Malowanie planszówkowych figurek

Własnoręczne działania twórcze: upiększanie, inserty, malowanie figurek, tworzenie prototypów, stoły do planszówek itp.
Awatar użytkownika
13thSON
Posty: 647
Rejestracja: 26 mar 2015, 10:19
Has thanked: 82 times
Been thanked: 194 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: 13thSON »

Ja już odliczam do premiery Vallejo Express Colors (taka ich wersja Citadel Contrast). Na pierwszym filmiku na YT wygląda miodnie :D
Chcesz podziękować za wykonaną pracę? Postaw kawkę :) https://buycoffee.to/13thson
Awatar użytkownika
arturmarek
Posty: 1478
Rejestracja: 31 paź 2017, 08:05
Has thanked: 256 times
Been thanked: 716 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: arturmarek »

Zabieram się do malowania Nemesisa. Jako, że jest tam sporo obcych, których zamierzam pomalować w podobny sposób, zastanawiam się jak to ugryźć. Do tej pory pomalowałem jedynie dwie gry (Pluszowe Opowieści i Magia i Myszy), które malowałem "klasycznymi" metodami używając głownie farb AP. Jednak ostatnio urosła mi półka z niepomalowanymi grami i chcę trochę przyspieszyć. Dlatego zakupiłem Speedpaint starter set. Planuje obcych potraktować białym sprayem i zamalować Hive Dweller Purple, ewentualnie coś poeksperymentuje z innymi kolorami na te "szponowate" części.

Zastanawiam się co zrobić z elementami statku, które są na figurkach obcych, spróbuję je potraktować Gravelord Grey, to jedyny speedpaintowy kolor, który mi się kojarzy z kolorem jaki mógłby mieć statek kosmiczny.

Co do postaci, to jeszcze nie podjąłem decyzji. Widzę sporo detali na figurkach, ale są stosunkowo niewielkie. Mógłbym iść na łatwiznę i też je potraktować odpowiednim kolorem (takim jak podstawka) i tylko twarze i jakieś inne pojedyncze szczegóły domalować.

Byłbym wdzięczny za walidację mojego pomysłu i jakiekolwiek uwagi co do malowania Nemesisa.
Awatar użytkownika
Gribbler
Posty: 534
Rejestracja: 11 wrz 2019, 22:24
Has thanked: 119 times
Been thanked: 387 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Gribbler »

Tu jest fajny poradnik, jak pomalować intruzów: https://boardgamegeek.com/thread/215708 ... -intruders

Efekt:
Spoiler:
Awatar użytkownika
brazylianwisnia
Posty: 4081
Rejestracja: 07 mar 2017, 20:48
Has thanked: 267 times
Been thanked: 934 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: brazylianwisnia »

Polecilibyscie jakis zestaw tanich podstawek lub figurek które mają jako taka fakturę eksponujaca farby typu contrast? Chciałbym sobie zrobić wzornik więc potrzebuje tego z 40szt.
Sprzedam:Nemesis Lockdown Sundrop
forum/viewtopic.php?f=65&t=76430
Awatar użytkownika
BasiekD
Posty: 323
Rejestracja: 09 sty 2014, 18:30
Has thanked: 197 times
Been thanked: 242 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: BasiekD »

Kup zestaw najtańszych podstawek, posmaruj klejem PVA, sypnij piach różnej gramatury i heja. Albo masę solną przyklej i jak będzie jeszcze plastyczna to weź coś co ma teksturę (oponę lego, metalowa siateczka, cokolwiek co znajdziesz w domu). Gotowe teksturowane podstawki wyjdą drogo i trochę szkoda ich.
Haisenberg83
Posty: 126
Rejestracja: 12 wrz 2021, 20:36
Has thanked: 142 times
Been thanked: 27 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Haisenberg83 »

