Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Tutaj można dyskutować na tematy ogólnie związane z grami planszowymi, nie powiązane z konkretnym tytułem.
Awatar użytkownika
Gambit
Posty: 5233
Rejestracja: 28 cze 2006, 12:50
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 524 times
Been thanked: 1836 times
Kontakt:

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: Gambit »

Leviathan pisze: 25 sie 2022, 09:37
Cylon-Toster pisze: 25 sie 2022, 00:56
Tam w grę wchodzą realne pieniądze, problem w tym, że mało kto w naszym pięknym kraju dojrzał do tego, by o tym wprost mówić. Niemniej cenniki usług pewnych "recenzentów" już nie raz krążyły w środowisku
Ten wątek też wraca jak bumerang. Ja się pytam, gdzie są faktycznie te pieniądze!? Co poszło nie tak, że po 5,5 roku działalności omija mnie ta ambrozja!?
:lol:
Jak się dowiesz, daj znać :D Co prawda mam swoje podejrzenia, ale to tylko podejrzenia.
Cyel
Posty: 2575
Rejestracja: 27 kwie 2018, 15:18
Has thanked: 1222 times
Been thanked: 1429 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: Cyel »

Leviathan pisze: 25 sie 2022, 09:37
Ten wątek też wraca jak bumerang. Ja się pytam, gdzie są faktycznie te pieniądze!? Co poszło nie tak, że po 5,5 roku działalności omija mnie ta ambrozja!?
:lol:
Bo ciągle ktoś daje się sprowokować trollom, którzy co jakiś czas o tym piszą i wszczyna polemikę zamiast spuścić zasłonę milczenia ;)
Lubię grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w grę. (a nie "tą grę")
venomik
Posty: 542
Rejestracja: 30 kwie 2007, 20:20
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 236 times
Been thanked: 252 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: venomik »

Cylon-Toster pisze: 24 sie 2022, 23:08 Kolejna sprawa - przeciętny nabywca również nie chce słyszeć, że coś, co potencjalnie chce kupić, jest słabe. Znacznie przyjemniej jest gdy znany i lubiany "recenzent" poklepie go mentalnie po plecach i powie "tak, tak Tosterku - kup sobie".
Ja się ostatnio łapię na tym, że odczuwam ulgę jak coś, co mi właśnie wpadło w oko ma kiepskie recenzje w ulubionych miejscach - półka wstydu jest za długa, lista gier do kupienia tym bardziej :D
Asurmar
Posty: 324
Rejestracja: 22 mar 2019, 08:54
Has thanked: 117 times
Been thanked: 174 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: Asurmar »

Miałem ostatnio zamiar stanąć tutaj w obronie GameTrollTV, bo strasznie niektórzy jadą po jakości jego materiałów. Ale dzisiaj będę musiał przyłączyć się do chóru marudzących. Dzisiaj został wrzucony odcinek o grach niewydanych na polskim rynku. I została tam zaprezentowana gra która 2 lata temu została na polskim rynku wydana i nie została hitem sprzedażowym. Przyznam się, że nie obejrzałem całego materiału - tylko sprawdziłem jakie gry Troll poleca wydawcom. I mam wrażenie, że każda z polecanych gier to byłaby dla naszych wydawców mina - gry drogie, niszowe lub po prostu przeciętne.
Mr_Fisq
Administrator
Posty: 4671
Rejestracja: 21 lip 2019, 11:10
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1216 times
Been thanked: 1419 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: Mr_Fisq »

A jakież to gry pojawiły się na liście?
Sprzedam: Obniżki, nowości: Root, Lanzerath Ridge, Dawn of the Zeds, Etherfields
Przygarnę: Skirmishe grywalne solo, figurki do Stargrave/Frostgrave
Awatar użytkownika
miker
Posty: 696
Rejestracja: 03 maja 2019, 16:55
Has thanked: 535 times
Been thanked: 423 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: miker »

Asurmar pisze: 28 sie 2022, 10:23 Miałem ostatnio zamiar stanąć tutaj w obronie GameTrollTV, bo strasznie niektórzy jadą po jakości jego materiałów. Ale dzisiaj będę musiał przyłączyć się do chóru marudzących. Dzisiaj został wrzucony odcinek o grach niewydanych na polskim rynku. I została tam zaprezentowana gra która 2 lata temu została na polskim rynku wydana i nie została hitem sprzedażowym. Przyznam się, że nie obejrzałem całego materiału - tylko sprawdziłem jakie gry Troll poleca wydawcom. I mam wrażenie, że każda z polecanych gier to byłaby dla naszych wydawców mina - gry drogie, niszowe lub po prostu przeciętne.
No cóż „należyta staranność”. Zoo New York zostało wydane przez Bard Centrum Gier i stoi na mojej półce.
mluckner
Posty: 341
Rejestracja: 13 lip 2015, 10:07
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 96 times
Been thanked: 97 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: mluckner »

Mr_Fisq pisze: 28 sie 2022, 11:06 A jakież to gry pojawiły się na liście?

