Heroes of Might and Magic 3 (Kamil Białkowski, Jakub S. Olekszyk)

[Emil_1]

Zdzięki za recenzję:) szkoda tylko, że sponsorowana;)

[ave.crux]

Zdzięki za recenzję:) szkoda tylko, że sponsorowana;)

Nie da się na ten moment zrobić innej recenzji niż sponsorowana, bo gra nie weszła jeszcze na rynek i każdy egzemplarz jest wypożyczany od wydawcy, co za tym idzie sponsoruje on ów egzemplarzem recenzję.

[Hardkor]

Trzy dopowiedzenia:
1. Rozbudowa miast - trochę pomajstrowaliśmy przy tych komponentach; czekajcie na update jutro i w czwartek.
2. Te same rewersy kart - muszą takie być, ponieważ wspólnie tworzą jedną talię gracza; żeby uniknąć pomyłek, jedna kart z każdego stosu powinna leżeć odsłonięta.
3. Losowość - jest (tak samo jak w komputerowym oryginale); jednakowoż zadbaliśmy o dobry balans i to nie losowość decyduje o zwycięstwie bądź porażce. B-)

Cytat z komentarzy

[MowMiStefan]

Zdzięki za recenzję:) szkoda tylko, że sponsorowana;)

Oj tam oj tam - jest neutralnie, bez zbytniego oceniania opowiedziane co gra zawiera, jak się spina i jakie są podstawowe zasady.

[Probe9]

Nie da się na ten moment zrobić innej recenzji niż sponsorowana, bo gra nie weszła jeszcze na rynek i każdy egzemplarz jest wypożyczany od wydawcy, co za tym idzie sponsoruje on ów egzemplarzem recenzję.

Nie zgodze się. Kilka razy spotkałem się z sytuacją gdzie po "recenzentach" krążą wersje prototypowe danej gry, które się zwraca wydawcy po zakończeniu recenzji, takie rozwiązanie daje minimum nadziei na obiektywność Recenzja sponsorowana mija się z celem, w takim układzie sens ma jedynie preview czyli opis komponentów i mechanik ale bez ich oceniania.

[Mendaks]

Zdzięki za recenzję:) szkoda tylko, że sponsorowana;)

Tak jak wspomniało już kilka osób nie ma innej możliwości w tej chwili niż dostać egzemplarz do recenzji od wydawnictwa.

Jednakże moja ocena gry wynika z faktu, że bardzo dobrze się przy niej bawiłem. Klimat Herosów został dobrze oddany a i mechanicznie nie miałem się do czego przyczepić. To co mi się nie podobało zostało wymienione. Oczywiście brakowało większej ilości frakcji czy kafli terenu ale to będzie w dodatkach. Już dawno pogodziłem się z faktem, że podstawki są okrojone bo inaczej dodatki by się nie sprzedawały

[ave.crux]

Oglądnąłem tę recenzję i uważam, że ma niską wartość merytoryczną. Już pal licho ten wałkowany materiał sponsorowany.

Plusy

• Klimat. Powiedziałbym raczej nostalgiczne wspomnienia czasów dzieciństwa u każdego, bo jak ja raz na kwartał odpalam heroesy to moja kobiecina pyta dlaczego nie mogę grać w jakąś ładniejszą gierkę. Jaki jest powód aby gracz, który nie zna heroesów miałby być zaciekawiony tą produkcją? Eksploracja miejsc, które dadzą nam surowce, jednostki, artefakty czy zaklęcia jako plus to dla mnie masło maślane. W arnaku też mam eksplorację miejsc, które mi dadzą surowce, a przy tym nie czuje się, że eksploruje nieznane zakątki wyspy.

• Duża ilość czarów i artefaktów. Żaden mi to plus, wystarczy jeden czar, który będzie lepszy niż inne w chłodnym rozrachunku i nawet cała gama kart nie pomoże. Zero opisu artefaktów i czarów, po zobaczeniu recenzji wiem tylko, że czary można użyć w walce, a artefakty wspomagają nas w szerszym zakresie. Czy artefakty są mocniejsze i lepiej zdobywać je przed czarami? Czy są zbalansowane w jakikolwiek sposób? Co jeżeli ktoś nam zabierze artefakt, którego potrzebujemy?

