Szarlatani z Pasikurowic / The Quacks of Quedlinburg (Wolfgang Warsch)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Awatar użytkownika
konradstpn
Posty: 863
Rejestracja: 22 sie 2017, 12:11
Has thanked: 201 times
Been thanked: 304 times

Re: Szarlatani z Pasikurowic / The Quacks of Quedlinburg (Wolfgang Warsch)

Post autor: konradstpn »

Dla mnie umiejętności ze Znachorów są zbyt przegięte. W ostatnich turach praktycznie wszyscy gracze zapełniali swoje kociołki co zdarzało się o wiele rzadziej przy graniu w podstawkę. Mimo, że to lekka gra o pchaniu swojego szczęścia to jednak jakoś tak zrobiło się dużo luźniej i mniej wymagająco. Może to kwestia perspektywy, ale mam mieszane uczucia.
Gram, więc jestem.
Awatar użytkownika
wrojka
Posty: 454
Rejestracja: 10 cze 2018, 00:00
Lokalizacja: Gdańsk Wrzeszcz
Has thanked: 225 times
Been thanked: 208 times

Re: Szarlatani z Pasikurowic / The Quacks of Quedlinburg (Wolfgang Warsch)

Post autor: wrojka »

konradstpn pisze: 02 sty 2022, 13:09 Dla mnie umiejętności ze Znachorów są zbyt przegięte. W ostatnich turach praktycznie wszyscy gracze zapełniali swoje kociołki co zdarzało się o wiele rzadziej przy graniu w podstawkę. Mimo, że to lekka gra o pchaniu swojego szczęścia to jednak jakoś tak zrobiło się dużo luźniej i mniej wymagająco. Może to kwestia perspektywy, ale mam mieszane uczucia.
Dlatego nawet jak się nie ma Szeptuch a ma się Znachorów, to warto zrobić sobie 'teoretyczną miseczkę na nadlewki', tak że po osiągnięciu w kotle końca (15 pkt/35$) można dobierać dalej i pchać swoje szczęście. Wtedy nigdy nie będzie luzów i konsensusowego "To co? Wszyscy mamy koniec kotła i kończymy dobieranie?" :D
Awatar użytkownika
konradstpn
Posty: 863
Rejestracja: 22 sie 2017, 12:11
Has thanked: 201 times
Been thanked: 304 times

Re: Szarlatani z Pasikurowic / The Quacks of Quedlinburg (Wolfgang Warsch)

Post autor: konradstpn »

wrojka pisze: 02 sty 2022, 17:50
konradstpn pisze: 02 sty 2022, 13:09 Dla mnie umiejętności ze Znachorów są zbyt przegięte. W ostatnich turach praktycznie wszyscy gracze zapełniali swoje kociołki co zdarzało się o wiele rzadziej przy graniu w podstawkę. Mimo, że to lekka gra o pchaniu swojego szczęścia to jednak jakoś tak zrobiło się dużo luźniej i mniej wymagająco. Może to kwestia perspektywy, ale mam mieszane uczucia.
Dlatego nawet jak się nie ma Szeptuch a ma się Znachorów, to warto zrobić sobie 'teoretyczną miseczkę na nadlewki', tak że po osiągnięciu w kotle końca (15 pkt/35$) można dobierać dalej i pchać swoje szczęście. Wtedy nigdy nie będzie luzów i konsensusowego "To co? Wszyscy mamy koniec kotła i kończymy dobieranie?" :D
Wtedy czekamy, aż trochę odparuje z kotła i dalej wykładamy żetony. W międzyczasie sprawdzamy skuteczność esencji...😀
Gram, więc jestem.
bartekb8
Posty: 574
Rejestracja: 10 paź 2011, 11:03
Has thanked: 66 times
Been thanked: 59 times

Re: Szarlatani z Pasikurowic / The Quacks of Quedlinburg (Wolfgang Warsch)

Post autor: bartekb8 »

