Kingdom Death: Monster (Adam Poots)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Vins3nt
Posty: 79
Rejestracja: 13 lis 2016, 11:40
Has thanked: 10 times
Been thanked: 8 times

Re: Kingdom Death: Monster (Adam Poots)

Post autor: Vins3nt »

japanczyk pisze: 07 sty 2023, 11:44 Bo vat musisz zaplacic
Ok, ale tylko dla mojej wiedzy - Dlatego, że firma jest z USA i podają ceny bez vat na stronie czy jak? Bo pierwszy raz spotykam się z czymś takim przy zamówieniu towarów z Europy
Probe9
Posty: 2455
Rejestracja: 24 sie 2018, 10:48
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 153 times
Been thanked: 649 times

Re: Kingdom Death: Monster (Adam Poots)

Post autor: Probe9 »

Amerykanie mają taki nawyk, że w sklepach podają ceny netto. Wynika to z tego, że tam w różnych stanach jest różny sales tax. Natomiast, że VAT trzeba zapłacić jest czymś absolutnie normalnym :)
Rabaty: Rebel = 10%, 3trolle = 7%, planszomania = 10%, planszostrefa = 11%.

Moje gry
Vins3nt
Posty: 79
Rejestracja: 13 lis 2016, 11:40
Has thanked: 10 times
Been thanked: 8 times

Re: Kingdom Death: Monster (Adam Poots)

Post autor: Vins3nt »

Probe9 pisze: 07 sty 2023, 12:24 Amerykanie mają taki nawyk, że w sklepach podają ceny netto. Wynika to z tego, że tam w różnych stanach jest różny sales tax. Natomiast, że VAT trzeba zapłacić jest czymś absolutnie normalnym :)
No ale już chyba żadne cło do zapłaty mi nie przyjdzie z dostawą?
Probe9
Posty: 2455
Rejestracja: 24 sie 2018, 10:48
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 153 times
Been thanked: 649 times

Re: Kingdom Death: Monster (Adam Poots)

Post autor: Probe9 »

Vins3nt pisze: 07 sty 2023, 12:29 No ale już chyba żadne cło do zapłaty mi nie przyjdzie z dostawą?
Nie powinno już nic wpaść (cła i tak by nie było bo planszówki są zwolnione, więc tylko vat i opłata celna).
Rabaty: Rebel = 10%, 3trolle = 7%, planszomania = 10%, planszostrefa = 11%.

Moje gry
pawianlsm
Posty: 191
Rejestracja: 08 gru 2015, 18:26
Lokalizacja: Lublin
Has thanked: 27 times
Been thanked: 43 times

Re: Kingdom Death: Monster (Adam Poots)

Post autor: pawianlsm »

Ktoś gdzieś wyżej pisał, że magnesowanie KDMa to szkoda zachodu. Kompletnie się z tym nie zgadzam. Sam miałem mieszanie uczucia, ale to jest świetne, będę mógł mieć takiego ocalałego jaki w rzeczywistości powinien być, mega to buduje klimat.
Przedstawiam 4 ocalałych którymi aktualnie gramy.
Obrazek
radoslaw.cielisty
Posty: 13
Rejestracja: 23 gru 2022, 17:34
Has thanked: 3 times
Been thanked: 4 times

Re: Kingdom Death: Monster (Adam Poots)

Post autor: radoslaw.cielisty »

pawianlsm pisze: 08 sty 2023, 23:23 Ktoś gdzieś wyżej pisał, że magnesowanie KDMa to szkoda zachodu. Kompletnie się z tym nie zgadzam. Sam miałem mieszanie uczucia, ale to jest świetne, będę mógł mieć takiego ocalałego jaki w rzeczywistości powinien być, mega to buduje klimat.
Przedstawiam 4 ocalałych którymi aktualnie gramy.
Obrazek
w tej grze za tak ogromne pieniadze sa tak dziadowskie figurki jak na tym zdjeciu? szok
Awatar użytkownika
krecilapka
Posty: 968
Rejestracja: 26 mar 2013, 09:54
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 38 times
Been thanked: 188 times

