T.I.M.E Stories (Peggy Chassenet, Manuel Rozoy)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Miszon
Posty: 2515
Rejestracja: 22 sie 2015, 13:48
Has thanked: 1015 times
Been thanked: 492 times

Re: T.I.M.E Stories (Peggy Chassenet, Manuel Rozoy)

Post autor: Miszon »

Czyli potwierdzasz, że na 2 osoby gra jest niegrywalna, skoro zrobiliście homerula żeby usunąć "ultranudę".

Graliście zatem w nieco inną grę. A może bardzo inną.
Na 3-4 osoby właśnie drugi skok jest fajny (rzekłbym że najfajniejszy), bo nadal sporo rzeczy jest nieodkrytych, ale nie gra się całkiem po omacku. W trzecim próbuje się iść już optymalną ścieżką i zależnie od scenariusza nadal są jakieś zaskoczenia pod koniec lub nie ma. I wtedy już ostateczne przejście jest szybkie przejście do końcówki (wiekszosc scenariuszy robimy za czwartym skokiem, kilka udało się za trzecim lub brakowało minimalnie czasu aby się udało za trzecim).
planszomania.pl - 10%
(rabat nie działa na pozycje już zrabatowane!)
Grahf
Posty: 162
Rejestracja: 08 mar 2020, 10:03
Has thanked: 40 times
Been thanked: 25 times

Re: T.I.M.E Stories (Peggy Chassenet, Manuel Rozoy)

Post autor: Grahf »

Nie rozumiesz, na 3 lub 4 osoby byłoby dokładnie tak samo. Samo powtarzanie scenariusza jest nudne, czy w dwie czy cztery, idea jest taka sama. Piękno tej gry polega na tym że przechodzisz ją tylko raz.
Miszon
Posty: 2515
Rejestracja: 22 sie 2015, 13:48
Has thanked: 1015 times
Been thanked: 492 times

Re: T.I.M.E Stories (Peggy Chassenet, Manuel Rozoy)

Post autor: Miszon »

Nie chodzi mi o powtarzanie scenariusza, tylko o kolejne skoki.
planszomania.pl - 10%
(rabat nie działa na pozycje już zrabatowane!)
Grahf
Posty: 162
Rejestracja: 08 mar 2020, 10:03
Has thanked: 40 times
Been thanked: 25 times

Re: T.I.M.E Stories (Peggy Chassenet, Manuel Rozoy)

Post autor: Grahf »

Te kolejne skoki są właśnie nudne, nam najlepiej było rozegrać wszystko za jednym skokiem.

Np. giniesz na samym końcu przed ostatnim bossem, powtarzanie scenariusza, czy gra 2, 3 czy 4 osoby jest zwyczajnie nudne. Nie ma tylu kart w grze żeby ponowny skok nie był przynajmniej 80% podobny do poprzedniego i to jest sedno.
Miszon
Posty: 2515
Rejestracja: 22 sie 2015, 13:48
Has thanked: 1015 times
Been thanked: 492 times

Re: T.I.M.E Stories (Peggy Chassenet, Manuel Rozoy)

Post autor: Miszon »

Napisałem wyżej: drugi skok jest zwykle zupełnie inny niż pierwszy i najciekawszy. Rzeklbym że jest w 80% inny (czyli na 2 osoby w 40%).
Boss w drugim skoku? Nierealne. Rzadko się w trzecim udaje, zwykle jednak pod koniec podejmuje się złą decyzję lub rzuty źle idą.
Granie w jeden skok (co niejako wymusza granie na 2 osoby, bo gra traci połowę grywalności) jest złamaniem głównej mechaniki gry i tak naprawdę graniem w inną grę. Równie dobrze można w ogóle nie rzucać kośćmi, bo po co? (To jest nawet bardziej denerwujące w grze - wie się co zrobić, ale rzuty źle wychodzą i traci się czas na ponowne testy).
Także jak już homerulować, to w ten sposób, że nie robić testów. Dzięki temu nadal zostaje element stopniowego poznawania fabuły i opowiadania innym tego, co widziała nasza postać, ale odpada losowość testów. Nam najbardziej to przeszkadza w grze: musisz znowu robić testy, chociaż wiesz co one dają.