Po zagraniu w Znachorów potwierdzam, gra jest ciekawsza a silniczek szybciej się rozkręca. Niestety zawiodłem się bo nadal nie naprawia problemu ze ściganiem lidera. Weźcie też pod uwagę to że rozgrywka ulega znacznemu wydłużeniu. Tylko dla fanów podstawki.
EDIT: W polskiej instrukcji jest niewybaczalny błąd w tłumaczeniu. Dotyczy opisu efektu wiedźmiego garbu. Znowu ktoś chyba dostał gołe pliki do tłumaczenia bez znajomości materiału.
Awatar użytkownika
yrq
Posty: 953
Rejestracja: 06 sie 2018, 10:55
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 335 times
Been thanked: 359 times

Re: Szarlatani z Pasikurowic / The Quacks of Quedlinburg (Wolfgang Warsch)

Post autor: yrq »

bartekb8 pisze: 02 sty 2022, 21:59 EDIT: W polskiej instrukcji jest niewybaczalny błąd w tłumaczeniu. Dotyczy opisu efektu wiedźmiego garbu. Znowu ktoś chyba dostał gołe pliki do tłumaczenia bez znajomości materiału.
Teraz się dowiedziałem. Szybki google nie dał rady - możesz podać szczegóły o co chodzi?
poxi
Posty: 240
Rejestracja: 28 kwie 2020, 21:37
Has thanked: 51 times
Been thanked: 106 times

Re: Szarlatani z Pasikurowic / The Quacks of Quedlinburg (Wolfgang Warsch)

Post autor: poxi »

yrq pisze: 02 sty 2022, 22:29
bartekb8 pisze: 02 sty 2022, 21:59 EDIT: W polskiej instrukcji jest niewybaczalny błąd w tłumaczeniu. Dotyczy opisu efektu wiedźmiego garbu. Znowu ktoś chyba dostał gołe pliki do tłumaczenia bez znajomości materiału.
Teraz się dowiedziałem. Szybki google nie dał rady - możesz podać szczegóły o co chodzi?
Za znacznik zmierzchnicy trupiej główki *LUB* o wartości 2 rzuć kością bonusową.
Za znacznik oddechu ducha *LUB* o wartości 3 weź żółty znacznik o wartości 1.
Za znacznik kwiatu paproci *LUB* o wartości 4 weź 3 punkty zwycięstwa.
bartekb8
Posty: 574
Rejestracja: 10 paź 2011, 11:03
Has thanked: 66 times
Been thanked: 59 times

Re: Szarlatani z Pasikurowic / The Quacks of Quedlinburg (Wolfgang Warsch)

Post autor: bartekb8 »

Dokładnie tak. W polskim przekładzie przy wiedźmin garbie brakuje zwrotu "lub" co czyni tą zasadę bezsensowną.
Awatar użytkownika
wrojka
Posty: 454
Rejestracja: 10 cze 2018, 00:00
Lokalizacja: Gdańsk Wrzeszcz
Has thanked: 225 times
Been thanked: 208 times

Re: Szarlatani z Pasikurowic / The Quacks of Quedlinburg (Wolfgang Warsch)

Post autor: wrojka »

bartekb8 pisze: 03 sty 2022, 22:28 Dokładnie tak. W polskim przekładzie przy wiedźmin garbie brakuje zwrotu "lub" co czyni tą zasadę bezsensowną.
Dlatego jest to najlepszy z możliwych błędów, bo jest tylko w instrukcji a i od razu zapala się lampka, że coś jest nie halo :D
Ostatnio widziałem babole narobione w Szczękach Lwa; tam zamieniono na jednej z podstawowych kart"+1 do obrażeń" na "+1 do zasięgu i tak graliśmy. Poza tym kartoniki mają oryginalne (angielskie) grafiki, które w przypadku Szarlatanów są bardzo informatywne.
Jak normalnie płaczę 3 dni nad błędami, to ten jest akurat marginalny
Awatar użytkownika
yrq
Posty: 953
Rejestracja: 06 sie 2018, 10:55
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 335 times
Been thanked: 359 times

Re: Szarlatani z Pasikurowic / The Quacks of Quedlinburg (Wolfgang Warsch)

Post autor: yrq »

Mnie bardzo zabolało tłumaczenie "Ohrwurm" / "Earworm" na "Robaki w uszach", podczas gdy to określenie piosenki, która nam wpadnie w ucho i której nie możemy się pozbyć.
Boli tym bardziej, że ilustracja sugeruje jakieś powiązanie z muzyką.

