Etherfields (Michał Oracz)

[Curiosity]

Serio to powinno bys opisane na wyprasce "do not throw away"

No nie, nie ma takiej opcji. Na paczuszkach zawierających "silica gel" jest napisane "throw away. do not eat". Jeszcze by się komuś pomyliło i by wywalił żetony, a grał silikonowymi kuleczkami.

[Muleq]

Gdyby nie te wszystkie zasady to rozgrywka sporo by na tym utraciła

I tak i nie . Wg mnie w grach takich jak Etherfields, gdzie klimat i atmosfera są bardzo istotne, zbyt skomplikowane zasady powodują, że zamiast skupić się na "przeżywaniu" gry włączasz w głowie kalkulator i zaczynasz mnożyć, dodawać itp przez co emocje, które gra ma wywoływać stygną jak na lekcjach matematyki . Z drugiej strony gdyby mechanika sprowadzała się tylko i wyłącznie do "rzuć kostką i sprawdź czy wygrałeś" to również emocje byłby jak na grzybach. Dlatego tak ważny jest właśnie balans, który w przypadku Etherfields mam wrażenie jest zachowany choć w dużej mierze zależy to od danego snu.

Natomiast co do instrukcji, wyjaśnień zwrotów itp to w pełni zgadzam się z krytykami AW. Być może to jest naiwne co teraz napiszę ale w przypadku takiej gry jak Etherfields, cieszącej się ogromną popularnością na całym Świecie i gry na której AW sądzę że całkiem nieźle zarobiło, powinna być wyznaczona osoba, która regularnie odpowiadałby na wątpliwości graczy, wyjaśniała zawiłości gry itp. Natomiast tutaj mam wrażenie, że AW podeszło to sprawy na zasadzie wydaliśmy grę, a teraz sobie jakoś radźcie. W światku doradców finansowych fachowo nazywa się to serwisem posprzedażowym, który działa dokładnie tak samo jak w przypadku AW .

[yrq]

swoją drogą te pytania o karty z dodatku 5 gracza może wydają się "głupkowate", ale sorry - jak mają się nie pojawić, jak jest to przecież normalny dodatek, a nie ma ŻADNEJ instrukcji...

Też się zdziwiłem, wystarczyłaby jedna karta instrukcji w talii (bo musiałaby być zależna językowo): dodaj te karty tu, te tam, postacią możesz grać normalnie. I już. Albo link na pudełku prowadzący do opisu na stronie Awaken Realms.

Ku przestrodze - jeżeli ktoś wpadnie na taki pomysł by uznać "puste żetony" za zbędny element wypraski powstały by zaoszczędzić lub/i ułatwić proces technologiczny to nie jest to tak genialny pomysł jak mi się pierwotnie wydawało, te żetony są potrzebne...

Przecież to nie są karty które trzeba wydrukować, zeby zapełnić arkusz. Wydaje się dość oczywiste ze są do czegoś potrzebne (różne kształty, inny kolor). No i są w spisie elementów.

Ale to wiesz po przeczytaniu instrukcji dopiero. Bardzo często gry mają puste żetony, które są nadmiarowe (zmiana koncepcji albo wykrojnik używany do kilku różnych grafik). Małymi literami mogłoby na nich być coś napisane, np. "don't throw away", albo mogły mieć jakiś deseń, który sugerowałby, że nie są to odpady technologiczne. Inna sprawa, że te żetony bardzo łatwo sproxować kartką papieru.

[Rbsn]

Może jestem dziwny ale pierwsza rzeczą którą robię po otrzymaniu gry to sprawdzenie kompletności zawartości z instrukcją i jak często bywa z internetem/bgg bo w KS często SG nie mają spisu elementów.

