Kupno gry z uwzględnieniem wielkości stołu.

[Maxior80]

Witam.
Jestem nowym planszówkowiczem jak i nowym użytkownikiem na tym forum.

Zaczynam sporo czytać i oglądać przeróżne filmiki z recenzjami, opiniami topkami itd.

Często recenzuje się gry rozbijając dane pozycję na wiele aspektów (mechanika, fabuła, klimat, wykonanie...) Niestety wcale lub bardzo rzadko nie wspomina się o wielkości miejsca jaki gra zajmuje na stole.

Często warunki mieszkaniowe wielu ludzi nie pozwalają na wielki stół. Niestety i ja mam z tym problem. Posiadam stół o wymiarach 120cm X 70cm.

Kupiłem Zombicide 2 edycję i rozłożenie scenariuszy 3X3 kafli jest już problematyczne.

Planuje kolejne zakupy i stąd mam do was prośbę o pomoc.
Przeglądając kilka gier z aplikacjami gdzie na bieżąco dokłada się kafle (Descent, Posiadłość Szaleństwa, Władca Pierścieni) nie wiem czy zmieszczę się na w/w stole. Tak samo jak w przypadku gier z normalnymi mapami/planszami.

Prosiłbym o pomoc czy niżej wymienione gry zmieszczą się na stole 120X70 będę grał w maksymalnie 3 osoby. Z góry dziękuję za pomoc nie chciałbym wydawać kilka stówek i rozczarować się brakiem możliwości zagrania.
Wasza pomoc pomoże mi zawęzić ta listę lub oszczędzi mi gry na podłodze:)

Gry na celowniku:
1. Descent: Legendy w mroku
2. Posiadłość Szaleństwa
3. Waste Knights
4. Cthulu Death May Die
5. Władca Pierścieni Podróże przez Śródziemie
6. This War of Mine
7. Odmęty Grozy
8. Gloomheaven Szczęki Lwa
9. Nemesis
10. Robinson Crusoe

[dawid]

Miałem podobny problem swego czasu. Kup sobie płytę z Castoramy. Jak potrzebny większy stół to kładziesz na swoim płytę. Jak nie jest potrzebne to chowasz za szafę i nie zajmuje miejsca. Trzeba jedynie uważać żeby się o to nie opierać, ale całkiem nieźle rozwiązuje problem małego stołu

[mineralen]

Szczęki Lwa powinny się zmieścić. Ja grałem na 150x70 i było ok.

[Tringa]

Mam stół 120x70cm i Posiadłość Szaleństwa się mieści. Minus: używamy ławy (takiej kawowej, 1x0,5m) na kafle, karty i figurki, których aktualnie w grze nie używamy. Aby wszystko było pod ręką i mieć łatwiejszy dostęp.

[Maxior80]

Miałem podobny problem swego czasu. Kup sobie płytę z Castoramy. Jak potrzebny większy stół to kładziesz na swoim płytę. Jak nie jest potrzebne to chowasz za szafę i nie zajmuje miejsca. Trzeba jedynie uważać żeby się o to nie opierać, ale całkiem nieźle rozwiązuje problem małego stołu

Czytałem o blatach nakładanych które ludzie robią lecz chyba bardziej skłaniałbym się do zakupu stołu 180X74, który składa się w formę walizki. Problemem może okazać się żona (kolejny klamot w małym mieszkaniu).

Najpierw wolałbym bardziej wciągnąć ją w gry (wcześniej grała tylko w Chińczyka, Monopol itd.).
Zombicide jej się podobał i gramy z synem. Lecz chciałbym żeby tych gier było trochę więcej by zakup stołu miał sens.

Na razie widzę 2 gry z 10 się zmieszczą.
Dzięki ludziska.
Czekam jednak na dalsze info o pozostałych 8 tytułach i będę poszerzał kolekcje .