Poszedłbym mocniej w skojarzenia z muzyką, coś w stylu "nucące nicienie", "czołówka z tasiemca", "od przedszkola do robala", "30 ton glista glista przebojów", czy bardziej abstrakcyjnie, ale fajnie do obrazka by pasowało "głos wewnętrzny".

A takie "Robaki w uszach" są zupełnie bez polotu i tylko obrzydliwe.
bartekb8
Posty: 574
Rejestracja: 10 paź 2011, 11:03
Has thanked: 66 times
Been thanked: 59 times

Re: Szarlatani z Pasikurowic / The Quacks of Quedlinburg (Wolfgang Warsch)

Post autor: bartekb8 »

Ciekawe to co piszesz o tych robakach. No wygląda na to że faktycznie stracono potencjał bo tłumacz mógł się wykazać kreatywnością i humorem. A jak jest z tłumaczeniem innych chorob? Skleroza to prawdziwe schorzenie/przypadłość ale nerwowość to już chyba bardziej cecha charakteru? Nie powinna być nerwica? Czy w oryginale brzmi to podobnie i też tak poważnie?
Awatar użytkownika
Seykan
Posty: 724
Rejestracja: 19 mar 2020, 11:57
Has thanked: 150 times
Been thanked: 155 times

Re: Szarlatani z Pasikurowic / The Quacks of Quedlinburg (Wolfgang Warsch)

Post autor: Seykan »

Pytanko - czy żetony faktycznie tak mocno się zużywają? Tzn. zużycie mi nie przeszkadza, ale jeśli np. będę w stanie coś od siebie odróżnić, albo żeton wgl. będzie zużyty nie do gry, to już słabo.
Kapsle na żetony trochę mi się nie podobają, a akryle z BGG drogie i niedostępne :(

Zaszalałem i kupiłem cały zestaw bo dużo się naoglądałem, wydaje się idealnie wpasowywać w moje gusta. Więc też chciałbym mieć grę z dodatkami na lata.
Awatar użytkownika
citmod
Posty: 715
Rejestracja: 11 gru 2014, 15:50
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 103 times
Been thanked: 103 times

Re: Szarlatani z Pasikurowic / The Quacks of Quedlinburg (Wolfgang Warsch)

Post autor: citmod »

Seykan pisze: 06 sty 2022, 12:46 Pytanko - czy żetony faktycznie tak mocno się zużywają? Tzn. zużycie mi nie przeszkadza, ale jeśli np. będę w stanie coś od siebie odróżnić, albo żeton wgl. będzie zużyty nie do gry, to już słabo.
Kapsle na żetony trochę mi się nie podobają, a akryle z BGG drogie i niedostępne :(

Zaszalałem i kupiłem cały zestaw bo dużo się naoglądałem, wydaje się idealnie wpasowywać w moje gusta. Więc też chciałbym mieć grę z dodatkami na lata.
U mnie głównym powódem zakupu kapsli na żetony było losowanie żetonów z woreczka. Jest to po prostu strasznie nie wygodne. Żetony się na siebie nakładaja, do tego permanentnie trzeba wyciągać jakiś żeton czy dwa z rogu woreczka. W kapslach te problemy w ogóle nie występują i samo ciągnięcie jest znacznie przyjemniejsze. Zakupiłem bodajże 400szt za 80zl
Na temat zużycia nie mogę się wypowiedzieć, bo zagraliśmy tylko jedna partie bez kapsli, wiec do żadnego zużycia nie doszło. Nie mniej jednak po tej jednej partii jestem w stanie sobie wyobrazić, że te wszystkie opinie o ścieraniu się są prawdziwe. Myślę, że ciężko kompletnie zetrzeć żeton aby był niegrywalny, ale myślę że szybko będzie poocierany.
Awatar użytkownika
eveni
Posty: 1598
Rejestracja: 08 lip 2019, 15:24
Has thanked: 636 times
Been thanked: 550 times