Re: Kingdom Death: Monster (Adam Poots)

Post autor: krecilapka »

radoslaw.cielisty pisze: 08 sty 2023, 23:40
pawianlsm pisze: 08 sty 2023, 23:23 Ktoś gdzieś wyżej pisał, że magnesowanie KDMa to szkoda zachodu. Kompletnie się z tym nie zgadzam. Sam miałem mieszanie uczucia, ale to jest świetne, będę mógł mieć takiego ocalałego jaki w rzeczywistości powinien być, mega to buduje klimat.
Przedstawiam 4 ocalałych którymi aktualnie gramy.
Obrazek
w tej grze za tak ogromne pieniadze sa tak dziadowskie figurki jak na tym zdjeciu? szok
Jakby nie były magnesowane, toby nie były takie dziadowskie ;)
pawianlsm
Posty: 191
Rejestracja: 08 gru 2015, 18:26
Lokalizacja: Lublin
Has thanked: 27 times
Been thanked: 43 times

Re: Kingdom Death: Monster (Adam Poots)

Post autor: pawianlsm »

Myślę Panowie, że to kwestia zdjęcia i połączenia różnych elementów pancerza 😉. Wrzucę kiedyś zdjęcie jak już mam coś pomalowane i z ładnym tłem. Z drugiej strony nie oszukujmy się, jak na to że tu wszystko trzeba kleić, Ocalali nie mają wybitnych modeli. Potwory za to, to majstersztyk.
Luko_b
Posty: 209
Rejestracja: 19 sty 2020, 10:14
Has thanked: 151 times
Been thanked: 63 times

Re: Kingdom Death: Monster (Adam Poots)

Post autor: Luko_b »

radoslaw.cielisty pisze: 08 sty 2023, 23:40
pawianlsm pisze: 08 sty 2023, 23:23 Ktoś gdzieś wyżej pisał, że magnesowanie KDMa to szkoda zachodu. Kompletnie się z tym nie zgadzam. Sam miałem mieszanie uczucia, ale to jest świetne, będę mógł mieć takiego ocalałego jaki w rzeczywistości powinien być, mega to buduje klimat.
Przedstawiam 4 ocalałych którymi aktualnie gramy.
Obrazek
w tej grze za tak ogromne pieniadze sa tak dziadowskie figurki jak na tym zdjeciu? szok
To glownie wina magnesowania. Maja wtedy takie pokraczne pozy. Figurki same w sobie za bardzo dobre i z duzym detalem.
Ja podtrzymuje swoje zdanie o magnesowaniu (i po zrobieniu podstawowego setu na magnesach), ze to jednak kiepski pomysl.
pawianlsm
Posty: 191
Rejestracja: 08 gru 2015, 18:26
Lokalizacja: Lublin
Has thanked: 27 times
Been thanked: 43 times

Re: Kingdom Death: Monster (Adam Poots)

Post autor: pawianlsm »

Kwestia gustu, ja uważam, że Ocalali są ok, bez rewelacji. Niektóre gry planszowe już robią to lepiej. Co do pozy w jakiej jest figurka, wszystko zależy jak dobrze wybierzemy miejsce na magnes, raz wyjdzie lepiej, raz gorzej. Uważam, że gra jest warta świeczki 🤭. Podzielę się kiedyś efektami jak coś pomaluje, na razie mam ogarnięte większość potworów 😉.
Awatar użytkownika
krecilapka
Posty: 968
Rejestracja: 26 mar 2013, 09:54
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 38 times
Been thanked: 188 times

Re: Kingdom Death: Monster (Adam Poots)

Post autor: krecilapka »

Jako, że dopchałem do finiszu kampanię Ludzi Kwiatów to korzystając z okazji, na świeżo póki mam w pamięci chciałem się podzielić kilkoma uwagami natury ogólnej. Bynajmniej nie będą się tyczyły tylko tej kampanii. Będzie natury ogólnej, o moich odczuciach.

