Almoravid: Reconquista and Riposte in Spain 1085-1086 (Volko Ruhnke)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
mk20336
Posty: 1553
Rejestracja: 02 sty 2019, 09:46
Has thanked: 72 times
Been thanked: 438 times
Kontakt:

Almoravid: Reconquista and Riposte in Spain 1085-1086 (Volko Ruhnke)

Post autor: mk20336 »

Tutuł: Almoravid: Reconquista and Riposte in Spain, 1085-1086
Wydawca: GMT Games
Autor: Volko Ruhnke
Tematyka: drugi wolumen w serii "Levy & Campaign" od Volko Ruhnke. Po mrozach Nevskiego przenosimy się do słonecznej Hiszpanii w 11w. i starć miedzy Chrześcijanami i Muzułmanami!

LINK: Unboxing Almoravid, Reconquista and Riposte in Spain, 1085-1086

Obrazek

https://boardgamegeek.com/boardgame/295 ... -1085-1086
Mój blog, serdecznie zapraszam!
https://theboardgameschronicle.com/
Awatar użytkownika
MataDor
Posty: 696
Rejestracja: 23 sty 2006, 16:02
Lokalizacja: Warszawa/Gocław
Has thanked: 298 times
Been thanked: 97 times

Re: Almoravid (Wydawca: GMT, Autor: Volko Ruhnke)

Post autor: MataDor »

Czy może grał w to ktoś solo i może coś powiedzieć jak wrażenia?
na szansę namówienia kumpli na taką pozycje powyżej 3h nie mam szans, ale że jestem głodny wszelakich gier historycznych gdzie walczy się z [proszę bez pejoratywnych określeń w stosunku do grup wyznaniowych - Odi] to rozważam zakup pod solo
Ostatnio zmieniony 10 cze 2022, 11:14 przez MataDor, łącznie zmieniany 1 raz.
Take it easy (jak któś z Pragi Południe ma ochotę na w miarę regularne granie, proszę o PM)
kolekcja gier
Awatar użytkownika
Odi
Administrator
Posty: 6455
Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 586 times
Been thanked: 943 times

Re: Almoravid (Wydawca: GMT, Autor: Volko Ruhnke)

Post autor: Odi »

Zamówiłem w Planszomanii i... nie wiem czy dobrze zrobiłem. System mi się podoba, ale Nevsky'ego w naszej grupie nie ruszyliśmy wcale, a przecież jest delikatnie lżejszy niz A. W A. podobno ta część polityczna mocno przytłacza (faktycznie niewiele rozumiem po lekturze przepisów online). Zamierzam też sprawdzić solo, choć z faktu że są zaslonki graczy wnioskuję, że jednak solo zapewnia tylko ułamek rozkminy przy 2p.

W razie jakby się nie sprawdziło, to puszczę wkrótce swój egzemplarz w obieg ;)
Awatar użytkownika
karawanken
Posty: 2360
Rejestracja: 28 wrz 2014, 19:53
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 75 times
Been thanked: 96 times

Re: Almoravid (Wydawca: GMT, Autor: Volko Ruhnke)

Post autor: karawanken »

Odi pisze: 10 cze 2022, 11:14 Zamówiłem w Planszomanii i... nie wiem czy dobrze zrobiłem. System mi się podoba, ale Nevsky'ego w naszej grupie nie ruszyliśmy wcale, a przecież jest delikatnie lżejszy niz A. W A. podobno ta część polityczna mocno przytłacza (faktycznie niewiele rozumiem po lekturze przepisów online). Zamierzam też sprawdzić solo, choć z faktu że są zaslonki graczy wnioskuję, że jednak solo zapewnia tylko ułamek rozkminy przy 2p.

