Wiedźmin: Stary Świat / The Witcher: Old World (Łukasz Woźniak)

[Asurmar]

Serio? To że kości są nieczytelne to nie problem, bo można zapamiętać symbole?

Jesli musisz zapamietac, ze kwadrat oznacza 4 to sorry stary

Twoje trollowanie gry jest juz nudne, "ić stond". Serio.

Wygląda na to, że zupełnie nie zrozumiałeś zarzutu stawianego przez manicminer. Problemem nie jest czytelność kości, kiepska rozgrywka, mało szczegółowe figurki. Kolega nie może znieść tego, że:

Przypomnę że gra zebrała 40 mln.

[ZygfrydDeLowe]

Mam nieodparte wrażenie, że krytykujący nie był jeszcze ofensywny personalnie. U oponentów zaczyna się podjazdówka ad personam.

Ta dyskusja już dawna skręciła na nieciekawe tory, gdzie zarówno apologeci, jak i oponenci w grę jeszcze w znacznej większości nie zagrali, ale dają upust swoim emocjom, które niestety zasnuwają chmurami logikę postów. Myślałem, że czegoś ciekawego się dowiem oddając się lekturze tego tematu, ale chociaż wartość rozrywkowa nie rozczarowuje.

[pcyzm]

Jak dla mnie recenzja podszyta jest jakąś prytwatną niechęcią do Łukasza i tyle.

(...) tylko czy takie minusy mają jakąkolwiek wartość w ustach kogoś kto zachwalał Talisman:Batman

Ta recenzja ma podstawowy problem - za dużo powtórzeń, że to "naprawdę dobra gra" mimo tego wszystkiego za co ją minusuje a jak bardzo NIE JEST (już?) podjarany. Tak jakby chciał w zasadzie rzucić jakąś oceną typu 6/10, ale jednak nie, bo będzie dym. Nie wiem czy można mówić tutaj o prywatnej niechęci, bo jednak były wspólne materiały i sam Piotr nic takiego nie sugerował.

[jediwolf]

Ja w sumie grę odpuściłem, gdyż po gameplay'ach wiedziałem, że to casualowa gra nie dla mnie. Chciałbym zobaczyć recenzję Gambita

[Pomnik]

Spodziewałbym się raczej pozytywnej oceny - Gambit przecież lubi Runebounda.

[HissaH]

Instrukcja do wieska jest napisana tak żeby każdy zrozumiał. (...) Czytałem kilka razy.

Co xD
W sensie, że zapominałeś w tzw. (długim) międzyczasie między partiami?

[Miszon]

Myślę że nie, po prostu powinno się każdą instrukcję przeczytać kilka razy. Zwłaszcza przed pierwszym zagraniem a potem po pierwszej partii.

[ave.crux]

Co xD
W sensie, że zapominałeś w tzw. (długim) międzyczasie między partiami?

W sensie, że najpierw czytałem jak jechałem do poznania na event żeby zagrać partię testową i nie marnować czasu na tłumaczenie przez pana z Rebela, ale wówczas tylko zobaczyłem jak inni grają.
Drugi raz czytałem jak jechałem do Katowic żeby zagrać i nie marnować czasu na tłumaczenie, wówczas się udało zagrać
Trzeci raz czytałem jak byłem podjarany po partii i jeszcze sprawdzaliśmy czy wszystko dobrze zagraliśmy
Czwarty raz czytałem jak gra miała do mnie przyjść na tydzień i odświeżałem zasady żeby tłumaczyć ludziom w klubie planszowym.

Teraz już jestem zapoznany z ikonami i jedyne co mi potrzeba to przeczytać kto ile kart i złota na start otrzymuje.

[walkingdead]

A z gier z Wiedźminem na pierwszym miejscu. Kategoria to gry do piwa, bo to jest tutaj najczęściej powtarzany argument, że Wiesiek taki jest bo tak został wymyślony, jako prosta gra dla tych co nie grają za często. Jak monopoly czy Zombicide.

