: History of Shikoku Railways (2) i 1836Jr (2) Dwa klasyki rozegrane z rodzicami oraz młodzieżą. Oczywiście w Japonii w jednej z gier zablokowaliśmy się na 4 . !836jr rozegrane w wariancie 1830 to dużo lepsza gra. Ciasna rozgrywka, mały bank, 6 spółek i niezwykle interesująca mapa. Polecam zwłaszcza, że niedługo wystartuje na KS.
1817 Co tu dużo mówić, jedna z najlepszych gier z tej serii. Kolos giełdowy. Każda moja rozgrywka była inna. W ostatniej nie było np: krótkiej sprzedaży. Poległem w 10 minucie gdy kolega przejął za 10 kasy moją firmę (wpakowałem ją w strefę akwizycji przekonany, że nikt się nie pokusi – BŁĄD).
18Polska (prototyp prototypu  ). Kilka haseł:
- 3 do 5 graczy, 7 spółek (6 od 4 graczy w dół)
- 3 zabory, w każdym inaczej „wypływają” spółki
- Zmiana granic państwa
- I i II wojna światowa
- Ministerstwo Kolei Żelaznych i koncesje
- PKP i upaństwowienie

Stali bywalcy (w kilku słowach):

Szachy – 33 rozgrywki (plus 457 online)
Gaia Project (2) – moje top 5. Gra, która zastąpiła TM i dobrze. Teraz to jest absolut :)
Company of Heroes (1) – przepięknie wydana gra, która broni się mechanicznie. Niesamowita przyjemność z gry. Moja gra roku 2021? Byłaby na pewno gdyby nie nerwy związane z dostawą. Paczka przepadła w odmętach wysyłkowych :(
Terraforming Mars (2) - Klasyk grany regularnie od 4 lat. Miesiąc w miesiąc.
Monolith Arena (2) – Mamy tylko pół godziny to gramy w Monolith
High Frontier 4 All (1) – Jedna z tych gier które obok CoH predysponuje do mojej gry roku 2021. Ile w tej grze się dzieje…. W sumie to nie jest gra tylko spełnianie marzeń
Anachrony (1) – Jedna z najbardziej regularnie pojawiających się gier na moim stole rozgrywkowym. To zaskakujące jak spodobała się mojej małżonce. Tylko ten setup …
Warsaw: City of Ruins – Powtarzam się ale muszę to podkreślić: najlepsza gra kafelkowa w mojej kolekcji
Food Chain Magnate (1) – z nowymi dodatkami robi się inna gra. Lepsza. Oczywiście dalej chodzi o to aby sprzedać więcej i drożej niż inni :)

Powroty po długiej przerwie:
On Mars (1) – Ciężko mi znaleźć osoby chętne do grania w On Mars. Żona powiedziała, ze te dwa razy to było o jeden raz za dużo. Nie zdobyła też uznania wśród moich znajomych- co dziwne bo lubią inne gry Lacerdy, a przecież to też znakomita pozycja. Mnie się bardzo podoba.
Patchwork (1)- O jak przyjemnie było wrócić do tego filerka!
Azul (6)- Jak wyżej
Nemesis (2) – Mam tę grę na specjalną okazję: grę z córką, która lubi tego typu rozgrywkę (czasami z jej znajomymi lub inna młodzieżą). Sam nie zaproponuję
Brass: Birmingham (1)- Dlaczego tak długo nie grałem (prawie rok)? Bo ostatnio grałem dużo w dwie osoby a do tego bardziej nadaje się Lancashire. Birminghama wolę na więcej osób a zwłaszcza na 4. Wtedy rozgrywka jest kapitalna.

Inne gry (filerki, imprezówki, gry dla dzieci, itp.): Pędzące żółwie, Bankrut, Red7, Wyspa Sky, Winnica, Sagrada, 303, Tajniacy, Champions of Midgard, Blokus, Clank!, Star Realms, Polownie na robale, Diamenty, Cyklady, Colt Expres

Gra miesiąca: Ciężka decyzja! Ogólnie największą przyjemność miałem z grania w gry z serii 18xx ale jak już mam wskazać jedną pozycję to wybieram On Mars. Piękne wykonanie, interesujący mechanizm promu, rozbudowa Marsa, walka o tereny z innymi graczami, realizacja celów oraz wzmacnianie stacji kosmicznej. Ja w to wchodzę (dodam, że najlepiej mi się gra na 2, 3 graczy).
mineralen
Posty: 961
Rejestracja: 01 gru 2019, 19:07
Has thanked: 563 times
Been thanked: 644 times