Pierwszy zestaw zamówiony. Pędzle i farby niedługo przyjdą i zacznie się moje pierwsze malowanie figurek z Blood Rage i zastanawiam się jeszcze nad dwoma kwestiami.
1. Niektóre szczegóły wydają mi się bardzo małe i pierwsza moja myśl czy dam radę bez lupy? :-) ale z drugiej strony będzie to moje pierwsze malowanie, więc chyba wiele szczegółów i tak pominę. Kiedy i do czego tak naprawdę potrzebne jest szkło powiększające?
2. Są to figurki z gry, które będą grane, więc czy potrzebny będzie lakier utrwalający/zabezpieczający po malowaniu? A jeśli tak to jaki?
Awatar użytkownika
Yuri
Posty: 2756
Rejestracja: 21 gru 2018, 09:58
Has thanked: 326 times
Been thanked: 1256 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Yuri »

Jak chcesz lupę to oddam Ci za darmo + KW. Kiedyś kupiłem, a nie używam zupełnie. Kiedyś przy okazji zrewanżujesz się szklaneczką rudej :) Jak jesteś chętny to napisz na priv.

Co do powłoki zabezpieczającej, to ja nie używam i nie narzekam. Kolory są jak dla mnie naturalne bardziej i żywsze.
Moja kolekcja: https://boardgamegeek.com/collection/user/Yuri1984
RABATY, gdyby ktoś potrzebował: Portal = 15%, Mepel.pl = 5%, Planszomania.pl = 2%
Chcesz się zrewanżować kawą ? Zapraszam >>> https://www.buymeacoffee.com/yuri4891
Awatar użytkownika
arturmarek
Posty: 1478
Rejestracja: 31 paź 2017, 08:05
Has thanked: 256 times
Been thanked: 716 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: arturmarek »

Haisenberg83 pisze: 02 paź 2022, 14:55 Pierwszy zestaw zamówiony. Pędzle i farby niedługo przyjdą i zacznie się moje pierwsze malowanie figurek z Blood Rage i zastanawiam się jeszcze nad dwoma kwestiami.
1. Niektóre szczegóły wydają mi się bardzo małe i pierwsza moja myśl czy dam radę bez lupy? :-) ale z drugiej strony będzie to moje pierwsze malowanie, więc chyba wiele szczegółów i tak pominę. Kiedy i do czego tak naprawdę potrzebne jest szkło powiększające?
2. Są to figurki z gry, które będą grane, więc czy potrzebny będzie lakier utrwalający/zabezpieczający po malowaniu? A jeśli tak to jaki?
Jestem bardzo niedoświadczonym figurkowym malarzem. Ale może właśnie to dobra pozycja do poradzenia komuś "jeszcze zieleńszemu". Ja maluję figurki do grania, więc wolę trochę szybciej, trochę mniej dokładnie. Także lupy nie rozważam, nie widzę potrzeby. Mam 2 lakiery w sprayu (matowy i połysk), ale w sumie mało używam. Fajnie wygląda połysk np. na karaluchach, nadaje im "naturalnego" połysku.
Awatar użytkownika
brazylianwisnia
Posty: 4081
Rejestracja: 07 mar 2017, 20:48
Has thanked: 267 times
Been thanked: 934 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: brazylianwisnia »

Haisenberg83 pisze: 02 paź 2022, 14:55 Pierwszy zestaw zamówiony. Pędzle i farby niedługo przyjdą i zacznie się moje pierwsze malowanie figurek z Blood Rage i zastanawiam się jeszcze nad dwoma kwestiami.
1. Niektóre szczegóły wydają mi się bardzo małe i pierwsza moja myśl czy dam radę bez lupy? :-) ale z drugiej strony będzie to moje pierwsze malowanie, więc chyba wiele szczegółów i tak pominę. Kiedy i do czego tak naprawdę potrzebne jest szkło powiększające?
2. Są to figurki z gry, które będą grane, więc czy potrzebny będzie lakier utrwalający/zabezpieczający po malowaniu? A jeśli tak to jaki?
1. Lupa jest bez sensu jeśli malujesz do grania. Skoro coś słabo widać w mocnym świetle i blisko twarzy to na planszy w miękkim świetle będzie kompletnie niewidoczne.
2. Warto zabezpieczyc satynowym varnishem. Po lakierowaniu mam wrażenie jakby figurka wyglądała wręcz bardziej szczegółowa no i figurka jest zabezpieczona przed ścieraniem. Obejrz tylko jak dobrze to robić bo lakier trzeba podgrzać i dobrze wytrząsnąć. Inaczej zniszczysz malowanie.