Można też zagrać solo, wszystkimi czterema postaciami, ale czy warto? Myślę że tak samo nie warto jak w 2 osoby.
planszomania.pl - 10%
(rabat nie działa na pozycje już zrabatowane!)
Grahf
Posty: 162
Rejestracja: 08 mar 2020, 10:03
Has thanked: 40 times
Been thanked: 25 times

Re: T.I.M.E Stories (Peggy Chassenet, Manuel Rozoy)

Post autor: Grahf »

Też właśnie nie :roll: , testy to clou tej gry zaraz po fabule.
Miszon
Posty: 2515
Rejestracja: 22 sie 2015, 13:48
Has thanked: 1015 times
Been thanked: 492 times

Re: T.I.M.E Stories (Peggy Chassenet, Manuel Rozoy)

Post autor: Miszon »

Ostatnio graliśmy jakiś scenariusz i przy czwartym skoku olaliśmy wszystkie testy, po prostu uznaliśmy że wszystkie się udały za pierwszym podejściem i w ten sposób szybko przeszliśmy do końcówki i dopiero w niej gralismy na serio.
Bo to nie powtarzanie miejsc, tylko powtarzanie testów jest największym minusem. Bo wiemy co trzeba robić ale testy mogą nam to uniemożliwić, bo nas zatrzymają.
Ja osobiście zresztą w ogóle nie zwracam uwagi na testy w tej grze, są tylko przeszkadzaczem i sztucznym złodziejem czasu. nawet nigdy nie pamiętam jakie są zasady ich rozpatrywania, po prostu rzucam kostką a koledzy którzy wiedzą jak to liczyć pilnują tej mechaniki.
planszomania.pl - 10%
(rabat nie działa na pozycje już zrabatowane!)
Grahf
Posty: 162
Rejestracja: 08 mar 2020, 10:03
Has thanked: 40 times
Been thanked: 25 times

Re: T.I.M.E Stories (Peggy Chassenet, Manuel Rozoy)

Post autor: Grahf »

To akurat mogę sobie wyobrazić, zwłaszcza przy czwartym skoku.

A tak z ciekawości, ktoś już grał w coś z niebieskiego cyklu?
krzysztof1986
Posty: 42
Rejestracja: 07 lis 2016, 22:58
Has thanked: 1 time

Re: T.I.M.E Stories (Peggy Chassenet, Manuel Rozoy)

Post autor: krzysztof1986 »

Dzień dobry
Czy wiadomo coś na temat dodruku TIME STORIES i dodatków do niego w wersji PL ?
ew. czy wiadomo coś na temat wydania PL TIME Stories Revolution ?
Awatar użytkownika
REBEL.pl
Posty: 1468
Rejestracja: 29 paź 2008, 11:52
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 199 times
Been thanked: 740 times
Kontakt:

Re: T.I.M.E Stories (Peggy Chassenet, Manuel Rozoy)

Post autor: REBEL.pl »

krzysztof1986 pisze: 27 maja 2022, 21:38 Dzień dobry
Czy wiadomo coś na temat dodruku TIME STORIES i dodatków do niego w wersji PL ?
ew. czy wiadomo coś na temat wydania PL TIME Stories Revolution ?
Dodruk T.I.M.E. Stories i dodatków do niego nie jest planowany, a niebieski cykl nie będzie wydawany przez Rebela po polsku.
wydawnictwo Rebel
Nadchodzące premiery | Aktualności wydawnicze | Kontakt | Dystrybucja: hurt.rebel.pl
Mawgan
Posty: 9
Rejestracja: 29 lis 2021, 11:26
Been thanked: 2 times

Re: T.I.M.E Stories (Peggy Chassenet, Manuel Rozoy)

Post autor: Mawgan »

Hejka!

