Zerywia (Dominik Kasprzycki, Przemysław Zub)

[karp]

Jeszcze, żeby chociaż pokazał wersję elektroniczną kart. Natomiast tego nie uświadczyliśmy i nie uświadczymy. Jestem również zadania, że nawet nie istnieją bądź ewentualnie na jakimś bardzo wczesnym etapie projektowania.
Czy można mu jakiś pozew założyć?

Przypominam, że to crowdfunding a nie przedsprzedaż, więc nagrody za wsparcie nie są gwarantowane.

Cześć ludzi kupiła grę z dodatkami w sklepie, już po ufundowaniu, więc nie do końca to czysta wspieraczka.

Wszyscy mają takie same prawa. W Polsce crowdunfing to przedsprzedaż.

[xilk]

Spójrzcie na to, co jest napisane na Wspieram.to, gdzie wyjaśniają na czym polega wsparcie projektu.

Jest tam napisane, że wspierasz projekt i otrzymujesz nagrodę, która wybrałeś, o ile zbiórka okazuje się sukcesem. Zatem nie jest tak, że autor zbiórki może olać to, co obiecał jako nagrodę za wsparcie projektu.

[christoe138]

Jeszcze, żeby chociaż pokazał wersję elektroniczną kart. Natomiast tego nie uświadczyliśmy i nie uświadczymy. Jestem również zadania, że nawet nie istnieją bądź ewentualnie na jakimś bardzo wczesnym etapie projektowania.
Czy można mu jakiś pozew założyć?

Przypominam, że to crowdfunding a nie przedsprzedaż, więc nagrody za wsparcie nie są gwarantowane.

Cześć ludzi kupiła grę z dodatkami w sklepie, już po ufundowaniu, więc nie do końca to czysta wspieraczka.

Zgadzam się z Tobą. Po ufundowaniu gry powstał sklep, nawet teraz można kupić tam produkty/gry/. Tak więc od tego momentu to już wg mnie nie żaden projekt czy przedsprzedaż tylko sklep , którego powinny dotyczyć takie same prawa i obowiązki jak każdego innego sklepu internetowego działającego na obszarze Polski. Wszyscy Ci którzy kupili poprzez ten sklep swoją kopię gry, dodatku , figurek czy czegokolwiek co tam było/jest w ofercie maja swoje prawa.

[bobiaczek]

...
Wszyscy mają takie same prawa. W Polsce crowdunfing to przedsprzedaż.

Generalnie wszystko to prawda jednak bardziej chodzi o wyegzekwowanie rzeczonego prawa, co nie dzieje się z automatu. Jest dość żmudne i kosztowne. Należy też pamiętać, iż istnieją przynajmniej dwa podmioty (Koliba Publishing oraz Koliba Games) więc może być jeszcze ciężej z wyegzekwowaniem praw. Wydawca ogłosi upadłość spłacając swoim wszelkim majątkiem zaległości finansowe na rzecz drugiej firmy, a długi instytucjonalne bodajże mają pierwszeństwo w spłacie nad długami względem osób prywatnych (egzekucja komornicza). Koliba Publishing sp z o.o. ma zadeklarowany majątek zakładowy w wysokości ~5 tysięcy. Tak, że tego ...
Tymczasem ze sklepu zniknęło sporo gier. Może to ów wspomniany inwestor przejął część produkcji, by wydawnictwo miało kasę na wypchnięcie gry do wspierających KS.
Generalnie wydaje się, że jakiekolwiek pienienie się, straszenie policją czy sądami jest jedynie upuszczaniem "pary wzburzenia" wspierających. Takie "ku pokrzepieniu serc", że jednak mogę coś zadziałać.

Cytacik z wiedźmina:

jedno, co można zrobić, to podejść do rzeczy filozoficznie, czyli powiedzieć sobie: "Srał to pies". To jest handel, raz się zyska, raz się straci.

[maciej.kr]

Podsumowując :
Czy gra w sklepie wspieram to wersja deluxe to kompletna gra z dobrymi grafikami i instrukcja? Warto wydać 570?pln?

[Yuri]

Podsumowując :
Czy gra w sklepie wspieram to wersja deluxe to kompletna gra z dobrymi grafikami i instrukcja? Warto wydać 570?pln?

Ehhhh.... wg. mnie, mimo wszystko nadal tak...

[wert74]

Podsumowując :
Czy gra w sklepie wspieram to wersja deluxe to kompletna gra z dobrymi grafikami i instrukcja? Warto wydać 570?pln?

Ehhhh.... wg. mnie mimo wszystko nadal tak...