[grzeslaw90]

Ja właśnie też nie mogę zrozumieć jak nawet tego typu element mógłby wylądować w koszu. Oczywiście pierwsze co po odfoliowaniu gry to podziwiam jej elementy ale na razie bez wyciskania kartonów. Potem od razu chwytam za instrukcję żeby dowiedzieć się czym jest jaki element i dzięki temu planuję gdzie go z czym w pudle schować. Druga sprawa to nawet nie byłem zaskoczony, że te żetony to nie były śmieci, bo specjalnie miały inną "grafikę" niż tło i do tego nawet wymierzoną pod wycinanie

[lou]

Ale to wiesz po przeczytaniu instrukcji dopiero.

Jakim przeczytaniu, przecież spis elementów jest na pierwszej stronie. Naprawdę zdarza ci się wyrzucać żetony, bo a nóż nie przydadzą się w grze?

[yrq]

Ale to wiesz po przeczytaniu instrukcji dopiero.

Jakim przeczytaniu, przecież spis elementów jest na pierwszej stronie. Naprawdę zdarza ci się wyrzucać żetony, bo a nóż nie przydadzą się w grze?

Mi - nie. Ale jestem w stanie wyobrazić sobie, że ktoś zaczyna od wypychania żetonów i nie patrzy. Pusty użyteczny żeton jest rzadkością (TWoM jeszcze kojarzę, pewnie parę innych). Nawet jak nie na samym żetonie to obok na arkuszu wystarczyłaby strzałka z napisem "niech Ci graczu nie przyjdzie do głowy wyrzucanie tegoż elementu".

[wert74]

Ale to wiesz po przeczytaniu instrukcji dopiero.

Jakim przeczytaniu, przecież spis elementów jest na pierwszej stronie. Naprawdę zdarza ci się wyrzucać żetony, bo a nóż nie przydadzą się w grze?

Mi - nie. Ale jestem w stanie wyobrazić sobie, że ktoś zaczyna od wypychania żetonów i nie patrzy. Pusty użyteczny żeton jest rzadkością (TWoM jeszcze kojarzę, pewnie parę innych). Nawet jak nie na samym żetonie to obok na arkuszu wystarczyłaby strzałka z napisem "niech Ci graczu nie przyjdzie do głowy wyrzucanie tegoż elementu".

Jestem w stanie wyobrazić sobie kolejny związany z tym problem dotyczący obaw wyrzucenia kartonika po wypchnięciu żetonów

[tomekmani3k]

Wiem, że kontynuuję offtop ale mało osób wypychało i wywalało wszystkie okienka z Roll Player? A potem nagle olśnienie, że część była potrzebna. Albo dopiero po kilku grach dziecka przeczytałem, że producenci czasem rekomendują wsadzenie pustych arkuszy pod wypraskę żeby nie zostawała szczelina i wszystko potem latało (przykład carcassone junior).

[Gribbler]

Serio to powinno bys opisane na wyprasce "do not throw away"

Właśnie tak. Miałem jedną czy dwie planszówki, gdzie przy żetonach kompletnie pustych z obu stron była informacja (po polsku) "nie wyrzucaj tych żetonów".

[Hardkor]

Tak gram i gram... czy według was te maski to też jest przerost formy nad treścią? Mam mały stół, nie dość, że zasłaniają to pewnie trochę podniosły koszt produkcji. Wydaje mi się, że wystarczyłaby karta sama.

[Shodan]

Hej to jest gra z KS-a muszą być bajery xD
Poza tym maski są klimatyczne. Dla mnie to fajny element, zwiększający immersję.
Oczywiście gameplayowo mogłyby być kartą albo nawet żetonem

[Paskuder]

Ale to nie wina twórców że masz mały stół. Generalnie to elementy każdej gry można zastąpić świstkami papieru pokreślonymi długopisem i mechanicznie to się sprawdzi. Tylko czy obcowanie z tak wykonanym tytułem sprawi frajdę komukolwiek poza księgowymi dla których arkusz excela to graficzny orgazm?