Mam ważne pytanie "jak żyć".
Przeczytałem już połowę stron tego tematu szukając odpowiedzi, ale dzisiaj gramy i nie zdążę drugiej połowy.

Pojawiło się pytanie o mechanikę.
W podręczniku wyraźnie pisze, że przedmioty oznaczone symbolem korporacji można po nie udanej misji zachować na kolejny skok.
Ale co z "wiedzą"? Pojawiła się niejasność, czy do rozwiązania zagadki trzeba fizycznie mieć jakieś karty jeśli miało się je w poprzednim skoku i ma się "w pamięci czy telefonie czy kartce" wiedzę na jej temat, co tam jest, jakie elementy na tej karcie potrzebne do zagadki występują, to czy przy kolejnym skoku trzeba fizycznie przechodzić całą ścieżkę powiązań by ponownie zdobyć tą kartę aby mieć komplet do rozwiązania.

Podręcznik pisze wyraźnie ze tylko karty z symbolem, ale to w pewnym sensie nie ma sensu bo na tym polegają przecież skoki by wynosić nową wiedzę.

Dzisiaj 5 skok, ale już nie będziemy zważać na 0 JC na osi bo uznaliśmy że w 35JC to my nie będziemy potrafić zebrać wszystkiego i gratuluję tym którym się to udaje.

To jedyny minus TIME imho. Z jednej strony nieudany skok 1 czy 2 nadaje sensu tej mechanice i koncepcji calego klimatu, z drugiej mam wrażenie jak w niektórych "rogalikach na PC" że gra "specjalnie nie puszcza", zeby wypelnic czas.

Dzieki za odpowiedz.
Miszon
Posty: 2515
Rejestracja: 22 sie 2015, 13:48
Has thanked: 1015 times
Been thanked: 492 times

Re: T.I.M.E Stories (Peggy Chassenet, Manuel Rozoy)

Post autor: Miszon »

Nie no, wiedza jest w głowie, agent pamięta co widział w kolejnym skoku. Co prawda niektóre lokacje trzeba ponownie odkrywać (co jest z jednej strony nielogiczne, z drugiej ma jakiś sens - bo tylko jedna droga do nich prowadzi), niektóre przedmioty też zdobyć ponownie (chyba że nie są potrzebne do odkrycia jakiegoś pola czy coś w ten deseń), ale to co pamiętacie to pamiętacie.
Dozwolone jest także robienie notatek (a raczej: niezakazane).
planszomania.pl - 10%
(rabat nie działa na pozycje już zrabatowane!)
Awatar użytkownika
donmakaron
Posty: 3523
Rejestracja: 16 kwie 2009, 09:33
Has thanked: 198 times
Been thanked: 646 times

Re: T.I.M.E Stories (Peggy Chassenet, Manuel Rozoy)

Post autor: donmakaron »

Jeśli do otwarcia drzwi potrzebny jest klucz, musicie ten klucz mieć, nie wystarczy wiedza, że takowy istnieje. Będzie wyraźnie napisane na karcie jeśli masz przedmiot taki i taki, otwórz drzwi
Jeśli do otwarcia drzwi potrzebny jest kod, który znacie, możecie go wpisać z pamięci, bez posiadania przedmiotu, który wam go zdradzał. Wtedy na karcie może być np. wybór 4 kodów i wybranie konkretnego pozwoli przejść dalej. W takim przypadku lecicie z pamięci ten właściwy i przechodzicie dalej.
Miszon
Posty: 2515
Rejestracja: 22 sie 2015, 13:48
Has thanked: 1015 times
Been thanked: 492 times

Re: T.I.M.E Stories (Peggy Chassenet, Manuel Rozoy)

