Cześć,
Synowie (5l + 7l) namiętnie "molestuja" nas o kolejna partie w Karaka. Mamy zakupiony dodatek z dodatkowymi postaciami. Renegata jeszcze nie kupowałem.
Gramy najczęściej w 3 lub 4 osoby: 5l, 7l, ewentualnie tez żona.
Z podobnych gier jeszcze oczywiście Avel, który bardzo się podoba, choć zajmuje już nieco więcej czasu i miejsca, więc troszeczke rzadziej ładuje na stole.
Mamy też Andor Junior, ale po przejsciu podanych misji chyba jakos tak sie przejadlo i póki co nie wraca na stół.
Zastanawiam się nad kolejnym, swiatecznym rozszerzeniem naszej kolekcji.
Po głowie chodziły mi zwłaszcza 3 tytuły i 1 dodatek:
- Kotkrywcy. Wygląda fajnie. Ale na necie i YT recenzji i opinii jak na lekarstwo. Ktoś ma ograne i coś powie więcej?
- władca kosci. Miałem zakupić na planszowkach w spodku, ale wykupili cały nakład przede mną, potem jakoś tak ominąłem tytul. No wiec: warto, nie warto?
- CoraQuest. No przede wszystkim ten dziecięco rysunkowy styl - no nie wierzę, że mogłoby się nie spodobać jakiemuś dziecku. Klimat też podobnie: szlajamy się po komnatach i lejemy potwory. Do tego jakieś misje. Tym razem kooperacja (plus, jak Avel).
- A może po prostu dodatek do sprawdzonego Karaka?
Zależy mi głównie na opinii NT powyższych 3 gier i dodatku.
Ktoś? Coś?
Czy CoraQuest / Wladca Kosci / Kotkrywcy zastapia Karak??
- andrzejstrzelba
- Posty: 560
- Rejestracja: 03 gru 2019, 17:40
- Has thanked: 244 times
- Been thanked: 293 times
Re: Co innego niż: Karak i Avel?
Ja po Karaku, Zombie Kidz, Avelu zamówiłem właśnie Coraquest i zastanawiam się jeszcze na Zombicide 2nd .
Edit. Doczytałem że Twoje dzieci trochę młodsze od moich więc tym bardziej Coraquest.
Edit. Doczytałem że Twoje dzieci trochę młodsze od moich więc tym bardziej Coraquest.
Re: Co innego niż: Karak i Avel?
My próbowaliśmy Zombicide ale trochę za ciężko było. Sprawdź Minecraft : Portal Dash (planszowy HnS) u nas rządzi obecnie a graliśmy w : Avel , Karak , Magiczna Księga (chyba jakos tak) Zombie Teens/Kids. Ewentualnie talismana (u nas batman akurat..)
Re: Czy CoraQuest / Wladca Kosci / Kotkrywcy zastapia Karak??
Zmieniłem temat i wyedytowalem treść pierwszego posta. Dzięki serdecznie za propozycje, które padły wyżej, ale mamy już te tytuły zaliczone. Teraz po głowie chodzą mi 3 podane przeze mnie w 1 poście i głównie na nich chciałem się skupić.
Czy ktoś miał styczność i powie coś więcej?
Recenzji cosnoczywiscie się znajdzie na necie, ale wiadomości postowe na forum niosą swoje dodatkowe wartości. Thx
Czy ktoś miał styczność i powie coś więcej?
Recenzji cosnoczywiscie się znajdzie na necie, ale wiadomości postowe na forum niosą swoje dodatkowe wartości. Thx
- RUNner
- Posty: 4164
- Rejestracja: 02 lip 2013, 12:25
- Has thanked: 574 times
- Been thanked: 1027 times
Re: Czy CoraQuest / Wladca Kosci / Kotkrywcy zastapia Karak??
Dodatek do Karaka jak najbardziej
O Władcy Kości pisałem w wątku z grą viewtopic.php?f=1&t=76589&hilit=w%C5%82adca+ko%C5%9Bci
O Władcy Kości pisałem w wątku z grą viewtopic.php?f=1&t=76589&hilit=w%C5%82adca+ko%C5%9Bci
Nie marnuję już czasu. Wolę grać ;)
Sprzedam https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Sprzedam https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
- Giermek
- Posty: 182
- Rejestracja: 18 paź 2014, 13:21
- Lokalizacja: Słubice (płocki)
- Has thanked: 50 times
- Been thanked: 33 times
Re: Czy CoraQuest / Wladca Kosci / Kotkrywcy zastapia Karak??
Tekknoboy, z tego Twojego tematu dowiedziałem się o Kotkrywcach, a akurat nadchodziły urodziny mojej córki (7l.) i dziadek dał pieniądze na jakiś prezent dla niej, więc kupiłem Mogę Ci więc napisać jak u nas wrażenia z pierwszych rozgrywek.
Generalnie u nas też Karak świetnie się sprawdza i od dawna chciałem kupić coś równie dobrego dla dzieci: szybkie, proste, ciekawe i zjadliwe dla dorosłych. Szczególnie, że lubimy gry kooperacyjne, a w Karak się nie da w ten sposób... Avele i inne dungeon crawlery były zbyt rozbudowane - mamy takie gry, a chodziło nam o prostotę.
No i Kotkrywcy trafili w punkt: są emocje z rozbudowywania podziemia, losowania mini "skarbów", walki z mumiami, a gra się szybko i w jednej drużynie. Tylko jedno "ale" (które dla mnie jest również dużym plusem, ale może być też dużym rozczarowaniem dla innych): sam trzon tej gry to budowanie wzrów z kafelków - łamigłówka jak odpowiednio połączyć korytarze, żeby wyszło to, co potrzebujemy. Nie jest to radosny bieg przez podziemia i tłucznie potworów. Przez większą część gry siedzi się i patrzy w swoje karty, karty na stole i kombinuje jak to dobrze ułożyć. Nam się to spodobało. Można też się trochę specjalizować - ja bardziej myślę o układaniu kafli, córka bardziej rozwala mumie. Jednak walenia w mumie jest zdecydowanie mniej i żeby gra się spodobała musi się spodobać ten aspekt budowania wzorów.
Generalnie u nas też Karak świetnie się sprawdza i od dawna chciałem kupić coś równie dobrego dla dzieci: szybkie, proste, ciekawe i zjadliwe dla dorosłych. Szczególnie, że lubimy gry kooperacyjne, a w Karak się nie da w ten sposób... Avele i inne dungeon crawlery były zbyt rozbudowane - mamy takie gry, a chodziło nam o prostotę.
No i Kotkrywcy trafili w punkt: są emocje z rozbudowywania podziemia, losowania mini "skarbów", walki z mumiami, a gra się szybko i w jednej drużynie. Tylko jedno "ale" (które dla mnie jest również dużym plusem, ale może być też dużym rozczarowaniem dla innych): sam trzon tej gry to budowanie wzrów z kafelków - łamigłówka jak odpowiednio połączyć korytarze, żeby wyszło to, co potrzebujemy. Nie jest to radosny bieg przez podziemia i tłucznie potworów. Przez większą część gry siedzi się i patrzy w swoje karty, karty na stole i kombinuje jak to dobrze ułożyć. Nam się to spodobało. Można też się trochę specjalizować - ja bardziej myślę o układaniu kafli, córka bardziej rozwala mumie. Jednak walenia w mumie jest zdecydowanie mniej i żeby gra się spodobała musi się spodobać ten aspekt budowania wzorów.