• Ciekawe tryby gry, m.in. solo, 1v1, scenariuszowy oraz poziomy trudności. To, że ustawię sobie wyższy poziom scenariusza w gloomhaven nie zmienia mi w żaden sposób gry oprócz tego, że muszę się bardziej wysilić. Znacząca większość zwykłych zjadaczy chleba nawet nie potrzebuje ustawiać poziomu trudności do rozgrywki. Dodatkowe tryby gry, no fajnie, że są, ale są już w większości gier. W Mage Knight mam ich multum, a rozgrywam ze trzy. Fakt, że jest tam miliard scenariuszy kompletnie nie zmienia tego czym ta gra jest, bo chyba tylko ten tryb "scenariusza" opowiada jakąś historię, ale to tryb dla jednego gracza więc meh.

• Gracz oczekujący na turę może walczyć wojskami neutralnymi. W jaki sposób obsługuje się wojska neutralne w trybie solo albo w przypadku kiedy żaden z was nie chce nikomu robić pod górkę i ich obsługiwać?

Rewersy kart muszą być takie same, w MKUE też są te same żeby po utworzeniu talii nie wiedzieć co się dociągnie, dziwne byłoby gdyby miałybyć różne.

Oto moje dwa grosze.

[goldsun]

Faktycznie jak na recenzję, to trochę słabo. To bardziej wprowadzenie do gry i to na poziomie podstawowym, niż faktycznie recenzja. Owszem, mam grę na oku, ale nie mając gry do pogrania, jestem w stanie o niej w tej chwili więcej powiedzieć, niż jest w recenzji.

Nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że gracze mają dużo terenu do eksploracji.
Bohater gracza ma 3 punkty ruchu, czyli w jednej rundzie może się przesunąć o 3 pola. Planszetka terenu to gwiazdka o średnicy 3 pół. A planszetek w sumie, w podstawce jest raptem 20. Z tego co widziałem scenariusze i rozgrywki, to zazwyczaj startują tak, że pomiędzy planszetkami z zamkami są jeszcze dwie, czyli w 3-4 rundy dochodzę do zamku przeciwnika. Poza tym, jedna planszetka to 7 pól, z czego często jedno jest zablokowane, czyli w 2 rundy obskakuję całą planszetkę, przy startowych 4 planszetkach odkrytych, w 4 rundy obskakujemy z drugim graczem wszystkie pola. To nie jest duży teren, dla mnie to jest bardzo mały teren do zwiedzenia. Tym bardziej patrząc pod kątem regrywalności.
W dodatkach widzę, że dodają po 7 planszetek do tych 20 z podstawki, ale mam nadzieję, że jeszcze jakieś dojdą w SG.

Kolejna uwaga - planszetki nie są losowo niektóre słabsze, niektóre mocniejsze (*niżej wyjaśnienie). Planszetki są różne, ale zawsze, środek jest najmocniejszy. Kwestia tylko co nam da te środkowe pole i czy akurat to nam się przyda, nie czy wylosujemy planszetkę mocniejszą czy słabszą.
*Owszem są różnice w planszetkach, dlatego na tyłach mają cyferki, ale te planszetki są równomiernie rozkładane i położone właśnie tyłem z tymi numerkami, więc wiemy od razu jakiego poziomu jest planszetka do odkrycia, więc wiemy czy możemy dostać coś lepszego czy gorszego, jednocześnie czy będziemy musieli o to zawalczyć ostrzej lub lżej - tu nie ma aż takiej losowości.

Poziomowanie planszetek wiąże się z kolejnym problemem.
Mając raptem 20 planszetek, z czego 3 to startowe z zamkami, zostaje nam 17 planszetek, podzielonych na 3 poziomy. Czyli wychodzi po 6 planszetek na każdy poziom. No to po ilu grach, już będziemy pamiętać, co na planszetkach konkretnego poziomu jest? W tym momencie to zakrywanie planszetek i "niby niespodzianka" będzie IMHO działać słabo.