Re: Gra Miesiąca - Październik 2021

Post autor: mineralen »

Grane: Brass Birmingham, Pięć klanów, Res Arcana z dwoma dodatkami, Mikro makro, Spirit Island, Great Western Trail, Brzdęk! W kosmosie!, Diuna Imperium, Łąka, Unmatched

Gra miesiąca: Brass Birmingham, ale tuż za nim Pięć klanów

Obie gry weszły pięknie jak masełko w rozgrywkach z moją partnerką. Brass ma dużo mikrozasad a mimo to czuć elegancję w rozgrywce. Odwracanie kafelków kopalni i huty po tym jak wyprzedadzą swoje produkty to rewelacyjny mechanizm. Pięć klanów to natomiast potężny mózgożer z prostymi zasadami. Czuć jak gracz rozwija się wraz ze znajomością gry. Obie 10/10

Wydarzenie miesiąca: powiększenie zespołu spotykającego się po pracy na planszówkach z mojego zakładu pracy. Dwa miesiące temu był problem zebrać ekipę, teraz co tydzień mam wystarczająco dużo entuzjastów :)
Sloth
Posty: 384
Rejestracja: 03 mar 2020, 14:08
Has thanked: 81 times
Been thanked: 76 times

Re: Gra Miesiąca - Październik 2021

Post autor: Sloth »

Gremlins Inc - 5/6 rozgrywek. Nadal te same emocje co na początku. Gra nadal jako jedna z pierwszych do rozłożenia na stole do szybkiej i nieco wrednej rozgrywki ;)

Gra miesiąca :

Tiny Epic Mechs około 70 partii. Gra podawana najróżniejszych modyfikacjom w trybie solo(ponad 60) i dwu-osobowym. Od kilku dni tempo siadło ze względu na brak czasu i pewne znużenie.

Nowość:

Botanik - 4/5 partii na razie w trybie solo. 1 nierozegrana z córką. Jak dopadła planszetki to wpadła w szał układnia różnych mechanizmów na stole :)))
Uczucia mieszane na razie. Dla trybu solo mało emocji po Tiny. Moze jak zagram 1:1 w koncu to jakaś większa chemia się zapali.

Zmęczenie miesiąca:

Chronicle X - to tylko przykładowy tytuł. Akurat mój pierwszy anglojęzyczny. Wszystko fajnie tylko jednak ta gra utwierdziła mnie w przekonaniu iż, gra w wersji nglojęzycznej to zasady ma mieć b/o przynajmniej dla mnie. Ja mam zasiąść i się bawić a nie wkurzać. Dogadam sie po angielsku, obejrzę nawet prosty serial ale instrukcje to dla mnie nadmiar. Najpierw muszę się zastanowić czy wszystko rozumiem, potem o co w tej instrukcji chodzi. Mówię nie.
Awatar użytkownika
Gizmoo
Posty: 4105
Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
Has thanked: 2635 times
Been thanked: 2547 times

Re: Gra Miesiąca - Październik 2021

Post autor: Gizmoo »

Przepraszam, że offtopuję w temacie, ale:
buhaj pisze: 03 lis 2021, 10:17 Udało się zagrać „na żywca” 105 partii w 36 tytułów oraz dodatkowo w 457 partii online.
Jak na bogów Egiptu udało się wycisnąć tyle partii? :shock: Pytam, bo ciekawi mnie aspekt techniczny. Ja gram niemal codziennie i dużym sukcesem jest dla mnie wyciągnięcie powyżej 30 partii w miesiącu. Przy Twoim imponującym wyniku, to jest jakaś mizeria. :lol: A Twoje statystyki wskazują niemal na zawodowe granie. Pytam z ciekawości (pomieszanej z zazdrością), bo chciałbym poznać tajemnicę Twojego sukcesu.
rutra1992
Posty: 432
Rejestracja: 18 lis 2018, 22:34
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 158 times
Been thanked: 113 times

Re: Gra Miesiąca - Październik 2021

Post autor: rutra1992 »