W związku z całą tą sprawą nasuwają mi się kompulsywnie 3 myśli:

1. Gdybym cierpiał na nadmiar kasy to bym- bardzo chętnie- odkupił prawa do gry, doinwestował ją i zrobił jej porządny marketing, licząc na to że będzie się świetnie sprzedawać i wygeneruje olbrzymią potrzebę na nowe dodatki i rozwój świata.
2. Co z Zerywią RPG, wszedłem w to cholera i o ile planszówkę mam (oprócz mitycznych kart do dodatków) i fajna jest, piękna nawet, itd. to co z tym cholernym RPG'iem? (wszedłem bo Ty też się tym zachwycałeś, między innymi nową, większą, lepszą mapą świata ).
3. Uważam, że człowiek orkiestra znany pod nazwą Mateusz Albricht powinien dostać jakąś nagrodę za wytrwałość, słowność, komunikatywność, umiejętność pracy pod presją i w ogóle za Łowcy A.D. 2114. Porównując co ten człowiek zrobił ze swoim dzieckiem (sam!) do Koliby i Zerywii po prostu jestem pełen podziwu.

Uważam też, że Zerywię należy kupować bo to będzie kiedyś gra legenda...........

[Yuri]

Ad 2. Mimo wszystko sądzę, że p. Kasprzycki to dostarczy. Ok, wiem, nazwijcie mnie naiwnym.

Co do reszty pytań, odpowiedzi są oczywiste

[Moonday]

Warto wydać 570?pln?

Ja się cały czas zastanawiam. Pewnie brałbym, bo to jednak unikatowe dzieło, ale nadchodzący Wiedźmin, który gatunkowo będzie dziełem bardzo podobnym, nieco mi skomplikował wybór. Jeżeli widziałbym w Zerywi potencjał na dalszy rozwój, to łatwiej byłoby podjąć decyzję. Niestety wygląda na to, że projekt został zakończony. Tak czy inaczej gra wciąż pozostaje unikatowa i raczej na pewno długo to się nie zmieni, bo świat słowiańskiej mitologii jest za bardzo niszowy. Wiedźmin nieco to rekompensuje, ale to wciąż nie jest słowiańskość w takim wydaniu jak Zerywia.

[maciej.kr]

Właśnie ten klimat powoduje że kupiłem ją. Wiedźmina wsparłem ale zanim się pojawi spróbuję Zerywię.

Dzięki za podpowiedzi.

[Dhel]

Hahahahaha, słuchaj Yuriego, to portfel zapłacze

Ja niechcący wszedłem do tematu Folklore no i mam grę z dodatkami (cło boli do dzisiaj )

Co do Zerywii, to miałem straszną ochotę ją kupić, ale właśnie zniechęciły mnie błędy w samej grze no i cyrki z jej wydawaniem, a szkoda bo gra klimatem robi, oj robi.

[bajbaj]

Warto wydać 570?pln?

Ja się cały czas zastanawiam. Pewnie brałbym, bo to jednak unikatowe dzieło, ale nadchodzący Wiedźmin, który gatunkowo będzie dziełem bardzo podobnym, nieco mi skomplikował wybór. Jeżeli widziałbym w Zerywi potencjał na dalszy rozwój, to łatwiej byłoby podjąć decyzję. Niestety wygląda na to, że projekt został zakończony. Tak czy inaczej gra wciąż pozostaje unikatowa i raczej na pewno długo to się nie zmieni, bo świat słowiańskiej mitologii jest za bardzo niszowy. Wiedźmin nieco to rekompensuje, ale to wciąż nie jest słowiańskość w takim wydaniu jak Zerywia.

Ja kupiłem Zerywię nie dla słowiańskiego klimatu, ale dla szerzej rozumianej narracji i mechaniki. Dopiero zaczynam grać, ale jestem pod wrażeniem właśnie mechaniki gry. Na razie to dla mnie taka seria Kilforth, ale na niezłych sterydach. Oczywiście nie neguję, że można znaleźć podobny klimat w Wieśku Wookiego, ale - w mojej ocenie - Zerywia to gra o wiele bardziej złożona. W skali bgg dałbym jej 3,5-4,0, a Wiedźminowi jakieś 2,5.

