Kuba, to nie ja rozkręciłem ":kupa: :burza:". Fakt jest taki, że Portal zbiera na forum cięgi od dobrych kilku lat. Zobacz ile wątków było założonych w ostatnich latach. I moim zdaniem ten "hejt" jest grubo przesadzony. Powiem szczerze, że wydawnictwa w Polsce mają totalnie niewdzięczną robotę, bo cokolwiek by nie zrobiły... To jest źle. Zawsze znajdzie się powód do narzekania. A to za drogo, a to za krzywo, a to za słabo. I tu nie chodzi o słowa krytyki. Tu chodzi o "narzekactwo".
BTW -krytyka konstruktywna działa wyłącznie wtedy, kiedy kierowana jest do podmiotu owej krytyki. Konstruktywna krytyka to taka, której celem jest POMÓC. Czy tutaj ktoś chce pomóc, czy chce sobie "ponarzekać"? Bo jeżeli to drugie, to Ziemek już w drugim poście zasugerował, że ten wątek nie powinien być kolejnym "upuszczeniem żółci". Ja bym temat od razu zamknął i zasugerował skierowanie pytania bezpośrednio do Portal Games. Jeżeli celem była pomoc, czy nawet troska, to należałoby zasięgnąć wiedzy u źródła. Jaką wiedzę mają w tej materii forumowicze?
I serio, już się nie dziwię, że wydawnictwa przestają zaglądać na forum. Mi też po takiej "miłej wymianie zdań", też by się odechciało. Nawet przestaje się dziwić, że panowie z Czachy "wypuścili parę", bo trudno czasami trzymać nerwy na wodzy, gdy leje się na głowę szambo. Roszczeniowe podejście polskiego klienta jest masakryczne. W którymś momencie kończy się kultura i pozostają nerwy, albo należy opuścić toksyczne otoczenie.
No właśnie też się zastanawiam, czy dla własnego zdrowia psychicznego, nie zrobić sobie pauzy od forum.
Anyways... Największe Tuzy branży są w słabszej formie. Gdzie nowe arcydzieła planszówkowe Rosenberga, Felda, Knizi, Suchego? Nawet Weather Machine, po pierwszych głosach userów, zapowiada spadek formy Lacerdy. Może geniusze osiedli na laurach, może pandemia wypaliła im zwoje. Może to chwilowe rozleniwienie? I tak branża planszówkowa jest w dużo lepszej kondycji, niż kino.