W razie jakby się nie sprawdziło, to puszczę wkrótce swój egzemplarz w obieg ;)
Niedobrze, że przepisy przytłaczają. Bardzo jestem grą zainteresowany ale chyba trzeba w końcu zabrać się za przeczytanie instrukcji aby zobaczyć czy warto. Ewentualnie zdecydować się na pierwszą grę w serii.
System chyba zdobył sporą popularność skoro trzy kolejne gry są zapowiedziane.
Awatar użytkownika
kamron6
Posty: 1105
Rejestracja: 23 sty 2010, 20:57
Has thanked: 49 times
Been thanked: 66 times

Re: Almoravid (Wydawca: GMT, Autor: Volko Ruhnke)

Post autor: kamron6 »

Nie czytałem instrukcji do Almoravidu, ale w Nevskim zasady były może mało czytelne "na sucho" - jednak bardzo intuicyjne jak się już gra, a wszystkie zasady były umieszczone na pomocy gracza.

Seria ma duży fanbase i powstaje ponad kilkanaście gier z tej serii (oczywiście nie wiadomo ile pójdzie do druku). Martwi mnie jednak, że w kolejnych grach jak chcą wprowadzić jakąś nową mechanikę/aspekt, to prostu wrzucają stado kości. Już nie mówiąc, że ograniczają bardzo ciekawy element transportowy.
Osoby z Wrocławia zapraszam do wrocławskiej grupy facebookowej zrzeszającej miłośników gier strategicznych i wojennych
mk20336
Posty: 1553
Rejestracja: 02 sty 2019, 09:46
Has thanked: 72 times
Been thanked: 438 times
Kontakt:

Re: Almoravid (Wydawca: GMT, Autor: Volko Ruhnke)

Post autor: mk20336 »

Instrukcja jest straszna, nie pamiętam kiedy gorsza czytałem; gra sama w sobie dosyć przystępna, w miarę zrozumiała i szybka; będę tworzył filmiki o niej aby trochę przybliżyć jak się w nią gra.
Mój blog, serdecznie zapraszam!
https://theboardgameschronicle.com/
Awatar użytkownika
Odi
Administrator
Posty: 6455
Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 586 times
Been thanked: 943 times

Re: Almoravid (Wydawca: GMT, Autor: Volko Ruhnke)

Post autor: Odi »

To fakt. Wykonanie gry bardzo cieszące oko, natomiast instrukcja....

Na twarz człowiek otrzymuje rozdział o polityce w Taifach. Bez skrótowego opisu gry, bez szerszego zarysowania kontekstu mechanicznego, od razu bach bach - szczegółowe zasady statusów i ich zmian w poszczególnych panstewkach. Do tego jakoś dziwacznie poszatkowane i odnoszące się do równie zakreconych zasad Locales. Początek zniechęcający. Trzeba to ogarnąć równocześnie czytając przyklady z playbooka i karty pomocy. Wtedy okazuje się, że to wcale nie jest takie skomplikowane i można by znacznie prościej...
Awatar użytkownika
kamron6
Posty: 1105
Rejestracja: 23 sty 2010, 20:57
Has thanked: 49 times
Been thanked: 66 times

Re: Almoravid (Wydawca: GMT, Autor: Volko Ruhnke)

Post autor: kamron6 »

Instrukcja jest napisana dla kogoś kto już to zna - wtedy taka forma jest w miarę spoko ;)
Powinni zrobić wprowadzenie jak w Navajo Wars, tam też jest instrukcja zrobiona w ten sposób, ale playbook powoli wprowadza do gry od zera.

Rozłożyłem sobie ostatnio i mam wrażenie, że odczucia jednak będą całkiem inne niż w Nevskim
Osoby z Wrocławia zapraszam do wrocławskiej grupy facebookowej zrzeszającej miłośników gier strategicznych i wojennych
Awatar użytkownika
Otorek
Posty: 661
Rejestracja: 25 maja 2020, 18:00
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 242 times
Been thanked: 358 times

Re: Almoravid (Wydawca: GMT, Autor: Volko Ruhnke)

Post autor: Otorek »

To raczej wynika z tego, że instrukcja jest pisana na modłę gier wojennych, które uparły się na taki model. Zasady to właściwie suchy tekst jak jakiś kodeks prawny. Teoretycznie jesteś szybko w stanie znaleźć jakiś przepis w trakcie gry, ale zasady totalnie nie pomagają w zrozumieniu gry, albo nie tłumaczą jak w to grać. Dlatego modne w grach wojennych są playbooki, one mają tłumaczyć jak się gra i od nich powinno się zaczynać. Ten system też jest na tyle specyficzny, że pierwsza faza grana bez znajomości drugiej to jakaś porażka, więc na stronie GMT macie poprawione scenariusze wprowadzające, zaczynające się od drugiej fazy.

