tak, gra dla mnie z serii tych co Tapestry - czyli siadajac do gry trzeba sie nastawic tylko na dobra zabawe, a gre wygra losowo ktorys z graczy. Obie lubie, ale nie w kategorii gier dla gamerow.XLR8 pisze: ↑19 lut 2022, 12:36 Zagrane. Dobra gra, ale tylko tyle. Bardzo podobała nam się mechanika robienia akcji wspólnie i ciągłej presji żeby być przygotowanym na każdą możliwość. Niestety pogrąża ją jak jak dla nas zbytnia losowość przy set collection i to jak dużo punktów można z tej mechaniki wyciągnąć. Niestety Wojownicy są jednak dużo lepszą i przyjemniejszą grą.
Reavers of Midgard (J.B. Howell)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
-
- Posty: 687
- Rejestracja: 27 maja 2020, 14:27
- Has thanked: 125 times
- Been thanked: 254 times
Re: Reavers of Midgard (J.B. Howell)
Re: Reavers of Midgard (J.B. Howell)
Jak dla mnie bardzo przyjemna gra. Rozgrywkę na 4-ech graczy (z jednym bardzo "zamulającym" graczem) zamykamy w ok. 2 godz. Losowość odczuwalna, w zbieraniu setów oraz przy rzucie kośćmi (ale nie na tyle by sprawiała wrażenie braku kontroli, a taka która dodaje emocji). Jednocześnie możliwość wyboru akcji za którą nie tylko dostaniemy bonus (jako osoba aktywująca akcję) ale i wybieramy akcję taką aby inni gracze nie mogli się pod nią podpiąć (z uwagi na brak odpowiednich symboli kości lub braku żywności). Nadmienię, iż u nas nikt nie miał problemu z symbolami na kartach. I tak naprawdę nie rozumiem gdzie ten problem ma występować. Za każdym razem gdy gra ląduje u nas na stole bawimy się przy niej naprawdę wyśmienicie. W grupie średniozaawansowanych graczy jak najbardziej polecam.
- Gizmoo
- Posty: 4105
- Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
- Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
- Has thanked: 2635 times
- Been thanked: 2547 times
Re: Reavers of Midgard (J.B. Howell)
Zagrajcie kilka razy, najlepiej w tym samym towarzystwie. Ręczę, że zweryfikujecie opinię o losowości. Jasne, jest jej trochę, ale to jest tytuł, w którym mega znaczenie ma timing akcji i właściwe podjęte decyzje. Nie jest tak, że o zwycięstwie decyduje wyłącznie głupi los.
Zbieranie setów i czerpanie korzyści z pozostałych pól - też można kontrolować. Pokombinujcie nad rozbudową własnego silniczka. Błędem w tej grze, który często popełniają początkujący, jest odpuszczanie specjalizacji. Można na tych dodatkowych akcjach mocno skorzystać! Ważna jest ewaluacja kart. Karty ze specjalizacją, które bonusowo pozwalają korzystać z Najazdu na Twierdzę są mega ważne i jak tylko wyjdą - trzeba się o nie ścigać.
W tej grze widać progres i doświadczenie (ogranie) w ilości zdobywanych na końcu punktów. Pamiętam jak po pierwszej partii wszyscy ledwo przekroczyli setkę. Po drugiej wszyscy mieli powyżej 150. A po trzeciej - wszyscy gracze byli powyżej 200 punktów.
Mam dokładnie odwrotne zdanie. Tam to jest dopiero festiwal losowości! Jasne, emocje w Champions of Midgard są większe, klimatu może i więcej, ale mnie osobiście - gra potwornie frustrowała! I to nawet z dodatkiem. Nie ma nic gorszego niż wyrzucanie "blanków" na kościach i smutna obserwacja, gdy w tym samym czasie, gracze obok realizują plan, bo akurat wypadły im na kościach same sukcesy. Championsi są dla klimaciarzy, którzy w nosie mają kto wygra, bo o tym decydując tam bogowie kości. Grają dla samego grania. Grając w Reaversów, mam przynajmniej poczucie, że coś mogłem zrobić lepiej, gdzieś popełniłem błąd, wyciągam wnioski i w kolejnej rozgrywce będę lepszy.
