Tiny Epic Dungeons / Małe Epickie Podziemia (Scott Almes)

[Reku_]

trzy pierwsze testowe gry trwały razem jakieś 4 godziny,

O mamo, co ja kupiłem!. Miała trwać 60 min. Jak testowa 4 h to nie wierzę że zejdę do 1 h.
Do tego nie cierpię gier z niejasnymi zasadami.

Ale i tak spróbuje to kiedyś odpalić. Koncepcja mi się podoba

[Mr_Fisq]

Galakta przedrukuje karty:

Drodzy Epiccy Bohaterowie Podziemi!
Chcieliśmy Was poinformować, że w związku z różnicami odcieni rewersów w części egzemplarzy gry Małe Epickie Podziemia podjęliśmy decyzję o dodrukowaniu na nowo talii kart podziemi.
W tej chwili nie mamy jeszcze informacji kiedy możemy się ich spodziewać, jednak możecie być pewni, że z odpowiednim wyprzedzeniem poinformujemy Was w jaki sposób będzie można otrzymać wspomniane karty.
Pozdrawiamy,
Zespół Galakty

Źródło: FB Galakty

Taką postawą zdobywa się "szacunek na dzielni"

[BOLLO]

Galakta przedrukuje karty:

Drodzy Epiccy Bohaterowie Podziemi!
Chcieliśmy Was poinformować, że w związku z różnicami odcieni rewersów w części egzemplarzy gry Małe Epickie Podziemia podjęliśmy decyzję o dodrukowaniu na nowo talii kart podziemi.
W tej chwili nie mamy jeszcze informacji kiedy możemy się ich spodziewać, jednak możecie być pewni, że z odpowiednim wyprzedzeniem poinformujemy Was w jaki sposób będzie można otrzymać wspomniane karty.
Pozdrawiamy,
Zespół Galakty

Źródło: FB Galakty

Taką postawą zdobywa się "szacunek na dzielni"

to fakt na karte do Mage Knighta za 380pln czekam juz 2 lata?.....jakoś tak będzie

[Ragnar93]

Weźcie mi powiedzcie gdzie mogę dostać od ręki ten mini dodatek wooden boss meeples czyli meeple bossów bo szukam i nigdzie znaleźć nie mogę. Myślałem, że to część edycji deluxe ale się okazało, zie nie. Znalazłem gdzieś w Niemczech ale przesyłka droższa od meepli

[Kusterek]

Rigidigi

Jedyne z czym się zgadzam to to, że gra nie ma niskiego progu wejścia*. Reszta to bólpupienie które może dotyczyć 90% Dungeon Crawlerów na rynku

*chociaż bardziej bym się skłaniał do średniej instrukcji niż trudności w mechanice

[litk]

Weźcie mi powiedzcie gdzie mogę dostać od ręki ten mini dodatek wooden boss meeples czyli meeple bossów bo szukam i nigdzie znaleźć nie mogę. Myślałem, że to część edycji deluxe ale się okazało, zie nie. Znalazłem gdzieś w Niemczech ale przesyłka droższa od meepli

Szkoda, że o tym wspomniałeś, bo koszt tego tytułu dla mnie zbliża się już powoli do 1000zł.

[eveni]

Podstawka KS + dodatek Stories + mata + maty graczy + tacka do kości + torba... litk co jeszcze masz?

[litk]

Podstawka KS + dodatek Stories + mata + maty graczy + tacka do kości + torba... litk co jeszcze masz?

Zapomniałeś o koszulkach. No i jak jeszcze dojdą te meeple bosów...

[Rigidigi]

Rigidigi

Jedyne z czym się zgadzam to to, że gra nie ma niskiego progu wejścia*. Reszta to bólpupienie które może dotyczyć 90% Dungeon Crawlerów na rynku

*chociaż bardziej bym się skłaniał do średniej instrukcji niż trudności w mechanice

Ok, ale tu mamy combo wszystkich wad w jednej małej grze. "prosta, szybka" gierka w którą nie da się grać bez erraty.
Do tego przy czterech graczach, gra może się skończyć po pierwszej rundzie jeśli każdy pójdzie w swoją stronę, wyciągnie goblina i będzie miał pecha w kościach..
Myślałem nad tym jeszcze raz i pozostaje przy zdaniu, że główna zaletą, tej małej gierki zajmującej cały stół jest to, że mieści się w małym pudełku.