https://gmtwebsiteassets.s3.us-west-2.a ... kstart.pdf
Awatar użytkownika
Odi
Administrator
Posty: 6455
Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 586 times
Been thanked: 943 times

Re: Almoravid (Wydawca: GMT, Autor: Volko Ruhnke)

Post autor: Odi »

Otorek pisze: 20 cze 2022, 09:43 To raczej wynika z tego, że instrukcja jest pisana na modłę gier wojennych, które uparły się na taki model.

https://gmtwebsiteassets.s3.us-west-2.a ... kstart.pdf
Nie do końca. To nie jest moja pierwsza instrukcja od GMT, a mk to już w ogóle zna je na wylot. Powiedziałbym, że to jest wlasnie odejście od systemu "opis elementów-> ogolny przebieg gry-> zasady szczególowe". On był o tyle kiepski w wydaniu gmt, że duzo regul bylo w kazdej z tych trzech czesci, a zapisy byly niespojne i powodowaly pozniej problemy. Natomiast nieźle pokazywały sam przebieg rozgrywki. W A. mamy właściwie od razu wejscie w zasady szczególowe, i to ich najbardziej specyficzną, najtrudniejszą część. Sam uklad tych zasad szczegółowych tez budzi wątpliwości (wyglada tak, jakby piszacemu coś sie po kolei przypominało i wrzucal to jako zasadę).

No trudno. Trzeba będzie przebrnąć tak czy inaczej :)
Awatar użytkownika
Otorek
Posty: 661
Rejestracja: 25 maja 2020, 18:00
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 242 times
Been thanked: 358 times

Re: Almoravid (Wydawca: GMT, Autor: Volko Ruhnke)

Post autor: Otorek »

A to przepraszam! Samej instrukcji nie czytałem, ale interesuje się tą grą dość mocno, choć teraz czuje się trochę odstraszony. Zastanawiam się też czy nie wstrzymać się do kolejnej wersji toczącej się w Toskanii.
Awatar użytkownika
karawanken
Posty: 2360
Rejestracja: 28 wrz 2014, 19:53
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 75 times
Been thanked: 96 times

Re: Almoravid (Wydawca: GMT, Autor: Volko Ruhnke)

Post autor: karawanken »

Po instrukcji do MTB kilka lat temu instrukcje GMT nie są mi straszne :D z tym, że wolę czytać wersję papierowa, więc trzeba kupić grę. (co i tak planowałem zrobić). Waham się tylko czy nie lepiej zacząć od Nevskiego. Wydaje mi się, że gier średniowiecznych w większej skali (czyli nie pojedyncze bitwy) jest jak na lekarstwo więc bardzo jestem zainteresowany tym systemem.
Awatar użytkownika
kamron6
Posty: 1105
Rejestracja: 23 sty 2010, 20:57
Has thanked: 49 times
Been thanked: 66 times

Re: Almoravid (Wydawca: GMT, Autor: Volko Ruhnke)

Post autor: kamron6 »

Otorek pisze: 20 cze 2022, 11:58 A to przepraszam! Samej instrukcji nie czytałem, ale interesuje się tą grą dość mocno, choć teraz czuje się trochę odstraszony. Zastanawiam się też czy nie wstrzymać się do kolejnej wersji toczącej się w Toskanii.
Jeśli lubisz kostki ;) Inferno zapowiada się bardzo na modłę: "chcemy wprowadzić nowy mechanizm - użyjmy kości".
Jeśli mieszkasz we Wrocławiu to zapraszam do zagrania w Nevskiego i/lub Almoravida ;)
Osoby z Wrocławia zapraszam do wrocławskiej grupy facebookowej zrzeszającej miłośników gier strategicznych i wojennych
mk20336
Posty: 1553
Rejestracja: 02 sty 2019, 09:46
Has thanked: 72 times
Been thanked: 438 times
Kontakt:

Re: Almoravid (Wydawca: GMT, Autor: Volko Ruhnke)

Post autor: mk20336 »

Odi pisze: 20 cze 2022, 11:55
Otorek pisze: 20 cze 2022, 09:43 To raczej wynika z tego, że instrukcja jest pisana na modłę gier wojennych, które uparły się na taki model.

https://gmtwebsiteassets.s3.us-west-2.a ... kstart.pdf
Nie do końca. To nie jest moja pierwsza instrukcja od GMT, a mk to już w ogóle zna je na wylot. Powiedziałbym, że to jest wlasnie odejście od systemu "opis elementów-> ogolny przebieg gry-> zasady szczególowe". On był o tyle kiepski w wydaniu gmt, że duzo regul bylo w kazdej z tych trzech czesci, a zapisy byly niespojne i powodowaly pozniej problemy. Natomiast nieźle pokazywały sam przebieg rozgrywki. W A. mamy właściwie od razu wejscie w zasady szczególowe, i to ich najbardziej specyficzną, najtrudniejszą część. Sam uklad tych zasad szczegółowych tez budzi wątpliwości (wyglada tak, jakby piszacemu coś sie po kolei przypominało i wrzucal to jako zasadę).

No trudno. Trzeba będzie przebrnąć tak czy inaczej :)
Pełna zgoda - ta instrukcja to raczej wyjątek od podejścia GMT. Pewnie da się ogarnąć ale trochę wysiłku trzeba - no ale juz nie przez takie rzeczy człowiek się przebijał :)

Dla mnie ideałem są instrukcje, które tworzył Chad Jensen - np. Combat Commander. Nie dość że są jasne, to praktycznie każda wątpliwość jaka miałem w grze była tam wyjaśniona.
Bardzo lubię tez instrukcje Marka Hermana - wiem, że wiele osób jest przez nie odstraszanych, natomiast te wszystkie Design Notes i Historical Notes powodują, że człowiek rozumie co autor chciał pokazać i jak.

No dobra, koniec offtopic :)
Mój blog, serdecznie zapraszam!
https://theboardgameschronicle.com/
Awatar użytkownika
raj
Administrator
Posty: 5174
Rejestracja: 01 lis 2006, 11:22
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 265 times
Been thanked: 873 times
Kontakt:

Re: Almoravid (Wydawca: GMT, Autor: Volko Ruhnke)

Post autor: raj »

udało się komuś zagrać i mógłby coś napisać o grze?
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."

Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
Awatar użytkownika
kamron6
Posty: 1105
Rejestracja: 23 sty 2010, 20:57
Has thanked: 49 times
Been thanked: 66 times

Re: Almoravid (Wydawca: GMT, Autor: Volko Ruhnke)

Post autor: kamron6 »

Już trochę pograłem, to takie krótkie podsumowanie w stosunku do Nevskiego:

Na minus:
- Brak interesującego cyklu pogodowego i transportu (Nevski chyba będzie wyjątkowy pod tym względem - co zauważyłem przeglądając 25 "tworzonych" tytułów z tej serii)
- Więcej rzutów kostkami (głównie forage/ravage umie być niepotrzebnie irytujący, a mogli to zastąpić mechaniką 2 akcji za 1 jeden sukces, zamiast 1 akcji na 50% prawdopodobieństwa sukcesu), ale widzę że to będzie tendencja dla tej serii (patrz: Inferno)

Na plus:
- Małe zmiany w zasadach (jak omijanie zamków), które i tak będą zaimplementowane w Nevskim 2.0 (źródło: Volko)
- Lepsze zbalansowanie kart, ogólnie ciekawsze karty, wyrzucenie "no event" (co do tych "no event" to też starają się je coś zmienić w Nevskim 2.0)
- System polityki (Taifa, Pariasy etc.)
- Wrażenie większej liczby taktyk / strategii

Ogólnie jestem zadowolony, może zrobię w przyszłości jakieś relacje, bo gra i ogólnie ta seria na to zasługuje ;)
Osoby z Wrocławia zapraszam do wrocławskiej grupy facebookowej zrzeszającej miłośników gier strategicznych i wojennych
Awatar użytkownika
raj
Administrator
Posty: 5174
Rejestracja: 01 lis 2006, 11:22
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 265 times
Been thanked: 873 times
Kontakt:

Re: Almoravid (Wydawca: GMT, Autor: Volko Ruhnke)

Post autor: raj »

Zastanawia mnie jak bardzo logistyka w grze jest historyczna, bo z tego co czytałem, to armie nie związane oblężeniem całkowicie zaopatrywały się furażowaniem, co było bardziej niż wystarczające o ile unikało się przebywania zbyt długiego w jednym miejscu i maszerowania przez już "oczyszczone" regiony. Tylko oblężenia były problematyczne i wtedy korzystano z dostaw z baz zaopatrzeniowych, ale środki transportu były dalece niewystarczające aby zapewnić dostatecznie wysoki poziom zaopatrzenia.
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."

Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
Awatar użytkownika
kamron6
Posty: 1105
Rejestracja: 23 sty 2010, 20:57
Has thanked: 49 times
Been thanked: 66 times

Re: Almoravid (Wydawca: GMT, Autor: Volko Ruhnke)

Post autor: kamron6 »

No to raczej się zgadza, raczej nie masz na tyle transportu by zdobywać zaopatrzenie z domu daleko wgłąb terytorium wroga. Wtedy głównie korzysta się z forage / ravage. No chyba że się oblega, wtedy wypada mieć szlak do domu i przynieść kanapki ze sobą. Szczególnie że tu wchodzi zasada (która ma być wprowadzona do Nevskiego), że na każdy seat potrzebujesz mieć osobny łańcuch zaopatrzenia (bez współdzielenia jak oryginalnie w Nevskim), więc trudno nagle mieć ogromny transport jedzenia.
Osoby z Wrocławia zapraszam do wrocławskiej grupy facebookowej zrzeszającej miłośników gier strategicznych i wojennych
Awatar użytkownika
raj
Administrator
Posty: 5174
Rejestracja: 01 lis 2006, 11:22
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 265 times
Been thanked: 873 times
Kontakt:

Re: Almoravid (Wydawca: GMT, Autor: Volko Ruhnke)

Post autor: raj »

Nieźle, ale niezupełnie o to mi chodziło.
Furażowanie było najskuteczniejszą metodą zdobywania zaopatrzenia, głodowanie zaczynało się, gdy armia dłużej przebywała w terenie wcześniej oczyszczonym - przede wszystkim podczas oblężenia.
Twierdze na granicy były skuteczne - nie dlatego, że blokowały przemarsz wojsk, bo te swobodnie mogły je ominąć ale dlatego, że blokowały dostarczanie zaopatrzenia w głąb kraju - więc nie można przeprowadzić żadnego oblężenia poza linią twierdz granicznych.
Natomiast bezproblemowo można było prowadzić furażowane rajdy w głąb kraju wroga - tylko pożytku z tego nie było zbyt wielkiego. Ten schemat obowiązywał od starożytności do 1914. Bardzo polecam 'Żywiąc wojnę. Logistyka od Walleinsteina do Pattona' Crevelda
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."

Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
Awatar użytkownika
kamron6
Posty: 1105
Rejestracja: 23 sty 2010, 20:57
Has thanked: 49 times
Been thanked: 66 times

Re: Almoravid (Wydawca: GMT, Autor: Volko Ruhnke)

Post autor: kamron6 »

Wiesz, nadal te mechanizmy są uwzględnione:
  • wrogie forty blokują Ci zaopatrzenie
  • możesz ominąć twierdze i po prostu splądrować ziemie przeciwnika
  • jeśli ravagujesz obszar to często jest upośledzony jeśli chodzi o dostarczanie pożywienia (brak ravagu, mocno ograniczony forage)
  • duże armie natomiast stracą dużo czasu żywiąc się na samym foragu
  • pociągniecie linii zaopatrzenia jest kłopotliwe im dalej od domu (a i dość łatwo zostać odciętym)
  • oblężenia są przez to kłopotliwe - wymagają dużych zapasów, a o to trudno
Oczywiście jest to tylko gra, więc np. można dość efektywnie "żywić się" pieniędzmi. Co często bywa strategią dla frakcji defensywnej/kontrującej w połowie gry.
Osoby z Wrocławia zapraszam do wrocławskiej grupy facebookowej zrzeszającej miłośników gier strategicznych i wojennych
Awatar użytkownika
Arkhon
Posty: 332
Rejestracja: 31 paź 2015, 02:31
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 101 times
Been thanked: 169 times