Gizmoo pisze: 04 lis 2021, 12:52 Przepraszam, że offtopuję w temacie, ale:
buhaj pisze: 03 lis 2021, 10:17 Udało się zagrać „na żywca” 105 partii w 36 tytułów oraz dodatkowo w 457 partii online.
Jak na bogów Egiptu udało się wycisnąć tyle partii? :shock: Pytam, bo ciekawi mnie aspekt techniczny. Ja gram niemal codziennie i dużym sukcesem jest dla mnie wyciągnięcie powyżej 30 partii w miesiącu. Przy Twoim imponującym wyniku, to jest jakaś mizeria. :lol: A Twoje statystyki wskazują niemal na zawodowe granie. Pytam z ciekawości (pomieszanej z zazdrością), bo chciałbym poznać tajemnicę Twojego sukcesu.
Bo większość jest w szachy, a gdzieś kojarzę że buhaj grywa z bardzo niskim limitem czasowym, więc i partii się dużo wykręci (tak coś kojarzę ze starych postow)
Awatar użytkownika
BOLLO
Posty: 5217
Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
Lokalizacja: Bielawa
Has thanked: 1075 times
Been thanked: 1682 times
Kontakt:

Re: Gra Miesiąca - Październik 2021

Post autor: BOLLO »

Gizmoo pisze: 04 lis 2021, 12:52 Przepraszam, że offtopuję w temacie, ale:
buhaj pisze: 03 lis 2021, 10:17 Udało się zagrać „na żywca” 105 partii w 36 tytułów oraz dodatkowo w 457 partii online.
Jak na bogów Egiptu udało się wycisnąć tyle partii? :shock: Pytam, bo ciekawi mnie aspekt techniczny. Ja gram niemal codziennie i dużym sukcesem jest dla mnie wyciągnięcie powyżej 30 partii w miesiącu. Przy Twoim imponującym wyniku, to jest jakaś mizeria. :lol: A Twoje statystyki wskazują niemal na zawodowe granie. Pytam z ciekawości (pomieszanej z zazdrością), bo chciałbym poznać tajemnicę Twojego sukcesu.
Chess 490
I ja chętnie posłucham.
Pamiętam w swej historii kiedy wykręcałem wyniki 30-40 partii/miesiąc i to faktycznie było dużo. Aktualnie przy trybie życia i zmianie priorytetów sukcesem jest 5partii na miesiąc.
Awatar użytkownika
Gizmoo
Posty: 4105
Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
Has thanked: 2635 times
Been thanked: 2547 times

Re: Gra Miesiąca - Październik 2021

Post autor: Gizmoo »

rutra1992 pisze: 04 lis 2021, 13:48 Bo większość jest w szachy
33 rozgrywki ze 105 to nie jest większość. ;) Liczba rozgrywek online to już w ogóle jest kosmos. Jednak mi chodzi bardziej o te 105 rozgrywek "na żywca". Tutaj musi być jakiś super przepis na zarządzanie czasem. ;)

W październiku grałem w zasadzie w każdą wolną chwilę, praktycznie codziennie, a w jedną sobotę (na moim Sękocin Spiel) wyciągnęliśmy 8 rozgrywek w różne tytuły. A to i tak wyszło 38 partii. Pewnie grająca partnerka i grająca rodzina pozwalają wykręcać większe wyniki, ale jestem ciekaw, jak się to udaje.
Sloth
Posty: 384
Rejestracja: 03 mar 2020, 14:08
Has thanked: 81 times
Been thanked: 76 times

Re: Gra Miesiąca - Październik 2021

Post autor: Sloth »

Gizmoo pisze: 04 lis 2021, 15:00
rutra1992 pisze: 04 lis 2021, 13:48 Bo większość jest w szachy
33 rozgrywki ze 105 to nie jest większość. ;) Liczba rozgrywek online to już w ogóle jest kosmos. Jednak mi chodzi bardziej o te 105 rozgrywek "na żywca". Tutaj musi być jakiś super przepis na zarządzanie czasem. ;)

W październiku grałem w zasadzie w każdą wolną chwilę, praktycznie codziennie, a w jedną sobotę (na moim Sękocin Spiel) wyciągnęliśmy 8 rozgrywek w różne tytuły. A to i tak wyszło 38 partii. Pewnie grająca partnerka i grająca rodzina pozwalają wykręcać większe wyniki, ale jestem ciekaw, jak się to udaje.
Wiesz co, sporo tytułów Buhaj ma na sumieniu, więc może duża część z nich jest naprawdę szybkich. Ja raz w ciągu pół godziny zrobiłem chyba z 5 rozgrywek w Tiny. Po prostu pierwsze 4 razy zrobili mi kuku śmiertelne w ciągu 10 minut, potem byłem rozważniejszy 😁
rutra1992
Posty: 432
Rejestracja: 18 lis 2018, 22:34
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 158 times
Been thanked: 113 times