[Evokenx]

Mi też się maski podobają. Lubię takie rzeczy zwiększające immersje, czy podbijające klimat A co do powyższego posta to się zgodzę. Jakby iść tym tokiem rozumowania to tak naprawdę wszystko można by wymienić na świstki papieru nie oddające tak dobrze klimatu. Wtedy każda gra mieściłaby się na średnim stoliku kawowym

[tomekmani3k]

Bardziej od rozmiaru maski irytuje mnie fakt, że ma sie karty maski i maski. Składam i rozkładam grę za każdym razem (wiem to moja wina że nie mam dedykowanego stołu) i nie mogę wziąć stosu kart i go rozłożyć by być gotowym do gry tylko muszę szukać jeszcze tekturowej maski. Immersja jest ważna ale wolę się skupić na grze i fabule niż tracić czas na dłuższy setup.

[Muleq]

Składam i rozkładam grę za każdym razem (wiem to moja wina że nie mam dedykowanego stołu) i nie mogę wziąć stosu kart i go rozłożyć by być gotowym do gry tylko muszę szukać jeszcze tekturowej maski.

Ja też niestety nie mam dedykowanego stołu ( aczkolwiek plany są ) ale z całym szacunkiem, znalezienie tekturowej maski przy rozłożeniu wszystkich kart i żetonów jest na prawdę nie wielkim problemem . W ogóle jeśli chodzi o maski to bardzo podobał mi się sam sposób ich wyboru. Nie wiem jak Wy ale ja na prawdę wybierałem nie wiedząc jaką zdolność daje dana maska. Przy okazji czy ktoś z Was już zmieniał maskę czy jest wierny swojemu pierwszemu wyborowi??

[sin]

Moim zdaniem maski robią robotę i są całkiem fajowe, a dzięki temu, że są spore i tekturowe to dokładają cegiełkę do budowania klimatu. Zdecydowanie nie chciałbym ich w innym kształcie i gdyby podczas KSa był minidodatek z samymi maskami to z pewnością bym go wziął. :-)

[Paskuder]

No niestety karty masek są niezbędne abyś wiedział które maski są przypisane do danego bohatera a które jeszcze są w puli ogólnej. Jak kolega wyżej zauważył obsługa masek jest najprostszym elementem setupu.

[Bysztel]

Ja całą kampanię gram w jednej masce, którą mam wrzuconą gdzieś do pudełka. Grając w więcej osób pewnie daje to fajny efekt, kiedy każdy jest tak jakby schowany za swoją maską, ale kiedy gram solo, to nie wydaje mi się, żeby postawienie przed sobą maski i gapienie się w jej rewers coś do klimatu dodawało, szczególnie że emocje i ilustracje na maskach nijak się nie mają do ich efektów, wiec wszystko to jest czysto abstrakcyjne i umowne i nie tworzy żadnej większej, tematycznej całości.

Dla mnie lepsza byłaby zwykła karta z grafiką i efektem po prostu ze względu na wygodę.

[tomekmani3k]

Wyciągnięcie pojedynczej maski to chwila ale przecież można powiedzieć to o każdym elemencie gry, a na koniec sumując liczbę elementów to jednak wychodzi dużo czasu na rozłożenie i chowanie. Słusznie zauważono, że gracz i tak nie widzi swojej maski tylko jej kształt i opis zdolności. Gram w 2 osoby i nie oddzielamy się maskami żeby chociaż drugi gracz mógł podziwiać ilustrację. Ale jak są osoby, które są zadowolone z tego elementu to widocznie spełnia swoją funkcję.

[sin]

Ja całą kampanię gram w jednej masce, którą mam wrzuconą gdzieś do pudełka. Grając w więcej osób pewnie daje to fajny efekt, kiedy każdy jest tak jakby schowany za swoją maską, ale kiedy gram solo, to nie wydaje mi się, żeby postawienie przed sobą maski i gapienie się w jej rewers coś do klimatu dodawało, szczególnie że emocje i ilustracje na maskach nijak się nie mają do ich efektów, wiec wszystko to jest czysto abstrakcyjne i umowne i nie tworzy żadnej większej, tematycznej całości.

Dla mnie lepsza byłaby zwykła karta z grafiką i efektem po prostu ze względu na wygodę.

