Malowanie planszówkowych figurek

Własnoręczne działania twórcze: upiększanie, inserty, malowanie figurek, tworzenie prototypów, stoły do planszówek itp.
Awatar użytkownika
Gromb
Posty: 2820
Rejestracja: 08 paź 2015, 19:09
Lokalizacja: Katowice
Has thanked: 841 times
Been thanked: 363 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Gromb »

BOLLO pisze: 28 kwie 2022, 12:50 Takie cudo za niecale 6pln znalazlem w Intermarche.
Nada sie na makiete lub do podstawek. To chyba resztki z "Tuji" nie krusza sie zbytnio wiec na wikol powinno trzymac. Cos z nich zrobie to podesle efekty. Jakby ktos chcial to rowniez moge komus kupjc i podeslac przez olx inpost.
Obrazek
A to nie powinno być wrzucone do gliceryny, by odciągnęło wodę i się ładnie zasuszylo? A dopiero potem na figurkę.
The Corps Is Mother, the Corps Is Father
Awatar użytkownika
andrzejstrzelba
Posty: 560
Rejestracja: 03 gru 2019, 17:40
Has thanked: 244 times
Been thanked: 293 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: andrzejstrzelba »

BOLLO pisze: 28 kwie 2022, 12:50 Takie cudo za niecale 6pln znalazlem w Intermarche.
Nada sie na makiete lub do podstawek. To chyba resztki z "Tuji" nie krusza sie zbytnio wiec na wikol powinno trzymac. Cos z nich zrobie to podesle efekty. Jakby ktos chcial to rowniez moge komus kupjc i podeslac przez olx inpost.
To chyba mech chrobotek. Widziałem to już dawno, ale boję się że za pewien czas to wyschnie i będzie źle wyglądać, albo się kruszyć.
Awatar użytkownika
Dako
Posty: 873
Rejestracja: 13 paź 2021, 18:37
Has thanked: 272 times
Been thanked: 255 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Dako »

Zamiast kombinować :wink: wystarczy w modelarskim sklepie internetowym lub na znanym portalu aukcyjnym odwiedzić dział kolejek, dioram i makiet a w wyszukiwarce wpisać sobie nazwę firmy "Noch" a wówczas kolejowy świat trawki, listków, krzaczków oraz innych popierdółek do upiększania podstawek stanie otworem :lol:
Awatar użytkownika
rastula
Posty: 10022
Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 1277 times
Been thanked: 1308 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: rastula »

Dako_W pisze: 28 kwie 2022, 15:26 Zamiast kombinować :wink: wystarczy w modelarskim sklepie internetowym lub na znanym portalu aukcyjnym odwiedzić dział kolejek, dioram i makiet a w wyszukiwarce wpisać sobie nazwę firmy "Noch" a wówczas kolejowy świat trawki, listków, krzaczków oraz innych popierdółek do upiększania podstawek stanie otworem :lol:
nie wspominając o "niemieckiej" cenie za trochę piasku czy posypki. krzaczki i drzewka Noch'a są spoko ale nijak się mają się do skali figurkowej (ca heroic 28mm). - są do kolejek TT czy O...dużo mniejsze.
Awatar użytkownika
rastula
Posty: 10022
Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 1277 times
Been thanked: 1308 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: rastula »

andrzejstrzelba pisze: 28 kwie 2022, 14:34
BOLLO pisze: 28 kwie 2022, 12:50 Takie cudo za niecale 6pln znalazlem w Intermarche.
Nada sie na makiete lub do podstawek. To chyba resztki z "Tuji" nie krusza sie zbytnio wiec na wikol powinno trzymac. Cos z nich zrobie to podesle efekty. Jakby ktos chcial to rowniez moge komus kupjc i podeslac przez olx inpost.
To chyba mech chrobotek. Widziałem to już dawno, ale boję się że za pewien czas to wyschnie i będzie źle wyglądać, albo się kruszyć.
to nie jest mech chrobotek raczej...a poza tym to tw rzeczy zawsze utwardzasz klejem - normalnie chrobotek jest za miękki ( nie wysycha bo ciągnie wilgoć z powietrza.)
Awatar użytkownika
BOLLO
Posty: 5217
Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
Lokalizacja: Bielawa
Has thanked: 1075 times
Been thanked: 1683 times
Kontakt:

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: BOLLO »

andrzejstrzelba pisze: 28 kwie 2022, 14:34
BOLLO pisze: 28 kwie 2022, 12:50 Takie cudo za niecale 6pln znalazlem w Intermarche.
Nada sie na makiete lub do podstawek. To chyba resztki z "Tuji" nie krusza sie zbytnio wiec na wikol powinno trzymac. Cos z nich zrobie to podesle efekty. Jakby ktos chcial to rowniez moge komus kupjc i podeslac przez olx inpost.
To chyba mech chrobotek. Widziałem to już dawno, ale boję się że za pewien czas to wyschnie i będzie źle wyglądać, albo się kruszyć.
To nie chrobotek. U mnie zona z chrobotka robi wiele rzeczy wiec wiem jam wyglada. To sa na bank liscie tuji stosunkowo wysuszone.

Co do gotowych tuftow i trawek to bez watpienia sklepowe sa ladniejsze i lepsze ale taka paka z intera jest za 6pln i starczy mi na 5lat lub na wszystkie figurki jakie mam. Gdybym to kupil sklepowe to lekko 300pln bym zabulil. A tak bedzie na planszowke jakas. Na jesien ide szukac nasion brzozy bo mega mi sie podobaja na figurkach i tez zadarmoszke.....
Awatar użytkownika
Seraphic_Seal
Posty: 831
Rejestracja: 28 lis 2021, 20:44
Has thanked: 288 times
Been thanked: 192 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Seraphic_Seal »

BOLLO pisze: 28 kwie 2022, 12:50 Takie cudo za niecale 6pln znalazlem w Intermarche.
Nada sie na makiete lub do podstawek. To chyba resztki z "Tuji" nie krusza sie zbytnio wiec na wikol powinno trzymac. Cos z nich zrobie to podesle efekty. Jakby ktos chcial to rowniez moge komus kupjc i podeslac przez olx inpost.
Obrazek
Pojawiło się kilka wątpliwości jak to się będzie z czasem zachowywać. Może trochę inny przykład, ale:

Ponad rok temu kupiłem sobie z Ali spory kawał chyba już wysuszonego mchu (takie o: https://a.aliexpress.com/_v2pTdt, wtedy kosztowało sporo taniej). Pojedyncze "gałązki" przykleiłem na kropelkę do podstawki, potem nałożyłem na to tylko trochę lakieru do figurek. Porównując zdjęcia z tamtego okresu i obecny wygląd - kształt zachowało praktycznie w 100% (a nie jest zalakierowane na sztywno, pod palcem da się to dalej uginać i formować). Kolor niestety zniknął zupełnie - zamiast zielony jest tam teraz słomiany kolor. Najwidoczniej zapomniałem wtedy pomalować xdd reszta mchu, która przez rok leżała sobie w szafie jest dalej zielona.

A co do tej tui - z chęcią dowiem się jak z nią wyjdzie, bo też chyba mam gdzieś taki worek xd
Na forum wchodzę głównie 7-15:30 w dni robocze.
Osoby odpowiedzialne za produkcję i dystrybucję monopoly w 2024r. powinny być osądzone za zbrodnie wojenne. 90 minut bezdecyzyjnego rzucania 2k6.
Awatar użytkownika
tomp
Posty: 2087
Rejestracja: 26 kwie 2020, 21:49
Has thanked: 275 times
Been thanked: 432 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: tomp »

jeśli to tuja lub cokolwiek innego to z czasem straci zieleń i zacznie być brązowe.
Jak ktoś ma tuje w ogrodzie to wystarczy, że spojrzy na ziemię pod drzewem.
Wydaje mi się to być "chwilowym" rozwiązaniem. Z drugiej strony zabezpieczenie tego chemią przestaje się kalkulować jako tanie rozwiązanie.
A pomalowanie tego mija się z celem.