[litk]

Ok, ale tu mamy combo wszystkich wad w jednej małej grze. "prosta, szybka" gierka w którą nie da się grać bez erraty.

Jak to się nie da? Przeczytanie jej nie wystarczy? Aż taka wielka jest?

[nidhog]

Weźcie mi powiedzcie gdzie mogę dostać od ręki ten mini dodatek wooden boss meeples czyli meeple bossów bo szukam i nigdzie znaleźć nie mogę. Myślałem, że to część edycji deluxe ale się okazało, zie nie. Znalazłem gdzieś w Niemczech ale przesyłka droższa od meepli

Odreki to nie jest. Natomiast zwykle w kampaniach tiny epic mozna kupic poprzednie wersje oraz dodatki do nich. Obserwuj moja zbiorke Tiny EPic Vikings - jak sie pojawia add-ony wrzuce w temat z cenami.

Rigidigi

Jedyne z czym się zgadzam to to, że gra nie ma niskiego progu wejścia*. Reszta to bólpupienie które może dotyczyć 90% Dungeon Crawlerów na rynku

*chociaż bardziej bym się skłaniał do średniej instrukcji niż trudności w mechanice

Ok, ale tu mamy combo wszystkich wad w jednej małej grze. "prosta, szybka" gierka w którą nie da się grać bez erraty.
Do tego przy czterech graczach, gra może się skończyć po pierwszej rundzie jeśli każdy pójdzie w swoją stronę, wyciągnie goblina i będzie miał pecha w kościach..
Myślałem nad tym jeszcze raz i pozostaje przy zdaniu, że główna zaletą, tej małej gierki zajmującej cały stół jest to, że mieści się w małym pudełku.

To wierutna bzdura. Bez problemu da się grać bez erraty.
Z kolei z pechem i rozejściem się - granie w koopy wymaga niejako hmm kooperacji? I w tej grze nie da się zginąć - taka sytuacja ( chociaz wyjątkowo mało prawdopodobna) co najwyżej spowolni drużynę.

Ja nie mam nic przeciw temu, że gra się podoba lub nie, bo każdy ma własny gust i w pełni prawo ocenić na 1, bo mu nie siadła. Po to wychodzi tyle różnych gier, by każdego potrzeby zaspokoić.

Zdanie: "prosta, szybka" gierka w którą nie da się grać bez erraty. powinno brzmieć: "prosta, szybka" gierka w którą nie my nie potrafimy grać bez erraty."

ja nie jestem jakimś mega fanem koopów, a mi się spodobała. I nie miałem problemów z zagraniem w nią po jednym przeczytaniu instrukcji. Czasem trzeba sięgnąć po nią by zapoznać się z nowa ikonką, ale to raczej problem pierwszych dwóch trzech gier. No i oryginalny wydawca wydał świetny spis takich rzeczy, który można wydrukować i wrzucić do pudełka ( co i ja zrobiłem w formie kart).

Moim zdaniem trochę Galakta skiepściła tłumaczenia i właśnie brak tego spisu po polsku, ale z ego co widziałem już nadrabiają.
Niemniej gra poza błędem wydruku kart została przyjęta bardzo ciepło.

[eveni]

Da się grać po przeczytaniu instrukcji + obejrzeniu gameplay-ia, nie demonizujmy. Pierwsza rozgrywka na pewno z instrukcją w ręku (symboli jest sporo), ale już następne z górki.

[tomp]

Då się grać tyle, że po przeczytaniu instrukcji cześć rzeczy robiliśmy na "hardmode", errata rozwiała wątpliwości i niejako ułatwiła grę. Nawet jak utrudniamy sobie to gra jest do wygrania.