Plan odcinka z zawartoscia growa:
0:00 - 2:27
- Wstepniak
2:28 - 5:01 - Dice Hospital, Dice Theme Park
5:02 - 6:37 - Dinosaur Island: Rawr 'n Write
6:38 - 8:10 - Blitz Bowl
8:11 - 10:21 - Chroniclef of Drunagor
10:22 - 11:51 - Marvel Champions
11:52 - 13:30 - Imphotep Duel
13:31 - 14:53 - Foundation of Rome
14:54 - 16:33 - Betrayal at House on the Hill
16:34 - 18:09 - Star Trek Ascendency
18:10 - 20:22 - Gii Joe
20:23 - 22:31 - New York Zoo
Awatar użytkownika
Otorek
Posty: 661
Rejestracja: 25 maja 2020, 18:00
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 242 times
Been thanked: 358 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: Otorek »

Z tym New York Zoo trochę wtopa faktycznie :/ przy okazji listy słabszych gier planszowych uderzył się w pierś za x-menów. Jednak z jego słów wygląda na to, że polecał tę grę wcześniej wyłącznie po rozgrywce solo...
Awatar użytkownika
BOLLO
Posty: 5216
Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
Lokalizacja: Bielawa
Has thanked: 1075 times
Been thanked: 1682 times
Kontakt:

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: BOLLO »

Otorek pisze: 28 sie 2022, 13:48 Z tym New York Zoo trochę wtopa faktycznie :/ przy okazji listy słabszych gier planszowych uderzył się w pierś za x-menów. Jednak z jego słów wygląda na to, że polecał tę grę wcześniej wyłącznie po rozgrywce solo...
No ale jak wydawal ja Rebel to jak mial by jej nie polecic? Nawet niegrajac w nia polecalby. Cos niczym Ignacy z Portalu.
Awatar użytkownika
Otorek
Posty: 661
Rejestracja: 25 maja 2020, 18:00
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 242 times
Been thanked: 358 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: Otorek »

Mógłby, pamiętam, ze któregoś tytułu od Rebela już nie polecał, więc nie szedłbym tak daleko. Widzę jednak Bollo, że Ciebie to strasznie nęka, bo co tylko wypłynie temat Piotrka to tylko trąbisz, ze Rebel to, Rebel tamto, nie może mieć opinii bo jest opłacony, a co drugi post piszesz, ze you tuberzy powinni być za wszystko sowicie wynagradzani, to jak w końcu z tym jest?
Awatar użytkownika
psia.kostka
Posty: 3376
Rejestracja: 02 mar 2020, 22:50
Has thanked: 435 times
Been thanked: 1044 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: psia.kostka »

Otorek pisze: 29 sie 2022, 14:22 to jak w końcu z tym jest?
Bo sam aspiruje do bycia jutuberem, wiec lobbuje za sowitym wynagrodzeniem.
Jednak z mowy nienawisci sie tak latwo nie wyrasta, wiec "hejt musi plynac" przy kazdej dobrej okazji 8)
Szukam: transport kilku gier +mat, Szczecin -> Warszawa
Ewentualnie "planszowy couchsurfing" Pomorze Zach ʕ•ᴥ•ʔ
Szukam/Kupię: HoN, ToI, Scenariusze 1ed MoM/PSz, Unlock;
#KolekcjonujeRabaty [DobraKarmaWraca][WarszawskiKolektyw][#WawHub]
Awatar użytkownika
BOLLO
Posty: 5216
Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
Lokalizacja: Bielawa
Has thanked: 1075 times
Been thanked: 1682 times
Kontakt:

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: BOLLO »