Brak w recenzji informacji o możliwości dokupienia drugiego bohatera. Przy czym, tylko pierwszego można rozwijać, drugi jest tylko do zbierania surowców, nie ma swojej armii i ma mniej punktów ruchu. Brak w ogóle informacji - czym bohaterowie się różnią, a co jest jakby w podstawie gry, czyli jeden jest od Might, a drugi od Magic, więc na początku decydujemy w którym kierunku, w teorii chcemy pójść. Chociaż to może sie zmieniać w zależności od kart umiejętności jakie później dodamy.
Brak w recenzji jest informacji o np. morale i szczęściu, które w walce się przydają.
Brak informacji o rozbudowie armii, czyli "kilka", "mnóstwo" i trzeciej opcji, którą niektórzy bohaterowie mogą mieć, czyli jakby rozbudować do 3 wielkości. Oraz jak to działa później w walce z tak rozbudowanymi oddziałami.
Brak jest o możliwości wymiany surowców na inne, na targu - kurs wymiany jest w instrukcji.
Brak jest informacji, ze zamek gracza nie jest chroniony armią, czyli można na zamek przeciwnika pobiec i w teorii zająć go bez walki. Co przy tak małych mapach jest całkiem prawdopodobne. Chociaż z drugiej strony - ten drugi gracz, może to samo zrobić w drugą stronę.
Ale brak jest też informacji "przejąłem zamek drugiego gracza - co dalej"? Chyba nie można rozbudowywać czyjegoś zamku, ale nie pamiętam dokładnie.
Była mowa o jakiejś możliwości wykupienia teleportu bohatera do zamku, ale nie znalazłem konkretów na razie.
Jest "dużo scenariuszy" - czyli ile? Pamiętam, ze w tej książeczce są scenariusze, chyba coś około 20tu - taka informacja IMHO powinna się w recenzji znaleźć. Dla niektórych dużo to 5, a dla innych 100 to mało, więc powiedzenie "jest dużo scenariuszy" tak naprawdę nic nam nie mówi.
Brakuje mi opinii recenzenta o "jak szybko da się opanować zasady gry i po ilu grach prawdopodobnie już nie będziemy musieli non stop do instrukcji sięgać". A przyglądając się rozgrywkom i planszetkom, odniosłem wrażenie, że do instrukcji będzie się sięgać długo, bo na planszetkach są tylko oznaczenia, trzeba wiedziec co się z nimi wiąże, a jest ich dość dużo.

"Dużo czarów"? Nie wiem, jeśli dobrze widzę, to jest 10 czarów, każdy ma po 3 poziomy? Tu też mam nadzieję, że z SG dojdzie jeszcze trochę.

Czemu nie ma w recenzji ani pół informacji o Graalu? Że jest w grze, jak go zdobyć, co da jak go zdobędziemy? Nie znalazłem nic w instrukcji - jak to w ogóle ma działać.

Kojarzę (chociaż mogę coś źle pamiętać), że walka z neutralnymi jednostkami jest inna niż walka z drugim graczem. Bo walkę z neutralami, trzeba załatwić w jednej rundzie.
Czy tak samo działa to w trybie solo?

W ogóle nie ma informacji o oblężeniu zamku, a zakładam, że do tego są karty murów, bramy i wieży strzelniczej, do miasta - dlaczego nie ma w recenzji o tym ani słowa? Czy mury i wieża wystarczają do podstawowej obrony zamku, w przypadku braku w nim armii? Czy niebroniony zamek, może zdobyć ten drugi bohater gracza, który nie ma swojej armii?

Przydałoby się chociaż pobieżne porównanie frakcji i ich zamków. Zamki na pewno mają jakieś różnice, wypadałoby powiedzieć jakie.
Bo część budynków na pewno działa podobnie, czyli zwiększenie dochodów, rekrutacja oddziałów. Ale zakładam, ze tak jak w komputerowej wersji - każdy zamek ma też jakieś swoje budynki - przydałoby się powiedzieć jakie i co nam dają.

Chyba tyle przyszło mi do głowy, tak na pierwszy rzut oka na recenzję.

Edit: Czy w scenariuszach dochodzą wydarzenia np. w rundzie X ? (niezależnie od "astrologowie ogłaszają" lub dopływu surowców z normalnej liczby rund) Tak jak było w komputerowej wersji, że w rundzie jakiejś, wydarzało się "coś", np. dostawa surowców, armii, albo utrata surowców, albo tylko informacja ... ?
Edit2: I właśnie zdałem sobie sprawę z tego - czego mi jeszcze brakuje w porównaniu do komputerowej wersji. Nie tylko nie ma podziemi, nie ma również teleportów i kluczników + odpowiednich bram.