Post autor: Miszon »

Tak, to jest to o czym pisałem: wiedza jest przechodnia, przedmioty fizyczne nie - więc jeśli jakiś przedmiot musicie mieć, no to nie wystarczy tylko wiedza o tym, że on jest potrzebny. Czyli niejako: rzeczy z tamtego świata są nieprzechodnie, ale "myśli" zostają.
planszomania.pl - 10%
(rabat nie działa na pozycje już zrabatowane!)
Mawgan
Posty: 9
Rejestracja: 29 lis 2021, 11:26
Been thanked: 2 times

Re: T.I.M.E Stories (Peggy Chassenet, Manuel Rozoy)

Post autor: Mawgan »

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi!

Konkretnie dyskusja zaczęła się w Azylum w sytuacji:
Spoiler:
Awatar użytkownika
donmakaron
Posty: 3523
Rejestracja: 16 kwie 2009, 09:33
Has thanked: 198 times
Been thanked: 646 times

Re: T.I.M.E Stories (Peggy Chassenet, Manuel Rozoy)

Post autor: donmakaron »

Jak nic nie mówi, że są fizycznie potrzebne na miejscu, to nie są. Możecie rozwiązywać tę zagadkę z pamięci.
Awatar użytkownika
donmakaron
Posty: 3523
Rejestracja: 16 kwie 2009, 09:33
Has thanked: 198 times
Been thanked: 646 times

Re: T.I.M.E Stories (Peggy Chassenet, Manuel Rozoy)

Post autor: donmakaron »

No i jednak - w kwietniu premiera Cavendish Mansion! Ciekawe czy dociągną to do końca. Niefortunna jest historia tej serii.
Awatar użytkownika
garg
Posty: 4476
Rejestracja: 16 wrz 2009, 15:26
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1425 times
Been thanked: 1100 times

Re: T.I.M.E Stories (Peggy Chassenet, Manuel Rozoy)

Post autor: garg »

Skończyłem cały pierwszy (biały) cykl - zresztą jedyny wydany po polsku - i po ostatniej misji miałem wielki zwis systemu. Popatrzyliśmy na siebie z synami i bez słowa spakowaliśmy grę, nawet chwilę nie rozmawiając o tym, co się stało. ŻE-NA-DA :evil: .

Dawno nie widziałem tak spartolonego potencjału. Kampania zakończyła się tak źle (w znaczeniu badziewnie), że nawet nie zamierzam zaszczycić jej większym wpisem. Gdyby ktoś sprzedał mi zamiast ostatniej części Time Stories psią kupę zawiniętą w papierek, byłbym mniej zniesmaczony.

Szczerze i z głębi serca płynące ostrzeżenie do wszystkich, którzy jeszcze nie grali całego białego cyklu - nie rozgrywajcie go do końca. Misja "Madame" jest warta zakopania na pustyni i zapomnienia o niej. Do tego momentu było czasem lepiej, a czasem gorzej, ale Madame zniszczyło dla mnie markę Time Stories na stałe. Nie zagram w tę serię nigdy więcej.

Na BGG dałam 3/10 i ocena jest tak wysoka tylko ze względu na poprzednie misje. Dla porównania, poprzednie części miały u mnie 8/10.
Mam / Sprzedam/wymienię
(Może nie wystawiłem, ale też chętnie wymienię)

Najstarszy offtop świata: Ceterum censeo Carthaginem esse delendam ;-)
gogovsky
Posty: 2209
Rejestracja: 25 sty 2018, 23:48
Has thanked: 464 times
Been thanked: 511 times

Re: T.I.M.E Stories (Peggy Chassenet, Manuel Rozoy)

Post autor: gogovsky »

garg pisze: 27 lut 2023, 22:07
A czytaliście Lore pomiędzy ten z kodów?:d Mieliście kostki rubika na koniec?:D
Firma Rebel niech się zajmie wydaniem gry Domek, bo tylko do tego się nadaje.
Awatar użytkownika
garg
Posty: 4476
Rejestracja: 16 wrz 2009, 15:26
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1425 times
Been thanked: 1100 times