Dobrze czułam, żeby nie wchodzić w ten temat i nie psuć sobie oczekiwania na swoją kopię Wiedźmina.
Czuję się zobowiązana do obalenia Twojej tezy, że gry pokroju Zombicide są dla ludzi, którzy nie grają za często czy są casualami.
Trochę już siedzę w środowisku planszówkowym, grywam też w gry wojenne, a ostatnio udaje się zasiadać do planszy kilka razyw tygodniu.
I wciąż, Zombicide Invader jest w 10 moich ulubionych gier. Uwielbiam Zombicide za to, że z łatwością mogę go zawsze wyciągnąć na stół bez konieczności wertowania instrukcji w obawie, że umknęły mi niuanse. Dodatkowo, po ciężkim dniu potrafię pyknąć Zombicide w nocy, bo rozgrywka sprawia mi czystą przyjemność. I tworzę sobie combosy i jeszcze wiecej combosów z dodatków. Zombicide jest popularne, ale porównywanie jej do Monopoly to już daleko posunięta fantazja.


PS.
O rany, jak cieszy mnie to, że jestem na takim etapie hobby planszówkowego, że w swoich wyborach gierkowych kieruję się wyłącznie swoim "widzimisię"- głęboko w nosie mając debaty o tym czy gra jest dość dobra dla zaawansowanego gracza, czy gra jest słabeuszem tylko do piwa albo czy gra jest niewystarczająco skomplikowana wg jakiegoś typa w necie.

[Hardkor]

Ograłem dziś w dłuż i wszerz Wiedźmina. Jak ktoś ma jakieś pytania to zapraszam

[Emil_1]

Ograłem dziś w dłuż i wszerz Wiedźmina. Jak ktoś ma jakieś pytania to zapraszam

Stary, może tutaj się podziel wrażeniami;)

[Hardkor]

Ograłem dziś w dłuż i wszerz Wiedźmina. Jak ktoś ma jakieś pytania to zapraszam

Stary, może tutaj się podziel wrażeniami;)

Spinguj mnie w poniedziałek. Wtedy dopiero znajdę czas coś tutaj więcej napisać

[MowMiStefan]

Ograłem dziś w dłuż i wszerz Wiedźmina. Jak ktoś ma jakieś pytania to zapraszam

Spinguj mnie w poniedziałek. Wtedy dopiero znajdę czas coś tutaj więcej napisać

„Hardkor - mistrz suspensu”

[Hardkor]

Ograłem dziś w dłuż i wszerz Wiedźmina. Jak ktoś ma jakieś pytania to zapraszam

Spinguj mnie w poniedziałek. Wtedy dopiero znajdę czas coś tutaj więcej napisać

„Hardkor - mistrz suspensu”

bo liczyłem bardziej na pytanie typu "czy karty mieszcza sie w koszulkach/ CZy komponenty są ok/ czy instrukcja jest ok". Jak mam opisać swoje wrażenia to zajmie mi to stanowczo wiecej miejsca i czasu Postaram się dziś wieczorem ogarnąć, ale nie obiecuje.

[MowMiStefan]

bo liczyłem bardziej na pytanie typu "czy karty mieszcza sie w koszulkach/ CZy komponenty są ok/ czy instrukcja jest ok". Jak mam opisać swoje wrażenia to zajmie mi to stanowczo wiecej miejsca i czasu Postaram się dziś wieczorem ogarnąć, ale nie obiecuje.

Spoko, ja to rozumiem, ja to nawet szanuje Ale zonie herbaciany fraktal na scianie w gabinecie sie nie podoba

[Sarna]

Ograłem dziś w dłuż i wszerz Wiedźmina. Jak ktoś ma jakieś pytania to zapraszam

Jak oceniasz ten tytuł, bez wchodzenia w szczegóły? Pytam o pierwsze odczucia ile dałbyś tak na szybko w skali do 10?

[RUNner]

Są dwie opcje jeśli chodzi o Hardkora:
1. Gra jest tak zarąbista, że Hardkor ciągle w nią gra i nie ma czasu nic o niej napisać. 10/10
2. Gra jest fatalna i Hardkor próbuje upchnąć swój egzemplarz, zanim inni wystawią swoje. Jak sprzeda trefny towar to dopiero wysmaży konkretną reckę 1/10.

[Yuri]

Spoiler:

[aeiou871]

Są dwie opcje jeśli chodzi o Hardkora:
1. Gra jest tak zarąbista, że Hardkor ciągle w nią gra i nie ma czasu nic o niej napisać. 10/10
2. Gra jest fatalna i Hardkor próbuje upchnąć swój egzemplarz, zanim inni wystawią swoje. Jak sprzeda trefny towar to dopiero wysmaży konkretną reckę 1/10.

opcja 3: Hardkor prezentuje Wiedźmina i inne gry Rebela na konwencie i nie ma czasu pisać obszerniejszych postów

[grzeslaw90]

Są dwie opcje jeśli chodzi o Hardkora:
1. Gra jest tak zarąbista, że Hardkor ciągle w nią gra i nie ma czasu nic o niej napisać. 10/10
2. Gra jest fatalna i Hardkor próbuje upchnąć swój egzemplarz, zanim inni wystawią swoje. Jak sprzeda trefny towar to dopiero wysmaży konkretną reckę 1/10.

opcja 3: Hardkor prezentuje Wiedźmina i inne gry Rebela na konwencie i nie ma czasu pisać obszerniejszych postów

Potwierdzam, graliśmy razem to wdłuż i wszerz - proszę o pytania.