Link do zasad dla zainteresowanych (tak, wciąż jest sporo błędów, ale jest to napisane już o wiele lepiej i bardziej szczegółowo, niż było):

https://drive.google.com/file/d/1h0g8JM ... sp=sharing

[ednyfed]

To 4.0 to chyba za stopień niepotrzebnej złożoności podstawowej instrukcji Tej grze raczej bliżej do stopnia złożoności na poziomie 3.0. Zerywia tylko wydaje się skomplikowana - po 30 minutach rozgrywka (biorąc pod uwagę stronę mechaniczną) to już jazda po szynach. Niewiele bardziej skomplikowane od dajmy na to Zony: Sekret Czarnobyla. No jest jeszcze aspekt fabularny - scenariusze, sagi - dający wrażenie, że gramy w rpg. Chociaż decyzyjności tu jest jak na lekarstwo. Gra, która potrafi wzbudzić skrajne odczucia. Z jednej strony piękne figurki, świetne grafiki, ciekawy świat i mechanika zarządzania kośćmi. Z drugiej strony brak balansu (trzeba mieć niesamowite szczęście w rzutach by zrobić kuku Zniczowi), bolesna losowość (zwłaszcza gdy jako pierwszy z talii potworów wychodzi potwór-legenda i kolejne dwie tury trzeba lizać rany ) i monotonia (zwłaszcza, że każdy Kir jest w zasadzie taki sam, z tymi samymi regionami specjalnymi).
Gra nie jest zła i ma na pewno potencjał - o ile znajdzie się ktoś ze społeczności, kto ją spatchuje (mam taką nadzieję).
W cenie 570 zł można znaleźć dużo ciekawszych pozycji. Zwłaszcza, że deluxe to w zasadzie więcej tego samego, a dodatki modułowe (smok, bogowie) są poza deluxem.

[bajbaj]

To 4.0 to chyba za stopień niepotrzebnej złożoności podstawowej instrukcji Tej grze raczej bliżej do stopnia złożoności na poziomie 3.0. Zerywia tylko wydaje się skomplikowana - po 30 minutach rozgrywka (biorąc pod uwagę stronę mechaniczną) to już jazda po szynach. Niewiele bardziej skomplikowane od dajmy na to Zony: Sekret Czarnobyla (...).

Pełna zgoda - pisałem o złożoności będącej wypadkową "progu wejścia", wynikającego m.in. z jakości instrukcji i subiektywnie odczuwanej "trudności gry". Dla mnie razem to daje właśnie jakieś 3,5-4,0.

[Moonday]

To 4.0 to chyba za stopień niepotrzebnej złożoności podstawowej instrukcji Tej grze raczej bliżej do stopnia złożoności na poziomie 3.0. Zerywia tylko wydaje się skomplikowana - po 30 minutach rozgrywka (biorąc pod uwagę stronę mechaniczną) to już jazda po szynach. Niewiele bardziej skomplikowane od dajmy na to Zony: Sekret Czarnobyla (...).

Pełna zgoda - pisałem o złożoności będącej wypadkową "progu wejścia", wynikającego m.in. z jakości instrukcji i subiektywnie odczuwanej "trudności gry". Dla mnie razem to daje właśnie jakieś 3,5-4,0.

Dla mnie to brzmi jak wada.

[Gromb]

Wszystko jest do przełknięcia. Krew z dziąseł i można przebrnąć, przez świat Zerywii, nazwy własne i instrukcje. Jednak by było to bezbolesne, niech Koliba dostarczy przynajmniej erratę do niej i do kart, bo bez tego w pewny momencie spotkamy się ze ścianą i sorry, ale se nie pogramy, tak jakbyśmy chcieli.
I wiem, istnieje instrukcja web (132MB), ale na pewno nie jest Print friendly.

[Azel]

Dla mnie Zerywia to nadal jedna z najciekawszych mechanicznie gier przygodowych, w które miałem okazję zagrać. Do tej pory przeszliśmy dwa scenariusze, a dwa kolejne zostawiliśmy sobie na później, gdy dotrą dodatki - trochę już czekamy
Instrukcja faktycznie do najlepszych nie należy, ale jak coś jest niejasne, to tłumaczymy to sobie na chłopski rozum - nie psuje nam to przyjemności z grania.
Wykonanie to klasa sama w sobie - to chyba jedne z najlepiej malujących się figurek!

Dlatego szkoda byłoby, gdyby projekt został pogrzebany. Nie tylko oni mają różnorakie problemy i spore obsuwy (np. Beyond Humanity: Colonies), ale co faktycznie okazało się najsłabszym elementem postkampanijnym to właśnie komunikacja. Wystarczyło komunikować otwarcie i bez kręcenia - myślę, że większość darowałaby wtedy wszelkie obsuwy.