[agt]

Robinson Crusoe
Mam stół 80x110, gra zwykle w dwie osoby i jest ciasno na szerokość (80cm) - żeby obok planszy ("pod") zmieścić planszetki postaci (a jeszcze żeby udawało się grać nie strącając z tych planszetek znacznika życia to już w ogole ).
Żetony mam w wyciąganych pojemnikach z insertu, więc gdzieś się je tam upchnie obok planszy. Karta scenariusza czasem trochę wystaje poza stół
Można ją też ewentualnie trzymać gdzieś obok. Na krześle, na parapecie - co tam kto ma do pomocy
U mnie i tak krzesła zajęte - woreczek z żetonami zwykle mieszka w pudełku i tam czeka na swoje chwile, a i instrukcja musi być pod ręką

Ale za mały stół to nie powód by nie zagrać

[agt]

Najpierw wolałbym bardziej wciągnąć ją w gry (wcześniej grała tylko w Chińczyka, Monopol itd.).
Zombicide jej się podobał i gramy z synem. Lecz chciałbym żeby tych gier było trochę więcej by zakup stołu miał sens.

A w jakim wieku syn?
Na wciąganie w gry polecam rozważyć Wyprawę do El Dorado. Co by Żony nie wystraszyć
Choć swoją drogą też mi się na stole ledwo mieści

[Maxior80]

Najpierw wolałbym bardziej wciągnąć ją w gry (wcześniej grała tylko w Chińczyka, Monopol itd.).
Zombicide jej się podobał i gramy z synem. Lecz chciałbym żeby tych gier było trochę więcej by zakup stołu miał sens.

A w jakim wieku syn?
Na wciąganie w gry polecam rozważyć Wyprawę do El Dorado. Co by Żony nie wystraszyć
Choć swoją drogą też mi się na stole ledwo mieści

Syn 11 lat. I żonie i synowi Zombicide mocno podeszło.

Zerkne na El Dorado.
Dzięki

[agt]

A ja nie znam Zombicide.
Więc może sie okazać, że tym El Dorado strzelam kulą w płot, skoro tamto Wam podeszło
Choć w El Dorado można wprowadzać też wyższy poziom trudności. Sam ocenisz

[Maxior80]

A ja nie znam Zombicide.
Więc może sie okazać, że tym El Dorado strzelam kulą w płot, skoro tamto Wam podeszło
Choć w El Dorado można wprowadzać też wyższy poziom trudności. Sam ocenisz

Nie ma problemu. W tych czasach YT kilka recenzji i filmik z rozgrywki i już będziemy wiedzieli czy w naszych klimatach.

Tak powstała powyższa lista. Część gier dla mnie i żony. A część do gry w 3 z synem.


Zombicide to taka losowa turlanka. Z fajnymi figurkami dość szybka, cały czas coś się dzieje. Jednocześnie dość prosta w mechanice ale dająca już jakaś namiastkę interakcji (przeszukiwanie pomieszczeń, wybór broni, jakieś umiejętności postaci) I klimat zagrożenia, walki, współpracy a to już duża zmiana w stosunku do Chińczyka/monopolu czy grzybobrania

[Mortinista]

Cześć,

Może warto zmienić stół.
Na przykład na taki :

Spoiler:

https://allegro.pl/oferta/brawo-dab-bra ... 0942760185

Spoiler:

Stolik :

+ rozkładany z 130x65 na 130x130
+ regulowana wysokość
+ stabilny
+ w różnych kolorach/materiałach

Mieści wszystkie gry, które wymieniłeś.
Gwarantuje komfortowe granie.

[Maxior80]

Cześć,

Może warto zmienić stół.
Na przykład na taki :

Spoiler:

https://allegro.pl/oferta/brawo-dab-bra ... 0942760185

Spoiler:

Stolik :

+ rozkładany z 130x65 na 130x130
+ regulowana wysokość
+ stabilny
+ w różnych kolorach/materiałach

Mieści wszystkie gry, które wymieniłeś.
Gwarantuje komfortowe granie.

Na codzienny stół jest dla mnie za duży. Mój 80 na 70 jak jest złożony jest idealny.

Jeśli miałbym kupić stół to całkiem składany na walizkę jak pisałem wyżej.

np.

https://allegro.pl/oferta/stol-ogrodowy ... 2177993785

Lecz tak jak pisałem wyżej najpierw pograć w kilka gier i jak się żona wciągnie to wtedy łatwiej będzie przepchnąć kolejny "klamot" (zakup stołu) do małego mieszkania

Proszę piszcie tylko czy gry które podałem zmieszczą się na stole 120X70.