[ave.crux]

Co sądzicie o nagłym przyspieszeniu gry po 2gim punkcie sławy? Też odnosicie wrażenie, że jest to trigger mówiący "jeszcze 3-5 tur i koniec"?

[Gizmoo]

Woźniak to dobry marketingowiec i kiepski twórca planszówek.

Przepraszam, że się na chwilę wtrącę do tej jakże pasjonującej dyskusji "osób, które w grę nie grały (i nie zamierzają)", ale tutaj muszę totalnie stanąć okoniem do tego jakże górnolotnego stwierdzenia.

Tytani to jest bardzo DOBRA gra, wręcz zaskakująco dobra. I uważam, że zarówno Łukasz Woźniak, jak i Go On Board stanęło w tym wypadku na wysokości zadania. Życzyłbym sobie (i innym graczom oczywiście też), by wszystkie gry były tak dobrze wydane. Jeżeli Wiedźmin będzie choćby w połowie tak dobrze wyprodukowany jak Tytani, to absolutnie nie widzę powodów, by na cokolwiek narzekać. Mechanicznie zaś Tytani spinają się dużo lepiej niż większość ostatnich tytułów AC, w które ostatnio grałem. Także Łukasz Woźniak i jego team zdobyli u mnie duży kredyt zaufania i zdecydowanie większy od Awaken Realms, których gry wizualnie niszczą system, ale mechanicznie kuleją na wielu płaszczyznach.

Ja Wiedźmina nie wsparłem, ale kumpel wszedł All-in i szczerze - to nie mogę się doczekać rozgrywki. Na pewno nie będzie to dla mnie tak złe jak Nemesis.

P.S. Figurki bez rąk zdarzyły mi się w kilku KS-ach. Normalna sprawa, że czasami do formy wtrysk gdzieś nie dotrze, a biedne Chińskie łapki pakujące te wszystkie wasze figurki w plastikowe wypraski, nie są od kontroli jakości, tylko od pakowania. Nigdy nie miałem problemów z reklamacją takich figurek i to nawet od malutkich wydawnictw jak np. Vesuvius Media. Także nie ma co płakać, jak jakiejś tam figurce zabraknie jakiegoś członka.

[Hardkor]

to tak jak wspomniano wyżej - na book game odpowiadam za wiedźmina, więc drugi dzień z rzędu go tłumacze. Przez ten czas zagrałem samemu połowe jednej partii (około 2h) i tłumaczyłem i oglądałem wiele rozgrywek. Odpowiadając:

Co sądzicie o nagłym przyspieszeniu gry po 2gim punkcie sławy? Też odnosicie wrażenie, że jest to trigger mówiący "jeszcze 3-5 tur i koniec"?

W piątek zagrano tylko jedną rozgrywkę od A do Z i trwała ona 4 h z kawałkiem (W tym tłumaczenie). Owszem po drugim punkcie chwały było już bliżej niż dalej, ale to wciąż nie było króciutko. Strzelałbym, że wbicie drugiego punktu chwały to już 2/3 gry około i jest to nie do przeskoczenia - po prostu jesteś już trochę wykokszony, więc bicie się nie jest takim problemem, a znowu podniesienie poziomu trudnosci wydłużyłoby tę grę niemiłosiernie. Grali w 4 osoby, więc około 4h na osobę z tłumaczeniem wychodzi.

Od razu mówię, że ja grę tłumaczę, a nie gram w nią. Nie powiem jak bardzo to realnie klei się ze sobą wszystko, ale na podstawie mojej dwugodzinnej rozgrywki + obserwacji wielu rozgrywek z ostatnich dni (puszczałem ludzi na 2h gry po prostu, a nie by dograli do jakiegoś poziomu) stwierdzam, że gra jest BARDZO DOBRA. Dla mnie taka 9/10 na start i to tylko dlatego, że nie chcę dawać 10 po 1 rozgrywce. Ale jakbym miał ocenić po prostu samą pierwszą rozgrywkę to 10/10. Naprawdę ta gra jest tym co obiecano -> średnio ciężką przygodówką.