[Yuri]

To 4.0 to chyba za stopień niepotrzebnej złożoności podstawowej instrukcji Tej grze raczej bliżej do stopnia złożoności na poziomie 3.0. Zerywia tylko wydaje się skomplikowana - po 30 minutach rozgrywka (biorąc pod uwagę stronę mechaniczną) to już jazda po szynach. Niewiele bardziej skomplikowane od dajmy na to Zony: Sekret Czarnobyla.

Chyba troszkę przesadzasz. Nie grałem co prawda w "ZONĘ", ale to chyba coś ala "Talisman", tak ? Jeżeli mam rację to jednak poziom złożoności "Zerywii" jest "nieco" większy. Masz tutaj unikatowe decki sag, potwory i zdarzenia przypisane do scenariuszy, mechanikę "karmienia" Sotni i wiele, wiele innych . To powoduje, że ta gra po prostu żyje w trakcie gry. Nie masz tam tylko świecącego w tunelu zadania "wejdź do Sarkofagu". Troszkę krzywdząca opinia o tej grze.

No jest jeszcze aspekt fabularny - scenariusze, sagi - dający wrażenie, że gramy w rpg. Chociaż decyzyjności tu jest jak na lekarstwo.

Sam to zauważasz. Decyzyjności jest w tej grze od groma. Zaczynając od tego w którą Sagę "pójdziesz", skończywszy na tym jak skomponujesz swoje "wyposażenie" i skille, które zapewnią Ci Twój "silnik" pod manipulacje kośćmi. Ten m.in. aspekt mnie totalnie w tej grze uwiódł.

Gra, która potrafi wzbudzić skrajne odczucia. Z jednej strony piękne figurki, świetne grafiki, ciekawy świat i mechanika zarządzania kośćmi. Z drugiej strony brak balansu (trzeba mieć niesamowite szczęście w rzutach by zrobić kuku Zniczowi), bolesna losowość (zwłaszcza gdy jako pierwszy z talii potworów wychodzi potwór-legenda i kolejne dwie tury trzeba lizać rany ) i monotonia (zwłaszcza, że każdy Kir jest w zasadzie taki sam, z tymi samymi regionami specjalnymi).

Kiry muszą mieć takie same zestawy miejsc, by można było użyć choćby mechaniki decydowania poprzez rzut dwoma drewnianymi kośćmi, gdzie pojawia się Znicz itd. Poza tym wybór Kiru jako miejsca urodzenia daje nam unikatowe Znamie i unikatowego skilla. Choćby samo to powoduje, że nie są identyczne.

Gra nie jest zła i ma na pewno potencjał - o ile znajdzie się ktoś ze społeczności, kto ją spatchuje (mam taką nadzieję).
W cenie 570 zł można znaleźć dużo ciekawszych pozycji. Zwłaszcza, że deluxe to w zasadzie więcej tego samego, a dodatki modułowe (smok, bogowie) są poza deluxem.

Spokojnie. Ja tej grze choćby, nie dam spokoju Na razie emocje buzują, ale będę na grupie gry zachęcał ku akcji fanowskiego zajęcia się nieścisłościami w grze. P. Paweł Trojan wykonał już ku temu kolosalną pracę.

Dla mnie Zerywia to nadal jedna z najciekawszych mechanicznie gier przygodowych, w które miałem okazję zagrać. Do tej pory przeszliśmy dwa scenariusze, a dwa kolejne zostawiliśmy sobie na później, gdy dotrą dodatki - trochę już czekamy

Same here Choć w piątek nie wytrzymamy i już sie ustawiłem na kontynuowanie kampanii z kumplem

Dlatego szkoda byłoby, gdyby projekt został pogrzebany. ... Wystarczyło komunikować otwarcie i bez kręcenia - myślę, że większość darowałaby wtedy wszelkie obsuwy.

Jestem całkowicie tego samego zdania. Ludziska by wybaczyli, bo wiele osób tam wręcz uwielbia tą grę. To widać po podejściu i komentarzach, jak niektórym żal jak gra jest traktowana. Co do samego "pogrzebania" pojektu to kiedyś rozmawiałem z p. Dominikiem i wiem, że ma konkretne plany na dalszy rozwój. Na tym poprzestanę, nie chciałbym ujawniać prywatnych rozmów, ale ja jestem dobrej myśli. Może nie BARDZO dobrej, ale takiej dobrej z plusem myśli

[Azel]

Co do samego "pogrzebania" pojektu to kiedyś rozmawiałem z p. Dominikiem i wiem, że ma konkretne plany na dalszy rozwój. Na tym poprzestanę, nie chciałbym ujawniać prywatnych rozmów, ale ja jestem dobrej myśli. Może nie BARDZO dobrej, ale takiej dobrej z plusem myśli

O, to fajnie, bo przedostatnia aktualizacja nie brzmiała zbyt optymistycznie. Ale będzie musiał się trochę napracować PRowo, bo jednak zaufanie do niego mocno podupadło - tych kilkudziesięciu wiernych zapaleńców raczej nie pomoże wydać reszty. W każdym razie trzymam kciuki, bo gra na to zasługuje.