Re: T.I.M.E Stories (Peggy Chassenet, Manuel Rozoy)

Post autor: garg »

gogovsky pisze: 27 lut 2023, 22:43
garg pisze: 27 lut 2023, 22:07
A czytaliście Lore pomiędzy ten z kodów?:d Mieliście kostki rubika na koniec?:D
Oczywiście :)

Naprawdę przyłożyliśmy się do eksploracji i choć nie zdobyliśmy wszystkich kości (chyba brakowało nam dwóch), to naprawdę chcieliśmy dowiedzieć się, co dalej. I dostaliśmy finałowy odcinek pierwszego sezonu Lost, tylko w przaśnym i paździerzowym wykonaniu, bez pomysłu na satysfakcjonujące zamknięcie historii.
Mam / Sprzedam/wymienię
(Może nie wystawiłem, ale też chętnie wymienię)

Najstarszy offtop świata: Ceterum censeo Carthaginem esse delendam ;-)
Grahf
Posty: 162
Rejestracja: 08 mar 2020, 10:03
Has thanked: 40 times
Been thanked: 25 times

Re: T.I.M.E Stories (Peggy Chassenet, Manuel Rozoy)

Post autor: Grahf »

Jaki Lore? Zbierasz te pieprzone kostki, a potem rozwiązanie to
Spoiler:
Czysta kpina.
Awatar użytkownika
donmakaron
Posty: 3523
Rejestracja: 16 kwie 2009, 09:33
Has thanked: 198 times
Been thanked: 646 times

Re: T.I.M.E Stories (Peggy Chassenet, Manuel Rozoy)

Post autor: donmakaron »

Uwaga, poniżej zawoalowane i mgliste spoilery dla tych, co jeszcze nie przeszli białego cyklu.

Ja to się trochę zastanawiam ciągle jak to jest z tym zakończeniem białego cyklu. Scenariusz (z tego co pamiętam) mówi wprost co trzeba zrobić, ale przyzwyczajenia z poprzednich każą robić co innego. Jest dziwny, ale z drugiej strony czego innego spodziewać się po historii o podróżach w czasie, niż poplątania z pomieszaniem. Zwłaszcza, że to pierwszy "sezon" i nie musi zamykać wszystkiego śliczną, wielką kokardą.

Myśmy się z przejściem tego scenariusza męczyli, ale zapamiętałem go dobrze i nie sądzę, żeby był zły. Wyłamywał się poza ramy, był nieoczywisty, a sam pomysł - o ile był grany już milion razy w kinie i literaturze - był całkiem spoko.

Jak sobie pomyślę o całym cyklu, to historia jest nawet ok. Witamy w Agencji, wszystko ładnie pięknie; pierwsze oznaki, że coś nie jest tak; sprawy się komplikują; w finale wszystko idzie w diabły, nie wiadomo komu ufać; tum tum tum - otwarte zakończenie na następny sezon. Wszystko jak w przykładnym serialu ze średniej półki.

Wychodzi na to, że większość graczy miała inne oczekiwania, choć osobiście trochę tego nie rozumiem. Widzę, że się zawiedli, ale nie widzę co mogłoby się stać, żeby się nie zawiedli. Nie rozumiem skąd oczekiwania satysfakcjonującego zamknięcia historii. Ja po pierwszym sezonie serialu oczekuję nabudowania napięcia, a nie jego rozładowania. Ale co ja tam wiem.

Ciekawym jest, jak wielkie ambicje mieli SC. Żeby poznać i zrozumieć cały lore łączący biały i niebieski cykl, trzeba przeczytać sporo rzeczy na necie i jedną książkę. Nie sądzę, żeby TS to był ewenement wart aż tylu mediów, do przedstawienia tej historii.