Ponieważ pewnie obecnie więcej osób zaopatrzyło się w dodatek Sunstalker / Światłożerca to mogą im się przydać dwie wiadomości, które mi by się przydały zanim dołożyłem to monstrum do kampanii.
Po pierwszym pokonaniu tego potwora otrzymuje się rzadki ekwipunek słoneczne kamienie / sun stones. To bardzo ważne by ich nie stracić / nie wydać na pierdoły[/color]! Ponieważ dzięki nim można wyprodukować ekwipunek którego posiadanie umożliwia zdobywanie kolejnych. Bez tego część wyposażenia nie będzie możliwa do produkcji o czym się boleśnie przekonałem. Więc nie podążajcie tą ścieżką.
Światłożerca wrzuca do talii terenu solne posągi, które wydają się być kompletnie po nic. Ale tak nie jest. Otóż Poots wyjaśnił na forum, że jeśli nie ma na planszy Światłożercy zmieniającego źródło światła, to cień i tak zawsze się pojawia!. Jest on wtedy zgodny z podstawowym ułożeniem słonecznej karty. Czyli posągi rzucają cień jakby w stronę krótszego boku planszy, więc cień jest i jak najbardziej można pozyskiwać sól. Jest ona kluczowa przy produkcji dobrodziejstw tego potworka, więc korzystajcie z okazji.

W kampanii podmieniłem Antylopę Pająkiem i wtedy się zorientowałem jak mocno ścina to np. gotowanie :(.

W tej kampanii dorzuciłem karty z małych dodatków. Tak na początek zupełnie nie polecam, ale jeśli to jest jakaś kolejna to jest to fajne :). Nagle zacząłem szukać / tworzyć sytuacji które umożliwiają dodanie nowych sztuk walki do talii. Są one powiązane z konkretnymi wydarzeniami - to jak miałem gościa np. ze złamaną nogą to specjalnie zacząłem go uczyć w łuku żeby Hand mu uleczył to złamanie, albo specjalnie wysyłać Ocalałego na wiercenie w głowie, albo zjadacza czaszek do współżycia i takie tam różne.

Karty wydarzeń na łowach z małych białych dodatków powodują, że fajniej się gra, odkrywając te karty licząc, że a nóż widelec może tym razem... W ten sposób udało mi się wejść w posiadanie naprawdę potężnego miecza. Niestety był z tych co giną wraz z postacią go noszącą, co się zdarzyło, ale ustawił mi kawał rozgrywki.

Generalnie mam problem z Feniksem. By z nim walczyć wypadałoby by mieć postaci z obłędem na 10, inaczej to zbyt ryzykowne mi się wydaje. Więc gdy przychodzą czasy gdy można polować tylko na wysokopoziomowe potwory to jego omijam. Chyba, że gram z dodatkiem Łowca / Manhunter który pozwala nabijać odpoczynkiem na Łowach obłęd. Naprawdę gotów jestem grać z tym dodatkiem, ze względu na ten niesamowity bonus.

A TERAZ MOJE WYNURZENIA ZA CO CENIĘ KDMA:
Po urodzeniu pierwszego dziecka przeważnie brałem przetrwanie najsilniejszych / Survival of the fittest. Tym razem wybrałem wychowanie dzieci w miłości. No i naprawdę czułem jaką mam osadę mięczaków. Dawało się te potwory łupać, ponieważ grając w kampanię Ludzi kwiatów można wygenerować postaci mające np. +4 do szczęścia! Prawie samymi krytykami nawalają. Ale poza tym to była ekipa słabiaków. Przy czym ich wielodzietność powodowała, że byt osady był niezagrożony. Gdy ginęło 4 Ocalałych to dzięki grobom motywacja tak rosła w osadzie, że nie odczuwałem liczebnych ubytków. Często przychodzące na świat bliźnięta były gwarantem wysokiej liczebności. To była w zasadzie samoistnie tocząca się przez lata gromada. Gdy musieli walczyć z 3 poziomowymi potworami to już były hardcorowe walki. Ale jak ginęli, to zastępowali ich nowi biedacy i tak w kółko.