Chyba lepiej kupić sztuczną trawę, mech itp.
Zachęcam do poznania skali ocen BGG
Awatar użytkownika
Seraphic_Seal
Posty: 831
Rejestracja: 28 lis 2021, 20:44
Has thanked: 288 times
Been thanked: 192 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Seraphic_Seal »

tomp pisze: 29 kwie 2022, 12:53 jeśli to tuja lub cokolwiek innego to z czasem straci zieleń i zacznie być brązowe.
Jak ktoś ma tuje w ogrodzie to wystarczy, że spojrzy na ziemię pod drzewem.
Wydaje mi się to być "chwilowym" rozwiązaniem. Z drugiej strony zabezpieczenie tego chemią przestaje się kalkulować jako tanie rozwiązanie.
A pomalowanie tego mija się z celem.

Chyba lepiej kupić sztuczną trawę, mech itp.
Jak ktoś maluje na półkę (albo do grania, ale ma jak to bezpiecznie przechować) - moje eksperymenty z mchem skończyły się całkiem dobrze. Jeśli po roku dalej się trzyma mechanicznie to dłużej pewnie też pociągnie, zwłaszcza że tylko trochę go podlakierowałem. Tylko trzeba go porządnie pomalować farbami, bo faktycznie kolor zniknie. No ale jak ktoś potem takie figurki wrzuci razem do worka albo będzie upychał w insertach typu do blood rage, no to najprawdopodobniej szybko przynajmniej się poodgniatają i nie będą tak fajnie wyglądać.

Największym plusem jest tutaj bardzo niski (a czasami praktycznie zerowy) koszt. Od np. army paintera można kupić zestaw 60 krzaczków w różnych rozmiarach, a różne zestawy mają różne kolory. Po 20-25 zł. Ale średnio mi się widzi kupowanie takiego zestawu, kiedy figurek maluję bardzo mało a jednak chciałbym mieć różne kolory takich trawek. Do malowania siadam bardzo rzadko więc i raczej staram się mocno ograniczyć koszta tego hobby. Brakuje mi jakiegoś zestawu, żeby właśnie za np 25 zł kupić powiedzmy 30 krzaczków w kilku różnych kolorach, a zamiast pozostałych 30 jakieś inne elementy - nie wiem, posypkę imitującą liście czy trawę, może jakieś pojedyncze elementy typu. kości, czaszki czy fragmenty zniszczonego wozu albo np grzyby.
Na forum wchodzę głównie 7-15:30 w dni robocze.
Osoby odpowiedzialne za produkcję i dystrybucję monopoly w 2024r. powinny być osądzone za zbrodnie wojenne. 90 minut bezdecyzyjnego rzucania 2k6.
Awatar użytkownika
Gromb
Posty: 2820
Rejestracja: 08 paź 2015, 19:09
Lokalizacja: Katowice
Has thanked: 841 times
Been thanked: 363 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Gromb »

Możecie też kupić trawkę elektrostatyczną.
Kilka kropelek magic glue na folie z kalkomani, posypać trawką, poczekać do wyschnięcia i później wyciąć gotowe krzaczki. A resztę trawki do dozownika elektrostatycznego do wykorzystania w przyszłości.
The Corps Is Mother, the Corps Is Father
Awatar użytkownika
KamradziejTomal
Posty: 1162
Rejestracja: 04 kwie 2016, 16:40
Has thanked: 386 times
Been thanked: 452 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: KamradziejTomal »

Albo wiecie kupić gotowe tufty i po prostu cieszyć się łatwością aplikacji? Tak ja wiem drogo per kilogram i wogóle ale...

https://allegro.pl/oferta/tuft-6mm-pain ... 2009662135

Ile tego będziecie na przystawkę przyklejać? Po 2-3 sztuki to wychodzi i tak 50+ figurek. Pocebulicie a potem i tak kupka wstydu będzie się malować latami zanim zużyjecie jedno opakowanie :P

