Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
-
- Posty: 1275
- Rejestracja: 09 wrz 2017, 20:23
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 29 times
- Been thanked: 71 times
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
Tylko dlaczego jak poniekąd słusznie zauważyłeś prezenter gier jest przaśny? Taki styl kanału i tyle.
Dlaczego wszyscy mają być recenzentami?
Mnie chyba powoli bardziej interesują prezentacje gry niż recenzje szczególnie że u niektórych recenzentów mniej lub bardziej zdaje się zauważać to czy gra jest zgodna z ich gustem.
Dlaczego wszyscy mają być recenzentami?
Mnie chyba powoli bardziej interesują prezentacje gry niż recenzje szczególnie że u niektórych recenzentów mniej lub bardziej zdaje się zauważać to czy gra jest zgodna z ich gustem.
- Reku_
- Posty: 340
- Rejestracja: 04 paź 2020, 12:23
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 44 times
- Been thanked: 85 times
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
Jak zostało powiedziane wcześniej, każdy ma prawo do własnego zdania. Ja jeszcze tylko zaznaczę że jest to forum dyskusyjne, wiec jak rozumiem możemy dyskutować o tym, dlaczego nie zgadzamy się z czyimś zdaniem. Oczywiście bez obrażania nikogo.
Ja z chęcią wysłucham merytorycznej wypowiedzi o mechanikach gry jak i Gambita czy w Gradaniu, ale tez z chęcią obejrzę prezentację gry, która może mnie zainteresować. Z chęcią obejrzę ja NaStole, bo ten kanał nauczył się bardzo estetycznie przedstawiać gry.
Wszystko w zależności od potrzeb
Ja z chęcią wysłucham merytorycznej wypowiedzi o mechanikach gry jak i Gambita czy w Gradaniu, ale tez z chęcią obejrzę prezentację gry, która może mnie zainteresować. Z chęcią obejrzę ja NaStole, bo ten kanał nauczył się bardzo estetycznie przedstawiać gry.
Wszystko w zależności od potrzeb
- sliff
- Posty: 935
- Rejestracja: 29 maja 2020, 15:27
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 328 times
- Been thanked: 383 times
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
Komentator piłki kopanej i zawodowy kopacz to dwie różne osoby o diametralniej różnym zakresie kompentecji mimo że obaj żyją z piłki nożnej.
Dla mnie ten oryginalny post jest podszyty (oczyiwiście tylko moim zdaniem i może zupełnie nieintencjonlanie) wymądrzaniem się czy przechwalstwem, ile to ja nie zauważam, gdzie ja to nie grałem, wystarczy że popatrzę na planszę i już wiem co będę robił w ostatniej rundzie. I parę osób chyba się trochę zagotowało ignorując to co faktycznie zostało tam napisane.
Bo jeżeli renezent gra w grę tak średnio ( co ma miejsce w 99% recenzji, niech piewszy rzuci kamieniem ten recenzent, który przed opublikowaniem recenzji każdą kolejną grę masteruję do poziomu turnieju międzynarodowego), to jaką wartość merytoryczną mają takie czasem mocne stwierdzenia, że: ten mechanizm nie działa, jakiś tor jest zbędny, ta akcja jest zbyt mocna, albo sławne 'gra jest niezbalansowana'. W takiej sytuacji mówimy o jakieś prawie obiektywnej informacji o grze czy o pokryciu się doświadczeń, gustu recenzenta i widza. Dał dobrą ocenę mojej ulubionej grze umie recenzować, dał złą nie umie recenzować.
Dla mnie ten oryginalny post jest podszyty (oczyiwiście tylko moim zdaniem i może zupełnie nieintencjonlanie) wymądrzaniem się czy przechwalstwem, ile to ja nie zauważam, gdzie ja to nie grałem, wystarczy że popatrzę na planszę i już wiem co będę robił w ostatniej rundzie. I parę osób chyba się trochę zagotowało ignorując to co faktycznie zostało tam napisane.
Bo jeżeli renezent gra w grę tak średnio ( co ma miejsce w 99% recenzji, niech piewszy rzuci kamieniem ten recenzent, który przed opublikowaniem recenzji każdą kolejną grę masteruję do poziomu turnieju międzynarodowego), to jaką wartość merytoryczną mają takie czasem mocne stwierdzenia, że: ten mechanizm nie działa, jakiś tor jest zbędny, ta akcja jest zbyt mocna, albo sławne 'gra jest niezbalansowana'. W takiej sytuacji mówimy o jakieś prawie obiektywnej informacji o grze czy o pokryciu się doświadczeń, gustu recenzenta i widza. Dał dobrą ocenę mojej ulubionej grze umie recenzować, dał złą nie umie recenzować.