Jak coś mogłem zapoznać się z sklepową wersję deluxe. Nic więcej nie widziałem. Nie wiem czy to finalna wersja czy przedprodukcyjna.

Wykonanie
Bardzo dobre, ja się realnie nie mam do czego przyczepić i jest lepiej niż sądziłem. Karty z podstawki mieszczą się w koszulkach (SG już nie), grafiki są piekne, karty dobrze opisane. Figurki wiedźminów sztos, Figurki potworów bym dał takie 8/10. Moim zdaniem na zdjęciach, które pokazało GoB wyglądają lepiej, ale tam były obłędne. Tutaj jest po prostu dobrze/bardzo dobrze. Nie mam się do czego przyczepić. Karty były grane w koszulkach cienkich (pewnie te najtańsze rebelowe), jeśli wrzucimy je w grupce Sloyca Premium to nie wejdzie to moim zdaniem pudło, paladiny chyba dadzą radę. Oceniam w 100% na oko. Co do grubości kart to W CIENKICH KOSZULKACH nie było do czego się przyczepić. Porządna jakość. Ktoś z grających sobie parę kart wyciągnął, ja też i no było spoko. Nie ma taniości Żetony z kartonu są grube i mocno wyraźne. Pieniądze w grze jak pieniądze. Szczerze mówiąc trochę biednie wyglądają, ale mam metalowe u siebie, więc mnie to mało. Same kartony z podstawki trochę za małe wg mnie. Planszetki graczy porządne, dwuwarstwowe i co ważne -> mieszczą one dodatkowe karty, które w trakcie gry zdobędziemy (trofea nasze i inne) i jest to super przemyślenia. Po prostu wsuwasz je pod planszetki. Genialne, proste i wygodne. Insert jest okej. Na początku wydawał mi się trochę dziwny, ale spełnia swoją funkcję i no wszystko jest ładnie zagospodarowane w grze. Jedyne czego mi brakowało to lepszego podziału gdzie jakie żetony lecą -> przydałyby się osobne miejsca na nie lub woreczki strunowe (nie wiem czy są oryginalnie, dostałem otwarty egzemplarz).
Żetonów potworów prawie nie używaliśmy skoro to deluxe, ale wyglądały okej. Plus za to, że nie ma problemu dopasowania żetonu do karty oraz żetony wyższych poziomów są większe, ALE moim zdaniem karty mogłyby mieć identyfikatory, żeby móc łatwiej rozpoznawać figurki. Owszem fajnie, że mają, by wiedzieć gdzie je włożyć w pudełku, ale informacja na karcie by była pomocna. Kości w podstawowej wersji gry są okej. Jest to chyba 1:1 to co w Wiedźminie 2 na PC. Owszem te figury geometryczne nie są na początku zbyt proste do rozpoznania, ale chwilę zagrasz i ogarniasz to + patrzysz i tak na liczby w środku. Co do samej mapy to prezentuje się bardzo dobrze. Problemów z rozpoznaniem czy droga to danego miejsca jest czy nie ma raczej nie miałem, choć musiałem się lekko przyjrzeć, ale ja mam problemy z kolorami

Zasady i instrukcja
Sama instrukcja jest napisana bardzo dobrze. Pomijając 2 rzeczy w niej (setup potworów + opis fazy pierwszej) jest bardzo dobrze wytłumaczona i ma masę przykładów i nie mając gry w ręku, a czytając ją wszystko rozumiałem. Dla mnie prolem pojawił się dopiero w trzech miejscach:
1. Gra każde dobrać kartę o koszcie 2 z toru zakupów. Czy liczymy wtedy modyfikatory +1 i -1?
2. Sytuacja jak wyżej, ale co jak jej nie ma - dobieramy słabszą? CO jak każe o koszcie zero i jej nie ma?
3. Jedna karta eliksirów pozwala zagrać dodatkową kartę nie patrząc na złączenie. Czy ostatnia karta musi mieć złączenie, ale kolor się nie liczy? Co jeśli ma z bonusem? Liczymy go?