Wiem że można kupić blat/stół/większe mieszkanie/ chodzić grać do klubu planszówkowego lecz nie tego dotyczy moje pytanie No offence

[Mortinista]

Gry na celowniku:
1. Descent: Legendy w mroku
2. Posiadłość Szaleństwa
3. Wasteland Knights
4. Cthulu Death May Die
5. Władca Pierścieni Podróże przez Śródziemie
6. This War of Minę
7. Odmęty Grozy
8. Gloomheaven Szczęki Lwa
9. Nemesis
10. Robinson Crusoe

Ani jedna z powyższych gier nie zmieści się na Twoim stole. Jak nawet dasz radę to nie zapewni to "komfortowego" grania.

Pozdrawiam

[Maxior80]

Gry na celowniku:
1. Descent: Legendy w mroku
2. Posiadłość Szaleństwa
3. Wasteland Knights
4. Cthulu Death May Die
5. Władca Pierścieni Podróże przez Śródziemie
6. This War of Minę
7. Odmęty Grozy
8. Gloomheaven Szczęki Lwa
9. Nemesis
10. Robinson Crusoe

Ani jedna z powyższych gier nie zmieści się na Twoim stole. Jak nawet dasz radę to nie zapewni to "komfortowego" grania.

Pozdrawiam

Ok. Dzięki wielkie. Mając małe mieszkanie i taki stół nie liczę na komfort. Zombicide się mieści i gramy. Jak znajdą się jeszcze z 2 lub 3 gry które pozwolą rodzince się wciągnąć to wtedy na tapecie będzie składany walizkowy stół 180X74. Choć podejrzewam że też komfortu nie będzie bo 74 cm głębokość mogą być problemem i wątpię by był mega stabilny i ciężki ale będzie trochę bardziej "komfortowo" niż jest .

[agt]

Dominion się zmieści

Wiem, że nie o to pytasz
W tamtych już nie pomogę.

[Maxior80]

Czyli podsumowując na razie wiem :

1. Descent: Legendy w mroku - ???
2. Posiadłość Szaleństwa -Zmieści się
3. Wasteland Knights - ???
4. Cthulu Death May Die - ???
5. Władca Pierścieni Podróże przez Śródziemie - ???
6. This War of Mine - ???
7. Odmęty Grozy - Nie zmieści się lub będzie mega cieżko
8. Gloomheaven Szczęki Lwa - Zmieści się
9. Nemesis - Nie zmieści się lub będzie mega cieżko
10. Robinson Crusoe - Zmieści się

[Tringa]

Czyli podsumowując na razie wiem :

1. Descent: Legendy w mroku - ???
2. Posiadłość Szaleństwa -Zmieści się
3. Wasteland Knights - ???
4. Cthulu Death May Die - ???
5. Władca Pierścieni Podróże przez Śródziemie - ???
6. This War of Mine - ???
7. Odmęty Grozy - ???
8. Gloomheaven Szczęki Lwa - Zmieści się
9. Nemesis - ???
10. Robinson Crusoe - Zmieści się

Z mojego doświadczenia:

Odmęty się nie zmieszczą. Potrzebujesz więcej miejsca. Od biedy można je upchać, ale jak raz próbowałam to grało się mega niewygodnie (gdzie dla mnie Posiadłość jest ciasna, ale można jeszcze komfortowo grać, miałam problem z jednym scenariuszem, który miał więcej dużych kafli).

Nemesis - jak Odmęty. Niby się mieści, ale bardzo, bardzo na styk i średnio wygodnie się grało.

[Maxior80]

Czyli podsumowując na razie wiem :

1. Descent: Legendy w mroku - ???
2. Posiadłość Szaleństwa -Zmieści się
3. Wasteland Knights - ???
4. Cthulu Death May Die - ???
5. Władca Pierścieni Podróże przez Śródziemie - ???
6. This War of Mine - ???
7. Odmęty Grozy - ???
8. Gloomheaven Szczęki Lwa - Zmieści się
9. Nemesis - ???
10. Robinson Crusoe - Zmieści się

Z mojego doświadczenia:

Odmęty się nie zmieszczą. Potrzebujesz więcej miejsca. Od biedy można je upchać, ale jak raz próbowałam to grało się mega niewygodnie (gdzie dla mnie Posiadłość jest ciasna, ale można jeszcze komfortowo grać, miałam problem z jednym scenariuszem, który miał więcej dużych kafli).