[morthi]

Dodatkowe tryby gry, no fajnie, że są, ale są już w większości gier. W Mage Knight mam ich multum, a rozgrywam ze trzy. Fakt, że jest tam miliard scenariuszy kompletnie nie zmienia tego czym ta gra jest, bo chyba tylko ten tryb "scenariusza" opowiada jakąś historię, ale to tryb dla jednego gracza więc meh. [/list]

Rewersy kart muszą być takie same, w MKUE też są te same żeby po utworzeniu talii nie wiedzieć co się dociągnie, dziwne byłoby gdyby miałybyć różne.

Oto moje dwa grosze.

Gross do grosza, dwanaście groszy, a wychodzi, że zamiast czekać na Heroes bord game to jak kupię mage knighta to będę grać już teraz, a nie w bliżej nieokreślony przyszłości + opóźnienie, oraz że mechaniczne MKUE stoi wyżej i jest bardziej dopracowane....

A co do "recenzji" to brak obiektywizmu jest znany - jeśli recenzent twierdzi, że najlepiej wydane pieniądze będą jeśli kupię uchwyt na parasol przyczepiony do kierownicy do roweru to nie ma o czym rozmawiać. Wiadomo, każdy orze jak może, ale gracze to nie pelikany i nie łykamy wszystkiego. A już na pewno nie marketingowej papki. Oczekujemy detali i szczegółów, dokładnych informacji a nie zachwytów.

[PanFantomas]

.

[Hardkor]

Po trzecie zawsze jest źle.

Ale tutaj głównie chodziło o to, że autor opisuje to jako recenzja gry, a robi tam masę błędu. Nie podał wielu ważnych informacji. Recenzja zrobiona na szybko po prostu.

[PanFantomas]

.

[goldsun]

Dodatkowe tryby gry, no fajnie, że są, ale są już w większości gier. W Mage Knight mam ich multum, a rozgrywam ze trzy. Fakt, że jest tam miliard scenariuszy kompletnie nie zmienia tego czym ta gra jest, bo chyba tylko ten tryb "scenariusza" opowiada jakąś historię, ale to tryb dla jednego gracza więc meh. [/list]

Rewersy kart muszą być takie same, w MKUE też są te same żeby po utworzeniu talii nie wiedzieć co się dociągnie, dziwne byłoby gdyby miałybyć różne.

Oto moje dwa grosze.

Gross do grosza, dwanaście groszy, a wychodzi, że zamiast czekać na Heroes bord game to jak kupię mage knighta to będę grać już teraz, a nie w bliżej nieokreślony przyszłości + opóźnienie, oraz że mechaniczne MKUE stoi wyżej i jest bardziej dopracowane....

Wydaje mi się, że HoMM są/mają być lżejsze niż MK. Mniej cyferek i liczenia. Chociaż też prostsze więc z mniejszymi możliwościami kombinowania.
Czas rozgrywek (w spodku 1h-1.5h na całą rozgrywkę na 2 graczy), też chyba świadczy że to gra lżejsza, więc nie dla maniaków grających pół dnia jedną rozgrywkę, tylko dla osób, które chcą pograć dla rozrywki raz na jakiś czas.
A moja rodzinka raczej zagra w coś 1-2h, a nie 4-6h.
Ja czekam co dodadzą z SG i wtedy zdecyduję co zrobić. A w co grać i bez tego - mam, więc mi się nie spieszy (a jeszcze za kilka miesięcy Wiedźmin dojdzie ).
Mimo, że "jestem pewnie targetem" dla tej gry, bo więcej niż w cyfrowe HoMM grałem tylko w Cywilizację i Xcomy/Ufoki.

[Probe9]

Ok, jeśli tak to spoko. Mi bardziej chodziło o takie generalne postrzeganie recenzji, że jaka by nie była to źle

Wydaje mi się, że strasznie komplikujesz sprawę, która jest banalnie prosta. Oczywiście, że istnieją świetne i obiektywne recenzje - również na naszym polskim podwórku. Ale jeżeli recenzent tworzy materiał we współpracy z producentem przedmiotu tej recenzji to wiadomo, że lampka się zapala. Kiedy następnie po zwróceniu uwagi, że to w sumie recenzja sponsorowana, odpowiada, że to właściwie nie recenzja (chociaż sam film na YT miał w nazwie słowo 'recenzja' - teraz już zmienione ;p, a w samym materiale znajduje się masa subiektywnych ocen produktu) to już w ogóle coś jest nie tak Gdyby od początku była mowa, że to sponsorowany preview a przy ocenach - zamiast ich subiektywnej wersji była próba opisu poszczególnych mechanik z punktu widzenia tego komu i w jakich okolicznościach mogą przypaść do gustu / nie podobać się to myślę, że nie byłoby dyskusji

[morthi]

Wydaje mi się, że HoMM są/mają być lżejsze niż MK. Mniej cyferek i liczenia. Chociaż też prostsze więc z mniejszymi możliwościami kombinowania.