Re: Gra Miesiąca - Październik 2021

Post autor: rutra1992 »

Gizmoo pisze: 04 lis 2021, 15:00
rutra1992 pisze: 04 lis 2021, 13:48 Bo większość jest w szachy
33 rozgrywki ze 105 to nie jest większość. ;) Liczba rozgrywek online to już w ogóle jest kosmos. Jednak mi chodzi bardziej o te 105 rozgrywek "na żywca". Tutaj musi być jakiś super przepis na zarządzanie czasem. ;)

W październiku grałem w zasadzie w każdą wolną chwilę, praktycznie codziennie, a w jedną sobotę (na moim Sękocin Spiel) wyciągnęliśmy 8 rozgrywek w różne tytuły. A to i tak wyszło 38 partii. Pewnie grająca partnerka i grająca rodzina pozwalają wykręcać większe wyniki, ale jestem ciekaw, jak się to udaje.
No tak, spojrzałem na te online, tam to są (chyba) same szachy i to się spina :-)

Stawiam na gry które mają krótszy czas partii ;-)
buhaj
Posty: 1044
Rejestracja: 27 wrz 2016, 08:01
Lokalizacja: chrzanów
Has thanked: 857 times
Been thanked: 512 times

Re: Gra Miesiąca - Październik 2021

Post autor: buhaj »

450 było online w szachy (tempem 2 minuty na zawodnika). 105 było w realu. Chętnych do zobaczenia jaki był rozkład zapraszam na mój profil bgg. Ten sam nick.
rdbeni0
Posty: 402
Rejestracja: 19 sty 2020, 00:06
Has thanked: 65 times
Been thanked: 72 times

Re: Gra Miesiąca - Październik 2021

Post autor: rdbeni0 »

+ Marco Polo 1 : dziwna historia, bo na początku chciałem się tej gry po prostu nauczyć "w realu", bo za długo była "pułkownikiem" (leżała na półce ze 2 lata). No i tak czytam, czytam instrukcję... i czuję, że rozumiem za mało, a za dużo jest niejasności. Tzn. mogłem zagrać, ale byłoby to kaleczenie. Postanowiłem więc zagrać online na BGA... i tak się wkręciłem, że wybiło już ponad 30 partii (online). Więcej nie będę grał, bo nie chcę tej gry wymasterować, ale spokojnie sobie dawkować razem ze współgraczami z reala. Bardzo fajna gra i zdecydowane odkrycie numer 1 w tym miesiącu. Gra pokazała mi, że zamiast wczytywać się w kółko w instrukcję, to warto czasami zagrać w jakąś dobrą implementację online - a wtedy wszystkie niejasności szybko miną.

+ Wingspan : zagraliśmy kilka razy, ale na pewno wrócimy. Przyjemna karcianka z łagodną mechaniką. Easy to learn, hard to master.

+ Kawerna : im dłużej czasu mija, tym coraz bardziej doceniam. Gra zyskała przez kupno stołu oraz poprawienie insertu, a także dzięki temu, że liczymy punkty poprzez aplikację. Aktualnie bardzo sprawnie ją składam/rozkładam, a więc gra się przyjemnie. Gra ma jednak wadę - ze względu na statyczne rozłożenie (ciągle jest "tak samo", brak elementów losowych, brak kości, brak kart) może cierpieć z czasem na niską regrywalność. Póki co nam to nie grozi, ale coś tak czuję, że jakby dobić do 100 gier to gra może dużo stracić ze względu na utarty schematyzm. Jako ciekawostkę podam, że Kawerna ma napisane na pudełku "czas gry = 30min x liczba graczy", co daje w 2os niby 60 min. I nikt prawie w to nie wierzy, a wszyscy powszechnie uważają, że jest to długa i ciężka kobyła. A prawda jest taka, że właśnie jak ma się insert i ludzi którzy znają już zasady, to okazuje się, że to stosunkowo szybka gra która często może lądować na stole.
Awatar użytkownika
Szewa
Posty: 866
Rejestracja: 10 sie 2016, 12:33
Has thanked: 353 times
Been thanked: 501 times

Re: Gra Miesiąca - Październik 2021

Post autor: Szewa »

Spoiler:
19 rozgrywek w 6 rożnych tytułów. Ostatnimi czasy różnorodność i liczba partii nie powala, a powodem takiego stanu rzeczy jest bardzo mała ilość czasu na granie (ze trzy spotkania planszówkowe musiałem odwołać, co odbiło się na liczbie rozgrywek). No i zdecydowanie jak już znajdę czas na granie to na pierwszym miejscu jest chęć wyciągnięcia Asoiaf, zdominowała ona totalnie stół.