W tej kampanii doznałem też olśnienia co mnie bawi w KDMie. Przyznam się, że grało mi się z mniejszym emocjonalnym zaangażowaniem postaciami które się rodziły po to by ginąć, a kampania toczyła się samoistnie. Odkryłem co jest dla mnie największą wartością gry. Bohaterowie. Postaci o których zawsze twierdziłem, że są tylko zasobem i nie ma co się do nich przyzwyczajać, bo w tej krainie jedna 1 zabije każdego. Ale jednak się z nimi zżywam. Gdy nadaję imię, gdy się doskonalą, rozwijają, mają swoje przygody. No właśnie przygody. Pyknąłem ostatnio w Destinies, Descenta, Mroczną Plagę, Podróże przez Śródziemie, Szczęki Lwa, Aeons End Legacy, Horror w Arkham lcg. I scenariusze w tych grach mają tę samą wadę: te historie są nie dla mnie. Chociaż najmniej się to tyczy LCGa Horror w Arkham ;). Niczego nie ujmując autorom, ale opowieści są dodatkiem do mechaniki. Napisane owszem przez sprawnie piszącą osobę, ale to historie jakie solidny mistrz Gry wymyśla na poczekaniu do sesji RPGa. Nie mają znaczenia, nie ma w nich żadnego rozwoju emocjonalnego postaci, nie ma życia, niczego zaskakującego, nie ma PRZYGODY. KDMa pod tym względem cenię za to, że przerzucił to na mnie. Nie mam tego wyłożonego łopatologicznie, nie mam dialogów od których bolą zęby. To właśnie dzięki temu, że ten element odpuścili sobie autorzy KDMa, w mojej głowie tworzy się fabuła. Gdy wydarzenie z jakiejś narady starszych nakazało mi zabrać na łowy Ocalałego z największym doświadczeniem mimo, że przeszedł w stan spoczynku, to musiałem zabrać na łowy jakąś schorowaną, kulawą i ślepą na jedno oko starowinę. W mojej głowie wyświetliła się mimochodem cała scena jak się z niej naśmiewają Ci starsi, że już nawet młodzi wojownicy nie chcą się z nią pokładać. Jak budzi się jej milcząca duma. Jak szykuje się, milczeniem zbywając prośby i błagania córki która koniec końców z nią wyrusza. Wiedząc, że jej matka idzie po śmierć. Ale też pokazanie starym pierdołom, jak wielka odwaga może drzemać w upokorzonej kobiecie. Naprawdę przestało mnie dotykać, że mechanika kazała mi zabrać na łowy tak nieprzydatną zawadę. A ta całą scenka miała dla mnie większy ładunek ekscytacji, niż przemowa śmiertelnie rannego Elfa dającego questa na ratowanie świata u konkurencji ;). Bo każdy rok kampanii składa się z takich scenek mających w sobie fundamentalne znaczenie dla tych papierowych istnień. W KDMie to ja nadaje wydarzeniom znaczenia i klecę fabułę której nie ma. Ale dzięki temu nadaje też jej wartości. Do tego potrzebuję bohaterów którzy będą ze mną dłużej niż jedno starcie. Żeby mi się chciało płakać gdy umierają. A po jednorocznych płakać mi się nie chciało. Wygląda na to, że kolejną kampanię zagram z koleżką. I jakkolwiek podejmowanie takich fundamentalnych decyzji społecznych wtedy oddaje jemu, to w tym przypadku namawiał go będę, żebyśmy znów wybrali przetrwanie najsilniejszych. Chociaż będzie ciężko, bo ostatnimi czasy jak graliśmy razem porody okazały się bardziej zabójcze niż potwory, więc on zdecydowanie podkreślał, że więcej nie chce takiej traumy. Czuję, że to będzie ciężka dyskusja ;).