- Reku_
- Posty: 340
- Rejestracja: 04 paź 2020, 12:23
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 44 times
- Been thanked: 85 times
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
Zgadzam się z tobą co do odbioru postu, jednakpowiedz jakie ty oglądasz recenzje skro słyszysz takie rzeczy
Tak mi się przynajmniej wydaje. Choć Nie wszystkie siłą rzeczy recenzje widziałem
Jeśli już coś takiego słyszę to zadania przypuszczające. Wydaje mi się, że może być problem z jakąś mechaniką. Mam wrażenie, że niezbalansowana jest postać jakaś. A to często uzupełnione zdaniem, że trzeba by to lepiej ograć żeby sprawdzić, a gry są testowane. Raczej taki wydźwięk mają te fragmenty recenzji niż twarde stwierdzenie tak jest zepsute/niezbalansowane. A to jest jednak różnica.
Tak mi się przynajmniej wydaje. Choć Nie wszystkie siłą rzeczy recenzje widziałem
-
- Posty: 224
- Rejestracja: 01 gru 2019, 19:26
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 87 times
- Been thanked: 79 times
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
I tutaj jest to o czym pisałem jednej ze swoich wypowiedzi, jak - zwłaszcza mam wrażenie w obecnych czasach - ludziom trudno przyjąć zdanie innych jako możliwe do istnienia gdy odbiega ono od tego co się sądzi. Jeżeli ktoś ma inne zdanie, to automatycznie spora część zaczyna atak i bronią swojej twierdzy, bo przecież to atak na nich i kontra do ich przekonań. Mniejsza część zacznie polemizować i debatować (jedni z pobudek by przekonać do swojego inni by zrozumieć odmienne zdanie). Pozostała grupa albo rzecz oleje albo weźmie popcorn i będzie śledzić rozwój spraw z ubawem.MaciekK5454 pisze: ↑01 lis 2022, 08:38 I tu jest główny problem, bo po zagraniu w daną grę, każdy wyrabia sobie jakąś subiektywną opinię i jeżeli jest ona różna od opinii recenzenta, to traktujemy to trochę jako uderzenie w nasz gust i nasze poczucie wartości. I to moim zdaniem jest trochę pułapka.
Jednak tym co najczęściej u wszystkich tych trzech grup uruchamia dzwoneczek z tyłu głowy są rzeczy pokroju wyniosłość, pycha, wypowiedzi na zasadzie ex cathedra itd. Najczęściej bowiem nie treść (która może być tak samo nic nie wnosząca jak i ciekawa, warta uwagi etc.) a forma wpływa na odbiór i spotykane reakcje. Forma potrafi łączyć w reakcjach wymienione trzy grupy, przede wszystkim wtedy gdy wypowiedź nie skupia się na materii o której mówi, a na różnicowaniu/stopniowaniu/uogólnionych ocenach itd.
Nota bene nie tak dawno tego typu elementy były podstawą do komentarzy na reakcje jednego z recenzentów [tu jakos nie zauwazylem aby wystapili jacys oburzeni obroncy] ... a jednocześnie z drugiej bez problemu też toczyła się debata nt. Rewizji Gambita, gdzie najróżniejsze zdania i opinie padały, i też tu kopi nikt nie kruszył Może też dlatego, że wypowiadający stosowali praktycznie krytykę konstruktywną co do Rewizji.
To forma sprawia czy i co wybieramy; jedni zasypiają na Gambicie inni cieszą się ilością opisu i merytoryki, jedni uwielbiają Gametrolla za trafianie do przeciętnego gracza bez zameczania go merytoryczna kwestią inni czują przaśność i epatowanie ego, jedni lubią jakość materiałów onTable inni widzą czysty marketing z wodotryskami itd itd.
I tak i nie, bowiem każda opinią wyrażona publiczne również ma prawo spotkać się z opinią. Świętym prawem jest to że ktoś ma swoją opinię, ale takim samym prawem jest to że inni mogą mieć opinię nt. jego opinii. Ot, od nas zależy czyje opinie o nas będą dla nas istotne, zwrócimy na nie uwagę itd. /pomijam oczywiście te ad personam bo ich wartość merytoryczna jest żadna/
W moim odczuciu nie nastąpiło to żadne ruszenie z widłami i pochodniami jak to ktoś tu pisał, a właśnie polemika; po tym jak zostało rzucone stwierdzenie "obejrzałem kilka różnych gameplayów, na różnych kanałach doszedłem do wniosku, że ci recenzenci nie potrafią grać w gry. Nie chodzi mi o to, że grają niezgodnie z zasadami, tylko, że grają koszmarnie słabo..." Gdy o uwadze i trudnościach nagrywania rozgrywki się przewinęło w debacie to wróciło do "Nawet gdyby to były tylko gameplaye to bym mógł to przyjąć. Jednak mój główny punkt odnosi się do opinii w recenzjach, tam czuć, że grają słabo." to cóż ... posłużę się wyciętym cytatem:
-
- Posty: 358
- Rejestracja: 09 sie 2020, 20:44
- Has thanked: 170 times
- Been thanked: 193 times
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
A swoją drogą to żelaznym punktem recenzji Gambita jest pytanie, czy gra zostaje w jego kolekcji czy nie.
Jakoś nie widzę na ten temat burzliwych dyskusji z głosami, że Tomek jest planszówkowym amatorem, bo tytuł, który on sobie zostawił, każdy szanujący się miłośnik planszówek powinien wyrzucić. Albo np, że Gambit jest najlepszym recenzentem, bo zostawił w kolekcji grę, którą ja też mam!