Otorek pisze: 29 sie 2022, 14:22 Mógłby, pamiętam, ze któregoś tytułu od Rebela już nie polecał, więc nie szedłbym tak daleko. Widzę jednak Bollo, że Ciebie to strasznie nęka, bo co tylko wypłynie temat Piotrka to tylko trąbisz, ze Rebel to, Rebel tamto, nie może mieć opinii bo jest opłacony, a co drugi post piszesz, ze you tuberzy powinni być za wszystko sowicie wynagradzani, to jak w końcu z tym jest?
Pokaż gdzie napisałem że za wszystko. Za uczciwą i rzetelną pracę która bądź co bądź ostatnio GTTV nie wychodzi. Powtarzam pracę a nie hobby bo jak wiemy Piotrek swój kanał traktuję jako źródło dochodu.
psia.kostka pisze: 29 sie 2022, 14:29
Otorek pisze: 29 sie 2022, 14:22 to jak w końcu z tym jest?
Bo sam aspiruje do bycia jutuberem, wiec lobbuje za sowitym wynagrodzeniem.
Jednak z mowy nienawisci sie tak latwo nie wyrasta, wiec "hejt musi plynac" przy kazdej dobrej okazji 8)
Jak najbardziej podtrzymuje swoje stanowisko. Jeżeli wydawcy w polsce są tak biedni że stać ich jedynie na wysłanie 1 kopii do recenzenta który to udostępni swoją opinię większej liczbie osób niż sam wydawca po przez swój marketing to tak...lobbuje za SOWITYM wynagrodzeniem dla tegoż recenzenta.
Awatar użytkownika
miker
Posty: 696
Rejestracja: 03 maja 2019, 16:55
Has thanked: 535 times
Been thanked: 423 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: miker »

Panowie, spokojnie. Po co od razu zarzucać coś Bollo?

Ja osobiście zgadzam się z tym co Bollo napisał. GTTV ostatnio (a może zawsze? O czym za chwilę) popełnia błędy. Może to kwestia zmęczenia i przepracowania? Może brak należytej staranności? A może było tak zawsze, ale ja tego nie zauważałem, bo byłem tym początkującym planszówkowym graczem? I wydaje mi się, że właśnie ostatnia hipoteza może być prawdziwa. GTTV to był niezły kanał, przekazujący dużo informacji, które są głównie skierowane do początkujących i aspirujących graczy planszówkowych. Jak ktoś bardziej wkręci się w temat, to zaczyna zauważać pewne nieścisłości tu i tam, czy błędy tu i ówdzie. Zależnie od osoby, może to razić, a może w ogóle nie przeszkadzać.

Nie chcę wracać do tego z czego żyją poszczególni recenzenci/prezenterzy planszówkowi, bo to nie ma sensu. Zgodzę się z Bollo, że jak ktoś robi marketing, to powinien być odpowiednio za to wynagrodzony, a taka informacja powinna pojawić się transparentnie na fimie (vide Kuba Klawiter).

Ale uderzając w Bollo za jego opinie na temat GTTV czy innych kanałów i zarzucając mu aspirowanie do grona jutuberów sowicie opłacanych, nie różnicie się niczym innym ode mnie, Bollo, czy kogokolwiek innego, kto ma dość błędów i ich nie akceptuje, więc przestaje oglądać, subować, lajkować, etc. Bazując na Waszej hipotezie o Bollo chcącym zostać jutuberem, należałoby wysnuć podobną: a może jesteście jutuberami czy wydawcami, ukrywającymi się za prywatnymi kontami? :wink:

Tak czy siak, taka dyskusja nie ma sensu. Dajmy ludziom narzekać i dajmy chwalić. Niech to jednak będą obiektywne nagany i pochwały poparte faktami jak przykłady.

W Polsce ogólnie mamy tendencję do ganienia, a nie chwalenia. To chyba przez stare systemy polityczne i szkolnictwo. Potrwa trochę zanim to się zmieni. Ja na pewno mogę pochwalić Zaku Board Games - tego od Root'a. Filmy śliczne, z humorem, dokładne zasady. Nie czepiam się jak GTTV, ale lajkuję i subuję. Polecam, choć nie znam osobiście człowieka.
Awatar użytkownika
Otorek
Posty: 661
Rejestracja: 25 maja 2020, 18:00
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 242 times
Been thanked: 358 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: Otorek »

Tylko skąd tu liczba mnoga? Ja nic Bollo nie zarzucam tylko byłem ciekawy pozornie sprzecznej postawy.
Zapomnijmy też o generalizacji i maniakalnej miłości do wytykania nam Polakom, że jesteśmy bardziej krytyczni od większości pozostałych - bo to zwykły mit.
Awatar użytkownika
arturmarek
Posty: 1478
Rejestracja: 31 paź 2017, 08:05
Has thanked: 256 times
Been thanked: 716 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: arturmarek »

Dzisiaj się z grubsza przebiłem przez gburzę nt. liczby partii i już od jakiegoś czasu myślę sobie, że chciałbym w recenzji uzłyszeć jak najdokładniej okoliczności w jakich były rozgrywki. Szczególnie przeszkadza mi jak wychodzi na to, że recenzenci mówią o grze w oparciu o rozgrywki na BGA. Dla mnie to niewiele więcej niż recenzja po przeczytaniu instrukcji. Ogólnie uważam, że recenzent mógłby zrobić recenzję po przeczytaniu instrukcji, nie widzę w tym nic złego, jeśli byłoby to wyraźnie powiedziane.

