18xx

[piton]

Wystartował dzisiaj nowy KS z 18xx, mianowicie chodzi o 1888 które ma być pierwsze z trylogii chińskiej

https://www.kickstarter.com/projects/18 ... orth-china

Ktoś bierze?
jako samozwańczy fan Lonnego sam już nie wiem, bo jak człowiek pomyśli racjonalnie... ale nałóg kolekcjonera i nerwica natręctw mówią co innego
Grałem ze 4 razy na .games i to taki Czesapik z szybszym train rushem (nawet bardzo szybkim na więcej osób) i to jest spoko, ale potem końcówka ciągnie się niemiłosiernie. Niby ustawia się człowiek na late game, ale ten late game nadchodzi bardzo szybko heh (w sensie nagle każdy ma permanentne i nuda). Niby spoko bo to "trzydziestkowe", ale ile można mieć gier na początek. Super twistów (McGuffinów) tutaj nie ma
haczykiem są te dodatkowe części do trylogii - jak zapowiada Lonny do mega mapy i będą opcje przejmowania firm - zapewne jak w 18CZ, więc tam tez nie będzie szału hmmm. Obym się mylił.
Jeszcze 20 dni na zastanowienie...

[Otorek]

Jeśli chodzi o Chiny to ja raczej czekam na 1880: China, która czeka na dodruk (prawdopodobnie coś się oficjalnie ruszy maj/czerwiec, ale to info z BGG sprzed prawie roku więc margines błędu dosć spory). Tak już przy okazji to czy 1880 China to ciekawa gra i czy jest już głębasza od tytułów na start jak 18Chessie czy 1889?
Ostatnio miałem okazje grać w 1849 i ta gra dała mi poczuć, że to już nieco bardziej zaawansowany tytuł.

[vinnichi]

W sklepach za granicą widziałem termin grudzień sprzedaż 1880

https://www.chaoscards.co.uk/prod/all-b ... 1880-china

[foxikos]

Ktoś bierze?
jako samozwańczy fan Lonnego sam już nie wiem, bo jak człowiek pomyśli racjonalnie... ale nałóg kolekcjonera i nerwica natręctw mówią co innego
Grałem ze 4 razy na .games i to taki Czesapik z szybszym train rushem (nawet bardzo szybkim na więcej osób) i to jest spoko, ale potem końcówka ciągnie się niemiłosiernie. Niby ustawia się człowiek na late game, ale ten late game nadchodzi bardzo szybko heh (w sensie nagle każdy ma permanentne i nuda). Niby spoko bo to "trzydziestkowe", ale ile można mieć gier na początek. Super twistów (McGuffinów) tutaj nie ma
haczykiem są te dodatkowe części do trylogii - jak zapowiada Lonny do mega mapy i będą opcje przejmowania firm - zapewne jak w 18CZ, więc tam tez nie będzie szału hmmm. Obym się mylił.
Jeszcze 20 dni na zastanowienie...

Mam te same dylematy, zagrałem 2x na gamesach, i… 18Chesapeak mi chyba wystarczy.
Jedynym co do mnie przemawia, to Trylogia Loonego i mnogość map.

[Galatolol]

Szczerze mówiąc te posty brzmią jak próba wmówienia sobie, że warto wspierać

"Nie wygląda specjalnie, a w sumie to nawet wiem, że takie nie jest, bo wręcz w to grałem, ale autor obiecuje, że jeśli się w kolejnych latach dokupi jeszcze dwie gry to można je połączyć i wtedy będą jakieś dodatkowe mechaniki".

Grałem raz na żywo i moim zdaniem można wziąć jeśli ktoś nie ma czegoś typu 18Chesapeake, a potrzebuje; w przeciwnym wypadku nie warto. A ta cała "trylogia" ( ) i tak pewnie będzie do dostania później, może nawet w lepszej, zbiorczej formie.

[foxikos]

Szczerze mówiąc te posty brzmią jak próba wmówienia sobie, że warto wspierać

"Nie wygląda specjalnie, a w sumie to nawet wiem, że takie nie jest, bo wręcz w to grałem, ale autor obiecuje, że jeśli się w kolejnych latach dokupi jeszcze dwie gry to można je połączyć i wtedy będą jakieś dodatkowe mechaniki".

Grałem raz na żywo i moim zdaniem można wziąć jeśli ktoś nie ma czegoś typu 18Chesapeake, a potrzebuje; w przeciwnym wypadku nie warto. A ta cała "trylogia" ( ) i tak pewnie będzie do dostania później, może nawet w lepszej, zbiorczej formie.