Myślę, że do opinii na temat gry powinniśmy mieć podobne podejście On lubi, a ja nie lub odwrotnie. I tyle.
Jakoś nie widzę na ten temat burzliwych dyskusji z głosami, że Tomek jest planszówkowym amatorem, bo tytuł, który on sobie zostawił, każdy szanujący się miłośnik planszówek powinien wyrzucić. Albo np, że Gambit jest najlepszym recenzentem, bo zostawił w kolekcji grę, którą ja też mam!
Myślę, że do opinii na temat gry powinniśmy mieć podobne podejście On lubi, a ja nie lub odwrotnie. I tyle.
- arturmarek
- Posty: 1486
- Rejestracja: 31 paź 2017, 08:05
- Has thanked: 257 times
- Been thanked: 724 times
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
Zupełnie nie starałem się wywyższać. Po pierwsze nie wiem co trzeba mieć w głowie, żeby uważać "umienie w gry" uważać za istotny wyznacznik wartości człowieka. Po drugie ja nawet nie uważam, żebym jakoś świetnie w te gry grał. Bardzo rzadko "wychodzę do ludzi", gram w planszówki w domu, rodzinnie. Nieraz, głównie na BGA, "sprawdzam" czy gram "dobrze". No i są gry, gdzie rzeczywiście dość łatwo wygrywam z ELO500+, a są takie, że mam problemy z ELO300. Jednak podkreślam jeszcze raz, uważam, że łatwość w optymalizowaniu gier nie jest wyznacznikiem lepszego człowieka.
Piszesz, że "Nawet gdyby to były tylko gameplaye to bym mógł to przyjąć. Jednak mój główny punkt odnosi się do opinii w recenzjach, tam czuć, że grają słabo." to mocne stwierdzenie. Jestem niemal pewien, że Gambit* w recenzji On Mars powiedział, że "ssie w tę grę". Niektórzy gracze grają słabo it's not a bug, it's a feature. Nie muszą grać dobrze, żeby być dobrymi recenzentami, nie muszą grać dobrze, żeby być dobrymi ludźmi...
*Przepraszam Tomku, że ciągle piszę na Twoim przykładzie, ale powinieneś potraktować to jako komplement. Podaję Twój przykład, bo Ciebie słucham.
- citmod
- Posty: 715
- Rejestracja: 11 gru 2014, 15:50
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 103 times
- Been thanked: 103 times
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
Tak tylko napiszę, żebyś nie czuł się kompletnie niezrozumiany, że ja zrozumiałem co masz na myśli. Też kiedyś o tym myślałem. Jednak w przeciwieństwie do Ciebie, recenzje mają na mnie kluczowy wpływ w decyzji zakupowej. Recenzje Dice Tower'a (oraz reszta ich filmów) to moje główne źródło informacji o nowych grach i co za tym idzie, na ich podstawie decyduję, czy gra trafi na listę zakupów czy nie. Jeśli gra nie ma recenzji Dice Tower'a to praktycznie nie ma szans na to, żebym ją kupił (przykład Łąka, która w Polsce już dawno była popularna, jednak nawet nie zainteresowałem się o co w niej chodzi, bo nie było jej jeszcze na DT. Dopiero jak tam się pojawiła, trafiła na listę zakupów). Jednak mimo to, że większość osób z DT jest raczej słaba/średnia w gry (co moim zdaniem wynika z ich podejścia do gier, tzn. gry to tylko zabawa i nawet średnio długie zastanawianie się nad swoimi ruchami uznawane jest za analysis paralysis) to znam ich już tak dobrze, że wiem jak interpretować bolączki danej osoby z konkretną grą. Nie mówiąc już o tym, że wyrabiam sobie już jakieś zdanie na temat gry po obejrzeniu rules overview. Stąd ich "słabość" w gry zupełnie nie ma wpływu na to czy zainteresują mnie daną grą czy nie. Tym sposobem jak dotąd po zakupie ponad 400 gier, "kasztany" mogę zliczyć na palcach jednej dłoni.
Czytając odpowiedzi na Twój wpis, kolejny raz nie wierzę własnym oczom i jestem w szoku jak ludzie nie potrafią czytać ze zrozumieniem i jak bardzo dopowiadają sobie teorie do tego co ktoś napisze. Zdaję sobie sprawę, że czytanie i słuchanie ze zrozumieniem jest mocno upośledzone w społeczeństwie, jednak zawsze myślałem, że kto jak kto ale gracze "planszowi" powinni być w te klocki całkiem dobrzy... Ostatnio jednak coraz częściej czytając forum przekonuje się, że tak nie jest i przestają mnie dziwić "fikoły" które wiele osób wykonuje aby przyswoić sobie zasady do gry (patrz wątek o uczeniu się zasad), ponieważ najwyraźniej nie rozumieją instrukcji.
