Ja grałem 2 gry na expercie z losowymi modularami (1 win 1 lose) i 2 gry na standard II z modularami z Hooda (też 1 win i 1 lose).
Anyway
#powolneogrywanie ep.7
Ogrywanko pakietu z Wasp trwa, chociaż powoli dobiega końca. Najbardziej wyróżniającą kartą z zestawu wydawała mi się boot camp, więc wybór padł na avengerową-agresję na kapitanie ameryce. Ameryka wydawał mi się oczywistym wyborem, jako że na lidercę go nie lubię, bo przesada, a tutaj wykorzystanie synergii z sojusznikami wydawało mi się ok. Poza tym nie grałem nim od momentu wyjścia.
link do deczku , chociaż w sumie nic ciekawego za bardzo w nim nie ma.
Deck okazał się totalnie failem, bo mając jego zdolność bohaterską i dostęp do generatorów piąstek wydawało mi się oczywistym wyborem dołożyć do tego jarnbjorna i 2x drop kick. Problem tylko taki, że miał to być dodatek pod sojuszników z dodatkiem tych 3 kart, a w praktyce było zupełnio odwrotnie. Ameryka trochę oszukuje, że jest herosem pod alików, podczas gdy po prostu ma mega silny arsenał i przy okazji synergię z sojusznikami. No i może faktycznie te wszystkie stalwarty nie są takim złym pomysłem...
Boot camp udało mi się zagrać po raz 1wszy chyba w 3ciej grze. Nie powiem, że jest to słaba karta, co.. brakuje mi słowa... w cholerę nie wygodna karta. Jak dla mnie 3 zasoby w Marvelu to cholernie dużo, takie team training jest dużo łatwiej rzucić. W dodatku potrzebuje setupu, bo jak nie mamy akurat tych minimum dwóch sojuszników już na stole, to masakrycznie tracimy tempo. Jest Max 1 per player i nie jest aż tak kluczowa, by grać ją w większej ilości kopii, czy też chomikować pół gry na ręce, czekając na moment gdzie możemy sobie na nią pozwolić. I tak dociągamy ją za początku gry, to mamy pełne ręce roboty z stabilizacją rozgrywki, więc nie ma na nią miejsca. Dochodzi za późno, to już szybciej zakończymy grę eventami. Musi naprawdę trafić w nasze ręce w dobrym momencie, by czuć jej moc.
Into the fray za to jest mega przyjemną kartą. Zabijamy większą część minionów, a jak jest potrzeba to możemy przykombinować by ściągnąć jak najwięcej threata. Piękna sprawa
Deck mimo, że koźlawo złożony deck to okazał się czołgiem. Choć kierując się siłą to na pewno bym go inazcej złożył. Na pewno zmniejszył ilość sojuszników, wywalił avengers tower i dorzucił nie-avengersowe postacie, wywalił oczywiście boot camp i dorzucił parę eventów.
PS: Ostatnio zrobiłem zakupy, bo straszą podwyżkami. Więc kupiłem wszystko do WarMachina z wyjątkiem Venoma (bo nie było). Podsumowując do ogrania czekają na tą chwilą:
-Quicksilver
-Scarlet Witch
-Rocket
-Groot
-Star Lord
-Garmora
-Drax
-Spectrum
-Adam Warlock
-Nebula
-War Machine
Po czym sobie sprawdziłem kiedy kupowałem Ant-mana i Wasp... 17 marca... Więc wychodzi tym samym, że moim tempem mam materiał na 2,5 roku ogrywania...