Wymóg, żeby ktoś recenzował grę jedynie po rozegraniu gry w każdym składnie osobowym to jakiś kompletny absurd. Wymóg, żeby grał X razy podobnie (X > 0, narzekanie na recenzję bez grania jednak rozumiem).

Co nie zmienia faktu, że chciałbym wiedzieć ile razy, w jakim składzie osobowym, jakiej ekipie (ograni w tę grę czy nowi, doświadczeni czy to ich 2-ga planszówka, itp.), czy były jakieś szczególne warunki (słabe światło, jednemu graczowi się spieszyło itp.) W jakich odstępach czasowych było grane itp. To by mi pomogło w ocenie czy gra może mi podejść czy nie. Muszę przyznać, że dziwi mnie trochę, że recenzent nie wie ile razy zagrał, bo nie zapisuje. Ja sam sporo recenzuję (nie gier) i robię notatki. Nawet jeśli w trakcie rozgrywki to niepraktyczne, to przypuszczam, że jakby recenzent po rozgrywce poświęcił 5min na spisanie szybko kilku punktów na telefonie nt. rozgrywki to byłoby łatwiej potem zrecenzować.

Argument, że recenzent, który zagrał w tysiąc gier widzi to czego ja nie widzę i może recenzować po małej liczbie rozgrywek też nie jest prawdziwy. Przykładem, który przychodzi mi pierwszy do głowy jest recenzja Sherlocka (tego małego pudełeczka, co u nas Nasza księgarnia wydała) przez Toma Vasela. Z tego co zrozumiałem, zagrał solo, a już na etapie czytania zasad było widać, że to nie ma szans chodzić solo, że cała unikatowość gry polega na mechanice niepełnej informacji i zagrywaniu kart.
Awatar użytkownika
BOLLO
Posty: 5216
Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
Lokalizacja: Bielawa
Has thanked: 1075 times
Been thanked: 1682 times
Kontakt:

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: BOLLO »

Co nie zmienia faktu, że chciałbym wiedzieć ile razy, w jakim składzie osobowym, jakiej ekipie (ograni w tę grę czy nowi, doświadczeni czy to ich 2-ga planszówka, itp.), czy były jakieś szczególne warunki (słabe światło, jednemu graczowi się spieszyło itp.) W jakich odstępach czasowych było grane itp. To by mi pomogło w ocenie czy gra może mi podejść czy nie
Serio?
A jak jest recenzent kulinarny to musi zjesc leczo 5x najlepiej o roznych porach dniach wypróżniony lub pełny z kolegami lub sam.....
Nie Pan recenzent zjadl leczo i stwierdzil czy mj smakowalo czy tez nie. Nie musi jutro sprobowac ponownie bo wie jakie mial uczucie.

Ile to jeszcze bedziemy wałkowac razy....RECENZENT=SUBIEKTYWNA OPINIA

I teraz czy wam ta opinia do czegos potrzebna czy nie?
Ja sie nia sugeruje bo latwiej mi przesiac niektore tytuły. Czy opieram sie na jednej opinii? Nie. Slucham kilku osob. Czy mimo to jestem w stanie kupic Mezo? Tak kupilem bo pospolity recenzent Gizmoo mnie zachecil.

Ja robie pas w tej kwestii.....recenzent/pokazywacz/opinioznawca/malkontent/youtuber. :mrgreen:
kuba32
Posty: 327
Rejestracja: 23 sie 2021, 17:01
Has thanked: 219 times
Been thanked: 192 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: kuba32 »

BOLLO pisze: 01 wrz 2022, 18:59 Serio?
A jak jest recenzent kulinarny to musi zjesc leczo 5x najlepiej o roznych porach dniach wypróżniony lub pełny z kolegami lub sam.....
Nie Pan recenzent zjadl leczo i stwierdzil czy mj smakowalo czy tez nie. Nie musi jutro sprobowac ponownie bo wie jakie mial uczucie.
Ależ pan głupoty piszesz...szkoda strzępić klawiszy.
Awatar użytkownika
rav126
Posty: 796
Rejestracja: 27 paź 2010, 00:56
Has thanked: 407 times
Been thanked: 504 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: rav126 »

BOLLO pisze: 01 wrz 2022, 18:59
A jak jest recenzent kulinarny to musi zjesc leczo 5x najlepiej o roznych porach dniach wypróżniony lub pełny z kolegami lub sam.....

Ile to jeszcze bedziemy wałkowac razy....RECENZENT=SUBIEKTYWNA OPINIA
Nie ma to jak ekstrapolować doznania zmysłu smaku na recenzję gry planszowej. Bolo, serio, powinieneś sobie zrobić przerwę od internetu na jakiś czas.