Kostki oczywiście były wielkim, ale to wielkim zawodem. Zdobyć wszystkie jest niemożliwością, a nagroda jest absurdalnie śmieszna.

IMO raczej jeśli się zagrało większość białego cyklu, to warto go dograć do końca. TS to jest jednak unikatowe doświadczenie, coś co się prędko nie powtórzy w naszym hobby. Warto znać i mieć opinię, nawet jeśli jest nieprzychylna.
Awatar użytkownika
garg
Posty: 4476
Rejestracja: 16 wrz 2009, 15:26
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1425 times
Been thanked: 1100 times

Re: T.I.M.E Stories (Peggy Chassenet, Manuel Rozoy)

Post autor: garg »

Ja nie cierpię serialowych zakończeń w stylu Lost, więc może dlatego tak bardzo się różnimy w ocenie Time Stories. Jeśli gram/oglądam/czytam, to zdecydowanie chciałbym poznać historię, a nie jej kawałek.

I brak właściwego (albo inaczej - konkluzywnego) zakończenia jest dla mnie jednym z grzechów głównych, gier opartych na fabule. Także gier komputerowych.

Pomijam tutaj braki mechaniczne, czyli np.
Spoiler:
. Nie po to gram w grę fabularną, żeby coś mnie ciągle z tej fabuły wyrywało. Podobnie miałem z Tainted Grail, które sprzedałem nie ukończywszy, bo tak mnie wnerwiło ciągłe odrywanie od opowieści, wprowadzone przez rozwiązania mechaniczne.
Mam / Sprzedam/wymienię
(Może nie wystawiłem, ale też chętnie wymienię)

Najstarszy offtop świata: Ceterum censeo Carthaginem esse delendam ;-)
KQuest
Posty: 599
Rejestracja: 24 lis 2015, 15:50
Has thanked: 92 times
Been thanked: 56 times

Re: T.I.M.E Stories (Peggy Chassenet, Manuel Rozoy)

Post autor: KQuest »

donmakaron pisze: 28 lut 2023, 00:03Scenariusz (z tego co pamiętam) mówi wprost co trzeba zrobić, ale przyzwyczajenia z poprzednich każą robić co innego.
Przypomniałbyś, proszę, co scenariusz mówi, że trzeba zrobić, a co robią gracze (w spoilerze albo wiadomości)? My przy pierwszych scenariuszach byliśmy zachwyceni, ale ostatnie już nas męczyły i przez finał chyba po prostu prześmignęliśmy nie zatrzymując się na żadne refleksje. Pewnie dlatego z Madame praktycznie nic mi nie zostało w głowie, a taka Marcy wspominam do dziś.
Awatar użytkownika
donmakaron
Posty: 3523
Rejestracja: 16 kwie 2009, 09:33
Has thanked: 198 times
Been thanked: 646 times

Re: T.I.M.E Stories (Peggy Chassenet, Manuel Rozoy)

Post autor: donmakaron »

KQuest pisze: 28 lut 2023, 08:22Przypomniałbyś, proszę, co scenariusz mówi, że trzeba zrobić, a co robią gracze (w spoilerze albo wiadomości)? [...]
Spoiler:
garg pisze: 28 lut 2023, 00:13 Ja nie cierpię serialowych zakończeń w stylu Lost [...]
Czyli problem jest w tobie a nie w grze ;) Oczywiście żartuję. To na pewno nie było idealne zakończenie cyklu, wydaje mi się, że sami trochę nie udźwignęli własnych ambicji i już w trakcie pierwszego cyklu wiedzieli, że drugi trzeba będzie mocno pozmieniać, ale moim zdaniem zasłużyli pomysłem na grę i niektórymi scenariuszami na dość zaufania, żeby łyknąć ten ekspozycyjny cykl i zobaczyć co będzie dalej.
ODPOWIEDZ