Exploding Kittens / Eksplodujące kotki (M. Inman, E. Lee, S. Small)

[Kpt. Bomba]

Czy wasze pudełka tez miałczą?

[vojtas]

A w ogóle jakie są Wasze wrażenia po rozgrywce? Było warto?

[Kpt. Bomba]

Moje dzieciaki zachwycone.
W sobotę przetestuje wsród dorosłych na zakrapianej imprezie. Powinno zadziałać.

[Hipke]

Nie bede ukrywał, ze za pierwszym miauknięciem sie lekko przestraszyłem
Jeszcze nie grałem, ale juz widze, ze bedzie fajna zabawa... pamietać jednak należy, ze to jest zwykły filerek.

[Musza]

Ja już po testach. Czy było warto? Jakbym musiał bardzo ważyć wydatki i kontrolować kieszeń to bym pewnie żałował dokupienia decku NSFW (albo odwrotnie), ale jako że nie jest tak źle to jestem zadowolony, bo gra będzie używana sporo, a dwa decki dają możliwość grania w aż 9 osób. Kociaki są idealnym feelerem, szybka, prosta do wytłumaczenia, daje dużo śmiechu i możliwość podkładania świń, ale za to nudzi się po kilku rozgrywkach. Do tej pory jadąc na wakacje pewniakiem do zabrania był list miłosny i munchkin (który jednak jest przydługawy czasem), więc cieszę się, że koty są jakie są i będą plecakowym pewniakiem nr.2 zamiast munchkina.

[fantazyn]

Gralem 2 razy.
Jako gra towarzyska, zeby pograc kilka razy, moze ok, ale zebym specjalnie sie z kims umawial, zeby to pograc to raczej nie.
Smieszne, ale mam wrazenie, ze wszystkie triki bardzo szybko sie odkrywa, a ogladanie po raz wtory tych samych kart (nawet tych NSFW) jakos nie ratuje tej gry.
W tej grze najwazniejsze jest towarzystwo, jak macie ludzi, ktorzy potrafia sie bawic i cieszyc z tego to gra zdobywa +100% radochy.

[kwiatosz]

Jako gra towarzyska, zeby pograc kilka razy, moze ok, ale zebym specjalnie sie z kims umawial, zeby to pograc to raczej nie.
Smieszne, ale mam wrazenie, ze wszystkie triki bardzo szybko sie odkrywa, a ogladanie po raz wtory tych samych kart (nawet tych NSFW) jakos nie ratuje tej gry.
W tej grze najwazniejsze jest towarzystwo, jak macie ludzi, ktorzy potrafia sie bawic i cieszyc z tego to gra zdobywa +100% radochy.

Dokładnie tak to wyglądało z zapowiedzi na Kickstarterze.

[Gambit]

Ciekawe, czy zobaczymy jakieś egzemplarze na nadchodzącym MH.

[Hipke]

Gdyby ktoś zastanawiał sie jakie koszulki pasują i zmieszczą się w pudełku:
https://twitter.com/PittaMan/status/627277778480599040
Ja chyba je sprawdzę, bo karty pomimo, że są b. dobrej jakości, to po prostu ich szkoda- są ciagle w użyciu, tasowane, przez niektórych wyginane, pewnie nie raz kotek pofrunie etc.

A co do samej gry- dla mnie po prostu genialna w swojej prostocie. Exploding Kittens zdominowała ostatni urlop ze znajomymi.
Oczywiście to filerek jest, więc pare rundek i trzeba zmienić na inna grę (czyż nie o to chodzi w filerkach?)... albo napić sie piwka i pogadać, a potem zagrać jeszcze raz

[Baartoszz]

Przyznam szczerze, że nie spodziewałem się tak pozytywnej jak w tym wątku reakcji wśród graczy. Potwierdziło to już BGG, prawie tysiąc ocen i średnia 5.85. To chyba kwestia tego, że jeśli ktoś to sprowadził do Polski, to musiał być z góry nastawiony pozytywnie, żeby podjąć ten wysiłek, a w USA masa BGGowców zostanie namówionych na partię przez swoich shajpowanych niegrających znajomych. Tak czy inaczej, oto nasza ocena

Exploding Kittens

Zobacz na ZnadPlanszy
Zobacz na YouTube

[pingus]

Ja też raczej odradzam. To już lepiej zagrać w monopol.
Chociaż jak ktoś uwielbia koty i ten styl grafik to może się dobrze bawić.