A może czasem nam się uda wmówić

Decyzja u mnie: odpuszczam, względy lekko finansowe a nie zainteresowania grą.

[piton]

Szczerze mówiąc te posty brzmią jak próba wmówienia sobie, że warto wspierać
...

A kto to przyszedł? Pan Maruda, niszczyciel uśmiechów dzieci...
dyskutujemy sobie, żeby płakać ne musiał ktoś inny po zakupie potem podziękuje

Ja tam się nie przekonuje co do wartości użytkowej gry, bo dla mnie jest raczej smutno - jak na to czego obecnie oczekuję od gier 18xx. Bardziej rozpatruję jako produkt kolekcjonerski niby nie do konsumpcji (coś jak dopalacze) cena tego produktu kolekcjonerskiego jednak jest wysoka mocno. Poczekam do końca Wielkanocy, a może Planszostrefa wrzuci w zadziwiająco korzystnej cenie

Jak na Lonnego to strasznie rozczarowujący tytuł - w sensie gra działa (łał), wszystko poprawnie (mapa, prywatne, bonusy za stacje docelowe, szybki rush), wstydu nie ma, ale nie ma tam nic rewelacyjnego. Nawet jako 18-filler mnie nie chwyta za serce. Jak ktoś rozpocznie od tego przygodę z 18xx pewnie nie będzie zawiedziony. Bez wstydu bym to pokazał jako tytuł na wejście.

To dlaczego (dla mnie) rozczarowujący tytuł? bo Lonny przyzwyczaił do swoich nieszablonowych - szalonych, obrażających (?!) założenia 18xx - pomysłów. Ja go za to cenię, a niektórzy wręcz przeciwnie Tutaj mi zabrakło 'Lonny touch'(R) - może jakby pokazał draft tej "trylogii", wrzucił jakieś koncepcje, odzew byłby lepszy. Wystarczy zobaczyć po tempie kampanii. Wcześniejsze projekty 18xx fundowały się bardzo szybko, teraz się ślimaczy.
Mam wrażenie,że wrzucił to dla zachowania cyklu wydawniczego - nazwisko robi robotę, fanboje dopalaczy kupią (jak onegdaj pisarz Stefan Król, choć jego kontrakty zobowiązywały).

Liczę jeszcze na to, że słaby odzew popchnie Leonharda do odkrycia pomysłu "trylogii" (nawet jak to tylko pomysł i mrzonki). Swoją drogą kupowanie kolejnych pudełek za dużo euro, które będą oferowały to samo tylko na innym obszarze mapy i względnie połączenie 3 map żeby mieć wielką mapę z narazie poprawną mechaniką, a względnie jakieś przejęcia (obstawiam normalne wykupienie swojej firmy) ... to też szału nie robi niestety
Jakoś tak bez jaj wkroczył z tym tytułem. Nie wiem czy wrzucenie tego do pogrania najpierw na internety nie było strzałem w stopę? Albo kowadłem na stopę była wrzutka gry bez naprawdę dobrego pomysłu ...(stwierdził pan maruda)

No to udanego tygodnia

[Galatolol]

Liczę jeszcze na to, że słaby odzew popchnie Leonharda do odkrycia pomysłu "trylogii" (nawet jak to tylko pomysł i mrzonki).

All three games will feature the same rules (very close to 18Chesapeake), differing in the private companies only.
There will also be rules for combining two and even all three of the mapboards for a game with up to 24 corporations, and there will be takeover rules.

(Z BGG)

Czyli będzie (?) można kupić trzy klony 18Chesapeake, by je połączyć w jedną grę. Znak zapytania, bo przecież wszystkie trzy będą się jeszcze musiały ufundować

W sumie ciekawe, jakby była rozwiązana kwestia pociągów. Pewnie jakiś osobny zbiór na potrzeby tego połączonego wariantu.

[gafik]

@Piton Pytałeś czy ktoś bierze...
Ja w prawdzie nie biorę ( ), ale waham się żeby kupić to chińskie jako swoje pierwsze 18cośtam.
Z opisu (również Twojego) wynika, że to taki gejtłej, coś a'la Czokapik... ale raczej rozczarowujący.
No ale ponieważ nie mam zbyt wielu rozgrywek na "kącie" to nie za bardzo wiem czy to dobry wybór (szczególnie do lekkiego pogrania z różnymi znajomymi co to ledwo jakieś gry w ogóle pograli).
Jak na razie to najprzyjemniej mi się grało 1848: Australia i 1882: Assiniboia (ale moje wszystkie gry to na palcach można policzyć).
Ktoś rozkmini to razem ze mną?