A song of ice & fire - nigdy nie byłem fanem bitewniaków, tona kostek i myśl o przestawianiu dziesiątek jednostek poprzez mierzenie miarką zasięgu ich ruchu przyprawiał mnie o ból głowy. Asoiaf robi to inaczej, robi to prościej, gdyż przemieszczamy całą jednostkę z jej trayem, na kości mamy wpływ co jednocześnie daje możliwości taktyczne. Easy to learn, hard to master. Odpowiednie aktywacje, wywieranie presji na oponencie, taktyczne rozstawienie jednostek na polu bitwy, reagowanie na poczynania przeciwnika, a to wszystko polane klimatycznym sosem jednego z najlepszych uniwersum. 10/10

Pax Renaissance - gra, która z każdą partią wspina się coraz wyżej w rankingu top10. Losowy dobór kart sprawia, że każda rozgrywka jest inna i trzeba tu reagować na bieżąco na to co się dzieje na stole, podgadywać przeciwników i szczuć ich na siebie, aby samemu wykonać ten ruch, który zapewni największe wpływy i umożliwi przygotwanie się do wygranej. Partia może trwać od 30 minut do 3 godzin, wszystko zależy od współgraczy i na ile Ci pozwolą. Zdecydowanie wolę grac na trzy osoby.

Hero realms - ocena meh/meh, ale sposobała się ona mojemu bratu na tyle, że kupił swój własny egzemplarz z dodatkami, więc będę grał, bo najważniejsze to spędzanie czasu z bliskimi :D


W tym miesiącu przychodzi FCM, Spór o bór, Fantastyczne światy i wiele, wiele innych gier, więc mam nadzieje, że miesiąc listopad będzie bardziej obfity w rozgrywki niż poprzedni.
Top10:
1. A Song of Ice & Fire 2. Wojna o pierścień 3. Dominant Species 4. Brass: Birmingham 5. A Game of Thrones 2ed 6.Pax Renaissance 2ed 7. Tyrants of the Underdark 8. Zombicide:2nd 9. Empires: Age of Discovery
Honorowa: Lotr LCG
Awatar użytkownika
cboot
Posty: 323
Rejestracja: 17 lut 2007, 14:28
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 4 times
Been thanked: 18 times

Re: Gra Miesiąca - Październik 2021

Post autor: cboot »

Nowości: Torres, Jungle Brunch (2ed)

Najczęściej grane: Bongo (4x)
Nowość miesiąca: Torres
Gra miesiąca: Through the Ages: A New Story of Civilization
tommyray
Posty: 1306
Rejestracja: 11 mar 2017, 14:51
Lokalizacja: Gliwice/Katowice
Has thanked: 406 times
Been thanked: 547 times
Kontakt:

Re: Gra Miesiąca - Październik 2021

Post autor: tommyray »

feniks_ciapek pisze: 03 lis 2021, 00:49
Studies in Sorcery (++) - Przyznam, że nie spodziewałem się wiele po tej grze, wsparłem w zasadzie ze względu na tematykę i oprawę graficzną, ale muszę przyznać, że w swojej kategorii lekko-średnich tytułów bije w zasadzie większość pozycji w mojej kolekcji na głowę. Nieskomplikowane zasady, a wybory całkiem niebanalne.
Także plusuję ten tytuł. Mały KS który kilkoma pomysłami bardzo mnie pozytywnie zaskoczył. Temat jest naprawdę niecodzienny bo... przy lekko infantylnej grafice na pudełku tak naprawdę jesteśmy nekromanckimi hienami cmentarnymi dla niepoznaki nazwanymi "studentami Czarodziejstwa". W momencie gdy odpaliłem "projekt zaliczeniowy" Plaga i do każdego grobu zacząłem dodawać fanty poczułem, że jest tu ukryty niezły designerski potencjał.
Awatar użytkownika
nimsarn
Posty: 306
Rejestracja: 04 lis 2005, 16:54
Lokalizacja: Z buszu! W centrum Zielonej Góry
Has thanked: 502 times
Been thanked: 174 times

Re: Gra Miesiąca - Październik 2021

Post autor: nimsarn »

Studenci wrócili na uczelnie (szczególnie jeden), co stało się przyczynkiem do odkurzenia wielu dobrych gier.