Czyli czekamy do rozpoczęcia kampanii, zobaczymy co będzie dostępne w podstawce plus co w dodatkach i jak wyjdzie to cenowo.
Nostalgia za utraconym dziedzictwem Heroes nostalgią, ale gra, która zaoferuje mi mniej niż mogę dostać w Mage Knight i do tego będzie kosztowała dwa albo i trzy razy więcej nie będzie grą, która kupię.

[PanFantomas]

.

[Probe9]

Nie chcę drążyć tego tematu, bo o recenzentach jest osobny wątek, ale jak chciałbyś stworzyć jakikolwiek materiał o tej grze bez współpracy z wydawcą, skoro gra jeszcze nie wyszła. Napaść na autora w ciemnej uliczce i ukraść mu egzemplarz? Skoro gry nie ma i istnieją tylko prototypy wysyłane przez wydawcę, to nie da się zrobić niczego bez współpracy z nim. Jakiekolwiek niezależne materiały mogą się pojawić dopiero po premierze gry, kiedy zwykły Kowalski kupi grę i coś o niej nagra z własnej inicjatywy.

Ale ja wyraźnie napisałem, że tu rozchodzi się o formę tego materiału a nie sam fakt jego powstania. Ostatnie zdanie mojego poprzedniego postu:

Gdyby od początku była mowa, że to sponsorowany preview a przy ocenach - zamiast ich subiektywnej wersji była próba opisu poszczególnych mechanik z punktu widzenia tego komu i w jakich okolicznościach mogą przypaść do gustu / nie podobać się to myślę, że nie byłoby dyskusji

[sasquach]

Wydaje mi się, że strasznie komplikujesz sprawę, która jest banalnie prosta. Oczywiście, że istnieją świetne i obiektywne recenzje - również na naszym polskim podwórku.

Nie istnieją obiektywne recenzje. Ta forma z definicji jest subiektywna. Nie da się czegoś ocenić obiektywnie nie bazując na mierzalnych wartościach.

A co do Heroes 3 to udało mi się ostatnio zagrać w 3p. I tu pełna zgoda z PanFantomas, że gra w tyle osób cierpi na spory downtime. Praktycznie każda tura to jakaś walka, więc jedna osoba siedzi i się nudzi. Podobnie jest w Zakazanych Gwiazdach, tylko że tam 3 i 4 gracz powodują, że rozgrywka staje się ciekawsza. Tutaj, przynajmniej w podstawowym scenariuszu, każdy ma swój fragment mapy i sobie po nim chodzi. Dopiero pod koniec spotykamy się na środku, chyba, że ktoś będzie bardzo parł do zwarcia wcześniej. I tu trochę będę teoretyzował, bo czas nam się skończył i nie dograliśmy do końca, ale wydaje mi się, że po przegranej walce możemy być mocno do tyłu. Wprawdzie za 10 golda można się poddać, ale i tak stracone jednostki trzeba będzie odkupić, co może zaboleć naszą kieszeń przy tych mocniejszych. Ale to takie gdybanie jak wspomniałem.

Za to na plus odwzorowanie pierwowzoru. Wszystko co było postarano się odwzorować w mniej lub bardziej uproszczonej formie, więc od razu przypomina się granie za młodu Z karta czasami da się kręcić fajne combosy.

Gierka może też się okazać fajna solo i być niezłą konkurencją dla Euthia. Nie grałem w nią, ale z tego co widziałem na gameplayach to HoMM3 zapowiada się ciekawiej. Porównanie do Make Knighta trochę nie ma sensu. To po prostu inna kategoria. To jak porównywać On Mars do Terraformacji Marsa

[Probe9]

Figurki ostatecznie zlecają do produkcji Chińczykom. Trochę tego nie kumam skoro sami się tym zajmują ale rozchodzi się o to, że sami robią multi-party a tu dla planszówkowiczów jednak chcą jednoczęściowe. Ja żyłem w przekonaniu, że UniCasty do AvP robili sami, ale widocznie to też było w Chinach robione. Chociaż z tego tak to trochę wyglądało:

Being the biggest resin manufacturer in the world, we are able to experiment with technology on day to day basis to deliver not only level of quality and detail unachievable for other manufacturers, but also to offer new solutions for our customers. Our latest development is called Prodos UniCast technology.