Wydaję mi się, że ta gra jednak sporo traci na rozgrywaniu ją w pojedynkę, oczywiście co kto lubi i daleko mi do prowadzenia krucjaty o jedyny, "prawdziwy" sposób konsumowania produktu. Moim zdaniem w na cały koncept Etherfields wpłynęło stricte RPGowe doświadczenie czy może bardziej zamiłowanie autora i, zgodnie z sugestią zawartą w instrukcji, wielce korzystne jest wczuwanie się i odgrywanie postaci znane z klasycznego pen&paper, co z natury ma prawo zadziałać tylko w większym gronie. W ten proces włączyliśmy również maski, traktując je nie tylko jako kawałek dodatkowej mechaniki płynącej z przypisanych umiejętności, ale również, a chyba nawet przede wszystkim, jako wyeksponowanie danej cechy w Śniących po ich założeniu. Przy takim podejściu też wybór masek po samych nazwach, bez uprzedeniego sprawdzania ich umiejętności, ma więcej sensu i spina się w mojej ocenie w jedną spójną całość.

[Seba2000]

A co sądzicie o dodatkowych planszetkach graczy z trybu Jawy? Czy one w ogóle są potrzebne? Zaznaczam, że nie zbadałem jeszcze całej Ścieżki Tajemnic więc mogę o czymś nie wiedzieć. Na stronie KS z kampanią jest taka fajna informacja, że planszetki w tym trybie miały być dwustronne (z rożnymi wariantami gry) a tymczasem nie dość, że są jednostronne to poza grafikami niczym się nie różnią od tych podstawowych. Niespełniona obietnica z kampanii gry i wrzucenie niepotrzebnej tektury, tylko po to, żeby ludzie nie marudzili że coś miało być a nie ma?

[Shodan]

Tak zgadzam się, planszetki z trybu jawy, to marnotrawstwo papieru. W dodatku rozwiązanie skrajnie niewygodne, bo trzeba je podmieniać w trakcie rozgrywki. Już lepiej jakby te podstawowe planszetki śniących miały wydrukowany obrazek trybu jawy na odwrocie.
W tym wypadku to wygląda tak, że obiecali w kampanii, więc wrzucili cokolwiek na odczepnego. 100% zbędny element.

[esubotowicz]

Tak gram i gram... czy według was te maski to też jest przerost formy nad treścią? Mam mały stół, nie dość, że zasłaniają to pewnie trochę podniosły koszt produkcji. Wydaje mi się, że wystarczyłaby karta sama.

A ja się zgadzam,
Chociaż trzeba przyznać, że ich grafiki są bardzo klimatyczne, jednak treść, którą maski niosą spokojnie by się zmieściła na znacznie mniejszym żetonie (kształt ok, ale 1/4 wielkości obecnej by wystarczyło), pomysł ze standami jak dla mnie w porządku.

Natomiast ze swojej strony byłabym szczęśliwsza gdyby było dedykowane miejsce na karty i kafle snów na planszy, bo obecnie leżą u mnie tam, gdzie akurat nic nie leży na planszy. Wydaje mi się, że dałoby się jakoś wygospodarować taką przestrzeń.
Stół też mam za mały, jakby ktoś się zastanawiał
O orientacji planszy powiedziano już dość.

Ale żeby nie było, to są drobiazgi, bo gra jest super

[gabens29]

W końcu udało się rozegrać sen wprowadzający, kilka drzemek oraz jeden pełnoprawny w 3 osobowej ekipie(indywidualistka/siłacz/kostucha). Jestem pod wrażeniem całej konstrukcji, jedynie setup gry jest ciezki. Fajnie, że można zmieniać postacie w trakcie przebudzenia.

Jestem na samym początku rozgrywki, ale

Czy można wchodzić kilka razy do tego samego snu?
Na początku jest mało kafelków drzemki, i jest trochę powtarzalnego, aczkolwiek po drugim śnie dostaliśmy inne bestie(4 kafle plus delta?,?