KONIEC WYNURZEŃ ZA CO CENIĘ KDMA.
I nie było ani słowa o figurkach ;).
QuBek
Posty: 221
Rejestracja: 06 kwie 2018, 15:17
Has thanked: 28 times
Been thanked: 12 times

Re: Kingdom Death: Monster (Adam Poots)

Post autor: QuBek »

krecilapka pisze: 09 sty 2023, 21:47
A TERAZ MOJE WYNURZENIA ZA CO CENIĘ KDMA:
Po urodzeniu pierwszego dziecka przeważnie brałem przetrwanie najsilniejszych / Survival of the fittest. Tym razem wybrałem wychowanie dzieci w miłości. No i naprawdę czułem jaką mam osadę mięczaków. Dawało się te potwory łupać, ponieważ grając w kampanię Ludzi kwiatów można wygenerować postaci mające np. +4 do szczęścia! Prawie samymi krytykami nawalają. Ale poza tym to była ekipa słabiaków. Przy czym ich wielodzietność powodowała, że byt osady był niezagrożony. Gdy ginęło 4 Ocalałych to dzięki grobom motywacja tak rosła w osadzie, że nie odczuwałem liczebnych ubytków. Często przychodzące na świat bliźnięta były gwarantem wysokiej liczebności. To była w zasadzie samoistnie tocząca się przez lata gromada. Gdy musieli walczyć z 3 poziomowymi potworami to już były hardcorowe walki. Ale jak ginęli, to zastępowali ich nowi biedacy i tak w kółko.
Z ciekawości, do czego najczęściej używasz możliwości lifetime reroll (to chyba jedyna cechą survival of the fittest)?
Awatar użytkownika
krecilapka
Posty: 968
Rejestracja: 26 mar 2013, 09:54
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 38 times
Been thanked: 188 times

Re: Kingdom Death: Monster (Adam Poots)

Post autor: krecilapka »

QuBek pisze: 09 sty 2023, 22:38 Z ciekawości, do czego najczęściej używasz możliwości lifetime reroll (to chyba jedyna cechą survival of the fittest)?
No nie jedyna - wszyscy w osadzie oraz nowonarodzeni otrzymują bonus do zwodów i siły. To nie w kij dmuchał, zwłaszcza na początku.
Powtórzenie rzutu zostawiam generalnie na porody. Ewentualnie gdyby jakieś przypadkowe wydarzenie miało "1" na kości zabić Ocalałego. To wtedy też powtarzam rzut.
Vins3nt
Posty: 79
Rejestracja: 13 lis 2016, 11:40
Has thanked: 10 times
Been thanked: 8 times

Re: Kingdom Death: Monster (Adam Poots)

Post autor: Vins3nt »

Hej, właśnie dostałem pakę, zaraz będę otwierał i pewnie od razu wymyję wypraski z minisami i tu mam pytanie na start - czy muszę o czymś pamiętać przy wycinaniu i klejeniu? Czy są jakieś części zamienne jak np. W Oathsworn jest armory? Czy jakieś tipy co do przygotowania figurek czy nie trzeba na nic tam uważać i kleić jak leci?

Pozdrowienia
Awatar użytkownika
qreqorek
Posty: 418
Rejestracja: 26 maja 2015, 22:42
Has thanked: 191 times
Been thanked: 521 times

Re: Kingdom Death: Monster (Adam Poots)

Post autor: qreqorek »

Vins3nt pisze: 10 sty 2023, 11:08 Hej, właśnie dostałem pakę, zaraz będę otwierał i pewnie od razu wymyję wypraski z minisami i tu mam pytanie na start - czy muszę o czymś pamiętać przy wycinaniu i klejeniu? Czy są jakieś części zamienne jak np. W Oathsworn jest armory? Czy jakieś tipy co do przygotowania figurek czy nie trzeba na nic tam uważać i kleić jak leci?
Jeśli mówisz o podstawce i jeszcze nie widziałeś co jest w środku, to powodzenia z wycięciem wszystkiego i umyciem. Pewnie przez rok byś nie doszedł, co jest od czego :lol:
Sporo osób gra tak, że klei podstawowych ocalałych i zaczyna grać. Potem w zależności od tego co znajdziesz, to taką figurkę sobie sklejasz. Może to będzie babka, może facet, może będzie miała włócznię, a może kamień. Może w lewym ręku, a może w prawym...
Sam zobaczysz.
Vins3nt
Posty: 79
Rejestracja: 13 lis 2016, 11:40
Has thanked: 10 times
Been thanked: 8 times