Też zaczynałem naukę od Blood Rage. Dobra gra na taką nauke. Mi to poszło calkiem spoko i się wciągnąłem w malowanie. O dziwo jestem zadowolony z tego malowania bardziej niż niektórych późniejszych :⁠-⁠P
Spoiler:
Sprzedam:Nemesis Lockdown Sundrop
forum/viewtopic.php?f=65&t=76430
Awatar użytkownika
BasiekD
Posty: 323
Rejestracja: 09 sty 2014, 18:30
Has thanked: 197 times
Been thanked: 242 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: BasiekD »

Spoiler:
1) Tak, dasz radę bez lupy. Masz kasę to kup dobrą lampę. Światło robi różnicę. Lupa to zbędny wydatek. Mówię z własnego doświadczenia. Jak zaczynałem to kupiłem tzw. trzecią rękę, trzymacz z lupą. Nawet próbowałem tego używać. Problem nie leży nawet w tym, że nie jest taka lupa przydatna, tylko wypracowanie koordynacji ręka-lupa jest bardzo trudne i czasochłonne. Lupę, albo okulary ze szkłem powiększającym - warto rozważyć kiedy malujemy na konkursy, wystawy czy do gablotek. Wtedy liczą się bardzo drobne detale malowania. Cieniowanie skóry na głowie (wygolona głowa), podkrążone oczy, widoczne żyły na skórze, zdobienia zbroi, malowidła własne na figurce - częśto bardzo szczegółowe (tzw. freehand). Figurki z gier nie są tej jakości żeby w taki sprzęt inwestować.

Te detale tak onieśmielają trochę na początek, ale to też taki mit jak z pędzlami. Kiedy zaczynasz to pierwsze myśli idą w stronę, że musisz mieć pędzelek psycho 0001 żeby te wszystkie detale malować. A jak się wyrobisz to z uśmiechem malujesz najmniejsze detale pędzlem rozmiaru, no taka solidna dwójka.

2) Lakier zawsze warto do gier. Ja używam albo Vallejo Matt lub Gloss varnish w butelce do nakładania pędzlem. Albo Green Stuff World Matt Varnish w sprayu.
Awatar użytkownika
13thSON
Posty: 647
Rejestracja: 26 mar 2015, 10:19
Has thanked: 82 times
Been thanked: 194 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: 13thSON »

brazylianwisnia pisze: 02 paź 2022, 16:07
Też zaczynałem naukę od Blood Rage. ... O dziwo jestem zadowolony z tego malowania bardziej niż niektórych późniejszych :⁠-⁠P
Może przez jakość figsów ? W BR są naprawdę dobre te figurki.
Chcesz podziękować za wykonaną pracę? Postaw kawkę :) https://buycoffee.to/13thson
Awatar użytkownika
brazylianwisnia
Posty: 4081
Rejestracja: 07 mar 2017, 20:48
Has thanked: 267 times
Been thanked: 934 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: brazylianwisnia »