Jak dla mnie informacja o liczbie rozegranych partii to okazanie szacunku dla słuchacza/widza - "Zagrałem tyle i tyle razy, w takim a takim składzie osobowym, dzięki czemu możesz mi zaufać, bo dla Ciebie sprawdziłem jak gra działa w różnej konfiguracji i moja subiektywna opinia oparta jest na analizie tych właśnie rozgrywek". Tak często robią chłopaki z Gradania i Gambit. "Zagrałem w" Piotrka Piechowiaka niestety odrzuciło mnie od jego kanału, który wcześniej bardziej ceniłem. Wcześniej, mimo, że jakoś specjalnie nie podawał ile to było partii, to odnosiło się wrażenie, że te gry były "ograne", teraz ten tytuł mówi wprost - to niezbyt głębokie wrażenia po jednej-dwóch partiach.
Sam też piszę różne opinie o grach po jednej czy dwóch rozgrywkach na fb czy tu na forum, nie pretenduję jednak do miana recenzenta czy nawet "pokazywacza", jak to było wcześniej tu określone. Wyznaję zasadę - albo robię coś porządnie, albo tego nie robię. Jeżeli ktoś poświęca czas na tworzenie własnego kanału, czyli pozyskiwanie gier, napisanie jakiegoś scenariusza, nagrywanie, obróbkę, to chyba sensowne by było, gdyby ta cała otoczka nie zajmowała recenzentowi więcej czasu niż łączna liczba partii, gdyby to co miał do powiedzenia miało jakieś uzasadnienie merytoryczne, wynikające z ogrania gry. W innym przypadku to przerost formy nad treścią. Takie "tanie gadanie". U Gambita i Gradania mamy przede wszystkim treść, natomiast forma jest jaka jest, najważniejsze - nie przeszkadza w odbiorze (a w przypadku Gradania jest wręcz idealna przy pracach domowych ;) ). W przypadku On table dla mnie to przede wszystkim forma, treść do mnie nie trafia totalnie, jednak rozumiem, że komuś może się podobać. W przypadku trolla słabe jest i jedno i drugie. Rozumiem oczywiście, że każdy kanał trafia w swoją grupę docelową. Tak jak i disco polo przecież.

Wracając do meritum - lubię, kiedy recenzent jasno określi ile partii poświęcił na zagranie, jeżeli tego nie mówi - to nie musi o niczym przesądzać, jednak dla mnie jest już pierwszym sygnałem ostrzegawczym, że wnioski mogą (nie muszą) być z czeluści i sprawdzam wtedy zawsze komentarze. A w komentarzach często wtedy wychodzą różne babole.
arturmarek pisze: 01 wrz 2022, 16:54 ecenzenci mówią o grze w oparciu o rozgrywki na BGA. Dla mnie to niewiele więcej niż recenzja po przeczytaniu instrukcji
Jedno z drugim nie ma nic wspólnego. Zagranie na BGA oczywiście, że daje inne odczucia niż na fizycznym egzemplarzu gry, jednak to, jak działają mechaniki można już spokojnie ocenić. Na podstawie instrukcji nie jesteś w stanie ocenić wrażeń z interakcji między graczami. Na BGA już konkretnie jesteś w stanie odczuć jak zadziałało to, że ktoś zajął Ci pole, podebrał kartę itd., jak mocno wpłynęło to na podejmowane przez Ciebie decyzje. Moim zdaniem recenzje na podstawie BGA - tak, po warunkiem, że recenzent jasno i wyraźnie to określi.
Awatar użytkownika
Pan_K
Posty: 2504
Rejestracja: 24 wrz 2014, 19:16
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 189 times
Been thanked: 168 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: Pan_K »

Ile razy można to wałkować: opinia może odnosić się do tego, co obiektywne. Nie musi być subiektywna. :roll:
„Rzekł głupi w swoim sercu: nie ma Boga.”

Ryba bez roweru, to tylko ryba...
Awatar użytkownika
rav126
Posty: 796
Rejestracja: 27 paź 2010, 00:56
Has thanked: 407 times
Been thanked: 504 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: rav126 »