Re: Kingdom Death: Monster (Adam Poots)

Post autor: Vins3nt »

W sensie no skleję 4 ocalałych i lwa na razie - tylko nie wiedziałem właśnie czy oni maja jakoś wymienne te części, czy kasy armor set to po prostu nowa figurka etc
Awatar użytkownika
mmag
Posty: 1147
Rejestracja: 02 lut 2016, 18:08
Has thanked: 413 times
Been thanked: 254 times

Re: Kingdom Death: Monster (Adam Poots)

Post autor: mmag »

Vins3nt pisze: 10 sty 2023, 11:38 W sensie no skleję 4 ocalałych i lwa na razie - tylko nie wiedziałem właśnie czy oni maja jakoś wymienne te części, czy kasy armor set to po prostu nowa figurka etc
Na tej stronce masz przydatne poradniki do składania modeli z KDM: http://vibrantlantern.com/build/prologue/

Generalnie radziłbym zacząć od modeli o narzuconej z górze formie, w której nie masz żadnych opcji do wyboru - lew i inne potwory, podstawowa czwórka ocalałych. Składając je nabierzesz wprawy i podstawowego wyczucia co z czym łączyć. Następnie możesz przejść do budowy wszystkich zbroi - i tu osobiście polecam po prostu podeście pod tytułem: "baw się dobrze". Osobiście traktowałem to jako kreatywną zabawę w tworzenie jak najciekawszych modeli, ot taka wariacja zabawy z lego dla dorosłych ;) I nagle okazało się, że już sam ten aspekt okołogrowy KDM dostarczył mi więcej zabawy na długie godziny niż większość gier planszowych...

Z kwestii technicznych:
- na pewno warto kleić przy użyciu "cementu do plastiku" (plastic cement);
- przydadzą ci się cążki do wycinania elementów, ostry nóż do czyszczenia odstających fragmentów i mata samogojąca;
- zanim cokolwiek skleisz przymierz do siebie elementy "na sucho" żeby mieć pewność, że dane części do siebie pasują i faktycznie będziesz wiedział jak je połączysz gdy już nałożysz klej.
- nie wycinaj i nie składaj modeli nad dywanem - nie chcesz potem szukać przez kwadrans tej jednej małej dłoni, która gdzieś Ci spadła... ;)
Vins3nt
Posty: 79
Rejestracja: 13 lis 2016, 11:40
Has thanked: 10 times
Been thanked: 8 times

Re: Kingdom Death: Monster (Adam Poots)

Post autor: Vins3nt »

Dzięki wielkie mmag za link i informacje od siebie. Byłem przygotowany na klejenie i nawet to lubię (nie gram w gry bitewne ale Kubie sobie kleić i malować figurki randomowe z GW), ale nie spodziewałem się ze będzie tego tyle i niektóre takie malutkie części w ilościach hurtowych:)

Wszystkie narzędzia oczywiście mam, zebrałem wiec wypraskę Prolog i zacząłem myć wraz z podstawkami w twarze dla ocalałych:)

Instrukcje przeczytałem chłopaków z forum przetłumaczoną więc, coś tam wiem (chociaż było to pre tyg temu), więc na razie sobie pomyje, podklejam prolog, wieczorem może podkład zrobię a w czwartek spróbuje coś maznąć.

Gra dotarła dosyć szybko - 8 dnia zamówienia;)


Jeszcze jedno pytanie - chciałbym zamontować w podstawkach (między tymi dwoma jak rozumiem, gdyż one się łączą) magnesiki, żeby ułatwić transport w pudełku na przyszłość przy przeprowadzce. Czy macie jakieś rekomendacje odnośnie tego, jakie wybrać by tam weszły a dodatkowo były mocne?