[buhaj]

@Piton Pytałeś czy ktoś bierze...
Ja w prawdzie nie biorę ( ), ale waham się żeby kupić to chińskie jako swoje pierwsze 18cośtam.
Z opisu (również Twojego) wynika, że to taki gejtłej, coś a'la Czokapik... ale raczej rozczarowujący.
No ale ponieważ nie mam zbyt wielu rozgrywek na "kącie" to nie za bardzo wiem czy to dobry wybór (szczególnie do lekkiego pogrania z różnymi znajomymi co to ledwo jakieś gry w ogóle pograli).
Jak na razie to najprzyjemniej mi się grało 1848: Australia i 1882: Assiniboia (ale moje wszystkie gry to na palcach można policzyć).
Ktoś rozkmini to razem ze mną?

Jak nie jesteś kolekcjonerem i masz w swojej grupie gracz1882 i 1848 to bym nie brał 1888. Jeśli nic nie macie to możecie wziąć choć lepiej kupić 1830, która przecież jest do zdobycia

[piton]

Jak na razie to najprzyjemniej mi się grało 1848: Australia i 1882: Assiniboia (ale moje wszystkie gry to na palcach można policzyć).
Ktoś rozkmini to razem ze mną?

Gafiku, to jak takie gry Cię interesują (jw.) to zaczekaj chwilę, pykniemy więcej i zdecydujesz - ale jak można mieć tylko jedną osiemnastkę (jak mawiał bard "4 osiemnastki"). Jak lubisz coś pochodnego od 1830 to tam trzeba pogrzebać.
Jak chcesz Czokapika czy 1888 to będzie faktycznie do grania z noobami czy raz na rok, ale jak już będziesz miał troszkę bardziej ograną ekipę (nie liczę siebie, marud i tego co nie ogarnia) to im to nie starczy, Tobie tym bardziej.
Załatw tych noobów do edukacji, pogramy więcej to już nie wyjdziesz z nałogu

[pasza_sadyka]

@1888-N - jestem fanem Lonnyego. Niestety dostrzegam że jego gry mają tendencję do bycia zbyt łagodnymi. Nie jest to złe bo nie zawsze masz ochotę na 1882 a na zwykłe granie z kombinowaniem tej "dychy" do dochodu "przy piwku". Ale faktycznie jak zostało zauważone jeśli ma ktoś 18Chesapeake to 1888N jest raczej zbędny. Grałem kilka razy w tym parę f2f. Mnie się ta gra podoba ale sam nie wiem czy wesprzeć. Z jednej strony czerpie z Czisapika export pociągów który lubię , z drugiej z 1899 pomysły z mapą /IMHO 1899 jest naprawdę genialną inkarnacją 1830/ no ale brakuje tu czegoś nowatorskiego. No może ten pomysł z połączeniem map /chociaż to też już było? U Dixona jako pomysł? A u Derricka w innej formie w 18Dixi?/ ale chyba musiałbym zobaczyć jakieś "demo" żeby złapać zajawkę.

@1889 - na planszostrefie jest preorder. Cena jak na jakość GTG i 18xx naprawdę niezła.

@18Tokaido A to ciekawy tytuł ale znowu "na początek". Ma export pociągów w tym permanentnych który może zainicjować koniec gry /pierwszy dieslo-elektryk/, mapa zdecydowanie mniej zrównoważona niż w 18Chesapeake bo są firmy lepsze na start i priorytet o którym decyduje kolejność pasowania w SR. Ale niestety ostatnia faza gry trochę wieje nudą :/

[gafik]

A jest w ogóle jakaś 18-nastka, w której ostatnie rundy nie wieją nudą?

[pasza_sadyka]

1882 i 1857. Bo ich nie ma Najczęściej kończą się bankrutem

[Galatolol]

1860 (tam za to wieje nudą przez dużą część wcześniejszych etapów gry ), 1862; ogólnie gry, gdzie w dużej mierze chodzi o potężne przejazdy na sam koniec partii.

1882 i 1857. Bo ich nie ma Najczęściej kończą się bankrutem

Ale jeśli bankruta nie będzie, to to dopiero są nudne gry na koniec. Szczególnie 1857.