Nie martw się, ten typ tak ma. Ze mnie zrobił "pirata" ściągającego masowo z neta, który na dodatek jest odpowiedzialny za biedę jego nieudolnego kolegi pisarza, tylko dlatego, że wyjaśniłem jak wygląda sytuacja prawna w Polsce jeśli chodzi o ściąganie.arturmarek pisze: ↑31 paź 2022, 17:02Nie dość, że nigdzie nie napisałem, że lepszy gracz byłby lepszym recenzentem, to jeszcze w kolejnym poście wprost napisałem, że tak nie uważam... A z tym dyplomowanym recenzten to już w ogóle nie wiem co wymyśliłeś (a może WYMYŚLIŁEŚ? bo widzę, że masz jakiś problem z klawiaturą i Ci się caps lock włącza w losowych momentach)... Piszesz od rzeczy o mistrzach szachowych, Kawernie i mistrzostwach w Agricolę, coś sobie wymyśliłeś i odpowiedziałeś na tę zmyśloną "porąbaną dyskusję".
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
Kolejne moje odkrycie to kanał Gram Solo gdzie Pani Ania pokazuje przykładowe rozgrywki w różne lekkie i cięzkie tytuły. Miedzy innymi W gry Vitala Lacerdy. Bardzo dobrze pokazane . Myślę że warto rzucić okiem
- Ardel12
- Posty: 3373
- Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
- Lokalizacja: Milicz/Wrocław
- Has thanked: 1048 times
- Been thanked: 2041 times
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
Kości, piony i bastiony. Obejrzałem Wasz najnowszy podcast i na prawdę był fajnie zrealizowany. Podoba mi się, że choć jest to podcast to wrzucacie materiały prezentujące grę, gdyż totalnie nie potrafię się skupić bez obrazu. Będę musiał obejrzeć kilka wcześniejszych podcastów by ocenić czy jesteście dla mnie, ale podobało mi się z jakim luzem gadacie.
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
Wiesz co, z tymi błędami, to jednak tak nie jest, że duża liczba partii ich uniknie. Sam miałem taki przypadek, że źle grałem w jedną grę akurat Bora Bora (bo punktowałem wszystkie namioty za ryby na koniec gry, a nie tylko ostatnio ustawiony) i zagrałem tak ze 40 razy, zawsze ja uczyłem gry i nikt nie wyprowadził mnie z błędu, ale kiedyś obejrzałem jakiś materiał na youtube i zobaczyłem, że ktoś to inaczej wytłumaczył, zajrzałem do instrukcji i faktycznie tak było, jakbym robił materiał na youtube, to też mógłbym powiedzieć źle i nie wynikałoby to ani ze złej woli ani z małego ogrania gry. W Orleans też jak sam rozpracowałem grę to jakiś błąd istotny zrobiłem, ale tutaj po niecałych kilku partiach zagrałem z kimś kto umiał i mnie z niego wyprowadził i gra stała się lepsza , a już co mówić o bardzo dużych grach, gdzie tych mikro zasad jest bardzo dużo i można czegoś nie zauważyć, dlatego faktycznie dobrze jest grać z innymi ludźmi, co znają też daną grę (znaczy nie uczyli się od ciebie), wtedy jest duża szansa, że uda się coś sprostować.miker pisze: ↑01 lis 2022, 09:48
Ja także nie cenię prezenterów śmiących nazywać się recenzentami, bo po nawet dwukrotnym ograniu gry, widzę że większość z nich robi błędy w tłumaczeniu zasad. Serio? Jeśli to czytacie drodzy prezenterzy, to róbcie unboxing i nie mówcie, że gra jest fajna, tylko że jest fajnie wykonana. I mam to w czeluściach swojej d… czy zagrali w grę 1 raz czy 1000 razy. Bo jak ktoś nie kuma zasad po 1000. razy, to chyba nie jest godnym bycia obserwowanym i nagradzanym przez marnowanie naszego ograniczonego na ziemi czasu.
Jeszcze wrócę do wątku, że dobry gracz w danom grę byłby lepszym recenzentem. Raczej się nie zgodzę, szczególnie, żeby być bardzo dobrym w daną grę, to trzeba w nią tłuc bardzo dużo, a to oznacza, że poza pewnie nielicznymi osobami, co nic w życiu nie muszą robić i mogą grać cały czas, to powodowało by, że gra w mało rodzajów gier, bo masteruje kilka, kilkanaście tytułów. Tutaj wydaje mi się, że liczba znanych gier i to takich, w które pograło się więcej niż raz, jest lepszą cechą dla recenzenta niż bycie w nie dobrym, bo jednak ja tam w On Mars też po małych kilku partiach to raczej za mocny nie jestem, ale w tę grę to trzeba naprawdę pograć, żeby połączyć wszystkie możliwości, żeby optymalizować liczbę zdobywanych punktów.