Pan_K pisze: 01 wrz 2022, 20:28 Ile razy można to wałkować: opinia może odnosić się do tego, co obiektywne. Nie musi być subiektywna. :roll:
Dokładnie - ile razy można to wałkować? I jednocześnie pisać takie głupoty jak powyżej... Wg Ciebie jeżeli opinia odnosi się do tego co obiektywne to nie jest subiektywna?
Przykład - w Ark nova występuje losowość wynikająca z dużej liczby i różnorodności kart. Sądzę że to "obiektywny" fakt, cecha gry. I teraz zobacz do wątku o grze - ile masz opinii na temat jak ona jest duża, jak można ją kontrolować oraz jaki ma wpływ na końcowy wynik. I teraz - każda z tych osób przedstawia opinię na temat tego co obiektywne. Nie oznacza to, że taka opinia jest obiektywna. Spotkałem się nawet z takim zdaniem, że "subiektywna opinia" to pleonazm, bo opinia zawsze jest subiektywna. Jeżeli ktoś mówi, że to "Twoja subiektywna opinia" to służy zwykle podważeniu czyjegoś zdania, a jeżeli ktoś podkreśla w wypowiedzi "to moja subiektywna opinia" to zwykle nie chce dyskutować na ten temat, bo uważa że to ucina jakąkolwiek dyskusję, nawet na temat argumentów, które przytoczył.
Awatar użytkownika
Pan_K
Posty: 2504
Rejestracja: 24 wrz 2014, 19:16
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 189 times
Been thanked: 168 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: Pan_K »

rav126 pisze: 01 wrz 2022, 20:45
Pan_K pisze: 01 wrz 2022, 20:28 Ile razy można to wałkować: opinia może odnosić się do tego, co obiektywne. Nie musi być subiektywna. :roll:
Dokładnie - ile razy można to wałkować? I jednocześnie pisać takie głupoty jak powyżej... Wg Ciebie jeżeli opinia odnosi się do tego co obiektywne to nie jest subiektywna?
Owszem. Tak twierdzę.
Jeśli coś jest wygłaszane przez pewien podmiot (subiekt) - jeszcze nie oznacza bycia czymś subiektywnym. W szczególności jeśli odnosi się do tego, co obiektywne, nie musi (co nie znaczy, że nie może) być subiektywne.

Ale dziękuję, że z wyżyn swej mądrości uświadamiasz mi moją małość. :oops:

Choć zachęcałbym do lektury ze zrozumieniem. :roll:
„Rzekł głupi w swoim sercu: nie ma Boga.”

Ryba bez roweru, to tylko ryba...
Awatar użytkownika
rav126
Posty: 796
Rejestracja: 27 paź 2010, 00:56
Has thanked: 407 times
Been thanked: 504 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: rav126 »

Jeśli coś jest wygłaszane przez pewien podmiot (subiekt) - jeszcze nie oznacza bycia czymś subiektywnym.
Zgadza się - ale tu nic nie piszesz, że tym czymś jest opinia. Wygłosić możesz fakt, jest to obiektywne.

A tu
opinia może odnosić się do tego, co obiektywne. Nie musi być subiektywna.
piszesz o tym, że opinia może być obiektywna. No to teraz czym jest opinia?
1. «przekonanie o czymś, pogląd na jakąś sprawę»
2. «sposób, w jaki oceniają kogoś inni»
3. «orzeczenie specjalisty na jakiś temat»

1. i 2. wynikają z doświadczenia, punktu widzenia, odczuć, indywidualnego podejścia czy też przekonań mówiącego.
3. wynika z wiedzy i interpretacji faktów przez specjalistę. Dajmy na to mechnik samochodowy - jeden na stukające koło powie, że to jest przegub, drugi że tuleja na wahaczu. Ale to co się faktycznie dzieje z samochodem to fakt, nie opinia.

OK, ja jestem otwarty na argumenty. Podaj przykład "obiektywnej" opinii.
Awatar użytkownika
arturmarek
Posty: 1478
Rejestracja: 31 paź 2017, 08:05
Has thanked: 256 times
Been thanked: 716 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: arturmarek »

BOLLO pisze: 01 wrz 2022, 18:59
Co nie zmienia faktu, że chciałbym wiedzieć ile razy, w jakim składzie osobowym, jakiej ekipie (ograni w tę grę czy nowi, doświadczeni czy to ich 2-ga planszówka, itp.), czy były jakieś szczególne warunki (słabe światło, jednemu graczowi się spieszyło itp.) W jakich odstępach czasowych było grane itp. To by mi pomogło w ocenie czy gra może mi podejść czy nie
Serio?
A jak jest recenzent kulinarny to musi zjesc leczo 5x najlepiej o roznych porach dniach wypróżniony lub pełny z kolegami lub sam.....
Nie Pan recenzent zjadl leczo i stwierdzil czy mj smakowalo czy tez nie. Nie musi jutro sprobowac ponownie bo wie jakie mial uczucie.

Ile to jeszcze bedziemy wałkowac razy....RECENZENT=SUBIEKTYWNA OPINIA

I teraz czy wam ta opinia do czegos potrzebna czy nie?
Ja sie nia sugeruje bo latwiej mi przesiac niektore tytuły. Czy opieram sie na jednej opinii? Nie. Slucham kilku osob. Czy mimo to jestem w stanie kupic Mezo? Tak kupilem bo pospolity recenzent Gizmoo mnie zachecil.