Re: Reavers of Midgard (J.B. Howell)
Zagrałem w Wojowników ponad 20 razy i losowość faktycznie przeszkadzała tylko w pierwszych kilku i to w bardzo małym zakresie. Pod koniec naszej przygody kręciłem wyniki ponad 220pkt i byłem niezniszczalny. Odpowiednia kalkulacja ryzyka i stworzenie mocnej drużyny + kilka rogów w razie problemów niwelowały wszelkie problemy z RNG. Nie widzę jednak jak w Reaversach można zniwelować losowość z set collection.Gizmoo pisze: ↑19 lut 2022, 23:32Zagrajcie kilka razy, najlepiej w tym samym towarzystwie. Ręczę, że zweryfikujecie opinię o losowości. Jasne, jest jej trochę, ale to jest tytuł, w którym mega znaczenie ma timing akcji i właściwe podjęte decyzje. Nie jest tak, że o zwycięstwie decyduje wyłącznie głupi los.
Zbieranie setów i czerpanie korzyści z pozostałych pól - też można kontrolować. Pokombinujcie nad rozbudową własnego silniczka. Błędem w tej grze, który często popełniają początkujący, jest odpuszczanie specjalizacji. Można na tych dodatkowych akcjach mocno skorzystać! Ważna jest ewaluacja kart. Karty ze specjalizacją, które bonusowo pozwalają korzystać z Najazdu na Twierdzę są mega ważne i jak tylko wyjdą - trzeba się o nie ścigać.
W tej grze widać progres i doświadczenie (ogranie) w ilości zdobywanych na końcu punktów. Pamiętam jak po pierwszej partii wszyscy ledwo przekroczyli setkę. Po drugiej wszyscy mieli powyżej 150. A po trzeciej - wszyscy gracze byli powyżej 200 punktów.
Mam dokładnie odwrotne zdanie. Tam to jest dopiero festiwal losowości! Jasne, emocje w Champions of Midgard są większe, klimatu może i więcej, ale mnie osobiście - gra potwornie frustrowała! I to nawet z dodatkiem. Nie ma nic gorszego niż wyrzucanie "blanków" na kościach i smutna obserwacja, gdy w tym samym czasie, gracze obok realizują plan, bo akurat wypadły im na kościach same sukcesy. Championsi są dla klimaciarzy, którzy w nosie mają kto wygra, bo o tym decydując tam bogowie kości. Grają dla samego grania. Grając w Reaversów, mam przynajmniej poczucie, że coś mogłem zrobić lepiej, gdzieś popełniłem błąd, wyciągam wnioski i w kolejnej rozgrywce będę lepszy.
-
- Posty: 687
- Rejestracja: 27 maja 2020, 14:27
- Has thanked: 125 times
- Been thanked: 254 times
Re: Reavers of Midgard (J.B. Howell)
ja w Reavers gralem 22 razy wg apki Ja lubie ta gre, tylko po prostu jest losowa i mi to nie przeszkadza.Gizmoo pisze: ↑19 lut 2022, 23:32Zagrajcie kilka razy, najlepiej w tym samym towarzystwie. Ręczę, że zweryfikujecie opinię o losowości. Jasne, jest jej trochę, ale to jest tytuł, w którym mega znaczenie ma timing akcji i właściwe podjęte decyzje. Nie jest tak, że o zwycięstwie decyduje wyłącznie głupi los.