- arturmarek
- Posty: 1486
- Rejestracja: 31 paź 2017, 08:05
- Has thanked: 257 times
- Been thanked: 724 times
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
Ja czytam instrukcje, więc nie wiem czego oczekuje się od filmików istruktażowych. Nie wiem też jak nagrywający je chcieliby, żeby je traktować. Pewnie zależy od twórcy. Bo jeśli przekaz jest taki: "nie czytaj instrukcji, obejrzyj film" - to się z Tobą nie zgadzam, chcąc nagrywać takie filmy masz się nauczyć gry na 100% i nie robić błędów, jeśli nie potrafisz, zrób inny materiał. Jeśli natomiast przekaz jest inny, np.: "po przeczytaniu instrucji możesz sobie obejrzeć, żeby obrazkowo zobaczyć o co kaman", to spoko, można przeżyć błędy.Faziee pisze: ↑07 lis 2022, 13:49Wiesz co, z tymi błędami, to jednak tak nie jest, że duża liczba partii ich uniknie. Sam miałem taki przypadek, że źle grałem w jedną grę akurat Bora Bora (bo punktowałem wszystkie namioty za ryby na koniec gry, a nie tylko ostatnio ustawiony) i zagrałem tak ze 40 razy, zawsze ja uczyłem gry i nikt nie wyprowadził mnie z błędu, ale kiedyś obejrzałem jakiś materiał na youtube i zobaczyłem, że ktoś to inaczej wytłumaczył, zajrzałem do instrukcji i faktycznie tak było, jakbym robił materiał na youtube, to też mógłbym powiedzieć źle i nie wynikałoby to ani ze złej woli ani z małego ogrania gry. W Orleans też jak sam rozpracowałem grę to jakiś błąd istotny zrobiłem, ale tutaj po niecałych kilku partiach zagrałem z kimś kto umiał i mnie z niego wyprowadził i gra stała się lepsza , a już co mówić o bardzo dużych grach, gdzie tych mikro zasad jest bardzo dużo i można czegoś nie zauważyć, dlatego faktycznie dobrze jest grać z innymi ludźmi, co znają też daną grę (znaczy nie uczyli się od ciebie), wtedy jest duża szansa, że uda się coś sprostować.Spoiler:
Jeśli to odpowiedź na mojego posta, to jesteś kolejną osobą, która nie zrozumiała, co próbowałem napisać. Ja pisałem o ogólnym "ogarnięciu w gry". Są gracze, którzy już w 2-giej rozgrywce widzą zależności, potrafią zidentyfikować gdzie leżą punkty itd. Są gracze, którzy nie mają takiej zdolności, lub im na tym nie zależy. Moja teza była taka, że rozegranie większej liczby gier nie oznacza, że gracz szybciej łapie strategie w nowej grze i, że niekoniecznie jest "lepszy w gry". Z mistrzem świata w daną grę to można zrobić wywiad, a nie prosić o zrecenzowanie.Faziee pisze: ↑07 lis 2022, 13:49
Jeszcze wrócę do wątku, że dobry gracz w danom grę byłby lepszym recenzentem. Raczej się nie zgodzę, szczególnie, żeby być bardzo dobrym w daną grę, to trzeba w nią tłuc bardzo dużo, a to oznacza, że poza pewnie nielicznymi osobami, co nic w życiu nie muszą robić i mogą grać cały czas, to powodowało by, że gra w mało rodzajów gier, bo masteruje kilka, kilkanaście tytułów. Tutaj wydaje mi się, że liczba znanych gier i to takich, w które pograło się więcej niż raz, jest lepszą cechą dla recenzenta niż bycie w nie dobrym, bo jednak ja tam w On Mars też po małych kilku partiach to raczej za mocny nie jestem, ale w tę grę to trzeba naprawdę pograć, żeby połączyć wszystkie możliwości, żeby optymalizować liczbę zdobywanych punktów.
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
To znaczy, jeżeli ktoś to robi zawodowo i bierze za to pieniądze i pokazuje jako wideoinstrukcja, to tak powinno być to zrobione dobrze i bez błędów, ale błędy się zawsze pojawiają. To jest tak jak w każdym produkcie mogą być błędy, nawet w spożywczych co kupujesz w sklepie są co chwile jakieś afery, że czegoś za dużo dodano i wycofują partię produktu, więc ciężko jest żyć i w ogóle błędów nie popełniać. Natomiast, jeżeli ktoś to robi hobbistycznie na swoim kanale, to generalnie ma prawo publikować co chce (co nie jest niezgodnie z prawem, czyli np. nawoływać do przemocy, znieważać ludzi itp.), a ty sam musisz stwierdzić czy jego materiały są dla ciebie pomocne czy nie i co najwyżej masz prawo kogoś takiego nie oglądać.arturmarek pisze: ↑07 lis 2022, 14:57Ja czytam instrukcje, więc nie wiem czego oczekuje się od filmików istruktażowych. Nie wiem też jak nagrywający je chcieliby, żeby je traktować. Pewnie zależy od twórcy. Bo jeśli przekaz jest taki: "nie czytaj instrukcji, obejrzyj film" - to się z Tobą nie zgadzam, chcąc nagrywać takie filmy masz się nauczyć gry na 100% i nie robić błędów, jeśli nie potrafisz, zrób inny materiał. Jeśli natomiast przekaz jest inny, np.: "po przeczytaniu instrucji możesz sobie obejrzeć, żeby obrazkowo zobaczyć o co kaman", to spoko, można przeżyć błędy.