Swoją drogą cokolwiek w tej magicznej torbie jest może wyglądać spoko jako materiał do posypania podstawki PRZED podkładem - zmielić w młynku do kawy (tylko jakimś z demobilu że tak powiem) i tekstura na podstawkę może być spoczko.
Słyszysz o jakichś glaze'ach, drybrushach i innych dziwadłach i nie wiesz o czym mowa? Zerknij sobie TUTAJ
Sundrop tutorial: TUTAJ
Wykańczanie podstawek domowymi sposobami: TUTAJ
Awatar użytkownika
BOLLO
Posty: 5217
Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
Lokalizacja: Bielawa
Has thanked: 1075 times
Been thanked: 1683 times
Kontakt:

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: BOLLO »

KamradziejTomal pisze: 29 kwie 2022, 20:58

Swoją drogą cokolwiek w tej magicznej torbie jest może wyglądać spoko jako materiał do posypania podstawki PRZED podkładem - zmielić w młynku do kawy (tylko jakimś z demobilu że tak powiem) i tekstura na podstawkę może być spoczko.
Tak mi się przypomniało. Może się komuś przyda.
https://www.youtube.com/watch?v=YTN-kkbgPe8
Awatar użytkownika
BOLLO
Posty: 5217
Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
Lokalizacja: Bielawa
Has thanked: 1075 times
Been thanked: 1683 times
Kontakt:

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: BOLLO »

Jakby ktos szukal tanszej alternatywy jako biały podklad to nie polecam tego co na zdjeciu. Na figurce splywa i nie trzyma sie. Miejscami jest go wiecej a miejscami mniej. Dodatkowo bardzo wolno odparowywuje.

Obrazek
Awatar użytkownika
tomp
Posty: 2087
Rejestracja: 26 kwie 2020, 21:49
Has thanked: 275 times
Been thanked: 432 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: tomp »

odnośnie AP oraz speedpaint, znalazłem interesujący film => https://www.youtube.com/watch?v=AKOdAMBvXzM
PS. na jednej figurce (wg mojego gustu) albo przedobrzyła z dry-brushem albo to kwestia ścierania się farby o której wspomina w filmiku.
Zachęcam do poznania skali ocen BGG
lazarro
Posty: 228
Rejestracja: 01 sie 2017, 19:48
Lokalizacja: Bydgoszcz
Has thanked: 7 times
Been thanked: 22 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: lazarro »

Mam pytanie odnośnie klejenia figurek np warhammer. Jaki klej polecacie oraz jaki przyrząd do wycinania z plastikowej ramki? Do czego można by wykorzystać odpad po takiej ramce?
Awatar użytkownika
Dako
Posty: 873
Rejestracja: 13 paź 2021, 18:37
Has thanked: 272 times
Been thanked: 255 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Dako »

lazarro pisze: 03 maja 2022, 13:50 Mam pytanie odnośnie klejenia figurek np warhammer. Jaki klej polecacie oraz jaki przyrząd do wycinania z plastikowej ramki? Do czego można by wykorzystać odpad po takiej ramce?
Kup cążki modelarskie (precision cutter) a co do kleju to np. Revell CONTACTA lub Tamiya Extra-Thin Cement ewentualnie dowolny który rozpuszczając plastik po wyschnięciu tworzy jednorodną spoinę.
Przy odrobinie inwencji możesz ramki wykorzystać jako elementy do upiększenia podstawek. Choć w dawnych czasach po wrzuceniu do acetonu robiło się z nich szpachlówkę ale teraz na rynku jest wiele odpowiednich i lepszych specyfików ;)
Cyel
Posty: 2575
Rejestracja: 27 kwie 2018, 15:18
Has thanked: 1223 times
Been thanked: 1429 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Cyel »

Superglue do wszystkiego :)

Ramkę można np. pociachać na kosteczki i zrobić ruiny/cegły na podstawce. Generalnie w większości przypadków po prostu do recyklingu, no bo ile cegieł ktoś może potrzebować dla swoich figurek ;) Okazjonalnie potrzeba kawałka plastiku więc z jedną można trzymać w odwodzie. Np czasem chcę przykleić okrągłe "nity" na czymś i wtedy odcinam plasterki z tych okrągłych miejsc wlewów plastiku do wypraski. Np tu są na silosie:
Spoiler:
A ostatnio np chciałem sobie zrobić mały czołg z odpadków z innych modeli i miałem 4 koła napędowe, ale brakowało mi małych ... i wyciąłem je sobie właśnie z tych samych okrągłych części z wypraski.
Spoiler:
Tak więc, podsumowując, nigdy nie wiadomo ;)
Lubię grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w grę. (a nie "tą grę")
Awatar użytkownika
sitfun
Administrator
Posty: 450
Rejestracja: 04 cze 2020, 00:30
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 106 times
Been thanked: 49 times
Kontakt:

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: sitfun »

Przemyślenia odnośnie farb Speedpaint od AP.
Spoiler:
Wczoraj pomalowałem swoją pierwszą w życiu figurkę :roll: a jako, że nie mam doświadczenia w malowaniu figurek (co innego oglądać YT a co innego malować własnoręcznie) pomyślałem, że Speedpaint'y mi w tym pomogą, pomogą zagłębić się w temat.

Kupiłem jeszcze w przedsprzedaży zestaw Mega Set (24 farbki). Nigdy nie myślałem, że będzie mi się "chciało" malować bo to zajmuje dużo czasu itp. ale marketing tych farbek na bank jest skierowany do takich ludzi jak ja ;) czyli uzyskać fajny efekt małym nakładem pracy.

I wydaje mi się, że one właśnie takie są. Żeby nie kombinować za bardzo a przy tym dobrze się bawić. Z pewnością rasowi malarze, jakich Wy, mogą się czuć zawiedzeni ponowną aktywacją farby (potwierdzam, że jest) i jakimiś nie do końca trwałymi kolorami (musiałem czasami powtarzać nakładanie tej samej farby kilkukrotnie po przeschnięciu), czy ich barwą, która nie zawsze jest tym co jest pokazane na buteleczce (mimo użycia biało-matowego, rekomendowanego podkładu od AP).

Co do ponownej aktywacji, o której była wcześniej dyskusja. Jak wspomniałem, aktywacja jest, ale póki co nie zauważyłem minusów w moim podejściu jako laika do malowania. Nie zauważyłem niczego złego. Trzeba jedynie pamiętać aby nie przemaczać miejsc już pomalowanych wcześniej farbą.

Użyłem dopiero 8 kolorów na moją figurkę testową, i kolorki są fajne, zostawiają fajny shade.
Spoiler:
Natomiast Plasmatic Bolt malowałem chyba z 8 razy zanim uzyskałem pożądany kolor ale reszta kolorów w zasadzie była zadowalająca już po pierwszym maźnięciu (ale mimo to jeszcze nakładałem 1-2 warstwy aby pogłębić shade).

Także podzielę się wrażeniami jak już trochę pomaluję i się nieco bardziej wprawię. W końcu 24 kolory trzeba sprawdzić :)

Obrazek

Więcej fotek znajdziecie w bliźniaczym wątku: viewtopic.php?f=61&t=65639&p=1467277#p1467277
Awatar użytkownika
13thSON
Posty: 647
Rejestracja: 26 mar 2015, 10:19
Has thanked: 82 times
Been thanked: 194 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: 13thSON »

Odnośnie Speedpaintsów to Dana Howl wstawiła filmik, na którym zwykłą farbkę do zrobienia highlightsów rozwadnia Speedpaintsowym medium zamiast wodą i problem reaktywacji nie występuje. Co prawda nie rozwiązuje to mojego problemu lakierowania z pędzla ale może ktoś będzie zainteresowany.
Chcesz podziękować za wykonaną pracę? Postaw kawkę :) https://buycoffee.to/13thson
Awatar użytkownika
choczkins
Posty: 337
Rejestracja: 01 kwie 2014, 11:40
Lokalizacja: Rawicz
Has thanked: 100 times
Been thanked: 39 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: choczkins »

Właśnie testuje speed painty i mam bardzo mieszane odczucia. Jakoś mnie nie przekonują i faktycznie maluję się nimi inaczej niż zwykłymi farbkami.
Testuje jak połączyć je efektywnie z normalnymi farbami aby szybciej się malowało a jednocześnie figurki nie wyglądały biednie 😄
Na pewno brąz robi fajny efekt skórzanego stroju, natomiast niebieski to jakbym malował mazakiem 😃
A Wy co myślicie?
PEST
Posty: 70
Rejestracja: 26 mar 2009, 22:51
Has thanked: 23 times
Been thanked: 9 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: PEST »