Pozdrowienia
Awatar użytkownika
Ardel12
Posty: 3353
Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
Lokalizacja: Milicz/Wrocław
Has thanked: 1033 times
Been thanked: 2010 times

Re: Kingdom Death: Monster (Adam Poots)

Post autor: Ardel12 »

mmag pisze: 10 sty 2023, 12:22
Vins3nt pisze: 10 sty 2023, 11:38 W sensie no skleję 4 ocalałych i lwa na razie - tylko nie wiedziałem właśnie czy oni maja jakoś wymienne te części, czy kasy armor set to po prostu nowa figurka etc
Na tej stronce masz przydatne poradniki do składania modeli z KDM: http://vibrantlantern.com/build/prologue/

Generalnie radziłbym zacząć od modeli o narzuconej z górze formie, w której nie masz żadnych opcji do wyboru - lew i inne potwory, podstawowa czwórka ocalałych. Składając je nabierzesz wprawy i podstawowego wyczucia co z czym łączyć. Następnie możesz przejść do budowy wszystkich zbroi - i tu osobiście polecam po prostu podeście pod tytułem: "baw się dobrze". Osobiście traktowałem to jako kreatywną zabawę w tworzenie jak najciekawszych modeli, ot taka wariacja zabawy z lego dla dorosłych ;) I nagle okazało się, że już sam ten aspekt okołogrowy KDM dostarczył mi więcej zabawy na długie godziny niż większość gier planszowych...

Z kwestii technicznych:
- na pewno warto kleić przy użyciu "cementu do plastiku" (plastic cement);
- przydadzą ci się cążki do wycinania elementów, ostry nóż do czyszczenia odstających fragmentów i mata samogojąca;
- zanim cokolwiek skleisz przymierz do siebie elementy "na sucho" żeby mieć pewność, że dane części do siebie pasują i faktycznie będziesz wiedział jak je połączysz gdy już nałożysz klej.
- nie wycinaj i nie składaj modeli nad dywanem - nie chcesz potem szukać przez kwadrans tej jednej małej dłoni, która gdzieś Ci spadła... ;)
Ty pisałeś post, a ja właśnie sklejałem 3 postać z Antylopy i ręka spadła mi...na dywan...szary :O Szukanie tego ustrojstwa to była jak mini gra, nie polecam.

Mam podobnie, wymyślanie póz i jakie uzbrojenie kto ma mi się podoba. Choć czasem to co w głowie a potem figurce to różnie wychodzi :D Ja się posiłkuję też pomalowanymi figurkami danych setów, które składam. Pomaga to określić mi czy dana poza będzie pasować i zobaczyć rozwiązania na które nie wpadłem. Zrobiłbym jedną figurkę na Zoro z OnePiece, ale ciężko mi dopasować katanę/miecz do ust :xD pomijajać, że fabularnie taka postać chyba nie ma prawa bytu(operowanie 3 brońmi na raz, dwa to max).
Vins3nt
Posty: 79
Rejestracja: 13 lis 2016, 11:40
Has thanked: 10 times
Been thanked: 8 times

Re: Kingdom Death: Monster (Adam Poots)

Post autor: Vins3nt »

Udało się wszystko ładnie wyciąć i skleić z prologu (chociaż przyzwyczajony do większych figurek i wciskaniu na klik, troszkę musiałem nauczyć się cierpliwości ;p), poszedł podkład czarny na to teochę zenith szary i jutro sobie pomaluje.

Tu mam od razu pytanie - dalej ludki się klei wg. Własnego widzimisię, czy są może gdzieś jakieś wskazówki co do tierów np. Po zabiciu lwa etc? To już bym sobie może przygotował kolejne do wycięcia, czy raczej nie ma to znaczenia? Chodzi mi o immersje, aby była trochę zgodna z progressem etc;)

Pozdrowienia
pawianlsm
Posty: 191
Rejestracja: 08 gru 2015, 18:26
Lokalizacja: Lublin
Has thanked: 27 times
Been thanked: 43 times

Re: Kingdom Death: Monster (Adam Poots)

Post autor: pawianlsm »

Jeżeli chodzi o lokalizację to mniej więcej w takiej kolejności wchodzą do gry:
- Garbarnia
- Przetwórnia organów
- Kościana Kuźnia
- Lwiarnia
- Kamieny Krąg
- Warsztat Kaletnika
- Warsztat Zbrojmistsza
- Ptaszarnia
- Kowal