Nowości:
Tu i Tam (++)
- pierwsza gra tego autora, w którą udało mi się zagrać - choć nie ta o której marzyłem. Ogólnie to bardzo przyjemny abstrakt, który uroczo próbuje barwić się tzw. "klimatem";
popCOOLturowy QUIZ (---) - quiz jak quiz, ale ten jest mocno osadzony w amerykańskiej kulturze i co gorsza w brakach angielskiej gramatyki. Doceniam pracę tłumacza, ale niewiele mógł zrobić. Gra jest straszna - nikt lub prawie nikt nie zna odpowiedzi na pytania (w stylu który z amerykańskich browarów jest najpopularniejszy), słowem gra ogranicza się do stałego "strzelania w płot" - więcej w nią nie zagram!;
Istambuł - (+++) - wstyd się przyznać że dopiero teraz udało mi się w to zagrać. Według wielu ta gra to ukoronowanie dzieła Rüdigera Dorna, niestety mam przyjemność znania jego innych dzieł (które bardzo lubię), a ich wpływ jest w tym tytule aż nazbyt wyraźny. Z tego powodu gra nie zawita do kolekcji ale cieszę się że ją poznałem;
New Angeles (+++) - grana raz, na koniec miesiąca - wedle słów żony: "bardzo męska" w negatywnym znaczeniu tego wyrażenia, Ale mi się ten szorstki kapitalistyczny styl strasznie podoba.

Stali bywalcy i powroty:
Kingdomino (++) - przyjemna rozkładanka kafelków, tak na "za pięć szósta", o ile gra się w dobrej rodzinnej atmosferze;
Mól Szachrajek (+++) - gra o kłamaniu i oszukiwaniu w stylu jakim robią to pięciolatki - jak dobrze było to coś odkurzyć;
Gra o Tron: Intrygi Westeros (+++) - gra o pingwinach (na serio), która dzięki zmianie tematu nabrała niespodziewanej głębi..:
Canasta (++) - siadamy i gramy, i to jest w tej grze najlepsze;
El Gaucho (+++) - nie ma co ukrywać w naszej rodzinie bardzo lubimy kraść krowy;
Baśniowy Bór (+++) - "były sobie świnki... cztery i kupiły dwa rowery..." gra która się rozkręca dzięki kartą, które nie sposób traktować poważnie - bardzo przyjemna;
Magiczny Labirynt (++) - rozkładasz po latach grę i dowiadujesz się, że wcale nie umiesz w nią grać ;) ;
ORP Orzeł (+++) - w kościanych grach dla dwóch graczy, jak dla mnie top 3 - przynajmniej;
6 Castles (++) - przykre jest jak z powodu pośpiechu wydawcy dobra gra robi faul-start i tak jest i w tym przypadku :( ;
Artefakty Obcych (+++) - tę grę już jakiś czas zgraliśmy i polityka wydawcy nie zapowiada odświeżających nowych, tak potrzebnych dodatków (dwóch!), nie mniej grana raz kiedyś dostaje i dodaje skrzydeł;
Antarctica (+++) - mi się podoba, ale reszcie rodziny już nie;
Catan: Żeglarze (+++) - Tak długo już pływają po stole, że już na prawdę nie wiem czy jeszcze wodę mają;
Zaklęta Wieża (++) - jeszcze jedna dziecięca gra która "zagrała";
Panaceum (+++) - "prosta", mała gierka która "wytrząśnie światem" - niestety nie ale bardzo przyjemna;
Sentient (++) - stygnąca gwiazda, a może tylko zagrzebana w popiele - trochę boję się ruszać;
Wystawa Światowa (++) - jak wyżej (tego samego autora) może kiedyś powróci.

Gra miesiąca:
Gdybym napisał, jak chciałem, New Angeles byłbym łgarzem (po jednej granej niezgodnie z zasadami rozgrywce - no proszę) dlatego po raz kolejny powiem że: krowy rządzą! El Gaucho to gra na tyle wredna że może wciągnąć i basta.
ODPOWIEDZ