Nemesis - jak Odmęty. Niby się mieści, ale bardzo, bardzo na styk i średnio wygodnie się grało.

Dzięki za pomoc. Właśnie o takie opinie mi chodzi ludzi którzy tak jak ja skazani są na "warunki polowe".

Mam jeszcze stolik kawowy 50X50 który jest traktowany jako stolik pomocniczy na różne żetony, figurki które nie znajdują się na stole.

Główny stół to "plansza główna" + planszetki bohaterów, kilka talii kart używanych w grze.

Tak to wygląda u mnie w przypadku Zombicide.

Uaktualniam listę na bieżąco.

Pozdrawiam

[Maxior80]

1. Descent: Legendy w mroku - ???
2. Posiadłość Szaleństwa -Zmieści się
3. Waste Knights - ???
4. Cthulu Death May Die - ???
5. Władca Pierścieni Podróże przez Śródziemie - ???
6. This War of Mine - ???
7. Odmęty Grozy - Nie zmieści się lub będzie mega ciężko
8. Gloomheaven Szczęki Lwa - Zmieści się
9. Nemesis - Nie zmieści się lub będzie mega ciężko
10. Robinson Crusoe - Nie zmieści się lub będzie mega ciężko

[MowMiStefan]

Ani jedna z powyższych gier nie zmieści się na Twoim stole. Jak nawet dasz radę to nie zapewni to "komfortowego" grania.

No ale ma warunki jakie ma. Trzeba sobie jakoś radzić - np. trzymać ruchome elementy, tokeny, talie na stołku obok.

Moim zdaniem (wskazuję tylko te co mam/grałem):

2. Posiadłość Szaleństwa - czasem potrafi zaszaleć z ułożeniem kafli, ale powinna mapa się zmieścić - bez dwóch zdań będziesz potrzebował ekstra miejsca na tokeny, figurki, etc.
3. Wasteland Knights - zakładam, ze Waste Knights w sumie nie pamiętam rozmiaru planszy, peryferia musiałby by być obok, wiec średnio komfortowe, ale tak czy inaczej nie polecam jako gry wejścia / na +żona/syn - czytanie księgi przygód opóźnia rozgrywkę - zamula ją. Bawi się jedna osoba. Ta gra jest moim zdaniem solo lub na 2 ograne osoby.
4. Cthulu Death May Die - zmieści się - podobnie do Posiadłości, ale z góry wiesz jaki będzie układ planszy wiec możesz sobie rozplanować. Peryferia na stołku.
7. Odmęty Grozy - znów nie pamiętam wielkości planszy, myślę, że wejdzie, ale ułożenie kart nie tam gdzie się oczekuje - do ogarnięcia. Moim zdaniem b. fajna gra, ale min. 3 osoby i na 3 osoby jest trochę drętwo. Bierz CDMD - to super działa na 2-3 osoby.
8. Gloomheaven Szczęki Lwa - zmieści się. Plansza to zeszyt, a resztę ułożycie jak bądź. Na 2 osoby myślę, że nawet bez stołka, na 3 na pewno ze stołkiem.
9. Nemesis - bardzo duzo miejsca zajmują karty postaci z dodatkami + peryferia na stół ułożone. Może być kiepsko.

Z zestawu jw. na Twoim miejscu zacząłbym z CDMD i Szczękami Lwa. Pierwsze to radosny rzucacz koścmi - coś jak zombicide, ale lepsze (teraz będzie hate!) - dla mnie problem z Zombicide największy to 6 postaci niezależnie od liczby graczy (tak, wiem, houserule i scenariusze online), a CDMD super się skaluje na 1, 2 czy 3 graczy. Ale potrzebne są 2 postaci nawet grając solo (uzupełnianie umiejętności / manewry taktyczne).
Szczęki lwa - przygoda. I moim zdaniem lepsza niz bazowy Gloomhaven - ale i tak robi się powtarzalna.