No chyba, że powinienem sobie to tłumaczyć tak, że są właścicielem technologii ale nie środków produkcji, ale to trochę pokrętne

Niemniej, produkcja plastiku w Chinach niczego dobrego nie zwiastuje ;p

[goldsun]

jakby ktoś miał wolne 2.5h ...
https://www.youtube.com/watch?v=eYJmwIp ... yPlanszowe

Czyli się jednak pomyliłem?
2 scenariusze pojedynków
3 scenariusze do coopa
3 scenariusze do kampanii
?
No to to zdecydowanie nie jest dużo ...

[Hardkor]

jakby ktoś miał wolne 2.5h ...
https://www.youtube.com/watch?v=eYJmwIp ... yPlanszowe

Czyli się jednak pomyliłem?
2 scenariusze pojedynków
3 scenariusze do coopa
3 scenariusze do kampanii
?
No to to zdecydowanie nie jest dużo ...

Coś ciekawego powiedzieli? Coś nowego ? ew jakies podsumowanie, bo szkoda mi tyle czasu na ogladanie ich gry, gdzie potrzebuje tylko informacji

[Reku_]

Coś ciekawego powiedzieli? Coś nowego ? ew jakies podsumowanie, bo szkoda mi tyle czasu na ogladanie ich gry, gdzie potrzebuje tylko informacji

Nie śledziłem wcześniej, ale twierdzą że to jest nowa rzecz https://youtu.be/eYJmwIpFQ88?t=6603

[drzewko]

Coś ciekawego powiedzieli? Coś nowego ? ew jakies podsumowanie, bo szkoda mi tyle czasu na ogladanie ich gry, gdzie potrzebuje tylko informacji

Pokazują tą nową planszetkę miasta która wygląda o niebo lepiej i jest dużo bardziej użyteczna niż ta panorama miasta z kart. Dodatkowo na niej jest licznik zasobów, licznik ruchów bohatera i kilka innych rzeczy. Wygląda to bardzo dobrze.

Poza tym jest cały gameplay, wiec mozna zobaczyc jak wygląda tura/walka i ogólny flow gry.
Obejrzawszy taki film można podjąć w miarę świadomą decyzje czy wesprzeć czy nie. Ja osobiście cały czas sie waham. Chociaż pewnie się złamię, do gry z żoną jak znalazł.

[goldsun]

Coś ciekawego powiedzieli? Coś nowego ? ew jakies podsumowanie, bo szkoda mi tyle czasu na ogladanie ich gry, gdzie potrzebuje tylko informacji

Pokazali planszetkę miasta, która w całości ogarnia miasto, a najpierw "ściernisko", zamiast tych luźnych kart. Wygląda dobrze.
Na KSie przewidują 6 frakcji, więc jedna do odblokowania w SG.
Inferno na pewno odpadło - tyle powiedzieli.
Będzie jeszcze jakiś dodatek turniejowy, który ma pomagać przy tworzeniu własnych scenariuszy - też na KS.
Ten dodatek z walkami na hexach ma bardziej rozbudować walkę, więcej możliwości, więcej jednostek na planszy.
Wygląda, że mają więcej np. czarów przygotowanych, bo "Ściany ognia" nie kojarzę, żebym widział wcześniej.
Czas rozgrywki - szacują, że dla niepoczątkujących, trzeba liczyć 45minut na gracza. Czyli 2 graczy - 1.5h; 3 graczy - 2h15minut; 4 graczy - 3h.
Pokazali jak działa oblężenie miasta i wieżyczka - mury i brama jako przeszkody, które trzeba zburzyć, zeby przejść; wieżyczka strzela dopóki mury nie zostaną zburzone.
Na tę chwilę nie ma artefaktów składających się z kilku.
Na tę chwilę nie ma morza, wysp i podziemi, ale frakcja piratów/przystań - może kiedyś.
Oooo! Dyplomacja pozwala na rekrutowanie jednostek neutralnych! Chociaż pytanie - co jeśli mam więcej niż 6 jednostek, mogę sobie wybrać które wystawię? Ok, już wiem, że można mieć max 5 jednostek w walce, a reszta po prostu leży z boku odłożona.
Nie ma w walce opcji "czekaj", żeby aktywować się po wszystkich, ani nie ma opcji "obrona", żeby dostać +1 do obrony. To akurat mogliby dość łatwo zaimplementować, przynajmniej tak mi się wydaje.