Ja robie pas w tej kwestii.....recenzent/pokazywacz/opinioznawca/malkontent/youtuber. :mrgreen:
Przeczytałeś to co cytujesz? Gdzie ja napisałem, że recenzent musi zjeść leczo 5x (czy tam zagrać w grę 5x)? Napisałem, że chciałbym wiedzieć czy to zrobił.
I tak, moim zdaniem ma znaczenie czy ktoś jadał w 15-minutowej przerwie obiadowej 3 porcje leczo przez kolejne 6 tygodni plastikowymi sztućcami czy zjadł raz jedną porcję popijając dobrym trunkiem w towarzystwie ukochanego. Każda z tych opinii może być pożyteczna, ale kontekst jest istotny.

Co ty chcesz właściwie przekazać pisząc wielkimi literami i dużą czcionką? Szczególnie, że w moim poście nie było ani słowa o obiektywizmie recenzentów, ani o nazewnictwie.

Także streszczając moją wcześniejszą wypowiedź:
1. Recenzent nic nie musi (w szczególności grać w grę, którą recenzuje)
2. Jako odbiorca cenię informację na temat liczby rozgrywek i ogólnie szerszego kontekstu w jakich warunkach recenzowana gra była poznawana/grana. Uwaga: to, że cenię taką informację nie znaczy, że recenzent musi mi to zapewniać, ani nawet, że powinien, ani pewnie nawet nie czyni go to lepszym recenzentem.
Awatar użytkownika
Gambit
Posty: 5233
Rejestracja: 28 cze 2006, 12:50
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 524 times
Been thanked: 1836 times
Kontakt:

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: Gambit »

arturmarek pisze: 02 wrz 2022, 10:55 1. Recenzent nic nie musi (w szczególności grać w grę, którą recenzuje)
Dziękuję. W końcu ktoś to jasno napisał. Od teraz jak ktokolwiek będzie mi kazał udowodnić, że grałem choć raz w recenzowany tytuł, powołam się na ten wpis :D
Awatar użytkownika
EsperanzaDMV
Posty: 1521
Rejestracja: 17 lut 2017, 14:40
Has thanked: 301 times
Been thanked: 639 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: EsperanzaDMV »

Mam wrażenie, że jakby wydzielić wszystkie te dyskusje nt. subiektywnej i "obiektywnej" opinii (dla mnie to jest oksymoron, a nie pleonazm), to pewnie w tym wątku by się ostało góra 50 stron. Ja jestem #teamsubiektywna, opinia nie może być obiektywna bo jest już z góry nacechowana osobą, która ją wygłasza, doświadczeniami i wiedzą tej osoby. Przykład rav126 z Ark Novą idealnie to pokazuje, sam jestem zadziwiony co tam się dzieje z opiniami nt. losowości w tej grze, ale jak widać nawet tak oczywiste przykłady nie przekonają :D Ale ja nie o tym (ale serio czy nie można wreszcie wyciąć gdzieś wątku o tym co jest subiektywne a co obiektywne?). Zostawiam dyskutujących z wpisem ze słownika PWN na ten temat.