Zbieranie setów i czerpanie korzyści z pozostałych pól - też można kontrolować. Pokombinujcie nad rozbudową własnego silniczka. Błędem w tej grze, który często popełniają początkujący, jest odpuszczanie specjalizacji. Można na tych dodatkowych akcjach mocno skorzystać! Ważna jest ewaluacja kart. Karty ze specjalizacją, które bonusowo pozwalają korzystać z Najazdu na Twierdzę są mega ważne i jak tylko wyjdą - trzeba się o nie ścigać.
W tej grze widać progres i doświadczenie (ogranie) w ilości zdobywanych na końcu punktów. Pamiętam jak po pierwszej partii wszyscy ledwo przekroczyli setkę. Po drugiej wszyscy mieli powyżej 150. A po trzeciej - wszyscy gracze byli powyżej 200 punktów.
Mam dokładnie odwrotne zdanie. Tam to jest dopiero festiwal losowości! Jasne, emocje w Champions of Midgard są większe, klimatu może i więcej, ale mnie osobiście - gra potwornie frustrowała! I to nawet z dodatkiem. Nie ma nic gorszego niż wyrzucanie "blanków" na kościach i smutna obserwacja, gdy w tym samym czasie, gracze obok realizują plan, bo akurat wypadły im na kościach same sukcesy. Championsi są dla klimaciarzy, którzy w nosie mają kto wygra, bo o tym decydując tam bogowie kości. Grają dla samego grania. Grając w Reaversów, mam przynajmniej poczucie, że coś mogłem zrobić lepiej, gdzieś popełniłem błąd, wyciągam wnioski i w kolejnej rozgrywce będę lepszy.
Re: Reavers of Midgard (J.B. Howell)
Nikt nie jest w stanie pomóc? Faktycznie ma być 66 kart łupieżców, czy może w instrukcji jest błąd i powinny być 64?
Portal jest tak oporny w kwestiach komunikacji...
Sprzedaję: Etherfields - Dreamwalker Pledge Sundrop PL + Thorn + Funeral Witch + Sphinx + Creatures
Re: Reavers of Midgard (J.B. Howell)
Powinieneś mieć 66 kart:
* żółte: 3x Prorokini, 6x Zwiadowca, 3x Wódz mieczy, 4x Jasnowidz, 3x Bohater, 3x Strażnik ksiąg,
* niebieskie: 3x Wódz włóczni, 6x Weteran, 3x Berserker, 3x Doświadczony myśliwy, 4x Wolny człowiek, 3x Huskarl,
* czerwone: 4x Fanatyk, 3x Podpalacz, 3x Grabieżca, 6x Ulubieniec bogów, 3x Wojownik, 3x Wódz toporów
-
- Posty: 407
- Rejestracja: 11 lis 2015, 21:59
- Lokalizacja: Krakow
- Has thanked: 14 times
- Been thanked: 17 times
- Kontakt:
Re: Reavers of Midgard (J.B. Howell)
Cześć czy ktoś z Was może porównać Reavers of Midgard do Najeźdzców ze Scythii? Mam Najeźdźców i na ten moment zostaje w kolekcji, wydaje mi się, że Reavers wygląda ładniej, planuje wkrótce grać w nie z dziećmi (6 i 9 lat - raz jużgraliśmy w Najeźdzców, 9 latek wygrał, ale 6 latek jeszcze nie czyta więc musiałem mu pomagać). Ktoś miał okazję zagrać w obie i może je jakoś porównać odnośnie trudności, frajdy, itp ?