Jeśli to odpowiedź na mojego posta, to jesteś kolejną osobą, która nie zrozumiała, co próbowałem napisać. Ja pisałem o ogólnym "ogarnięciu w gry". Są gracze, którzy już w 2-giej rozgrywce widzą zależności, potrafią zidentyfikować gdzie leżą punkty itd. Są gracze, którzy nie mają takiej zdolności, lub im na tym nie zależy. Moja teza była taka, że rozegranie większej liczby gier nie oznacza, że gracz szybciej łapie strategie w nowej grze i, że niekoniecznie jest "lepszy w gry". Z mistrzem świata w daną grę to można zrobić wywiad, a nie prosić o zrecenzowanie.
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
Tak mnie BOLLO natchnął swoim filmem o współpracy z pewnym krakowskim sklepem, że stwierdziłem, że w sumie to bym chętnie obejrzał lub posłuchał takiego przeglądu sklepów planszówkowych stacjonarnych i on-line z całego kraju. Nawet bez specjalnych peanów na ich cześć, ale po prostu, żeby mieć świadomość jak to się wszystko rozkłada w naszym kraju. Chyba gdzieś, kiedyś był taki przegląd lokali planszowych, ale ze sklepami nie kojarzę takiej akcji.
-
- Posty: 955
- Rejestracja: 28 gru 2016, 15:13
- Lokalizacja: Nadarzyn
- Has thanked: 48 times
- Been thanked: 94 times
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
coroczny plebiscyt Planszowe Gram Prix przyznaje nagrodę w kategorii najlepszy sklep i najlepszy sklep Online. Warto tam rzucić okiem
- arturmarek
- Posty: 1486
- Rejestracja: 31 paź 2017, 08:05
- Has thanked: 257 times
- Been thanked: 724 times
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
Od jakiegoś czasu miałem odczucie, że Kaczmar wpadł w wywyższający się ton, moralizatorskie zapędy i atakowanie ludzi (nieraz niemal personalne). Jednak uważałem, że to kwestia "radia" i ciężko dobrze odczytać sentyment wypowiedzi. Jednak przesłuchałem ostatni Geek Factor News, gdzie komentował komentarze do komentarzy (sic!) dotyczących ceny Weather Machine. Sam wybór tematu do rozmowy jest dość dzwiny, bo czemu akurat te komentarze komentuje? Dziwne było to, że uczy ludzi jak należy korzystać z internetu, samo wnioskowanie też jest bardzo niespójne:
- ludzie komentują cenę WM: takie ich prawo, jakby Portal nie chciał, żeby komentować, to nie pokazywałby ceny w internecie lub wyłączył opcje komentowania.
- ludzie komentują komentarz: nie wolno! (tutaj już komentujący w internecie mają inne prawa nić Portal)
Kilka razy podkreślał, że nie jest zainteresowany WM, nigdy w to nie zagra i nie zamierza komentować samej ceny, po czym mówi, że jak ktoś nie chce kupić WM za 800zł to nie znaczy, że go nie stać, KAczmara np. stać na malucha za 25k, ale też go nie kupi.
Może znowu za dużo sobie dopowiadam, ale dla mnie cały ten komentarz mógłby być zastąpiony zdaniem: "Portal wydał euro za 800, co jest kosmiczną kwotą, i jeszcze ludzie w internecie piszą, że to nie jest kosmos". Ciężko nie odnieść wrażenia, że Kaczmar uważa tę cenę za bardzo wysoką i sam się jej dziwi. Nie wiem po co udawać, że się uczy ludzi komentować na facebooku, zamiast wprost powiedzieć, że się komentuje cenę.
Przy okazji cen gier Lacerdy często słyszy się dość enigmatyczne tłumaczenia, że cena musi być tak wysoka, bo to wykonanie z najwyższej półki itp. Ja tego nie widzę, żeby przykładowy On Mars w produkcji był 1,5x droższy od Gloomhaven czy prawie 3x droższy od Ark Nova. Czy to nie jest po prostu tak, że Lacerda + O'toole dostają uczciwe 50$ za każdy sprzedany egzemplarz ich gry do podziału, a Wigge z armią "swoich" artystów dostają 5$ za każdy egzemplarz Ark Novy?
- ludzie komentują cenę WM: takie ich prawo, jakby Portal nie chciał, żeby komentować, to nie pokazywałby ceny w internecie lub wyłączył opcje komentowania.
- ludzie komentują komentarz: nie wolno! (tutaj już komentujący w internecie mają inne prawa nić Portal)
Kilka razy podkreślał, że nie jest zainteresowany WM, nigdy w to nie zagra i nie zamierza komentować samej ceny, po czym mówi, że jak ktoś nie chce kupić WM za 800zł to nie znaczy, że go nie stać, KAczmara np. stać na malucha za 25k, ale też go nie kupi.
Może znowu za dużo sobie dopowiadam, ale dla mnie cały ten komentarz mógłby być zastąpiony zdaniem: "Portal wydał euro za 800, co jest kosmiczną kwotą, i jeszcze ludzie w internecie piszą, że to nie jest kosmos". Ciężko nie odnieść wrażenia, że Kaczmar uważa tę cenę za bardzo wysoką i sam się jej dziwi. Nie wiem po co udawać, że się uczy ludzi komentować na facebooku, zamiast wprost powiedzieć, że się komentuje cenę.