[EsperanzaDMV]

A ja serio nie rozumiem, dlaczego nie dacie sobie szansy zagrać pierwszą partię z Dized. Darmowa stronka, świetnie prowadzi za rękę przy okazji pierwszej partii, pokazuje dostępne opcje, tłumaczy zasady - chciałbym, żeby każda gra miała swoją instrukcję w Dized. Wtedy żadne erraty, FAQ czy poradniki nie są potrzebne.

[BOLLO]

A ja serio nie rozumiem, dlaczego nie dacie sobie szansy zagrać pierwszą partię z Dized. Darmowa stronka, świetnie prowadzi za rękę przy okazji pierwszej partii, pokazuje dostępne opcje, tłumaczy zasady - chciałbym, żeby każda gra miała swoją instrukcję w Dized. Wtedy żadne erraty, FAQ czy poradniki nie są potrzebne.

Ja bym chętnie z niej skorzystał ale boję się że angielski mnie pokona. Nie mniej jednak pomysł na robienie tutoriali gry planszowej myślę że jest mega dobrym pomysłem dla osób którym ciężko się przyswaja instrukcje. Tym bardziej taką z tego co inni piszą.

[Jacek_PL]

Jak dla mnie instrukcja była w porządku, po prostu ta gra ma sporo zasad, a do tego wiele dodatkowych opcji wynikających z elementów gry. Ja dopiero po trzeciej grze "zauważyłem" (choć to akurat jest wyraźnie w instrukcji opisane), że bossa można wywabić z leża specjalną akcją, a nie trzeba czekać aż sam przyjdzie żeby mu pieczęć położyć na karcie.

Co do zarzutów które sformułował Rigidigi, to jak wcześniej już wspomniałem to mogą być wady, ale dla wielu z nas to są zalety. Dla mnie akurat fakt że gra jest mocno rozbudowana to zaleta, tak samo jak brak otoczki fabularnej - chociaż prawda jest taka, że ja akurat lubię klimacik w grach tylko rzadko mam okazję grać z innymi klimaciarzami.

Takie dwa pytanka mi się nasunęły :
- nadal wam przeszkadzają te felerne rewersy kart, bo ja tylko na początku na to zwracałem uwagę, a jak zacząłem grać to po pierwsze nawet się nad tym nie zastanawiałem, a po drugie jak karty są w koszulkach i leżą na stole to trudno się im dokładnie przyjrzeć bo odbija się od nich światło
- na razie rozegrałem 5 partii solo czyli na 2 bohaterów i mam wrażenie, że nie jest łatwo i większa liczba bohaterów ułatwiła by grę, ale może ktoś ma już doświadczenie i może powiedzieć czy to ma jakiś wpływ na poziom trudności, bo może jest wręcz odwrotnie i więcej graczy == trudniej ?

[qreqorek]

- na razie rozegrałem 5 partii solo czyli na 2 bohaterów i mam wrażenie, że nie jest łatwo i większa liczba bohaterów ułatwiła by grę, ale może ktoś ma już doświadczenie i może powiedzieć czy to ma jakiś wpływ na poziom trudności, bo może jest wręcz odwrotnie i więcej graczy == trudniej ?

Ja mam wrażenie że na 2 hero jest łatwiej, bo jak grasz w 3 lub 4 i dopuścisz do sytuacji, gdzie wszyscy bohaterowie będą nieprzytomni, to co trzecią aktywację jest odpalanie Złolców na torze pochodni i w zasadzie po tym jak każdy wstanie, to znów leży. Grając na dwie postacie możesz sobie pozwolić na sytuację wszyscy bohaterowie nieprzytomni.

[ElPrzemas]

Ja mam wrażenie że na 2 hero jest łatwiej, bo jak grasz w 3 lub 4 i dopuścisz do sytuacji, gdzie wszyscy bohaterowie będą nieprzytomni, to co trzecią aktywację jest odpalanie Złolców na torze pochodni i w zasadzie po tym jak każdy wstanie, to znów leży. Grając na dwie postacie możesz sobie pozwolić na sytuację wszyscy bohaterowie nieprzytomni.

Ale po akcji odpoczynku możesz uciec z pomieszczenia, a nie każdy przeciwnik może atakować po swoim ruchu, więc chyba nie wszyscy znowu padną?