13thSON pisze: 03 paź 2022, 14:49
brazylianwisnia pisze: 02 paź 2022, 16:07
Też zaczynałem naukę od Blood Rage. ... O dziwo jestem zadowolony z tego malowania bardziej niż niektórych późniejszych :⁠-⁠P
Może przez jakość figsów ? W BR są naprawdę dobre te figurki.
Może bardziej przez to że nie kombinowałem tyle a teraz są udane eksperymenty i te mniej udane :⁠-⁠P
Sprzedam:Nemesis Lockdown Sundrop
forum/viewtopic.php?f=65&t=76430
Awatar użytkownika
Gosiek
Posty: 440
Rejestracja: 15 gru 2017, 13:28
Lokalizacja: W-wa
Has thanked: 417 times
Been thanked: 87 times
Kontakt:

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Gosiek »

brazylianwisnia pisze: 01 paź 2022, 09:51 Polecilibyscie jakis zestaw tanich podstawek lub figurek które mają jako taka fakturę eksponujaca farby typu contrast? Chciałbym sobie zrobić wzornik więc potrzebuje tego z 40szt.
Zobacz, czy któryś z pomysłów z tych filmów Ci nie podpasuje:

Midwinter Minis: https://youtu.be/YTN-kkbgPe8
Dana Howl 1: https://youtu.be/JGiJuboYvyk
Dana Howl 2: https://youtu.be/34TqscfOggo
Awatar użytkownika
Piaskoryb
Posty: 423
Rejestracja: 14 lis 2016, 18:56
Has thanked: 112 times
Been thanked: 153 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Piaskoryb »

Witam,
chciałbym wkońcu pomalować podstawki na figurkach w Wojnie o Pierścień a że jestem całkiem zielony w tym temacie, to chciałem się poradzić, jaka wielkość pędzla starczy do tego jakże wielkiego wyczynu? Jakie farbki się nadadzą, czy robić podkład czy nie i czy lakierować jakimś matem na koniec? Może ktoś ma jakiś zestawik z drugiej ręki którego by się chciał pozbyć to może się dogadamy. Tak, ogólnie fajnie jak się to uda małym kosztem, upatrzyłem sobie 7 fabrek - 5 vallejo i 2 citadel bo akurat tak kolory podpasowały. Ale kompletnie nic nie mówią mi rozmiary pędzli. Chodzi mi o same podstawki dla większej czytelności. Pozdrawiam
Awatar użytkownika
rastula
Posty: 10022
Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 1277 times
Been thanked: 1308 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: rastula »

tyle razy już było, że serio mógłbyś spojrzeć klika stron wstecz...

pędzle ekonomiczne... polecam ten zestaw
https://pl.aliexpress.com/item/10050036 ... pt=glo2pol

Obrazek


albo premium

raphale seria 84xx wielkość 0 i 2/0


biały podkład i contarasty / speed paints + 2 metaliki do broni... do tego projektu wystarczy


malowanie klasycznymi metodami jako pierwszy projekt to się zajedziesz a efekt będzie słaby ...imho
Awatar użytkownika
Piaskoryb
Posty: 423
Rejestracja: 14 lis 2016, 18:56
Has thanked: 112 times
Been thanked: 153 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Piaskoryb »

Dziękuję, ale mi zależy tylko na pomalowaniu podstawek - 8 armii = 8 kolorów na podstawkach. reszta nie będzie malowana bo nawet nie widzę potrzeby, a podstawki pomogą w czytelności znacząco :)
Awatar użytkownika
BOLLO
Posty: 5217
Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
Lokalizacja: Bielawa
Has thanked: 1075 times
Been thanked: 1683 times
Kontakt:

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: BOLLO »

Piaskoryb pisze: 07 paź 2022, 13:09 Dziękuję, ale mi zależy tylko na pomalowaniu podstawek - 8 armii = 8 kolorów na podstawkach. reszta nie będzie malowana bo nawet nie widzę potrzeby, a podstawki pomogą w czytelności znacząco :)
No to i tak potrzebujesz pędzli i farbek :mrgreen:
Awatar użytkownika
rastula
Posty: 10022
Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 1277 times
Been thanked: 1308 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: rastula »