Re: Almoravid (Wydawca: GMT, Autor: Volko Ruhnke)

Post autor: Arkhon »

Obie Gry z serii L&C trafiają na półkę. Zobaczę kiedy uda się jakkolwiek ograć, ale zapowiadają się wyśmienicie. Ciekawe się, bo o tym gracze jakoś nie wiele się rozpisują... na ile partie budują historię, tzn na ile narracyjne te gry są.

Nie jest to super kluczowe, nie mniej jednak bardzo mile widziane przy takich pozycjach.
Regrywalność też mnie zastanawia, nie to że martwi, ale chętnie bym poznał Wasze opinie w temacie.
Awatar użytkownika
karawanken
Posty: 2360
Rejestracja: 28 wrz 2014, 19:53
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 75 times
Been thanked: 96 times

Re: Almoravid (Wydawca: GMT, Autor: Volko Ruhnke)

Post autor: karawanken »

Ja na razie przegryzam się przez instrukcje. Mam nadzieję, że zagram jeszcze podczas wakacji.
Awatar użytkownika
Odi
Administrator
Posty: 6455
Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 586 times
Been thanked: 943 times

Re: Almoravid (Wydawca: GMT, Autor: Volko Ruhnke)

Post autor: Odi »

Zdecydowanie polecam ten film z YT.
Raz obejrzeć i od razu grać.
Ten gość zrobił tez filmy do Nevsky'ego.
mk20336
Posty: 1553
Rejestracja: 02 sty 2019, 09:46
Has thanked: 72 times
Been thanked: 438 times
Kontakt:

Re: Almoravid (Wydawca: GMT, Autor: Volko Ruhnke)

Post autor: mk20336 »

Almoravid – Storage Solution

Almoravid to druga gra w serii Levy & Campaign Volko Ruhnke. Mamy tu całą masę komponentów, więc odpowiednie rozwiązanie aby to wszystko posortować to konieczność. W poniższym materiał prezentuje moje rozwiązanie - zapraszam!

LINK: Almoravid – Storage Solution

Obrazek
Mój blog, serdecznie zapraszam!
https://theboardgameschronicle.com/
Awatar użytkownika
farmer
Posty: 1768
Rejestracja: 08 gru 2007, 10:27
Lokalizacja: Oleśnica
Has thanked: 373 times
Been thanked: 94 times

Re: Almoravid (Wydawca: GMT, Autor: Volko Ruhnke)

Post autor: farmer »

raj pisze: 19 lip 2022, 16:35 [...]
Furażowanie było najskuteczniejszą metodą zdobywania zaopatrzenia, głodowanie zaczynało się, gdy armia dłużej przebywała w terenie wcześniej oczyszczonym - przede wszystkim podczas oblężenia.
Twierdze na granicy były skuteczne - nie dlatego, że blokowały przemarsz wojsk, bo te swobodnie mogły je ominąć ale dlatego, że blokowały dostarczanie zaopatrzenia w głąb kraju - więc nie można przeprowadzić żadnego oblężenia poza linią twierdz granicznych.
Natomiast bezproblemowo można było prowadzić furażowane rajdy w głąb kraju wroga - tylko pożytku z tego nie było zbyt wielkiego. Ten schemat obowiązywał od starożytności do 1914. Bardzo polecam 'Żywiąc wojnę. Logistyka od Walleinsteina do Pattona' Crevelda
Powyższe to nie do końca prawda.
Wspomniana książka, choć zacna i poruszająca bardzo ważne (a często pomijane) kwestie może niechcąco wprowadzać w błąd - daje bowiem niepełny (a więc nieprawdziwy) obraz całej historii wojen. Szkoda, że tytuł nie brzmi: "Żywiąc wojnę. Od Kserksesa do Pattona"...