Re: Szarlatani z Pasikurowic / The Quacks of Quedlinburg (Wolfgang Warsch)

Post autor: eveni »

Również mam żetony w kapslach numizmatycznych i bardzo sobie to rozwiązanie chwalę. Z ciekawostek, pojawiły się ostatnio na Allegro gumowe nakładki na żetony. Ciekawe czy się sprawdzają.

https://allegro.pl/oferta/szarlatani-z- ... 1289645726
Awatar użytkownika
Seykan
Posty: 724
Rejestracja: 19 mar 2020, 11:57
Has thanked: 150 times
Been thanked: 155 times

Re: Szarlatani z Pasikurowic / The Quacks of Quedlinburg (Wolfgang Warsch)

Post autor: Seykan »

eveni pisze: 06 sty 2022, 16:20 Również mam żetony w kapslach numizmatycznych i bardzo sobie to rozwiązanie chwalę. Z ciekawostek, pojawiły się ostatnio na Allegro gumowe nakładki na żetony. Ciekawe czy się sprawdzają.

https://allegro.pl/oferta/szarlatani-z- ... 1289645726
W sumie to bardzo ciekawe rozwiązanie, tylko ciekawe czy te gumy się by nie zsuwały podczas losowania... Jeśli nie to nawet bym kupił.
Ktoś posiada?
bartekb8
Posty: 574
Rejestracja: 10 paź 2011, 11:03
Has thanked: 66 times
Been thanked: 59 times

Re: Szarlatani z Pasikurowic / The Quacks of Quedlinburg (Wolfgang Warsch)

Post autor: bartekb8 »

Żetony się zużywają: po kilku grach biały żeton zaczął mi się rozwarstwiać, więc łatwo było go zidentyfikować w woreczku. Na szczęście białe są w zapasie już w podstawce a każdy dodatek ten zapas jeszcze poszerza🙂

Osobiście proponuję plastiki z bgg store, kosztują niemało ale jeśli grę lubicie/ciągle w nią gracie, to warto bo komfort z grania staje się o niebo większy. Wadą oczywiście jest to że dokupując dodatki trzeba dokupić plastiki i do nich, a to jeszcze mocniej obciąży kieszeń.

Te żetony na bgg schodzą jak świeże bułeczki i szybko się wyprzedają ale co jakiś czas pojawiają się na nowo.
Awatar użytkownika
eveni
Posty: 1598
Rejestracja: 08 lip 2019, 15:24
Has thanked: 636 times
Been thanked: 550 times

Re: Szarlatani z Pasikurowic / The Quacks of Quedlinburg (Wolfgang Warsch)

Post autor: eveni »

bartekb8 pisze: 06 sty 2022, 16:32 Osobiście proponuję plastiki z bgg store
Masz te na myśli?
Obrazek

Koszt takich do gry podstawowej to 42$ plus Szeptuchy 30$ plus najtańsza wysyłka 12$, biorąc pod uwagę kurs dolara 4 zł wychodzi około 336 zł. A teraz przy paczkach że Stanów chyba dochodzą jeszcze dodatkowe (niemałe) dopłaty cła.