Chyba tyle mi się rzuciło w oczy po tych dwóch dniach. Może nawet odp na pierwsze dwa pytania jest w niej, ale nie miałem tyle czasu by to tak porządnie ogarnąć od deski do deski + te sytuacje tylko raz się zdarzyły, jednak przed swoją grą bym wolał wiedzieć. Dodatkowo niektóe rzeczy nie są oczywiste w instrukcji i mogliby pogrubić to w niej. Samo flow gry etc jest bardzo proste i dobrze opisane, ale takich parę mikrozasad jest i można na nie bardziej w niej zwrócić uwagę. Co do samych kart pomocy to robią robotę i są pomocne. Minus za to, że jest opis co zrobić po walce i nie zawiera on części rzeczy, które są w instrukcji. Całą reszta spoko. Moim zdaniem brakuje trochę interakcji z potworami w grze. Stoją tylko i czekają, aż je zaatakujesz. Moim zdaniem powinny one blokować lokację + poruszać się wg jakiś zasad. Można zrobić tutaj homerule z tym, ale wg mnie powinno już tyle być w podstawce.

Podsumowując - jest dobrze, nawet bardzo, ale mogło być lepiej. Zostały drobne niejasności moim zdaniem. Pewnie dojdą gry, pojawi się FAQ i to załatwi.

Regrywalnośc
Tutaj najmniej powiem. Kart trochę jest tej eksploracji, część już kojarzyłem słuchając, ale wciąż nie zawsze pamiętałem jakie były konsekwencje lub co robi druga opcja. Grając raz w tygodniu moim zdaniem nie ma co się o to martwić. Mając KS to już w ogóle nie jest to problem. Co do kart w decku - chyba podobnie. Jest tego dużo. Potworów też jest dość dużo, więc nie ma problemu z tym.

Klimat
No co tu powiem. 10/10 czuć totalnie ten świat. Jedyne co mnie boli to dodatek magowie. Moim zdaniem to dopowiedzenie sobie, że odnosi się wszystko do magów nie pasuje. Nie grałem na ten dodatek, ale słuchając tych kart to wyobrażanie sobie grania magiem nie przechodziło mi w głowie. Oczywiście spróbują jak dotrze. Karty eksploracji robią robotę

Ogołem ja jestem zakochany i szykuje nam się spory hit. Jeśli coś wyżej napisałem niezrozumiale to wybaczie. Jestem po tygodniu pracy w swojej robocie, po dwóch dniach Book Game, gdzie 10h tłumaczę Wiedźmina i latam po salach o po dwóch Afterkach Jak ktoś ma pytania to z chęcią odpowiem. Ja nie żałuję ani złotówki wydanej na swojego all-ina.

[ave.crux]

W piątek zagrano tylko jedną rozgrywkę od A do Z i trwała ona 4 h z kawałkiem (W tym tłumaczenie). Owszem po drugim punkcie chwały było już bliżej niż dalej, ale to wciąż nie było króciutko. Strzelałbym, że wbicie drugiego punktu chwały to już 2/3 gry około i jest to nie do przeskoczenia.

W przypadku kiedy runda może trwać ok 20 min to wiadomo że to nie jest krótko, chodziło mi o bardziej efekt policzalnosci od tego triggera.

1. Gra każde dobrać kartę o koszcie 2 z toru zakupów. Czy liczymy wtedy modyfikatory +1 i -1?
2. Sytuacja jak wyżej, ale co jak jej nie ma - dobieramy słabszą? CO jak każe o koszcie zero i jej nie ma?
3. Jedna karta eliksirów pozwala zagrać dodatkową kartę nie patrząc na złączenie. Czy ostatnia karta musi mieć złączenie, ale kolor się nie liczy? Co jeśli ma z bonusem? Liczymy go?

1. Modyfikatory liczymy tylko w 3 fazie.
2. Wówczas wyciągamy ze stosu kart akcji tak długo aż nie znajdziemy karty o tym koszcie, nie pasujące odrzucamy.
3. Nie patrzymy wówczas na poprzednią kartę i nie liczymy nie pasującej przedłużki jeżeli taką ma.

[Hardkor]

1. Modyfikatory liczymy tylko w 3 fazie.
2. Wówczas wyciągamy ze stosu kart akcji tak długo aż nie znajdziemy karty o tym koszcie, nie pasujące odrzucamy.
3. Nie patrzymy wówczas na poprzednią kartę i nie liczymy nie pasującej przedłużki jeżeli taką ma.

1. Też tak grałem, ale jednak mogłaby instrukcja do doprecyzować
2. To dziś doczytałem w wolnej chwili w instrukcji, pominąłem wcześniej.
3. Dzięki, nie byłem pewny.