[Yuri]

Jak najbardziej Cie rozumiem i masz rację. Choć przeceniasz ludzką pamięć Wydaje mi się, że patrzymy z perspektywy kilku/kilkunastu ludzi, którzy są zaangażowani w dział komentarzy I mają sporo racji, ja tego nie neguję totalnie. Niemniej "milcząca większość" szybciutko zapomni, bo i nie podchodzi aż tak z emocjami do tematu. Popatrz chocby na casus "Zerywii RPG"... to sukces na całej linii w kwestii finansów. I - śmiem twierdzić - tak też będzie z "Zerką 2.0" Czego jej życzę, bo to cholernie ciekawa mechanicznie i klimatycznie gra, zasługuje na to by Świętowid nie odwracał od niej twarzy. Którejkolwiek

[Gromb]

Spoiler:

Jak najbardziej Cie rozumiem i masz rację. Choć przeceniasz ludzką pamięć Wydaje mi się, że patrzymy z perspektywy kilku/kilkunastu ludzi, którzy są zaangażowani w dział komentarzy I mają sporo racji, ja tego nie neguję totalnie. Niemniej "milcząca większość" szybciutko zapomni, bo i nie podchodzi aż tak z emocjami do tematu. Popatrz chocby na casus "Zerywii RPG"... to sukces na całej linii w kwestii finansów. I - śmiem twierdzić - tak też będzie z "Zerką 2.0" Czego jej życzę, bo to cholernie ciekawa mechanicznie i klimatycznie gra, zasługuje na to by Świętowid nie odwracał od niej twarzy. Którejkolwiek

Yuri a masz gdzieś spisaną erratę, co by do kupy były nieścisłości i błędy z kart?

[Yuri]

Jestem poza domem, tam mam na PC. Niemniej postaram się znaleźć na fb grupie gry, tam autor opracowania wrzucal. Jak znajdę to się oczywiście podzielę i tutaj wrzucę.

[Yuri]

Voila:

https://ufile.io/egcjiahw

[Moonday]

Jak najbardziej Cie rozumiem i masz rację. Choć przeceniasz ludzką pamięć Wydaje mi się, że patrzymy z perspektywy kilku/kilkunastu ludzi, którzy są zaangażowani w dział komentarzy I mają sporo racji, ja tego nie neguję totalnie. Niemniej "milcząca większość" szybciutko zapomni, bo i nie podchodzi aż tak z emocjami do tematu. Popatrz chocby na casus "Zerywii RPG"... to sukces na całej linii w kwestii finansów. I - śmiem twierdzić - tak też będzie z "Zerką 2.0" Czego jej życzę, bo to cholernie ciekawa mechanicznie i klimatycznie gra, zasługuje na to by Świętowid nie odwracał od niej twarzy. Którejkolwiek

Nie byłbym taki pewien. Jeżeli chodzi o kolejną zrzutkę na kampanię, to czarno to widzę. Chyba, że autor zdecyduje się pójść ze swoim projektem do jakiegoś większego i bardziej zaufanego wydawcy. Tak to wyglądało np. w przypadku Rycerzy Pustkowi, gdzie drugą edycję wydała Galakta. W przypadku Zerywi jest o tyle problem, że trudno będzie przekonać do tej pozycji graczy z zagranicy. O ile chętnie ujrzałbym kontynuację tego pomysłu, to jestem sceptyczny. Kasy w projekt nie włożę jeżeli całość nie otrzyma silnego patronatu, a o taki patronat może być ciężko. Obawiam się, że wielu potencjalnych wspierających może myśleć podobnie jak ja. Popatrzcie jak było w przypadku innego słowiańskiego tytułu, czyli Stworze - pierwsza kampania, to finansowy sukces w Polsce, druga wersja miała już znikome zainteresowanie. O kampanii za granicą nawet nikt nie myślał.

[Gromb]

Voila:

https://ufile.io/egcjiahw

Coś ten link nie działa Czy możesz podesłać mi plik na priv. Maila znasz. Poproszę