Dla mnie dużo za dużo, ale przyznam Ci rację - wyglądają świetnie.
bowie
Posty: 487
Rejestracja: 01 mar 2017, 23:43
Has thanked: 221 times
Been thanked: 63 times

Re: Szarlatani z Pasikurowic / The Quacks of Quedlinburg (Wolfgang Warsch)

Post autor: bowie »

bartekb8 pisze: 06 sty 2022, 16:32 Te żetony na bgg schodzą jak świeże bułeczki i szybko się wyprzedają ale co jakiś czas pojawiają się na nowo.
Aczkolwiek są krytykowane za to, że się ścierają. Jest wątek na BGG na ten temat
Awatar użytkownika
psia.kostka
Posty: 3394
Rejestracja: 02 mar 2020, 22:50
Has thanked: 435 times
Been thanked: 1044 times

Re: Szarlatani z Pasikurowic / The Quacks of Quedlinburg (Wolfgang Warsch)

Post autor: psia.kostka »

Ponoc w epoce covid i powszechnym uzyciu zeli na bazie spirytusu, zadna farba drukarska nie jest bezpieczna :P

Ad zetony w rogu woreczka:
wydaje sie, ze przeszycie rogow woreczka w kszalt "U" mogloby pomoc, mozna tez losowac z miseczki itp chyba glownie chodzi o funkcje rand(), a nie wymacywanie ulubionych skladnikow ;) przestancie wkladac w to tyle serca i sprytu!
Szukam: transport kilku gier +mat, Szczecin -> Warszawa
Ewentualnie "planszowy couchsurfing" Pomorze Zach ʕ•ᴥ•ʔ
Szukam/Kupię: HoN, ToI, Scenariusze 1ed MoM/PSz, Unlock;
#KolekcjonujeRabaty [DobraKarmaWraca][WarszawskiKolektyw][#WawHub]
Apostolus
Posty: 195
Rejestracja: 23 mar 2015, 20:08
Has thanked: 3 times
Been thanked: 4 times

Re: Szarlatani z Pasikurowic / The Quacks of Quedlinburg (Wolfgang Warsch)

Post autor: Apostolus »

citmod pisze: 06 sty 2022, 14:31
Seykan pisze: 06 sty 2022, 12:46 Pytanko - czy żetony faktycznie tak mocno się zużywają? Tzn. zużycie mi nie przeszkadza, ale jeśli np. będę w stanie coś od siebie odróżnić, albo żeton wgl. będzie zużyty nie do gry, to już słabo.
Kapsle na żetony trochę mi się nie podobają, a akryle z BGG drogie i niedostępne :(

Zaszalałem i kupiłem cały zestaw bo dużo się naoglądałem, wydaje się idealnie wpasowywać w moje gusta. Więc też chciałbym mieć grę z dodatkami na lata.
U mnie głównym powódem zakupu kapsli na żetony było losowanie żetonów z woreczka. Jest to po prostu strasznie nie wygodne. Żetony się na siebie nakładaja, do tego permanentnie trzeba wyciągać jakiś żeton czy dwa z rogu woreczka. W kapslach te problemy w ogóle nie występują i samo ciągnięcie jest znacznie przyjemniejsze. Zakupiłem bodajże 400szt za 80zl
Na temat zużycia nie mogę się wypowiedzieć, bo zagraliśmy tylko jedna partie bez kapsli, wiec do żadnego zużycia nie doszło. Nie mniej jednak po tej jednej partii jestem w stanie sobie wyobrazić, że te wszystkie opinie o ścieraniu się są prawdziwe. Myślę, że ciężko kompletnie zetrzeć żeton aby był niegrywalny, ale myślę że szybko będzie poocierany.
A o jakiej średnicy (wewnętrznej) nabyłeś kapsle?
Zasadniczo to również pytanie do eveni... :)
Awatar użytkownika
citmod
Posty: 715
Rejestracja: 11 gru 2014, 15:50
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 103 times
Been thanked: 103 times

Re: Szarlatani z Pasikurowic / The Quacks of Quedlinburg (Wolfgang Warsch)

Post autor: citmod »