Speedpainty - jakby to delikatnie ująć... to nie jest produkt dla mnie :mrgreen:

Na plus: łatwiej osiągnąć jednolity kolor na płaskich powierzchchniach niż contrastami

A teraz plusy ujemne:

Reaktywacja to fakt - smyranie pędzlem wyschniętego speedpainta czymkolwiek (farbą/innym speedpaintem/bezbarwnym) to proszenie się o kłopoty - odmoczony speedpaint albo zmiesza się z nowym kolorem, albo wręcz odejdzie płatkami. Łatwość reaktywacji zdaje się mieć jakiś związek z kolorem speedpainta (polecam niebieski :P ) ale nie zgłebiałem tego wątku.

Wytrzymałość - jest dużo słabsza niż zwykłych farb - IMO nie da się stosować taśmy/glutów maskujących. Nie za dobrze jak na farbkę do malowania pionków do gry...


Podsumowując - nieprzewidywalność tego produktu w postprodukcji czyni go dla mnie bezużytecznym. Kupcie kilka kolorów i sprawdźcie zanim wejdziecie all-in =)


A ujmując niedelikatnie - speedpainty Army Paintera to zwykłe plakatówki :twisted: Przemilczenie powyższych cech przez producenta i większość recenzententów jest baaardzo nieeleganckie. Aby sobie uzmysłowić jak bardzo, wystarczy wyobrazić sobie co by się działo w internetach gdyby taki numer wywinął GW :mrgreen:
Awatar użytkownika
donmakaron
Posty: 3523
Rejestracja: 16 kwie 2009, 09:33
Has thanked: 198 times
Been thanked: 646 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: donmakaron »

Ja nie wiem o co chodzi z tą draką reaktywacyjną. Pomalowałem przeszło dwadzieścia figurek na prędkości i nie miałem problemu z bry brushowaniem, poprawkami ani lakierowaniem. W jednym miejscu mi się aktywowała farba i trochę rozmazała, ale było to na wielokrotnie poprawianym mikro-detalu (nadruk na koszulce postaci).

Do szybkiego malowania na "tabletop mid shelf standard" nadają się świetnie, dużo lepiej niż contrasty. Dają równą, ładną powierzchnie, trzymają ładny mat (nie świecą się jak contrasty), są proste w użyciu. Kupiłem mały zestaw startowy na spróbowanie i po pierwszym malowaniu z chęcią uzupełniłem paletę.
Awatar użytkownika
choczkins
Posty: 337
Rejestracja: 01 kwie 2014, 11:40
Lokalizacja: Rawicz
Has thanked: 100 times
Been thanked: 39 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: choczkins »

Ja też poprawiałem głównie suchy pędzel aby rozjaśnić figurkę i póki co nie było problemu.
A czy ktoś używał speedpaint medium i "rozwadniał" normalną farbkę?
Da się tak malować?
Awatar użytkownika
RUNner
Posty: 4164
Rejestracja: 02 lip 2013, 12:25
Has thanked: 574 times
Been thanked: 1027 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: RUNner »

A co z trwałością farby w przypadku Speedpaintów? Farba leży na figurce czy się szybko wyciera? Bo jeśli się trzyma dobrze, bez lakierowania, to te farby mogą być niezłą opcją do malowania większych porcji figurek, do takich kobył jak WoP czy B5A.
Nie marnuję już czasu. Wolę grać ;)
Sprzedam https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
mluckner
Posty: 341
Rejestracja: 13 lip 2015, 10:07
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 96 times
Been thanked: 97 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: mluckner »

RUNner pisze: 14 maja 2022, 09:25 A co z trwałością farby w przypadku Speedpaintów? Farba leży na figurce czy się szybko wyciera? Bo jeśli się trzyma dobrze, bez lakierowania, to te farby mogą być niezłą opcją do malowania większych porcji figurek, do takich kobył jak WoP czy B5A.
Zdecydowanie wymaga lakierowania.
ODPOWIEDZ