Moje 3 grosze.

[Maxior80]

Ani jedna z powyższych gier nie zmieści się na Twoim stole. Jak nawet dasz radę to nie zapewni to "komfortowego" grania.

No ale ma warunki jakie ma. Trzeba sobie jakoś radzić - np. trzymać ruchome elementy, tokeny, talie na stołku obok.

Moim zdaniem (wskazuję tylko te co mam/grałem):

2. Posiadłość Szaleństwa - czasem potrafi zaszaleć z ułożeniem kafli, ale powinna mapa się zmieścić - bez dwóch zdań będziesz potrzebował ekstra miejsca na tokeny, figurki, etc.
3. Wasteland Knights - zakładam, ze Waste Knights w sumie nie pamiętam rozmiaru planszy, peryferia musiałby by być obok, wiec średnio komfortowe, ale tak czy inaczej nie polecam jako gry wejścia / na +żona/syn - czytanie księgi przygód opóźnia rozgrywkę - zamula ją. Bawi się jedna osoba. Ta gra jest moim zdaniem solo lub na 2 ograne osoby.
4. Cthulu Death May Die - zmieści się - podobnie do Posiadłości, ale z góry wiesz jaki będzie układ planszy wiec możesz sobie rozplanować. Peryferia na stołku.
7. Odmęty Grozy - znów nie pamiętam wielkości planszy, myślę, że wejdzie, ale ułożenie kart nie tam gdzie się oczekuje - do ogarnięcia. Moim zdaniem b. fajna gra, ale min. 3 osoby i na 3 osoby jest trochę drętwo. Bierz CDMD - to super działa na 2-3 osoby.
8. Gloomheaven Szczęki Lwa - zmieści się. Plansza to zeszyt, a resztę ułożycie jak bądź. Na 2 osoby myślę, że nawet bez stołka, na 3 na pewno ze stołkiem.
9. Nemesis - bardzo duzo miejsca zajmują karty postaci z dodatkami + peryferia na stół ułożone. Może być kiepsko.

Z zestawu jw. na Twoim miejscu zacząłbym z CDMD i Szczękami Lwa. Pierwsze to radosny rzucacz koścmi - coś jak zombicide, ale lepsze (teraz będzie hate!) - dla mnie problem z Zombicide największy to 6 postaci niezależnie od liczby graczy (tak, wiem, houserule i scenariusze online), a CDMD super się skaluje na 1, 2 czy 3 graczy. Ale potrzebne są 2 postaci nawet grając solo (uzupełnianie umiejętności / manewry taktyczne).
Szczęki lwa - przygoda. I moim zdaniem lepsza niz bazowy Gloomhaven - ale i tak robi się powtarzalna.

Moje 3 grosze.

Oj Mega pomogłeś !!!.

Czytałem i oglądałem materiały dotyczące CDMD i podzielają Twoja opinie. Cieszy mnie Twoje info na jej temat bo prawdopodobnie następne zakupy jakie planowałem i chciałem upewnić się czy moje warunki pozwolą zagrać to właśnie:
1. CDMD (z racji podobieństwa do Zombicide które się podoba rodzince)
2. Posiadłość Szaleństwa że względu na historię i chce spróbować gry z aplikacją
3. Tu się wahałem pomiędzy GH:SL i Odmetami. Dzięki waszej pomocy wiem że będzie to Gloomheaven.

[arian]

Na Gloomheaven: Szczęki Lwa bym uważał, bo to jest gra o znacznie innym poziomie ciężkości niż Zombiecide i Posiadłość. Mnie wymęczyła bardzo w połowie kampanii i potrzebowałem niemal roku, żeby do niej wrócić. Zostawiłbym ją sobie na później, chociaż faktycznie rozmiarowo zajmuje najmniej. Moim zdaniem średnio nadaje się do wprowadzania w hobby, chociaż mechanizm uczenia się zasad w trakcie gry powinien do tego zachęcać. Historii tam niewiele, a sama gra to optymalizacyjne łamigłówka, w której w moim przypadku często nie wiem gdzie jestem, co robi moja postać, bo w tym momencie liczy się to jak zużyć jak najmniej kart i wykonać jak najwięcej założonych zadań. Po 10 scenariuszach nawet nie wiem co te pozbawione ilustracji karty w świecie gry robią. Jeśli ma być przygodowo, to już faktycznie na początek celowałbym w o wiele lżejsze Podróże przez Śródziemie.