Wątek jest o recenzentach, zatem ponarzekam troszkę. A ponarzekam, ponieważ przebrnąłem właśnie przez wszystkie pięć odcinków topki Gambita i panów z Kości, Piony i Bastiony. I słowo "przebrnąłem" chyba najlepiej to oddaje, bo lekko to nie było... no zdecydowanie nie czułem za bardzo chemii między panami, chyba że mówimy o tym poczuciu sztucznej potrzeby bycia "cool". Momentami miało być chyba zabawnie, wychodziło drętwo. Do tego ten podział 2-1 jeśli chodzi o prezentowane pozycje też nie pomagał - nie ukrywam, że przydałaby się na sam koniec plansza z podsumowaniem kto co miał na liście, bo raz że rozbite na pięć długich odcinków, a dwa że poszatkowane masakrycznie przez to 2:1 dla gier Gambita. Rozumiem, że by wyszło jeszcze bardziej masakrycznie długo jakby każdy miał po 50 pozycji, ale obecny format nie jest dobry, już chyba lepiej by wyglądało pierwszych 25 pozycji Gambit solo i reszta panów tylko komentuje, a potem od najlepszych 25 gier się dołączają razem (i jest masakrycznie długo, ale przynajmniej wiadomo jak wysoko w rankingu wszyscy jesteśmy). Chyba najbardziej podobało mi się jak przemawiał kolega po prawo (Karol) - krótko, zwięźle, na temat, bez zbędnych słownych wodotrysków i właśnie tego, co mnie najbardziej uwierało - starania się wszystkich dookoła bycia tak bardzo "cool" (co wychodziło średnio niestety - nie mówię, że panowie nie są "cool", jest duża szansa że są bardzo w porządku i zabawnymi facetami, tylko tutaj to wyglądało na plebiscyt "kto bardziej" i dlatego tak dziwnie). Ale generalnie bardzo się męczyłem z oglądaniem i od jakoś trzeciego odcinka coraz częściej i częściej przewijałem do przodu, zatrzymując się już tylko przy grach, które mam lub kojarzę... Tak jak lubię Gambita i świetnie mi się oglądało jego materiały z Kaczmarem czy Pandą (i czekam z niecierpliwością na 30 Kg Geek Factor), tak tutaj... no nie wiem. Czy otoczka, w jakiej było to nagrywane (lepiej by jednak wyglądało jakieś bardziej "planszówkowe" pomieszczenie z lepszym dźwiękiem/mikrofonem, chociażby z regałem planszówek w tle, ale rozumiem że panowie by się nie zmieścili w sypialni u Gambita, chyba że by nagrywali siedząc mu na łóżku :D ), czy właśnie ten układ (30. miejsce Gambita i zaraz potem 15. chłopaków - dziwnie), ale... no coś zdecydowanie warto by poprawić, jeśli chcecie tak to w przyszłości kontynuować. Na pewno dam szansę, ale trochę chyba widać było, że panowie z KPB się nadmiernie stresują, a z kolei Gambit się stresuje rolą "gospodarza". W formie porady na przyszłość zacytuję tutaj mojego kolegę, który zabrał mnie kiedyś pomimo moich oporów na narty, z obietnicą że wszystkiego mnie nauczy, będzie dobrze. Po czym jak byliśmy już na szczycie góry, to powiedział tylko "PAMIĘTAJ, WIĘCEJ LUZU!" i sobie zjechał, zostawiwszy mnie na górze z taką radą :D

Z innej beczki - zastanawiam się, jak ciąża (a w zasadzie to, co po porodzie) wpłynie na pracę Asi z OnTable. Brzuszek ma już naprawdę spory, zatem rozwiązanie pewnie w przeciągu kilku tygodni. Jako ojciec 3-miesięcznego brzdąca będę pod ogromnym wrażeniem, jeśli Asia będzie cały czas w tym samym tempie produkowała materiały na swoim kanale, mając właśnie noworodka w domu, któremu trzeba poświęcić od groma czasu. Pozwoli komuś innemu przejąć prowadzenie Board Newsów co jakiś czas? Przerwa na przynajmniej dobrych kilka tygodni na kanale? Ale to by z kolei "zabiło" kanał w kontekście algorytmów YT - tylko że wiadomo, że są priorytety w życiu, które się totalnie zmieniają po przyjściu pierworodnego na świat :) Trzymam kciuki i życzę dużo zdrowia i wyspania się na zapas! :)

I na koniec znowu pomarudzę :D W temacie algorytmów - widzę, że Asia zaczęła eksperymenty z #shorts na YT, natomiast ja zupełnie nie kumam tej mody (a sam YT czy Instagram to promują, widząc jak się rozwija TikTok), za stary na to jestem - nic się o grze nie dowiem przez kilkanaście-kilkadziesiąt sekund, nie wiem jaką to miałoby mieć dla mnie korzyść. Rozumiem generalnie dlaczego taka forma może się podobać przy pokazywaniu różnych rzeczy, ale akurat w kontekście gier planszowych... No nie. Kaczmar rozmawiał z jakąś panią tiktokerką (niestety nie pamiętam kto to był - idę poszukać. Mam - Natalia z "N&B Games") w swoim podcaście, i tam chyba właśnie padło, że u niej wyświetlenia pokazujące na szybko gry planszowe idą w zawrotne liczby. Tylko że to trafia w bardzo przypadkowych ludzi, losowo może się komuś wyświetlić, ktoś zobaczy przez tych kilkanaście sekund, i sobie przeskroluje dalej, niezainteresowany (a cyferki będą rosły). Dlatego nie wiem, jak traktować te liczby na tiktoku - chyba jednak lepiej mieć wierną grupę subskrybentów na YT niż grupę (choćby i sporo większą) randomowych ludzi nabijających wyświetlenia na tiktoku... ale mogę się nie znać, bo jak wspomniałem - za stary jestem na tiktoka ;) Z tego co widzę jak to wygląda w Stanach, to aż ponad 60% tiktoka to osoby do 29 roku życia (10-19 – 32.5%, 20-29 – 29.5%), ja już się w te widełki nie łapię. Ale ciekawi mnie Wasze zdanie.
ODPOWIEDZ