[Hipke]

Gra jest prosta jak budowa cepa, ale taka właśnie ma być! Pomimo jej prostoty jest całkiem cwana... A grafiki są tylko miłym dodatkiem.
Nie wiem czego oczekiwaliście po tym tytule...
Jedyne do czego bym się przyczepił, to stosunkowo wysoki koszt.

Jeszcze jedno- ta gra zdecydowanie lepiej działa na czterech, niż na dwóch... Ktoś tu jest chyba zblazowany

[pingus]

Gra jest prosta jak budowa cepa, ale taka właśnie ma być! Pomimo jej prostoty jest całkiem cwana... A grafiki są tylko miłym dodatkiem.
Nie wiem czego oczekiwaliście po tym tytule...
Jedyne do czego bym się przyczepił, to stosunkowo wysoki koszt.

Jeszcze jedno- ta gra zdecydowanie lepiej działa na czterech, niż na dwóch... Ktoś tu jest chyba zblazowany

Dla mnie jest mnóstwo bardzo prostych świetnych fillerów: Sushi Go, Kameleon, Prezencik (no thanks),6 bierze, For Sale czy nawet List Miłosny. Wszystkie mają w sobie ciekawe decyzje. W kotkach niestety tego nie ma. Nie wątpie, że gra spodoba się ludziom, dla których liczy się oprawa, temat i jak najprostsze zasady, dla ludzi, którzy nigdy w nic nie grali może być okej. Ale dla ludzi obeznanych z planszówkami nie polecam.

[pinata]

Przyznam szczerze, że nie spodziewałem się tak pozytywnej jak w tym wątku reakcji wśród graczy.

Tendencja do potwierdzania (wcześniejszych) oczekiwań w (późniejszych) ocenach to znane zjawisko.

Nie twierdzę, że EK jest złą grą, bo w nią nie grałem. Ale wydaje się być prostym fillerkiem, więc oceny typu "genialna" mogą być... nieco przesadzone.

[Hipke]

Nie wątpie, że gra spodoba się ludziom, dla których liczy się oprawa, temat i jak najprostsze zasady, dla ludzi, którzy nigdy w nic nie grali może być okej. Ale dla ludzi obeznanych z planszówkami nie polecam.

A ja polecam, bo z planszówkami jestem obeznany, a i grałem z ludźmi, którzy są wręcz maniakami.
De gustibus...

[VivoBrezo]

Odkurzamy stary temat.

Z okazji, że to 13, pechowy odcinek podcastu, na tapetę wzięliśmy Wybuchające Kotki.

Miłego słuchania, podczas przemieszczania

https://youtu.be/WY-_LgD1Wl8

https://open.spotify.com/episode/6WP81GRmGmNBubfVibFh1b

[shuji]

Pozwolę sobie odgrzebać. Chodzi mi bardziej o eksplodujące Minionki ale to chyba to samo. Na pudełku 12+ - czy ktoś grał z dzieciakami ? Realnie rzeczywiście 12+?

[Fruczak Gołąbek]

Pozwolę sobie odgrzebać. Chodzi mi bardziej o eksplodujące Minionki ale to chyba to samo. Na pudełku 12+ - czy ktoś grał z dzieciakami ? Realnie rzeczywiście 12+?

Też pozwolę sobie odgrzebać temat i przy okazji odpowiedzieć na zaległe pytanie. Otóż u mnie gramy z 5 latką. Która nie potrafiąc czytać najczęściej wygrywa. Nic drastycznego na kartach nie ma, a minionki w filmach nie takie rzeczy robią . Gra też 7 letnia córka, która trochę bardziej kombinuje. Jednak najczęściej młoda wygrywa. Chyba dobrą strategią jest po prostu zbieranie kart na koniec rozgrywki.

Przy okazji mam pytanie. Chciałem jeszcze eksplodujące kotki dokupić ale tyle wersji się narobiło że nie wiem co wybrać.

Nowa wersja, implodujące, szczekające, imprezka, kotastrofa? Obojętnie co brać? Można to mieszać ze sobą w razie czego? Jedyne co wiem to to że dzieciakom wersji 18+ nie wezmę .

[Homer]

Szczekające, implodujace i frywolne to dodatki do eksplodujących kotków. Przepis na kotostrofe to taki all in z dodatkowymi przepisami. Jest jeszcze imprezowa wersja czyli eksplodujące dla większej liczby graczy z bodaj dodatkiem implodujacych kotkow