Re: Reavers of Midgard (J.B. Howell)
Ja grałem i posiadam obie. To są całkowicie inne gry. Chyba w żaden sposób nie można ich porównać wg mnie. Fun z gry jest porównywalny jak dla mnie (dwie z moich ulubionych gier). Reavers wg mnie będzie trudniejsze w ogarnięciu dla takich dzieci. Z wierzchu gra wydaje się bardzo prosta, ale już w samej rozgrywce wychodzi sporo zależności i przez to, że gramy również w trakcie tury przeciwnika to trzeba być cały czas "czujnym" i gotowym na to co może się wydarzyć Może trochę przesadzam, ale chcąc wykręcić jak najlepszy wynik to tak wypadałoby grać.Coin22 pisze: ↑22 lut 2022, 12:09 Cześć czy ktoś z Was może porównać Reavers of Midgard do Najeźdzców ze Scythii? Mam Najeźdźców i na ten moment zostaje w kolekcji, wydaje mi się, że Reavers wygląda ładniej, planuje wkrótce grać w nie z dziećmi (6 i 9 lat - raz jużgraliśmy w Najeźdzców, 9 latek wygrał, ale 6 latek jeszcze nie czyta więc musiałem mu pomagać). Ktoś miał okazję zagrać w obie i może je jakoś porównać odnośnie trudności, frajdy, itp ?
W najeźdźcach cała rozgrywka jest taka hmm.. lajtowa i odprężająca jak dla mnie. Reavers to delikatnie wyższy poziom kombinowania.
Jeżeli chodzi o szatę graficzną to dla mnie obie gry są świetnie wykonane. Reavers mam w wersji KS także nie wiem za bardzo jak retail wygląda, ale chyba całkiem nieźle portal to wydał (dwuwarstwowe planszetki)
- rand
- Posty: 485
- Rejestracja: 03 lis 2008, 22:07
- Lokalizacja: Gdańsk Zaspa
- Has thanked: 114 times
- Been thanked: 85 times
Re: Reavers of Midgard (J.B. Howell)
Mam takie samo zdanie. Obie gry to moja topka, żadnej nie będę chciał się pozbyć. Mam nadzieję, że jak będzie dodatek do Reavers of Midgard to Portal wyda, pomimo że chyba jakiegoś dużego szału w mediach o tej grze nie było, nie mam pojęcia jak duża sprzedaż finalnie wyszła.
Co do ciężkości to według mnie podobny poziom, może faktycznie Najeźdźcy ciut lżejsi, choć jak się gra z oboma dodatkami to już tak leciutko nie jest
Co do ciężkości to według mnie podobny poziom, może faktycznie Najeźdźcy ciut lżejsi, choć jak się gra z oboma dodatkami to już tak leciutko nie jest
Re: Reavers of Midgard (J.B. Howell)
Najeźdźcy ze scytii jeszcze nie mają dodatkówrand pisze: ↑22 lut 2022, 17:04 Mam takie samo zdanie. Obie gry to moja topka, żadnej nie będę chciał się pozbyć. Mam nadzieję, że jak będzie dodatek do Reavers of Midgard to Portal wyda, pomimo że chyba jakiegoś dużego szału w mediach o tej grze nie było, nie mam pojęcia jak duża sprzedaż finalnie wyszła.
Co do ciężkości to według mnie podobny poziom, może faktycznie Najeźdźcy ciut lżejsi, choć jak się gra z oboma dodatkami to już tak leciutko nie jest
Re: Reavers of Midgard (J.B. Howell)
Dostałem grę z mathandlu, po przeliczeniu elementów okazało się że brakuję 1 karty łupów wioski. Powinno być 62 jest 61, czy ktoś może sprawdzić czy karty "Miecze" powinno być 2 sztuki tak jak "Łuków i strzał" oraz "Toporów i włóczni" ponieważ nie mogę nigdzie znaleźć spisu kart.
Spoiler:
Re: Reavers of Midgard (J.B. Howell)
Ja mam 2 karty "Miecze". Może napisz do Wydawnictwa Portal, za koszt listu doślą Ci brakującą kartę.
Re: Reavers of Midgard (J.B. Howell)
Kupiłem grę z tym upgrade packiem, są karty z tym toporkiem, toporek drewniany w kolorze każdego z graczy, ale nie ma do tego instrukcji żadnej. Byłbyś tak miły, by podrzucić zasady do tego?