Problemy zaopatrzenia armii XVI-XVII wieku były niestandardowe i nie powinno się rozciągać ich na całość dziejów. Swoją drogą, chyba właśnie w pierwszym rozdziale książki padło stwierdzenie że (to niedokładny cytat) "armie okresu wojny trzydziestoletniej były najgorzej zaopatrzonymi armiami w dziejach".
Powód był prozaiczny: armie zrobiły się za duże na to, by zaopatrywać je w dotychczasowy sposób i jedynym sposobem ich utrzymania stało się życie z ziemi ("live od the land"), które jednak nastręczało masę problemów. Swoją drogą, nawet "życie z ziemi" nie zawsze opierało się na plądrowaniu i kradzieży - równie często polegało na zakupach i/lub wymuszeniach od okolicznych kupców/miast. Dużo tu oczywiście zależało od tego, czy stacjonowałeś na własnym, spornym czy wrogim terytorium.
Życie z ziemi było super pod kątem swobody operacyjnej armii (nie było linii zaopatrzenia, które wróg mógłby Ci przeciąć), ale jednocześnie był to koszmar logistyczny:
- zmuszał armie do pozostawania w ciągłym ruchu oraz do
- trzymania się blisko rzek lub wybrzeży (z uwagi na ekonomię transportu wodnego),
- jednocześnie sprawiał, że armie były bardzo powolne: wielkie, obładowane wozami (nawet po 1 wozie na kilkunastu żołnierzy), masami markietanów (często było ich więcej niż żołnierzy!) i maruderów, ciągle poszukujące żywności... w konsekwencji zaś skłaniało to wodzów do...
- wybierania kierunków marszu pod kątem tego, czy tam dokąd maszerujemy jest jedzenie, nie zaś czy są tam ważne cele strategiczne,
- prowadził do wyniszczenia terenów i antagonizowana ludności.

W czasach wcześniejszych, równie ważnym (jeśli nie ważniejszym) sposobem zaopatrywania były tabory, zarówno te zabierane ze sobą na starcie kampanii jak i organizowane oraz dostarczane w jej trakcie.
Dostawy szły zwykle z terenów macierzystych (w miarę możliwości, drogą wodną), jak i lokalnych, głównie od sojuszników pozyskanych w trakcie kampanii - Aleksander miał nawet specjalnie wyznaczonych oficerów, którzy organizowali zakupy zaopatrzenia na terenie na który armia dopiero dotrze. Czasem całość imprezy była wsparta systemami tymczasowych a nawet stałych magazynów - ale to już bardziej czasy Rzymskie. Furażowanie oczywiście również miało miejsce bo zawsze dobrze jest żyć na koszt przeciwnika - jednak było traktowane jako uzupełnienie całości, głównie z uwagi na wady tego rozwiązania: ograniczone możliwości (wielkiej armii tak nie wyżywisz), niepewność (bo powódź lub nieurodzaj, bo zima, bo teren górzysty), podatność na taktykę spalonej ziemi, antagonizowanie ludności i konieczność pozostawania w ciągłym ruchu (oblężenia!).
Generalnie, całość logistyki starożytni ogarniali lepiej (stąd potrafili operować większymi armiami) a późniejsze państwa słabiej (stąd znacząco mniejsze armie i krótsze kampanie okresu wieków średnich) - aż do systemu magazynowego z wieków XVIII-XIX a wreszcie rozwoju transportu kolejowego na większą skalę.

W czasach rekonwkisty trafiamy w sam środek wieków ciemnych, również w zakresie logistyki... czyli stosunkowo niewielkie armie, tabory i linie zaopatrzenia (w przypadku dłuższych kampanii i/lub oblężeń).
To, co napisano tu o systemie wygląda bardzo ciekawie i obiecująco - zdecydowanie zachęciło mnie to do zapoznania się z tą pozycją, za co piszącym dziękuję :).

pozdr,
farm
W czasie wojny, milczą prawa.
Pierwszą ofiarą wojny jest prawda.


W to gram...
ODPOWIEDZ