Piaskoryb pisze: 07 paź 2022, 13:09 Dziękuję, ale mi zależy tylko na pomalowaniu podstawek - 8 armii = 8 kolorów na podstawkach. reszta nie będzie malowana bo nawet nie widzę potrzeby, a podstawki pomogą w czytelności znacząco :)
ale własnie polecam typ farby contrasty - to nawt łatwiejsze będzie niż podstawki a osiągniesz efekt wyróżnienia kolorystycznego... detale (np. metaliczne ) nie są nawet obowiązkowe

Obrazek

Obrazek

tu masz więcej
https://boardgamegeek.com/thread/200890 ... otr/page/2
Haisenberg83
Posty: 126
Rejestracja: 12 wrz 2021, 20:36
Has thanked: 142 times
Been thanked: 27 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Haisenberg83 »

W końcu udało się zamówić wszystko co potrzebne, żeby zacząć przygodę z malowaniem i nawet już zdążyło dojechać, więc już za chwilę zacznie się malowanie. Nurtuje mnie jednak jeszcze jedna kwestia, której nigdzie nie doczytałem/nie dowidziałem a mianowicie schnięcie farb. Wszędzie gdzie szukałem takich informacji, to było że farba "A" schnie dłużej/szybciej niż "B" ale nigdzie nie widziałem konkretnego czasu. Jedyne co było konkretne to o podkładach, że dobrze żeby 24h sobie schnęły. Zastanawiam się teraz jak to zorganizować, bo wiem że mogę położyć jedną warstwę, a drugą za dzień lub kilka dni, ale kiedy najwcześniej? Wiem kiedy. Jak pierwsza warstwa będzie sucha :-) W związku z tym czy ktoś może mi powiedzieć ile czasu schnie:

1. Vallejo model color
2. Vallejo game color
3. Citadel shade


Przy założeniu że nie jest rozcieńczana/mieszana itd tylko wzięta prosto z opakowania.


Wiem że to zależy od kilku czynników, ale jakiś średni przedział chociaż można wskazać? Np:
1. około 0,5h - 1h
2. około 0,5h - 1h
3. około 3h - 4h

Założenie mam takie żeby malować po 4 figurki jednocześnie, czyli podkład na wszystkie i na drugi dzień po kolei pierwszą warstwę/kolor na każdą i po nałożeniu pierwszej warstwy na czwartą figurkę chciałbym móc nakładać drugą warstwę/kolor na pierwszą figurkę itd. Da radę tak, biorąc pod uwagę moje zerowe doświadczenie? Czy lepiej będzie np robić tak na 2 figurkach lub np 8? Wiem że to zależy :-) ale będą to na początek małe figurki z blood rage.
Awatar użytkownika
arian
Posty: 829
Rejestracja: 26 sty 2016, 22:38
Has thanked: 266 times
Been thanked: 593 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: arian »

Zacznij malować i zupełnie się tym na początku nie przejmuj. Druga warstwa to nie jest żadna konieczność. Będziesz miał farbę która pokryje ładnie za pierwszym razem, będziesz miał taką, przy której trzy warstwy to będzie mało.

Obrazek

Ta figurka z nałożeniem podkładu pędzlem (zwykłym dużym pędzlem, podkład z butli), suszeniem suszarką, pomalowaniem bazowymi kolorami i nałożeniem washa zajęła mi jakieś pół godziny. Wyłączając suszenie, to samo malowanie zajęło jakieś 15 minut albo mniej. I nie wiem ile schła farba. Skoro się nie rozmazywała, to znaczy, że jest ok. :wink:

To był eksperyment, więc niedoróbek tak jest sporo, ale jako baza pod dalsze malowanie i rozjaśnianie ujdzie.