[pasza_sadyka]

Jeśli nie będzie to znaczy że ktoś grał źle

[Xenir]

Jeśli nie będzie to znaczy że ktoś grał źle

To znaczy, że grając w nie mam się celowo pchać na wariata i wystawiać na strzał od współgraczy? Co to za interes, że sam na siebie sprowadziłem katastrofę kupując za dużo pociągów, które nawet raz nie pojadą?

[pasza_sadyka]

Mnie się wydaje że szczególnie 1857 została stworzona dla takie właśnie zabawy - żeby wszyscy ryzykowali i dobrze się bawili.

[Xenir]

Mnie się wydaje że szczególnie 1857 została stworzona dla takie właśnie zabawy - żeby wszyscy ryzykowali i dobrze się bawili.

Wątpię, by John Bohrer wyznawał takie wartości jak "dobra zabawa" czy też "imprezowe 18xx"

Ogólnie jeśli chodzi o gry od Winsome, to mam wrażenie, że ciężko o jakiś wybitny tytuł... A odgłosy zachwytu w internecie pochodzą głównie od ludzi, którym udało się je dostać (mocno limitowany druk, zazwyczaj ok. 150 egzemplarzy), zagrali w nie 1-2 razy i sztucznie pompują swoją opinię, patrząc na grę przez pryzmat niedostępności oraz pieniędzy, które musieli wyłożyć, by daną grę zdobyć*

* Podobna sytuacja z grami wydawnictwa Hollandspiele (głównie historyczne/wojenne, czasem cube railsy). Taka konkluzja nas z Galatololem naszła po zagraniu w koleną słabą grę od nich

[Galatolol]

Znaczy teraz, gdy Winsome już nie wypuszcza nowych tytułów, a inne wydawnictwa oferują mnóstwo przedruków i nowych gier, sytuacja z 18xx Winsome'a się unormowała - czyli mało się o nich słyszy. Kilka lat temu ciągłym postulatem, także w kierunku AAG, było zbiorcze wydanie Winsome'owych osiemnastek; w ostatnich wątkach o kolejnych falach AAG już chyba nikt o to nie pytał. Dawniej byłem w gronie uważającym te gry za najbardziej przereklamowane w świecie 18xx, obecnie raczej ciężko je takimi nazwać.

I żeby nie było, ze znanych mi pozycji jedynie 1879 uważam za wprost złe. 1834, 1836 i 1857 ujdą (a to ostatnie mnie urzeka swoimi założeniami), ale na bycie darzonymi jakąś wielką estymą nie zasługują.

[foxikos]

Po takiej wymianie zdań, zaintrygowaliście tym tytułem (1857).
Where can I find it ?

[piton]

Po takiej wymianie zdań, zaintrygowaliście tym tytułem (1857).
Where can I find it ?

Albo PnP albo na board18 - tam graliśmy.
Zabawa wyśmienita. Moje ulubione imprezowe 18xx.
Ubaw po pachy a jak kupujesz pociągi i one ani razu nie pojadą...a jak kupisz dwa rożne rodzaje i one wcale nie pojadą

[buhaj]

Nie lubię 1857. Zagrałem bodaj dwa razy i za kazdym razem było to niezbyt przyjemne uczucie.

[Galatolol]

Pewnie byłbym w stanie bez większych problemów wrzucić na pirackie .games (nie pamiętam tylko, jak dokładnie tam szła aukcja; chyba w "euro stylu"). Mogę też wziąć na konwent, ale nie wiem, czy sam znajdę czas na grę.

Wizja, jaką malują Piton i pasza_sadyka, jest możliwa, ale nie gwarantowana – na 6 partii 2 albo 3 miałem szalone.

[foxikos]

Pewnie byłbym w stanie bez większych problemów wrzucić na pirackie .games (nie pamiętam tylko, jak dokładnie tam szła aukcja; chyba w "euro stylu"). Mogę też wziąć na konwent, ale nie wiem, czy sam znajdę czas na grę.

Wizja, jaką malują Piton i pasza_sadyka, jest możliwa, ale nie gwarantowana – na 6 partii 2 albo 3 miałem szalone.

Bez spiny. Poprostu bym to wypróbował. Wątpię czy się uda na konwencie - dużo gier, mało chłopa żeby nawet zobaczyć na innym stole.
Kiedyś przy okazji jakoś.
Ale zaintrygowany tytułem, choc ostatnio urzekło mnie 1871 Old Prince i w to chce grać… jak to mówią dajcie więcej