Przy okazji cen gier Lacerdy często słyszy się dość enigmatyczne tłumaczenia, że cena musi być tak wysoka, bo to wykonanie z najwyższej półki itp. Ja tego nie widzę, żeby przykładowy On Mars w produkcji był 1,5x droższy od Gloomhaven czy prawie 3x droższy od Ark Nova. Czy to nie jest po prostu tak, że Lacerda + O'toole dostają uczciwe 50$ za każdy sprzedany egzemplarz ich gry do podziału, a Wigge z armią "swoich" artystów dostają 5$ za każdy egzemplarz Ark Novy?
- BOLLO
- Posty: 5297
- Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
- Lokalizacja: Bielawa
- Has thanked: 1088 times
- Been thanked: 1710 times
- Kontakt:
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
Mam w rozpisce przygotowany film odnosnie sklepow online. Nawet kiedys o nim wspominalem. Sek w tym ze nie kazdy sklep okazuje sie chce byc zareklamowany ( dziwne) i moze sie okazac ze takie np. Aleplanszowki nie beda chcialy sie pojawic u mnie na kanale wiec robienie filmu o jakichs niszowych sklapach do ktorych pies z kulawa noga nie chodzi nie ma sensu. Ale pomysl mam i kiedys go zrealizuje.menelobej pisze: ↑16 lis 2022, 00:25 Tak mnie BOLLO natchnął swoim filmem o współpracy z pewnym krakowskim sklepem, że stwierdziłem, że w sumie to bym chętnie obejrzał lub posłuchał takiego przeglądu sklepów planszówkowych stacjonarnych i on-line z całego kraju. Nawet bez specjalnych peanów na ich cześć, ale po prostu, żeby mieć świadomość jak to się wszystko rozkłada w naszym kraju. Chyba gdzieś, kiedyś był taki przegląd lokali planszowych, ale ze sklepami nie kojarzę takiej akcji.
- pavel
- Posty: 795
- Rejestracja: 09 sie 2015, 13:45
- Lokalizacja: EU
- Has thanked: 74 times
- Been thanked: 113 times
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
Aha, czyli liczy się splendor. Akurat rozumiem w kontekście robienia filmów w celu, też promocji swojego kanału, co zrozumiałe. Duże sklepy nie zawsze tego potrzebują. Ale o sklepach małych, z bardzo bogatą historią, gdzie sprzedawca wiedzą i tym, że jest pasjonatem, traktuje się jako wartość sama w sobie, też byłoby fajnie zrobić. A w dużych miastach są takie, niekoniecznie z piękną i znaną sprzedażą internetową, a np. wypchanymi po brzegi pułkami gier o, których sam właściciel zapomniał Są naprawdę fajne miejsca, o których nie wszyscy wiedzą, a dowiedzieliby się. Robienie filmów o tych co wszyscy wiedzą i byli, mija się z celem, bo albo każdy w nich kupuje, albo był, albo znaBOLLO pisze: ↑17 lis 2022, 12:06Mam w rozpisce przygotowany film odnosnie sklepow online. Nawet kiedys o nim wspominalem. Sek w tym ze nie kazdy sklep okazuje sie chce byc zareklamowany ( dziwne) i moze sie okazac ze takie np. Aleplanszowki nie beda chcialy sie pojawic u mnie na kanale wiec robienie filmu o jakichs niszowych sklapach do ktorych pies z kulawa noga nie chodzi nie ma sensu. Ale pomysl mam i kiedys go zrealizuje.menelobej pisze: ↑16 lis 2022, 00:25 Tak mnie BOLLO natchnął swoim filmem o współpracy z pewnym krakowskim sklepem, że stwierdziłem, że w sumie to bym chętnie obejrzał lub posłuchał takiego przeglądu sklepów planszówkowych stacjonarnych i on-line z całego kraju. Nawet bez specjalnych peanów na ich cześć, ale po prostu, żeby mieć świadomość jak to się wszystko rozkłada w naszym kraju. Chyba gdzieś, kiedyś był taki przegląd lokali planszowych, ale ze sklepami nie kojarzę takiej akcji.