Na pewno trzeba uważać na wash, bo on schnie długo i to czuć. Ale zwykle malując dwie rzeczy na zmianę, ten czas bedzie już wystarczający, jeśli poczujesz potrzebę nakładania kolejnych warstw. Podkład też pewnie powinien schnąć dłużej. Ale skoro po kilku minutach suszenia suszarka mam problem usunąć go paznokciem, to pewnie jest ok. A później na półce niech się utwardza dalej. Może jakbym malował dla kogoś, to bym się trzymał specyfikacji i przerw technologicznych.
Void
Posty: 221
Rejestracja: 09 sie 2019, 13:18
Has thanked: 11 times
Been thanked: 85 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Void »

Haisenberg83 pisze: 07 paź 2022, 16:25
Spoiler:
Każda farba schnie inaczej i nie mówię o linii kolorystycznej ale ogólnie każda będzie zachowywać się troszkę inaczej. Do tego dochodzą jeszcze warunki w których się maluje, jak jest cieplej to schną szybciej. Najdłużej będą schnąć shade citadela, tak około kilka - kilkanaście minut. Standardowe farby w przeciągu pojedynczych minut. Najlepiej po prostu przetestować na kawałku plastiku, kawałku ramki od modeli albo wolnej podstawce. Po prostu zacznij malować i ucz się na własnych obserwacjach jak pracuje się z daną farbą. I polecam rozcieńczać zwykłe farby bo potem może dojść do zalania detali farbą.
Awatar użytkownika
ScorpZero
Posty: 432
Rejestracja: 05 paź 2020, 10:41
Has thanked: 177 times
Been thanked: 114 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: ScorpZero »

Przede wszystkim farby rozcieńczasz zawsze, jeżeli nie są to contrasty. Nigdy nie maluj farbami prosto z opakowania, bo będzie to bardzo źle wyglądało. :wink: I tak właściwie to samo malowanie wygląda często tak, że np. malujesz rękę, potem drugą to w czasie malowania tej drugiej już pierwsza spokojnie wysycha.

Raczej nie jest to faktycznie coś, czym powinieneś się przejmować.
Awatar użytkownika
Piaskoryb
Posty: 423
Rejestracja: 14 lis 2016, 18:56
Has thanked: 112 times
Been thanked: 153 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Piaskoryb »

rastula pisze: 07 paź 2022, 15:17
Aaaa, powiedziałbym że bardzo dobrze to wygląda :)

Contrasty jednak 2x droższe niż te co upatrzyłem, rozumiem że one odrazu cieniują tak jakby. Podobny efekt można samemu nałożyć też i ciągle będzie połowe taniej tylko trochę więcej czasu zejdzie, czy się mylę? Kiedyś malowałem modele samolotów i pierwsze figurki do bitewniaka z władcy jakie wychodziły w gazecie :D więc to nie tak że całkiem zielony jeste. Jednak nie chce inwestować za dużo w te farbki też, bo z powodzeniam miałbym za to nową planszówkę :D
Awatar użytkownika
MichalStajszczak
Posty: 9433
Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 506 times
Been thanked: 1444 times
Kontakt:

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: MichalStajszczak »

Nie wiem jak to wygląda w przypadku profesjonalnych pędzelków ale pojawił się problem z dostępnością zwykłych, takich jakie używają dzieci w szkołach i przedszkolach. Ponoć są jakieś problemy z surowcem w Chinach.
Awatar użytkownika
lunatykuku
Posty: 288
Rejestracja: 03 lis 2016, 18:22
Has thanked: 3 times
Been thanked: 112 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: lunatykuku »

Kolejne podejście do KDM, tym razem starałem się utrzymać bardzo ograniczoną paletę ciepłych barw, żeby wywołać wrażenie jakby lekko spłowiałej ilustracji. zdjęcia. Praktycznie do każdego koloru dodawałem odrobinę sepii/brązu/ żółci. Tylko krew i światło z latarni jest bardziej nasycona.

Lew- starałem się namalować futro, po poza grzywą jest strasznie płaski.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Antylopa- to chyba najmniej ciekawy model z całej podstawki:
Obrazek

Survivors:
Obrazek
Obrazek
Obrazek

I grupowe:
Obrazek
ODPOWIEDZ