[qreqorek]

Ja mam wrażenie że na 2 hero jest łatwiej, bo jak grasz w 3 lub 4 i dopuścisz do sytuacji, gdzie wszyscy bohaterowie będą nieprzytomni, to co trzecią aktywację jest odpalanie Złolców na torze pochodni i w zasadzie po tym jak każdy wstanie, to znów leży. Grając na dwie postacie możesz sobie pozwolić na sytuację wszyscy bohaterowie nieprzytomni.

Ale po akcji odpoczynku możesz uciec z pomieszczenia, a nie każdy przeciwnik może atakować po swoim ruchu, więc chyba nie wszyscy znowu padną?

W teorii tak, ale arkusz pochodni w Akcie 1 ma to do siebie, że co 3 tury doda nowego Goblina i aktywije wszystkich Złolców. Ponadto możesz uciec, ale tylko do momentu aż nie wejdziesz na pole z innym Złolcem, a po podniesieniu się z nieprzytomności nie wolno używać żadnych akcji oprócz ruchu (co jest błędnie opisane w instrukcji PL, ale skorygowane przez erratę). Oczywiście da się grać, należy po prostu unikać takich sytuacji że wszyscy są nieprzytomni. Ale w kwestii porównania gry na 2 postacie vs na 3 lub 4 ten aspekt jest dodatkwą trudnością.

[BOLLO]

Jutro o 20.00 na Gametrolltv bedzie stream w TED. Ciekaw jestem na jakich kaflach bedzie gral Piotrek i czy chlopaki beda przestrzegac wszystkich zasad po erracie.

[litk]

Taką odpowiedź otrzymałem od Scotta na pytanie o dodatkowy content do TED:

I hope to! But, we don't have a timeline yet!

[seki]

Czy Galakta ogłosiła już jakieś rozwiązanie problemu z kaflami? Wstrzymuje się z odbiorem swojego egzemplarza ale nie wiem czy czegoś nie przegapiłem.

[Apos]

Czy Galakta ogłosiła już jakieś rozwiązanie problemu z kaflami? Wstrzymuje się z odbiorem swojego egzemplarza ale nie wiem czy czegoś nie przegapiłem.

Galakta zleciła dodruk kart podziemi. Nie ma jeszcze terminu.

Ja bym nie czekał z odbiorem. Mój egzemplarz miał wielokolorowe rewersy kart, ale w praktyce nie przeszkadzało to w rozgrywce. Wątpię abym z moimi współgraczami zapamiętał co jest na danej karcie po jej odcieniu. Nie gramy aby wygrać takimi lewymi sposobami i skupiamy się na frajdzie z rozgrywki - a tej jest wiele w Podziemiach

[Jacek_PL]

Zastanawia mnie ta cała idea leża bossa, tzn. na kilka gier w których udało nam się do tego bossa dotrzeć cała zabawa polegała na wejściu i od razu wyjściu z leża, zaciągnięcie bossa do pieczęci i tłuczenie go w podziemiach, bo nikt nie wpadł na pomysł ściągania bossa z powrotem do leża, tzn. nie wydawało nam się to sensowne w końcu trzeba by na to wydawać punkty skupienia. Czy ja coś może przegapiłem ?

[qreqorek]

Zastanawia mnie ta cała idea leża bossa, tzn. na kilka gier w których udało nam się do tego bossa dotrzeć cała zabawa polegała na wejściu i od razu wyjściu z leża, zaciągnięcie bossa do pieczęci i tłuczenie go w podziemiach, bo nikt nie wpadł na pomysł ściągania bossa z powrotem do leża, tzn. nie wydawało nam się to sensowne w końcu trzeba by na to wydawać punkty skupienia. Czy ja coś może przegapiłem ?

Moim zdaniem niektórych bossów łatwiej (lub tylko to daje nadzieję na wygraną) jest ubić zaciągając na powrót do leża po złamaniu pieczęci, ale jak ekipie starczy powera i czasu aby to zrobić w podziemiach, to nie ma potrzeby.