- Leviathan
- Posty: 2269
- Rejestracja: 01 wrz 2009, 13:53
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 397 times
- Been thanked: 1053 times
- Kontakt:
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
Dawno temu popełniłem film o Księgarni u Izy w Warszawie:pavel pisze: ↑17 lis 2022, 12:40
Aha, czyli liczy się splendor. Akurat rozumiem w kontekście robienia filmów w celu, też promocji swojego kanału, co zrozumiałe. Duże sklepy nie zawsze tego potrzebują. Ale o sklepach małych, z bardzo bogatą historią, gdzie sprzedawca wiedzą i tym, że jest pasjonatem, traktuje się jako wartość sama w sobie, też byłoby fajnie zrobić. A w dużych miastach są takie, niekoniecznie z piękną i znaną sprzedażą internetową, a np. wypchanymi po brzegi pułkami gier o, których sam właściciel zapomniał Są naprawdę fajne miejsca, o których nie wszyscy wiedzą, a dowiedzieliby się. Robienie filmów o tych co wszyscy wiedzą i byli, mija się z celem, bo albo każdy w nich kupuje, albo był, albo zna
(32) Wojenne wspomnienie: Księgarnia u Izy
Najmilsze okazało się to, że po kilku latach sama Pani Iza namierzyła ten film i dopisała się w komentarzu. To są takie małe, dające sporo radości chwile
-
- Posty: 2591
- Rejestracja: 27 kwie 2018, 15:18
- Has thanked: 1234 times
- Been thanked: 1450 times
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
Och, pamiętam bieganie tam po szkole po nowe numery Magii i Miecza (żeby można było grać w Kryształy Czasu ) i po figurki Metal Magic do RPG, chamskie pirackie odlewy ówczesnych wzorów GW w cenie 10.000zł sztukaLeviathan pisze: ↑17 lis 2022, 13:17
Dawno temu popełniłem film o Księgarni u Izy w Warszawie:
(32) Wojenne wspomnienie: Księgarnia u Izy
Najmilsze okazało się to, że po kilku latach sama Pani Iza namierzyła ten film i dopisała się w komentarzu. To są takie małe, dające sporo radości chwile
Moje pierwsze pomalowane w życiu figurki właśnie stamtąd pochodzą
Spoiler:
Lubię TĘ grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem TĘ grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w TĘ grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem TĘ grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w TĘ grę. (a nie "tą grę")
- arturmarek
- Posty: 1486
- Rejestracja: 31 paź 2017, 08:05
- Has thanked: 257 times
- Been thanked: 724 times
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
Jeśli oglądacie topki dla rozrywki to gorąco polecam wczorajszą topkę Dice Tower: link
Nie dowiecie się tam nic ciekawego o grach, ale chłopaki mieli mega flow. Dzisiaj w Krakowie mniejszy ruch, więc przesłuchałem tylko połowę w drodze do pracy, ale nie pamiętam tak zabawnej topki.
Nie dowiecie się tam nic ciekawego o grach, ale chłopaki mieli mega flow. Dzisiaj w Krakowie mniejszy ruch, więc przesłuchałem tylko połowę w drodze do pracy, ale nie pamiętam tak zabawnej topki.
- psia.kostka
- Posty: 3584
- Rejestracja: 02 mar 2020, 22:50
- Has thanked: 453 times
- Been thanked: 1061 times
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
Ja pamietam wzmianke o tym sklepie w instrukcji do gier Dragona. Jako dzieciak fantazjowalem, ze to musi byc jakies cudne miejsce i nadal pamietam adres: Wilcza x Emilii Platter, mimo ze nigdy tam nie bylem.
Leviathan jak zwykle umiejetnie szarpie za struny mlodzienczych wspomnien
Szukam/Kupie: Chronicle X, Tide of Iron, HoN, Laboratorium (1ed PSz), Unlock;
#KolekcjonujeRabaty [DobraKarmaWraca][WarszawskiKolektyw][#WawHub] ʕ•ᴥ•ʔ
#KolekcjonujeRabaty [DobraKarmaWraca][WarszawskiKolektyw][#WawHub] ʕ•ᴥ•ʔ
- Leviathan
- Posty: 2269
- Rejestracja: 01 wrz 2009, 13:53
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 397 times
- Been thanked: 1053 times
- Kontakt:
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
Mnie też zaprowadziły w tamte miejsce te same reklamy z instrukcji. Myślę, że w trakcie pierwszej wycieczki do Warszawy do tej księgarni czułem to samo, co Magelllan wpływający ze swoimi ludźmi na Ocean Spokojnypsia.kostka pisze: ↑18 lis 2022, 08:54Ja pamietam wzmianke o tym sklepie w instrukcji do gier Dragona. Jako dzieciak fantazjowalem, ze to musi byc jakies cudne miejsce i nadal pamietam adres: Wilcza x Emilii Platter, mimo ze nigdy tam nie bylem.
Leviathan jak zwykle umiejetnie szarpie za struny mlodzienczych wspomnien
- arturmarek
- Posty: 1486
- Rejestracja: 31 paź 2017, 08:05
- Has thanked: 257 times
- Been thanked: 724 times
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
Chłopaki z Kości Pionów i Bastionów pną się u mnie w rankingu planszówkowych twórców. Przewagę mają taką, że niemal wyłącznie słucham takich treści, więc wszystko gdzie wizja jest niezbędna u mnie raczej odpada. Odcinki podsumowujące w co grali są super (cieszę się, że Stare Kości zapożyczyły ten format). Jednak Dramki to jest sztos. Mam nadzieję, że z czasem Chłopaki nie "zmiękną", co niestety jest niemal pewne. Zaczną poznawać ludzi z branży i ciężko im będzie komentować ich zachowanie, tak jak szanownego Kolegę BOLLO w ostatnich dramkach. To już nawet widać jak Przemek poznał osobiście Trzewiczka, to jest mniej dosadny. Nie krytykuję tego, nikt znajomych publicznie nie obraża.
@BOLLO: skorzystasz z zaproszenia Marka?
@BOLLO: skorzystasz z zaproszenia Marka?