Ad blocker detected: Our website is made possible by displaying online advertisements to our visitors. Please consider supporting us by disabling your ad blocker on our website.
BOLLO pisze: ↑18 kwie 2023, 15:22
Bo nikt nie chce grać Niemcami
To zart?
No raczej. Na podwórku podczas zabawy w Czterech Pancernych też nikt nie chciał być Niemcem.
Choć ja akurat faktycznie wolę nie grać Niemcami w grach o 2WW, dziwnie mi z tym (dotyczy też np fpsów na konsoli). Ze złymi frakcjami w grach fantastycznych nie mam tego problemu.
Na podworku to sie zgodze. Ale na planszy to juz nie bardzo, a bitewniaki staja Niemcami - maja najbardziej rozbudowana baze armii, modeli i zasad. FoW, czy BA to pierwsze z brzegu przyklady.
Backero pisze: ↑15 kwie 2023, 14:56
Czy jest jakiś powód dlaczego tak popularna seria jak Axis & Allies nie jest w Polsce wydawana i żaden taki temat nie jest przez nikogo podejmowany?
Ponoć gra Axis & Allies miała być w Polsce wydana kilka lat po światowej premierze czyli w połowie lat 80-tych. Ale uniemożliwiła to cenzura (a może nawet prokuratura) bo występująca w grze możliwość zmiany sojuszy była jak na ówczesne rozumienie procesów historycznych zbyt wywrotowa. Szczegółów (np. kto miał to wydać) niestety nie znam, bo osoba, od której tę historię słyszałem blisko 40 lat temu, nie chciała wtedy ujawnić nic więcej.
Na podworku to sie zgodze. Ale na planszy to juz nie bardzo, a bitewniaki staja Niemcami - maja najbardziej rozbudowana baze armii, modeli i zasad. FoW, czy BA to pierwsze z brzegu przyklady.
Wiem, że fascynaci okresu nierzadko fetyszyzują niemiecki sprzęt, ale ja nigdy tak nie miałem. W swoich figurkowcach* zawsze wolałem ludki niż czołgi No i dekady wychowania, książek, filmów i, przede wszystkim opowieści rodzinnych wyrobiły we mnie mocno już teraz zakorzenione przekonanie, że Niemca z tego okresu się bije a nie mu się kibicuje
*- zresztą w bitewniaki historyczne nigdy nie grałem bo myśl o tym, że ktoś ma mi narzucać w jakich kolorach mam malować moje figurki jest dla mnie anatemą.
Lubię TĘ grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem TĘ grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w TĘ grę. (a nie "tą grę")
Szczegolnie jak druga strona to RKKA....
Nie sadze zeby to bylo fetyszyzowanie. Raczej Niemcy mieli najwiecej ciekawych operacji, bo Rosjanie to wiadomo ze blyskotliwoscia swoich dzialan nie powalali, a USA jak cos sie dzialo to cofali sie u wzywali lotnictwo (generalizuje oczywisicie). No a Monty jest jak wiadomo przereklamowany mocno.
popularność nazistów (turbo patrioci mode on) jest spowodowana, podobnym faktem, jak popularność Francuzów w bitewniakach z okresu...1793-1815... po prostu walczyli najwięcej ze wszystkich stron.
Oczywiście możemy sobie zbudować armię Węgierska albo Bułgarską i potem rozegrać nią wszystkie 3 operacje na całym 1 froncie (oczywiście przesada celowa)... no bo kim walczyć w grach o 2ws jeśli nie z Niemcami? Podobnie po stronie aliantów popularna jest armia brytyjska, która walczyła najdłużej i na najwiekszej liczbie teatrów działań...
Może na początku przeproszę że zawracam do głównego wątku, tak bezczelnie ignorując całą odbywającą się dyskusję.
Dlaczego gry o tematyce drugo-wojennej nie są tak popularne wśród maniaków planszy jak inne?
- Bo są to zwykle gry dwuosobowe;
- Bo łatwiej namówić żeńską stronę planszy na grę w "zamki", niż w "czołgi";
- Bo gry wojenne albo są długie, albo trywialne...
- Z wyłączeniem gier 1-osobowych i wieloosobowych .
nimsarn pisze:- Bo gry wojenne albo są długie, albo trywialne...
- Tematyka wojenna nie musi oznaczać gry wojennej, zresztą domyślnie wykluczyłem sens dyskutowania np. o TiS w ramach tego wątku. Inna rzecz, nie zgadzam się z założeniem, że gra wojenna może być albo długa, albo trywialna. Długa rozgrywka nie wyklucza trywialności (no dobra, znów TiS), a np. takie "2 de Mayo" (wiem, że to nie ta wojna^^) uznałbym za nietrywialną i błyskawiczną grę wojenną.
Czy tylko ja mam wrażenie, że jest ona zaskakująco mała?
Bo nikt nie chce grać Niemcami
To zart?
Generalnie Niemcy sa najpopularniejszymi armiami we wszelakich grach bitewnych (figurkowych) plus wsrod modelarzy. A w grach wojennych tez sa czesciej pierwszym wyborem niz np ZSRR, czy USA.
oczywiście że żart. Ja akurat nie mam z tym problemu chociaż nie powiem jak są gry gdzie ścierają się armie które są przeciwko PL to jakoś tak dziwnie się robi. To chyba jednak normalne że nie chce się złego dla własnego kraju który tyle wycierpiał i jeszcze zapewne wycierpi....dobra bo smutno się trochę zrobiło.
Koshiash pisze: ↑19 kwie 2023, 10:39
Tematyka wojenna nie musi oznaczać gry wojennej, zresztą domyślnie wykluczyłem sens dyskutowania np. o TiS w ramach tego wątku. Inna rzecz, nie zgadzam się z założeniem, że gra wojenna może być albo długa, albo trywialna. Długa rozgrywka nie wyklucza trywialności (no dobra, znów TiS), a np. takie "2 de Mayo" (wiem, że to nie ta wojna^^) uznałbym za nietrywialną i błyskawiczną grę wojenną.
Oczywiście że nie musi być gra o tematyce II-go wojennej, grą wojenną - ale większość tak ma.
Tak samo gry o tematyce napoleońskiej nie muszą być grami wojennymi, a że w większości są...
Po prostu odejście od "twardego jądra" tematu skutkuje niszowością.
Oczy-połóżcie (co by ciągle nie wisiały) są chlubne wyjątki jak wspomniane "2 de Mayo" lub "W1815" a w tematyce II-go wojennej nasz (tzn. polski) ORP Orzeł, ale to moim zdaniem dalej odpryski od tematu.