[okienko1234]

Obejrzałem tego live i jedyne co mnie uradowało to powrót planszetek miast i więcej bohaterów.
Ilość minusów odnośnie kampanii jest natomiast znacznie większa:
-brak prezentacji hexagonalnej planszy bitwy
-tylko 6 miast
-brak konkretnej odpowiedzi czy będzie all-in i dodatki bez figurek (raz odpowiedział wymijająco "sprawdź se na preview kampanii" a raz strumień się zacina i nie wiadomo jak to ostatecznie wygląda)
-dodatkowe hexy mapy tylko w płatnych dodatkach?

Jednak największym jak dla mnie minusem nie są komponenty, a walka sama w sobie. Jakość planszetek walki jak i ilość czarów i artefaktów mogą się zwiększyć, jednak potyczki same w sobie są potwornie nijakie, mdławe i ogólnie jakieś takie bezpłciowa.
Wygląda to mniej więcej tak iż:
-Wjeżdżasz bohaterem w pole walki
-losujesz kartę przeciwnika, którego kontroluje, oraz wyznacza pozycje na mapie, inny gracz.
-walka toczy się według inicjatywy jednostek.
-jednostką z największą inicjatywą zaczyna, rusza się i jeśli kończy ruch sąsiadują z przeciwną jednostką to może ją uderzyć (nie ma "Wait" albo "Defense". Jak jednostka ma swoją turę to musi ją wykorzystać, albo ją traci)
-Zadawanie obrażeń to typowo: Odejmujesz obronę przeciwnika od wielkości ataku swojej jednostki, rzucasz kością z modyfikatorami -1,0,+1 i zadajesz mu tyle obrażeń. Do tego możesz użyć 1 czaru, o których potem
-jeżeli PvE nie skończy się w 1 turze to przegrywasz i się wycofujesz, albo poświęcasz dodatkowy ruch aby przedłużyć walkę o kolejną turę.
-Repeat ad infinitum

Przyglądając się temu schematowi w praktyce muszę stwierdzić iż, tak jak już wcześniej wspomniałem, walka jest strasznie żmudna i powtarzalna. Najbardziej nie podoba mi się w niej iż trwa tylko 1 turę. W tej grze jest ekstremalnie dużo uproszczeń, ale najgorszym jest właśnie ten sztuczny limit, który ma za zadanie ograniczyć downtime. Sprawia on że walka traci jakąkolwiek głębie i ogranicza się do "Grug atakuje mocno = Grug wygrywa, Grug nie atakuje mocno = Grug przegrywa, (albo traci cenne ruchy, których ma tyle co nic bo gra zaczyna się i kończy w mgnieniu oka)"
Ponadto jeśli chodzi o walkę (która stanowi z 90% gry) to:
-jednostki zasięgowe są imba i same wygrywają PvE, zwłaszcza iż przez większość czasu jednostki bliskiego zasięgu nie są w stanie nawet dojść do przeciwnika i zrobić czegokolwiek, co sprawia że są niczym więcej niż mięsem armatnim.
-to czy walka skończy się w 1 turze, czy też będziesz musiał stracić dodatkowy punkt ruchu zależy w 99% od szczęścia w rzucie kością.
-czary są ekstremalnie nijakie i w dużej mierze ograniczają się do "zadaj +1 obrażeń" "zmniejsz otrzymanie obrażenia o 1" oraz, o ile się nie mylę, możesz użyć tylko jednego na turę.
-niby jednostki mają jakieś specjalne zdolności ale oglądając rozgrywkę nie zauważyłem zbytnio ich przydatności i zastosowań. Taki vampir od szkieletu, poza statystykami, zbytnio niczym się nie różni.

Imho nijak ma to się do oryginalnych herosów. Wygląda to na to taki szybki i głupi skirmish na popularnym IP