Podróże przez Śródziemie zajmują sporo miejsca, bo niektóre mapy są dość duże. Ale aplikacja podpowiada w którym kierunku będzie się rozwijać mapa, a z obszarem gracza można sobie poradzić za pomocą jakichś stojaków na karty/organizerów przestrzeni gracza, które w ogóle mogą być dobrym pomysłem przy ograniczonej powierzchni. Przy okazji mechanizm zagrywania kart w tej grze jest zdecydowanie przystępniejszy niż też ze Szczęk, decyzję łatwiejsze, a rozgrywka o wiele płynniejsza.

[MowMiStefan]

Na Gloomheaven: Szczęki Lwa bym uważał, bo to jest gra o znacznie innym poziomie ciężkości niż Zombiecide i Posiadłość. Mnie wymęczyła bardzo w połowie kampanii i potrzebowałem niemal roku, żeby do niej wrócić. Zostawiłbym ją sobie na później, chociaż faktycznie rozmiarowo zajmuje najmniej. Moim zdaniem średnio nadaje się do wprowadzania w hobby, chociaż mechanizm uczenia się zasad w trakcie gry powinien do tego zachęcać. Historii tam niewiele, a sama gra to optymalizacyjne łamigłówka, w której w moim przypadku często nie wiem gdzie jestem, co robi moja postać, bo w tym momencie liczy się to jak zużyć jak najmniej kart i wykonać jak najwięcej założonych zadań. Po 10 scenariuszach nawet nie wiem co te pozbawione ilustracji karty w świecie gry robią. Jeśli ma być przygodowo, to już faktycznie na początek celowałbym w o wiele lżejsze Podróże przez Śródziemie.

Nie moge sie nie zgodzic - bardzo dobry opis.

A tak sobie mysle, ze moze jeszcze Brzdek zobacz? to jest lekka gra ale calkiem przyjemna. I na pewno sie zmiesci

[agt]

Ech. Pisałam, a gdzieś wcięło..
Większość gier ma swoje wątki na forum. Gdy tam spytasz to pewnie dowiesz się o tych wszystkich grach. Lub prawie

[Maxior80]

Powiem tak. Cały czas oglądam i czytam by znaleźć coś i dla rodzinki i dla siebie. Jestem zaprawionym w bojach graczem komputerowym/ konsolowym od 35lat (od czasów 8 mikrokomputerów Atari/Commodore do czasów teraźniejszych. Więc z niejednego RPG'a czy gry logicznej chleb wcinałem . Jakieś 2 lata temu wkręciłem się w malowanie figurek. Pomalowałem sporo modeli od GW (drogie cholerstwo). Lecz chciałem połączyć to co lubię w jedną całość (malowanie/granie/spędzanie czasu z rodziną nie tylko przy elektronice). Do niedawna jako stary grzyb planszówki kojarzyły mi się z monopolem, chińczykiem itd. Dzięki Zombicide "pykło" i mimo, iż wiedziałem że gdzieś tam istnieje świat nowoczesnych planszówek dopiero teraz mnie chwyciło. Nie tylko mnie bo żona i syn też zadowoleni. Ta iskierka w ich oku podczas partyjki w prostego mechanicznie Zombicide, gdzie młody napala się na epickie walki o przetrwanie. Kolorowo i klimatycznie na kaflach, szczegółowo pomalowane namacalne figurki itd. Żona błysk w oku bo może coś pokombinować, wybrać jakieś przedmioty, coś zaplanować - no chińczyk to nie jest .
Dlatego na początek większość mojego wyboru to ameritrashe.

Oczywiście na inne gatunki jestem otwarty. Lecz na początek w większości będzie się liczył klimat, historia, figurki:)