Ponieważ nie ma jeszcze wątku z grą i nie mam siły, by go zakładać, to odpowiem tutaj.Fyei pisze: ↑05 gru 2022, 07:57Napiszesz coś więcej o rozgrywce?feniks_ciapek pisze: ↑04 gru 2022, 22:53 Oak w wersji standard - bo So Very Wrong About Games jakoś zachęcili. Wstępna rozgrywka za mną, wygląda obiecująco, chociaż zasady, instrukcja i ikonografia nie należą do najbardziej przystępnych.
To dość mięsisty worker placement/tableau builder z krótką kołderką. Wystawiamy druidów, żeby wykonywali akcje i ulepszamy swoją "wioskę" poprzez pozyskiwanie kart rady (lepsze i tańsze akcje), kart stworzeń (stałe specjalne zdolności), artefaktów (kilkukrotnie aktywowane dodatkowe pola), warzenie mikstur (jednorazowe efekty), budowanie świątyń (miejsce dla dodatkowych druidów) i menhirów (punkty zwycięstwa). Dodatkowych druidów można pozyskać w ramach akcji rekrutacji, można ich też wzmocnić, dając im jedną z 5-6 zaawansowanych mocy. Dodatkowo punkty zdobywa się wysyłając druidów na drzewo , a ci niewysłani pomagają nam, zbierając składniki do eliksirów (drobna mechanika catch-up, która też może być częścią strategii). Każdy gracz ma swoją specjalną zdolność, która najczęściej sprowadza się do darmowego pola akcji dającego jedną z powyższych rzeczy. Inaczej za większość akcji należy zapłacić zasoby, a te pozyskuje się (nie licząc stałego przychodu) głównie od druidów na drzewie i tylko wtedy, jeśli nie wybiegniemy z punktacją za szybko do przodu (karanie lidera, ale dość przemyślane i tym też można grać).
Krótka kołderka w grze jest odczuwalna, pomimo iż druidzi nie blokują pól, a tylko zwiększają ich koszt, to ta zwyżka jest wyraźnie widoczna i raczej nie będziemy tutaj biegać sobie dowolnie po polach. Wszystko się dość dobrze zazębia i trzeba dobrze balansować pomiędzy ulepszaniem swoich możliwości i punktowaniem. Jest wariant solo, ale nie grałem.
Główny mankament to spora nieczytelność gry, zarówno planszy głównej, jak i ikonografii, która dodatkowo jest jeszcze dość złożona. Co do komponentów, to nie widzę żadnej potrzeby inwestowania w wersję deluxe, standard jest jak najbardziej ok, a nawet miejscami chyba lepszy. Chyba że ktoś z jakiegoś powodu potrzebuje dwuwarstwowe planszetki graczy. I mówię to jako osoba regularnie ulepszająca posiadane gry. Cena standardu wydaje się też być w miarę sensowna.
A kończąc, zamówiłem Dungeons, Dice & Danger, bo jestem ciekaw, co tam Richard Garfield wymyślił w gatunku Roll&Write, a Kartografowie i Mur Hardiana nieco się przejedli.