Nie jestem aż tak doświadczony więc może mnie ktoś poprawi 😉. Gram w polską wersję stąd te nazwy 😉.
Awatar użytkownika
Ardel12
Posty: 3353
Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
Lokalizacja: Milicz/Wrocław
Has thanked: 1033 times
Been thanked: 2010 times

Re: Kingdom Death: Monster (Adam Poots)

Post autor: Ardel12 »

Vins3nt pisze: 11 sty 2023, 19:41 Udało się wszystko ładnie wyciąć i skleić z prologu (chociaż przyzwyczajony do większych figurek i wciskaniu na klik, troszkę musiałem nauczyć się cierpliwości ;p), poszedł podkład czarny na to teochę zenith szary i jutro sobie pomaluje.

Tu mam od razu pytanie - dalej ludki się klei wg. Własnego widzimisię, czy są może gdzieś jakieś wskazówki co do tierów np. Po zabiciu lwa etc? To już bym sobie może przygotował kolejne do wycięcia, czy raczej nie ma to znaczenia? Chodzi mi o immersje, aby była trochę zgodna z progressem etc;)

Pozdrowienia
Ogólnie wytwarzać i zdobywać będziesz kolejne armory w następującej kolejności:
- rawhide
- leather
- lew
- antylopa
- feniks
- latarnia

Coś pominiesz, coś przeskoczysz, nie jest tak, ze wytworzysz wszystko. Często też Twoje postacie będą biegać z mieszanymi armorami, bo będzie to bardziej opłacalne pod danego przeciwnika lub jesteś w trakcie budowy setu i musisz brać co masz. Ja pierwszą kampanię przeszedłem na podstawowych + skleiłem 4 w trakcie z różnych setów. Niektórzy upamiętniają w figurce postać, która się czymś wyróżniła. Ja jadę obecnie po kolei i kleję całe sety na kolejną partię. Nie mieszam armorów, ale mieszam bronie i czasem maski między setami. W sumie rób jak chcesz :D Twoja gra.
Awatar użytkownika
Sever
Posty: 124
Rejestracja: 16 sie 2014, 18:22
Has thanked: 37 times
Been thanked: 31 times

Re: Kingdom Death: Monster (Adam Poots)

Post autor: Sever »

Hej, czy ktoś wie jak duże sa różnice między 1.5 a 1.6. I czy te karty upgrade ze sklepu uaktualniają wszystkie zmiany?
Terry Pratchett - Smok to metafora całej przeklętej ludzkiej egzystencji. Jakby sam w sobie nie był paskudny, to jeszcze jest wielki, gorący i lata.
Awatar użytkownika
Ardel12
Posty: 3353
Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
Lokalizacja: Milicz/Wrocław
Has thanked: 1033 times
Been thanked: 2010 times

Re: Kingdom Death: Monster (Adam Poots)

Post autor: Ardel12 »

Sever pisze: 10 kwie 2023, 12:59 Hej, czy ktoś wie jak duże sa różnice między 1.5 a 1.6. I czy te karty upgrade ze sklepu uaktualniają wszystkie zmiany?
Różnic wiele aż tak nie ma między nimi. Takie wygładza je. Nerfienie,.ale nic niezbędnego. Sam mam 1.5 i LCP, którego nawet nie otworzyłem.

Mając 1.5 i stare dodatki to LCP załatwi ci upgrade wszystkiego do 1.6. a tak to kupując obecne dodatki i podstawki ze sklepu to będziesz od razu miał wszystko w nowej wersji.
Dazir
Posty: 216
Rejestracja: 14 maja 2019, 19:18
Has thanked: 70 times
Been thanked: 66 times
Kontakt:

Re: Kingdom Death: Monster (Adam Poots)

Post autor: Dazir »

Podpowiedzcie jakiego potwora dorzucić do gry po Gormie. Malowanie trochę zajmuje więc to co mam dam radę ograć tj. core, gorm i drzewo. Myślałem o Manhunter, pajęczysko lub smoczysko, ew. sunstalker - mam wszystkie poza flower knightem.
Doradźcie co i w jakiej kolejności byście dodali startując od początku.
ODPOWIEDZ