Apostolus pisze: 07 sty 2022, 02:32 A o jakiej średnicy (wewnętrznej) nabyłeś kapsle?
Zasadniczo to również pytanie do eveni... :)
Było już chyba kilka razy mówione w tym wątku, ale mogę powtórzyć. 21mm
Ostatnio zmieniony 08 sty 2022, 02:08 przez citmod, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
XLR8
Posty: 1675
Rejestracja: 16 lis 2020, 18:11
Has thanked: 279 times
Been thanked: 876 times

Re: Szarlatani z Pasikurowic / The Quacks of Quedlinburg (Wolfgang Warsch)

Post autor: XLR8 »

Zagrane dwa razy dzisiaj na 2 i powiem szczerze mechanicznie super, ale ta gra wydaje się być brutalnie losowa. W jednej partii skupiłem się na mocnych żetonach, w drugiej na rozcieńczaniu talii. Jednak obie przegrałem sromotnie, bo na starcie narzeczona miała mocny start przez co próbowałem ją dogonić i podjąłem ryzyko, które skończyło się wybuchem.
Ostatni raz tyle frustracji miałem przy Clash of Cultures.
Awatar użytkownika
eveni
Posty: 1598
Rejestracja: 08 lip 2019, 15:24
Has thanked: 636 times
Been thanked: 550 times

Re: Szarlatani z Pasikurowic / The Quacks of Quedlinburg (Wolfgang Warsch)

Post autor: eveni »

Apostolus pisze: 07 sty 2022, 02:32 A o jakiej średnicy (wewnętrznej) nabyłeś kapsle?
Zasadniczo to również pytanie do eveni... :)
Średnica wewnętrzna 21-21,5 mm, zewnętrzna (zamkniętego kapsla) 25 mm.
Obrazek
Awatar użytkownika
Hardkor
Posty: 4474
Rejestracja: 15 paź 2019, 11:20
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 1354 times
Been thanked: 849 times
Kontakt:

Re: Szarlatani z Pasikurowic / The Quacks of Quedlinburg (Wolfgang Warsch)

Post autor: Hardkor »

Jak duża jest szansa na dodruk gry? Bo widze ze z sklepów coraz szybciej znika, a chętnie bym się zaopatrzył i nie wiem czy brać póki jest czy poczekać na dodruk i spadki cen.
Posiadam najwyższy (3%) rabat w aleplanszowki - jeśli chce skorzystać to daj znać. Jestem prawie ciągle przy komputerze (praca zdalna), więc szybko odpiszę :)
Awatar użytkownika
yrq
Posty: 953
Rejestracja: 06 sie 2018, 10:55
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 335 times
Been thanked: 359 times

Re: Szarlatani z Pasikurowic / The Quacks of Quedlinburg (Wolfgang Warsch)

Post autor: yrq »

Póki co parę dodruków było, więc można zakładać kolejny. Ciekawe czy G3 pójdzie drogą zachodnich sąsiadów i wyda Big Boxa z dwoma dodatkami od razu w większym pudle.
Obecnie z kapsułami ledwo ale zmieściłem wszystko w pudełku od podstawki, ale jeszcze jeden dodatek / promka i pudło eksploduje jak kociołek.
Awatar użytkownika
citmod
Posty: 715
Rejestracja: 11 gru 2014, 15:50
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 103 times
Been thanked: 103 times

Re: Szarlatani z Pasikurowic / The Quacks of Quedlinburg (Wolfgang Warsch)

Post autor: citmod »

yrq pisze: 08 sty 2022, 00:39 Póki co parę dodruków było, więc można zakładać kolejny. Ciekawe czy G3 pójdzie drogą zachodnich sąsiadów i wyda Big Boxa z dwoma dodatkami od razu w większym pudle.
Obecnie z kapsułami ledwo ale zmieściłem wszystko w pudełku od podstawki, ale jeszcze jeden dodatek / promka i pudło eksploduje jak kociołek.
Problem w tym, że ten Big Box to raczej bieda box, bo zawiera tylko Szeptuchy, a nie oba dodatki. Że też ktoś wpadł na taki pomysł, a co gorsza ktoś to jeszcze klepnął...
ODPOWIEDZ